Wzgórze

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Każdy ból prędzej czy później minie. Choć czasami dzieje się to dopiero w chwili śmierci.

Słuchał Keezheekoni uważnie i nie przerywał jej, jedynie potakując nieznacznie łbem na jej kolejne słowa. Być może dlatego, iż dziwnie się czuł, gdy drugi smok zupełnie nie zabierał głosu – młoda, jak dotąd bardzo cicha, wreszcie zebrała się na dłuższą wypowiedź, czarnołuski zaś chciał poznać ją dzięki temu choć trochę bardziej. Choć dzielna, była też bardzo skryta i nie do końca wiedział, jak powinien wobec niej się zachowywać, dopiero teraz de facto otrzymał od córki Ankai jakąś wskazówkę. A może nie...?

– W przypadku ognia warto dodatkowo zwrócić uwagę, aby materiał był odporny na zmiany temperatur – rzekł, obserwując uważnie fioletowołuską. – Reszta... mniej więcej się zgadza. Istnieje wiele sposobów radzenia sobie z różnymi zagrożeniami i słusznie zauważyłaś, iż przykłady nie były konkretne. Także dlatego, iż wszystkich rodzajów ataku nie da się przewidzieć – podkreślił, nie spuszczając wzroku z młodej. – O ile jeszcze wojownicy mają względnie przewidywalny wachlarz zagrań, o tyle czarodziejów ogranicza tylko wyobraźnia. Nie da przygotować na wszystko... ale da się przygotować na najczęstsze podejścia -zaznaczył, nabierając powietrza. I nawet lekko się uśmiechnął.

– Teoretyczna lekcja, oprócz chwili odpoczynku, miała konkretny cel – dodał. – Otóż atak ma to do siebie, iż czasem można pozwolić na finezję, na oryginalność, na skomplikowane, złożone uderzenie, które w taki czy inny sposób zaskoczy przeciwnika. Z obroną jest inaczej; obrona ma być przede wszystkim skuteczna. Przeciwnik nie będzie dawał ci czasu ani pytał, czy czujesz się gotowa; wymysły muszą działać automatycznie, najlepiej opracować je sobie w głowie jeszcze zanim dojdzie do ataku. I temu właśnie służy to ćwiczenie: żebyś podczas starcia z prawdziwym przeciwnikiem nie musiała się przez pół dnia zastanawiać, co zrobić, żebyś miała gotowy schemat. Niegłupie jest powtórzenie tego także w przypadku ataków fizycznych – zaznaczył i nawet mrugnął ślepiem porozumiewawczo. – A teraz... sprawdzimy, czy teorię umiesz przełożyć na praktykę! – zakrzyknął... i już z jego ciała płynęła maddara!

Oto był niedźwiedź – wielki prawie jak smok, potężny, o brązowym, długim futrze i wielkich, czterech łapach zwieńczonych potężnymi pazurami. Bestia pojawiła się około trzech czwartych ogona od boku Keezheekoni; ryknęła głośno i natychmiast rzuciła się na młodą! Wyciągnęła swoje kapy wprost ku jej szyi, wprost ku gardzieli, aby na tej gardzieli zacisnąć się z całej siły! Ciekawe, czy młoda była na coś takiego gotowa...?

Licznik słów: 391
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Zmora Opętanych
Dawna postać
K'Nath Niezgłębiona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3014
Rejestracja: 13 maja 2016, 23:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa (Dwuznaczna Aluzja)*
Mistrz: Nahkriin (ojciec spoza bariery).
Partner: Gonitwa Myśli.

Post autor: Zmora Opętanych »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 4| A: 3
U: B,L,Pł,O,M,W,MP,MA,MO: 1| A,Śl,Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Tropiciel; Wybraniec Bogów; Magiczny Śpiew;
___Czy była gotowa? Poniekąd tak, spodziewała się czegoś takiego, wiedziała że to jeszcze nie koniec nauki. Przynajmniej zawroty głowy odpuściły i mogła znowu się skupić na tworzeniu obrony. Dostrzegła wielką masę mięśni i brązowego futra, która od razu na nią zaszarżowała. Nie myślała długo, postanowiła zaprezentować w praktyce to, co mówiła wcześniej, chociaż mogło być ryzykowne. Przy łapach drapieżnika z ziemi miały wyskoczyć cztery pnącza – grube na trzy szpony i o długości ogona każde. Nie nadawała im właściwości takich jak odporność na ogień czy mróz, skupiła się na nadaniu im niezbędne wytrzymałości, by nie zostały rozerwane lub nie pękły. Były ciemnozielone, bez zbędnych dodatków jak liście czy kolce, bo to tylko niepotrzebnie zużywa maddarę a nie ma żadnego wpływu na obronę. Po prostu gołe, twarde pnącza. Właśnie, co do ich wytrzymałości... Uznała, że nie muszą być jak diament, ale ze względów bezpieczeństwa powinny być trzykrotnie wytrzymalsze od typowego kamienia. O gładkiej strukturze. Musiały być też giętkie, ich zadaniem bowiem było bardzo szybko opleść się wokół wszystkich czterech łap zwierza, trzymając go stanowczo w miejscu, tak by nie mógł się ruszyć. Miały trzymać mocno, ale nie na tyle by miażdżyć mu kości, po prostu uniemożliwić mu zaatakowanie a jednocześnie dać czas fioletowołuskiej na kolejne działania. Pnącza oczywiście były pozbawione takich rzeczy jak smak czy zapach. Upewniła się, że zadbała o wszystko i przelała w swój twór maddarę, wysyłając ją prosto do wyobrażenia. Nie była pewna czy jej się powiedzie, bowiem magia zdecydowanie nie była jej mocną stroną, więc instynktownie spięła mięśnie – gotowa zareagować fizycznie, nie będzie stać jak gdyby nigdy nic i czekać, aż zwierzę ją udusi czy rozszarpie.

Licznik słów: 270
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
I oto bestia rzuciła się. I oto bestia wyskoczyła, poderwała się, jej przednie łapy odskoczyły od ziemi, za nimi podążyły tylne... jak się jednak okazało, pnącza Keezheekoni zdołały ją częściowo zatrzymać! Szczęście fioletowołuskiej było zmienne – tylne łapy zatrzymały się na samym gruncie, lewa przednia pokonała dystans góra trzech szponów, prawa jedna wyrwała się, co gorsza, niedźwiedź stanął dość blisko, aby jego pazury sięgnęły szyi młodej! Wtedy zdecydowała się na fizyczny odskok – zdecydowanie lepszy od obron magicznych. Ale... czy musiała?

Kiedy tylko łapa futrzastej bestii znalazła się na wysokości jej szyi sprzed chwili, maddarowy twór... po prostu zniknął. Rozpłynął się. Uznał, iż nastał kres jego istnienia w tym wszechświecie. Kruczopióry nie dziwił się bardzo, że młoda spanikowała, zwłaszcza że atak mógł jej się zdać... realistyczny. I naprawdę niebezpieczny. Co oczywiście nie znaczyło, iż mógł powstrzymać się od komentarza.

– Nie należy myśleć o dwóch obronach jednocześnie -rzekł, spoglądając na młodą poważnie. – Twoje pnącza zapewne zatrzymałyby niedźwiedzia, gdyby gdzieś z tyłu twojej głowy nie siedziała świadomość, że musisz być gotowa do odskoku. W ostatniej chwili zabrakło mocy, aby zatrzymać najgroźniejszą łapę... i dlatego koniecznie okazało się ratowanie łusek fizycznie. Choć rozumiem cię trochę, miałaś prawo się lekko wystraszyć, a wtedy instynkt bierze. Instynkt, który u ciebie mimo wszystko wciąż nakazuje walczyć na pomocą ciała – zaznaczył, wyszczerzywszy lekko kły. I cicho mruknął z zadowolenia.

– Nauka skończona, Keezheekoni – powiedział po krótkiej przerwie, mierząc młodą bacznym, choc pogodnym spojrzeniem. – Nie wiem, czy kiedykolwiek zastosujesz magię w ataku lub w obronie, ale mam nadzieję, iż przynajmniej część wniosków z dzisiejszego treningu, niekoniecznie tych związanych z maddarą, przyda ci się kiedyś – dodał. – Teraz czeka nowe wyzwanie; wyzwanie życia na własną łapę, wyzwanie życia bez opiekuńczej bańki stada, wyzwanie... którego miało który smok miał okazję doswiadczyć -zaznaczył. – Bądź dzielna moja droga. Siła... może okazać ci się potrzebna – zakończył. I cicho westchnął, spoglądając na horyzont, zza którego powoli zaczynało wyłaniać się wschodzące słońce.

– Masz coś jeszcze do dodania? – zapytał, zwracając ponownie wzrok na Keezheekoni. Ten dzień... Podczas nauki magii na moment o wszystkim zapomniał, ale zdawał sobie doskonale sprawę, iż mogą czekać go niedługo ciężkie czasy. Czasy, w których czeka mu mierzyć się z tą, w której onegdaj pokładał zaufanie... Szaleństwo to żaden problem – tego smoka już od dawna miał za zadufanego w sobie bubka. Ale Pustynia... Jak to się stało, że ta smoczyca, przecież tak bardzo opiekuńcza wobec stada, potrafiła podjąć tak wywrotowe decyzje...?

// raport MO I i II :)

Licznik słów: 417
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Isdnir wylądowała zgrabnie na wzgórzu. Wyciągnęła się niczym kot, przeciągając się, ze skrzydłami szeroko otwartymi. Leciała dosyć długo, wiatry niezbyt sprzyjały, przez co łapy jej nieco zesztywniały, zgięte cały czas przy podbrzuszu. Zrobiła kilka szybkich przysiadów, aby rozgrzać nieco mięśnie. Dopiero po tym się rozejrzała, marszcząc pysk z uwagą. Wokoło dużo było kałuż, i w ogóle jakoś tak brzydko. Wszystko przez te deszcze! Tak jak Isdnir lubiła wodę i nie przeszkadzał jej deszcz, tak też jego nadmiar źle wpływał na jej samopoczucie. Nawet czasami głowa ją pobolewała. Teraz na szczęście jednak tak nie było.
Wzgórze może nie było miejscem typowym do odpoczynku, Isdnir jednak postanowiła tu nieco odsapnąć i odczekać, aż zbierze jej się na dalsze zwiedzanie. Ułożyła się na prawym boku, rozkładając lewe skrzydło szeroko po sobie. Odetchnęła ciężko i zamknęła ślepia. Nie zachowywała za specjalnie czujności. Była przyzwyczajona do tego, że nie musi ciągle zerkać za siebie i upewniać się, czy aby na pewno zaraz jakiś drapieżnik nie wyskoczy na nią zaraz. No i była niemożliwie beztroska tak z natury po prostu. Zresztą, na wzgórzu i tak nie było nikogo innego.

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Piskle z Ziemi nie musiało długo być samotne, czy tego chciało czy nie bo jeśli się przyjrzało mogło ujrzeć na niebie smoka. Nurt krążył nad tą okolicą a jego cień co jakiś czas przesuwał się bezszelestnie po wzgórzach, to były bardzo znane mu tereny tutaj jak i tak skąd pochodził. Jego stado miało wydrążone nory w takich, a nawet większych, wzgórzach i mniejszych wzniesieniach. Zauważył pisklę i już od jakiegoś czasu zastanawiał się co tu robi, ma jakiś cel czy raczej odpoczywa? Nurt trochę gorzej widział kiedy niebo całkowicie zasłaniały chmury, kto tam lubi taką pogodę przecież nawet wtedy farby dłużej schną a nie tak jak na słońcu. Kreatywny postanowił wylądować niedaleko malca i kiedy tak już się stało, spojrzał na niego czy ten nie jest może ranny albo osłabiony? Znajdował się jakiś ogon od nieznanego mu pisklala ale nie zbliżył sie i nic też nie powiedział.

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Isdnir z pewnością podziwiałaby cienie rzucane na ziemi przez smoka, albo jego samego w powietrzu, gdyby nie to, że ślepia miała zamknięte. No, odpoczynek w końcu do czegoś zobowiązywał. Rozbudziła się z płytkiej drzemki dopiero, gdy smok wylądował niecicho na ziemi. W pobudce pomógł również charakterystyczny zapach, który niósł za sobą samiec. Ogień, mogła zgadywać.
Zamrugała, mlaszcząc jęzorem z niezadowoleniem. Przeciągnęła się leniwie, mrugając jeszcze dwa razy, aby wzrok jej się wyostrzył. Spojrzała na przybyłego smoka, przekrzywiając łeb z uwagą. Duży był, przynajmniej w jej skromnej ocenie. I patrzył się na nią. A ona na niego. Ciekawe. Ziemna postanowiła się na razie nie podnosić, za wygodnie jej się zrobiło. Ale smok się nie odezwał, co wydało się jej dziwne. Ona sama zwykle wykorzystuje każdą okazję, aby tylko coś napomknąć przy okazji.
Moje – powiedziała, szczerząc z teatralną wrogością kły do smoka. Położyła nawet trójkątne uszy po łbie, aby wydawać się jeszcze groźniejszą. – Moje wzgórze, pierwsza je zdobyłam – sprecyzowała, smagając ogonem powietrze. Zmrużyła ślepia wrogo, świdrując smoka spojrzeniem.

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Nurt nigdy nie rozumiał logiki pisklaków, sam nim był ale tyle z tego pamięta to śmierć brata, wydawało im się że co? A jak się zapytać młodzika to pewnie dostanie się bardzo dziwną odpowiedź. Na słowa samiczki przewrócił oczyma i zbliżył się do niej na krok i prychnął. Przyjrzał się jej po czym powiedział
– To byś tereny wspólne a nie stad więc Ty lepiej przestać mówić głupot...Pisklaku
Nie wyglądała zbyt groźnie jak to na taki wzrost i wiek, samiec był pewny że nawet ta tutaj nie potrafiłaby go dobrze zaatakować. Nie teraz. Oczywiście on unikał jakiegokolwiek ranienia smoków. Najpewniej jak będzie wojna to on w niej uczestniczyć nie będzie. O ile dożyje. Długie kolce na jego szyi stanęły momentalnie kiedy to powiedział, chwila nie minęła a on już czuł poddenerwowanie z powodu zuchwałej samicy. Godne pożałowania zachowanie, widać że pisklak nie ma pojęcia gdzie jest.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Zmrużyła ślepia jeszcze bardziej, gdy ten postąpił krok bliżej, co sobie myślał, ignorować ją? Tak być nie może! Nawet pokaz kolców nie ostudził jej śmiałego temperamentu, chociaż blisko było, a Isdnir prawie by się zlękła.
To tereny wspólne, tak – odezwała się, akcentując wyraźnie pierwsze słowo. Zakręciła końcówką ogona w powietrzu, wskazując na tereny okalające wzgórze. – Ale tutaj to, to moje – plasnęła łapą o ziemię, w dobitnym geście zaznaczając swoje włości. – I nie jestem pisklakiem – dodała, unosząc łeb nieco wyżej. Już nie była byle podlotkiem, wchodziła w młodzieńczy wiek i do pisklęcia wzrostem czy zachowaniem zaczynała być coraz mniej podobna. Fakt, ceremonii jeszcze nie miała, ale to tylko kwestia czasu. W końcu umiała wszystko, co każdy adept umieć powinien.
Obserwowała smoka uważnie. W jej ślepiach brak było nawet śladu lęku, jak to zwykle z nią jest. Umiała dostrzec zagrożenie i zachować się adekwatne, ale tutaj najwyraźniej ów zagrożenia nie dostrzegła. Owszem, smok nie wydawał się miły, ale daleko było mu od pieniaczy, które byle podrostka by zaatakował.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Przekrzywił lekko łeb w prawo słysząc słowa samiczki, zastanawiał się co jej chodzi po głowie. Chyba musi ustąpić bo do niej to nie dotrze, chyba że jednak on się uprze i będzie dyskutował z nią dalej, tak jak starszy brat dyskutuje z młodszym rodzeństwem. Czasem ze zwykłej wredoty czy czegoś tam, może i nie była według jej przekonań pisklakiem się Nurt miał prostą logikę. Małe to pisklak duże to dorosły smok. Proste co nie? Według niego te całe działanie się na adeptów było trochę dziwne, jednak co zrobisz jak ktoś kto wykluł sie tutaj jest nauczony tak a nie inaczej. Usiadł na zadzie i zapytał
– A co jak przyjść jakiś inny smok taki jak ja i postanowić dać Ci łomot za twoje zuchwałość? To jest każdych a nie...sama ty nic nie zdziałać

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Uciekłabym, nim zdążyłby mnie tknąć – wyjaśniła. – Ten inny smok mógłby się co najwyżej nażreć się ziemią, bo wzgórze nadal byłoby moje – sprecyzowała, przymykając ślepia z wyższością. Wszystkie jej gesty były, naturalnie, żartem. Mało było rzeczy, które Isdnir traktowała zupełnie poważnie. Zawsze gdzieś u podstaw jej zachowań i wypowiadanych słów leżał jakichś żart. Bardziej lub mniej zabawny, ważne, że był.
Ale samiec poruszył ważny temat – łomot. Walka, bitka, zwal jak zwał. Isdnir nie umiała się bić. Prześlizgnęła wzrokiem po sylwetce samca. Wyglądał na takiego, który jak chciał, to umiał komuś lub czemuś przyłożyć.
Ale... nie musiałabym uciekać, gdybym umiała się bić, prawda? – zapytała retorycznie. Wstała na cztery łapy, skrzydła układając wygodniej na grzbiecie. Obserwowała smoka i badała jego reakcję. Być może już domyślał się, do czego pije Isdnir. – Nauczyłbyś mnie? – zapytała, podchodząc o krok bliżej samca i przekrzywiając łeb. Jeszcze wcześniej nie prosiła nikogo spoza stada o naukę. Wiedziała, że smok mógł odmówić, w końcu nie miał żadnego obowiązku pomagać pisklęciu z innego stada. Ale była dobrej myśli.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
//nienawidzę odpisywać na fonie...Już mi się dwa razy odpis dla cb usunął więc zrozum dlaczego takie krótkie –_–

Nurt prychnął z pogardą na słowa samiczki i skomentował je krótko
– Ty mieć chyba za duże wyobrażenia. Jeszcze ty mieć z tego kłopoty teraz lub potem
Pomimo dosyć napiętej atmosfery i dziwo uparty pisklak (o którym pomyślał tyle że jeż głupi) postanowił poprosić go o naukę. Uniósł lekko jeden łuk brwiowy, na pewno może ale pytanie jak dokładnie miał to zrobić. Nikt go nigdy nie uczył i sam wszystko pojął z biegiem czasu. To jak trenuje dorosły smok na pewno nie będzie dobre dla kogoś, kto nie ma pojęcia o podstawach ataku i obrony. Po dłuższej chwili ciszy odpwiedział
– W sumie ja móc spróbować. Hmmm...To może najpierw Ty powiedzieć mi swoje imię, ja swoje tobie a potem Ty powiedzieć coś o atak i obrona...Ty cokolwiek wiedzieć o tym?

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
// spokojnie :3

Chwilkę zajęło jej rozszyfrowanie słów samca, który mówił w niespotykany dla Isdnir sposób. Ale gdy już zrozumiała, co chciał jej przekazać, wzruszyła tylko barkami, co znaczyło najwyraźniej porzucenie tematu wzgórza i jego domniemanej właścicielki. Smok chyba nie chciał podejmować jej żartu, a więc i ona nie będzie go niepotrzebnie ciągnąć.
Zamachała zamaszyście ogonem z radością, gdy smok zgodził się jej uczyć. Uśmiechnęła się promiennie, mrużąc oczy wesoło.
Tak, tak. Ja jestem Isdnir – przedstawiła się zaraz, zamyślając na moment nad drugą częścią pytania. – Coś tam wiem. Atak i obrona to sposoby walki. To znaczy: atakujesz, gdy chcesz kogoś zdzielić po łbie, albo gdziekolwiek indziej, a bronisz się, gdy to ktoś ciebie chce zdzielić – odparła po chwili, ponownie wzruszając barkami, tym razem w geście przyznania się do niewiedzy.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Kiedy Isdnir mówiła on sobie porządnie ziewnął, po prostu czasem się tak zdarza i kiedy już przestał rozdziawiać paszczę odpowiedział
– Nurt albo Kreatywny jak Ty tam chcieć na mnie mówić Isdnir
No nie za wiele mu powiedziała ale spodziewał się po niej tego, on osobiście dużo mówić nie lubił i jakby tak się zastanowić, nie było w tym nic dziwnego bo mowa Kreatywnego nie była jakaś piękna i giętka a twarda i prosta . Jednak musiał jej przekazać to co ważne
– No...Hmm...A czym Ty móc atakować i czym bronić? Czy Ty wiedzieć jaka różnica jest między unikiem a spra..sparo-wa-niem?

Licznik słów: 101
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Kiwnęła łbem płytko, poznając imię smoka. Albo dwa imiona. Dla niej lepiej brzmiało "Nurt", tak też będzie się do samca zwracała.
Spojrzała na swoje łapy, gdy Nurt zadał kolejne pytanie. Zagłębiła zakrzywiona szpony w ziemi, by wyrwać następnie łapę z impetem, wyrzucając do góry grudki wyrwanej ziemi. Zmarszczyła pysk, oglądając jeszcze chwilę swoją łapę i pazury. Obracała nadgarstek, przyglądając jej się. Zgięła ją parę razy, jakby sprawdzając, czy staw dobrze działa. Potem przeszła do oglądania swojego skrzydła, które na tą potrzebę otworzyła do jednej trzeciej szerokości. Było raczej małe i dziwnie chude, obciągnięte skórzastą błoną. Wątpiła, by miało jakiś użytek w walce. Zamknęła skrzydło i wygięła szyję, aby spojrzeć na swój ogon. Nie miała na nim żadnych wyrostków, jedynie futro i czerwone piórko. Tutaj też raczej próżno, jeśli chodzi o jakiekolwiek wojownicze atuty.
Przeszła do łba. Wyszczerzyła kły do samej siebie, oblizując językiem zęby. Ostre i twarde, a uścisk szczęki sam w sobie był już mocny. Złapała przednią prawą łapą jeden ze swoich prostych rogów, ciągnąc lekko. Śmiesznie musiało to wyglądać – smok ciągnący się sam za rogi. Isdnir bynajmniej się jednak nie przejmowała tym, jak w tej chwili wyglądała. Wpadła w jakiś dziwaczny, badawczy trans.
Gdy w końcu skończyła oględziny samej siebie, zlustrowała wnikliwie sylwetkę Nurtu. On też miał rogi, zęby i pazury. Ogon, podobnie jak Isdnir, nagi, a skrzydła również nie wydawały się zbyt groźne, z tym jednym palcem... chociaż?
Miała swoją odpowiedź na jedno z pytań smoka.
Ja bym atakowała szponami kłami, bo są ostre i łatwo byłoby nimi manewrować. Ewentualnie rogami, też są ostre – zamilkła na krótki moment. – Ale jakbym miała na ogonie jakieś kolce, to nimi też bym mogła atakować. I na skrzydłach, taki palec jak ty masz, nim jak pazurami chyba też można byłoby drapać. A bronić się... no, chyba całym ciałem. Bo żeby na przykład odskoczyć, to trzeba wszystko zaangażować, może tylko oprócz skrzydeł – dopełniła odpowiedzi. Ale, jeszcze pozostawała kwestia uniku i sparowanie.
Unik to jak unikasz ataku, czyli odsuwasz się, żeby cię nie trafił. Na przykład ten odskok, albo... – wzniosła ślepia do nieba, zastanawiając się nad czymś. Kilka księżyców temu an terenach wody widziała, jak Łzawy bawił się w błocie. Tarzał się w nim i turlał z boku na bok. To właśnie turlanie przypomniało się teraz Isdnir. – Albo turlać się, tak z jednej strony na drugą. Paść na ziemię, odepchnąć się, przeturlać się znowu na brzuch w jedną stronę i wstać – wytłumaczyła nie będąc pewna, czy Kreatywny dobrze ją zrozumie. – Sparowanie to jak się nie ucieka od ataku, a przyjmuje go, tak mi się wydaje. Przyjmuje albo na jakąś inną część ciała, albo na... inną część ciała – skrzywiła się delikatnie przez swoje głupie powtórzenie. Skarciła się w myślach za nieodpowiedni dobór słów.
Tak czy inaczej, patrzała na Nurt, gdy ten trawił jej mało ogarniętą odpowiedź. Chciała wiedzieć, czy dobrze myślała. W końcu atak i obrona to kluczowe umiejętności wojownika, a ona właśnie wojownikiem chciała zostać.

Licznik słów: 493
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Trzeba przyznać że to był bardzo zabawny widok kiedy Isdnir tak się oglądała, szarpała za rogi no i oczywiście Nurt lekko się uśmiechnął. Zauważył oczywiście że jemu się przygląda, chciał jej trochę podpowiedzieć więc strzelił swoim biczowatym ogonem w ziemię. Odpowiedź była całkiem dobra ale musiał ją dopełnić
– Jak ogon nie mieć kolców czy czegoś to też być dobry do ataku. Jak Ty nim uderzyć w pysk lub bok z dużą siłą to to móc zaboleć. Skrzydło do ataku nie być dobre, wróg móc je złapać i łatwo złamać. Spar..spa-ro..wanie to zbić atak z toru lotu. Na przykład ja atakować Cię szponami a ty móc swoją łapą ją odepchać. Isdnir rozumieć? – Jeśli wszystko jasne to dostała kolejne zadanie – Teraz Ty pokazać mi jaka twoim zdaniem być dobra pozycja do ataku?

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Pokiwała łbem, zastanawiając się nad słowami smoka. Faktycznie, nie pomyślała, że sam ogon może wyrządzić krzywdę. Ale to pewnie dlatego, że ona sama nie była zbyt silna i nie myślała o atakowaniu pod kątem siły. A jak sam Nurt powiedział, uderzyć trzeba z dużą siłą. Przytaknęła mu również, jeśli chodziło o atakowanie skrzydeł. Miał rację, jej własne skrzydła były dosyć wątłe i z łatwością mogła sobie wyobrazić, jak ktoś je łamie, jak zwykły patyk.
Skrzywiła się na to wyobrażenie na moment. Auć!
Kiwnęła łbem jeszcze raz, rozumiejąc wszystko. To teraz pozycja. Zastanowiła się nad nią moment. Aby zaatakować, o wystarczyłoby machnąć łapą w stronę przeciwnika. Ale co, jak przeciwnik znajdowałby się dalej? Musiałaby pewnie skoczyć, w jakiś sposób zbliżyć się do niego. Rozstawiła szerzej wszystkie łapy, uginając je lekko w stawach. W ten sposób łatwo w razie czego skoczyłaby w przód, czy w którąkolwiek inną stronę. Skrzydła miała złożone, ale tak, by nie krępowały jej ruchów. Ogon uniosła, łeb opuściła delikatnie. Przeniosła ciężar z przednich łap na tylne, odchyliła się raz w tył i przód, zrobiła jeden przysiad. Sprawdzała, czy dobrze czuje się w tej pozycji. Zerknęła na Nurt i uśmiechnęła się półgębkiem sygnalizując, że tak by właśnie wyglądała, jakby chciała coś atakować.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Uważnie analizował to jak ustawia się Isdnir no i tak patrzył i patrzył, coś mu tutaj nie pasowało kiedy dała mu znak że jest gotowa. Poza tym że miała dosyć sztywne ruchy ale to normalne. Zbliżył się do niej i dotknął pazurem jej prawej przedniej i tylnej łapy, potem jej karku i powiedział
– Ty musieć ustawić łeb tak aby rogi osłaniać Ci jak najbardziej kark. Wysuń prawe łapy lekko do przodu. Teraz Ty mnie atakować
Po korekcie oddalił się od niej na odległość ogona, przyjął bojową pozycję i czekał.

Licznik słów: 90
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Zmarszczyła pysk z zastanowieniem, patrząc na swoje łapy. Przednią prawą i lewą prawą. Zmieniła ich pozycję, aby wysunięte były teraz przed lewe kończyny smoczycy, ale jednocześnie niezbyt mocno, aby nie stała ona zbyt rozkraczona. Odchyliła łeb na szyi lekko do tyłu, ale nie zmieniając jego wysokości. W ten sposób rogi zamiast wskazywać niebo, wskazywały bardziej na grzbiet i zad smoczycy. Odetchnęła cichutko, słysząc polecenie smoka. Nie mogła też powstrzymać uśmiechu, który wręcz pchał się jej na pysk. Bardzo podnieciła się wizją praktycznej nauki ataku i obrony.
Prześlizgnęła się po ciele Nurtu wzrokiem, ale nie zatrzymując się na żadnej konkretnej części ciała na dłużej. Nie chciała już teraz dać smoku szansy na odgadnięcie, gdzie Isdnir będzie próbowała zaatakować.
Ugięła wraz mocniej wszystkie łapy, przechylając ciało delikatnie w lewo. Odbiła się, dając płytkiego, ale długiego susa w przód. Długiego na tyle, aby zdołała wylądować za prawym barkiem smoka, w rozsądnej od niego odległości. Nie za blisko, aby pozwolić sobie na ewentualne manewry, i nie za daleko, aby zdołała sięgnąć Nurt łapą. Balansowała w powietrzu ogonem, pomagając sobie w zachowaniu równowagi i zapanowaniu nad kierunkiem skoku. Jeszcze przed lądowaniem Isdnir wyciągnęła prawą przednią łapę przed siebie. Palce rozczapierzyła, delikatnie obracając nadgarstek, aby skierować szpony w stronę barku smoka, bo tam właśnie celowała. Chciała wykorzystać pęd, który nabrała w czasie skoku, aby zaczepić pazurami o łuski i skórę i szarpnąć. Rzecz jasna chciała, aby wizje rozszarpywania ciała smoka pozostały tylko w jej wyobraźni. Zdążyła się przekonać, że Nurt znał się nieco na rzeczy i byłby w stanie uniknąć jej jakże amatorskiej próby ataku.
Lądowałaby miękko, dostawiwszy prawą przednią łapę po ataku do reszty, na ugiętych kończynach, gotowa do dalszych ćwiczeń.

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Ogólnie z tym atakiem od Isdnir nie było aż tak źle, jednak brakowało tej wprawy i doświadczenia smoków które sie znają na tej sztuce. Widział co chce zrobić i bardzo szybko po prostu odskoczył w tył, odsuwając się z dala od ataku samiczki
– Nie było źle. Ty robić kilka błędów ale teraz Ty się obronić i zaraz po tym Ty zaatakować znowu– Atak jaki wykonał nie był skomplikowany, doskoczył do niej i zamachnął się długim ogonem w stronę jej szczęki. Nurt robił to z wielkim i widocznym oporem, nie wkładał w to wielkiej siły bo nie lubił ranić smoków. Tak więc nawet jeśli adeptka dostanie to nic jej się nie stanie

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Skinęła łbem na komentarz smoka. Chociaż fakt, że tak szybko zaatakował nieco zbił ją z tropu. Oczekiwała, że Nurt rozwinie, jakie dokładnie błędy popełniła. Wszak właśnie to na błędach smok się uczy, ale pierw trzeba je znać.
Dobrze, że chociaż na ugiętych łapach była. Jej obrona nie miała być skomplikowana. Gdy zobaczyła, jak ogon smoka rusza niepokojąco w stronę jej łba, odruchowo odchyliła całe ciało nieznacznie do tyłu, uginając łapy jeszcze mocniej. Wyprostowała kończyny, odskakując w tył. Był to krótki, płytki skok. Ale wystarczył, aby Isdnir udało się uniknąć smagnięcia biczowatym ogonem po pysku. Brązowa lądowała tak samo jak wcześniej, na ugiętych łapach, które amortyzowały upadek, po skoku na powrót wracając do swojej pozycji wyjściowej.
Udało się jej uniknąć ataku Nurtu, więc teraz czas na jej ruch. I znowu musiała skakać, bo z obecnej odległości na pewno nie dosięgnie samca, masz ci los. Chyba następnym razem po prostu się przeturla, albo zastosuje tak zwane sparowanie, którego istotę Nurt wytłumaczył jej wcześniej.
Nie zamierzała jednak przeciągać. Już zrozumiała, że w walce chodzi też o szybkość reakcji, a więc nie chciała dawać zbyt dużo czasu Nurtowi. Jak wylądowała, tak od razu dała kolejnego susa, tym razem w stronę smoka. Chciała wylądować praktycznie przed nim. Skok był, jak dwa poprzednie, płytki, Isdnir zależało przede wszystkim na szybkim pokonaniu odległości, a nie pobiciu przy tym smoczego rekordu skoku w dal. Już przed wylądowaniem wyciągnęła łbem do przodu, rozwierając szczęki. Uniosła smocze wargi, marszcząc pysk groźnie i ukazując kły. Celowała nimi w lewą przednią łapę Nurtu, chcąc zahaczyć o nią kłami na niedużą głębokość i szarpnąć. Przednie łapy wydały jej się wspaniałym celem, nie za wysoko i nie za nisko, akurat na wysokości jej pochylonego łba.

Licznik słów: 281
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Jedyne co samica mogła poczuć to ziemię w pysku, jaki miała smak raka gleba? Nurt przewidział posunięcie samicy i odsunął się na prawo kiedy ta tylko otworzyła paszczę. Robił to ze spokojem i zaraz też powiedział
– Teraz to samo, obrona atak ale uwaga– Wzbil się w powietrze i zaatakował ją swoim ogniem, ustawił się tak aby wiatr nie utrudniał dotarcie do celu. Strumień ognia był skierowany na grzbiet Isdnir. Nurt znajdował się ogon i parę szponów nad nią, tak że jego ogon nie dotykał ziemi.

Licznik słów: 86
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej