OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Twory zmaterializowane za pomocą umysłu i Maddary wydały się młodej wystarczającym dowodem na to, że magia była jedną z najdziwniejszych praktykowanych sztuk. Była fascynująca a efekty jakie przynosiła wzbudzały dodatkowy respekt, ale młoda nie była pewna czy kiedyś się w tym odnajdzie. Po wyjaśnieniu Pierzastej, korzystanie z Maddary zamiast stać się bardziej logiczne i proste wydało jej się dziwnie niezrozumiałe i nieosiągalne. Młoda jednak nie dała po sobie poznać, że wytłumaczenie nie do końca do niej dotarło. Postanowiła, że dokładnie zapamięta wszystko co powiedziała dorosła i dzięki temu spróbuje poduczyć się Maddary w stadzie ognistych. W końcu zgodnie ze swoją zasadą, nie chciała wyciągać od nikogo dwóch nauk na raz a smoczyca Życia i tak przekazała jej już sporo wiedzy. Piasek spojrzała jeszcze raz w kierunku zwierzęcia, wracając myślami do pierwszych słów Pierzastej, odkrywających przed nią jego nazwę –Jednoo-jeno-Jednorożec– Powtórzyła dla utrwalenia. Dziwnie się czuła z tym, że pomimo już tak wielu rozmów nadal zacinała się przy niektórych słowach, ale próbowała to ignorować. –Postaram się wytrenować korzystanie z Maddary żeby też kiedyś stwo-stworzyć coś takiego– Powiedziała z entuzjazmem zwracając się jednocześnie do nauczycielki. –Dziękuję, że wytłumaczyłaś mi tyle rze-rzeczy. Myślę, że już powinnam wrócić do stada ale mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy.– Skinęła wdzięcznie łbem, czekając jeszcze na ostatnie słowa smoczycy, zanim odejdzie.Gorąca zatoczka
- Oddech Pustyni
- Dawna postać
Spalona Pustułka
- Posty: 2711
- Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 97
- Rasa: Pustynny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
- Partner: Absuu-ooolutnie nikt

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Licznik słów: 214
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Bezkresna Galaktyka
- Dawna postać

- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 lis 2014, 11:37
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 42
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Iskra Nadziei, Bezchmurne Niebo
- Mistrz: Iskra Nadziei
- Partner: Paraliż i Ciche Wody

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 4| P: 1| A: 1
U: M: 1| A,O,Śl,Skr,Pł: 2| B,S,W,MP,MA,MO,Kż: 3| L: 4
Atuty: Urodzony lotnik; Chytry przeciwnik; Mistyk
Posłała jej przyjazny uśmiech. – Pewnie. Mogą zacząć się niepokoić, gdzie się podziałaś. Na pewno jeszcze się kiedyś spotkamy. Często pojawiam się na terenach wspólnych. A na razie żegnaj. – Wstała i wyskoczyła w powietrze, rozprostowując skrzydła, które teraz energicznie pracowały. W jednej chwili jednorożec rozpłynął się w powietrzu, a iluzja roztopionego śniegu zniknęła, pozostawiając po sobie prawdziwy puch. Wzbiła się wyżej, powoli kierując się w stronę terenów stada.
Licznik słów: 69
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Chytry przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nauki: 3/3 zamknięte
Fabuły: 3/3 zamknięte
Karta Nimloth Ref
Atrybuty: S:1 | W:1 | Z:2 | I:1 | P:1 | A:0
Umiejętności: A:1 | O:1 | Skr:1 | MP:1 | MO:2
Ref Sheet
- Rozsądny Kolec.
- Dawna postać
Robiący na Drutach
- Posty: 351
- Rejestracja: 12 sty 2014, 9:42
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 15
- Rasa: Skrajny
- Mistrz: Ulotne Wspomnienie
- Partner: –

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 2
U: B,S,L,MO,MA: 1| MP: 3
Atuty: Inteligentny
Tym razem zrezygnował ze skrzydeł, wybrał za to spacer.
Długa droga od Terenów Życia aż do Zimnego Jeziora dla jego ciała była sporym wyzwaniem, ale nauczył się nie zwracać na to uwagi, skupiając się na wnętrzu własnego umysłu. Zamknięty w myślach, niemal nie zauważył, kiedy zatrzymał się nad, jako dla północnego, niezwykłe miejsce – ogromną połać lodu. Po chwili dotarł do niego protest nadwyrężonych mięśni, toteż zrezygnował z badania tego cudu organoleptycznie. Jeszcze raz przyjrzał się zamarzniętej tafli i dostrzegł, że w jednym miejscu widnieje spora wyrwa, w której leniwie poruszała się woda.
Zaintrygowany, ześliznął się niżej po lekko pochyłym, zaśnieżonym stoku. Jako, że nie umiał pływać, darował sobie podchodzenie nad sam brzeg. Z bezpiecznej ogdległości zanurzył koniec ogona i ze zdziwieniem odkrył, że woda tutaj jest ciepła. Strząsnął go z obrzydzeniem i magicznie wysuszył, nie chcąc dać się odmrozić. Hmm. Ciekawe.
Dopiero po dłuższej chwili przypomniał sobie, dlaczego tu przyszedł i westchnął pod nosem na własne gapiostwo. Wysłał krótką mentalną prośbę do Ulotnego Wspomnienia – jej mistrzyni, której jeszcze na dobrą sprawę nie poznał. Obrócił łeb, by móc w całości podziwiać panoramę zamarzniętego Jeziora.
Długa droga od Terenów Życia aż do Zimnego Jeziora dla jego ciała była sporym wyzwaniem, ale nauczył się nie zwracać na to uwagi, skupiając się na wnętrzu własnego umysłu. Zamknięty w myślach, niemal nie zauważył, kiedy zatrzymał się nad, jako dla północnego, niezwykłe miejsce – ogromną połać lodu. Po chwili dotarł do niego protest nadwyrężonych mięśni, toteż zrezygnował z badania tego cudu organoleptycznie. Jeszcze raz przyjrzał się zamarzniętej tafli i dostrzegł, że w jednym miejscu widnieje spora wyrwa, w której leniwie poruszała się woda.
Zaintrygowany, ześliznął się niżej po lekko pochyłym, zaśnieżonym stoku. Jako, że nie umiał pływać, darował sobie podchodzenie nad sam brzeg. Z bezpiecznej ogdległości zanurzył koniec ogona i ze zdziwieniem odkrył, że woda tutaj jest ciepła. Strząsnął go z obrzydzeniem i magicznie wysuszył, nie chcąc dać się odmrozić. Hmm. Ciekawe.
Dopiero po dłuższej chwili przypomniał sobie, dlaczego tu przyszedł i westchnął pod nosem na własne gapiostwo. Wysłał krótką mentalną prośbę do Ulotnego Wspomnienia – jej mistrzyni, której jeszcze na dobrą sprawę nie poznał. Obrócił łeb, by móc w całości podziwiać panoramę zamarzniętego Jeziora.
Licznik słów: 185
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
>>Przedmioty posiadane:
Mięso/owoce: –
Kamienie: –
Inne: –
Mechanicznie: żeton srebrny x2, żeton brązowy x3, dowolny atut na okres 2 tygodni, możliwość darmowego zdobycia kompana wycenionego na 3 kamienie
>>Atuty:
Gr. I – Inteligentny
Gr. II – ?
Gr. III – ?
Mięso/owoce: –
Kamienie: –
Inne: –
Mechanicznie: żeton srebrny x2, żeton brązowy x3, dowolny atut na okres 2 tygodni, możliwość darmowego zdobycia kompana wycenionego na 3 kamienie
>>Atuty:
Gr. I – Inteligentny
Gr. II – ?
Gr. III – ?
- Ujmujący Kolec
- Dawna postać
Samotnik
- Posty: 190
- Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
- Stado: Waham się
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 47
- Rasa: Północny

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Zatoczka. Nie przepadał jakoś specjalnie za woda, ale też mu nie przeszkadzała. Ale nie miało to dzisiaj znaczenia, bo nie przyszedł tu pływać. Był głodny, chciał coś zjeść. Wprawdzie miał coś swojego, zakopanego w tylko sobie znanym miejscu, ale to nie wystarczyłoby na nasycenie jego głodu. Także musiał zwracać się z prośbą do innych. Usiadł sobie niedaleko bajorka, dla własnej atrakcji nucąc coś sobie pod nosem. Jednocześnie wysłał impuls magiczny. Miał on dojść do każdego, który był w miarę niedaleko i kto nie miał nic przeciwko takiej komunikacji. Zawierał prośbę o jedzenie, albo raczej, prośbę... handlu. Nie mógł ciągle żerować tylko na niewinnych niczemu łowcach, musiał dać też coś czasami od siebie. Chyba...
Licznik słów: 113
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Ujmujący Kolec
Autor
Autor
- Zorza Północy
- Dawna postać
Szepcz?ca Gwiazdom
- Posty: 1542
- Rejestracja: 31 paź 2014, 20:47
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 55
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Ga??zka Ja?minu+; Uskrzydlony Marzeniami
- Mistrz: Zabójczy Umys?

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 2
U: B,S,L,O,W,K?,Skr,?l,M: 3| A,MA,MO,MP: 4
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Nieugi?ty; Wybraniec bogów
Smoczyca właśnie opuszczała terytorium Życia, aby odsapnąć nieco od atmosfery, która tam panowała. Ale przede wszystkim nie chciała patrzeć na niego, ani na nia, ani na kogokolwiek, zmagać się ze świadomością tego, że straci te młode i nie wiele będzie mogła na to poradzić, ale to nie oznaczało, że nie spróbuje.
Przelatywała nad Zimnym Jeziorem, wzdrygając się mimowolnie na widok tak dużej ilości wody w jednym miejscu. Czy naprawdę musiała się wszędzie na nią natykać? Wtedy też dotarł do niej magiczny impuls, a sierść na jej karku zjeżyła się lekko. No doprawdy, woda, woda, woda. Nie mogły te smoki wybierać jakiegoś suchego, nie za gorącego miejsca, gdzie nie płynęły wartkie potoki, nie znajdowały się odmęty głębin?
Prychnęła poirytowana pod nosem, zniżając lot, zmierzając ku zatoczki.
No i masz. Ciepło może i było, ale mokro!
Wylądowała około dwóch skoków od nieznanego sobie samca. Przymrużyła raz jeszcze powieki, patrząc na niego morskimi ślepiami. Złożyła skrzydła po bokach i zbliżyła się do niego spokojnym krokiem. Stanęła w odległości około ogona od niego, przekrzywiając łeb na prawą stronę.
– Witaj, jestem Ulotne Wspomnienie i z tego, co zrozumiałam, chcesz wymiany? – przemówiła swym cichym, delikatnym głosem.
Przelatywała nad Zimnym Jeziorem, wzdrygając się mimowolnie na widok tak dużej ilości wody w jednym miejscu. Czy naprawdę musiała się wszędzie na nią natykać? Wtedy też dotarł do niej magiczny impuls, a sierść na jej karku zjeżyła się lekko. No doprawdy, woda, woda, woda. Nie mogły te smoki wybierać jakiegoś suchego, nie za gorącego miejsca, gdzie nie płynęły wartkie potoki, nie znajdowały się odmęty głębin?
Prychnęła poirytowana pod nosem, zniżając lot, zmierzając ku zatoczki.
No i masz. Ciepło może i było, ale mokro!
Wylądowała około dwóch skoków od nieznanego sobie samca. Przymrużyła raz jeszcze powieki, patrząc na niego morskimi ślepiami. Złożyła skrzydła po bokach i zbliżyła się do niego spokojnym krokiem. Stanęła w odległości około ogona od niego, przekrzywiając łeb na prawą stronę.
– Witaj, jestem Ulotne Wspomnienie i z tego, co zrozumiałam, chcesz wymiany? – przemówiła swym cichym, delikatnym głosem.
Licznik słów: 192
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie poddawaj si? rozpaczy. ?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.
Atuty:
Inteligentna
Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST;
Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa;
Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Posiadane:
Mi?so: ~
Kamienie: ~
Inne: Eliksir zwi?kszaj?cy inteligencj?; Eliksir Lecz?cy rany ci??kie; Zielona ?uska G?osu Zapomnienia; Liliowy pukiel futra Ga??zki Ja?minu; Bia?e pióro z czerwonymi znaczeniami ?nie?nego Kolca; C?tkowane br?zowe pióro Bezkresnej Galaktyki; Bia?o z?ota ?uska Dwuznacznej Aluzji
PH: 2
Galeria:
By P?owy;By Krn?brny; By Piaskowa;By Arijka;By Wa?ka;By ZUSanna
Rhastath
A: S:2|W:2|Z:1|P:1
U: A, O:3|?l, Skr, MO, MA:1

Atuty:Inteligentna
Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST;
Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa;
Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Posiadane:
Mi?so: ~
Kamienie: ~
Inne: Eliksir zwi?kszaj?cy inteligencj?; Eliksir Lecz?cy rany ci??kie; Zielona ?uska G?osu Zapomnienia; Liliowy pukiel futra Ga??zki Ja?minu; Bia?e pióro z czerwonymi znaczeniami ?nie?nego Kolca; C?tkowane br?zowe pióro Bezkresnej Galaktyki; Bia?o z?ota ?uska Dwuznacznej Aluzji
PH: 2
Galeria:
By P?owy;By Krn?brny; By Piaskowa;By Arijka;By Wa?ka;By ZUSanna
Rhastath
A: S:2|W:2|Z:1|P:1
U: A, O:3|?l, Skr, MO, MA:1

- Ujmujący Kolec
- Dawna postać
Samotnik
- Posty: 190
- Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
- Stado: Waham się
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 47
- Rasa: Północny

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Poniuchał trochę w powietrzu, czując nadchodzącą smoczycę chwilę przed tym, niż ją zobaczył. Wspaniale. Nie czekał tak długo. To znaczy, że szybko też zapełni z powrotem swój żołądek. Jeśli wszystko pójdzie dobrze. No, ale musi pójść dobrze. Nie widział innego wyjścia.
– Tak tak – odezwał się szybko, mierząc smoczycę wzrokiem. Była mniejsza od niego, ale chyba w podobnym wieku. A w sumie, nie wiedział. Po dwudziestym księżycu wszyscy wyglądają podobnie, jeśli chodzi o wiek, a przynajmniej w tym przedziale jeszcze poniżej siedemdziesiątki. – Jestem Ujmujący. Chciałem dać komuś to coś, w zamian za porcję mięsa. Pomaga w leczeniu ran i takie tam, dobry towar – tutaj pokazał, dotychczas skrywany za skrzydłem eliksir. Zapieczętowany. Dostał to kiedyś, od brata, albo kogoś tam już... nie pamiętał. Nie znał się na tych uzdrowicielskich rzeczach, o właściwościach specyfiku został zapewniony przez hojnego ofiarodawcę. – Nówka sztuka – dodał, uśmiechając się półgębkiem.
Położył eliksir przed sobą, w połowie odległości przed smoczycą, zastanawiając się, czy skusi się na jego wspaniałą ofertę. Znaczy, musiała to zrobić. On był przecież głodny, skądś jedzenie musiał wziąć.
– Tak tak – odezwał się szybko, mierząc smoczycę wzrokiem. Była mniejsza od niego, ale chyba w podobnym wieku. A w sumie, nie wiedział. Po dwudziestym księżycu wszyscy wyglądają podobnie, jeśli chodzi o wiek, a przynajmniej w tym przedziale jeszcze poniżej siedemdziesiątki. – Jestem Ujmujący. Chciałem dać komuś to coś, w zamian za porcję mięsa. Pomaga w leczeniu ran i takie tam, dobry towar – tutaj pokazał, dotychczas skrywany za skrzydłem eliksir. Zapieczętowany. Dostał to kiedyś, od brata, albo kogoś tam już... nie pamiętał. Nie znał się na tych uzdrowicielskich rzeczach, o właściwościach specyfiku został zapewniony przez hojnego ofiarodawcę. – Nówka sztuka – dodał, uśmiechając się półgębkiem.
Położył eliksir przed sobą, w połowie odległości przed smoczycą, zastanawiając się, czy skusi się na jego wspaniałą ofertę. Znaczy, musiała to zrobić. On był przecież głodny, skądś jedzenie musiał wziąć.
Licznik słów: 178
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Ujmujący Kolec
Autor
Autor
- Zorza Północy
- Dawna postać
Szepcz?ca Gwiazdom
- Posty: 1542
- Rejestracja: 31 paź 2014, 20:47
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 55
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Ga??zka Ja?minu+; Uskrzydlony Marzeniami
- Mistrz: Zabójczy Umys?

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 2
U: B,S,L,O,W,K?,Skr,?l,M: 3| A,MA,MO,MP: 4
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Nieugi?ty; Wybraniec bogów
Smoczyca wpatrywała się w samca, a nozdrza poruszyły się, próbując rozpoznać jego woń. Z zaskoczeniem jednak zauważyła, iż zapach, który ku niej napływał nic jej o tym samcu nie mówił. Na jego futrze utrzymywał się jedynie zapach żywicy, a także trawy, jednak żadnego zapachu, który podpowiedziałby jej z jakiego stada pochodzi. Czyżby to był jakiś samotnie wędrujący smok? Był znacznie większy od niej, ale do tego był również bardzo hojnie obdarzony przez naturę wdziękami. Był wręcz ładniejszy, niż większość smoczyc, które widziała na swojej drodze.
Gadzie wargi drgnęły lekko, gdy podsunął ku niej liściaste naczynie, w którym chlupnęła jakaś mikstura.
Zastrzygła uszami, patrząc na nią. To mogłoby jej się przydać.
Westchnęła, a powietrze zamigotało koło samca, gdy przed nim zmaterializował się tur .
– Proszę – mruknęła, wyciągając łapę po miksturę.
Gadzie wargi drgnęły lekko, gdy podsunął ku niej liściaste naczynie, w którym chlupnęła jakaś mikstura.
Zastrzygła uszami, patrząc na nią. To mogłoby jej się przydać.
Westchnęła, a powietrze zamigotało koło samca, gdy przed nim zmaterializował się tur .
– Proszę – mruknęła, wyciągając łapę po miksturę.
Licznik słów: 131
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie poddawaj si? rozpaczy. ?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.
Atuty:
Inteligentna
Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST;
Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa;
Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Posiadane:
Mi?so: ~
Kamienie: ~
Inne: Eliksir zwi?kszaj?cy inteligencj?; Eliksir Lecz?cy rany ci??kie; Zielona ?uska G?osu Zapomnienia; Liliowy pukiel futra Ga??zki Ja?minu; Bia?e pióro z czerwonymi znaczeniami ?nie?nego Kolca; C?tkowane br?zowe pióro Bezkresnej Galaktyki; Bia?o z?ota ?uska Dwuznacznej Aluzji
PH: 2
Galeria:
By P?owy;By Krn?brny; By Piaskowa;By Arijka;By Wa?ka;By ZUSanna
Rhastath
A: S:2|W:2|Z:1|P:1
U: A, O:3|?l, Skr, MO, MA:1

Atuty:Inteligentna
Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST;
Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa;
Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Posiadane:
Mi?so: ~
Kamienie: ~
Inne: Eliksir zwi?kszaj?cy inteligencj?; Eliksir Lecz?cy rany ci??kie; Zielona ?uska G?osu Zapomnienia; Liliowy pukiel futra Ga??zki Ja?minu; Bia?e pióro z czerwonymi znaczeniami ?nie?nego Kolca; C?tkowane br?zowe pióro Bezkresnej Galaktyki; Bia?o z?ota ?uska Dwuznacznej Aluzji
PH: 2
Galeria:
By P?owy;By Krn?brny; By Piaskowa;By Arijka;By Wa?ka;By ZUSanna
Rhastath
A: S:2|W:2|Z:1|P:1
U: A, O:3|?l, Skr, MO, MA:1

- Ujmujący Kolec
- Dawna postać
Samotnik
- Posty: 190
- Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
- Stado: Waham się
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 47
- Rasa: Północny

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Z zadowoleniem obserwował, jak smoczyca przystaje na jego ofertę. No, ma się ten dryg. W zasadzie wiedział już, że i tak podda się tego ofercie. Inaczej nie mogło być.
Mlasnął z zadowoleniem, zauważając tura. Tak, tak, w końcu będzie mógł coś zjeść. Capnął tura, odsuwając się. Kiwnął lekko łbem, patrząc na życiową, sygnalizując, że targ został definitywnie dobity. Ten sam gest mógł też znaczyć pożegnanie, jako że smok szybko udał się ze swoim już mięsem nieco dalej, by to gdzieś tam w spokoju się posilić. Co też szybko zrobił, nie mogąc dłużej czekać, aż zadławi się własną śliną. Jedzenie szybko wylądowało w jego brzuchu, a przynajmniej te smaczniejsze kąski. Niemniej, posilił się na kilka następnych księżyców. A potem już go tu nie było. Ani w zatoczce, ani w dalszych okolicach zimnego jeziora.
Mlasnął z zadowoleniem, zauważając tura. Tak, tak, w końcu będzie mógł coś zjeść. Capnął tura, odsuwając się. Kiwnął lekko łbem, patrząc na życiową, sygnalizując, że targ został definitywnie dobity. Ten sam gest mógł też znaczyć pożegnanie, jako że smok szybko udał się ze swoim już mięsem nieco dalej, by to gdzieś tam w spokoju się posilić. Co też szybko zrobił, nie mogąc dłużej czekać, aż zadławi się własną śliną. Jedzenie szybko wylądowało w jego brzuchu, a przynajmniej te smaczniejsze kąski. Niemniej, posilił się na kilka następnych księżyców. A potem już go tu nie było. Ani w zatoczce, ani w dalszych okolicach zimnego jeziora.
Licznik słów: 132
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Ujmujący Kolec
Autor
Autor
- Słodki Kolec
- Dawna postać

- Posty: 1399
- Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
- Partner: Czarująca Łuska*

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Dzień zapowiadał się niezbyt ciepły. Chmury zasłaniały słońce, a wiatr niósł ze sobą zimnie powietrze. Biegałem w taką pogodę aby nie wyjść z formy i muc trochę odsapnąć tym co się działo w stadzie.
Po godzince, dwóch dotarłem do zimnego jeziora, a kolejna zeszła na bieg wokoło. Zatrzymałem się dopiero przy zatoczce nad którą unosiła para.
Weszłem do niej. Woda była bardzo przyjemna i ciepła. Zanurzyłem się prawie po uszy. Z mojego pyska było wyraźnie słychać głównie i długie "Aaa...". Działała ona niczym balsam na zmęczone mięśnie.
Było tak miło. Czułem, ze kogoś wiatr przyniesie, a byłem ciekaw kim może być ta osoba.
Po godzince, dwóch dotarłem do zimnego jeziora, a kolejna zeszła na bieg wokoło. Zatrzymałem się dopiero przy zatoczce nad którą unosiła para.
Weszłem do niej. Woda była bardzo przyjemna i ciepła. Zanurzyłem się prawie po uszy. Z mojego pyska było wyraźnie słychać głównie i długie "Aaa...". Działała ona niczym balsam na zmęczone mięśnie.
Było tak miło. Czułem, ze kogoś wiatr przyniesie, a byłem ciekaw kim może być ta osoba.
Licznik słów: 103
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens
~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4
Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )
Avatar by Piaskowa :3
- Przebudzona Łuska
- Dawna postać
Czterołapa Tarcza
- Posty: 124
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Paraliż i Ważka
- Mistrz: Wizja Zniszczenia

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
No nie! Znów zabłądziła! Zaczęła iść wzdłuż brzegu jeziora i teraz już kompletnie nie wiedziała, w którą stronę ma pójść by trafić z powrotem na tereny Życia. Jej orientacja w terenie pozostawiała wiele do życzenia, nie ma co. Gdy już zaczęła tracić nadzieję na to, że znajdzie też jakiegoś smoka, który pomoże jej wrócić, zauważyła paskowaną istotę. Czy to może być...? Tak! Shiro! Szybkim krokiem ruszyła w stronę chybakuzyna, by tulnąć go tak całkiem niespodziewanie.
-Shirooooooo, jak dobrze cię widzieeeeeeć – powiedziała już wcale nie tak malutka, ale ciągle przytulaśna miętowołuska samiczka. Nie zamierzała puszczać smoka, obawiając się, że ten sobie pójdzie i ją zostawi na pastwę losu. Nie pozwoli mu na to!
-Shirooooooo, jak dobrze cię widzieeeeeeć – powiedziała już wcale nie tak malutka, ale ciągle przytulaśna miętowołuska samiczka. Nie zamierzała puszczać smoka, obawiając się, że ten sobie pójdzie i ją zostawi na pastwę losu. Nie pozwoli mu na to!
Licznik słów: 113
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
- Słodki Kolec
- Dawna postać

- Posty: 1399
- Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
- Partner: Czarująca Łuska*

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Usłyszałem Ro jak mnie woła, a następnie tuli. Ja nie byłem jej dłużny i też ja przytuliłem. Wyglądała na lekko zapłakaną.
–Co ty tu robisz Roso. – otarłem jej łzę z policzka pyszczkiem – Nie płacz kuzynko. Wejdź do wody i się odpręż. Ciepła woda zawsze jest dobra
Dalej w tulony w nią delikatnie weszliśmy na mieliznę źródełka. Ciepło i lekki prąd wypływający spod piasku dna. Cóż rzec, raj dla smoka.
–Co ty tu robisz Roso. – otarłem jej łzę z policzka pyszczkiem – Nie płacz kuzynko. Wejdź do wody i się odpręż. Ciepła woda zawsze jest dobra
Dalej w tulony w nią delikatnie weszliśmy na mieliznę źródełka. Ciepło i lekki prąd wypływający spod piasku dna. Cóż rzec, raj dla smoka.
Licznik słów: 71
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens
~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4
Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )
Avatar by Piaskowa :3
- Przebudzona Łuska
- Dawna postać
Czterołapa Tarcza
- Posty: 124
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Paraliż i Ważka
- Mistrz: Wizja Zniszczenia

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
Cóż – Rosa nieco bała się wody. W końcu nie umiała wciąż pływać! No ale mówi się trudno. Nie zamierzała okazywać po sobie strachu, zwłaszcza, że była ze swoim rówieśnikiem ze Stada. Wierzyła, że ten by jej nie skrzywdził – zwłaszcza po tym jak otarł jej łzy. Uśmiechnęła się do niego, prezentując przy tym piękny komplet białych kiełków.
– Chyba za rzadko bywałam tak daleko. Nie wiem jak wrócić. Ale skoro ty tu jesteś, to już będzie dobrze. – powiedziała wesoło. Nie bała się przyznawać do swoich słabości. Jeśli była ich świadoma, to mogła je prędzej czy później zwalczyć. Ważne, by od nich nie uciekać i się nie wypierać. Jak na młodego smoka, Rosa miała całkiem rozbudowaną filozofię życiową. Zaczęła przebierać łapką w wodzie, zastanawiając się, czemu tak mało smoków korzysta z właściwie bardzo miłego uczucia kąpieli w Jeziorze.
– A co u ciebie, Shiro? Bardzo dawno się nie wiedzieliśmy. Masz już plan na przyszłość? I imię adepckie? – zauważyła Rosa, zaczynając jakoś rozmowę. Trzeba znaleźć temat do obgadywania!
– Chyba za rzadko bywałam tak daleko. Nie wiem jak wrócić. Ale skoro ty tu jesteś, to już będzie dobrze. – powiedziała wesoło. Nie bała się przyznawać do swoich słabości. Jeśli była ich świadoma, to mogła je prędzej czy później zwalczyć. Ważne, by od nich nie uciekać i się nie wypierać. Jak na młodego smoka, Rosa miała całkiem rozbudowaną filozofię życiową. Zaczęła przebierać łapką w wodzie, zastanawiając się, czemu tak mało smoków korzysta z właściwie bardzo miłego uczucia kąpieli w Jeziorze.
– A co u ciebie, Shiro? Bardzo dawno się nie wiedzieliśmy. Masz już plan na przyszłość? I imię adepckie? – zauważyła Rosa, zaczynając jakoś rozmowę. Trzeba znaleźć temat do obgadywania!
Licznik słów: 169
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
- Słodki Kolec
- Dawna postać

- Posty: 1399
- Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
- Partner: Czarująca Łuska*

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Bycie dorosłym... Bycie adeptem... Odległa, a zarazem bliska przyszłość. Jakby się zastanowić, ja zawszę byłem pacyfistą. Przypomniała mi się rozmowa z Isoxethe z stada cienia i jej wywód na temat przemocy i wojowników w stadzie. "Sprzątać po wojownikach" pff... też mi coś. Nie sienie pomocy inny, to jest cel. Chwilę jeszcze myślałem
–Wiesz... Jakby to powiedzieć, chce zostać uzdrowicielem. Walka jest zła i niepotrzebna. – zamilkłem na chwile – A imienia adepckiego jeszcze nie mam.
Na tę myśl posmutniałem. Nie mam jeszcze wymyślonego imienia na przyszłość. Myślałem nad nim wiele razy, ale każde jakie wymyśle do mnie nie pasuje.
–A tym kim chcesz zostać i jakie masz imię jako adeptka? – zaśmiałem się w duchu – Dalej wszystkich naokoło ślinisz?
–Wiesz... Jakby to powiedzieć, chce zostać uzdrowicielem. Walka jest zła i niepotrzebna. – zamilkłem na chwile – A imienia adepckiego jeszcze nie mam.
Na tę myśl posmutniałem. Nie mam jeszcze wymyślonego imienia na przyszłość. Myślałem nad nim wiele razy, ale każde jakie wymyśle do mnie nie pasuje.
–A tym kim chcesz zostać i jakie masz imię jako adeptka? – zaśmiałem się w duchu – Dalej wszystkich naokoło ślinisz?
Licznik słów: 120
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens
~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4
Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )
Avatar by Piaskowa :3
- Przebudzona Łuska
- Dawna postać
Czterołapa Tarcza
- Posty: 124
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Paraliż i Ważka
- Mistrz: Wizja Zniszczenia

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
Zdziwiło ją to, że Shiro zamierza zostać Medykiem. Ją też kusiła ta droga życia, ale wiedziała, że wszystkie miejsca na Uzdrowicieli są już zajęte.
– Ja chyba będę łowcą. Chciałabym być właściwie czarodziejką, bo magia brzmi jak fajna sprawa, ale raczej mi się to nie uda, bo ranienie innych smoków też nie jest czymś co lubię. Może będę magicznym łowcą? – po tych słowach zaśmiała się. Gdy tylko Shiro wspomniał o ślinieniu, wysunęła język i ośliniła mu bark. Tradycji musiało się stać zadość!
– Nadal ślinię! A co do imienia... Mokra Łuska? Ktoś mi powiedział, że to by do mnie pasowało. A tak naprawdę to chyba wiem, jakie imię chcę, ale to na razie będzie mój mały sekret – po tych słowach wystawiła figlarnie języczek i puściła mu oczko.
– Ja chyba będę łowcą. Chciałabym być właściwie czarodziejką, bo magia brzmi jak fajna sprawa, ale raczej mi się to nie uda, bo ranienie innych smoków też nie jest czymś co lubię. Może będę magicznym łowcą? – po tych słowach zaśmiała się. Gdy tylko Shiro wspomniał o ślinieniu, wysunęła język i ośliniła mu bark. Tradycji musiało się stać zadość!
– Nadal ślinię! A co do imienia... Mokra Łuska? Ktoś mi powiedział, że to by do mnie pasowało. A tak naprawdę to chyba wiem, jakie imię chcę, ale to na razie będzie mój mały sekret – po tych słowach wystawiła figlarnie języczek i puściła mu oczko.
Licznik słów: 129
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
- Słodki Kolec
- Dawna postać

- Posty: 1399
- Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
- Partner: Czarująca Łuska*

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
"Mokra Łuska. Dobre imię jak dla niej". Zaśmiałem się w duchu. Ona będzie łowcą. Profesja, profesją nie mam gorszych czy lepszych. Sam kiedyś zastanawiałem się nad zostaniem łowcą, chodź bardziej mnie przekonuje pomoc i leczenie. Tak, to moja passa.
–Dobra imię. – zaśmiałem się głośno i coś sobie przypomniałem – Ro tak sobie przypomniałem, że ty mnie nigdy nie obśliniłaś.
Ten fakt sprawił, że zaśmiałem się głośno i na całe gardło niczym krasnolud przy dobrej gorzałce.
–Może pomożesz wybrać mi imię adepta? Bo sam nie wiem jak mam się na zwać, a nic nie umiem sobie wymyślić bo nic do mnie nie pasuje. – wyraźnie posmutniałem, nawet moje uszy mi lekko oklapły. Hee... Ta ma się te rozterkę niczym baba w sklepie z ciuchami.
–Dobra imię. – zaśmiałem się głośno i coś sobie przypomniałem – Ro tak sobie przypomniałem, że ty mnie nigdy nie obśliniłaś.
Ten fakt sprawił, że zaśmiałem się głośno i na całe gardło niczym krasnolud przy dobrej gorzałce.
–Może pomożesz wybrać mi imię adepta? Bo sam nie wiem jak mam się na zwać, a nic nie umiem sobie wymyślić bo nic do mnie nie pasuje. – wyraźnie posmutniałem, nawet moje uszy mi lekko oklapły. Hee... Ta ma się te rozterkę niczym baba w sklepie z ciuchami.
Licznik słów: 124
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens
~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4
Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )
Avatar by Piaskowa :3
- Przebudzona Łuska
- Dawna postać
Czterołapa Tarcza
- Posty: 124
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Paraliż i Ważka
- Mistrz: Wizja Zniszczenia

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
Może i rzeczywiście do niej pasowało, ale nie chciała takiego imienia. Śliniła smoki – to fakt, ale wyczuwała juz zmianę w swoim serduszku. Czuła się dość samotna wśród wszystkich tych smoków, które nawzajem o siebie dbają. Rosa nie była w rodzinnej grocie od chwili, gdy po raz pierwszy ją opuściła jako młodziutkie Pisklę i nikt nawet za nią nie zatęsknił. Nie wiedziała, co ma o tym myśleć, a ślinienie smoków nieraz sprawiało, że czuła tęskne ukłucie bólu, gdy myślała wtedy o pierwszym razie gdy smok padł jej ofiarą – było to właśnie w rodzinnej grocie miętowołuskiej.
– Może coś związanego z twoim wyglądem? Pasiasty? Tygrysi? Śnieżny? – zasugerowała Shiro kilka imion, patrząc na niego w zamyśleniu, po czym uśmiechnęła się i dodała:
– Zresztą pewnie lada chwila zostaniesz medykiem, więc jako kleryk długo nie będziesz nosił tego imienia. Nie przejmuj się tak nim!
– Może coś związanego z twoim wyglądem? Pasiasty? Tygrysi? Śnieżny? – zasugerowała Shiro kilka imion, patrząc na niego w zamyśleniu, po czym uśmiechnęła się i dodała:
– Zresztą pewnie lada chwila zostaniesz medykiem, więc jako kleryk długo nie będziesz nosił tego imienia. Nie przejmuj się tak nim!
Licznik słów: 143
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
- Słodki Kolec
- Dawna postać

- Posty: 1399
- Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
- Partner: Czarująca Łuska*

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
"Tygrysi kolec? Nie to nie. Śnieżny Kolec. Tak to o wiele lepszy tytuł.
–Dzięki, już wiem jakie miał miano – polizałem ja lekko w policzek w podzięce.
Pogoda zaczynała się zmieniać, wyszło słońce i było jeszcze lepiej. Przesunąłem się w głąb zatoczki. Gdzie był mocniejszy prąd. Chwyciłem lekko samiczkę, by poszła za mną. Usiadłem na kamieniu, który był przy gejzerze.
–To co teraz robimy?
–Dzięki, już wiem jakie miał miano – polizałem ja lekko w policzek w podzięce.
Pogoda zaczynała się zmieniać, wyszło słońce i było jeszcze lepiej. Przesunąłem się w głąb zatoczki. Gdzie był mocniejszy prąd. Chwyciłem lekko samiczkę, by poszła za mną. Usiadłem na kamieniu, który był przy gejzerze.
–To co teraz robimy?
Licznik słów: 64
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens
~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4
Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )
Avatar by Piaskowa :3
- Przebudzona Łuska
- Dawna postać
Czterołapa Tarcza
- Posty: 124
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Paraliż i Ważka
- Mistrz: Wizja Zniszczenia

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
Uśmiechnęła się do Shiro, szczęśliwa że mogła mu pomóc i nie zaprotestowała, gdy ten pociągnął ją nieco dalej.
– Tak się zastanawiałam... Pamiętasz, jak byliśmy wezwani przez tego takiego biało-szarego smoka, który przedstawił się jako Ateral? Bo od kilku księżyców chodzę do pewnego miejsca, gdzie jest masa smoczych posągów. Czemu nie ma tam wizerunku tego smoka, skoro przedstawił się jako bóg? – domyśliła się już, że rozmawiała z bogami. Póki co słyszała głosy czterech, wliczając w to Aterala. Nenya, Naranlea i Immanor również przemówili do samiczki, a ten ostatni nawet dał jej jakiś amulet, którego nie wiedziała póki co jak może wykorzystać. No nic, nieważne. Po prostu szukała tematu do rozmowy, więc poruszała dręczące ją rzeczy.
– Tak się zastanawiałam... Pamiętasz, jak byliśmy wezwani przez tego takiego biało-szarego smoka, który przedstawił się jako Ateral? Bo od kilku księżyców chodzę do pewnego miejsca, gdzie jest masa smoczych posągów. Czemu nie ma tam wizerunku tego smoka, skoro przedstawił się jako bóg? – domyśliła się już, że rozmawiała z bogami. Póki co słyszała głosy czterech, wliczając w to Aterala. Nenya, Naranlea i Immanor również przemówili do samiczki, a ten ostatni nawet dał jej jakiś amulet, którego nie wiedziała póki co jak może wykorzystać. No nic, nieważne. Po prostu szukała tematu do rozmowy, więc poruszała dręczące ją rzeczy.
Licznik słów: 116
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
- Słodki Kolec
- Dawna postać

- Posty: 1399
- Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
- Partner: Czarująca Łuska*

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Rozmowa o bogach. Hmm... Chwilę myślałem nad odpowiedzią i cos mi wpadło do łepka, choć nie wiem czy to będzie dobra odpowiedz.
–To miejsce z posągami to jest zwane świątynią. Ja spotkałem się z dwoma z nich, a Ateral jest bogiem śmierci i się nam tak przedstawił – próbowałem sobie przypomnieć jak kontaktowali się zemną bogowie. Tylko przez głos i wiatr – Bogowie z świątyni są duchami, a Bóg śmierci jest smokiem z ciała. Chyba mieszka w jaskini przy świątyni. Zauważyłem ją jak szedłem tam po raz drugi i się trochę rozejrzałem. – uśmiechem się lekko i wtuliłem się w samiczkę – Bogowie to coś czego nie umiemy pojąć, my smoki z posoki czerwonej.
Po chwili dopiero się zorientowałem, skąd ja to wiem. Nigdy z nikim nie rozmawiałem o bogach smoczego świata prócz Płowego, który spotkał Panią Łowów.
–To miejsce z posągami to jest zwane świątynią. Ja spotkałem się z dwoma z nich, a Ateral jest bogiem śmierci i się nam tak przedstawił – próbowałem sobie przypomnieć jak kontaktowali się zemną bogowie. Tylko przez głos i wiatr – Bogowie z świątyni są duchami, a Bóg śmierci jest smokiem z ciała. Chyba mieszka w jaskini przy świątyni. Zauważyłem ją jak szedłem tam po raz drugi i się trochę rozejrzałem. – uśmiechem się lekko i wtuliłem się w samiczkę – Bogowie to coś czego nie umiemy pojąć, my smoki z posoki czerwonej.
Po chwili dopiero się zorientowałem, skąd ja to wiem. Nigdy z nikim nie rozmawiałem o bogach smoczego świata prócz Płowego, który spotkał Panią Łowów.
Licznik słów: 138
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens
~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4
Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )
Avatar by Piaskowa :3
- Przebudzona Łuska
- Dawna postać
Czterołapa Tarcza
- Posty: 124
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Paraliż i Ważka
- Mistrz: Wizja Zniszczenia

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
Samiczka spojrzała nieco niepewnie na Shiro.
– Ale podobno boskie smoki chodziły już normalnie w smoczej postaci po terenach Wolnych Stad. Dlaczego więc inni mają posągi, które wyglądają na bardzo stare, a Ateral jeszcze go nie ma? A co jeśli on jest jakimś nowym bogiem, a wcześniej był inny, który pełnił funkcję boga śmierci? – zapytała go samiczka, kładąc się, by ciepła woda przyjemnie obmywała jej rozgrzane wiosennym słońcem łuski. Będzie musiała wkrótce nauczyć się pływać, chociaż myśl o tym nieco ją niepokoiła. Samiczka należała do bardzo nietypowej mieszanki skrajnych – była w połowie północna, a w połowie pustynna. Myśl o tym, że miała poruszać się w wodzie jakoś ją zniechęcała... No ale mówi się trudno. Nauczyć się tego musi.
– Shi, a może nauczyłbyś mnie jak pływać? Trochę mi głupio, że tego nie umiem... –[/b] poprosiła przyjaciela Rosa.
– Ale podobno boskie smoki chodziły już normalnie w smoczej postaci po terenach Wolnych Stad. Dlaczego więc inni mają posągi, które wyglądają na bardzo stare, a Ateral jeszcze go nie ma? A co jeśli on jest jakimś nowym bogiem, a wcześniej był inny, który pełnił funkcję boga śmierci? – zapytała go samiczka, kładąc się, by ciepła woda przyjemnie obmywała jej rozgrzane wiosennym słońcem łuski. Będzie musiała wkrótce nauczyć się pływać, chociaż myśl o tym nieco ją niepokoiła. Samiczka należała do bardzo nietypowej mieszanki skrajnych – była w połowie północna, a w połowie pustynna. Myśl o tym, że miała poruszać się w wodzie jakoś ją zniechęcała... No ale mówi się trudno. Nauczyć się tego musi.
– Shi, a może nauczyłbyś mnie jak pływać? Trochę mi głupio, że tego nie umiem... –[/b] poprosiła przyjaciela Rosa.
Licznik słów: 139
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
~Sir Terry Pratchett
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!
Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
- Słodki Kolec
- Dawna postać

- Posty: 1399
- Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
- Partner: Czarująca Łuska*

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Pomyślałem chwilę
–Tego to ja nie wiem, czy to nowy Bóg czy stary. Mnie to tak w prawdzie nie obchodzi. – usłyszałem pytanie, niepewność i zażenowanie było słychać w jej głosie – Z miłą chęcią nauczę cię pływać. Chodź za mną.
Skierowałem się na „głębie”. Było tu wystarczająco płytko by się nie utopić, a wystarczająco głęboko by móc pływać
–Umiesz biegać? – zapytałem, było to bardzo głupie pytanie – Nie bój się. Nie utopisz się tu. Spróbuj unosić się na wodzie. Pamiętaj tylko głowa nad wodą. – patrze na zmagania samiczki z lekkim uśmiechem na ustach. ”Więc tak musiał się czuć kaszmir przy nauce, fajne te uczucie.” – Jak ci się uda to zacznij machać łapami, tak jakbyś biegała. Tylko pamiętaj jestem przy tobie. – podpłynąłem do niej lekko asekurując
–Tego to ja nie wiem, czy to nowy Bóg czy stary. Mnie to tak w prawdzie nie obchodzi. – usłyszałem pytanie, niepewność i zażenowanie było słychać w jej głosie – Z miłą chęcią nauczę cię pływać. Chodź za mną.
Skierowałem się na „głębie”. Było tu wystarczająco płytko by się nie utopić, a wystarczająco głęboko by móc pływać
–Umiesz biegać? – zapytałem, było to bardzo głupie pytanie – Nie bój się. Nie utopisz się tu. Spróbuj unosić się na wodzie. Pamiętaj tylko głowa nad wodą. – patrze na zmagania samiczki z lekkim uśmiechem na ustach. ”Więc tak musiał się czuć kaszmir przy nauce, fajne te uczucie.” – Jak ci się uda to zacznij machać łapami, tak jakbyś biegała. Tylko pamiętaj jestem przy tobie. – podpłynąłem do niej lekko asekurując
Licznik słów: 130
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens
~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4
Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )
Avatar by Piaskowa :3
Chcesz dołączyć do gry?
Musisz mieć konto, aby pisać posty.
Rejestracja
Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!















