Białe drzewko

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewa dają schronienie zarówno przed słońcem, jak i deszczem, a na licznych polanach można zwyczajnie odetchnąć i zapomnieć o obowiązkach.
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Otworzyła pysk żeby jakoś zaoponować ale zamknęła go ponownie po szybkiej refleksji. Chyba miał rację. Smoki lubiły oceniać, a bardzo często robiły to bez poznawania pełnego obrazu. Zaczęła się zastanawiać kogo Ragan tak naprawdę chronił przy tej farsie – ją, czy może jednak siebie?

Nie byłeś dla mnie zły – spostrzegła jakże bystrze, kiedy już odzyskała odrobinę rozumu. Nadal miała mocno przyćmiony osąd, jednak determinacja mocno walczyła o dominację z upojeniem. – Jedyną rzeczą godną potwora było to, że nie potrafiłeś mi powiedzieć prawdy. Sam z góry założyłeś coś na mój temat. Oceniłeś mnie i doszedłeś do wniosku, że cię nie zaa... aa...kfkdpctgft. – Omal się nie zapluła, głupie sylaby!

Przekrzywiła głowę kiedy wspomniał o ich pierwszym spotkaniu. Trudno byłoby go z niego rozliczać. Ona sama wtedy była bardzo młoda, a w nim widziała zaledwie odskocznię od życia – utalentowanego rzeźbiarza z Plagi. Gdyby ktoś tamtej Sasance powiedział, że skończy w związku z tamtym Dziedzictwem to pewnie by go wyśmiała. No bo ona? I związek? Ha!
Pewnie byłabym brzydka i łysa – odpowiedziała na jego zagwozdkę. Nie brzmiała jednak żartobliwie, wzięła to całkowicie na poważnie. I stąd też jej pytanie. – Czemu tego nie zrobiłeś? – przecież był wtedy od niej silniejszy, ona była znacznie słabsza, idealny moment by przepuścić atak. Prawdopodobnie nikt by się nie zdołał zorientować lub jej pomóc. Skąd więc taryfa ulgowa?

Wzdrygnęła się na myśl o krzywdzie Pełni z jej powodu. Zdecydowanie chciała tego uniknąć.
To mój wujek. Dlaczego ci to tak wadzi? – zapytała wprost. – Przecież nie rozkładam przed nim ud. – Wymamrotała nieco ciszej, zawstydzona. Nie była pruderyjna, ale też nie spędzali z Raganu za wiele czasu na fizycznych uniesieniach, toteż nadal było to dla niej jako-tako nowe.

Licznik słów: 288
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Dziedzictwo Wojny
Dawna postać
Ragan Objawiający
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1185
Rejestracja: 28 lip 2020, 9:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: północny
Partner: Jaśniejąca Konstelacja

Post autor: Dziedzictwo Wojny »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| Śl: 2 | A,O: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Utalentowany
Nie rozumiał, dlaczego uważała zatajanie prawdy za takie złe. Czy nie była szczęśliwsza, nie znając jej? Co było takiego złego w tym, że mogłaby umrzeć w przekonaniu, że jest kochana?
Podrapał się lekko po czubku nosa, zastanawiając się nad tą kwestią, ale wciąż nie widział w tym problemu. Wydawał się wręcz zakłopotany całą tą sytuacją, ale skoro wiedziała, że nie potrafi kochać, to czy wiedziała tez, że nie potrafiłby czuć zakłopotania lub zawstydzenia? podobnie jak wyrzutów sumienia. O tym jej nie mówił, a Uessas zapewne tez nie. Mniejsza z tym, wciąż nie wiedział, jak powinien się zachować, a to przejawiało się właśnie tym wrażeniem lekkiego zakłopotania.

– Czy nie byłaś szczęśliwa? Widziałaś we mnie ideał i robiłem wszystko, by temu sprostać... Czy to naprawdę złe? – cóż, szczere pytanie. Nie rozumiał, o co chodziło, ale może wynikało to z prostego faktu nie odróżniania dobra od zła – o którym tez jej "zapomniał" wspomnieć. To tylko cudze oceny, on sam nie uważał, by tego nie potrafił. W końcu dobro ani zło tak naprawdę nie istniały.
Dlaczego tego nie zrobił. tu odpowiedź byłaby zdecydowanie bardziej pogmatwana. Sam Ragan nie był w stanie odpowiedzieć na to w sposób jasny, nawet samemu sobie.

– Bo nie jestem dziką, bezrozumną bestią, nie kontrolującą swoich instynktów – był bestią doskonale kontrolująca swoje instynkty. Cóż, przynajmniej zachowanie i słowa, chociaz nie zawsze. Czasami zdarzały mu się błędy. Czasami.
– Byłem tak samo ciekawy, co by się stało gdybym to zrobił jak tego, co by się stało, gdybym tego nie zrobił i pozwolił ci się do siebie zbliżyć. Czy poczułbym coś, gdyby udało mi się stworzyć z tobą jakąś bliższą relację. I czasami coś czułem – najczęściej irytację – dzięki czemu zechciałem spędzać z tobą coraz więcej czasu. Resztę już znasz. nie planowałem się do ciebie przywiązać, a jednak stałaś się częścią mojego życia bardziej niż ktokolwiek inny i nie chciałem tego stracić. Wiedziałem, że jeśli się dowiesz... Cóż, stanie się to – wskazał łapą na ich otoczenie i fakt, ze musiał się tłumaczy, a ona cierpiała. Co prawda w jego "przewidywanie przyszłości" nie było ziółek ani niewidocznych dla niego żółtych świnek, ale reszta sprawdzała się dość dobrze... Do pewnego momentu. Dawniej zabiłby ją po prostu, zamiast się tłumaczyć. Teraz był gotowy puścić ją wolno, żeby zabić wszystkich tych, którzy byli winni całego zamieszania, najlepiej tak, by wiedziała, dlaczego to zrobił. A gdyby związała się z kimś innym, pewnie zabiłby go na jej oczach.
Dlaczego wadzi mu Wspomnienie?

– A czy tobie podobałoby się, gdybym pozwalał innej samicy gładzić się po ciele, spoglądać na mnie maślanymi oczami, a sam robiłbym jej warkoczyki? – hm, a jesli by jej sie to podobało? teraz nic nie wiadomo, gdy była w takim stanie.
Kochał ją jak artysta swoje dzieło. Wiedział, że było piękne i doskonałe, wiedział, że je stworzył i chciał, by inni je podziwiali, ale wiedzieli, że należy do niego. Kradzielub zniszczenie go – jej – zasługiwało na najgorszą karę.

Licznik słów: 490
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
..! I wanna hide the truth. I wanna shelter you !
But with the beast inside there's nowhere you can hide

proszę odróżniać postać od użytkownika
.
⬩ okaz zdrowia ⬩
odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu

⬩ czempion ⬩
raz na walkę dodatkowy sukces do ataku fizycznego

⬩ furia niebios ⬩
raz na walkę przeciwnik dostaje dodatkową ranę lekką

⬩ chytry przeciwnik ⬩
raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

Obrazek
Wei – pantera śnieżna
A: S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 1|A: 1
U: B,O,A,Skr: 1
__________Błysk przyszłości: użyto: 06.12
_
Galeria: 1_2_3_4_5_6
.
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Ściągnęła brwi ku sobie. Czy była szczęśliwa? Minęło sporo godzin od jej zabawy z ziołami, a gdyby tylko się zdrzemnęła to ocknęłaby się trzeźwa. Mimo to, rozum do niej wracał z każdym uderzeniem serca.
To nie ma znaczenia – odpowiedziała ostrożnie – kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw, rujnując zaufanie i ułudę szczęścia. Wygląda na to, że zakochałam się w maskaradzie. Nie w prawdziwym tobie – skrzywiła się lekko. Czy w ogóle wiedziała jaki był jej partner? Ile z tego co mówił i robił było grą byle tylko ją zadowolić? Dlaczego miał potrzebę udawania kogoś, kim nie jest? Chronił ją, siebie, to bez znaczenia. Zakrzywił jej rzeczywistość. Czemu miałaby mu teraz ufać? – Cokolwiek z tego było w ogóle prawdziwe? Czy wszystko było grą? Tańczyłeś wokół mnie, ale czy to byłeś w ogóle ty? Czy może tylko tworzyłeś obraz, który uznałeś, że chcę zobaczyć – obawiała się odpowiedzi na to pytanie bardziej niż mogłaby przyznać.

Nie planował się przywiązywać, huh. Czy zabolało? Nie bardzo. Przecież nikt tego tak naprawdę nie planował – to się po prostu działo. Od spotkania do spotkania, od rozmowy do rozmowy aż coś kliknęło. O ile to coś było prawdziwe. Po tym co usłyszała trudno było jej to stwierdzić. Przymrużyła jedno oko kiedy wskazał łapą na otoczenie i obejrzała się dookoła. "To", czyli...?
Spadł śnieg? – zapytała żartobliwie-retorycznie, znowu przechylając głowę. Kichnęła kiedy do nosa faktycznie wpadł jej jakiś płatek. Podniosła wzrok na Ragana. – I co. Powiedziałeś mi prawdę. Nie możesz kochać, nie możesz nienawidzić, boo-hoo. Nie uciekłam z krzykiem. Nadal tu stoję. – Uniosła brew niemalże wyzywająco. Miał coś jeszcze czym chciałby ją rzekomo odstraszyć? Wskazała na niego oskarżycielsko palcem. – Z nas dwojga to TY we mnie zwątpiłeś. Od samego początku spisałeś na straty, nie dałeś mi nawet szansy poznać prawdziwego siebie.

Przez moment pomyślała o Mirri. Między nią i Raganem była zasadnicza różnica – ona żałowała tego, że nie odwzajemniała uczucia Agnara. Winiła siebie za to co mu się przytrafiło. Ragan nie wyglądał na takiego co żałuje kłamstwa. Jedynie tego, że w ogóle wyszło na jaw.

Ale przecież to nie jego wina. Taki się wykluł. Frange była pełna emocji. To nie z jego krwią było coś nie tak. Jak mogłaby mieć do niego o to pretensje?

Na symulację sytuacji którą przedstawił miała ochotę cicho warknąć. Szybko jednak się uspokoiła, bowiem nie dodał do tego pytania najważniejszego:
Gdyby to była twoja ciotka albo ktoś, kto cię wychował? – podchwyciła, nawiązując do swojej sytuacji. – Nie wadziłoby mi to i... jakie maślane oczy? Nie mam pojęcia co ci Vaktar powiedział, ale Pełnia nie startuje do mnie. Ew. – Znów lekko się zniesmaczyła. Była prawie przekonana o swojej racji. Niedużo samców do niej się zalecało, właściwie żaden, więc nie miała za bardzo porównania. Wspomnienie miał zresztą wystarczająco na głowie, a niesmak po Ostoi na pewno dalej był świeży.

Licznik słów: 477
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Dziedzictwo Wojny
Dawna postać
Ragan Objawiający
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1185
Rejestracja: 28 lip 2020, 9:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: północny
Partner: Jaśniejąca Konstelacja

Post autor: Dziedzictwo Wojny »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| Śl: 2 | A,O: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Utalentowany
Czy bał się, że jeśli pozna "prawdziwego" Ragana odejdzie? Ni, nieszczególnie. Czy zwątpił w nią? nie. To były sprawy, do których nie był zdolny. Jeśli zaś chodzi o prawdziwego Ragana nie musiał nic podejrzewać. Wiedział co by się stało. Wiele, wiele rzeczy.
– Nie wiem, co masz na myśli mówiąc o "prawdziwym" Raganie. Mogłem udawać, że cię kocham, ale wszystko, co przeżyłaś i czułaś należało do ciebie – Tysiące masek, z których żadna nie była tym prawdziwym Raganem. A może wszystkie te maski tworzyły właśnie prawdziwego Ragana? Kto wie, być może tak naprawdę "prawdziwy" Ragan nie istniał. Sam Dziedzictwo zastanawiał się, dlaczego jeszcze nie odeszła. Czy liczyła na to, że rozmowa pozwolić mu poczuć wyrzuty sumienia i owie, ze wszystko to było jednak żartem i tak naprawdę ja kocha? Zawsze trudno było mu zrozumieć niektóre nielogiczne zachowania smoków, ale teraz był autentycznie zagubiony. Reakcja Pestki stanowiła zagadkę. Coś, na co się nie przygotował. powinien się teraz wycofać i zaplanować wszystko od nowa, ale... Jaki to miało w ogóle sens? Już wiedziała. A jeśli ona wiedziała, to niedługo będą wiedzieli wszyscy. Czy to było aż takie złe? I tak chcieli jego śmierci, chociaż nigdy nie zrobił nikomu krzywdy.
– Nie sądzę, żeby ten "prawdziwy" Ragan ci się spodobał. Nigdy go nie wypuszczam, bo nie chciałby już odejść – jego spojrzenie stało się bardziej zamyślone, jakby spoglądał wgłąb siebie, próbując znaleźć tego prawdziwego Ragana. Tamten Ragan nie bawiłby się teraz w rozmowy z nią. Zabiłby ją, by ukryć swój "sekret". – Wypuszczę go tylko w jednym przypadku i mam nadzieję, że nie będzie cie wtedy w pobliżu. Nie chciałbym zrobić ci krzywdy – oczywiście, że nie chciał. Mógł krzywdzić innych, ale jej nie chciał. inna sprawa, że gdyby to zrobił, mógłby coś poczuć. Może przez chwilę nawet smutek? To mogłoby być ekscytujące...
Wrr, znów Pełnia.

– Nie jesteście biologicznie spokrewnieni. Ty może nic do niego nie czujesz, ale nie ufam mu nawet za jedną łuskę – nie ufał nikomu, jeśli trzeba sprecyzować, ale Pełni jeszcze mniej niż innym. Mniej niż zero?
Pokręcił powoli głową, odganiając te myśli i gdy ponownie spojrzał na partnerkę – o ile jeszcze nią była jego spojrzeniu nie było ni c poza ostrożna łagodnością.

– Powinnaś wracać do domu. W tym stanie sen na terenach wspólnych może nie skończyć się dla ciebie za dobrze – powiedział do Pestki. Jeszcze napatoczy się tu jakiś wod... Hm, jakiś obcy i zechce wykorzystać jej chwilową pomroczność.

Licznik słów: 405
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
..! I wanna hide the truth. I wanna shelter you !
But with the beast inside there's nowhere you can hide

proszę odróżniać postać od użytkownika
.
⬩ okaz zdrowia ⬩
odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu

⬩ czempion ⬩
raz na walkę dodatkowy sukces do ataku fizycznego

⬩ furia niebios ⬩
raz na walkę przeciwnik dostaje dodatkową ranę lekką

⬩ chytry przeciwnik ⬩
raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

Obrazek
Wei – pantera śnieżna
A: S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 1|A: 1
U: B,O,A,Skr: 1
__________Błysk przyszłości: użyto: 06.12
_
Galeria: 1_2_3_4_5_6
.
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Nie wyglądała na przekonaną, ale w gruncie rzeczy nie zamierzała się wykłócać. Może faktycznie niezupełnie udawał kogoś innego. Przynajmniej nie w całości. Za to jego założenie ponownie zjeżyło jej kolce na karku. O ile to w ogóle możliwe.
Nie tobie o tym decydować. – Oznajmiła gorzko, nadal zirytowana jego ciągłym próbami podejmowania za nią takich istotnych decyzji. Na temat krzywdy cicho prychnęła. – Myślałam, że dawno temu to ustaliliśmy. Nie jestem kruchym kwiatuszkiem. – Może wtedy była, może nadal miała swoje słabości, ale z każdej tych sytuacji wychodziła zwycięsko. Silniejsza, bardziej odporna. Teraz nie będzie inaczej, aczkolwiek pewnie trochę zajmie nim nowe rany się poprawnie zagoją.

Przewróciła oczami na jego komentarz o pokrewieństwie.
I co z tego. Żabie też byś zarzucił podrywanie mnie tylko dlatego, że się do niego przytulałam lub w drugą stronę? – poczuła niemiłe ukłucie w piersi. Nadal boli. A jednak przykład konieczny do przytoczenia. – Skoro ufasz mi to się tego trzymaj, okej? – zaproponowała w końcu, z nieco wyraźniejszą ulgą w głosie.

Zmarszczyła nos kiedy zasugerował jej powrót do obozu. Nigdy nie słyszała o napaści na terenach wspólnych, ale granica w sumie nie była daleko. Westchnęła i pokiwała niechętnie głową. Nadal nie miała pojęcia co zrobić z Raganem, z tą sytuacją i czy dać im szansę. Pewnie by to zrobiła. Był jej słabością, każdy to widział.
W porządku. Dobrej nocy. – Rzuciła te ulotne słowa i poderwała się do lotu, nieświadoma, że właśnie zakończyła w niezbyt przyjemnym tonie ich ostatnie w życiu tête-à-tête. // zt

Licznik słów: 253
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Huragan Popiołów
Czarodziej Mgieł
Aazghul Niebosiężny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 715
Rejestracja: 16 wrz 2021, 12:12
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 102
Kanibalizm: 4
Rasa: bagienno-północny
Opiekun: Sekcja Zwłok
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Wielu, ale głównie samotność

Post autor: Huragan Popiołów »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| B,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny; Nieugięty; Przezorny; Gojenie Ran; Poświęcenie;
Nie spodziewał się, że kiedykolwiek zawędruje na te tereny. Fakt faktem szukał Świątyni, żeby móc wytknąć kilku bóstwom obecność Retwarha. Jakby nie mógł mieć normalnego zwierzęcego towarzysza.
Westchnąwszy, pokręcił głową. Szedł powoli przez las, aż nie dostrzegł dziwnego drzewka. W jego rozbieganych, niewidzących kolorów oczach wyglądało bardzo dziwnie. Gałęzie zdawały się zanikać i choć był przyzwyczajony do tego, że pod światło prawie niczego nie widział, tutaj ewidentnie to nie światło odgrywało główną rolę.
Podszedł bliżej zaintrygowany. Obszedł roślinę, przesuwając po jej korze pazurami, jakby próbował zrozumieć, dlaczego raz ślad krawędzi pnia urywa się pod jego łapami, a kilka szponów dalej wraca, wykrzywiony pod charakterystycznym dla drzew kątem.
Nie mógł jednak robić tego wiecznie. Po jakiejś niecałej godzinie znudziły go oględziny, więc ułożył się pod drzewem i ziewnął.
Retwarh...
Hmm? Znudzone mruknięcie rozeszło się po czaszce adepta.
Jak myślisz, znajdę wymarzonego kompana? – zapytał cicho, patrząc na zagajnik przed sobą.
Byt nie odpowiedział od razu.
Kto wie. Jak tylko nie będziesz wpychał bazyliszkowi karpia do pyska, to raczej problemu nie będzie.
Głos zdawał się być z lekka niezadowolony. Możliwe, że było to efektem ich niedawnej kłótni.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.11.2023)
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Kalectwa: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; brak lewej przedniej łapy +1st do akcji fizycznych; niemożność lotu

vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh
color=#1C56AD color=#851755
Memento te pulverem esse.
Mroczna Nowina
Wojownik Mgieł
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1836
Rejestracja: 25 gru 2021, 15:29
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Północny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Znamię Bestii

Post autor: Mroczna Nowina »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,O: 2| A: 3
Atuty: Strateg; Pełny Brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Przezorny; Poświęcenie;
Khart był zaintrygowany tym przebywaniem na terenach wspólnych. O dziwo nie zauważył ani jednego smoka ze stada Ognia, a ciągle spotykał tylko te należące do dwóch pozostałych stad z którymi sąsiadowało jego stado. Być może Plaga nie była najbardziej konserwatywnym stadem, a może po prostu Ogniści mieli zasady, które broniły im wyjść na tereny wspólne? Nie wiedział, jednak nadal poszukiwał kogoś kto odpowie mu na pytania. Sokół Kharta patrolował okolicę z powietrza, a wilkowaty samiec podążał lądem. W końcu ostrzeżenie i kierunek w którym mógł się udać.
Łowca miał miękkie kroki, a ubite śniegi terenów wspólnych ułatwiały mu podkradanie się. Oczywiście nie robił tego zupełnie świadomie, po prostu był nauczony zachowywać możliwie wielką ciszę w tym co robił.
Podchodził o boku smoka, który znajdował się przy drzewku, więc być może jednak wypatrzy go jeśli jego widzenie peryferyjne będzie wystarczająco dobre. Istniała też szansa, że owych ślepi nie miał, zupełnie jak Aveli.
Sokół usiadł sobie w zupełnej ciszy na czubku drzewa, a smok przystanął dwa ogony od drzewka i smoka. Poczuł woń stada Ziemi, a więc kolejny raz napotykał inne stado. Być może powinien jednak podejść pod granice z Ogniem i tam spróbować wywołać kogoś ze stada.
Witaj, mam na imię Khart.
Rzekł przyjaźnie i przykleił sobie uśmiech do pyska, który mimo wszystko wyglądał bardzo prawdziwie.
Jesteś kolejnym smokiem z Ziemi, którego spotykam... Proszę powiedz mi, co tu robisz?
Zagaił dodatkowo, aby zyskać przynajmniej cząstkę jego zaufania.

Licznik słów: 238
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
*Strateg
Raz na pojedynek/wojnę/2 tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny)
Następne użycie: 03.04

*Pełny brzuch
– 1/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
*chytry przeciwnik
+2 st do akcji przeciwnika raz na walkę
Następne użycie: –

*Czempion
+ 1 sukces do akcji ataku, raz na walkę
*Przezorny
+2 ST dla przeciwnika kontrującego
*Poświęcenie
+1 Sukces w ataku kosztem rany lekkiej


Bayek(KK)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1

Fullbody||W Zbroi||Głos Smoka || Theme ||
Huragan Popiołów
Czarodziej Mgieł
Aazghul Niebosiężny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 715
Rejestracja: 16 wrz 2021, 12:12
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 102
Kanibalizm: 4
Rasa: bagienno-północny
Opiekun: Sekcja Zwłok
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Wielu, ale głównie samotność

Post autor: Huragan Popiołów »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| B,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny; Nieugięty; Przezorny; Gojenie Ran; Poświęcenie;
Sproszkowany Kolec rzeczywiście go nie dostrzegł, ale zanim Khart zdążył podejść bliżej, Proszek powiódł pyskiem za niosącym się wraz z powietrzem zapachem.
Zdawał się na niego patrzeć póki z lekka nie obrócił głowy. wtedy Plagijczyk mógł zobaczyć niezsynchronizowane ruchy w oczach Ziemnego. Zapewne kwestia ilości zaszłych w genach mutacji spowodowanych drzewem genealogicznym. Poza tym były jeszcze skrzydła. Choć piękne kolorystycznie – przypominające rozgwieżdżone mgławice – ewidentnie nie były w stanie unieść młodzika. Przypominały trochę strukturą oklapłą skórę, przyczepioną na siłę do reszty ciała przy użyciu jedynie dwóch, lekko odstających na boki skarłowaciałych ramion.
Sproszkowany spojrzał na intruza przy użyciu maddary. Teraz już potrafił robić to dość płynnie choć wciąż obecność Retwarha nie ułatwiała mu tego. Byt zdawał się wykorzystywać jego maddarę na swoją wyłączność, co drażniło Proszka na każdym kroku.
To chyba jednak nie był intruz. W końcu on sam był na przestrzeni wspólnej, a smok był dość miły. Okazał mu swoim tonem pewien szacunek, a uśmiech nie sugerował intencji mordu.
Wygląda lepiej od Tojadu. Pomyślał, wyobrażając sobie swojego pysznego rówieśnika jako kawał mięsa. Tylko w takiej formie był go polubił.
No, no, nie spodziewałem się po tobie skłonności kanibalistycznych. Skomentował Retwarh.
Proszek mruknął pod nosem, niezadowolony tym, że ten znowu postanowił się odezwać.
Nawet nie wiem co to znaczy. Odparł w myślach.
Milczał tak chwilę, słuchając przy okazji słów Kharta.
Miło mi cię poznać. Jestem Sproszkowany Kolec. Chciałem znaleźć kompana, a że przy okazji lubię spacerować to przyszedłem na tereny wspólne – odezwał się w końcu, gdy drugi smok popatrzył na niego, wyczekując odpowiedzi.
Może on zostałby twoim kompanem? Zakpił Retwarh.
Proszek puścił jego komentarz mimo uszu.
A ty? Co cię tu sprowadza?

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.11.2023)
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Kalectwa: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; brak lewej przedniej łapy +1st do akcji fizycznych; niemożność lotu

vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh
color=#1C56AD color=#851755
Memento te pulverem esse.
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
A zatem przybył na miejsce.
Skrzydła szczelnie zaciskał na tułowiu, łeb trzymał wysoko, dostojnie, absolutnie profesjonalnie.
Ponieważ on był profesjonalny. Od początku do końca, decyzje podejmował ponieważ miały odpowiednią logikę. Mogły być sprzeczne z tym czego chciał albo co emocjonalnie rozumiał, mogły być wyrachowane, może manipulacyjne, może niemoralne, ale nie były pozbawione konsekwentnego sensu, ani rzucone w przestrzeń, tak o na wiatr, żeby sunąć po nim bezsensownie.
Tak przynajmniej chciał sądzić. Posiadanie wytycznych, które prowadziło go do dobrego wyniku, nawet jeśli zakończyłoby się źle, było przynajmniej jakieś.
Zdefiniowane.

Z drugiej strony niemoralny też być nie chciał. Nie chciał kłamać, ani insynuować, ani nie mówić tego co miał na myśli. To też wytyczna, która miała sens logicznie konsekwentny. Także była profesjonalna.
Problem w tym, że stała w bezpośredniej sprzeczności z rezultatami, więc jednocześnie zdawała się bezsensowna.

Przełknął gulę kwasu.
Czekał wcześniej niż powinien, przy samym drzewie, z ogonem owiniętym wokół jego pnia, dla otuchy.

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Nie sądziła, że faktycznie pojawi się tam przed nią. Poniekąd jej to nie pasowało – dlatego że gdy tylko ona pojawiła się na miejscu, wypełzając niczym cień spomiędzy zarośli, od razu trzeba było przejść, cóż, do rozmowy. Nie było czasu na podziwianie uroku nietypowego drzewka, czasu na poukładanie myśli. Musiała zdać się na to, co udało jej się przemyśleć w drodze do tego miejsca.
Przybyla sama; feniks był nieopodal, ale nie w zasięgu bezpośredniego wzroku. Wolałaby spotkać się na pustyni, tam, gdzie przynależała, ale miała związane łapy – jedyna, do której posiadała dostęp, to Celeri dzielona z Ziemią. A Infamia nie chciała ryzykować, że jakaś grupa patrolujących smoków zobaczy ją podczas kolejnej rozmowy z prorokiem. Nie miała ochoty użerać się z ciekawskimi spojrzeniami i pytaniami dyndającymi na końcach smoczych języków.

Z jednej strony, czuła się pewniej – wyglądała już normalnie, zwodniczo młodziej niż powinna, a to, mimo iż nigdy nie miała obsesji na punkcie swojej aparycji, mimo wszystko rzutowało na jej samopoczucie. Świadomość tego, że koszmarny etap długiej wędrówki z przywódcą Słońca miała za sobą też ją koiła.
Natomiast nieustający ból tego, co utraciła i do jakich rewelacji doszła bardzo skutecznie zagrażał tej misternie utkanej równowadze, a to oznaczało duże ryzyko pojawienia się kolejnej, niepożądanej huśtawki nastrojów, będącej z jednej strony mechanizmem obronnym, a z drugiej – obrzydliwą, trudną do kontrolowania słabością.
Podeszła powoli bliżej Strażnika, na odległość pozwalającą na normalną rozmowę. Zadarła łeb, by przyjrzeć się nietypowemu, białemu drzewku, podziwiając je przez chwilę, po czym mimowolnie zerknęła w dół, na kremową końcówkę samczego ogona owiniętą wokół pnia.

– Nie przejmuj się, drzewo ci nie ucieknie. – Odparła miękko, w ten oto sposób przejmując głos jako pierwsza, rozpoczynając rozmowę w miarę wygodny dla siebie sposób – minimalnie złośliwy, nijak, póki co, związany z tematem który mieli poruszyć.
Chyba, że coś pójdzie nie tak jeszcze zanim zdążą przejść do sedna. Patrząc na chwiejną naturę ich interakcji, nie można było tego wykluczyć,
Nie lubiła siadać, a nie czuła się jeszcze na tyle swobodnie, by się położyć. Stanie dawało jej poczucie kontroli, więc to właśnie robiła – stała w miejscu, rozluźniona, acz z lekko nastroszonymi łuskami szyi i grzbietu..

Licznik słów: 356
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Złośliwy szept, który docierał do niego z koron drzew, był jedynym głosem, którego w ważnych chwilach nie śmiał podważać. Wiedział, że to tylko jego paranoja, więc w ostatecznym rozrachunku wyłącznie jego własna perspektywa, choć gdy projektował ją na zewnętrzny byt, czuł się pewniej z wyróżnieniem jej priorytetu.
Głosem drzew przestrzegał samego siebie, a ich obecnością kreował wewnętrzny, nietykalny azyl.

Widok odmłodzonej Mahvran nie ucieszył go, ani nie uczynił mu żadnej ulgi. Nie miało to absolutnie żadnego sensu. Czy to dlatego, że o jej bezpieczeństwie dowiedział się już wczoraj? Po co przesadnie rozciągać emocję, która równie dobrze mogła być jedynie wynikiem sprawnej automanipulacji, czyż nie?
Frustrował go ten proces myślowy, ale czuł się zbyt słaby, żeby go przełamać. Żyła, to dobrze, no i co z tego? Wrócili do punktu wyjścia, bowiem przed interwencją ducha w jej interesy, również nie było dobrze.
Teraz na głowie mieli jeszcze jakąś nieprecyzyjną propozycję umowy, która prawdopodobnie prowadziła donikąd. Czasami nie miał siły, żeby być sobą.
Intencje miał dobre, bo pomóc jej, zaangażować się, zrozumieć, zaoferować jakiś dodatkowy sens, którego mogłaby się trzymać.
Intencje miał złe, ponieważ motywacje miał naładowane różnymi, mniej i lepiej skomponowanymi argumentami, które wcale nie dotyczyły jej dobrostanu, a wyłącznie spełnienia jego samego. Wyleczenia się.
Intencje miał dobre, ponieważ starał się mówić prawdę, lecz intencje miał złe, ponieważ nie potrafił wyjaśnić, jakie naprawdę ma poglądy.

Hm – mruknął na jej komentarz, niechętnie przesuwając ogon w drugą stronę, by finalnie owinął się wokół jego przednich łap.
Jak mniemam odwrócenie efektu celowo nałożonego przez ducha nie należało do najprostszych – przyjrzał się jej, od ramion skrzydeł, aż po sam pysk, na którym się zatrzymał. Wyglądała lepiej, to akurat łatwe, obiektywne stwierdzenie.
Jak zdołałaś to osiągnąć? – Nie było w jego pytaniu żadnej konwersacyjnej swobody. Słyszała wyraźnie maskującą cokolwiek, oficjalną suchość.

Licznik słów: 299
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Patrzyła nienachalnie jak kolczasta końcówka kremowego ogona zostawia biały pień w spokoju. Lubiła to miejsce, mimo, że lasom daleko było do wygodnych dla niej miejsc; ale to konkretne cudo natury miało swój urok, było nietypowe, cieszyło jej oczy które zaiste potrafiły docenić ładne elementy krajobrazu. Faktem było, że obecność Strażnika tuż obok nieco psuła owe piękno. Nie dlatego, że samiec sam w sobie był... Nieestetyczny, bo to nieprawda, lecz dlatego że jego obecność ściągała ją na ziemię, nie pozwalając należycie docenić piękna śnieżnobiałego drzewa. Surowa, oficjalna postawa jaką przyjął prorok też nie pomagała, bo negatywnie oddziaływała na instynkty wywerny, która z trzymanym tuż przy ziemi łbem wyglądała jak drapieżnik potencjalnie szykujący się do obrony.
Bądź samobójczego kontrataku, co też nie byłoby ponad nią.

Przekrzywiła lekko głowę, a przez jej pysk przebiegł cień niezadowolenia. Znała już upodobanie Strażnika do zadania pytań i prób wydobycia każdej możliwej cząstki wiedzy, zupełnie jak ona chciwie wychłeptała zawartość zdradliwego źródła na pustyni, aż praktycznie wysysała ostatnie krople z piachu. Ale to, że spodziewała się pytań wcale nie osłabiło jej irytacji z tego faktu wynikającej.

– Poświęcając fundamentalne elementy swojego zdrowia psychicznego. – Odpowiedziała wybitnie sucho, wplatając w swój ton ostrzegawcze nuty. Nie zamierzała wnikać w szczegóły; swój punkt podkreśliła ostrzejszym szurnięciem ogona podłożu.
– Zaufaj mi, czasem naprawdę niedobrze jest znać szczegóły. – Dodała, wypuszczając powoli powietrze z płuc. Ah, szlag by to, też chciała się nacieszyć tym drzewem, po to wybrała to miejsce. Podeszła bliżej, omijając samca i zajmując miejsce po drugiej stronie pnia, kładąc się wygodnie na trawie przyozdobionej powoli spadającymi już liśćmi. Wzięła jeden z nich pomiędzy palce nadgarstków i zaczęła go wygładzać, skupiając wzrok na delikatnych żyłkach. Ot, bez potrzeby, po prostu chciała coś zrobić ze sobą. Nie potrafiła stać w miejscu i nie robić nic.

Licznik słów: 295
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Śledził ją wzrokiem aż do momentu, gdy schowała się po drugiej stronie pnia.
Stało się ich świadkiem i barierą.
Są ścieżki z których już nie można zejść. Da się iść jedynie dalej. – rzekł znów, jak zwykle suplementując wypowiedź dawką ciszy na początku.

Wyuczony by bezwzględnie patrzeć komuś w ślepia czuł się dziwnie, gdy nie mógł tego robić. Jakby okazywał słabość. Uciekał wręcz.
Westchnął nerwowo.
Czuł gęstość w powietrzu, świadom że misja którą sobie zlecił, w każdym scenariuszu prowadziła do nikąd. Chciał żeby to napięcie miało szansę w końcu gdzieś umknąć, ale najwyraźniej musiał trzymać je w sobie aż do śmierci.
Za późno już żeby się cofać – dodał z dziwnym napięciem, ćwiartując wzrokiem przestrzeń przed sobą. Brzmiał jakby nie potrafił sformułować normalnej myśli.

Czerwona iskierka zamigotała w powietrzu, a z niej, w towarzystwie krótkiego błysku, wyłoniła się znajoma, rubinowa ważka. Obrany przez nią tor lotu nawet nie próbował emitować realizmu. Ciągany magiczną siłą owad wykonywał spore jak smoczy łeb okręgi, w dodatku na tyle szybko, że wręcz zaczął stwarzać iluzję zostawianej za sobą czerwonej smugi.

Licznik słów: 178
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Słuchała go uważnie – właściwie to miał jej całą uwagę, bo już przy poprzednim spotkaniu zdołał ją zaognić. Nie mniej jednak wygładzanie białego liścia i patrzenie na niego było jakąś formą uspokojenia, ucieczki.
Ale tak jak poniekąd zasugerował, nie można uciekać przez wieczność.
Za późno, by się cofać. Hm.
Podniosła głowę, wyczuwając znajome wibracje maddary. Jej ślepia szybko skupiły się na tajemniczej ważce, którą widziała już któryś raz, a która teraz ewidentnie była pozbawiona płynności swoich ruchów. Wiedźma znów pozwoliła zapaść grobowej ciszy, tylko po to by bez ostrzeżenia sięgnąć do własnego źródła i wyczarować prostą, cienką bańkę zawierającą w sobie wstęgi ciemnego dymu, która w pewnym momencie porwała w swoje objęcia ważkę, więżąc ją w tym małym więzieniu nieopodal pyska Strażnika.

– Nie można się cofać, nie można się ukrywać, nie można uciekać. Tsk tsk. – Zacmokała cicho, patrząc beznamiętnie na uwięzioną, rubinową ważkę. – To działa w obie strony, Strażniku Gwiazd.
Uśmiechnęła się nieprzyjemnie pod nosem, przekrzywiając lekko głowę, tak by leniwie móc spojrzeć na samca kątem oka. Daleko było temu jednak do pełnego, godnego kontaktu wzrokowego.
– Jestem tutaj, czyż nie? Więc mów, czego oczekujesz ode mnie. Czego. Naprawdę. Chcesz. Prawdy, całej prawdy i tylko prawdy? Oh, jeżeli to tego pragniesz to nie powinieneś ze mną rozmawiać. – Wycedziła powoli, acz bez agresji w głosie. Była wręcz zaskakująco spokojna, licząc poniekąd, że owym spokojem może wyprowadzi go z równowagi. Tak jak zawsze, testowała go, ciekawa jak daleko może się posunąć.

Licznik słów: 243
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Postukał pazurami przed sobą. Zamiast skorzystać z okazji i spojrzeć na jej pysk, wycofał się minimalnie, tak że z jej perspektywy, cały jego łeb schował się za pniem.
Żadne z nas nie jest w stanie posługiwać się wyłącznie prawdą. Jest to preferowane ogólnie i obowiązkowe gdy już da się słowo, ale trudno mi tego realistycznie oczekiwać po kimkolwiek.

Ważka wewnątrz magicznej banki zniknęła, opuszczając więzienie bez żadnego wysiłku. Błysk w powietrzu i pojawiła się znowu, jeszcze dalej od drzewa, by powrócić do tej samej, chaotycznej czynności. Nie pojmował co to za dodatkowy rodzaj konwersacji, ale jeżeli tworzenie bańki w jakiś sposób ją rozproszyło, może to tym lepiej.

Z drugiej strony często chcę czegoś, czego nie mogę mieć, lub na stałe utrzymać – Napięcie w głosie nasiliło się minimalnie, przepuszczając skrawki gniewu, który kierował na samego siebie. Kolejne zaplanowane słowa zostały jednak niewypowiedziane.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Dziwna ta forma rozmowy; zupełnie jakby drzewo było pośrednikiem ich słów, przekazując je z pyska jednego do uszu drugiego i tak w kółko. Samica dostrzegła, że nie widzi już głowy swojego rozmówcy – starannie schowanej od czubka rogów po zdobiony ciemnym gradientem pysk. Oblizała wargi, po czym, niemalże niczym pisklę, wysunęła własną głowę nieco do przodu, próbując chociaż minimalnie lepiej widzieć pysk proroka.
A kuku? Klasnęła jęzorem, chichocząc złośliwie. – Nie chowaj się, z naszej dwójki to ty znacznie lepiej radzisz sobie z upływem księżyców.
Parsknęła cicho, cofając szyję by wrócić do wygładzania białego liścia, delikatnie, by przypadkiem go nie uszkodzić.
– No i co w związku z tym? Nie czyni cię to unikatowym, opisałeś większość żywych istot, nie tylko smoków.– Wzruszyła niedbale barkami, rysując ogonem w ziemi jakieś bliżej nieokreślone wzory. – Ja nie wysłowię się za ciebie. Jesteśmy tutaj głownie z twojej inicjatywy. Nie da się ukryć, że to drzewko jest piękne i cieszy moje oczy, ale nie byłoby mnie tutaj gdyby idea tego spotkania i rozmowy nie powstała podczas naszej ostatniej interakcji. Więc słucham.
Nie zamierzała ułatwiać mu zadania, jakie sobie wyznaczył. Dawała mu jednak opcję wycofania się, wbrew temu co sam mówił. Nie zamierzała trzymać go przecież na siłę. Nie była aż tak zdesperowana.
... Prawda?

Licznik słów: 212
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
No tak, logiczne ze oczekiwała rozwiązań.

Prawda była taka, że lepiej radził sobie w jej towarzystwie, gdy był wściekły lub ona załamana. Czy to samo w sobie nie było na tyle obrzydliwe by przejrzał na oczy?


Gdy wysunęła łeb by lepiej mu się przyjrzeć, obrzucił ją tylko pytającym wzrokiem, jakby nagle zapomniał, że widzenie czyjegoś pyska było w ogóle istotną częścią konwersacji. Powiedzenie jej pewnych myśli wprost byłoby banalne, ale wtedy wiedział że z pewnością nie osiągnąłby tego, czego chce.


Czy to nie indykator, że tym bardziej powinien przestać krążyć? Jakie miał na to moralne usprawiedliwienie? Jaki był w tym honor i integralność o których pieprzył Fille, aż do załamania nerwowego? Zgniły tchórz i hipkryta, kości obrzucone stęchłym, skwaszonym mięsem.


Odchrząknął głośno i wysunął się nieco naprzód, żeby nie musiała się dla niego wychylać
Zasugerowałem ci partnerstwo – spojrzał jej w ślepia konfrontacyjnie. Brzmiał bardziej jakby wydawał polecenie, niż dzielił się wyznaniem. Nie miał teraz najlepszej kontroli nad głosem
Na modyfikowalnych warunkach – dodał, choć nie chcąc spieszyć się do ich przybliżenia.

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Nie była pewna, skąd to rozbawienie które bulgotało jej w piersi. Może faktycznie była to reakcja obronna? Miała wrażenie, że nie jest szczera w swoim chichocie i lekkodusznych uwagach; oszukiwała samą siebie, wpędzając siebie w ślepą uliczkę, tylko po to by w najmniej odpowiednim momencie musieć skonfrontować się ze swoimi faktycznymi odczuciami.
W głębi duszy chyba właśnie siebie bała się bardziej, niż kogokolwiek innego.
Gdy spojrzał jej w ślepia, wydęła lekko nozdrza, biorąc głębszy wdech. Z jednej strony doskonale wiedziała, jaki temat miał być celem tej rozmowy, ba, sama napierała na dosłowność, a teraz, gdy faktycznie usłyszała to, co i tak było banalne do przewidzenia... Speszyła się nieco. Minimalnie, ale jednak; cień niepewności przebiegł jej po pysku, nim odchrząknęła ledwo słyszalnie i na moment spojrzała gdzieś w bok.

– Masz, jak mniemam, świadomość tego, że ten... Układ nie zapewni ci zbyt wielu przywilejów. – Wykonała bliżej nieokreślony gest palcem, kręcąc małe kółko, jakby sama nie wiedziała co teraz zrobić z mową swojego ciała. Co chciała przekazać? Doskonałe pytanie. – Partnerstwo nie zapewni ci specjalnego wglądu w... Cóż, we mnie.
Wróciła wzrokiem do niego, kołysząc się ledwo zauważalnie. Pozostawała w miarę spokojna, chociaż krótkie urywki w jej wypowiedziach sugerowały, że owy spokój i pewność siebie zaczynają powoli pękać. Położyła jeden nadgarstek na drugim, stukając lekko pazurami o ziemię.
– Co rozumiesz przez modyfikowalne warunki? – Zapytała, nie lubiąc już tego w jaką stronę poszła ta rozmowa. Brzmiała obrzydliwie oficjalnie i sucho, jakby podpisywali jakiś pakt. Nie, żeby nagła wylewność emocjonalna była lepsza, skąd. Właściwie to nie wiedziała, czego oczekiwała i jak chciała by ta konwersacja przebiegała. Może faktycznie nie było żadnego dobrego rozwiązania i trzeba było to zrobić jakkolwiek.

Licznik słów: 278
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie potrafił stwierdzić co czuła. Patrzył na nią, miał dziesiątki teorii, a żadnej nie decydował się chwycić, tylko parł naprzód, jak zaślepiony – w lęku, że straci kontrolę nad sobą.
Jak mniemam wgląd w ciebie to bardziej przywilej, który należy pozyskać innymi środkami. – Odchrząknął. Zabrzmiało to bardzo źle, jakby była bardziej zadaniem, które musiał wypełnić, a nie faktyczną, czującą osobą. Czy naprawdę tak sądził?

Modyfikowalne warunki oznaczają konfrontację, tudzież świadomość z niestandardowego przebiegu takiej relacji, względem tego z czym zwyczajne partnerstwo może się kojarzyć. – Znów postukał pazurami przed sobą. Potem wstał gwałtownie i wykonał dwa spore kroki naprzód, tak iż jego rozwinięty ogon, swoją grubą podstawą znów mógł bez przeszkód oprzeć się o biały pień. Sądził, że odrobiną ruchu zdoła wytrącić się z transu w który wpadł.

Oznacza to również, że pewne ustalenia mogą być zmienne, zależnie od okoliczności. Innymi słowy... – przeczyścił znów gardło, nie zrywając z nią kontaktu wzrokowego.
Uwzględnia pewne korekty, zależne od pojawienia się nowych faktorów. Wszystko to naturalnie omówione wcześniej. Uprzedzone konsekwencje, bez nacisku, ani bezwzględnych wymogów, chyba że określonych i obopólnie zaakceptowanych wcześniej.
Z pewnością już go nienawidziła. Niemniej na tym etapie dla nich obojga był to test, czy potrafiliby znieść swoje popieprzenie.
P... Podtrzymuję zatem to co powiedziałem wcześniej, na temat opieki. Pozostaje mi jedynie zapytać, czy nim przejdę do skonfrontowania cię z ideami, które miałem na myśli, istnieje w twojej głowie jakieś wyobrażenie partnerstwa, jako pojęcia ze zbiorem swoich... zasad. – Wahanie w jego surowym tonie wydawało się nieco dziwne, ale i tak sprawnie podtrzymywał oficjalny manieryzm.

Licznik słów: 262
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Na Otchłań. Czuła się, jakby doprawdy podpisywała jakiś pakt, a sposób w jaki Strażnik się wysławiał wymagał od niej więcej skupienia, niż chciałaby w ogóle temu wszystkiemu poświęcać. Doszukiwała się, w imię swojej paranoi, jakichś ukrytych, małych dopisków na dnie kartki, jakby miała wrażenie że może zostać zapędzona w coś, z czego zaiste nie zdoła już potem uciec.
Dlaczego w ogóle rozważała zgodzenie się na to wszystko?
Może dlatego że faktycznie bała się zostać sama, a była sama. Nie było wokół niej już nikogo dzielącego z nią więzy krwi, a nie potrafiła patrzeć na innych w ten sam sposób, co na faktyczną rodzinę. Plaga zawsze miała być dla niej stadem, a jego członkowie jej prywatną odpowiedzialnością, ale nie mieli szans by być tym kim było dla niej kiedyś rodzeństwo i ojciec.
Prorok też raczej nie, ale i tak był bliżej od całej reszty. Może dlatego dawała temu jakiekolwiek, nawet, jeśli nikłe, szanse powodzenia, mimo że zdawała sobie sprawę jak bardzo wyniszczeni są oboje, i jak bardzo ich wzajemna relacja oparta jest na wzajemnym wyzysku.

Potarła palcem swoje czoło, biorąc nieco głębszy wdech. Musiała odtworzyć to co powiedział drugi raz w swojej głowie, by pojąć w ogóle o czym mówił.

– A jesteś w stanie praktykować opiekę która, w dużej mierze, będzie czyniona na odległość? – Zapytała w końcu, chcąc na samym początku ustalić coś bardzo konkretnego, skoro już o ustaleniach była mowa. – Ponieważ honoruję ustalenia sięgające kilku pokoleń wstecz. Nie otrzymasz prawa wstępu na ziemie Plagi.
Czuła, że to istotne, by miał tego świadomość... Bo może nie miał? A może w sumie stwierdziła coś oczywistego, co tylko go zirytuje? Nie wiedziała. Miała dziwne przeczucie, że za całą propozycją partnerstwa po prostu musi być jakiś ukryty cel, bo nie potrafiła już wierzyć w niczyje czyste intencje. Wszędzie widziała tylko kłamstwa i podstępy, zupełnie jakby cały świat przykryła samą sobą.

– Nie mam konkretnej idei. Hmm. Wiem raczej czego nie chcę doświadczyć, bo widziałam jak idee partnerstwa wyniszczają kilku członków mojej rodziny. – Skrzywiła się z niesmakiem, zerkając w bok. Jedyny związek, którego była świadkiem a który nie skończył się źle był między Frar a Ilunem – kolejny dowód na to, że takie relacje powinny być trzymane w obrębie własnego stada. Szyderca stracił tą cholerną Dziką – i dobrze – a Eurith zdawała się słabnąć w oczach z każdym kolejnym księżycem spędzanym z Godnym. Infamia nie chciała wyglądać tak samo. Chociaż pewnie i tak wyglądała już źle. – Ale nie jestem swoją rodziną, a tobie daleko do smoków, które wplątały się w życie moich bliskich, więc raczej tego zdołam uniknąć. Kontynuuj więc.
Miała ochotę zwymiotować od tego sztywnego tonu, więc aby uciec myślami, zaczęła wygładzać kolejny biały liść.

Licznik słów: 447
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Istotnie był świadom. Mimo ukłucia zawodu i rozżalenia, opcja w której nie osiąga tego nigdy, również była możliwa. Priorytetów miał jednak dużo i nie musiał realizować ich w standardowy sposób. Odpowiedź podjął spokojnie.
Rozumiem. Mogę wiedzieć, czy tak naprawdę to prawo tyczy się mnie, ponieważ wasza historia definiuje mnie jako wroga, czy może proroków jako takich, bowiem jest to jasno spisana zasada, a nie kaprys wpisany w tradycję? – Odpowiedź dostawał już wiele razy, ale zwyczajnie nie wierzył w nią z pełnym przekonaniem. Gdy Barbarzyński powoływał się na niechęć do bogów, historię uznając za nieistotną, w jego perspektywie równie dobrze mógł kłamać. Ich jad sięgał głęboko, do tych przeklętych rozbiorów, nawet gdy sami nie byli ich świadkami.

Ale nie taki był jego cel, prawda?

Mimo niezdolności, by nie odebrać tego personalnie, wiedział że istnieją ważniejsze sprawy. Drobna przeszkoda, małe splunięcie w pysk. Nic poważnego.
Niezależnie od odpowiedzi. Oczekuję lojalności, a z nią wysiłku jakim łączy ona smoki, aby nie byli dla siebie obcymi.
Oczekuję słowności, trwania, poczucia celu, choćby nie dominującego, to konsekwentnie oferowanego sobie nawzajem.
– to powiedziawszy okręcił się powoli, by stanąć przodem do niej i dopiero potem usiąść.
Źródłem komfortu – Podsumował lżej, choć z nie mniejszą oficjalnością.

Zaskakującym było to, jak absurdalnie wyglądała ta scena.
Realizując swój scenariusz nie zakładał zgody, choć uwzględniał ją na liście, jako priorytet. Dążenie do celu zawsze było takie, jakoś pozbawione myślenia, które przychodziło później, z wszystkimi wnioskami i ciężarem. Czy przewodnik przyjąby Kazesa, gdyby nie prezentował ów, pozornie nie przyjmującej odmowy postawy? Czy zostałby przywódcą, prorokiem, czy w ogóle miałby dzieci?
Choćby intencje miał szczere, chłodny tryb pewności chronił go przed ciężarem niepowodzenia, które fundamentalnie dyktowało jego wartość. Nie udało się? Cóż, podanie zostało odrzucone, czasami ma to miejsce. Przegrana była personalna dopiero później.
Jaka desperacja kierowała nią, żeby się zgadzać? Czy to nadal była dla niej jakaś gra?
Ważka przestała krążyć chaotycznie i usiadła swojemu twórcy na prawym barku.

Licznik słów: 322
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej