Posąg Sennah

Za ciasnym przejściem do Ciemnej Groty, skręcając w drugi po prawej korytarz, można było trafić do Niszy Zadumy, mieszczą się posagi bóstw spoza rodziny.
ODPOWIEDZ
Rój Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 23 lis 2019, 20:48
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chochliczek

Post autor: Rój Nocy »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,Kż,Skr,Śl,M: 1 | MP: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Mistyk

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Jakie szczęście że ołtarz Sennah był otwarty dla wszystkich o każdej porze i bez wyjątku. Nie było złego momentu na odwiedzenie niesamowicie potężnej istoty i porozmawianie z nią o bardzo niepotężnych sprawach. No, a przynajmniej tak to widział Luthien, w końcu gadał z nią nie raz i zawsze było fajnie!
Granatowołuski samiec wkroczył do groty i zatrzymał się na chwilę u wejścia mierząc wzrokiem obecnych. Był tu dupek i jakiś nieznajomy smok. Nie był z Plagi, a więc nieistotny w obecnej chwili. No ale nie można było ukryć że było ich tu więcej niż widoczna trójka licząc razem z nowoprzybyłym, więc Plagijczyk się nie zawiódł.
Z uśmiechem na pysku wszedł głębiej i stanął przed piedestałem. Jak zawsze było tu ciepło, a jemu bardzo to odpowiadało. Zastanawiał się czy zdołałby zabrać ten piedestał na swoją wyspę by mieć darmowe ogrzewanie ale póki stał tutaj Strażnik, musiało to poczekać.
Hej Sennah, wiem że tu jesteś, pogadamy? Dawno się nie widzieliśmy, a sporo się wydarzyło! Może choć trochę się postarzałaś, hm? Pisklęce ciało do ciebie nie pasuje. Zobacz jaki jaj zrobiłem się stary! Może dałoby się zrobić jakiś transfer starości? Oboje byśmy skorzystali. -rzucił w stronę piedestału czekając na jakąś odpowiedź.

Licznik słów: 199
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:

Gr I:
~ Ostry węch (dodatkowa kostka na rzuty do percepcji na zioła i zwierzynę)

Gr II:
~ Szczęściarz (W przypadku braku sukcesów Atut zamienia ten wynik na 1 sukces).

Gr III:
~ Mistyk (Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego).


Linka (wąż błotny): https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=327161#327161
Atrybuty: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
Umiejki: Pł:1 | A:1 | O:1 | Skr:1


Obrazek
Despotyczny Ferwor
Dawna postać
Ruhm der Revolution!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2030
Rejestracja: 24 sie 2019, 15:18
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 73
Rasa: bagienny
Opiekun: Axarus... A przynajmniej próbował,
Mistrz: Wszyscy, tylko nikt ze stada wody xd

Post autor: Despotyczny Ferwor »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,Śl: 1| Kż: 2| Skr,A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Znawca terenów; Utalentowany;
Ojojoj... Strażnik na prawdę pokładał zbyt wysokie nadzieje w samego Despotycznego, którego imię nie wzięło się bez powodu, a wręcz przeciwnie! Despotyzm oznaczał jego niezłomność i dążenie do celu. To jego dusza pełna przekonań kierowała nim, a nie odwrotnie. Czysta i niepowstrzymana metaforyczna żelazna łapa, która trzymała piecze na większości aspektów jego życia.
Prawa i Zasady.
Władza i Potęga.
Braterstwo i Cel.
Wszystko to składało się na miano Despotycznego Ferworu, który jak żaden inny smok mógł brać na swoją klatę każdą słowną przeciwność losu. Nikt nie był wstanie go przegadać, ani zranić, a jeżeli już ktoś próbował, to szybko mógł przekonać się na własnej skórze, że Despotyczny zawsze będzie miał w tym ostatnie słowo, niczym rasowy dyktator.
– Szydzenie to zbyt duże słowo mój kochany. – Zapewnił mu, pogodnie się uśmiechając. – To bardziej... hm... trudno mi sprecyzować co, bowiem jeszcze nie spotkałem smoka takiego jak ty. -Rzekł dość tajemniczo, jednak widać było, że bardzo mu się podoba to co teraz odczynia. – No bo wiesz... kiedy przypuszczasz, że wreszcie spotkałeś kogoś na swoim poziomie, to rzeczą jasną jest, że musisz sprawdzić takie przypuszczenia w bliżej nie skategoryzowany sposób, którego sens i znaczenie rozumie sam testujący, a okoliczna materia oraz flora odnosi wrażenie, że wychodzisz na kompletnego debila. Pytanie zatem czy rzeczywiście jestem idiotą? Powiem, że jeszcze jak, ale to dość ciekawa dygresja, o której zapewne jeszcze kiedyś porozmawiamy koleżko. – Trochę za bardzo się chyba rozgadał na początek, bo chodziło mu wyłącznie o tytuły, bo to był jak na razie jego główny cel... reszta musiała zaczekać.
– Ale wróćmy do samego początku mojego przybycia tutaj. Tak więc przepraszam.... no! Skoro formalności mamy załatwione, to możemy przejść do właściwej części. – Usiadł trochę bardziej dumnie i wyczekująco, czekając na swoje zasłużone tytuły. – Dobra, dasz i spadam, bo jeszcze muszę na polowanie skoczyć. –

Licznik słów: 304
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♣ Grupa I. Ostry Wzrok ♣
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
♣ Grupa II. Szczęściarz ♣
sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie(31.03)
♣ Grupa III. przyjaciel natury ♣
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
♣ grupa IV. znawca terenów ♣
znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na 3 tygodnie w polowaniu/wyprawie. (07.04) następne użycie.
♥ Bonus z loterii: ♥
-1 ST we Wtorki!
Obrazek Despotyczna miłość łaknie aprobaty nawet od świata, który skazuje na zagładę.
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Sytuacja w Świątyni zrobiła się bardzo... specyficzna, jeśli miałby użyć delikatnych słów. Podczas gdy Despotyczny kłapal zębami, uwagę Strażnika na chwilę zdobył przechodzący nieopodal Plagijczyk. Nie modlił się w myślach, co potrafił pojąć, bo sam nie potrafił wtedy panować nad słowami, ale był też wyjątkowo odważny w treści. Na jedną chwilę drzewny spojrzał ku niemu, czego nie robił zwykle, gdy słuchał kogoś innego, jakby chciał zyskać pewność, że dobrze usłyszał jego ostatnie zdanie.
"Oboje na tym skorzystali"?
Spojrzał znów na Ferwor, zniesmaczony wewnętrznie. Nie wiedział o co chodziło, ale choć pojmował iż bogowie należeli do wszystkich, nie do końca odpowiadała mu myśl, że ktoś mógłby interesować się Sennah w ten... Samczy sposób.
Odchrząknął pod nosem, schodząc myślami na ziemię. Zielony nadal mówił, ale akurat zbliżał się do końca.
Tytuł może przyznać Bóg, w okoliczności uznanej za właściwą; przywódca, jeśli jest to dla niego możliwe, bądź ja – na spotkaniu stadnym i tylko wtedy. To nie podlega i nie będzie podlegać żadnej dyskusji, choćbyś zdecydował zagłodzić się tutaj na śmierć – Odparł z chłodną stanowczością. To akurat wygodna kwestia bowiem wynikała nie z jego opinii, a zasad, których łamać nie zamierzał, zwłaszcza że byłoby to cholernie nieuczciwe wobec innych smoków. Na resztę bełkotu nie odpowiadał, ponieważ nawet jeśli pewne spostrzeżenia cisnęły mu się na pysk, wiedział że Despotyczny potrafi usłyszeć wyłącznie to co chce. W rozmowie z nim cokolwiek ponad techniczną normę nie miało żadnego sensu I nie zamierzał już się łudzić.

Licznik słów: 242
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Berius
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 857
Rejestracja: 15 mar 2019, 19:19
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 87
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Rudzik Płowy
Mistrz: Spękany Kamień/ Sztorm senpai

Post autor: Berius »
A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,L,MP,MO,MA,Skr,Kż: 1 | O,Śl: 2 | A: 3
Atuty: Zwinny, Chytry przeciwnik, Twardy jak diament, Uzdolniony, Wybraniec Bogów
Było blisko zachodu gdy pod piedestał podszedł samotnik. Był zmęczony i nie przypominał już w cale smoka który dostał od niej swój symbol nowej ścieżki. Potrzebował pomocy. Bał się tego kim się stał. Mimo iż składał przysięgę coraz częściej nachodziły go wątpliwości czy kiedykolwiek zazna spokoju ducha. Pochylił więc przed piedestałem łeb i zaczął modlitwę o pomoc.
-Sennah proszę powiedz mi co mam robić? Dokąd iść. Gubię się cały czas a ścieżki którymi próbuje uciec są złe. Nie wiem co robić.
Wiedział że ma małe szanse na otrzymanie odpowiedzi w końcu był samotnikiem. Zmarnował szanse mu daną więc pewnie jest teraz źle postrzegany przez bogów. Strażnik był jedną sprawą ale potrzebował lepszego drogowskazu. Jeśli jednak go nie dostanie był gotowy oddać dar który dostał od bogini lata. W końcu co mu jeszcze pozostało w jego życiu?

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ Zwinny – brak

→ chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy

→ uzdolniony – brak.

→ twardy jak diament – -1 ST do testów na Wytrz.

→ wybraniec bogów – +1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.


Obrazek
Walki wygrane:7 Remisy:1 Wygrane walki bez rany:4
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Bogowie pojawiają się w ziemskich postaciach i wszczynają ponoć czasem jakieś intrygi, czasem popychają wybrane istoty, by coś uczyniły. Albo nawiedzają swoje święte miejsca w boskiej postaci, na przykład promienia księżycowego światła lub słupa dymu, i wtedy czasem mówią coś wiernym. Niezrozumiale, dziwnie albo zupełnie od rzeczy. Ciemne smoki nazywają ich bogami. Ale Jaah nie do końca wiedział czym są te istoty. Według jego wiary bogiem jest tylko Stworzyciel, który nie pojawia się nigdy i nigdzie- w tym przypadku może i był Immanor? Tych innych których piedestały były w świątyni w stronach Jaaha nazywano "Nadaku" – duchy żywiołów. Nie mogli sprowadzać suszy, ani wygrywać osobiście bitew czy dawać cudownej mocy wybrańcom, bo wtedy wszystkie Nadaku zaczęłyby tak robić! Nastąpiłby koniec świata, Zmierzch Bogów! Podziemna "matka" nie może rozkazywać słońcu, bo go nie stworzyła...
A więc co on tu robił? To dobre pytanie. Jego wiara była zachwiana, nie potrafił zrozumieć tego jak Strażnik stał się prorokiem i zarazem po co samej Sennah ktoś taki jak smok?
Jaah nigdy nie miał się za wybitną jednostkę, ale umiał drążyć temat, szukać odpowiedzi. Przecież tak często widział duchy w lasach.
Czy bogini była takim duchem? Miała moc sprawczą? Miała czego dowodem był Calad i Strażnik. Jeden jeszcze żył, ale drugi opowiedział mu o dawnym błogosławieństwie, które finalnie zgasło dopiero kiedy śmierć przyszła po starego uzdrowiciela.
Piedestał był pusty, więc Szary poczekał w ciszy chwilę, ale nic się nie działo. Czy musiał wypowiedzieć jakąś inkantacje? Modlitwę?
Miła Pani, jak tez inni, którzy tu mieszkacie, bogowie... Proszę, co mam na zewnątrz niech dobrze przystaje do tego, co wewnątrz jest. Proszę, obym zawsze mniemał, że bogatym jest tylko mądry. Kamieni szlachetnych obym tyle miał, ile ani unieść, ani uciągnąć nikt nie zdoła, oprócz istoty, która we wszystkim miarę zna...
Proste słowa, powiedziane bardzo niskim tonem bez większej wyniosłości, ba! Były prawie szeptem, jednak po obszernym pomieszczeniu niosło dźwiękiem dość mocno...
Czy po tych słowach coś się stanie? Czy 'modlitwa' okaże się ciekawa dla bogini lata?

Licznik słów: 329
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 182
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »
I w pierwszej chwili, nawet po modlitwie nic się w dalszym ciągu nie zadziało. Bogini na piedestale ani przy nie było, to już udało się wybadać ale czy aby na pewno nie słyszała? Była przecież wszechwidząca, jak większość Bogów! Uzdrowiciel mógł mieć wrażenie że rzeczywiście nikt tu nie zjawi się na jego wezwanie, czy raczej modlitwę, którą próbował wybadać co się stanie i poznać tą, która dała swoje błogosławieństwo jego opiekunowi.
– Praca Twoich łap daje Ci bogactwa, praca Twojego łba daje Ci być lepszym w tym co robisz – rozległ się nagle delikatny, nawet można by powiedzieć wesoły głos rozszedł się po jaskini. W pewnym momencie na piedestał wydrapała się mała, bladoróżowa smoczyca która swoim wyglądem nie odstawała od siedmioksiężycowego pisklęcia. Rozsiadła się wygodnie i spoglądała wesołym wzrokiem na Plagijczyka.
– Miło mi iż przyszedłeś mnie odwiedzić, Uzdrowicielu! Powiedz mi, jak życzysz się nazywać? Szarą Rzeczywistością czy Jaahvfadhem? Wiem, że członkowie Plagi nie życzą sobie zwracania się do nich po imieniu pisklęcym ale uznałam iż warto zapytać – Boginka wydawała się być nieszkodliwa i nawet dość miła, jednak Niebiosa wiedzą że ten stan jak i postawa bardzo często zależą od.. Tego jaką łapą "wstanie z leża".
Tak jakby Bogowie kiedykolwiek spali..

Licznik słów: 202
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Trochę musiał poczekać, ale finalnie się zjawiła. To dobrze, to znaczyło że jednak była zaciekawiona jego obecnością. Jego badawcza modlitwa nic nie przyniosła, może po prostu źle to zrobił? Niemniej słowa Bogini sugerowały, że nic nie dostanie od bóstw wolnych stad, skoro jedyne na czym miał polegać to na swoich łapach i łbie. To też wywołało lekki uśmiech na jego krzywym pysku. Miał problem z pojęciem 'wiary'. Dla niego to przeciwieństwo wiedzy, bo wiedza opierała się na dowodach, a wiara jest wtedy kiedy dowodów nie ma... A więc, brak był dowodów, aby Bogowie mięliby wpływać na jego życie. Po prostu potrafili zobaczyć więcej niż standardowy smok, nawet nadsmok. Bogowie byli po prostu wyżej.
Więc jedynie czyny są ważne, a nie modlitwa.
Stwierdził krótko i przymrużył ślepia, aby dokładniej przyjrzeć się niewielkiej istocie. Była niemalże jak Ha'ara, a nawet bardziej zalatywało hipokryzją. Czemu chowała się w ciele pisklęcia, skoro mogłaby był niczym Tarram i rzucać smokami jak smok potrafi resztkami jedzenia rzucić zniesmaczony.
Oh, imię wypowiedziała poprawnie, a to Ci zdziwienie...
Wybierz sama, jak Ci będzie wygodniej. Finalnie na oba imiona zareaguje.– machnął lekko łapą przed sobą i przymknął ślepia. Dlaczego już z początku musiał się wydrapywać z worka, który robili Plagowi? Dla niego zasady były ważne, ale nie oznaczały, że zawsze musi je definiować tak dosłownie. Kodeks nie mówił nic o podawaniu imion.
Przychodzę tu przede wszystkim po wiedzę, o ile zechcesz odpowiadać. Niemniej z tego co słyszałem to nic nie jest za darmo, dlatego chciałbym wiedzieć czy jest coś co zechcesz ode mnie, zanim padną pytania.
Jaką wiedzę? Ogólną, raczej nie zapyta jej o samych bogów, bo już znał ten panteon, sama wiara mogła zostać pominięta skoro mieli namacalne dowody istnienia bogów, widział też błogosławieństwo, ale co poza tym? No właśnie nic. Żadnych większym manifestacji boskości, tylko wszędzie duchy i ich działania.

Licznik słów: 306
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 182
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »
Sennah kiwnęła delikatnie łbem, poprawiając swoją pozycję. Uzdrowiciel trafił na czas w którym była rozluźniona a może po prostu brakowało jej towarzystwa? Inni Bogowie odpowiadali za konkretne rzeczy więc smoki, interesownie w większości do nich zmierzały. Sennah była po prostu Boginią Lata – Legendy o Bogu Zimy były również dość mocno przetarte wśród smoczych żyć i ciekawscy przyłazili do opustoszałej części Świątyni by pogapić się tęsknie lub z zaciekawieniem na to gdzie wcześniej uwielbiał przesiadywać. O Sennah.. Nie pamiętał w sumie prawie nikt. Czy Bogowie byli od spełniania życzeń? Czy może.. Swobodnej rozmowy, takiej jak dzisiaj?
– Dla kogoś, dla kogo wiara nie jest jakimś priorytetem tak. A często ktoś może mieć wrażenie że my nie dostrzegamy jego czynów, Jaahvfadhdzie. – wyjaśniła by potem posłuchać dalszych słów Uzdrowiciela Plagi. Boginka zaczęła mu się baczniej przyglądać, lekko zaskoczona tym pytaniem. Nie zdarzało się często by smoki chciały się z istotami wyższymi handlować, choć owszem składanie ofiar zawsze było w cenie.. Ta propozycja jednak nie wyglądała jak chęć złożenia ofiary na cześć Bożej Łaski.
– Wiedza zawsze jest za darmo, chyba że służy w jakimś konkretnym celu w którym smok sam zna odpowiedź i nie chce mu się jej szukać. Wtedy jedyne co mogę zrobić, to nakierować Cię lekko na odpowiednią ścieżkę wędrówki. Pytaj więc, ofiarę możesz złożyć gdy uznasz to za zgodne ze swoim sumieniem i przekonaniem! – uśmiechnęła się lekko, jak gdyby sugerując od razu że.. Żaden podarek nie zmieni tu niczego w kierunku w jakim powinna iść rozmowa.
Kto pyta, nie błądzi prawda?
To powiedzenie zawisnęło w powietrzu, gdy Lato sama czekała na odpowiedź. Na pierwszy rzut ślepia Sennah nie wyróżniała się rzeczywiście niczym od zwykłego, śmiertelnego pisklęcia a rozmowa z nią wydawała się być.. Bardzo luźna i beztroska.

Licznik słów: 290
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Zawsze uważał, że bogowie odzwierciedlają nieco swoje domeny, ale najwyraźniej się bardzo pomylił. Sennah jakoś nieszczególnie przypominała lato, była mała, różowa... Zawsze widział w tym bóstwie raczej złotołuską samicę o pokaźnych rozmiarach. Zawiódł się? Właśnie nie do końca. Widząc pisklęcy rozmiar rozmówczyni można było łatwiej z nią porozmawiać, nie czując wielkiej presji ze względu na to jak bardzo mogła wywierać wpływ swoją aparycją.
Uhu, czyżby sugerowała mu coś?
Dziwnie rozmawia się z istotą, która najprawdopodobniej wie zdecydowanie zbyt dużo o sekretach rozmówcy.
Czemu takie słowa i skąd? Cóż, wiedział o tym od samego Strażnika, który stwierdził, że imię może pozyskać od swojej bogini. Niemniej nie wystarczyło zadać pytania przecież. Na pewno nawet prorok musiał dość mocno 'urabiać' boginię, aby ta dała nieco wiedzy swojemu.... podopiecznemu?
Wiedza może być równie cenna jak krew, bardziej śmiercionośna niż szpony, przynosi zmianę. Jeśli nie dostrzegamy problemu, nie możemy go rozwiązać. Jest też wiedza, którą można nazwać bezużyteczną, ale i jej posiadanie może być cenne, ale to zapewne sprawa bardziej osobista.
Westchnął nie za bardzo chcąc ciągnąć te swoje wywody w nieskończoność. Ciężko powiedzieć kto tu komu mógł umilić wczesny wieczór.
Zacznijmy od tego co najdalsze. Czemu jesteś cielesnym pisklęciem? Słyszalem, żeś się wykluła dzięki smokom wolnych stad, ale... to jak mniemam była tylko reinkarnacja. Gdzie byłaś wcześniej i co się stało z wcześniejszą cielesną powłokom? Skoro jesteś chętna opowiadać, ja chętnie wysłucham Twojej historii.
A cena? Skoro miał ją uiścić na koniec to chyba tez nic nie stało na przeszkodzie, aby nie dał nic. O tak, to miała być luźna rozmowa w której to smok poznaje prawdziwą istotę nadsmoczą, która nawet nie musiała się starać, aby udowadniać innym swoją wyższość nad takimi prymitywnymi, pełzającymi bestiami jakimi były tutejsze smoki (i on również oczywiście).

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 182
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »
Jakub miał bardzo poważne--Nie, chwileczkę. Jaahvfadh miał bardzo poważne zamiary względem rozmowy, choć Sennah doceniała bardzo że wciąż miało to wyraz dość luźnej rozmowy, mimo powagi tychże tematów. No tak, Lato nie wyglądała z tym różem zbyt "letnio" ale wiele rzeczy w Boskim Świecie zaskakiwało i nie było tak oczywiste, gdy smok się w nie zagłębił.
A takich, co to się chciało zagłębiać było w istocie bardzo mało..
– Ah, nie wykorzystuje tej wiedzy nigdzie – uśmiechnęła się, klepiąc ogonem o swój piedestał – Masz dużo racji. Czasem jednak ta bezużyteczna wiedza może Ci się do czegoś przydać, choć często nie mamy łba do tego by pamiętać każdy szczegół z każdej rozmowy którą usłyszeliśmy. Warto jednak pamiętać te najbardziej oczywiste elementy bo czasem mogą one być czymś, na zasadzie poszlak do wielkiej układanki! – dopowiedziała a potem przymknęła się na dłuższy moment, słuchając pytania. Czy raczej pytań o jej przeszłość, która wydawała się bolesna ale z drugiej strony była historią i kanwą legend, które czasami przekazywane były każdemu, kolejnemu pokoleniu z lekkimi błędami. Ale hej! To zawsze jakieś poruszenie kreatywności smoków!
Sennah odetchnęła a potem zaczęła mówić.
No właśnie a wyłożenie jej tak o, pozbawiłoby tej kreatywności!
– Dokładnie, to reinkarnacja. Śmiertelne powłoki bogów nie są stałe, choć jedynie nieliczne byty mogą na nie wpłynąć. Moja poprzednia nie była pisklęca – zaśmiała się – ale dość mocno w tamtym czasie narozrabiałam i przypłaciłam to swoim życiem na ziemi. Moje odrodzenie wyniknęło jedynie z woli i współpracy smoków, które podzieliły się ze mną swoimi wspomnieniami. – oh, Sennah najwyraźniej nie zamierzała tu przytaczać szczegółów a może Szary sam na własną łapę dowiedział się czegoś o niej i zechciał to teraz skonfrontować z nią samą?
Najlepiej przecież pyta się u źródła!

Licznik słów: 289
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Nie wykorzystywała? W sumie cała ta sprawa była ciekawa, biorąc pod uwagę umiejętność Ragana. Może i ona musiała się skupić, aby wyciągnąć informacje o rozmówcy, ale bez dotykania nawet go. Jeśli tak było to wykorzystywała te informacje, ale w osobistym zakresie, po prostu ich nie zdradzała. Może jednak patrzyła i mimowolnie wiedziała o smoku wszystko. Czy każdy bóg to potrafił? Każdy znał myśli danych smoków i ich przeszłość? Jaah był skonfundowany przez chwilę.
To były poważne tematy? Ah, no bez przesady! Nie szukał odpowiedzi na pytanie 'jaki sens jest żyć, jeśli weźmiemy pod uwagę istnienie czegoś takiego jak przeznaczenie'. Dla niego tematy były niemalże jak rozmowa o pogodzie.
Historie i legendy... Gdzie one były spisanie, gdzie był 'klucznik Gerwazy', co mógł otworzyć te księgi z wiedzą o dawnych czasach? Nie było. Jedynym źródłem wiedzy mogły być nadsmoki i bogowie. Oh, szczątki kreatywnej wiedzy były ciekawe!
Nieliczne byty? Co masz na myśli. Nadsmoki? Proroków?
To dopiero wierzchołek góry lodowej pytań. Wcześniej pisklęciem nie była i to miało jakieś znaczenie? Skoro o tym wspominała to z pewnością. Czyżby jej rozróby były powiązane z cielesnym aspektem dorosłej istoty?
Co bogowie muszą zrobić, aby inni pozbawili ich cielesnej powłoki?– To chyba było jasne, że pyta dokładniej o to co uczyniła w dawnych czasach. Była to luźna rozmowa nadal, ale wiedza płynąca z tego raczej też nie zostanie wykorzystana przeciw bogini. Jeśli faktycznie wiedziała o nim to mogła też czuć, że nie postrzegał tej rozmowy jako coś czym mógłby się podzielić z kimś innym. Jaah postrzegał ją tak jak powinien to czynić każdy smok- bóstwo, coś znacznie bardziej potężnego od niego i to w każdym aspekcie.
Skąd smoki wiedziały jak ci pomóc wrócić? Skoro zostałaś ukarana to czemu reszta nie próbowała powstrzymać Twojego wskrzeszenia?

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 182
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »
Sennah uśmiechnęła się tajemniczo na pierwsze pytanie jej Plagijskiego rozmówcy. Czy powinna zdradzać mu na dobrą sprawę.. Sposób w jaki można pozbawić Boga jego ziemskiej powłoki? Ale czy czasami kochany Viliar nie odpowiedział już na to pytanie, swoją porażką? Czy Jaah o tym nie słyszał? Hm, możliwe że Plaga nie rozmawiała za bardzo na ten temat.
– Nie ma czegoś takiego jak nadsmoki, choć możesz popytać towarzyszy o istotę bytu zwanego tutaj Mrokiem. Choć z Plagijczyków nikt nie brał udziału w walce z nim.. Choć jeden z was się tam przewinął, nie walczył jednak! – Lato mówiła trochę enigmatycznie, jednak może.. Miała w tym jakiś swój cel? Luźna rozmowa, luźną rozmową lecz smoki były niesamowicie ciekawskie! A przecież wiele odpowiedzi leżało przed nimi, po prostu szły po najmniejszej linii oporu a Sennah nie zamierzała im ułatwiać tego bardziej, oprócz delikatnego popychania na trop tejże odpowiedzi. A co musi zrobić Bóg, by stracić swoją Boską Powłokę?..
– Zrobić coś przeciw drugiemu Bogu, na przykład. Kiedy ten nie zasłużył.. Albo stanowić ogólne zagrożenie dla Wolnych włącznie z Bogami.. – podała dwa powody a może jeden? Lato dość niewybrednie ciągnęła Jaaha za nos, dając lekko mgliste odpowiedzi. Ostatnie pytanie jednak o dziwo było dość mocno sprecyzowane!
Samiczka doceniała interesowanie się historią samych wolnych niż samych Bogów.. Choć to też były informacje, które Plagijczyk mógł uzyskać u innych! Choć najlepiej pytać u źródła, prawda?
– Bóg Zimy zwołał ich na Skałach Pokoju, stąd Smoki dowiedziały się o moim istnieniu. Moja legenda jest owiana dawnymi czasami, nim Kaltarel został skazany na nauczanie smoków i przyjął miano Nauczyciela. Myślę że smoki.. Po prostu już nie pamiętały o mojej przeszłości. Pokolenia się zmieniają z upływem księżyców jak i również ich podejścia.. – Taka była po prostu kolej rzeczy. Nowe smoki, nowe spojrzenia na świat.

Licznik słów: 297
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Plaga to w ogóle omijała temat bogów szerokim łukiem, chociaż jak na złość chętnie zapraszali do siebie inne wierzenia... na przykład takiej Veiry, która wierzyła tam sobie w istoty pozaziemskie, które się nie ukazywały. Tak to też prawdziwa wiara, ale Jaah miał po dziurki w nozdrzach wysłuchiwań o tym, że coś istnieje bardziej boskiego od tego panteonu jaki mieli na terenie wolnych stad. Tutaj przynajmniej był namacalny dowód. Jeśli istniała siła wyższa od boskiej, to dopiero przy twardych dowodach zrezygnuje z rozmowy z tymi 'oszukańczymi' bogami- bo wtedy tacy właśnie byliby w jego ślepiach.
Jej wywód na temat nieistnienia nadsmoków wywołał u niego lekki uśmiech.
Ciekawi mnie więc jak nazwiesz czarodziejkę Plagi, która dwukrotnie zmarła, a także żyje ponad sto księżyców i wygląda na młodszą ode mnie. Prorok również dysponuje darem od Ciebie i robi to z niego pewnego rodzaju nadsmoka, gdyż przekroczył śmiertelność dotykającą nas, zwykłych śmiertelników.
Jaah nie dał się przekonać i zapewne nie da... Chociaż rozmawiał z boginią to nadal mogła go zwyczajnie okłamywać, miała ku temu najlepsze narzędzia, gdyż jej słów teoretycznie nie powinien podważać. Miała również możliwość ukrócenia każdej dyskusji po prostu znikając! Jej pisklęcy wygląd o rumianej łusce był mylny, ale on nie da się zbić tak łatwo z tropu.
Słyszałem o takim przypadku, w którym jakaś... istota powypuszczała zabawowe drapieżniki Viliara... Rozumiem, że to było niewinne droczenie się.
Tak, Calad i o tym kiedyś opowiadał, gdyż bogów zbyt wielu nie było za jego czasów... Dosłownie trzech i z tego jeden poszkodowany, a z drugim rozmawiał dość długo i nie podejrzewałby go nigdy o takie zabawy. Pozostała tylko jedna istota, która mogła to uczynić.
Dlaczego?
Dodał po chwili i przez chwilę się nikle uśmiechnął, gdyż nie musiał już kręcić. Był ciekaw skąd u bogini takie uczucia jak... zawiść? A może chęć zabawy?
Rozumiem też, że mówisz o tym dawnym bogu śmierci...? A może się mylę? Jeśli utracił boską powłokę to dlaczego nie został zwyczajnie unicestwiony?
To też kłóciło się z logiką. Po co zostawiać przy istnieniu kogoś takiego... Bo był ich bratem? Nonsens. Rodzina boska to już w ogóle jakieś abstrakcyjne pojęcie.
Jaah mógłby uzyskiwać informacje u innych, ale miał bardzo specyficzne usposobienie, co Sennah winna wiedzieć- on unikał kontaktów z innym smokami przez zwykłą obawę, iż tamci spowodują zamęt w jego życiu. Bogini po prostu była. Nie miała też powodu jakoś szkodzić komuś takiemu jak on.
Może jednak opowiesz co takiego uczyniłaś? Szczególnie skoro to 'dawne czasy' i zapewne już taka nie jesteś.
Samiec znów nikle się uśmiechnął, może uzyska więcej wiedzy o bogini, która wybrała Strażnika na swojego... kompana.

Licznik słów: 432
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 182
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »
Sennah zaśmiała się na pierwsze zdanie, słuchała jednak dalej co Plagijczyk ma do powiedzenia bo w istocie mówił ciekawie. A raczej w jakiś sposób próbował ją zapewne podejść, choć czy Sennah sama w sobie nie robiła tajemnicy z oczywistych faktów?
– Jak nazwę? Boskim Uśmiechem, choć Czarodziejka Plagi patrzy się na inny z tych uśmiechów. Niech jej będzie – mrugnęła ślepiem, jak gdyby dając Szaremu do zrozumienia iż bardzo dobrze zna podejście Plagi do Bogów Wolnych, jednak są pewne fakty którym zaprzeczyć się nie da a usilnie próbuje. Nikt jednak nie zamierza się z nikim kłócić, bo w takiej kwestii raczej.. Wywlekanie prawdziwej racji niczego nie zmieni, da tylko satysfakcję jednej ze stron.
Na wspomnienie o drapieżnikach Viliara, Sennah zawiesiła się na moment w swoich myślach a potem pokiwała delikatnie łbem. Choć na sam wydźwięk imienia Boga Wojny miała ochotę wykrzywić pysk. Nie zrobiła tego jednak.
– Może. Choć słabo dba o swoje zwierzaczki, skoro ktoś je wypuścił.. Ale czego się spodziewać po nim, jedni go czczą inni nienawidzą.. – Lato niby nakreślała relację, którą każdy może mieć z Bogiem, ponieważ co smok to inne podejście do życia, nie zawsze zgodne z tym jakie ma patron danego obszaru egzystencji. Chociaż, miała wrażenie że niektóre wartości z góry są skazane na mniej a inne na więcej sprzeczności i niezgodności. Nie miała jednak czasu teraz tego drążyć a było to przemyślenie z którym mogłaby się podzielić nawet ze Strażnikiem. O ile miałby do tego teraz łeb..
Uzdrowiciel był też uparty, jak gdyby próbując pewne wyznanie na Bogini. Widząc jednak jego uśmiech, wyprostowała się jedynie i go.. Odwzajemniła..
– Wsadza łapy nie tam gdzie nie powinien – krótka odpowiedź ale jakże znacząca dla Jaaha, który był bystrym smokiem. Skoro jego myśli skierowały się ku "kompanowi", jego ważność i znaczenie w tej odpowiedzi było wręcz obrzydliwie oczywiste. Sennah jednak zachowywała pozory tajemniczości, prowadząc już Plagijczyka nie tyle za nos co za łapę w tym labiryncie domysłów. Skoro już tak tu sobie rozmawiali... Choć na kolejne jego słowa przekręciła łeb ze zdziwieniem.
– Dawny Bóg Śmierci.. Czy ktoś tu o nim wspominał? – zaczęła –Być może właśnie to, co ujarzmiała ta powłoka w pełnej okazałości stało się.. Bardziej niebezpieczne niż myślano. Obecnie jednak przepadł gdzieś i chyba nikt go nie szuka.. – chyba miało zasiać tu małe ziarno niepewności, bo na terenach Wolnych dalej znajdowały się jednostki, które przejmowały się losem Mroku. W pozytywnym lub negatywnym znaczeniu, jednak było to tajemnicą serc tych smoków a tam Sennah (bez potrzeby) nie zamierzała wkraczać.
A Uzdrowiciel dalej w swojej upartości drążył w jej przeszłości. A Lato nie wyglądała na kogoś, kto tak łatwo ulega nawet bezpośredniej prośbie.
– Czasami uczucia sprawiają problem, nawet Boskiej istocie, Jaahvfadhdzie. Czy w Pladze nie widziałeś wielu tragicznych popisów z ich udziałem? – zapytała, z ciekawości jak i również ciągnąc dalej plątaninę dziwnych zdań wraz z metaforami ukrytych znaczeń.

Licznik słów: 477
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
No cóż, Mahvran patrzyła na to inaczej, Jaah inaczej i tak samo Sennah, która mogła być szczera w wypowiedziach, ale tez nie musiała. Czy 'Boski Uśmiech' to też zarazem nie jest przypadkiem część bycia nadsmokiem? To pytanie pozostawił dla siebie po prostu uśmiechnął się nikle, jakby dostał pewną wskazówkę, że nie do końca się mylił odnośnie czarodziejki. Również to, że pominęła kwestię Strażnika było jego zdaniem jednoznaczne.
Jeśli chodziło o wypuszczenie istot z areny Viliara... Z tego co wiedział to żadne zwierzęta nie siedziały w jakiś jaskiniach pozamykane, może... trzymał je pod ziemią, a może po prostu tworzył specjalnie na okazję starć? W końcu pokonane istoty mimo wszystko stawiały się do walki z następnym, a mięso po trupach tamtych pozostawało. Czy Viliar posiadał dar tworzenia drapieżników? To ciekawa kwestia.
Bogini potwierdziła jego teorię! Dobrze było raz na jakiś czas dojść do czegoś i móc uznać to za wiedzę, a nie domysły. Było to też być może zapowiedzią tego, iż Jaah nie powinien "wsadzać łap tam gdzie nie powinien", ale z drugiej strony nie wierzył w to, aby Sennah uznawała jego dociekliwe dopytywania za złą kartę. Zawsze mogła odpowiedzieć wymijająco, albo po prostu nie odpowiadać na dane pytanie.
Cóż Ci takiego zrobił?– zastanowił się na głos na chwilę się odwracając od jej majestatu. Viliar miał też syna, ale wtedy chyba jeszcze nie żył... Więc mogła się tylko zreflektować w taki sposób, aby powyrzucać mu 'zabawki'... Ale co miała Sennah, co Viliar mógł naruszyć? Jej piedestał był nienaruszony, nie mógł wpływać na pogodę, raczej słowne potyczki nie wchodziły w grę... Ah, no tak.
Chodziło o Strażnika, twojego... hm, wybranka? Jak mu zaszkodził?
Znów na nią spojrzał i obserwował uważnie, jakby spodziewając się jej głębszej reakcji.
Jego syn ma ciekawą przypadłość... potrafi z kawałka ciała wyczytać... hm uczucia jakie żywi właściciel do jakiejś osoby. Ciekawa przypadłość. U takich półbogów to normalne?
Pytania się mnożyły, ale dzięki temu mógł też znaleźć jakiś sposób, aby ochronić się przed tym...? W sumie to dobry pomysł...
Może... byłabyś w stanie ochronić mnie przed tą jego mocą... Oczywiście nie za darmo.
Potem temat zszedł na ten cały Mrok? Jaah niewiele o nim słyszał, więc tylko przytaknął. Zamierzał wypytać o to proroka przy najbliższej okazji...
Widocznie postawił łapę zbyt śmiało do przodu, gdyż zbyła jego pytanie. Może i to pytanie powinien skierować do proroka? Podejrzewał jednak, że nawet Strażnik nie do końca znał historię swojej patronki, ale warto spróbować. Teraz czas przestawić jej swoją wizję na uczucia? W porządku.
Uczucia są skomplikowaną sprawą, i to bardzo... Są tym, co definiuje nas, a panowanie nad nimi jest oznaką prawdziwej siły. Brak uczuć oznacza śmierć, ale działanie pod wpływem każdego uczucia, oznacza bycie pisklęciem... Tak, widziałem wielokrotnie działanie pod wpływem emocji, nie tylko w Pladze, kiedy Ha'ara próbowała spalić cały las. Widziałem to samo w pisklęciu Wody, które wyznawało mi przyjaźń chociaż nie miała pojęcia co to oznacza, widziałem jej zawód kiedy jej zwróciłem na to uwagę, widzę codziennie zniechęcenie na wielu pyskach i po części je rozumiem... Niemniej nie wiem czy potrafię działać pod wpływem uczuć. Chyba wolałbym nawet tego nie sprawdzać...
Odpowiedź mogła wydać się skomplikowana, ale raczej bogini powinna zrozumieć, że nie chodziło o to, iż on nie odczuwał niczego, on po prostu bardzo dobrze krył się z tym co czuł. Skoro zwracał uwagę na te zniechęcenie to na pewno nie był z tego powodu szczęśliwy, ale... zadowolony, gdyż to właśnie powodowało, iż nikt nie chciał budować z nim relacji, które prowadziły zarazem do uczuć, a uważał się za smoka, który nie mógłby podjąć ryzyka głębszych relacji z kimkolwiek.
A więc... zrobiłaś coś pod wpływem... uczuć...?– i znów powrócił do tego, aby nieco bardziej uszczknąć wiedzy o niej.

Licznik słów: 616
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 182
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »
Lato miała różne stosunki do różnych smoków, choć trzeba było przyznać iż Plagijski Uzdrowiciel był bardzo dociekliwy... Może aż za bardzo? Bawienie się z nim w biesa i kunę powolutku zaczęło być przyczyną budowania się pewnych niedomówień i robieniu miejsca na kolejne domysły.. oraz Plotki?
– Odesłałabym Cię do Matki Ragana by odpowiedziała Ci na to pytanie ale niestety, gryzie już ziemię. – wzruszyła barkami, jak gdyby uchylając więcej na temat konfliktu między nią a Bogiem Wojny. Chociaż Jaah miał wrażenie że to nie tyle co konflikt a przyczyna niechęci jaką sobie w stosunku do niego zbudowała.
– Oczekuję szacunku względem Proroka a skoro wykorzystał sobie go by popisać się przed swoim Czempionem, musisz zrozumieć że trochę się.. Uniosłam – zakręciła palcem w powietrzu, robiąc coś na kształt złotego pierścienia. Kolejne słowa z pyska Szarego wydawały się wlatywać jednym a wylatywać drugim jej uchem. Na wspomnienie o przypadłości Dziedzictwa jedynie zachichotała pod nosem.
– Nie potrzebujesz boskiej ochrony. Nie dotknie niczego co należy do Ciebie to niczego również się nie dowie. Jego przypadłość nie daje mu zbyt wielkiej mocy, to tylko iluzja że ją ma.. – ach, kwas złośliwości pod adresem Boga Wojny lał się bardziej, dlatego też Plagijczyk mógł poczuć że temat tej niechęci jedynie nudzi i irytuje jego rozmówczynie.. Na co zamyka się na większą ilość informacji.
Choć na chwilę rozpogodziła się na jego wnioski odnośnie uczuć, przyznając temu poniekąd rację to po chwili gdy dalej drążył, Sennah podniosła się na wszystkie cztery łapy.
– Być może powstaną legendy o tym, które i tak będą poprzekręcane. Wybacz mi, Uzdrowicielu lecz postanowiłam sobie nie rozgrzebywać przeszłości.. – tu skierowała swój wzrok w stronę Niszy Zadumy. Czego tam szukała? –... Bo ona sama chyba niedługo i tak do mnie przyjdzie.. – nie zagłębiała się jednak dalej, zaraz wracając wzrokiem do swojego rozmówcy.
– Czy chciałbyś poruszyć ze mną coś jeszcze, co tak bardzo nie jest skupione na mnie czy Viliarze? – zapytała z ciekawości, jak gdyby stawiając go przed faktem że raczej więcej mu w tych dwóch sprawach nie powie.

Licznik słów: 340
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gwar Traw
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 493
Rejestracja: 07 wrz 2021, 1:03
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Górski
Opiekun: Pogoń Brzasku & Bojowy Okrzyk
Mistrz: Światokrążca

Post autor: Gwar Traw »
A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,L,Skr,A,O,MP,Śl,Kż,W: 1 | Prs,MO,B: 2 | MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew
Następna, ironicznie, była Sennah. Najmłodsza z nich wszystkich. Chociaż, może wcale nie? Erja nie miał pojęcia jak działało uśmiercenie i ożywianie bogów. Słyszał tylko legendy oraz powieści. Mimo to, nie traktowałby boginki lata inaczej. Stawił się przed jej piedestałem i skłonił, tak samo jak Kaltarelowi.

Zaczął czyścić jej piedestał z zalegających drobin kurzu oraz liści, które mógł przywiać do wnętrza świątyni wiatr. Zastanawiał się jak często prorok rozmawiał ze swoją patronką i na czym polegała ich relacja. Czy byli przyjaciółmi? A może to wyolbrzymienie? Chciałby mieć przyjaciela. Westchnął.

Kiedy skończył pielęgnację podestu, wycofał się o kilka kroków i skłonił głowę.
Choć Kaltarel króluje teraz, dziękuję za obfite łowy jakich nasi myśliwi dokonali w najcieplejsze dni. Mam nadzieję, że kolejne lato nie będzie uciążliwie gorące i pozwolisz nam je przetrwać – pomodlił się, kładąc po sobie uszy. Zawahał się przed odejściem, ale w końcu dodał ciszej jedną rzecz. – Może dałabyś odrobinę ciepła prorokowi. Wydaje mi się, że go potrzebuje. Jest jak skała lodu. – Wymamrotał.

Nie tracąc czasu, poszedł dalej.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
____
E R J A εἰρήνη ; tłum. pokój[/i] ]
wielbiciel natury, powiernik ciszy, uważne uszy.
– – – – – – – – – – – – – – – –༻❁༺– – – – – – – – – – – – – – – –
__________________________wygląd rodzina theme

boski ulubieniec____________________________
raz na polowanie spotyka duszka, który daje mu 2 kamienie/równoważnik

chytry przeciwnik___________________________
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika_______.___

zaklinacz____________________._____..________
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną_____________._.___

magiczny śpiew_________________._..._________
raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika____________._.__
_
_
Kalectwo: brak skrzydeł (niemożność lotu) _________________
Bifask – samiec hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
______ Hjala – samica hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
#609171 #b5cf9d
Obrazek
Słodycz Ziemi
Przywódca Ziemi
old but gold
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 7295
Rejestracja: 08 lip 2020, 18:03
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 77
Rasa: drzewny x północny
Opiekun: Basior Lancetowaty*
Mistrz: Wyzwolony Rozrabiaka*
Partner: Astral!

Posąg Sennah

Post autor: Słodycz Ziemi »
A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Weszła do świątyni z mocno bijącym sercem i lekko drżącymi łapami. Nie wrócił. NIE WRÓCIŁ. Był tak inteligentny, a przy tym tak bardzo.. Jaki? Głupi i naiwny. Jeśli wróci, każe mu posprzątać cały śmietnik. Poukładać alfabetycznie. Albo kolorami. Albo od największego śmiecia do najmniejszego. Albo wszystko na raz. Tak, zrobi to, skoro był tak uparty, że jej nie posłuchał. Albo w ogóle nie będzie miał już śmietnika.
– Idiota, kretyn, głąb, głupiec, ptasi móżdżek, pusty łeb, niespełnioy bohater, ciućmok.. – Ta wyliczanka pozwalała jej się uspokoić gdy wchodziła na teren świątyni. Coś było nie tak, czuła, że coś jest nie tak.

Pomimo targających nią od wewnątrz emocji, wyraz pyska miała spokojny. Zamilkła. Zatrzymała się przed piedestałami, uginając przednie łapy w pełnym szacunku ukłonie. Przymknęła na chwilę ślepia, oddychając niespokojonie. Postanowiła zwrócić się bezpośrednio do Sennah, którą już nie raz prosiła o błogosławieństwo przed wyprawą poza Wolne. Poranek również nigdy nie wychodził bez błogosławieństwa. Córa wiedziała, że tym razem nie było inaczej i to stanowiło jej punkt zaczepienia.
– Bogini Sennah. – Zaczęła niepewnie, pozostając w pokłonie. – Wybacz, że zajmuję Twój czas, wiem, że z pewnością masz dużo ciekawsze zajęcia niż problemy zwykłych smoków, a jednak przybywam do Ciebie z błaganiem abyś spojrzała na mnie ze swoją boską łaską. Dziękuję Ci za wsparcie, którego udzielasz nam za każdym razem gdy pragniemy zwiedzać świat poza Wolnymi Stadami. Moja prośba jest z tym związana. Chodzi o Przywódcę Ziemi – Pasterz Ziemi oraz Wojowniczkę – Serenadę Poległych. Nie wrócili, O Pani, błagam Cię o pomoc. Czy wiesz gdzie są i co się z nim dzieje? Czy... jeszcze żyją? – Rzekła na jednym wydechu, czując, że serce już jej galopuje. Przy ostatnich słowach głos się jej lekko załamał.

Licznik słów: 284
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Kompani
Kammanor
Bóg
Bóg
Posty: 67
Rejestracja: 17 maja 2020, 18:17
Płeć: samiec
Wzrost: 2,5 m
Rasa: pierwotny

Posąg Sennah

Post autor: Kammanor »
  Zamiast odpowiedzi bogini Lata, Świątynią zatrzęsło. Nawet jeśli Sennah była skłonna odpowiedzieć Ziemistej, ciężka aura innego boga wypełniła pomieszczenie, przytłaczając swoja obecnością i nie dając dojść do głosu komukolwiek innemu.
Niewiele się spodziewałem po młódce, jednakże Pasterz stanowczo mnie zawiódł. Ma szczęście z posiadania bystrej partnerki – zagrzmiał Pan Siły. W jego głosie pobrzmiewał okraszony gorzką nutą gniew, w polewie chłodnych formalizmów.
Nie zaprzątaj sobie głowy Serenadą Poległych. Żywa, wróci na wolne, lecz Pasterz Ziemi jest w niebezpieczeństwie. Spętany przez dwudziestkę ludzi jest wieziony do Rathen, gdzie dotrą wczesnym rankiem. Jeśli wylecicie teraz, zdołacie dogonić ich na bagnach nim przekroczą rzekę.

Zbierz drużynę. Pobłogosławię was mym ogniem, dla magów nie będzie słabszy od ich maddary.
Ciężka, ciepła łapa, na kilka oddechów dotknęła czoła samicy. Podobne uczucie, które niegdyś uświadczył Pasterz i kilku innych ziemistych, spłynęło na Goździk. Gorąc i buzująca energia emanująca wsparciem Kammanora. Do tego w tym przypadku? Wspólny gniew i wola do działania.

Będę obserwować. Nie oczekuję opłaty w postaci kamieni szlachetnych, jednakże miłe mi są twe myśli na temat… wysprzątania – mruknął niskim, chociaż luźniejszym i przyjaźniejszym tonem.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Słodycz Ziemi
Przywódca Ziemi
old but gold
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 7295
Rejestracja: 08 lip 2020, 18:03
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 77
Rasa: drzewny x północny
Opiekun: Basior Lancetowaty*
Mistrz: Wyzwolony Rozrabiaka*
Partner: Astral!

Posąg Sennah

Post autor: Słodycz Ziemi »
A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
W pierwszej chwili zadrżała nerwowo, zupełnie nie spodziewając się usłyszeć odpowiedzi od Kammanora. W ogóle nie była pewna czy Bogowie jej cokolwiek odpowiedzą. Nie śmiała więc podnieść się z pokłonu, ale chłonęła każde słowo wypowiadane przez Boga. Serenada bezpieczna. Astral w niebezpieczeństwie, ale żyje. Czy Kammnaor zdawał sobie sprawę jak wielką nadzieję wlał w jej serce? Pewnie tak, był przecież Bogiem. Słuchała z uwagą, zapamiętując każdą podarowaną jej informację
– Dziękuję Ci, Panie, za Twoje dary i błogosławieństwo. Sprowadzimy go. – Rzekła z determinacją, mówiącą o tym, że nie odpuści. Powoli się wyprostowała. Gdy tylko boska obecność ją opuściła, Goździk wyskoczyła z świątyni w mroczną, ciemną noc. Wiedziała już co ma zrobić.
Po wszystkim przyjdzie jeszcze raz przed oblicze Kammanora, tym razem z podziękowaniami.

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Kompani
Osąd Gwiazd
Prorok
Siderus Fioletowooki
Prorok
Awatar użytkownika

"Skoro źle wam tu,
idźcie jak cztery końce ma ta pustynia
i pomiędzy nimi cztery krańce ma świat
szukając lepszego,
jednak Ci co odejdą, wrócić tu nie będą mogli."


~ Immanor, Powstanie Stad
Posty: 776
Rejestracja: 25 cze 2023, 14:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,00m
Księżyce: 151
Rasa: Górski
Partner: Odnaleziona na Jawie
Kompani

Posąg Sennah

Post autor: Osąd Gwiazd »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 2| P: 3| A: 5
U: W,B,Pł,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1 |L,Prs,O: 2 |A: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Oddech Wiary, Nieugięty, Magiczny śpiew, Uzdolniony
Siderus minął dziwny posąg w ciszy, nie wypowiadając ani słowa. Nie wiedział kim jest przedstawiona przez niego sylwetka młodej smoczycy. Przeszedł dalej w stronę pomnika Valanyan, nie dając bogince lata choćby skrawka uwagi.

// zt

Licznik słów: 35
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
> wygląd < > theme <
Boski Ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad
Oddech Wiary: dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony; w przypadku niepowodzenia – rana ciężka. Negatywny efekt nie uruchamia się podczas obrony Wolnych Stad ani w sytuacji zagrożenia życia proroków
– w walce o czempionat Viliara atut działa jak zwykła Adrenalina;
– smok może poprosić o wyłączenie atutu w dowolnej sytuacji;
– za obronę Wolnych Stad uznaje się też walki na misjach zwiadowczych (np. ratunkowych);
– za zagrożenie życia uznaje się walki bez ograniczeń gdzie przeciwnik ma kości na zadanie rany śmiertelnej oraz wszystkie sytuacje, gdzie ktoś atakuje proroków bez ich zgody, niezależnie od posiadanych kości.

Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

Boreas (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Euros (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Notus (kobold)

Zefir (kobold)

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej