A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Interakcji oczekiwał i interakcję dostał, no proszę! Jakkolwiek trema stawała się jedną trzecią zawartości jego żył, samo precyzowanie ustaleń, czy w ogóle odpowiadanie na pytania, całkiem lubił. Było to w jego przypadku bardzo mocne słowo, które nie tyle równało się z walącym w podekscytowaniu sercem, a ściskającym całą jego sylwetkę napięciem, popychającym do działania.
Nie przerywał smokom, póki co wysłuchując zarówno pytań, jak i krótkiej, bardziej lub mniej sympatycznej wymiany poglądów między nimi. Niedługo po słowach Siderusa w każdym razie, proroka przeszył dreszcz. Sam Ziemisty naturalnie nie był jego powodem, lecz to, co jego oświadczenie przywołało. Kammanor nie zdradzał swojej obecności innym, ale jasno ujął własne stanowisko.
A.. ah. Do tej pory nie przywykł do ich głosu brzmiącego w czaszce. Miał nadzieję, że nie mieli nic przeciwko ładunkowi sprzecznych uczuć, kiedy go odwiedzali.
Mrugnął powoli, przywracając się do porządku. Z perspektywy zgromadzonych, po prostu na chwilę odleciał gdzieś myślami.
Wróciwszy z powrotem na ziemię, odchrząknął krótko i spojrzał na Słonecznego, który uniósł skrzydło.
– Rytmie Wydm. Smok łamiący obietnicę złożoną własnemu stadu, zostanie z tego rozliczony w gronie jego członków. Jedyną boską interwencją, jeśli owa jednostka zostanie okrzyknięta zdrajcą, będzie odstąpienie od daru wskrzeszenia.
To czy działanie w dobrej wierze, ale ostatecznie przyczyniające się do szkody, zostanie uznane za zdradę, podlega decyzji przywódcy. Choć bogowie mogą mieć w tym zakresie własną opinię, wspierają różne metody rozporządzania wewnątrz waszych społeczności.
Bogowie nie będą respektować orzeczenia zdrajcy, wyłącznie gdy przywódca nie będzie kierował się myślą o złamanej przysiędze, czy dobru stada – odpowiedział oficjalnym tonem. Rytm nie zdradzał wielu emocji, z perspektywy proroka właściwie żadnych, ale ciekaw był skąd wzięło się jego pytanie.
– Dlatego właśnie powinniście ufać swym przywódcom, bądź interweniować jako stado, jeśli sądzicie iż nie działają w waszym interesie – dodał z nieco większym naciskiem. Źle jeśli smoki nie ufały przewodnikom I jeszcze gorzej, gdy niczego z tym nie robiły.
W każdym razie chwilę potem, prorok zwrócił się do Szlaku Blizn, którego spostrzeżenie zdążyła już zaadresować jedna Ziemista.
– Bogowie ofiarują smokom wiele swych błogosławieństw, lecz wciąż chcą aby ich rozwój wynikał przede wszystkim z ich własnej inicjatywy. Tyczy się to tak samo odkrywania nowych terenów, co obrony własnych. W wielu aspektach bogowie wciąż pozostają neutralni, nie wymagając od was aktywnej czci, ani nie narzucając elementów kultury, którą budujecie. Z tego względu, choć są potężnym zjawiskiem, nie będą odgradzać was niezniszczalną barierą od reszty świata – wyjaśnił cierpliwie, choć wcześniej krótko kiwnął Wyśnionej łbem, jakby również zgadzał się z jej rozumowaniem. Zakres oczekiwań i pragnień wobec bogów był niezrównoważony, od marzenia iz przestaną istnieć, po wymaganie by doglądali smoków na każdym kroku.
– Na terenach Wolnych Stad, priorytetowym gatunkiem są smoki. Bogowie nie są nieprzychylni wobec zdobywanych przez nich sojuszników, lecz nie będą otaczać ich dodatkową opieką. Jeśli inny gatunek stanie się oficjalnie częścią stada, podlega on jego prawu, lecz nie zyskuje żadnych błogosławieństw. Samo członkostwo powinno być wysoko cenione – tutaj spoglądał raz na Szlak, raz na Szczęście, którzy oboje byli zainteresowani przybyszami.
– Jeśli chodzi o ponowną inwazję, bogowie będą reagować tak, jak czynili to dotychczas – po tych słowach odchrząknął płasko, czując że chrypka zaczyna mu mocniej przeszkadzać.
Na końcu został mu Pielgrzym z Gradem, choć ten drugi raczej nie był zainteresowany precyzowaniem czegokolwiek. Tylko zachowaniem rozsądku.
– "Smok winien jest lojalność, posłuszeństwo i wierność stadu, jego Przywódcy i Zastępcy. Smok winien jest szacunek Bogom."
Struktura tego istniejącego od pokoleń prawa, sugeruje istniejące tu priorytety.
Już na wstępie wspomniałem iż prawa są dla wszystkich Wolnych. Od jednostek zainteresowanych głęboką relacją z bogami, po takie które chcą się trzymać od nich z daleka. Szacunek jest wymogiem minimalnym, samym w sobie opartym na rozsądku. Bogowie nie będą znosić okazywanej sobie pogardy, lecz to nie oznacza, że będą zmuszać do oddawania im czci.
Nie zaskoczeniem powinno być, iż nie są przychylni do innych bóstw na swoich terytoriach, lecz nie będą karać smoków, które skłaniają się przed innymi imionami.
Kapliczki na Terenach Wspólnych nie są mile widziane, a zatem ich los i trwałość nigdy nie będą pewne. Terenów waszych stad, tyczą się inne zasady, gdyż to nie w ich granicach znajduje się dostępna dla wszystkich Świątynia.
Podsumowując, żadne nowe prawo dotyczące wierności, czy kapliczek, nie zostanie dodane, choć smoki innej wiary powinny liczyć się z faktem, że tereny Wspólne, to nie przestrzeń dla innych bogów. – na tym narazie poprzestał. Mówił zdecydowanie, zarówno do Mglistego, jak i Ziemistego samca. Być może żaden z nich nie będzie w zupełności zadowolony, choć fakt faktem, nie powiedziane zostało nic nowego.
Licznik słów: 747
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji
♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników
[color=#585858] ♦ [color=#755252] ♦ [color=#B69278] ♦ [color=#C63C3C] ♦ [color=#B88576]