A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie skomentował już odpowiedzi Sekcji, decydując się całą uwagę poświęcić młodym.
Przede wszystkim dekoncentrował go Yami, który w międzyczasie wślizgnął mu się na grzbiet. Nie żeby prorokowi umknęło, że coś dotyka jego łusek, ale umyślne zacisnął zęby, żeby nie zareagować zbyt pochopnie. Koniec końców malec został delikatnie odprawiony na ziemię. Dokładniej mówiąc, zjechał zadkiem po podstawionej mu pod łąpy błonie, ku której zepchnęła go grawitacja, gdy drzewny strzepnął go z siebie, jak krople wody z futra.
– Musisz nauczyć się współpracy z rówieśnikami – zwrócił się do niego.
– Dzisiejsza aktywność jest przeznaczona specjalnie dla piskląt. Mój rozwój uwzględniają inne okoliczności. W inne dni – spróbował wyjaśnić w miarę dyplomatycznie, żeby młody nie martwił się o niego później, choć w retrospekcji zdał sobie sprawę, że mógł użyć krótszych, bardziej zrozumiałych słów.
Odetchnął z ulgą, gdy młode odeszło, przy okazji kiwając łbem na mentalne słowa Veir. Nie stanowiły satysfakcjonującej odpowiedzi, ale prawda rzadko go zadowalała.
Kolejne wibracje magiczne ściągnęły jego uwagę ku Gheinie i całej reszcie Mglistych, którzy składali sobie nawzajem ofiary z ciała. Surowy komentarz Wrót był tym, czego takie postępowanie wymagało, więc poczuł lekką wdzięczność za jej obecność tutaj.
– Zgodnie ze słowami Wrót, pamiętajcie by składniki z ciała które oferujecie samodzielnie, bądź za czyimś pozwoleniem były zewnętrznymi elementami, których oderwanie, bądź odcięcie nie jest bolesne, a braki mogą szybko się zregenerować.
Wszystko inne, z cielesnymi cieczami włącznie, otrzyma punkty ujemne i zmniejszy wasze szanse na wygraną – wyjaśnił, odchrząknąwszy głośno. O płynach mógł nie wspominać, ale biorąc pod uwagę dziecięcą kreatywność, wolał nie mierzyć się z pełnym jej zakresem.
Dotarły do niego w międzyczasie jakieś spiskowania na temat ubrań, ale nie skomentował ich, nie chcąc ograniczać niczyjej pomysłowości – dopóki nie była niebezpieczna ani obrzydliwa.
Zależy jak będą wyglądały zapewne. Najwyżej młode stracą punkty za wymuszanie na nim zażenowania.
Być może w lepszych okolicznościach zrozumiałby wątpliwości Sulanar, choć nauczony praktycznym wykorzystywaniem otoczenia nie dostrzegał w odseparowanych fragmentach ciał żadnej wartości, której nie miałyby również drzewa.
***
Współpraca między młodymi wyglądała przeróżnie. Jedne starały się zabrać o coś od razu, inne debatowały, bądź wręcz kłóciły się co do wersji ostatecznej.
Nim odchrząknął ponownie, by podzielić się z młodzieżą kolejnymi instrukcjami, tuż przed nosem wylądował mu feniks. Samiec zamrugał zaskoczony, ale otrzymawszy wyjaśnienia, pozwolił zwierzęciu podejść do młodej, którą opiekun chrzcił "Gafą".
Rzadko dostrzegał by rodzice przejmowali się młodymi, więc w pierwszej chwili ów gest wydał mu się bardziej podejrzany, niż przepełniony troską.
~Jeśli samodzielnie podejmie decyzje by się podzielić, nie będę jej powstrzymywał ~ odparł Gradowi uprzejmie. Nie próbował być złośliwy – jego zdecydowany ton wykazywał jedynie, że młoda miała tutaj prawo do podjęcia decyzji. Jeśli uczyniłaby coś, co opiekun uzna za nieodpowiednią, to już jego rzecz, by to z nią omówić.
Potem samiec odchrząknął głośno, ściągając ku sobie uwagę młodych. Albo części z nich przynajmniej. Jego głos był jak zwykle donośny, a każde słowo wypowiedziane z pełnym zdecydowaniem.
– Zwróćcie uwagę, by to co realizujecie było przedmiotami o uniwersalnej wartości. Niech przyciągają uwagę niezależnie od tego kto i z jakiej perspektywy na nie spojrzy.
O ile nie da się zadowolić wszystkich, możecie zastanowić się co i dlaczego przemawia do was samych, by następnie złączyć to z ideami innych smoków.
Poświęćcie mi chwilę uwagi, żebym opowiedział wam o szyciu, które może okazać się użyteczne w waszej pracy – Nie był w tym najlepszy, ale odkąd otrzymał torbę od Kaltarela, zawsze fascynowała go możliwość realizacji własnych przedmiotów. Swobodne ruchy Śnieżki udowodniły natomiast, że nie jest to aż tak ciężka sztuka, o ile posiada się cierpliwość na trochę prób i błędów.
Poprawiwszy pozycję, wsparł się skrzydłami po obu stronach ciała, by mógł swobodnie poruszać przednimi kończynami.
Chwilę wcześniej, co w tym manewrze najistotniejsze, prorok sięgnął po ciemny pakunek leżący nieopodal zadu trójnogiej sarny. Nawet nie zwróciła uwagi, jak smok przysunął go sobie pod przednie łapy, choć rudy koziołek u przeciwnego boku z zainteresowaniem wytrzeszczył ślepia.
Z wnętrza skórzanej torby szponiaste palce wydobyły wyraźną z daleka, kościaną igiełkę. Samiec nie zamierzał popełniać tego samego błędu co przy Śnieżce i prędko obowiązek trzymania przedmiotu przeznaczył półprzezroczystym żuwaczkom, które uchwyciły go i zawisły w ten sposób w powietrzu.
– O ile nie każda drużyna posiada długie paski, wszyscy jesteście wyposażeni w szerokie zwierzęce skóry.
Choć smoki rzadko korzystają z ozdób, które zarzucają na swoje barki, tak jak rasy dwunożne, często spotkacie się, a zwłaszcza wśród uzdrowicieli, z jednostkami które nosić będą ze sobą skórzane torby. Takie jak ta – poklepał łapą w grzbiet wypełnionego po brzegi przedmiotu. Ów torba była starsza niż nie jeden dorosły smok, ale prorok zawsze pilnował by jej zbytnio nie narażać. Być może sprawi sobie nową dopiero gdy będzie miał pewność, że dorówna tej jakością.
– Ich wytworzenie wymaga precyzji i dobrego pomysłu, ale jeśli oswoicie się z podstawami, reszta będzie łatwiejsza do odkrycia podczas eksperymentowania, bądź obserwacji twórców wprawniejszych od was.
Część z was z pewnością była już poza granicami Wolnych, bądź z nich pochodzi, młodsi – dopiero je odwiedzą. Zachęcam byście zwracali uwagę nie tylko na to co błyszczące, ale na kolory i materiały, którymi posługują się inni, ponieważ każdy rozwój może rozpocząć się z drobnym detalem – wessał powietrze. Zdawał sobie sprawę, że mówił bardziej do starszych, niż do piskląt, które ledwie formułowały zdania, ale to nie stało na przeszkodzie by i z takimi łapać ewentualny kontakt wzrokowy.
– Przedmiot obok mnie – wskazał nosem na trzymaną przez lewitujące owadzie żuwaczki igłę
–Zwie się igłą. Nie musicie jedynie związywać przedmiotów ze sobą – za jej pomocą będziecie w stanie także je zszyć – to powiedziawszy wyciągnął z torby długą białą nić. Trzymając ją między szponami, a także podrzucając odrobinę magii do pomocy, nawlókł ją na igłę, a następnie zawiązał nań supełek. Prędzej zgniłby niż zrobił to przed tłumem przy pomocy samych palców, gdyż wciąż nie wychodziło mu to zbyt sprawnie. Magię natomiast, ostatnimi czasy trenował więcej niż ciosy.
Nawleczoną igiełkę złapał w prawą łapę, lewą natomiast wyciągnął z torby kolejny artefakt – kawałek wręczonego mu przez duszka pergaminu. Na nim metodycznie zamierzał zaprezentować, jak igła wbija się, przechodzi na drugą stronę, a następnie zawraca, by kawalątek dalej od pierwszego przekłucia kontynuować wędrówkę przerywanej linii. Na tym kończyła się wiedza proroka na temat szycia, ale póki co nie potrzebował więcej.
– Jeśli któreś z was będzie chciało skorzystać z szycia, możecie podejść i podzielę się z wami zapasem igieł i odpowiednią ilością nici.
Jest ona wykonana z wełny, czyli futra porastającego owce – Brakowało mu tylko wiedzy jak, bo póki co musiał liczyć na łaskę Śnieżki.
To powiedziawszy wyłożył przed siebie sześć kościanych igieł.
Dopiero po bliższej inspekcji dało się zauważyć – o ile ktoś znał się dostatecznie, że nie była to zwyczajna kość, a wyrzeźbione sarnie poroże. Nie najczystsza możliwa robota, ale ważne że dało się na to zaplątać nitkę, a także było odpowiednio ostre po drugiej stronie.
– Wiązać materiały możecie także przy pomocy cienkich rzemyków skóry, które ma do dyspozycji jedna z drużyn.
Pamiętajcie, że każdy mięsny materiał zaczyna z czasem gnić, dlatego nim zaczniecie z nim pracować, należy pierw właściwie go obrobić. Wasze materiały oczywiście są już dostosowane do pracy – monolog i tak zapewne dłużył się niepotrzebnie, więc w końcu prorok odetchnął i pozwolił im przetworzyć usłyszane informacje.
Mogli nieco więcej dowiedzieć się o przygotowywaniu skór albo tym gdzie pozyskiwać nici, ale póki co musieli zdecydować, czy zamierzają z nich w jakiś sposób korzystać.
Wstępnie czas na odpis do 16.07.23, do końca godziny 23.
Zasady:
Tura V – realizacja przedmiotów, ewentualne pytania
– Bez ograniczeń w ilości postów, ale zwracajcie uwagę na siebie nawzajem
– Obowiązkowo na samej górze należy umieścić skrót tego co robi/z kim interaguje postać
Licznik słów: 1265
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji
♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników
[color=#585858] ♦ [color=#755252] ♦ [color=#B69278] ♦ [color=#C63C3C] ♦ [color=#B88576]