A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Czy ona właśnie miała czelność oceniać, jak powinien reagować w tej sytuacji? Jak wyrażać żal? JAK ŚMIE? Zamiast wcześniejszej obojętności, wzrósł w nim olbrzymi gniew, jego źródło znów próbowało przejąć kontrolę, tym razem wywołać olbrzym gniew wobec..Mirri? Gniew pojawił się szybko, i szybko ustał.. Jak mógł się gniewać na istotę, która nigdy w życiu nie zrobiłaby nic złego wobec niego? Która, mimo tych wszystkich szkaradności, które niegdyś wyczyniał, dziwnych akcji, zawsze miała dla niego dobre słowo. Stłumił tlący się w nim gniew, pozostał tylko wstyd. W sumie, czy nie zrzucał za dużo zachowań na to źródło? Przecież na dobrą sprawę, zawsze był nerwowy i niecierpliwy.. Zresztą, to źródło było częścią jego osoby, także.. no, jakie by nie było, było częścią jego duszy, dawało mu potęgę magiczną, ale była cena do zapłacenia.. Musiał radzić sobie.
Praktycznie z zewnątrz jego zachowanie było nie zauważalne, może jedynie w jego srebrnych oczach przez chwilę pojawiły się iskierki gniewu..
Serce zaczęło mu bić znów miarowo, znów mógł jasno myśleć. Przytulił do siebie bliżej Mglejarkę, której serce też było bliskie wyskoczenia z klatki piersiowej. Jego gest pocieszył ją, przytuliła go bardziej, i zaczęła płakać. Myślała, że już odszedł..
Spojrzał na Mirri, tym razem przytomnym wzrokiem, następnie na swoją dawną kompankę.
-Mas racje.. okazałbym się podłym tchórzem, uciekającym od odpowiedzialności.. Muszę żyć, aby taka sytuacja się nigdy nie powtórzyła, dowieść, że nie jestem taki. Odzyskać zaufanie, wykuć swój los.. na nowo. Dziękuje Ci, ten strzał w mordę mi pomógł. – powiedział już całkiem spokojnym głosem, uśmiechając się do Kleryczki. Tak uważał, pokaże wszystkim dookoła, że nie jest jakimś wariatem, a tym to zasługują, odpłaci tak, że popamiętają, utopi ich we krwi.. Znów niestabilne źródło próbowało przemycić jakąś myśl, zamącić nieco.. Olał to, jednak był jeden smok, który w przyszłości zapłaci za pewne zahowania, Immanor mi światkiem.. ale to temat na inną historię.
-Nie, nie skrzywdzę nikogo już więcej. Byłem chory, ale panuje już nad tym.. Poznałem naturę tego mroku, który we mnie drzemie.. Zapanowałem nad nim, a nawet wykorzystuje w swoich celach. Jest już zupełnie dobrze. – powiedział spokojnie, głosem tak spokojnym, jakby to nie ten smok wypowiadał te słowa. Sam się zdziwił.. To chyba.. dobrze?
-Wierzę Ci, że byś mnie nie skrzywdził, Mirri Ci wierzy, tak naprawdę, poza kilkoma smokami, w sumie takim jednym, który jest nie warty funta kłaków, nikt nikt nie uważa Cię za groźnego, albo szalonego. Wielu nawet na Tobie zależy.. Dla przykładu, uzdrowiciel z wody.. przecież nie zaufałby szalonemu, nie zrównoważonemu smokowi? Nie dramatyzuj już. – powiedziała swoim śpiewnym głosem, i lekko zdzieliła go w ramię dłonią, śmiejąc się cicho. Echo jednak przeszedł jednak do kolejnej kwestii, która go dziwiła.. Po co szła do Strażnika? Nie chciał już się wyśmiewać, był ciekawy.
-W jakim celu udajesz się do Strażnika? Nie pytam po to, żeby Ci dopiekać, szukasz u niego rady, jakichś nauk? – zapytał zaciekawiony. Może stary zgred mógłby odpowiedzieć na niektóre jego dywagacje, rzucić jakieś światło na to? Hmm, to rozważenia. Uśmiechnął się do Mary, nie podchodził.. Nie chciał znów zrobić nić głupiego.
Licznik słów: 502
Ostry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki
Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E
Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)