Szumiąca Dolina

Legendy głoszą, że Bliźniacze Skały łączą pisane sobie dusze. Niektórzy przychodzą tu z nadzieją na odnalezienie drugiej połówki, a szczęśliwe pary chętnie korzystają z romantycznych scenerii.
Matumaini
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 260
Rejestracja: 31 sty 2018, 8:20
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Północny

Post autor: Matumaini »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Skr,Śl,Kż,A,O:1

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Rozejrzała się jeszcze raz dookoła ale nigdzie nie mogła zobaczyć szarego futra Prędkiego. Czyżby nie przyszedł? Chciała iść go poszukać, ale wtedy Cioteczna poprosiła aby zebrali się bliżej. Tęsknym spojrzeniem ostatni raz zerknęła za siebie i podeszła do zebranych smoków. Ze wszystkich stad, super. Można kogoś poznać.
Witajcie wszyscy – powiedziała wesoło z uśmiechem. Usiadła sobie a ogon leżał swobodnie z tyłu. Wysłuchała tego co Kołysanka miała do powiedzenia, z resztą tak samo jak Popiół Przeszłości – Piastun Ziemi, po czym zaczęła się zastanawiać co to jest mediacja, aż... poczuła obok siebie czyjeś ciepło. Ktoś również objął ją skrzydłem. Złote ślepia skierowała w tamtą stronę i... zobaczyła go. Szare futro z nutami miętowego. Przytuliła łeb do jego szyi.
Już myślałam, że nie przyjdziesz – szepnęła cicho. Widziała go kilka dni temu ale ile to dwa dni dla samicy? To trwało według niej rok! Tak bardzo tęskniła. Uśmiechnęła się słysząc odpowiedź adepta Ognia. Po czym sama zabrała się za odpowiedź.
Mediacja to rozwiązywanie sporów przez smoka bezstronnego, który pomaga pokłóconym dojść do porozumienia. – zakończyła i czekała na wypowiedzi innych.

Licznik słów: 182
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Erupcja Epidemii
Dawna postać
Careth Wirulentny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 12 mar 2018, 18:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Perlisty Śmiech
Mistrz: Popiół & Feeria & Kerrigan team
Partner: Kerrigan lover

Post autor: Erupcja Epidemii »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,Pl,L,W,M,A,O,Skr,Sl,Kz,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Obrońca;
Smoki przybywały. Careth odczuwał coraz większy dyskomfort, a choć tłumiony przez niego skrzętnie, to nie zdołał ukryć tego, co czaiło się w jego oczach – w ukradkowych nieprzyjemnych spojrzeniach. Mimo niechęci wyglądał, jakby wrósł w ziemię... a przynajmniej dopóki nieznany mu samiec postanowił ominąć bezczelnie jego prywatną, cenioną strefę. Naruszył ją, choć z początku kiedy Cienisty lustrował uważnie jego pełne gracji przybycie, po mimice uznając, że ma do czynienia z kimś poważnym i szykownym, z kim nie będzie problemów. Niestety czy też stety, mylił się, bowiem zakończony pasemkami futerka ogon wężowego nie mógł się powstrzymać przed zaczepieniem czarnołuskiego, na co ten ostatni momentalnie zesztywniał. Całe jego chude, acz spore jak na pisklę ciałko spięło się pod wpływem owego gestu, który mógł wielu nie wydawać się grzechem. Co złego mógł zrobić frędzelek, przyjacielski gest? Młodzik poczuł, jak narasta w nim furia, jak ma ochotę wziąć zawadzającą mu część ciała innego smoka i odrzucić jak najdalej od siebie i wysyczeć jakieś nieprzyjemne słowa. Mimo to jedynie skrzywił się wyraźnie, odsuwając się na tyle, by znów poczuć się bezpiecznie. By momentalny chłód w końcu odszedł. Całe jego myśli zajmowało, kim był nieznajomy oraz czemu przysiadł się akurat do niego.
Nie – mruknął oschle, z machinalnie dodaną ostrą nutą, zerknąwszy przelotnie w oczy wężowego, dopiero teraz mając szansę przypatrzeć mu się uważniej. Co on sobie myślał? Przypadek? Łut szczęścia, że akurat wypadło na Cienistego? Mógł jedynie się domyślać, za nic nie potrafiąc odgadnąć jego intencji. Rozpraszał go, a to dodatkowo powodowało mieszane odczucia. Nie mógł się skupić na reszcie śmietanki towarzyskiej, a coraz to nowsze zapachy powodowały u niego coraz większe podirytowanie. Jego biedny zmysł węchu. Jak tu wytrzymać, kiedy czuje się nieznacznie lepiej od innych, a drażniące wonie podburzają bardziej niż normalnie?
Głos Ciotecznej Kołysanki nie zachęcał go. Samą swoją postawą go zniechęcała. Pięknym smokom się nie ufa. Ani darmowym naukom. Brzmiało niedorzecznie. Potrzebował więcej czasu, pobyć trochę w jej towarzystwie i dowiedzieć się tego i owego, by móc ją wreszcie zidentyfikować, poznać, ocenić czy to nie podpucha. Mimo to zbliżył się nieco, parę kroczków, rzucają ukradkowe spojrzenia na jegomościa obok. Jednocześnie odezwała się jego inna, stłamszona strona, mówiąca jasno – podejdź bliżej, jest niegroźna. Będzie w porządku. Albo naprawdę jest bardzo opiekuńcza, albo doskonale udaje, ale nic ci nie zrobi. Prawdopodobnie gdyby nie ten cichy głosik z tyłu łba zostałby na swoim miejscu, z dala od wszystkich. Był jednak pisklęciem, choć nie czującym szczególnego przywiązania, to mającym jakieś szczątkowe dziecięce reakcje.
Przysłuchiwał się zarówno mowie Ognistej, jak i Ziemistego, z zaskakującą uwagą i powagą. Siedział chwilę w ciszy, zwracając po chwili przymrużone ślepia na pokrytego futrem smoka. Zaraz... futrem? Nie widział jeszcze takiego. Był też drugi futrzasty, dorosły, na którego jednak nie zwrócił zbyt dużej uwagi, bowiem nie wypowiedział się jeszcze. Potem ta Wodna zabrała głos.
To co poprzednicy – odparł nieco głośniej niźli swój poprzednik, wzdychając. Po co powtarzać do bólu to samo? Careth nie miał problemu z pamięcią. Nie musiał powielać odpowiedzi, naprawdę jedno wytłumaczenie mu wystarczyło i szczerze nie rozumiał, czemu wszyscy mieli odpowiedzieć.

Samiec obok niego również przytaknął, rozumiejąc, na czym polegała mediacja. W końcu co mogło być w tym trudnego? Uran niestety jednak nie miał czasu na odpis, więc korzystając z dzisiejszej rozmowy poprosił o wrzucenie tu jego reakcji. Nie ma sensu pisać jednolinijkowca, kiedy nie ma się czasu i ma się nieobecność, prawda? I tak nie było tu za wiele do odpowiadania.
//na prośbę Urana, jeśli to nie problem

Licznik słów: 575
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
♜♟♟♜
ᴀᴛᴜᴛʏ
ᴏꜱᴛʀʏ ᴡęᴄʜ..
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte
na węchu mają dodatkową kość.


sᴢᴄᴢęśᴄɪᴀʀᴢ
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na
walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/1
etapie leczenia.
Ostatnie użycie: 28.10.2018


oвrońca.
+1 sukces do obrony magicznej raz na walkę

Obrazek

2x srebrny żeton |
ɢŁᴏꜱ | ᴅɪᴀʟᴏɢɪ #83aeb0 | ᴍᴇɴᴛᴀʟᴋɪ #4d6d6f
| od Błyszczącej Łuski | od Sosny | od Strażnika Ostępów |

Urągliwy Kolec
Dawna postać
Ujarzmienie Ustroju
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 295
Rejestracja: 03 mar 2018, 22:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 22
Rasa: Wężowy
Opiekun: Piętno Klątwy

Post autor: Urągliwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,P,A,O,Skr,W,Śl,MA,MO,MP: 1| MA,MO: 2|
Atuty: Szczęściarz, Niestabilny
przykład Uranu szanującego swoją majówkę

Słuchał ukradkiem, jakoby zupełnie znudzony tym, co Kołysanka wraz z jej znajomym z innego, przeciwnego Stada, gadają ile wlezie. Oczywiście, mediacja, jaka ma być w jego posiadaniu, to podstawa rozmowy, aczkolwiek on nie tutaj. Nie mentalnie, nie jeszcze.
Cienisty.
Ten, poparzony muśnięciem futerka o łuski, jakby uciekł. Czy aż tak szybko można spłoszyć nieustraszonych taktyków Bram? Oj, bowiem on słyszał od szeptu drzew i ryku wiatru o dwulicowych ojcach, opiekująch się każdym tchem Cienia. Lekki uśmiech spowił jego smukłą kufę, śląc mu dominujące spojrzenie.
Może on sam lepiej wpakowałby swe mienie w życie obcego Stada, niż Wody?
Nie ma znaczenia.
Przytknął głową natychmiastowo, wszak powoli, aby doszczętnie przekazać im swoje zrozumienie co do orszaku wyrażeń. Niech kontynuują, gdy on... będzie lustrował młodzika po kątach.

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
CO MOŻNA SPOTKAĆ NA NIESPODZIEWAJKACH:*
• Urgumm Piaskowyjec
• Kovarothenon
• Chrystyna
• Krwiopijec
• Aster gawędka
• Pan lub Pani Papier
• Zyzuś Tłuścioch
• Igrasso

* wszystkie akcje z tymi stworzeniami mają konsekwencje i zachowują się jak zwykłe postaci – mają rozum. można je zabić, zmienić cały życiorys lub utrzymywać dobre relacje z nimi, a czasem i wręcz przeciwnie.

LISTA ŻETONÓW:
• 0x platyna
• 0x złoto
• 0x srebro
• 2x brąz
Wirtuoz Szeptów
Dawna postać
Słowa obcej pieśni
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 650
Rejestracja: 07 mar 2017, 21:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 95
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nie był potrzebny
Mistrz: Teraz on nim będzie.
Partner: Wieczorna Aura

Post autor: Wirtuoz Szeptów »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: MA,MO,B,L,Pł,A,O,Kż,MP:1|Śl,Skr,W:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Lekkostopy; Znawca Terenów; Zdrów jak Ryba
Wypowiedzi jednych były to dłuższe, drugich krótsze jednak łącznie wszyscy dość szczegółowo mediację opisali. Jako, że zostałem ostatnim bez głosu musiałem trochę się zastanowić... Czy jest coś co nie zostało powiedziane? Chyba tak.
~ Mediacja poza tym co powiedziano może też pomagać w stosunkach między rasowych. Może pomóc nam odgadnąć intencję takiego elfa, przekonać go do nas.~
Powiedziałem dając sobie kolejną chwilę namysłu. Czy aby na pewno oto chodzi? Może wyjątkowo dobrze popisałem się niewiedzą?

Licznik słów: 75
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Głos Vozuriima
Spokój jest największym szaleństwem naszych czasów. Atuty:
~ Spostrzegawczy ~
Jednorazowo +1 do percepcji.
~Pamięć Przodka ~
Minus 2ST na A i O przeciwko drapieżnikom.
~ Lekkostopy ~ Smok ma automatyczny sukces przy teście na podkradanie się do zwierzyny łownej. Do użycia raz na dwa tygodnie w polowaniu. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. Zużyty: Do 20.03.2018
~ Znawca Terenów~ Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał). Zużyty: Do 23.10.2018
~ Zdrów jak ryba ~
Szansa na wystąpienie chorób i powikłań spada. O pojawieniu się ich świadczy tylko wynik 9 z rzutu k10. Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 0/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: duża perłowa łuska smoka górskiego, dwa szmaragdowe pióra wczepione za uchem. Dialogi: #66FF66
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Cieszyła się, że prawie każdy się wypowiedział. Choć zawód sprawiał jej też każdy brak odpowiedzi. Zobaczyła też już pierwsze niesnaski. Może warto byłoby poruszyć ten temat na spotkaniu, skoro są już wszyscy razem? Ostatecznie potaknęła głową, gdy usłyszała już wszystkich. Popiołowi skinęła już wcześniej. Powiedział nieco sporo jak na uczniów, których mieli przed sobą, ale powiedział to, co wiedział. A to niezwykle istotne.
Podsumujmy wasze odpowiedzi. Możemy wyróżnić kilka definicji mediacji, chociaż odpowiedziało zaledwie czworo z was. Mediacja jest sztuką przemawiania, przekonywania, manipulacji, kłamstwa. Jest sztuką pozwalającą na osiągnięcie własnego celu cudzą pracą, cudzym szczęściem lub nieszczęściem. Jest groźbą. Jest narzędziem. Takim, które pozwala zmienić nastawienie waszego rozmówcy. Perfidia pozwala użyć mediacji w celach egoistycznych, prywatnych. Warto zatem pamiętać, że ten kto włada słowem dobrze, może być niebezpieczny. Mącić z komfortowego dla siebie stanowiska, nie narażając się na nic. Ale mediacja jest nauczana głównie po to, by rozwiązywać własne problemy, problemy innych. Aby można było wynieść jak najwięcej z rozmowy z osobami w sobie zadufanymi lub niedostępnymi. Nieśmiałymi, zamkniętymi lub szczególnie śmiałymi. W wypadku gdy to my rozwiązujemy cudzy spor, nazywani jesteśmy mediatorami. Dodatkową stroną sporu, która ma najszerszą ze wszystkich perspektywę. Mediacja jest ściśle powiązana z naszymi osobami i od nas zależy jak i kiedy jej użyjemy. Często sprowadza się do wyborów. Od błahych – co powiedzieć, do trudnych – co uczynić. Ważne jest wtedy wysłuchanie i własnego rozumu i użycie empatii. Niezależnie czy intencje nasze są prawidłowe moralnie czy nie. I, jak wspomniał Zapomniany Rytm, może być wykorzystywana nie tylko w relacjach pomiędzy smokami. I jestem pewna, że gdyby wysłowił się każdy, doszlibyśmy do szerszych wniosków. Dzięki znajomości mediacji i erystyki wiemy jak nie podlegać sztuczkom mówców o złych intencjach i możemy nie pozostawać bierni w sytuacjach, w których nie trzeba ub nie można używać szponów. – Zakończyła pierwszą wypowiedź.
Sama mediacja mogła mieć bardzo, bardzo prostą definicję. A jednak nawiązywała do wielu aspektów smoczego życia. Nie było to ”tylko” rozwiązywanie sporów. Ani „tylko” podejmowanie moralnych wyborów. Mediacja była wszędzie i tylko wyodrębniona mogła mieć tak łatwą do zapamiętania definicję. Spojrzała na obecnych. Można ich było w pewnym sensie podzielić na grupy wiekowe. Nie każdego imię znała, ale nie powinno to stanąć na przeszkodzie.
Podczas przemawiania należy pamiętać o zachowaniu równowagi serca i umysłu. Poniesieni gniewem, pychą bądź miłością możemy nie stanowić dla rozmówcy autorytetu. Ważny jest zatem ton jak i mowa niewerbalna. – Czego była całkiem dobrym przykładem. Mówiła bardzo spokojnie, wyraźnie, poważnie i dość powoli, aby jej wypowiedzi brzmiały po prostu… oficjalnie. Trudno też było się nudzić przy jej głosie. Każda sylaba była intonowana inaczej i w ogólnym rozrachunku tak długi monolog wydawał się być spokojną pieśnią. Kołysanką. Gdyby nie fakt o tematyce rozmowy. Dzięki niej słowa Cioci mogły wedrzeć się głębiej w umysły. O ile ktoś słuchał.
Jeśli nie ma żadnych pytań, przejdźmy do ćwiczeń. Każdy z was otrzyma odrębne zadanie, wcielając się w konkretną rolę. Pamiętajcie o asertywności. Myślcie o tym co chcecie osiągnąć. I ważcie słowa własne i innych. Wnioskujcie. Oceniajcie co jest lepsze. Nie tylko dla was. Ale dla ogółu. Przekonujcie i wycofujcie się, jeśli uznacie to za słuszne. – Poprosiła swoim czystym, śpiewnym tonem. Wciąż był poważny, ale był też przyjazny i zdradzał otwartość ciężarnej smoczycy.
Jest nas wielu, a więc sugeruję powstanie na czas tego ćwiczenia dwóch grup. W zależności jak potoczą się rozmowy, ulegną one zmianie. Ojcze, bracia, utwórzcie jeden krąg. – Poprosiła ich, kierując wzrok wpierw na Rytm, następnie na Prędkiego, a potem na Popiół. Byli najstarsi tutaj i tym się teraz kierowała. Widziała jaką sympatię jej brat czuł w stosunku do Opalowej. Był jednak… bardzo zaborczy, agresywny. Zaś ona… Drugim powodem tego, że nie stworzyła czwórki czy pary było to, że jako starsza adeptka powinna poradzić sobie z Uranem i Cienistym pisklęciem. – Opalowa, Uranie, nasz Cienisty gościu, proszę, zgromadźcie się obok. – Skierowała do nich prośbę o kojącym wydźwięku. U łap Rytmu pojawił się kamień szlachetny. Rubin. A przynajmniej jego iluzja. Bliźnaczo podobny kamień znalazł się u łap Caretha. – Wyjaśniam już zasady ćwiczenia. Jedna osoba z trójki ma kamień szlachetny. Zakładam, że nie każdy chce zwierzać się tutaj z własnych myśli, toteż każdy z was usłyszy ode mnie mentalną wiadomość, w której wyjaśnię dlaczego potrzebujecie kamienia szlachetnego. Waszym zadaniem jest przekonać osobę z kamieniem, że bardziej go potrzebujecie. Jednak może on zostać przekazany tylko jednej osobie. Nie wykluczam sytuacji, w której kamień wpadnie w łapy jednego z was i przekażecie go dalej, jeśli osoba bez kamienia uzna powody osoby obok za ważniejsze od własnych w przeciwieństwie do osoby posiadającej iluzję kamienia. Oczywiście ta osoba też go potrzebuje. Sposób osiągnięcia celu jest dowolny – nie można jednak zastraszać ani krzywdzić fizycznie. Nie na mojej nauce. Cel również możecie wybrać – ten, o którym wam powiem, taki by kamień został użyty jak najefektywniej. Możecie zrezygnować całkowicie z celu, jeżeli zostaniecie do tego przekonani. Ale nie w innym wypadku. Zaczynajmy proszę. – Powiedziała ostatecznie. Chwilę później każdy uczeń otrzymał wiadomość.
Uran, Prędki: Jesteś młodym smokiem w stadzie i od ciebie zależy przyszłość stada. Pośrednio dziś, ale bezpośrednio gdy zostaniesz mianowany na Mistrza. Zbierałeś kamienie szlachetne by udać się do Nauczyciela potrafiącego nauczyć cię tego, czego nie może nauczyć żaden inny smok, a tylko praktyka. Rubin, który widzisz byłby ostatnim jakiego potrzebujesz do zapłaty.
Opal, Popiół: Twojemu stadu źle się wiedzie, a w skarbcu stada zieje pustką. Smoki są zadłużone i nie mogą spłacić własnych długów, toteż młodzież i pisklęta nie mają szansy pobierać kamieni na opłaty za nauki. Jedyny łowca stada poluje, jest jednak sam i jego rehabilitacja mogłaby przerwać regularne dostawy pożywienia dla niepolujących. Kamień, choć sam, mógłby pomóc chociaż jednemu ze smoków.
Careth, Rytm: Wojownik twojego stada został poważnie raniony i nie jest w stanie walczyć tak jak przed swoim ostatnim pojedynkiem. Nie może więc dobrze chronić stada. Konsekwencje tego widnieją na skraju twojego umysłu. Ale Erycal zgodził się pomóc owemu Wojownikowi. Jego siła wesprze stado, a potrzebuje on właśnie rubinów. Jeśli go zdobędziesz, przyspieszysz proces ponownego wzmocnienia stada.
Zadania były trzy. Ale każdy smok zinterpretuje i odbierze inaczej każde z nich. Dlatego nadstawiła uszu, aby słuchać. Same problemy były bliskie rzeczywistości… I jeśli nie działy się w najbliższej przeszłości lub teraźniejszości, z pewnością jeszcze się wydarzą. Nie jednokrotnie. Sposób osiągnięcia celu, który też pozostał do wyboru również pokieruje rozmowy na inne tory.
To ćwiczenia, a więc nie przekrzykujcie się i nie gorączkujcie. Jeśli znajdzie się w was rozterka – podejdźcie do mnie lub wyślijcie mentalne zapytanie, a ja będę wam podpowiadać co możecie zrobić. To właśnie różni dzisiejsze zajęcia od rzeczywistości. Tutaj uczcie się jak wykorzystywać mediację. Stańcie się częścią sporu i mediatorem. Pomoże wam to w przyszłości analizować problemy, poszerzyć empatię, która pozwoli wam zagłębić się w umysły rozmówców. Powodzenia. – Powiedziała na koniec i uśmiechnęła się, patronując zebraniu.

Wyprodukowałam się, Wasza kolej. Czas do 5.05. Jeśli ktoś się spóźni – będzie odrabiał tę kolejkę bez tych, którzy pisali na czas. A ja postaram się, żeby Wasze lenistwo pogryzło Was w zadki, jeśli stworzycie mi tu zastój xD Bójcie się. I powodzenia życzę. A – i nie musicie pisać elaboratów jak ja. Kolejki ustalonej nie ma i wszystkim zapewne zależy na tym, by to zdać i być nieco bliżej wymaksowania postaci. Piszcie więc od ręki co macie na myśli zgodnie z zachowaniem postaci bądź prześpijcie się z problemem. Ale brońcie bogowie panteonu, nie czekajcie na nikogo, bo nauka się nie zakończy dla nikogo.
P.S. Bardzo się cieszę, że tak tłumnie przyszliście, jestem z Was dumna. I szczęśliwa, bo nieświadomie robicie to też trochę dla mnie. Ostatni raz – powodzenia, druhowie ^^

Licznik słów: 1262
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Blizny Wiatru
Dawna postać
Podrapany Pysk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 614
Rejestracja: 07 paź 2017, 22:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zapomniany Rytm
Mistrz: Pióro Ognia
Partner: Opalowa Łuska

Post autor: Blizny Wiatru »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,Śl,Skr,MP,W,MO,MA,M:1| A,O: 2
Atuty: Silny; Szczęściarz; Twardy jak Diament
Słuchałem Sioastry obrzucając wszystkich wrogim spojrzeniem, jedynie na ojcu i Shadowsowi zelżało na tyle by można nazwać je przyjaznym. Byłem w bardzo złym nastroju i nie miałem zamiaru udawać że jest inaczej. jednak po otrzymanych instrukcjach postanowił zrobić pierwszy krok. podeszłem do ojca i zaszczyciłem go miłym acz nadal surowym spojrzeniem. Na moich chrapach wykwitł piękny życzliwy uśmiech, nie udawałem jak widziałem ojca od razu uśmiech pchał mi się na pysk. Ukłoniłem się miło i spojrzałem w jego slepia a potem na czerwony rubin. Zacząłem swoją mowę rzeczowym tonem – Witaj, widzę że masz kamień szlachetny, jestem pewny że jest ci potrzebny jednak ja mam wiek 30 księżyców a nadal nie ejstem na tyle silny jak bym chciał... mam już 6 kamieni ale potrzebuje jeszcze jednego a nie mam już czasu na poszukiwanie... niedługo zostanę wojownikiem i potrzebuję treningu u nauczyciela by zwiększyć swoją siłe... – Przejechałem językiem po bliźnie co było moim nawykiem od pisklęcia. Mój ton był bardzo spokojny i cierpliwie ubierałem w słowa moje zamiary, jedynie lekko drgający czubek ogona mógł świadczyć o tym że długo trwała paplanina nie była w moim stylu. – Chciał bym się ciebie zapytać czy nie chciał byś mi pożyczyć tego kamienia a ja zwrócił bym co go tak szybko jak to tylko możliwe... chce mieć pewność że Sobię poradzę jako obrońca Naszego stada.

Licznik słów: 222
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Znowu tu jestem
Biegnę by wygrać
Znowu cię przeklnę
Zabije w myślach
Zobaczysz we mnie
Więcej niż słowa
Poczujesz ciernie
I miękkość w nogach
Głos
ATUTY
I →
II → ZAJME SIĘ TYM PÓŹNIEJ
III →
IV → Brak


Posiadane:
Kamienie:
Owoce: 2/4
Mięso: 8/4
inne: Runa Pazura, Eliksir chroniący(AF)

Obrazek
Matumaini
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 260
Rejestracja: 31 sty 2018, 8:20
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Północny

Post autor: Matumaini »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Skr,Śl,Kż,A,O:1
~ Masz dziś zły dzień co? – wysłała mentalną wiadomość do Prędkiego. Widać było, że coś go dzisiaj gryzie. Był czymś podenerwowany i jakiś taki nieobecny?
Wsłuchana w słowa Kołysanki. Dobra będzie musiała użyć swojego uroku osobistego i "daru" przekonywania, aby zadanie się powiodło.
Wstała, chcąc iść za adeptem Ognia, gdy nagle zorientowała się, że nie została wezwana do jego grupy. Spojrzała na Piastunkę przenikliwie, jakby wyczekując wyjaśnienia. Podeszła zatem do Urana i Cienistego pisklaka. Schyliła im łeb na powitanie. – Witaj Uranie. Cienisty samcu – spojrzała na tego drugiego – Jestem Opalowa Łuska – przedstawiła się. Dobra czas zacząć zabawę!
Moje Stado nie ma kamieni szlachetnych. Adepci i pisklęta nie mogą się uczyć u nauczyciela. Wszyscy jesteśmy zadłużeni! Proszę, pomóż mi! Pomóż mojemu stadu! – zaczęła grę aktorską. Patrzała na pisklaka smutnymi oczami. Och ale czy to wystarczy?

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Młody piastun zaczekał cierpliwie, potem wysłuchał wodnej samicy bardzo dokładnie. Nie odpowiedział na jej grę, pozostawał niewzruszony jak kamień. Chłodny głos zabrzmiał w głowie dwóch smoków z którymi miał się uczyć, a od samego czarnego samca poszedł chłód. "Popiół Przeszłości" Wtargnął surowo, potem pociągnął dalej już swoje myśli. Zniżył ciemny pysk na poziom samców by być z nimi na równi, a jego ślepia wbiły się wzrokiem w ich ciała jak para ostrych szponów. "Nauka to nie wszystko w życiu, mojemu stadu grozi głód. Pisklakom śmierć, nasz jedyny łowca nie nadąża z dostarczaniem mięsa dla stada. Jeżeli młodzi nie znajdą kamieni i nie zaczną się uczyć... ich życie szybko dobiegnie końca. Głodny smok zmienia się w potwora, silniejsze smoki zaczną zjadać pobratymców. Wybuchnie anarchia, wojna, w rzekach zawita potok krwi. Jak niegdyś smoki z równin, przeżarte chorobami, chodząca kupka kości, złe." Jego ton toczył się jak dziwna przepowiednia tego co kiedyś już się wydarzyło. "Czasami jeden kamień może uratować nie jedno istnienie, pomyślcie ile smoków umrze, ilu będzie na naszych sumieniach? Czyż nie szlachetny jest ratunek dla tych co na prawdę go potrzebują? Jak myślicie, czy nauka jest ważniejsza od zdrowia, życia, czy pokoju w stadzie? Co jeśli tym jednym kamieniem możecie pomóc matce uratować własne umierające z głodu dziecko." Nie dał ani chwili fory, nie dał im zbytnio wyboru, bo jak by to wyglądało? Dał im ciężki kawał kości do pyska, patrzył nadal mrożącym krew w żyłach wzorkiem. Mówił jednym tonem, wolno, dobitnie, do końca. Przycisnął ich duszyę pomiędzy sumienie, a rozsądek, co wygra? Jaką dostanie odpowiedź?

Licznik słów: 257
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Erupcja Epidemii
Dawna postać
Careth Wirulentny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 12 mar 2018, 18:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Perlisty Śmiech
Mistrz: Popiół & Feeria & Kerrigan team
Partner: Kerrigan lover

Post autor: Erupcja Epidemii »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,Pl,L,W,M,A,O,Skr,Sl,Kz,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Obrońca;
Serce i umysł? Razem? Ależ nie było takiej potrzeby. Wystarczyło kierować się zdrowym rozsądkiem oraz zasadami. No i własnym dobrem. Bardzo czegoś potrzebuję? Nie oddam byle komu z innego stada. Coś jest mi zbyteczne? Oddaję zadłużonemu zapisując go na swoją listę, a nawet nakładam odsetki. W tym przypadku Carethowi nie śpieszyło się do oddawania komukolwiek rubinu, szczególnie, że do samego tworu pojawiającego się znikąd podchodził wyjątkowo nieufnie. Mrużąc oczy przyglądał się powierzchniom iluzji, nie rozumiejąc jeszcze, że to jedynie maddara. Przejął się więc próbą nie na żarty. A nuż owy kamień trafi w jego klejące łapki, które chętnie przygarną wszelkie nowe przedmioty? Ojciec byłby dumny, że jego synek już sam sobie radzi i zbiera własną kolekcję... wszystkiego, zarówno niepotrzebnych nikomu śmieci, jak i bardzo wartościowych bogactw. Jakaż szkoda, że był taki niedoinformowany i mógł jedynie zastanawiać się, dlaczegóż to ktokolwiek chciał mu powierzać "prawdziwy" rubin. Ciotecznej Kołysanki słuchał już ze znacznie mniejszym zainteresowaniem, mierząc czujnym wzrokiem pozostałych oraz iluzję, trzymając ją jak najbliżej siebie, by przypadkiem nikt mu jej nie skradł.
Za to o wiele bardziej, choć nieświadomie, dotarła do niego mentalna wiadomość. Zdziwił się, że nagle przemówiła do niego w jego własnej głowie. Zaczerpnął tchu. Wojownik potrzebujący pomocy Erycala. Careth za nic nie wiedział kim też on był, ale wnioskując z całego kontekstu, uznał, że to jakiś uzdrowiciel.
Nie odwzajemnił powitania. Przecież już był na to czas, czemu więc znowu to robiła? Nie skomentował nawet nazywania go Cienistym samcem. Nie przeszkadzało mu bycie tym koleżką-zagadką, którego nikt nie zna i właściwie to nikt nie wie co on tu robi ani skąd się wziął.
Możecie się uczyć od innych stad... od tego waszego wielkiego sojusznika – odparł cichym, poważnym głosem. I niesamowicie dziecięcym, co zupełnie psuło ten enigmatyczny efekt. – Moje stado potrzebuje ich bardziej. Wojownicy muszą być przygotowani do wojny, a nie są mając ciężkie rany. Jeszcze byście nas zaatakowali – burknął, ściszając głos. Przyciągnął jeszcze bliżej siebie rubin, osłaniając go przednimi kończynami. Miał zdeterminowany wyraz pyszczka, by przekonać wszystkich o własnej racji.

Licznik słów: 335
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
♜♟♟♜
ᴀᴛᴜᴛʏ
ᴏꜱᴛʀʏ ᴡęᴄʜ..
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte
na węchu mają dodatkową kość.


sᴢᴄᴢęśᴄɪᴀʀᴢ
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na
walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/1
etapie leczenia.
Ostatnie użycie: 28.10.2018


oвrońca.
+1 sukces do obrony magicznej raz na walkę

Obrazek

2x srebrny żeton |
ɢŁᴏꜱ | ᴅɪᴀʟᴏɢɪ #83aeb0 | ᴍᴇɴᴛᴀʟᴋɪ #4d6d6f
| od Błyszczącej Łuski | od Sosny | od Strażnika Ostępów |

Urągliwy Kolec
Dawna postać
Ujarzmienie Ustroju
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 295
Rejestracja: 03 mar 2018, 22:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 22
Rasa: Wężowy
Opiekun: Piętno Klątwy

Post autor: Urągliwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,P,A,O,Skr,W,Śl,MA,MO,MP: 1| MA,MO: 2|
Atuty: Szczęściarz, Niestabilny
Rek, jak zawsze spokojna, zaczęła swoją serenadę. Potok rozmaitych słów, pokaz elokwencji oraz swój kunszt we władaniu słowem. Nie dość, iż słowa to istna kaskada tonów oraz intonacji to sporo można było się nauczyć albo... wyrobić własną opinię. O tak, to prędzej, ponieważ mediacja to zawiła sztuka nieznana wielu smokom. Może to był powód dlaczego skupienie osiągnęło zenitu, gdy usteczka filigranowej anielicy spowitej śniegiem drgały od napływu wyrazów?
Wyciągnięty z efemerycznego letargu został przydzielony do grupki. Cienisty przyjemniaczek, on i gołąbeczka przyszłego wojaka z Ognia. Jak to jej... ach, tak, Opalowa Łuska!
Nagle rubin, błyszczący swym majestatem, powstał przed łapami młodego samca. Wytrzeszczył oczy natychmiastowo, zainteresowany zadaniem w konkretny sposób. Dobra iluzja, lecz z tego co udało mu się zauważyć – niestabilna. Taka, jaka szybko ucieknie pod naciskiem pazura czy mocnym podmuchem wiatru. Wiedząc to, ze sztucznym zmartwieniem, spojrzał w głąb ocząt Cienistego samczyka. Czarne twardówki jako tło iskrzących od obojętności tęczówek...
Oblizał się obrzydliwie, ukazując wszystkie krzywe zębiska. Tym samym zignorował białą samiczkę w jego wieku, jakoby pochłonięty przez czerń mglistego szczenięcia. To pierwszy cienisty jakiego spotkał na swej ścieżce, aczkolwiek miał coś specjalnego. Coś takiego... głupkowatego oraz...
Nie, nie, zadanie! Uran, to nie czas na komplementowanie jakże... cudownego temperamentu schowanego pod osłoną twardych, smolistych łuseczek i...
Zadanie!
Uświadomiwszy sobie cel praktyk, wręcz egoistyczny, z przymrużonymi karneolami spojrzał litościwie na anioła. Troszkę słuchał absurdalnej gry aktorskiej swej sojuszniczki, krótkiej formułki i bądźmy szczerzy, jak się uśmiechnął, tak mógł przestraszyć wilczą paczkę.
Leniwie, nadal wyszczerzony jak chole.ra, zmusił się do dłuższej wypowiedzi:
Najpierw zapytałbym jakie ma zamiary. Wtedy, gdyby moim zdaniem, mój cel byłby ważniejszy, próbowałbym go przekonać mówiąc szczerze o moich intencjach. Inaczej odpuściłbym i poszukał o własnych łapach.
Nie przejmował się zbytnio swym głosem. Dlaczego miałby? A dlatego, bo brzmi jak dwie osoby w jednym. Postać o ciężkim głosie, basowym wymieszana z małym chochlikiem, przebiegłym jak niejeden kupiec.
Zniknął uśmiech, toteż dziwaczny wyraz pyska. Po tym położył łepetynę bardzo, bardzo blisko małego samczyka z przeciwnego stada, odchrząkując. Podczas tego czyszczenia gardła wylęgło się trochę flegmy wraz z żółtym kwasem.
Piękna iluzja, zacna.

Licznik słów: 345
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
CO MOŻNA SPOTKAĆ NA NIESPODZIEWAJKACH:*
• Urgumm Piaskowyjec
• Kovarothenon
• Chrystyna
• Krwiopijec
• Aster gawędka
• Pan lub Pani Papier
• Zyzuś Tłuścioch
• Igrasso

* wszystkie akcje z tymi stworzeniami mają konsekwencje i zachowują się jak zwykłe postaci – mają rozum. można je zabić, zmienić cały życiorys lub utrzymywać dobre relacje z nimi, a czasem i wręcz przeciwnie.

LISTA ŻETONÓW:
• 0x platyna
• 0x złoto
• 0x srebro
• 2x brąz
Wirtuoz Szeptów
Dawna postać
Słowa obcej pieśni
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 650
Rejestracja: 07 mar 2017, 21:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 95
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nie był potrzebny
Mistrz: Teraz on nim będzie.
Partner: Wieczorna Aura

Post autor: Wirtuoz Szeptów »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: MA,MO,B,L,Pł,A,O,Kż,MP:1|Śl,Skr,W:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Lekkostopy; Znawca Terenów; Zdrów jak Ryba
Zadanie, które otrzymaliśmy było bardzo życiowe. Według mojej historii rubin zlewający się z trzymającymi go szponami potrzebny mi był do uleczenia wojownika. Hmm... Łatwo można to ubrać w słowa. Tak więc powoli zacząłem mówić głosem dostojnym i melodyjnym.
~ Wasze powody są ważne i szlachetne, lecz i ja mam swój by zatrzymać ten kamień. Moja córka... Wojowniczka podczas nie uczciwej walki straciła wzrok. Bez niej stado pozostaje bez obrońcy, a wszyscy widzimy, że wojna wisi w powietrzu. Ten kamień ma być zapłatą za jej zdrowie i za nasze przetrwanie, bowiem Erycal zarządzał właśnie rubinów.~
Powiedziałem zastanawiając się czy oby na pewno dobrze to zrobiłem. A może nie?

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Głos Vozuriima
Spokój jest największym szaleństwem naszych czasów. Atuty:
~ Spostrzegawczy ~
Jednorazowo +1 do percepcji.
~Pamięć Przodka ~
Minus 2ST na A i O przeciwko drapieżnikom.
~ Lekkostopy ~ Smok ma automatyczny sukces przy teście na podkradanie się do zwierzyny łownej. Do użycia raz na dwa tygodnie w polowaniu. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. Zużyty: Do 20.03.2018
~ Znawca Terenów~ Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał). Zużyty: Do 23.10.2018
~ Zdrów jak ryba ~
Szansa na wystąpienie chorób i powikłań spada. O pojawieniu się ich świadczy tylko wynik 9 z rzutu k10. Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 0/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: duża perłowa łuska smoka górskiego, dwa szmaragdowe pióra wczepione za uchem. Dialogi: #66FF66
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Każdy się wypowiedział. Tylko Uran nie włączył się do gry. Przysłuchała się obu rozmowom i skupiła, by przeanalizować zalety i wady tych, którzy się wypowiedzieli. Wkrótce wysłała do każdego mentalną wiadomość. Te były spokojne, czysto informatywne. Skonstruowane były w impulsy, które niosły za sobą słowa i wiedzę, ale nie uczucia.

Prędki: Dobrze. Przedstawiłeś swój motyw, a także zasugerowałeś, że dług spłacisz. To może być niezwykle interesujące dla twojego przyszłego rozmówcy.
Popiół: Silna przemowa. Pamiętaj jednak, że każdy ma swój problem. Twoi rozmówcy mogą mieć rozterkę równej dla niego wagi co twoja. W takiej sytuacji powinieneś zdać się również na rozrachunki. Tak, jak zrobił to Prędki. Biorąc przykład z innych i analizując ich sukcesy i porażki szybko wyniesiesz się na wyższy poziom.
Rytm: Uderzyłeś w emocje innych tak, jak zrobił to Popiół. Zarazem wykorzystałeś prawdziwą sytuację do tego, by uległ ci syn. To dobra strategia. Trudno tu odróżnić manipulacje od sposobu. Niemniej intencje pozostają dobre, a słowa szczere.

Opalowa: Spróbuj poczuć tę sytuację. Nie graj jej. Wstaw w tę historię smoki, które są dla ciebie bliskie. Twój rozmówca szybko może wyczuć nieszczerość i zniechęcić się.
Careth: Dobrze. Podałeś bardzo silny argument przeciwko argumentowi Opalowej. Wprawienie rozmówcy w impas i przeciążenie argumentem to dobra technika.
Uran: Uranie, włącz się proszę w rozmowę. Analiza postawy Opalowej to nie wszystko co możesz zrobić by zacząć władać słowem. Praktyka sprawi, że w przyszłości wiele osiągniesz nie wyciągając szpona w stronę smoczego brata. Może postarasz się przerwać impas?

Potem odezwała się jeszcze raz na głos:
Każdy, kto przedstawił swoje racje, wypowiedział je zgodnie z prawdą. Zastanówcie się. Posiadający u łap iluzję – czy powinniście trzymać kamień przy sobie, czy może powinniście go oddać z sumienia lub dla długotrwałego zysku? Ci, którzy iluzorycznego rubinu nie mają – czy jesteście pewni, że wasz cel jest najważniejszy wśród tego co usłyszeliście? Czy warto nadal trzymać swoją stronę? Czy może uważacie, że racje kogoś innego są zbyt powalające? Padły już pierwsze argumenty. Kontynuujcie proszę debaty.


Mój następny odpis pojawi się w środę. Na 70% rano. We wtorek dać odpisu nie dam rady. Jednak nie zwlekajcie. Jeśli uda się wam napisać do poniedziałku wieczorem – przestąpicie do nowej, trzeciej już kolejki! Zbliżamy się do połowy. Powodzenia druhowie!

Licznik słów: 367
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Zapomniany szedł na prawdę dobrą drogą, na myśl Nocnego przyszła jego zmarła córka. Pytanie co ważniejsze, śmierć jest w każdym przypadku jego jak i ognistego, który dzierżył kamień szlachetny. Miał dobre serce, a przykład z dzieckiem bardzo go poruszył, bynajmniej z powodu śmierci jego dziecka. Spuścił na chwilę pysk w zamyśleniach, co powinien zrobić? Oh...bogowie co czynić? Argumenty nie były łatwe, ale może dałoby się to inaczej rozegrać. W końcu mediacja to też negocjacja, wyciąganie nawet z niedogodnych sytuacji korzyści. Kiedy od razu oddałby kamień szlachetny, nie myślałby, co dziś? Czy jeszcze było w nim cokolwiek z Shadowsa? Dobrego i miękkiego serca znanego we wszystkich stadach, posmutniał mówiąc na całkiem poważnie co się wydarzyło, pewnie wiedzieli, bo to przecież smoki ognia, ale niech poczują to co on. Może właśnie tedy droga? "Dobrze wiecie kogo ostatnio straciłem, kochałem Valerie z całego serca, zmarła z głodu. Nigdy nie chcę popełnić tego samego błędu, nigdy więcej." Jednego mógł się nauczyć na pewno, nie dla niego grania i oszustwa. Zawsze chciał być sobą, powiedział to wszystko z smutkiem i rozpaczą. Czy z tym można się jeszcze kłócić? "Nauka jest ważna, ale czy warto dla tego tracić dzieci? Gdyby taka sytuacja zdarzyła się na prawdę, może dałbym rady jeszcze jej pomóc." Jego wzrok przeszedł z Prędkiego na Zapomnianego. "Dzieci... nie wiem czy sobie to wymyśliłeś, ale tak bardzo wiem co byś czuł. Masz rację, bez wojownika stado byłoby zagrożone, ale... jest jeszcze nadzieja prawda? Czy maluch bez jedzenia miałby szanse przeżyć, tak jak stado bez wojownika? Wojna nigdy nie jest ostatecznie wygłoszona, zawsze można coś zrobić. Bogowie ciągle nad nami czuwają, co jeśli wielkie smoki wynagrodzili by wam te oddanie brakiem wojny, czy chociażby wysłuchaniem waszych próśb?" Zatrzymał się na chwilę a jego ogon lekko uderzał o ziemie, chciał zapomnieć o ostatnich wydarzeniach, mediacja zawsze była dla niego czymś ciężkim i nie do końca zrozumianym. "Co jeślibym mógł wyprosić u bogów to co sobie byście wymarzyli, córce zdrowie, tobie Prędki naukę. Może wróciłbyś do legowiska, a kamień leżałby pod twoim pyskiem. Dobro zawsze do nas wraca, nigdy bym wam tego nie zapomniał, a rewanż byłby więcej wart niż to co Rytm ma teraz pod łapą." Poczuł łzy w swoich ślepiach, skrzywił pysk, ale po paru mrugnięciami ślepi było już dobrze.

Licznik słów: 375
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Urągliwy Kolec
Dawna postać
Ujarzmienie Ustroju
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 295
Rejestracja: 03 mar 2018, 22:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 22
Rasa: Wężowy
Opiekun: Piętno Klątwy

Post autor: Urągliwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,P,A,O,Skr,W,Śl,MA,MO,MP: 1| MA,MO: 2|
Atuty: Szczęściarz, Niestabilny
Swąd Maddary impulsami przebiegał wzdłuż Szumiącej Doliny, jaka dziwacznie pozostawała cicha, bądź zakłócana przez żargon niemałej grupki smoków. Struny głosowe brzmiały w najlepsze, każdy dawał pokaz umiejętności w mowie, że czasem – leżąc bliziutko nieznajomego samczyka – wydawało mu się, że przekrzykują się nawzajem. Uran, przyzwyczajony do szeptu drzew, nie czuł komfortu w grupie, ni dyskomfortu. Niby nieobecny umysłowo, wtapiając swe rozległe włosie w ubarwienie ziemi, patrzył wprost na profil Cienistego, jaki próbował być nad wyraz poważny w swej mowie. Mówił warkotliwie wypełniając wyrażenia arogancją, wręcz nacjonalizmem. Jednak wyrażanie własnego zdania z tonem wywyższającym postawę potencjalnego przeciwnika rozmowy było... dosyć ciekawe. Nie sądził, że dla niego to dobre rozwiązanie, lecz naprawdę, na serio prostackie.
Mlasnął z niesmakiem, gdy tylko do jego głowy dostała się wiadomość mentalna Białej Anielicy. Głos odbijał swe barwy echem w czaszce, grał jakby na harmonijce. Spojrzał ukradkiem na siedzącą białą postać, dla niego plamkę, po czym mruknął przeciągle. Niby karcąca, niby pociągająca za ogon do zadania. Bo jednak miał on zamienić się w aktora pierwszej klasy z małomównego pryka.
Znał ich argumenty, podejścia. Teraz musiał zbudować swój, racjonalny i nie do przebicia, naburmuszony racją oraz słusznością.
W gardle mu zaschło.
Tak, przez te niecałe dwa zdania jego gardło było całe obolałe. Niemniej każdy lał wodę ile wlezie, zróbmy wszystko, aby dostać iluzoryczny rubinek! Swoboda, swoboda, myślcie za siebie! No trudno, musiał. Na szczęście miał Maddarę, ale obawiał się w głębi czegoś... czy wystraszy sojuszniczkę swym wypalonym tonem?
Raptem wstał z ziemi, susem przyległ do oziębłego boku małego smoka. Wtulił swój podłużny, smukły łeb z przebiegłym wyrazem pyska, musnął jego grzbiet jednym z rogów. Wąsy o zaczerwienionych końcówkach zadrżały, a wtem głos, spalony i drapieżny, powolny i cierpliwy, syczący od żaru, rozległ się wrzucony w powietrze.
Czym dla was jest jeden kamień? – delikatnie smyrnął zaciśniętą łapę smolistego, coraz bardziej przysuwając swoją czuprynę. – Wiem, że tylko jednym z wielu, a dla mnie? Brakujący element. Muszę go mieć do spłaty, a wy? Dużo ryb w morzu; ja potrzebuję najszybciej. Myślcie.
Długim pazurem, szparkim ruchem, otworzył łapkę Caretha przyciśniętą do piersi, aby ukazać nietrwałość kamyka. Dobrze znał zachłanność i chciwość, chomikarstwo oraz pragnienie kolekcjonowania, więc tym małym gestem (wciskając matowy szpon pomiędzy palce) ukazał prawdziwe oblicze rubinu. Leniwym ruchem gałek ocznych spojrzał na rosnącą samiczkę o białych łuseczkach. Spod byka, zasłaniając się puszystą grzywą przytuloną do Cienistego, jakoby obtulając go cielskiem, podniósł lewą brew. Co ona ma na swoją obronę w takiej sytuacji, to go zastanawiało najbardziej.
Lazurowy frędzelek powędrował na drugą stronę Caretha, okrążając ich obu, po czym żwawo klepnął w bark samca. Całe czerwone oczyska przyjrzały się, wreszcie wyraźnej, kufie młodzieńca, zaś wzrok pozornie prezentował arystokratyzm utkwiony w błękitnym wężowym. Mógł czuć zimno emanujące z cielska, bądź ciepło na swej szyi jakie uciekały z gardła oraz wąsisk przyszłego czarodzieja, gdy ten bacznie go lustrował. Widział każdą łuskę, skrawek oka, nozdrza i inne dyrdymały, jakie wydawały się zaskakująco bałamutne.

Licznik słów: 483
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
CO MOŻNA SPOTKAĆ NA NIESPODZIEWAJKACH:*
• Urgumm Piaskowyjec
• Kovarothenon
• Chrystyna
• Krwiopijec
• Aster gawędka
• Pan lub Pani Papier
• Zyzuś Tłuścioch
• Igrasso

* wszystkie akcje z tymi stworzeniami mają konsekwencje i zachowują się jak zwykłe postaci – mają rozum. można je zabić, zmienić cały życiorys lub utrzymywać dobre relacje z nimi, a czasem i wręcz przeciwnie.

LISTA ŻETONÓW:
• 0x platyna
• 0x złoto
• 0x srebro
• 2x brąz
Matumaini
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 260
Rejestracja: 31 sty 2018, 8:20
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Północny

Post autor: Matumaini »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Skr,Śl,Kż,A,O:1
Spojrzała na Urana, gdy ten skomentował jej słowa. Może nie tyle co skomentował a analizował i doradził. Była mu za to wdzięczna więc uśmiechnęła się tylko do niego a następne ponownie spojrzała na Cienistego pisklaka. Ugh! Czy uda jej się zbić jego argument?
Wtedy też dotarła do niej mentalna wiadomość od Kołysanki. Mimowolnie na nią spojrzała. Nie graj, wczuj się w sytuacje – powtarzała sobie w myślał radę Ciotecznej. Skierowała wzrok ponownie na Cienistego.
Jak mielibyśmy was zaatakować, skoro nie mamy nawet wytrenowanych piskląt i adeptów? Z jednym polującym Łowcą? Jeśli zaatakowalibyśmy was, moje stado mogłoby go stracić. Tego nie chcemy. – pokiwała głową, jakby chciała pokazać swoją niechęć do ataku. Tak, teraz wczuła się w sytuacje. Naprawdę. Było to słychać w jej głosie.
Jeśli pożyczysz mi kamień, obiecuję, że spłacę dług. Przekonam też przywódcę aby was nie atakował. Mogłabym też poprosić aby wysłał do was naszego uzdrowiciela. – zaproponowała, spoglądając tym samym na malucha. Mówiła głosem łagodnym ale zdecydowanym i pewnym.

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Blizny Wiatru
Dawna postać
Podrapany Pysk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 614
Rejestracja: 07 paź 2017, 22:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zapomniany Rytm
Mistrz: Pióro Ognia
Partner: Opalowa Łuska

Post autor: Blizny Wiatru »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,Śl,Skr,MP,W,MO,MA,M:1| A,O: 2
Atuty: Silny; Szczęściarz; Twardy jak Diament
pochyliłem głowę słysząc jak Siostra mnie chwali. ~Oj żebys wiedziała ...~ posłałem mentalke opalowej i skupiłem sie na odpoiedzi jaka miałem udzielić, Oczywiście nie miałem zamiaru odierac rubinu ojcu. Jego argument był dobry, bardzo dobry. Wiec jedynie kiwnąłem głową
To straszne słysząc że kolejni wojownicy padaja przez nieuczciwą walkę. Ojcze siostra jest ważniejsza od mojej nauki! Zrobię wszystko by wyzdrowiała. Co do kamienia to pożyczę go od kogoś innego... nie śpieszy mi się aż tak bardzo – Opuściłem głowę i zrobiłem trzy kroki do tyłu. nie mógł bym przeciez odebrac kamienia komuś kto zbiera na uleczenie osoby która kocha. to by było bardzo złei bardzo samolubne zwłaszcza że bóg zarządał akurat rubinów a ja moge dac nauczycielowi wszystkiego rodzaju kamienie. Powód Shadowsa też był szlachetny ale jednak głód można rozwiązać tak samo jak moją naukę. wymieniając dowolny kamyczek

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Znowu tu jestem
Biegnę by wygrać
Znowu cię przeklnę
Zabije w myślach
Zobaczysz we mnie
Więcej niż słowa
Poczujesz ciernie
I miękkość w nogach
Głos
ATUTY
I →
II → ZAJME SIĘ TYM PÓŹNIEJ
III →
IV → Brak


Posiadane:
Kamienie:
Owoce: 2/4
Mięso: 8/4
inne: Runa Pazura, Eliksir chroniący(AF)

Obrazek
Erupcja Epidemii
Dawna postać
Careth Wirulentny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 12 mar 2018, 18:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Perlisty Śmiech
Mistrz: Popiół & Feeria & Kerrigan team
Partner: Kerrigan lover

Post autor: Erupcja Epidemii »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,Pl,L,W,M,A,O,Skr,Sl,Kz,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Obrońca;
Ledwie rzucał szybkie spojrzenia na Opalową, znacznie więcej czasu poświęcając na uważne obserwowanie zachowania... Urana? Chyba tak go nazywali. Mniejsza z tym, był strasznie niepokojący. Cichy, poważny. Młodzik zagryzł szczęki, jakby wahając się, czy nie opluć tego zgrabnego ryjka Wodnego. Najwyraźniej jednak nie wydawało mu się to na miejscu, bowiem jedyne co zrobił, to cofnął się o parę kroków. Znów ucieczka.
Careth nie był jakoś szczególnie zaskoczony pochwałą. Nie, nie chwalono go często, ale wiedział, że to dobry sposób. W końcu to argumenty, suche fakty. Wystarczyło tylko mieć mózg i umieć z niego korzystać, a Cienisty robił to... sam z siebie, nie potrafiąc grać ani udawać. Gra aktorska wydawała mu się słabym sposobem na przekonanie kogokolwiek do czegokolwiek.
Jego obojętny wyraz pyska zmienił się nieco. Skrzywił się, słysząc, że to tylko iluzja. Uch. Iluzja...
Syknął przeciągle, spuszczając na chwilę wzrok z Urana, który zdążył kontynuować tą swoją wkurzającą, rzecz jasna dla Cienistego, gierkę. Miał ochotę odepchnąć ten zbliżający się niebezpiecznie pysk jak najdalej od siebie, bez słuchania nawet, co też ma do powiedzenia. Czuł olbrzymi dyskomfort w jego towarzystwie, serio. Mimo to czekał na najdogodniejszy moment do zgrywania niedostępnego, a jakże, choć miał obawy co do tego, czy aby na pewno dobrym pomysłem było wsłuchiwanie się w hipnotyzujący głos. Raz kozie śmierć, huh?
Tak, iluzja. Gest Wodnego dodatkowo zwrócił uwagę pisklęcia na fakt, że rubin był mocno nietrwały. Uch. Czy ktokolwiek jeszcze tu potrafił zrobić coś raz, a porządnie? Jak tak przyglądał się przez chwilę tworowi, coraz bardziej zaczynało irytować go, jak zwiewny i nietrwały był. Dlatego już więcej na niego nie patrzył, a ucisk kruchych łapek zelżał. Nie odzywał się na niczyje słowa, próbując coś z siebie wydusić, ale argh, to było tak diabelsko trudne. Ciężko mu było jednocześnie reagować na wszystkich, a stanowczo za bliski kontakt z samcem z bujną grzywą w niczym nie pomagał. Zawadzał, okropnie zawadzał.
Gwałtownym, stanowczym ruchem przedniej łapy tyknął Urana w brzuch, nie mając możliwości odsunąć od siebie dwukrotnie starszego rozmówcy. Przecież był większy! Zagryzł zęby, odsuwając się i wwiercając neonowymi ślepkami w napastnika. Nie, przestań.
Zawsze siadasz tak blisko? – burknął tak, by tylko przyszły czarodziej to usłyszał, sztywniejąc i rzucając ostrzegawcze spojrzenia. Jaka szkoda że nie był starszy! Może wtedy reagowałby inaczej, albo przynajmniej znał sposób na takich jak ten koleżka obok niego. Stwierdził więc, że wypadałoby w końcu zakończyć tę szopkę, a fakt, że rubin jednak nie był prawdziwy, momentalnie ostudził jego wewnętrzny zapał w bronienie się do samiutkiego końca. Jak nie ulec dwóm stronom? Z czego jednej nader intrygującej? No właśnie.
Mhmmm – mruknął coś pod nosem, jakby próbując zadecydować, komu oddać maddarowy kamień, patrząc to na jednego, to na drugą. – Jesteście z tego samego stada – bardziej stwierdził niźli zapytał. – Co za różnica czy dam tobie czy tobie? Uzdrowiciel i spłata, mi pasuje, ale zioła będą brane od was – dodał, popychając rubin do przodu i wpatrując się w Opalową. Nie ma tak łatwo, Cień nie miał uzdrowiciela i nie miałby kto zbierać nowych ziół, a kto wie, jak szybko skończą się te, które mają teraz? Co prawda to była tylko zabawa, gra... ale czemu by nie wymagać więcej? Zresztą, nie widział już powodu do dalszego przekonywania, że to on potrzebuje najbardziej. Według niego warunki Opalowej były jak najbardziej w porządku.

Licznik słów: 547
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
♜♟♟♜
ᴀᴛᴜᴛʏ
ᴏꜱᴛʀʏ ᴡęᴄʜ..
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte
na węchu mają dodatkową kość.


sᴢᴄᴢęśᴄɪᴀʀᴢ
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na
walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/1
etapie leczenia.
Ostatnie użycie: 28.10.2018


oвrońca.
+1 sukces do obrony magicznej raz na walkę

Obrazek

2x srebrny żeton |
ɢŁᴏꜱ | ᴅɪᴀʟᴏɢɪ #83aeb0 | ᴍᴇɴᴛᴀʟᴋɪ #4d6d6f
| od Błyszczącej Łuski | od Sosny | od Strażnika Ostępów |

Wirtuoz Szeptów
Dawna postać
Słowa obcej pieśni
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 650
Rejestracja: 07 mar 2017, 21:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 95
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nie był potrzebny
Mistrz: Teraz on nim będzie.
Partner: Wieczorna Aura

Post autor: Wirtuoz Szeptów »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: MA,MO,B,L,Pł,A,O,Kż,MP:1|Śl,Skr,W:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Lekkostopy; Znawca Terenów; Zdrów jak Ryba
Prędki wycofał się z gry. Dość szybko jakby nie patrzeć. Zostałem tylko ja i Piastun. Hmm jak to rozegrać? Nagle przypomniałem sobie coś bardzo, ale to bardzo oczywistego. Popiół potrzebował kamienia by nakarmić młode jego stada, a ja w końcu byłem łowcą który to mięso posiada i nie ma problemu z dzieleniem się nim. Tak więc przyzwałem iluzję wyglądającą identyczne jak starta mięsa w mojej grocie.
~ Jestem łowcą, ratowanie głodnych to mój obowiązek. Weź tyle mięsa ile ci potrzebne, będzie go więcej niż jest wart ten jeden jakże trudny do znalezienia rubin i pozwól mi go zatrzymać. Wiem jakim bólem jest strata dziecka. Pozwól mi nie stracić kolejnego...~
Powiedziałem melodyjne acz bardzo poważnie. Może to będzie dobry argument? Coś co pozwoli mi go przekonać.

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Głos Vozuriima
Spokój jest największym szaleństwem naszych czasów. Atuty:
~ Spostrzegawczy ~
Jednorazowo +1 do percepcji.
~Pamięć Przodka ~
Minus 2ST na A i O przeciwko drapieżnikom.
~ Lekkostopy ~ Smok ma automatyczny sukces przy teście na podkradanie się do zwierzyny łownej. Do użycia raz na dwa tygodnie w polowaniu. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. Zużyty: Do 20.03.2018
~ Znawca Terenów~ Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał). Zużyty: Do 23.10.2018
~ Zdrów jak ryba ~
Szansa na wystąpienie chorób i powikłań spada. O pojawieniu się ich świadczy tylko wynik 9 z rzutu k10. Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 0/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: duża perłowa łuska smoka górskiego, dwa szmaragdowe pióra wczepione za uchem. Dialogi: #66FF66
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Uran w ogóle nie potrafił się dostosować. Patrzyła na to nieco z zawodem. Chociaż faktycznie był to sposób mediacji. Z reakcji Caretha wywnioskowała, że Uran ubliża mu i mediacja, której używa nic nie ma do erystyki, a jest to tylko próba zastraszenia. Dostrzegła natomiast, że w obu grupach punkt kulminacyjny właśnie minął. Wplatając w nierzeczywiste sytuacje prawdę by uzupełnić podany przez nią bieg wydarzeń zaledwie ćwiczenia. Wszyscy poczuli wagę sytuacji, które miała.

Popiół: Dobrze. Silna przemowa. Jednak wciąż potencjalnie nic dla twojego rozmówcy. Mimo to przekonałeś częściowo Rytm. Masz dwie drogi – walczyć o kamień lub rozważyć czy propozycja Rytmu nie jest bardziej kusząca. Tym bardziej, że nie wymógł spłaty długu. Przemyśl to dobrze. Wstaw decyzje do obrazu sytuacji, jaki posiadłeś i przeanalizuj je proszę.
Prędki: Dobra decyzja przy tym świetle wydarzeń. Teraz, gdy zaakceptowałeś stanowisko ojca jako najistotniejsze, nie wycofuj się z rozmowy. Postaraj się przekonać Popiół do racji swego ojca. Macie podobną wizję sytuacji, graj więc dalej, a wiele się nauczysz. Analizuj postawę swoich rozmówców i doprowadź te negocjacje do końca wraz z nowym celem, który obrałeś przyznając rację ojcu.
Rytm: Nie wyjdziesz dzięki temu na plus, ale wypełnisz swój obowiązek wobec smoków i bogów. To dobra wymiana. Mogłeś dać mniej. Argument również jest silny. Trwaj przy nim, skoro zdecydowałeś, że twoja racja jest dziś najważniejsza.

Uran: Twoje słowa nie mają żadnej wagi ani wartości dla cienistego. Mowa twojego ciała nie jest rodzajem mediacji, której chcę was nauczyć. Nie zbliżaj się do tego pisklęcia na moich oczach na odległość krótszą niż pięć szponów. Ani teraz, ani w przyszłości, jeśli nie zobaczę zmiany w waszych postawach. Ćwicz swój głos. Nie każdy pozwoli ci sobie ubliżać. W takiej sytuacji ciężar argumentów i tonu będzie najważniejszy.
Opalowa: Duży postęp. Dobrze, zrozumiałaś ćwiczenie. Argumenty są dobre, a w przyszłości powinnaś móc opracowywać je jako dużo atrakcyjniejsze. Spróbuj pokonać Uran teraz, gdy nie będzie mógł zachować się tak ordynarnie. Ty również mu na to nie pozwalaj, proszę, bo wejdzie ci na łeb. Chyba że zgadzasz się z jego... argumentacją.
Careth: Dobrze, postawiłeś Uran i Opalową w konfrontacji przeciwko sobie. Czy jesteś już w stanie przewidzieć jak się zachowają, co powiedzą? Czy interesuje cię to, co proponuje ci Opalowa? Rozważ za i przeciw. Może wysuń własną wytyczną? Jeżeli nie wiesz czy Przywódca usłucha Opalowej, możesz nakazać o gwarantowane spotkanie ze Szlachetnym Nurtem, by u niego handlować kamień. Uran z kolei nie będzie ci się już naprzykrzał. Dziś powstrzymam go pouczeniem i magią. Wymagam spokoju, toteż na moich naukach, jeśli kiedyś jeszcze do mnie trafisz, możesz mnie alarmować o dyskomforcie.

Wokół Caretha pojawiła się niewidzialna bariera maddary. Poruszała się razem z nim. Gdyby Uran nie cofnął się na ostrzeżenie Kolysanki, powiększająca się bariera odepchnie go samoistnie. Jej wiadomości mentalne miały za zadanie nieco nakierować rozmówców na dobre tory, umocnić ich w przekonaniach, ale też miały przypominać, że są na nauce. Bardzo intensywnej, ale jednak nauce.

Dziś proszę o kolejkę:
Grupa 1. → Prędki, Popiół, Rytm
Grupa 2. → Uran, Opal, Careth
Data kolejnego mojego odpisu – 11.05 po 15:00. W razie problemów związanych z kolejką – moja skrzynka nie gryzie. Minęliśmy połowę i jesteśmy bliziutko końca!

Licznik słów: 521
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Urągliwy Kolec
Dawna postać
Ujarzmienie Ustroju
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 295
Rejestracja: 03 mar 2018, 22:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 22
Rasa: Wężowy
Opiekun: Piętno Klątwy

Post autor: Urągliwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,P,A,O,Skr,W,Śl,MA,MO,MP: 1| MA,MO: 2|
Atuty: Szczęściarz, Niestabilny


No i stało się. Uśmiech rozwidniał na posępnej twarzy młodzieńca, gdy tylko, po wiernym ignorowaniu tonu Cienistego oraz wszelkich jego czynach, bariera odepchnęła gibkie cielsko. Szorstkie słowa wbiły się w łeb jak najostrzejszy sztylet. Nie było ostrzeżenia, natychmiastowa akcja ze strony filigranowej samiczki rozrzedziła niemałą więź pomiędzy dwoma smokami innych stad. Jego zdaniem, oczywiście.
Mruknął przeciągle, po czym położył kufę na ziemi, jakoby odosobniony. Cieszył się lekko, bowiem zabrał atencję piastunki, lecz co z tego? Był teraz zmuszony do kooperacji ze swoją współzawodniczką posiadającą wysunięty rubin przed sobą. A czy to jego dryg? Władanie słowami, wyginanie języka w bezsensownych potokach wyrazów? To nie szło w parze.
Po to przyszedł.
Obróciwszy się na plecy, cichym, powolnym głosem wypowiedział się:
Obowiązkiem uzdrowiciela jest pomoc wszystkim. Nic to nie zmieni. Ja za to mogę zaproponować moją własną pomoc, wspólne polowania oraz przystępność do moich zapasów, które można by było dzielić z twoimi... pobratymcami.
Kaszel rozwiał słowa, zaś flegma wylęgła się z kącików ust. Wzrok leniwie powędrował na kufę odległego samczyka z wyraźną tęsknotą, może i sztuczną.

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
CO MOŻNA SPOTKAĆ NA NIESPODZIEWAJKACH:*
• Urgumm Piaskowyjec
• Kovarothenon
• Chrystyna
• Krwiopijec
• Aster gawędka
• Pan lub Pani Papier
• Zyzuś Tłuścioch
• Igrasso

* wszystkie akcje z tymi stworzeniami mają konsekwencje i zachowują się jak zwykłe postaci – mają rozum. można je zabić, zmienić cały życiorys lub utrzymywać dobre relacje z nimi, a czasem i wręcz przeciwnie.

LISTA ŻETONÓW:
• 0x platyna
• 0x złoto
• 0x srebro
• 2x brąz
Matumaini
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 260
Rejestracja: 31 sty 2018, 8:20
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Północny

Post autor: Matumaini »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Skr,Śl,Kż,A,O:1
Uśmiechnęła się czule do Cienistego. Taki mały a potrafi negocjować jak nie jeden dorosły smok! Spojrzała również na Urana, gdy ten również zaproponował pomoc. Nie leć moją taktyką myślała sama do siebie, aż wreszcie musiała odpowiedzieć.
Zioła postaram się pozbierać ja. Będziemy brać je bardziej od siebie ale gdyby czegoś brakowało, prosiłabym o dostęp do waszych zapasów – powiedziała pewnie. W oczach widniały iskierki, co oznaczało, że się rozkręca.
Mogłabym też uczyć wasze pisklęta, jeśli będzie trzeba – dodała i spojrzała czule na Kołysankę. To dzięki niej, jakoś szczególnie chciała pomagać pisklakom w naukach, gdyż stado bez wojowników i łowców to jak smok bez ogona czy skrzydeł. Następnie ponownie zwróciła złote ślepia na Cienistego i czekała na jego reakcję.

Licznik słów: 121
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej