Komnaty z posągami

Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
.

ODPOWIEDZ
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Fazma w zasadzie miał wiele powodów by się obawiać i nie mieć zaufania do większości smoków. Zwłaszcza tych których nie znał. W jego przypadku ostrożność i czujność była podstawą przetrwania. Ciężko więc było go winić że nadal był nieufny w stosunku do północnej smoczycy. Udało mu się dostrzec że Anarea lekko speszyła się na jego słowa. – Nie martw się, mnie także ściągnęła ciekawość. – Zaśmiał się cicho, przymykając oczy. Czyli mieli podobny cel mimo wszystko?
Trzeba przyznać że Anarea trochę zaskoczyła go wytłumaczeniem. Jego nos go nie mylił w kwestii braku zapachu stadnego, jednak technicznie już należała do Księżyca.
Miło poznać sojusznika. – Do tej pory jedynym smokiem z Księżyca jakiego Fazma poznał był nieco szalony samiec z głową pokrytą mackami. Ale nie było na co narzekać, jako że nauczył go czegoś pożytecznego. Ciekawiło go czy samica pochodziła z poza bariery, jeżeli tak to jakie życie wiodła. Jednak może lepiej było skoncentrować się na tym po co tutaj w sumie przyszedł, prawda? Chciał odkryć więcej na temat Bogów.
Hm...wolne stada zachowują wiarę w Bogów, jak z resztą widać po tej świątyni. Przyznam jednak że nie słyszałem o nich zbyt wiele. Jako pisklę długi czas byłem pogrążony we śnie. – Fazma przyznał, próbując zbadać czy samica zainteresuje się w ogóle tematem. Rozejrzał się po komnacie, po kolei zawieszając na chwilę wzrok na obecnych tu posągach. – Przyznam że nie znam nadal zbyt dobrze rozkładu Świątyni. A pewnie trochę niegrzecznie byłoby po prostu zawracać Bogom głowę bez powodu. – Mimo faktu że zasadniczo to dokładnie zrobił kilka księżycy temu. Na jego szczęście jedynie skończyło się to nieszkodliwym żartem od duszków. Jednak skoro widział okazję by dowiedzieć się więcej w kulturalny sposób, to czemu by nie spróbować?

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Spoglądanie równocześnie na Lahae i piękną Nytbe mogło okazać się problematyczne, w związku z tym, że pomniki obu tych bogiń znajdowały się w dwóch osobnych pomieszczeniach. Nie była to jednak wina biednych uczestników rozmowy, lecz faktu, że ktoś nie edytował opisu tematu kiedy wprowadził przebudowę świątynnych działów.
"Światokrążca" właśnie skończył rozmawiać z Viliarem i odwrócił się w pół kroku gdy ujrzał kszątajace się pomiędzy pomieszczeniami młodziki.
Uśmiechnął się krzywo i zmrużył lekko ślepia, z rozbawieniem przysłuchując się ich rozmowie.
Zaszedł ich od tyłu, niczym dziki kot i poczekał aż się odwracą, co też dwójka chciała zrobić by spojrzeć na piękne oblicze Nytby.
Chcecie się dowiedzieć czegoś o bogach? – wymruczał rozbawiony.

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
/Nie za młody jesteś? PS. Świetny post.

Znajdując się na obcych terenach też nie powinna pozwalać sobie na zaufanie i... nie pozwalała. Jedynie ogon czasem zdradzał jej aktorską grę. Nie mogła wszak okazywać słabości i niepewności. Nie, jeżeli chciała zjednywać sobie smoki. A chciała. Chciała wejść z łapą w to miejsce i stać się jego integralną częścią. Integralną częścią boskiego świata Wolnych Stad.
Proste słowa, jakimi okraszył ją Fazma sprawiły, że relaks wcale nie musiał być taki udawany. Ciekawość. Ot. Taka prosta, smocza rzecz. Uśmiechnęła się lekko. Do tego sojusznik. A więc niczego nie musiała się z jego strony obawiać. Bo nie wyobrażała sobie by pierwszy młodzieniec jakiego spotkała w tym Nowym Świecie był buntownikiem. Do tego wyglądał niepozornie, a takich smoków kazali jej się najbardziej wystrzegać Wojownicy jej dawnego Stada. Może okazać się cennym... przyjacielem. Przyjacielem? Prawie się rozczuliła. Zatopiona w analizie każdego miejsca, zwierzęcia i smoka, przede wszystkim dbała o własne interesy. Perspektywa nabycia pierwszego Przyjaciela wydawała się... jak miód.
Do tego Magiczny Sen. Czyżby czuł się zagubiony? Pączkująca samiczość podsunęła jej głowie pomysł opieki... Odtrąciła te myśli. Zapędzała się. Niepozorność tego różowego kucyka sprawiała, że postrzegała go bardziej jako pisklę jakim trzeba się opiekować, niż pełnowymiarowego smoka. I nawet jeśli nie miałaby tego robić z powodów pragmatycznych, to choćby z szacunku do obcego.
Wtedy usłyszała kroki i postawiła uszy na sztorc. To, co zobaczyła, przejęło ją do granic. Nigdy nie widziała takiego smoka. Owszem, widziała morskie smoki. Widziała też stare smoki. I widziała smoki doświadczone życiem. Ale w tym osobniku było coś jeszcze... Może to kwestia tego przeszywającego, żółtego spojrzenia. A może to brak skrzydeł, których zaczątki wciąż jeszcze zdobią, lub brużdżą, grzbiet samca z głębin.
Ton głosu, jakim ich uraczył wskazywał na starczą złośliwość. Ale te oczy... co wyrażały te oczy? Niemniej to była szansa, na którą czekała od kilku minut. Podziękowała bogom za tak szybką interwencję. Nie wiedziała, że dziękować winna Viliarowi, toteż po prostu podziękowała boskiej przychylności. Najwyraźniej bogowie chcieli, by zdobyła tę wiedzę.
Chcemy, panie...? – Zaczęła pełnym szacunku głosem, dopytując grzecznie o jego imię. Nie była w stanie ocenić jego wieku, jednak biło od niego doświadczenie życiowe. – Anarea i Fazma, z Księżyca i Ognia. – Przedstawiła ich usłużnie. – Zanim jednak poproszę cię o opowieść, chciałabym byś zweryfikował moją wiedzę. Nie pochodzę stąd, ale moi dalecy przodkowie byli imigrantami z tego świata. – Jej ton był miękki, zupełnie jak jej futro. Ale nie był służalczy. Był mimo to przesiąknięty szacunkiem. Coś biło od tego smoka, czego nie rozumiała.
Wszystko zaczęło się od Piaszczystej Doliny i Nieba, które dały początek Immanor-Kamma, Silnemu i Wytrzymałemu, oraz Wulkanu, który dał Jemu władzę nad ogniem. Gdy nadeszła noc, Immanor-Kamma rozszczepił się na dwoje przez pączkującą w nim pychę, która w głównej mierze przypadła Kammanorowi Złośliwemu. Zanim to się stało, nimfy uformowały świat, a duszki przejęły role opiekuńcze nad fauną, florą i przeznaczeniem. Zaś po tym Wodna Nimfa wydała na świat Valanyana Cierpliwego i Viliara Zdradliwego, a Immanor w powinowactwie z Księżycem dał początki Naranlei, pani Maddary. Pierwszym dzieciem Immanora i Kammanora był Tarram Zdrajca, a następnym Nenya Rozsądna. Potem, wskutek waśni boskiej i wdzięczności marki Viliara i Valanyana, Immanor spłodził z Nimfą Wodną Uessasa i Nytbę, bogów miłości mentalnej i cielesnej. Wskutek tej samej waśni, zrodzonej pożądaniem wobec Naranlei najstarszych dzieci Nimfy, Immanor sprawił braci zmiennocieplnymi by nocą byli spokojni, a sam, by ich załagodzić ich karę, odciął sobie pazury, z którego to czynu wyodrębnił się Thahar, ostatni z synów Immanora. – Narodziny bogów były bardzo... skomplikowane. Nieoczywiste. – Naranlea zaczęła obcować z Ogniem i Lodem, z których to związków powstały dzieci: Erycal i Lahae. Przedtem Tarram sprzymierzył się z Kalteralem o nieznanym mi pochodzeniu, Viliarem i Valanyanem, doprowadzając fizyczną osnowę Immanora do śmierci i tworząc związek między Tarramem a Zdradą, która wydała mu Fayhtera, Ariqę i Nethara, który później przywłaszczył sobie skrzydła ojca z pomocą rodzeństwa. – Spojrzała na grzbiet samca. Mogło być mnóstwo powodów, dla których stracił skrzydła. Niemniej było to dla niej zastanawiające... – Kaltarel został odsunięty, Tarram został odsunięty, a jego dzieci przewodziły Równinnym, o których wieści przestały docierać do mego Stada. Wszelkie dalsze ingerencje boskie przestały docierać do mego Stada. Dlaczego są tu tylko dwa pomniki? – Zapytała w końcu strapiona, przechylając łepek.

Licznik słów: 705
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Anarea być może zbyt szybko sobie wyobrażała rzeczy. Fazma widział ją bardziej jako źródło informacji, przynajmniej na razie. Smok który tak wyraźnie unikał przywiązywania się emocjonalnie do innych, nie rzuciłby się na głęboką wodę znacznie otwierając się dla kogoś kto nawet nie podchodził z jego własnego stada. Jednak trzeba było przyznać, była przyjemnym kompanem.
Do komnaty zawitał kolejny smok i w zasadzie ciężko powiedzieć czy Fazma czuł się z tym komfortowo. Zapach Stada Ziemi stał się wyczuwalny. Młody różowy smok odwrócił swoją uwagę z Anarei na nieznajomego. Oczywiście że go nie rozpoznawał, ale jednocześnie kilka ciekawszych cech smoka rzuciło mu się w oczy. Nie często spotykał smoki po których podeszły wiek stałby się widoczny. Po większości ciężko było ogólnie osądzić w jakim wieku mógł być smok. Jedynym wyraźnie starszym smokiem którego Fazma miał okazję poznać była Posępny Czerep i był wtedy jeszcze nadal małym pisklakiem. Dodatkową cechą jaką zauważył były kikuty skrzydeł na grzbiecie smoka. Być może stracił w jakiejś walce, a może podobnie jak Fazma urodził się z czymś takim? Niezależnie od tego budził pewien rodzaj respektu.
Fazma miał zamiar się przedstawić, jednakże smoczyca znacznie go wyprzedziła, przejmując praktycznie scenę dla siebie. Fazma lekko uniósł łuk brwiowy, obserwując i słuchając. A do powiedzenia miała wiele, przedstawiając całą początkową historię Bogów. Fazma jednak nie słyszał wcześniej historii w całości. Dość zastanawiające że Immanor i Kammanor byli w którymś momencie jednością. Nie znał jednak dokładnej natury bogów, wiedział że jednak na pewno różniła się ona od zakresu możliwości smoków. Czy też także nie wiedział że według legendy duszki były odpowiedzialne za uformowanie otaczającej ich natury. Valanyan i Villar mieli zaś powiązania z Wodną nimfą...? Interesujące jak to mogło działać, ale może nie powinien traktować tego dosłownie? Także i powiązanie Bogini maddary z księżycem.
Naranlei'a jest patronem Stada Księżyca? – Fazma zapytał cicho. Miałoby to sens żeby Bóstwo zrodzone z księżyca było patronem stada nazwanego od księżyca.
Jednak gdy samica mówiła o Tarramie, po Faźmie zaczęło być widać wyraźny dyskomfort. Obrazy z jego pierwszej ceremonii przemknęły mu przed oczami. Kojarzył mgliście, ale to imię nadal zostało w jego pamięci. Nadal miał wiele pytań, czując gorycz i odrazę w gardle.
Słyszałem że Tarram nie był tyle dzieckiem Immanora i Kammanora, a ich bratem, stworzonym przez nich. Waśń sprawiła jednak, że poza siłą i życiem została tchnięta w niego wieczna nienawiść i gniew. Był odpowiedzialny za wielką wojnę między bogami i smokami, po której został na wieki wyklęty i uwięziony. Wiemy też...że szuka drogi by powrócić... – Fazma zmrużył oczy, praktycznie sycząc ostatnie słowa. Następnie zerknął po kolei na Anareę i Świątokrążce. – Co...w zasadzie mogłoby nastąpić gdyby mu się to udało? – Słyszał o całej sytuacji na ceremonii, ale jako pisklę nadal nie wiele mógł zrozumieć. Jak i w tamtej chwili nie chciał rozumieć. Teraz jednak chciał pojąć co potencjalnie mogło kierować Wizją Ognia i jakie byłyby potencjalne konsekwencje dla Stad.
Uessas i Nytba byli dość ciekawym przypadkiem, pożądanie także było jednym z powodów waśni? Był jeszcze Thahar. Jak widać, wiele Bóstw było bezpośrednimi przodkami Immanora i Kammanora. Bogów było wiele i w dalszych Fazma zaczynał się odrobinę gubić. Jednak Anarea także wiedziała już coś o konflikcie, tłumacząc co dokładniej zaszło. Fazma zastanowił się przez chwilę. Przedstawicielka Księżyca wiedziała sporo, ale także nie wszystko. Być może starszy samiec z Ziemi będzie miał nieco więcej informacji, biorąc pod uwagę że oboje byli zaledwie świeżo-wyklutymi glutami w porównaniu do niego.
Też to zauważyłem, wydaje się że wielu brakuje... – Fazma przyznał. Co mogło się stać z resztą?

Licznik słów: 585
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Smok przechylił lekko łeb i wzruszył barkami.
Legendy bywają legendami przekazywanymi z pysków do pysków. Póki sami bogowie nie potwierdzą, które z ich częścią są prawdą trudno orzec. – zaczął gdy poprosiła go o weryfikację swojej wiedzy. Kiedy jednak zaczęła mówić zmarszczył pysk w zastanowieniu.

Tarram, Thahar i Nenya byli rodzeństwem Najwyższego, Nimfy świata nie stworzyły, skoro wcześniej już coś na nim by... zmiennocieplnymi? – tutaj go odrobinę zatkało. – Uessasa określamy tutaj bogiem miłości, a Nytbę, piękna, chociaż twoje określania też wydają się pasować. – Jeśli jednak miałby sam kogoś określić bogiemmiłości cielesnej czy raczej porządnia... przypisałby to raczej pewnemu czerwonołuskiemu samcowi.
Valanyan teraz jest samicą, uznała że bardziej to do niej pasuje. Czy twoje legendy wspominają o tym, że jest partnerką Nenyi?

Kaltarel nie przepada za tematem swojej kary oraz Tarrama, więc nie znam szczegółów. Ale po tym Immanor skazał go na bycie Nauczycielem Wolnych Stad. W starczej powłoce przez pokolenia nauczał smoki za opłatą. Kwarce Nauki, który zobaczycie tam, zostały stworzone przez niego po tym jak się uwolnił. – tutaj wskazał szponem miejsce w kierunku polanki leżącej przy świątyni

Tarram postanowił, że uprzyrzky życie Wolnym, przejmując ciało jednego ze smoków, siejąc zamęt i sprowadzając niekończącą się zimę. Smoki z pomocą Kaltarela pokonały go, a bogowie zamknęli dawnego Boga Śmierci w Erycalu. Z łez smoków powstał nowy bóg śmierci i sprawiedliwości Ateral.

– Około 300 księżyców temu grupa śmiertelnych zabiła proroka i odkryła sposób jak odciąć bogów od komunikacji z nami. W świątyni zapadła cisza. Niecałe 200 księżyców temu Bariera zaczęła być dziurawa. Ah, czy wiesz co to jest Bariera? Została stworzona przez Naranleę by ochronić Wolne przed Równinnymi, (którzy teraz już praktycznie nie istnieją).

– Z 150 księżyców temu Kaltarel z pomocą dwóch smoczyc, jednej która mu pomagała by zostać jego prorokiem, wchłonął źródło Bariery Naraneli, ostatecznie ją niszcząc a samemu wracając do tytułu Boga Zimy. Poinformował nas o tym co się stało z resztą panteonu i od tamtej pory poszukujemy boskich iskier. Dzięki nim bogowie znów mogą z nami rozmawiać, nie ryzykując sprowadzenia kataklizmów podobnych do tych Tarrama. Gdy iskra zostanie przyniesiona pod pomnik, ten kruszeje a z niego wychodzi Bóg w cielesnej postaci. Jeśli Cię interesuje historia Wolnych i nasze legendy zajrzyj do Skalnego Giganta.
– dlaczego to wszystko mówił, skoro nie musiał? Najwyraźniej dalej ten mentorski rdzeń w nim siedział, chociaż nieraz z złośliwym akcentem.
Następnie zerknął na Fazmę.
Księżycowi całkiem niedawno zmienili nazwę stada, właśnie na cześć ich patronki Naranlei.

Licznik słów: 413
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Tyle nowych wiadomości... Nie wiedziała tak wielu rzeczy o swoich bogach! Do tego... to brzmi jakby chodzili po Stadach w cielesnej powłoce, takiej jak niegdyś, gdy się narodzili. Niesamowite. Serce podeszło jej do gardła. Ile by dała za takie spotkania. Ale nie mogła do nich pójść. Nie czuła, by to było prawidłowe. Poza tym, którego miałaby wybrać jako pierwszego? No... może mogłaby złożyć wizytę Naranlei. Czy będzie z tego faktu zadowolona? Jakie są boskie plany i czy zakładają takie spotkania?
Zaniemówiła na długi czas, trawiąc wszystkie te informacje. Dobrze też, że samiec powiedział, że Naranlea patronuje jej przyszłemu Stadu. Mogła podejrzewać, ale tylko tyle. Spojrzała wdzięcznie, chociaż próbowała ukryć ten fakt, jakoby wszystko już wiedziała. Spięła się lekko, czy powinna być tak beztroska?
W takim razie bogowie są tu w fizycznej formie, tak? Czy spotykają się z nami, śmiertelnymi? Czy ingerują w bezpośredni sposób? – Zapytała samca. Erycal i Naranlea zostawili nam wiedzę u zarania dziejów. Ale nie była to ingerencja, bardziej podzielenie mądrością. Jak jest teraz? Czy bogowie są wdzięczni za odzyskanie fizycznych powłok? Czy może wręcz przeciwnie?
Czy poszukiwania ostatnich Iskier jeszcze trwają? Czy sprowadzą Nytbę i Lahae? – Zapytała kryjąc przejęcie.

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Słowa Świątokrążcy przedstawiały ciekawy obraz dotyczący faktu że prawdopodobnie żaden smok nie znał dokładnej i ścisłej wersji wydarzeń. Były ustalone legendy, które okazywały się być uznawane za ogólny fakt. Jednak każde z nich spotkało się z nieco inną interpretacją pewnych szczegółów. Podeszły wiekiem samiec wydawał się zaskoczony niektórymi określeniami użytymi w rozmowie, chociaż nie zarzucił Anarei że się myliła.
Niestety wydawało się że dwójka nie będzie w stanie przekazać mu bezpośredniej odpowiedzi na pytania. Zdecydował się nie brnąć szczególnie w temat bardziej, być może uda mu się dowiedzieć z inny sposób. Także Fazma nie był do końca pewny czy zdrada Wizji Ognia wobec wszystkich stad była czymś poufnym dla Ognia. Już się w sumie odezwał, ale jeżeli mógł wolałby uniknąć niewygodnych pytań.

Uszy różowego smoka nieco uniosły się na wspomnienie o kwarcach. Oczywiste było że musiała za tym stać jakaś siła lub przynajmniej stworzenie które dałoby radę dać smokom nagły przypływ sił i umiejętności. Umiejscowienie kwarców zaraz obok świątyni pewnie także nie było zbiegiem okoliczności. Prawdę mówiąc, Fazma od jakiegoś już czasu zastanawiał się nad ich naturą i pochodzeniem. Nawet jeżeli niektóre smoki nie szczególnie dbały o cokolwiek poza zyskiem, on miał nawyku kwestionować praktycznie wszystko do czego nie mógł znaleźć odpowiedzi.
Świątokrążca także przekazał parze młodzików więcej wiedzy na temat zdarzeń po niesławnym konflikcie między Bogami. Różowy królik w ciszy lekko zacisnął zęby słysząc jednak jakieś szczątkowe informacje o Tarramie. Przejęcie ciała innego smoka i sprowadzenie wiecznej zimy. Czy coś podobnego mogłoby się stać ponownie jeżeli próba dawnej przywódczyni się powiodła...? Załapał także wzmiankę o Ateralu. Bóg śmierci i sprawiedliwości, zabawne jak to połączenie jednocześnie wydawało się się ironiczne, jak i...dość prawdziwe naturze śmierci.
Ale słyszałem że bariera nadal istnieje i chroni stada. Została utworzona na nowo? – Fazma zapytał. Nie słyszał nigdy nic o równinnych, jednak jak starszy smok powiedział, praktycznie już nie istnieli. Czy jednak nie pozostawiłoby to innych zagrożeń?
Boskie iskry także były nowością dla młodego smoka. Ale nie powinno dziwić, jeżeli nikt szczególnie nie poświęcił zbyt wiele czasu na edukację różowego pisklaka na ten temat. Z faktem że wiele obecnych członków Ognia pochodziło daleko z poza terenów stad, mogli nawet nie być zbytnio obyci z tym wszystkim. To jednak było jedynie przypuszczenie.

Hm...rzeczywiście nazwa stada chyba zmieniła się z Wody na Księżyc tego co pamiętam. – Jednak z tego okresu Fazma mógł pamiętać bardzo niewiele, będąc zaledwie świeżo wyklutym pisklakiem. Na pewno był za młody by mieć jakąś wyraźną wiedzę o stadach.
Według słów Anarei brakowało iskier dwóch bóstw. Z tego co rozumiał iskry były rozrzucone poza terenami stad, skoro musieli prowadzić poszukiwania by je namierzyć i przywrócić na miejsce. Jednocześnie Fazmę zaczęła zastanawiać wizja rozmowy z Bóstwem. Kto inny mógł być największym źródłem wiedzy poza samym Bogiem? Jednak, czy chcieliby oni poświęcić swój czas i energię na przypadkowe pytania, zwłaszcza gdy nie miał ku nim większego celu?

Licznik słów: 475
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Samiec wywrócił ślepiami na stwierdzenie Fazmy.
Kto ci nagadał takich bzdur? Widzisz ją gdzieś? – uniósł łapę wskazując nieokreślone miejsce na horyzoncie. Zmrużył lekko ślepia. – Wyglądała jak lekkie migotanie wiecznie znajdujące się na horyzoncie. Chociaż stąd nie byłoby tego widać. Chroniła tylko przed Równinnymi, wszystko inne mogło przechodzić spokojnie. Dalej się mówi że coś jest "za" albo "pod" Barierą bo tak jest wygodniej. Ledwie pokolenie... może dwa? Minęły odkąd upadła. – odparł młodzikowi.

Następnie spojrzał na północną.
Tak, pojawiają się czasem w fizycznej formie ale częściej słychać tylko ich głosy. – za to na pytania o Lahae i Nytbe tylko wzruszył barkami. Nie wiedział co na to odpowiedzieć samicy.

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Przeanalizowała słowa starszego smoka, po czym zamyśliła się. – Dziękuję za opowieść... – Wymownie nie dokończyła by mógł się przestawić. – Ja jestem Anarea z Księżyca. – Dodała, niepewna czy przedstawiała się im obu czy tylko Fazmie. Po krótkiej chwili dodała. – Muszę się pomodlić. – Stwierdziła, po czym opuściła salę.

z/t

Licznik słów: 52
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Zjełczały Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 171
Rejestracja: 17 mar 2022, 19:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Pierwotny x Północny

Post autor: Zjełczały Kolec »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,W,MP:1| MA,MO:2
Atuty: Pechowiec, Chytry Przeciwnik
W świątyniach było coś, co powodowało u niego skręty żołądka.
Nie potrafił precyzyjnie określić tego elementu, który nieuchwytnie wrzynał się mu w podświadomość i następnie drażnił za jej pośrednictwem ciało. Czuł pewien niepokój z tyłu głowy, choć o wiele bardziej mdły i subtelny, ilekroć wchodził do tych chłodnych, kamiennych trzewi. Odbierał wrażenie, że ich martwota była jedynie pozorna, ponieważ nie jeden raz wyczuł w powietrzu nieokreślone poruszenie, coś żywego, co jednak uciekało, ilekroć spróbował złapać je wzrokiem. Jednocześnie dzięki swym zmysłom był świadom, że nikogo wokół niego nie było. Wrażenia te musiały być złudne.
Kamienne ściany zamykające się wokół ciebie i odstręczające chłodem, tak bardzo nienaturalne i inne od tego, co znajdowało się na zewnątrz, posągi, których nie wyobrażał sobie możliwości stworzenia, cząstki historii, o której nie zdawał sobie sprawy i która przytłaczała go swoim ogromem, tak samo, jak czyniły to kamienne ściany.
Od tego wszystkiego robiło mu się niedobrze.

Niedawne wydarzenia podsyciły tą nękającą Zjełczałego Kolca paranoję. Ilekroć próbował przypomnieć sobie to, co go spotkało w świątyni, jego umysł zdawał się wypierać wszystkie wymykające się jego zrozumieniu fragmenty. Kiedy tylko jego prosta, rzeczowa, niezłożona logika nie mogła znaleźć wyjaśnienia dla spraw boskich, cały jego tok myślenia zwyczajnie ustępował.
Przyjmował stan rzeczy powierzchownie, nie zagrzebując się doszczętnie w jego odmętach. Zapewne wielu uznałoby to za ignorancję, jednak Zjełczały Kolec nawet z tego nie zdawał sobie sprawy i nie uzupełniał swych braków wiedzy pod naporem presji reszty. Prowadził swoją cichą, odizolowaną, niezauważalną egzystencję w niezachwianej próżni. W konsekwencji był pozbawiony jakiejkolwiek wiary, świadomości boskiej sfery, nie znał celu obrzędów i rytuałów. Miał wiedzę teoretyczną, znał wszystkie imiona smoczych bogów i ich historie, lecz nic ponad te nic nieznaczące dla niego słowa.

A jednak zjawił się pod jednym z posągów. W miejscu, w którym widział innych składających dary i słowa pod tymi niekomfortowo przypominającymi żywe smoki kamieni. Sam nie do końca znając powód swojego przybycia.

Licznik słów: 313
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

«———–«×»———–»
Mój step nie szumi heroicznie
sztandarów nie ma utraconych
i nazwisk wielkich tytułami
i skrzydeł cienkich, srebrem zbroi
mój step jest obcy strategicznie
i nie ma świątyń wyzłoconych
i zamków świętych legendami
mój step jest obcy historycznie
«———–«×»———–»

« Pechowiec »
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

« Chytry przeciwnik »
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika

« +1ST do biegu (nieproporcjonalny ogon) »
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Komnaty z posągami

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
To był ten czas. Zebrałem tych drużynę, po jednej duszy z każdego stada. Wykonałem połowę prośby Uessasa. Przybyłem do świątyni, to miejsca, gdzie stał każdy z ważnych bogów tego nieba i tych gwiazd. Usiadłem przy wejściu i wysłałem do dwój smoków, co mi pomogły wiadomość mentalną.
~ Mirri, Khamsinie. Czy możecie przybyć do świątyni? Mam zadanie... Od Boga Serc, Uesasa. Potrzebuję waszej pomocy... ~ W samej wiadomości mogli wyczuć, że imię samicy jest powiedziane z większą czułością, dodatkowo pokazałem im gdzie siedzę. W tym czasie przygotowałem trzy miseczki, drewniane. Najładniejsze jakie miałem. Obok postawiłem bukłak z czystą, źródlaną wodą.
Patrzyłem na wejście i czekałem kto pierwszy przybędzie. Niedaleko mnie siedziała Jarnsax, która przyglądała się bóstwom, choć częściej spoglądała w stronę sadzawki z zimnym bogiem.

Sekcja Zwłok Porywisty Kolec

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Ślepa Sprawiedliwość
Piastun Słońca
Sekcja Zwłok
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4916
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 72 Ks
Wzrost: 1,41m
Księżyce: 269
Rasa: Morska

Komnaty z posągami

Post autor: Ślepa Sprawiedliwość »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Stalowy żołądek, Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Zadaniu nadanemu przez Uessasa nie mogła odmówić. Dodatkowo poprosił ją o pomoc Hras więc tym bardziej zamierzała przybyć do świątyni.
~ I pomoc otrzymasz, Hras. Za moment do was dołączę. ~ Telepatyczna wiadomość miała w załączniku odczucie delikatnego czułego liźnięcia w policzek, zaadresowane dla uzdrowiciela mgieł.

Po pewnym czasie w wejściu świątyni zjawiła się piastunka Ziemi. Odgłosy stukania metalu o kamień rozchodziły się po pustych komnatach, gdy zbliżyła się do swojego lubego.
Cześć, Kwiecie Uessasa. – Otarła się bokiem pyszczka o jego policzek. – Bardzo piękne imię. Zgaduję, ze wiśniowe drzewko też ma się dobrze?

Kwiat Uessasa

Licznik słów: 98
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }{ theme }
.
Obrazek
.
────────────── ──────────────
.
Kryształ Zielarza: +1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
Ostry Węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1)
.
Wybraniec Bogów: raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia T2      Mokradło – kuropatwa T3
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Komnaty z posągami

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Jej delikatny głos przyjemnie rozbrzmiewał w mojej głowie. Był przyjemnie łaskoczący i otulający mój przemęczony umysł. Zaś słowa tylko sprawiły, że nie mogłem się doczekać.
Delikatny stukot jej protezy tylko mnie uradował. Poprawiłem czarna lotkę co miałem od tamtej ferelnej nocy sprzed tamtej wyprawy. Nadal żałowałem, że to nie byłem ja...
Jej delikatną pieszczotę przyjąłem z wielką chęcią:
Ciebie też dobrze widzieć Mirri – delikatnie polizałem ją w nos – Drzewko ma się dobrze. Jest ukryte w pewnym miejscu. Ma duzo światła i miejsca. Z jej miejsca rozciąga sie cudowny krajobraz... – położyłem jaj łapkę na policzku. Moje kryształy minimalnie sie rozświetliły, a samica mogła ujrzeć piękne jezioro ukryte w górach. Drzewko stało z dwa ogony od brzegu, samotne i piękne. Pokryte kwiatem, takim jakim ja miałem przy rogu, obok czarnej lotki.

Sekcja Zwłok

Licznik słów: 135
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Rytm Słońca
Przywódca Słońca
Wydm
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1682
Rejestracja: 13 sty 2023, 19:07
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,0 m
Księżyce: 77
Rasa: Morski x Pustynny
Opiekun: Arimara
Partner: Czajka, Fabia, Paw, ???

Komnaty z posągami

Post autor: Rytm Słońca »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 4| P: 3| A: 5
U: B,L,Skr,A,O,Śl,Kż,MA,MO: 1| Pł,W,MP: 2| Prs: 3
Atuty: Wiecznie młody, Wierny druh, Nieparzystołuski[A], Mentor, Magiczny śpiew, Wybraniec bogów, Retoryka, Granatożerca
Samiec beztrosko podlewał przy swojej grocie kaktusa paroma skroplonymi oparami wody z powietrza, kiedy dostał niespodziewaną wiadomość. W zasadzie to mimo dość... mieszanego pierwszego wrażenia na spotkaniu z czarnołuskim samcem polubił go jako przyjaciela. Dość szybko więc odpowiedział na wiadomość, z dość dziwnie jak na jego standardy bardzo dobrze intonowanymi emocjami w mentalnym przekazie. Nawet z łatwością można było i zrozumieć jego postawione pytanie (że jest właściwie pytaniem).
~ Oh? Jasne, tylko daj mi chwilkę, podlewam kaktusa. Chyba nie znam jeszcze Mirri, ale to w takim razie się poznamy, prawda? ~ I następnie po dokończeniu ważnej czynności, uprzedzeniu Skorpusia, że jakby co leci do Świątyni, udał się w drogę.

Wchodząc do Świątyni, ostrożnie i rozglądając się dookoła (nadal będąc zdumiony tym gargantuicznym miejscem) dostrzegł
– Cześć... wam. – Zabrzmiał płaski, neutralny i jednostajny głos samca. Rozłożył swoje prawe skrzydło i pomachał nim w stronę dwójki. Ogon za sobą miał zawinięty w lekką spiralę, nie wiedząc, czy czasem im w czymś nie przeszkodził. Szybko ogarnął swym wzrokiem nowopoznaną smoczycę o lśniąco czarnych łuskach. W sumie nawet... kolorystycznie do siebie pasowali.
– Pytanie. Ty musisz być Mirri, zgadza się. – Przechylił swój łeb na prawą stronę – Miło poznać. – podskoczył przednimi łapami w powietrze i zamachał radośnie ogonem. – Jestem Porywisty Kolec, ale również i Khamsin. – mówiąc nie patrzył się w jej ślepia, lecz bardziej na ogół ciała, próbując doszukać się jakichś gestykulacji i mowy ciała. Oczywiście główną uwagę wzroku półpustynnego skupiła jej metalowa łapa, bo drastycznie wyróżniała się na tle czarnej jak zaćmienie księżyca łuski.

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..... | Motyw | ... | Walka | .....
Wybraniec Bogów
raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Wiecznie Młody
brak kary +2 ST po 110 księżycu
Nieparzystołuski
-1 ST do Aparycji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Retoryka
-2 ST do Perswazji
Magiczny śpiew
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
Granatożerca
granaty-kamienie na polowaniu są zastapione przez 1/4 granatów-owoców

Smok nie potrafi zmieniać wyrazu swojego pyska i tonu fizycznego głosu.

Skorpuś (Skorpion Olbrzymi) (Typ 2) (S: 2|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1) (B,Skr,Śl,Kż: 1 A,O: 2)
Skolpuś (Skolopendra Olbrzymia) (Typ 3) (S: 1|W: 1|Z: 3|M: 1|P: 2|A: 1) (B,A,O,Skr,Śl: 1 )
Ślepa Sprawiedliwość
Piastun Słońca
Sekcja Zwłok
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4916
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 72 Ks
Wzrost: 1,41m
Księżyce: 269
Rasa: Morska

Komnaty z posągami

Post autor: Ślepa Sprawiedliwość »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Stalowy żołądek, Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Przymknęła ślepia widząc przesłany jej telepatycznie krajobraz. Wyglądał na całkiem urokliwe miejsce. Wspaniałe do spędzania wspólnego czasu.
Może kiedyś tam mnie zaprowadzisz? – zapytała zaczepnie. – Mogę sobie tylko wyobrażać, jak cudowne muszą tam się unosić zapachy. Mógłbyś karmić mnie pod drzewkiem wisienkami...

Jej łeb zwrócił się w stronę nowoprzybyłego smoka.
Cześć Khamsin – odpowiedziała radośnie na powitanie Słonecznego. – Ja jestem Sekcja Zwłok, piastunka Stada Ziemi.
Kiwnęła mu łbem w lekkim ukłonie.
Hmm... to imię miałam jeszcze jak byłam uzdrowicielką i wtedy miało więcej sensu. Teraz... cóż... bardziej chyba straszy, ha ha! – Zachichotała rozbawiona z tej dziwnej sytuacji. Głos Porywistego był całkiem dziwny i może potrzebował nieco rozluźnienia? Brzmiał jakby był chodzącym trupem, a nie smokiem.

Usiadła na ziemi zwracając łeb to na Khamsina, to na Hrasvelga. Zastanawiała się, co teraz.
Hras, jaką tak właściwie pomoc od nas potrzebujesz? – zapytała się ciekawsko. – Czym jest to zadanie od Boga Miłości?
Miała kilka podejrzeń, choć raczej Uessas nie chciałby od Kwiatu zrobienia czegoś gorszącego. Tym bardziej ciekawiło ją, co takiego miał na myśli.

Kwiat Uessasa Porywisty Kolec

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }{ theme }
.
Obrazek
.
────────────── ──────────────
.
Kryształ Zielarza: +1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
Ostry Węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1)
.
Wybraniec Bogów: raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia T2      Mokradło – kuropatwa T3
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Komnaty z posągami

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Słysząc głos samicy, tylko zamruczałem potwierdzająco:
Porwę Cię nad tamten brzeg, ta stara i wredna heksa nie powinna mieć zastrzeżeń. Chyba, ze macie konflikt ze sobą. – zachichotałem cicho – Mam tyle dobrych smakołyków, którymi mogę Cię uraczyć. – ponowne polizałem ja po poliku, w ten przybył pustynny samiec. Wyglądał na zmieszanego, oby nie myślał ze nam w czymś przerwał, chociaż [...] pod pomnikiem boga miłości? Trzeba zapisać i zaproponować...
Witaj pustynny przyjacielu. Dziękuję, że tu jesteś. – pochyłem delikatnie głowę, na znak przywitania się i wsadzałem, a racze delikatnie poklepałem miejsce obok mnie, aby usiadł.
Otrzymałem drobną probe od Pana Serc. Poprosił mnie, abym znalazł przyjazne serce z innego stada i wypił napar, z kwiatu, który kazał mi posadzić. Po tym mamy się wspólnie pomodlić pod pomnikiem. – wziąłem kwiat zza rogu, i pokazałem go im. Pachniał ślicznie wiśnią. Delikatnie położyłem go obok miseczek. Do drewnianych naczynek nalałem wodę i maddarą podgrzałem do optymalnej temperatury parzenia tych płatków. Do każdej z nich dałem jeden płatek. Miseczki położyłem przed smokami.
Musiało chwile minąć, nim napar nadawał się do picia. Wziąłem miseczkę do łap i wypiłem słodki napar. Chciałem też go wypić na znak, że nie jest to trujące. Swój żywot oddaje przecież Uessasowi.
To smacznego moi Kochani. – mój głos był pełny czułości i troski o te dwójkę. O moich prawdziwych przyjaciół pod tym niebem i gwiazdami...

Sekcja Zwłok Porywisty Kolec

Licznik słów: 235
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Rytm Słońca
Przywódca Słońca
Wydm
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1682
Rejestracja: 13 sty 2023, 19:07
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,0 m
Księżyce: 77
Rasa: Morski x Pustynny
Opiekun: Arimara
Partner: Czajka, Fabia, Paw, ???

Komnaty z posągami

Post autor: Rytm Słońca »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 4| P: 3| A: 5
U: B,L,Skr,A,O,Śl,Kż,MA,MO: 1| Pł,W,MP: 2| Prs: 3
Atuty: Wiecznie młody, Wierny druh, Nieparzystołuski[A], Mentor, Magiczny śpiew, Wybraniec bogów, Retoryka, Granatożerca
Khamsin podszedł bliżej Hrasa i usiadł tam, gdzie mu proponowano. Tak po prostu.
Sekcja Zwłok? To brzmiało... faktycznie, dość niepokojąco, ale smoczyca szybko wyjaśniła mu, o co chodzi.
– Hehe. – "Zaśmiał się", brzmiąc jednak twierdząco, ale podskakując przednimi łapami parę razy o kilka szponów nad ziemię i machając energiczniej ogonem na moment. Jego głos... ciągle płaski, ale gesty wszechobecne. Jednakże nowopoznanej, ślepej samicy ten sposób przekazywania emocji Khamsina może być dość... bezużyteczny.

Chciał zadać smokowi Mgły dokładnie to samo pytanie, co czarnołuska, ale ta go wyprzedziła. Wysłuchał więc go i... Hm. Gdyby proponowano mu takie coś, ale bez żadnej boskiej interwencji i w losowym miejscu, raczej by odmówił. Ale w Świątyni, właśnie przy tutejszym bóstwie serc? Brzmiało, jak... coś, co faktycznie mogło się wydarzyć na tych ziemiach.
Kiedy Samotny zasugerował, że Khamsin jest przyjaznym sercem ze Słońca, lekko się zawstydził. Położył prawą, przednią łapę na lewej i obrócił pyszczek gdzieś w bok. Rozłożył skrzydła do przodu, prawie że zasłaniając cały swół przód błonkami.
– Ooo. To miło, że uznajesz mnie za przyjazne serce. Pomogę. – Potem złożył skrzydła ponownie i stanął normalnie.

W trakcie, gdy samiec przygotowywał napar, półpustynny postanowił trochę zagadać, aby nie pozostawiać reszty w milczeniu.
– Tak w ogóle, trzy pytania. Jak tam twój stan, Samotny. – Nie był świadom, że samiec dostał wyższą rangę – Coś się zmieniło od naszego ostatniego spotkania. Może na lepsze. – Brzmiał cały czas tak samo twierdząco. Przekrzywiał jednak za każdym postawionym "Pytaniem" łebek na drugą stronę i zawijał końcówkę swojego ogona na różne kształty. Sądząc po tym, że czarnołuski samiec siedział przy równie czarnołuskiej samicy mogło oznaczać, że było już z nim lepiej. Sama ta myśl ucieszyła Khamsina, który pogodnie kołysał swym ogonem za sobą na boki.

Gdy miseczka naparu była gotowa, Khamsin przyjrzał się jej uważnie i wziął tę przeznaczoną dla siebie w swoje łapy. Powąchał nozdrzami zapach naparu i zamknął swe ślepia na parę uderzeń serca, próbując sobie skojarzyć ów zapach z czymkolwiek znajomym. W sumie to... nie miał zbytnio dobrego porównania, ale pachniał w porządku.
– Nawzajem. – Dodał grzecznościowo, ale równie płasko, jak każde swoje inne słowo. Inaczej nie potrafił. Wypił więc słodki napar tuż po tym, jak zrobił to smok Mgły. Miał tylko nadzieję, że nagle nie obudzi się gdzieś za kamiennymi drzwiami Świątyni nic nie pamiętając.

Licznik słów: 383
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..... | Motyw | ... | Walka | .....
Wybraniec Bogów
raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Wiecznie Młody
brak kary +2 ST po 110 księżycu
Nieparzystołuski
-1 ST do Aparycji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Retoryka
-2 ST do Perswazji
Magiczny śpiew
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
Granatożerca
granaty-kamienie na polowaniu są zastapione przez 1/4 granatów-owoców

Smok nie potrafi zmieniać wyrazu swojego pyska i tonu fizycznego głosu.

Skorpuś (Skorpion Olbrzymi) (Typ 2) (S: 2|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1) (B,Skr,Śl,Kż: 1 A,O: 2)
Skolpuś (Skolopendra Olbrzymia) (Typ 3) (S: 1|W: 1|Z: 3|M: 1|P: 2|A: 1) (B,A,O,Skr,Śl: 1 )
Ślepa Sprawiedliwość
Piastun Słońca
Sekcja Zwłok
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4916
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 72 Ks
Wzrost: 1,41m
Księżyce: 269
Rasa: Morska

Komnaty z posągami

Post autor: Ślepa Sprawiedliwość »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Stalowy żołądek, Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Pogładziła Hrasvelga po policzku.
Mimo wszystko, wolałabym, żebyś się jej zapytał, czy na pewno będę mogła. I czy będę mogła potem wrócić. Mgły nie słyną z ciepłego przyjmowania gości. W sumie to wogóle ich nie przyjmują. – Nawet w miłości potrzebna była doza ostrożności. Wszakże, co by Kwiatu było po partnerce, gdyby zaraz została zabita własnymi szponami Infamii.

Wzięła w łapy drewnianą miseczkę z naparem i go powąchała. Miał w sobie delikatny wiśniowy aromat, ale nic ponad to. Pomijając nawet zaufanie do uzdrowiciela Mgieł, jako była uzdrowicielka miała spore doświadczenie z narkotyzującymi ziołami. Nie wyczuła więc w kwiecie nic, co by mogło sugerować narkotyk.
Masz we mnie nawet więcej niż przyjazne serce. – Jej głos był zdeterminowany i pewny siebie. Przyłożyła miskę do pyska, a potem wypiła napar z płatka wiśni.

Porywisty Kolec Kwiat Uessasa

Licznik słów: 137
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }{ theme }
.
Obrazek
.
────────────── ──────────────
.
Kryształ Zielarza: +1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
Ostry Węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1)
.
Wybraniec Bogów: raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia T2      Mokradło – kuropatwa T3
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Komnaty z posągami

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Zawstydzenie pustynnego było urocze. Przyjemnie mieć przyjaciela, który pomimo wyglądu niedostępnego, serce ma olbrzymie.
Jest lepiej, nadal czasem mam urywki. Bardziej mogę panować, o ile mogę to powiedzieć. Jestem mniej samotny. Mam Ciebie, Mir i Jarnsax. – Zawołana samiczka podbiegła niczym pies i zaczęła się delikatnie łasić o mój, a gdy atencji nie otrzymała, zaczęła wąchać przybysza ze stada Słońca i zaczepiać jego ruszający się ogon niczym małe kocię. Taki widok mnie tylko rozbrajał...

Gdy tylko wypili wywar, poczułem się lepiej. Jakby coś mi z serca spadło.
Dziękuje wam, moi Kochani. – posprzątałem miseczki, schowałem je do torby przy udzie i spojrzałem na pomnik boga miłości. – Czas się pomodlić... – powoli ruszyłem pod pomnik leniwego boga.

//skok do modlitwy → Link
Ping

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1663
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 96
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Komnaty z posągami

Post autor: Władca Przeznaczenia »
A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony; Poświęcenie
Minęło kilka księżyców od jego ostatniej wizyty w świątyni, jednak mimo to, nie był absolutnie przygotowany do rozmowy. Nadal nie wiedział, jak Bogowie na niego patrzą po tym, co się stało. Rozmowa ze Strażnikiem wcale nie odpowiedziała na jego pytania, zrodziła jedynie kolejne wątpliwości. Mimo to, wkroczył do komnaty pełnej posągów boskich patronów, a dokładniej, do odnogi, w której znajdowały się statuy piątki najwyższych, z Immanorem i Kammanorem na czele. Nie zbliżał się jednak zbyt blisko.
Powiem w prowizorycznej torbie znajdowała się przeklęta, pokryta runami figurka. Żar spojrzał jedynie z daleka na pomnik Boga Siły, patrona Ognia i delikatnie, z szacunkiem, jakby przepraszając za nagłą wizytę ukłonił się. Aventus był jedynym z niewielu smoków, które ostały się z dawnego Ognia. Dla niego Kammanor zawsze był patronem i nie miało znaczenia to, że Słońcem teraz opiekował się Uessas.
Westchnął cicho, prostując się. Nie był absolutnie gotowy. Bardziej spodziewałby się, że Bogowie wymierzą mu karę za bluźnierczą obecność. Mimo to, posłał do proroka krótki impuls maddary, mówiąc tym samym, że czeka na niego w świątyni, w Boskiej komnacie.

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 178
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Poświęcenie- raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07.23

—————————
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Komnaty z posągami

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Zawsze szwędał się w pobliżu świątyni, niezależnie od tego na ile realistycznie religijne miał wnętrze. Wiedział kiedy się ograniczać i jakich słów nie używać, to na pewno, ale jego wiara w boską sprawczość i mądrość była różna. Jednego dnia gotów był pochylić przed nimi kark, rozważając czy nosem nie dotknąć gruntu, innego natomiast, miał ochotę wyzwać ich od uszustów i fetyszystów bawiących się życiami śmiertelników. Nie robił tego faktycznie, bo miał umiar i nie był aż takim głupcem, ale pozostawał skonfliktowany.
Dzisiaj stał gdzieś pomiędzy, ale w tym sensie, że jego zaufanie nie stało nigdzie na wyżynach, ale nie miał też ochoty na żadne dramatyczne zaangażowanie. Właściwie czuł jakby żadnego celu, ani sensu już nie miał, ale tak długo szkolił się by żyć pomimo tego, że nawet w takim stanie, dla nie znającego go dobrze smoka, nie wyglądał inaczej niż zazwyczaj. Może na trochę bardziej zmęczonego, a przez to chłodnego.
Wstępując do środka, przywitał samca skinieniem łba.
Witaj Żarze Świa.. – zamrugał, rozbudzając się. Iskra irytacji zmieszanej z zażenowaniem zdzieliła go w pysk, ale dość szybko wygasła.
Żarze Słońca. Czy figurka ze starożytnym złem nadal zaprząta ci głowę? – nie wątpił, że jakieś zagrożenie mogło w tym istnieć, biorąc pod uwagę ile chaosu zasiał Mrok, mimo działania pod samym nosem bogów. Dziwne swoją drogą, że nie mieli dość siły, czy ochoty żeby się go pozbyć, podczas gdy przy mniejszych duchach reagowali od razu. Kolejne do długiej listy pytań. Nie brzmiał w każdym razie lekceważąco, a bardziej surowo, jak gdyby przywódca sam skazywał się na ciężar, którego wcale nie musiał nosić. Nie mógł się doczekać, aż postawi sprawę wprost, tylko po to by otrzymać jakieś idiotyczne wyjaśnienie i defensywę.
Co ty możesz wiedzieć jako prorok, uprzedzony i stronniczy jesteś.



Żar Słońca

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej