A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Wiecznie młody; Boski ulubieniec; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: Niezdolność wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą; niewyleczona nerwica +2 ST do akcji magicznych; +2 ST do testów fizycznych, nie może używać prawej tylnej łapy
NIE POWIEDZIAŁ "NIE". To prawie jak sukces! Takie preludium do sukcesu! Gdyby Strażnik nie chciał uczestniczyć w wyprawie ku odzyskaniu Takhary, to powiedziałby to w tym momencie! Axarus wziął głęboki wdech, biorąc do siebie cały ten zapach i smak sukcesu! Mmm, to było znakomite! To było jak... jak węgiel! Teraz trzeba go tylko zamienić w piękny kamień szlachetny! Mackonur już zacierał łapy, teraz tylko tego nie zepsuć!
~ Ale to nie nazewnictwo, to jak... tytuły! Patrz ile smoki mają tytułów, Szyszka to ma z dziesięć i kilka nieoficjalnych nawet! Ty powinieneś mieć ze sto! Spokojnie, to tylko wyraz mojego szacunku do ciebie, Panie Proroku! Mój wujek też był prorokiem, no... a potem postanowiono podpalić go na stosie i zamknąć w lochach, ale to nie skończyło się dobrze dla oprawców! Wioska spłynęła wtedy krwią i zapanowała nowa władza! I padanie przed tobą to też znak szacunku, najpierw jesteśmy my, śmiertelnicy, potem Pan, Panie Proroku, a potem już tylko bogowie! Ale no już dobra, dobra! – Rzucił mentalnie strażnikowi, a potem zaczął nerwowo chodzić do przodu i do tyłu! I do przodu i do tyłu, bardzo się przy tym głowiąc nad pewną kwestią! Kiedy mogło dojść do zerwania więzi? Axarus wiedział, że została zerwana, ale nic nie pamiętał! Jakby puste pomieszczenie w jego umyśle, które dopiero trzeba zapełnić wspomnieniami!
~ Nie pamiętam, Panie Proroku! Zabij mnie, ale nie pamiętam! Zapadłem wtedy w jakiś taki dziwny sen, powiązany z tysiącem koszmarów i wizji, a potem się obudziłem i Takhary już nie było! Naprawdę! Nie, Panie Proroku, ja naprawdę to czuję! Takie wiesz, przeczucie w środku twojego ciała, nie masz podstaw, ale wiesz, że coś miało miejsce, bądź dopiero będzie mieć! Mam takie przeczucie właśnie! – Odpowiedział Strażnikowi, tym razem siadł na zadzie przed nim (jak tylko pole siłowe mu pozwalało) i skończył z nerwowym poruszaniem się z miejsca do miejsca na rzecz szybkich ruchów ogonem!
~ Zakładając, że szanse na to iż Takharze coś się stanie, to jeden kamyk, a na to, że będzie bezpieczna to dziewięćdziesiąt dziewięć kamyków, to trzeba to uznać jako bezwzględną pewność, że mojej kompance grozi niebezpieczeństwo! Nie można ryzykować w takich kwestiach! Panie Proroku, czy Pan ma jakiegoś kompana? Albo dziecko? To podobne uczucia! Takhara jest dla mnie wszystkim i dlatego zrobię dla niej wszystko! Każdemu należy się druga szansa, nawet mi! – Zaczął pochylać się raz w jedną stronę, raz w drugą, jak widać musi coś robić ze swoim ciałem, by dać upust nerwom! Co jeśli jakiś olbrzymi potwór porwał Takharę? Nie będzie miała z nim szans! Trzeba ją znaleźć, upewnić się, że wszystko w porządku!
~ Takhara i tylko Takhara! Dla niej gotów jestem się zabić! Podjąć się każdej klątwy! Zasługuje, zasługuje, ale może być w szoku! Mogła gdzieś uciec! Samotna wilczyca ma mniejsze szanse na przetrwanie niż taka w grupie! A jej stado jest bardzo daleko! Muszę się upewnić, że nic jej nie jest! I DAĆ JEJ WYBÓR, tak! Jeśli będzie chciała do mnie wrócić, to wtedy do mnie przyjdzie, jeśli nie, odejdzie na zawsze, ale teraz może nie wiedzieć jak wrócić! – Kolejne słowa leciały i leciały przez maddarę, a Axarus coraz bardziej się zamartwiał losem swojej wilczycy! Były dni, że wierzył iż sobie poradzi, a potem nadchodziły sny, okropne sny! Takhara rozszarpywana na tysiące sposobów! Koszmary, których nie był w stanie znieść
~ Panie Strażniku, proszę! Panie Proroku! Załóżmy, że podobna sytuacja HIPOTETYCZNIE, spotkałaby ciebie! Budzisz się, a twojej najlepszej przyjaciółki nie ma, prawdopodobnie uciekła w szoku! Zostawiłbyś ją na pastwę losu? Może nawet nie wiedzieć jak wrócić! Załóżmy... załóżmy, że to pisklę! Pisklę na pewno nie wiedziałoby jak wrócić! I uciekło z bólem głowy i w wielkim szoku! Proszę, Panie Proroku! Jeśli ktoś ma mi pomóc, to tylko Pan! Pan ma czyste serce, a to rzadkość! – Sięgnął po broń ostateczną, swojego kraba i przyjaciela, Ctouklissa! Był w jego łapach, a łapy skierowane były w stronę Strażnika, malutkie, krabie oczka zabłysnęły jak tysiąc gwiazd, do tego cichutkie, krabie bulgotanie! To na pewno przekona Proroka do pomocy! Kto jak nie on, zdolny byłby do uratowania Takhary?
Licznik słów: 673
| ❖Przyjaciel Natury❖ |
❖Empatia❖ |
| Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. |
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi |
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
|
| ❖Wiecznie Młody❖ |
❖Opiekun❖ |
(W kwiecie wieku!)
Brak +2 ST po 110 księżycu |
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. |
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
| ❖Znawca Terenów❖ |
Kompani niemechaniczni: |
| Znalezienie 4/4 pożywienia/kamienia/10 sztuk zioła 2x na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. |
✦Krabuś✦, ✦Stryjenka✦,
✦Tata✦
|
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
|
| ✦Teigan – Wilczyca✦ |
✦Rogłowid – Widłoróg✦
|
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1
|
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1
|