Plac przed świątynią

[Wzburzone Cienie]

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Szykował się na następną wycieczkę. Nie potrzebował towarzystwa i zostawił kocice w obozie, choć wątpił, by tam pozostały długo, zapewne rozbiegną się w poszukiwaniu jedzeni po terenach Ognia. Ciężki przybył na miejsce i z głuchym pomrukiem wylądował z głuchym łupnięciem, upuszczając przedtem niesione w nogach mięso. Była to jego zapłata za wycieczkę.

12/4 mięsa za quest 09.05

[Strażnik]

Choć Cienie zdołał już wyrobić sobie we łbie Strażnika konkretną opinię, widząc go na placu, nie pomyślał o niczym innym, jak o ocenie jego zapłaty. Ot, skoro się zgadzała, skinął mu łbem i pozwolił żeby ich obojgu objęło boskie błogosławieństwo. Teraz za każdym razem, gdy go doświadczał czuł się gorzej, już do perfekcji opanowując zdolność, dzięki której nawet fizycznie komfortowe doświadczenia wzbudzały w nim obrzydzenie. Tylko pogratulować.

Błogosławieństwo Sennah 09.05.22
Wzburzone Cienie
– 12/4 mięsa

[Odłamek Raju]

Przybyła wcześnie rano, prawdopodobnie za wcześnie. Miała niezwykle dobry humor i torbę zapakowaną po brzegi. Nie miała po prostu pojęcia co się przyda, a co nie. Wyciągnęła z kieszonki odłożone specjalnie na tę okazję kamienie szlachetne. Cicho nucąc oczekiwała na proroka, zamierzając mu wręczyć zapłatę gdy tylko ten się pojawi.

Nagle ją zamurowało. A czy dziadek też nie powinien zapłacić...? Zerknęła na ściśnięte w palcach kamienie szlachetne. Zapomniała też go zapytać gdzie właściwie się spotkają.

// bursztyn, ametyst, akwamaryn za misję 16.05

[Ślepa Sprawiedliwość]

Słońce dopiero wstało więc to była dobra okazja by się zebrać przed świątynią. Smoczyca przyszła na miejsce jako pierwsza, przynosząc ze sobą pełną zapłatę za całą drużynę. Trochę nazbierała, trochę wzięła ze skarbca, ale powinno wystarczyć.

- Dzień Dobry, Strażniku! - przywitała się z prorokiem, kładąc przed sobą zapłatę za wszystkich.

// za Sekcję – 1x akwamaryn, 1x agat
// za Toksynę – 1x agat, 1x granat, (ma jednorazową zniżkę, jak nie zadziała to jeszcze 4/4 mięsa)
// za Kaskadę – 1x cytryn, 1x diament

[Puchata Zagłada]

Posiadanie dziecka trochę dokazywało Puchatej Samicy, to też snu ostatni miala znikome ilości.
Doczłapała na miejsce zbiórki, tym razem znowu opłacali za nią to i sięnie martiwłą mocno że jej budżet legnie w gruzach. Usiadła obok sekcji, przywitała się z strażnikiem i wyłączyła niepotrzebne części mózgu w oczekiwaniu na trzecią towarzyszkę wyprawy. W sumie napiła by się kawy. ale co to była kawa to nie wiedziała, na jej aktualne nieszczęście

[Ścigająca Burzę]

Od kiedy wprowadził się do niej Alga ciężej jej było opuszczać swoją grote. Jakoś tak zal. Cieszyła się z nowego towarzystwa i zamierzała z niego korzystać, kiedy to tylko możliwe. Nic dziwnego, że niemal spóźniła się na wyprawkę. Rzadko chodziła w czyimś towarzystwie, bardzo rzadko, przeważnie poruszała się sama. I to uległo zmianie, ponieważ wybierała się w towarzystwie Sekcji i Toksyny.
Po przybyciu na miejsce wylądowała z lekkim poślizgiem i przywitała się prędko z zebranymi.

[Strażnik]

Nie miał pojęcia o planach Odłamku, więc gdy wyłożyła przed nim swoją opłatę, a Sennah gotowa była podzielić się z nią swoją mocą, było to w zasadzie wszystko, co go interesowało.
Przywitał ją uprzejmym skinieniem łba, a cokolwiek działo się w jego środku, było już kwestią zupełnie nieistotną. Równie profesjonalnie odprawił grupkę Ziemistych wyruszających kilka dni później. Cokolwiek niechlujni bywali na ceremoniach, mógł docenić, że przynajmniej nie zapominali o podstawowych uprzejmościach. Bogowie, gdyby tylko na tym opierało się życie...

Błogosławieństwo Sennah 16.05.22
Odłamek Raju
– bursztyn, ametyst, akwamaryn
Już odjęte

Błogosławieństwo Sennah 27.05.22
Ziemia Przodków
– 1x akwamaryn, 1x agat, 1x agat, 1x granat, 1x cytryn, 1x diament

Rozpustne Życie
– Odkrywca

[Pasterz Kóz]

Pasterz stawił się na miejsce, by jak zwykle otrzymać błogosławieństwo. W końcu potrzebowali ochrony w wyprawie do orków, prawda? Tylko coś Błysk się jeszcze spóźniał. No nic, sam stawił się na placu, uśmiechnął się na przywitanie do Strażnika i położył przed sobą dwa szmaragdy.

//2x szmaragd za 10.06, godz. 20:00

[Błysk Przeszłości]

Nie aż tak bardzo się spóźniał, jak Poranek myślał, bo praktycznie szedł tuż za nim, krok w krok! No, może nie dosłownie, ale wiadomo.
– Dzień dobry – Przywitał się ładnie i położył swą zapłatę na zapłacie Poranka, skinając mu łbem. Ach, kolejna dawka super przygody stoi już przed nimi. Już nawet aż tak nie-nieswojo czuł się myśląc o orkach.


//opal, malachit za 10.6.22, godz. 20

[Pasterz Kóz]

//Inny czas

Tym razem stawił się razem ze Śmiałym na placu. W końcu będzie to ich pierwsza, wielka wyprawa!
– Tutaj przychodzimy po błogosławieństwa, aby nie ściągnąć żadnego paskudztwa na Wolne Stada i żeby być chronionymi poza granicami stad. Trzeba wnieść odpowiednią opłatę, Prorok... Hm... Udziela błogosławieństwa, tak można to nazwać i będziemy gotowi do drogi. Dzień dobry Strażniku! – uśmiechnął się do Proroka i postawił przed sobą dwa rubiny.

//2x rubin za 11.06, 19:00

[Trzeci Szlak]

Na miejsce przybył także Świst. Choć starał się zachowywać dobrze wyglądającą postawę, nie dało się ukryć rozpierających go emocji, gdy gotował się do pierwszej wyprawy poza Wolne Stada. To był tak ekscytujące! Młodzieniec uśmiechnął się szeroko i stanął wyprostowany przed prorokiem, z namaszczeniem kładąc na wprost niego kamienie szlachetne.

– Witaj, Strażniku Gwiazd! – zaczął, nie spuszczając wzroku ze smoka. – Miło cię znów zobaczyć. Przybyłem, aby wraz z ojcem prosić o boskie błogosławieństwo podczas wyprawy, która nas czeka. Oby pełnej przygód! – podkreślił, cierpliwie czekając na reakcję proroka.

// 3 x perła za 11.06, 19:00

[Strażnik]

Ziemiści jak zwykle przodowali pod względem wypraw, ale nie był to aspekt podlegający krytyce. Zarówno jednego, jak i drugiego dnia, Poranek i jego towarzysz dostąpili światła Sennah, które zarówno wypełniło ich piersi ciepłem, jak i zabrało samą zapłatę. Niedoświadczony Śmiały mógł przekonać się natomiast, że nie zamykając ślepi w porę po pojawieniu się nad ich głowami płonących, kulistych ogników, błogosławieństwo może oślepić ich na dobre parę uderzeń serca.
Nie licząc tego aspektu, wszystko było tak jak zazwyczaj, włącznie ze Strażnikiem, który powitany odpowiadał skinieniem łba.
– Oby pełnej przygód Śmiały Kolcu – odpowiedział młodemu, gdy błogosławieństwo mieli już za sobą. Nie miał przyjaznego tonu, ale też nie wrogi – trącił zwyczajną co na ceremoniach oficjalnością.

Błogosławieństwo Sennah 11.06.22
Pasterz Kóz
– 2x rubin

Śmiały Kolec
– 3x perła

Błogosławieństwo Sennah 10.06.22
Pasterz Kóz
– 2x szmaragd

Błysk Przeszłości
– opal, malachit

[Jadowity Jeż]

Cóż, zapomniało się bardzo mocno, plus tydzień narratora był ekhm, dość ciężki. Szalej przylazł po błogosławieństwo. Przysiadł sobie na tyłku, zadowolony, ze będzie mógł się znów spotkać z Karią. Wyłożył przed siebie haracz za ten strażnikowy bonus. Ciekawe, co dziś znajdą, może coś fajnego? Kto wie? To jest wlasnie w przygodzie! Nigdy nie wiadomo, co czeka za rogiem. Łowca bym nastawiony po prostu na świetna zabawe.

/onyks, nefryt, perła za misje 12.06 o 9:00

[Odłamek Raju]

Przyszła w towarzystwie Kharta, tym razem zostawiając swoich kompanów w obozie. Poza Edelem – z nim nigdy się nie rozstawała. Powitała Strażnika ciepłym uśmiechem i wyłożyła przed nim zapłatę w postaci dwóch takich samych kamieni szlachetnych. Zerknęła na wojownika. Była ciekawa czym zapłaci.

/ 2x diament (zniżka z Odkrywcy) za misję 18.06

[Trel Cykad]

Przybyła na miejsce mając w pyszczku mieszek kamyczków szlachetnych. Nie spodziewała się, że spotka inne smoki. Plaga coś była jej pisana... Odłożyła zapłatę przed Strażnikiem uśmiechając się do niego szeroko i pomachała łapka w kierunku Erlyn, a do Kharta wykrzywiła pyszczek w grymasie i wytknęła mu język.

// perła, granat, rubin za misję 17.06

[Ślepa Sprawiedliwość]

No cóż, czasem ciężko było zdążyć na czas, ale tym razem akurat się wyrobiła. Przywitała się ze Strażnikiem i ze Śpiewającą, po czym podała prorokowi dwa kamienie szlachetne. Wzięła je prosto ze skarbca, ale i tak była przywódczynią więc nie musiała prosić o pozwolenie. Poza tym, ciągle się do niego dokładała i czuła się jakby był jej własny.

// ametyst, diament (oba prosto ze Skarbca) za misję 17.06

[Mroczna Nowina]

Oczywiście, że przybył z Erlyn. Targał ze sobą na prawdę pokaźną ilość mięsa, jednak uznał, iż było ciężej je przechowywać, więc wolał się jego pozbyć.
Zaraz obok dwóch kamieni uzdrowicielki, Khart położył swoją dawną zdobycz i kamień szlachetny. Całe szczęście nie musiał już więcej przechowywać i dbać o mięso, które mogło się zepsuć, a ilość pozwalająca wykarmić samego siebie to niezbyt wielki problem.
– Wciąż nie do końca rozumiem do czego służyć ma ta ofiara.
Rzekł do swojej przyjaciółki w zamyśleniu obserwując podwyższenie na którym miał się najwyraźniej pojawić jakiś prorok.
Erlyn na pewno zaobserwuje krótkie zdziwienie na pysku Kharta, kiedy ten odkryje, że widzi smoka, który próbował wejść na tereny Plagi. Jednak nie wypowie się i po prostu na chłodno to przyjmie.

/8/4 mięsa i turkus za misję 18.06/

[Strażnik]

Tak jak zazwyczaj, odprawa odbyła się bez żadnych komplikacji. Witał skinieniem głowy tych którzy się do niego uśmiechali, bądź machali łapą, a następnie pokrótce oglądał wyłożoną przez nich zapłatę. Dopóki nie było wśród niej smoczego mięsa, bądź sami zwiadowcy nie zachowywali się wulgarnie, nie było powodu, by okazywał im jakąkolwiek wrogość. Proces równie był taki jak zawsze – pierw nad łbami smoków materializowały się płonące kule, lecz nim zdążyliby na nie zareagować, bądź zainteresować się jakkolwiek ich formą, cały plac zatapiał się w oślepiającej jasności. Trwało to zaledwie parę uderzeń serca, lecz w międzyczasie ogniki były w stanie spłynąć do smoczych piersi, napełniając je przyjaznym ciepłem i motywacją. Zapłata natomiast, znikała w międzyczasie, gdy nie mogli tego zaobserwować.
Jedynie komentarz Plagijczyka nieco wykraczał poza standard, choć nie był pytaniem, którego Strażnik już nie słyszał.
– Zasady zostały sformułowane tutaj – rzekł spokojnie, szponem wskazując stronę kamiennej tabliczki , niedaleko wejścia do świątyni. Wystarczyło zaledwie parę kroków by podejść do niej i wszystkiego się dowiedzieć, nawet jeśli nie było to wiele.

Błogosławieństwo Sennah 18.06.22
Odłamek Raju
– 2x diament (odkrywca)

Mroczna Nowina
– 8/4 mięsa i turkus

Błogosławieństwo Sennah
Szalej Jadowity (12.06.22)
– onyks, nefryt, perła

Śpiewająca Łuska (17.06.22)
– perła, granat, rubin

Ziemia Przodków (17.06.22)
– ametyst, diament

[Odłamek Raju]

Ponownie zjawiła się w świątyni, tym razem sama. Zastanawiała się gdzie tym razem powiodą ją łapy podczas przygody z Viliarem. Namierzyła spojrzeniem proroka, któremu pomachała w ramach powitania i posłała mu uśmiech. Wyłożyła też odliczoną zapłatę, tym razem nieco bardziej mieszaną.

/ 6/4 mięsa, 2/4 owoców, 10x mięta (ze składzika, because i can) za misję 24.06

[Trzeci Szlak]

Świst z szerokim uśmiechem na pysku przybył znów przed świątynię, nie mogąc się doczekać kolejnej wyprawy. Miał nadzieje na następną ciekawą przygodę, na zawarcie nowych znajomości, a i może na okazję, żeby znowu rozprawić się z jakąś krwiożercza bestią. Smok skłonił się nieznacznie prorokowi, układając zgrabnie trzy onyksy obok.
– Miło cię znów widzieć, Strażniku Gwiazd! – powiedział wesoło. – Oto moja zapłata za boską opiekę podczas kolejnej podróży, oby pełnej przygód!

// 3 x onyks za misję 22.06

[Pasterz Kóz]

Pasterza również nie mogło zabraknąć, dlatego właśnie stawił się na placu tuż po Śmiałym. Miał swoje księżyce, mógł się spóźnić!
– Witaj Strażniku – kiwnął Prorokowi głową i położył przed sobą dwa rubiny jako zapłatę. – Synu, postaraj się dzisiaj nie rozwiązywać wszystkiego siłą, hm? – rzucił do Adepta, trącając go lekko bokiem.

//2x rubin za misje 22.06