Rzeka

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Chmurnik nie wydawał się zareagować jakoś szczególnie źle, więc Jaah zbliżył się do mniej więcej ogona od samicy. Mógłby jej pomóc, a skoro tak było to czuł się po prostu bardziej pewnie.
Żółć psuje kły i dziąsła. Wymioty odwadniają i wyciskają z Ciebie wszystkie soki życiowe. Zapewne też nie śpiasz dobrze...
Wyglądała źle, smierdziała... Czy on na prawdę mógłby jej pomóc?
Dalej chodzi o tamto pisklę?
Nie wiedział co innego mogłoby się stać tej samicy. Wydawała się wcześniej wyrosła, wydawała się stwardnieć... Ale rzeczywistość uderzyła ją w pysk i teraz nie potrafiła się pozbierać. Musiał jednak uważać, aby nie obróciła swojego żalu i złego samopoczucia w złość. W sumie gdyby miała siłę i złość pomoglaby jej to mógłby to znieść...
Czy sama rozmowa może jej pomóc? Wątpł, szczególnie że nie był istotą której ufała i na pewno nie chciała się z nim dzielić swoimi bólami.

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Niby powinna przywyknąć do uzdrowicieli skoro jeden ją wychowywał, ale Żaba nigdy nie był tak analityczny. A już na pewno nie na głos. Drgnęła jej lekko powieka. Co innego widzieć swój stan w odbiciu wody, a co innego gdy ktoś inny ci wytyka jak bardzo z tobą źle. Niezależnie od intencji. Sasanka zawsze próbowała być samowystarczalna, jednak nie było to zawsze możliwe. Nawet uzdrowiciel sam sobie nie wyleczy rozdartego brzucha. Co dopiero ktoś niezaznajomiony z zielarstwem...
Wiem o tym, nie musisz mi tego wykładać. – Powiedziała w miarę uprzejmie, hamując narastające w niej emocje.
Zadał jednak pytanie, które zadziałało jak kubeł zimnej wody. "Czy nadal chodzi o tamto pisklę."
Tak.
Może – odpowiedziała zdawkowo, wyraźnie dając mu do zrozumienia że wolałaby nie przywoływać tych wspomnień bardziej niż to konieczne. Wystarczająco się już katowała, nie potrzebowała by ktoś jej dokładał. Zamiast tego próbowała obrócić temat w jego stronę. – A ty nadal kulejesz. – Wytknęła mu. Czemu przejmował się jej stanem zdrowia, skoro o swoje nie zadbał.

Licznik słów: 168
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Analizowanie to chyba największa zaleta i zarazem wada Szarej Rzeczywistości. Prowadził życie właśnie w taki rozumny sposób, nie dając się porwać irracjonalnym uczuciom. Poza tym jak sama samica niegdyś stwierdziła "smutna, bezbarwna i pozbawiona sensu egzystencja" jego życia musiała być chłodną kalkulacją. Co mu więcej pozostawało w życiu? Ból. Teraz miał przynajmniej dodatkowo ból, który tylko epizodycznie udawało się zwalczać. Teraz i tak było nieźle. Bolało, ale można było jakoś funkcjonować.
Zwróciła mu uwagę, więc zamknął się i po prostu na nią patrzył. Resztę przemyśleń pozostawił sobie. Zdawkowa odpowiedź była zdecydowanie zbyt prawdopodobna, aby mogło chodzić o coś więcej. Znaczyło to tyle, że cierpiała samotnie, z nikim nie dzieląc się tym co w niej siedziało. Czemu tak było, skoro miała przecież rodzinę, którą sobie wybrała? Co mógł zrobić on, skoro nawet nie chciała porozmawiać o tym z jej... ojcem? Mało prawdopodobne, aby tamten uzdrowiciel był jej ojcem. Nie mieli żadnych wspólnych cech rasowych, nawet jeśli nikle pamiętał tamtego nadętego kudłacza.
Niszczysz sobie życie, Ametyście... a nie masz ku temu powodów.
Zagaił, chociaż nie miał zbyt wiele możliwości, aby faktycznie pociągnąć ją za jęzor. Wiedział jedno, że potrzebowała dać sobie upust. W jakiś sposób powinien ją sprowokować... Po co? Chciał jej pomóc, czy to tak trudne do zrozumienia?
Odnośnie łapy... tylko spojrzał przez ramię.
Żaden uzdrowiciel tego nie wyleczy... No ale idę do przodu, bo tak trzeba.
Znów oczywiście pił do jej stanu, jednak teraz była to bardziej subtelna uwaga.
Widziałem to co Ty, poza tym stałem się kaleką... A ty, jaką masz wymówkę?
Tym razem znów postanowił nacisnąć, aby dać jej chociaż trochę do zrozumienia, że jej stan nie powinien jej zatrzymać, pozbawić chęci do życia, a nawet apetytu. Wszyscy borykali się z problemami i każdy jakoś się zbierał, aby pójść dalej.

Licznik słów: 294
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Milczał przez jakiś czas, a ona mogła się w spokoju napić i jednocześnie obmyć. Z fioletowych łusek zniknął jakikolwiek ślad wymiocin, a także towarzyszący im do tej pory odór. Rozmowa się jednak na tym nie zakończyła co wewnętrznie ją podirytowało. Szczęśliwie nauczyła się zwalczać takie emocje, przynajmniej póki nie powodowało ich coś drastycznego.
Ty miałeś całe dotychczasowe życie by uporać się ze swoimi demonami. Dziwne, że próbujesz mi narzucić natychmiastowe tempo. – Zmrużyła ślepia. Potrzebowała czasu aby to wszystko przetrawić, a wyciąganie tego tematu i tych wspomnień na siłę, wbrew jej woli, zdecydowanie nie skończy się zbyt dobrze.
Zerknęła kątem oka na jego tylną kończynę. Ekspertem nie była, ale nigdy nie słyszała o czymś takim. Nie oberwał poważną raną, a tutaj nawet odcinane kończyny można było odratować. W całkiem prosty sposób. Wyciągnęła prawą łapę do przodu, w kierunku wody. Maddara delikatnie zawibrowała. Samica uformowała z cieczy trzy małe kulki, które wędrowały między jej palcami, aż do łokcia. Ćwiczyła koncentrację, ewentualnie potrzebowała czymś się zająć. A może jedno i drugie?
Skąd pomysł, że to przez to jestem w takim stanie? – zagaiła, bo przecież nie miał żadnego wglądu w jej życie. Nie byłaby też sobą gdyby się odrobinę nie odgryzła. – Mi przejdzie z czasem, a ty mógłbyś udać się do świątyni po pomoc od bogów. Jaka jest twoja wymówka? – odbiła piłeczkę.

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Gdy smok spadnie z nieba podczas lotu, albo podtopi się to należy jak najszybciej wsadzić takiego ponownie do tego otoczenia, aby nie bał się uczynić krok w jego kierunku. Przynajmniej Jaah tak myślał. U niego to działało, dlatego też pewnie raz po raz oglądał trupy.
Uporać się? Nigdy z nimi nie walczyłem, one są ze mną dzień i noc.
Pomagają mi być lepszym, nauczyły co jest dobre, a co złe.
Nauczyły mówić... nie tylko myśleć, nauczyły pływać, kiedy ciągle tylko tonąłem.

Brzmiało to jak jakiś wierszyk, samiec wydawał się nawet uśmiechnąć nikle przy tym.
To zmian się można bać...– znów nabrał większej powagi. Nadal nie uważał, żeby powinien odpuszczać, jednak na tą chwilę tego nie ciągnął.
Przez pewien czas był cicho, obserwował jej zabawę maddarą. Miała słuszność, nie miał wglądu na jej dotychczasowe życie, jednak uczestniczył w urywkach jej życia, widział jej postępowanie, zachowanie... Widział też co się z nią stało kiedy zobaczyła tamtego pisklaka, widział też jej dalsze reakcje kiedy już wrócili do wolnych stad. Zdecydowanie za bardzo była nieobecna od wtedy, aby mógł uznać, że pogodzi się z tym... w sumie w ile? Księżyc? Poza tym przecież nie zaprzeczyła, co jeszcze bardziej utwierdziło go w przekonaniu o tym.
Już nie zamierzam Cie zmuszać do rozmowy skoro tego nie chcesz.
Tyle właśnie dostała w odpowiedzi od niego. Obrócił łeb w stronę w której przyszedł. Może jednak popełnił błąd, że starał się tak usilnie jej pomóc? Przecież wcale nie musiał się przejmować kimś takim. Nie powinien!
Zażądali horrendalną cenę.
Kłamstwo, bo przecież nigdy nie był w świątyni. Może w ten sposób chciał się też po części karać? A może nie potrafił prosić się kogokolwiek o pomoc? Nie zabierał kamieni szlachetnych ze stada, poza tym inne stada też nie wiedziały jaki jest stan zapasów Plagi... Jakakolwiek cena nie byłaby za jego łapę to pewnie byłby w stanie ją opłacić.
Samiec wywrócił ślepiami i cicho warknął. Miał nie poruszać tego już, ale...
Porozmawiaj ze mną, a nie odbijasz tylko moje własne pytania.

Licznik słów: 335
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Jakoś nie potrafiła mu uwierzyć. Pisklę, niezależnie od tego jak dzielnie, zwyczajnie nie miało tyle sił i doświadczenia aby przeć przed siebie mimo takich traumatycznych widoków czy wydarzeń. Samo to, że był taki zgorzkniały pokazywało, że do dziś na nim się to odbijało. Sasanka może nie miała za dużo doświadczenia w przypadku kontaktów z innymi, ale zaobserwowała to i owo w swoim stadzie. Smoki miały różne charaktery, ale koniec końców dorastały w podobny sposób.
Nadal milczała, nawet gdy coś jej obiecał. Ciszę preferowała od rozmowy. Znaczy, może niezupełnie bo lubiła słuchać innych – to ona sama nie lubiła się wypowiadać. Na temat ceny też się nie wypowiedziała, może i tak było. Nigdy nie wizytowała przy ołtarzu Erycala, nie miała więc pojęcia ile coś takiego kosztuje. Kamienie jednak przychodziły łatwo, a przynajmniej gdy pogoda dopisywała.
Nie spoglądała za nim kiedy zaczął odchodzić (myślami, sądząc po obróceniu łba). Pogrążyły ją jej własne myśli, jak zawsze. Tańczące między palcami kulki wody tylko utrudniały jej powrót na ziemię. Myślami była gdzie indziej... dopóki nie usłyszała czegoś, czego nie spodziewała się usłyszeć. Bicie serca momentalnie zamarło, aby tuż po tym gwałtownie przyspieszyć. Dobrze, że smoki nie słyszą takich dźwięków bez przytknięcia łapy do ciała. Spaliłaby buraka pod łuskami.
Dlaczego zmieniłeś zdanie?
Przez myśli adeptki przeszło pytanie które zadał jej jakiś czas temu stryj. Nie męczyło jej to tak bardzo jak mogłaby przypuszczać, ale z pewnością o tym nie zapomniała. Chcesz porozmawiać? W porządku. Podniosła wzrok na uzdrowiciela. Nie patrzyła bezpośrednio na niego, zawsze miała kłopot z utrzymaniem kontaktu wzrokowego. Limonkowe tęczówki skupiły się na drzewie tuż za nim, idealny punkt. Nic nie będzie podejrzewał.
Dlaczego wypytywałeś o mnie smoki z mojego stada ? – zapytała cicho, ale wyraźnie. Nie miała raczej pretensji, wręcz dało się w tym wyczuć jakąś nutkę nostalgii.

Licznik słów: 297
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Ametystowa znała smoki ze swojego stada, dorastała w tym otoczeniu, w otoczeniu rodziny- niezależnie od tego czy byli oni biologiczni czy nie. Jaah za to wolałby zapomnieć o dawnych czasach całkowicie. To wracało chociażby w urywanym śnie... Można spalić dawne mosty, ale drugi brzeg i tak było widać. Smoki nie dorastały tak samo, nie w tak odległych miejscach jak te tutaj... Ale przecież nie była świadoma dokładnej jego przeszłości.
Po co mu ból? Dobre pytanie, zapewne nikt się dokładnie nie dowie jak nie zapyta. Samica przyjęła łatwe i wygodne wytłumaczenie... "Drogo, za jakiś czas sobie pozbieram." Tak to zdecydowanie dobre wytłumaczenie, zwalić na czas, a w tym samym czasie pozwalać, aby toksyna powoli atakowała kolejne nerwy w udzie.
Miał ochotę odejść, pewnie nawet zrobiłby to dość sprawnie, bo łapa jeszcze w dużej mierze była nieczuła... znaczy odcięty nerw nie emanował bólem, ale toksyna zaczynała już włazić na głębszy nerw i stąd te zimne kąpiele... Nadal jednak był to ból znośny.
Tak, zadał pytanie! I... nie miał pojęcia czemu tak bardzo chciał tego. Przecież nigdy wcześniej nie starał się tak zmuszać innej istoty do rozmowy. Bardziej naturalne byłoby po prostu ją zostawić, ale z jakiegoś powodu nie potrafił.
Padło pytanie. Przez chwilę ich ślepia się spotkały, ale i uzdrowiciel odwrócił go. Spojrzał na płynącą rzekę, zapadła chwila ciszy... Samiec opadł zadem na ziemię i syknął cicho.
Nie potrafił jej odpowiedzieć. Nie potrafił odpowiedzieć nawet sobie.
Złapał kamień z brzegu i cisnął nim w wodę, aby przerwać ciszę. Nagły chlupot faktycznie coś zmienił... Jaah znów spojrzał w ślepia samicy nawet jeśli ona się patrzyła w zupełnie inny punkt.
Nie wiem...
Jak nigdy wcześniej wyglądał teraz na szczerego. Ślepia mocno otwarte, jakby ogarnął go chwilowy smutek, szczególnie kiedy opuścił nagle wzrok pod jej łapy, potem cały łeb znów w stronę rzeki... I znów złapał za kolejny kamień, który cisnął w wodę.

Licznik słów: 309
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Uciekł spojrzeniem...? To chyba pierwszy raz. Nie była pewna czy syknięcie jakie z siebie wydusił wyniknęło z bólu przy siadaniu czy może narastającej w nim frustracji. Nie była za dobra w odczytywaniu innych. Za młodu za bardzo się odcięła od reszty aby wyhodować u siebie tego typu odruch analityczny.
Chwycony kamień wewnętrznie ją zaalarmował. Ciśnie nim w nią? Na szczęście bawiła się maddarą na swojej łapie przez co wibracje jej nie zdradzą – jej odruchowego odebrania nagłego gestu samca za potencjalny atak. Miała się na baczności aż do momentu zamachu. Ujrzała w którą stronę mierzy uzdrowiciel i mogła w duchu odetchnąć. Raczej nie we mnie. To pewnie taki tik nerwowy. Sama miała własny. W stresujących sytuacjach musiała czymś zająć łapy. Do tej pory gniotła śnieg, ale skoro stopniał... musiała znaleźć co innego. Okazuje się, że zabawa maddarą całkiem nieźle w tym pomagała. Jednocześnie ćwiczyła sobie koncentrację.
"Nie wiem".
Co?
Jak można nie wiedzieć czemu się o coś – lub w tym wypadku kogoś – wypytuje?
Nie mógł tego zauważyć skoro patrzył na rzekę, ale na jej pysku wymalowała się pełna zdziwienia konsternacja. Całkowicie zbił ją z pantałyku. Co to, do diaska, znaczy "nie wiem"? Zacisnęła lekko zęby. Jedna z kropelek wody błyskawicznie znalazła się przy drugim z kamieni, łapiąc go niczym bańka powietrze. Uwięziła pocisk nad wodą, ale nic poza tym. Zwyczajnie chciała zwrócić na siebie uwagę. Czemu wolał patrzeć na rzekę?
To może inaczej: kim dla ciebie właściwie jestem? – zapytała spokojnie. Nie była już typem smoczycy która przechodziła do pochopnych wniosków lub ciskała swoimi teoriami w innych. Może wewnętrznie toczyła tego typu batalie, ale nie pozwalała takim słowom wychodzić na zewnątrz. Już nie.

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Jaah to silny i samodzielny smok. W tej sytuacji jest całkowicie bezradny. Ametystowa była dla niego ważna, a nie mógł zrobić nic, by jej pomóc. To go frustrowało. W dodatku nie wiedział jak powiedzieć, co czuje. Maił wrażenie, że wszystko mu się wymykało...
Ból to jednak idealny czynnik, aby poczuć cokolwiek nawet szczątkowe uczucia...
Odpowiadało mi, że cię nie lubię. Odpowiadało mi, że nikogo nie lubię. – Nie patrzył na nią, ale nadal na rzekę. Mówienie jej to w pysk byłoby zbyt ciężkie.
A teraz jestem w środku tego wszystko i czuję się tak zagubiony, że trudno mi jasno myśleć. Ale wiem, że jesteś dla mnie ważna, chociaż nie wiem, co z tym zrobić. – kiedy już odwaga pozwoliła mu to wszystko wyznać, wreszcie przeniósł wzrok na nią. Nie wyglądał inaczej, nie pokazywał po sobie uczuć, zresztą jak zwykle.

Licznik słów: 141
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Nie to chciała usłyszeć, ale spodziewała się właśnie czegoś takiego. 'Nie lubię cię. Nikogo nie lubię'. Trudno było maskować jak bardzo to zabolało. Nikt nie lubił przyznawać się do swoich słabości czy faktu, że coś nas zraniło. Sasankę raniło wiele rzeczy, ale rzadko były one spowodowane przez osoby trzecie.
Jak ktoś kogo nie lubisz może być dla ciebie ważny? – ciągnęła dalej, tłamsząc w sobie krzyki które nakazywały jej się rozpłakać i po prostu stąd odlecieć. Pragnęła zrozumieć to co właśnie zostało powiedziane, jednak sprzeczność tych dwóch różnych stwierdzeń była zbyt ciężka do przetrawienia.
Przez moment patrzyła na niego. Tym razem to ona uciekła spojrzeniem na rzekę. Puściła kamień uwalniając go ze swojej maddary parę chwil wcześniej, żeby ten plumknął a ona miała dobra wymówkę dla tej ucieczki. Niby tylko sprawdzała co spowodowało hałas, chociaż doskonale wiedziała co to było.

Licznik słów: 141
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
To były tylko słowa, które miały bardzo mało wspólnego z rzeczywistością. Poza tym miały ukryty podtekst, którego nie wytłumaczył. Samica wydawała się jednak nie zrozumieć całego sensu jego wypowiedzi.
Byłaś pisklęciem, które zrodziło się w rodzinie. Zawsze miałaś ich przy sobie i chociaż nadal wiązali Cię, pętali... to przynajmniej kogoś miałaś. Wtedy łatwo mi było nie lubić...
Zaczął i wreszcie mlasnął, aby powstrzymać się przed wszystkim co mogłoby zdradzać jego uczucia. Przecież to nie było istotne. Przecież powiedział i tak za wiele, przecież odsłonił się, ale ona nadal widziała w jego słowach tylko atak na siebie.
To było bardzo proste. Można nie lubić kogoś kiedy się go poznaje, można go nie lubić też przez pewien okres życia... Potem można jednak zmienić zdanie, zrozumieć że wcale nie chodziło o to, że nie lubił Ametystowej, a jedynie chodziło o to, że chciał sobie to wmówić, aby trzymać ją na dystans. Zawsze jest łatwiej uciekać od uczuć, tak samo jak wzrokiem. Jaah podążył spojrzeniem za tym hałasem i utkwił tam wzrok.
Zamiast coś więcej powiedzieć to przełknął ślinę i zaczął rozważać wycofanie się, byle dalej od walki ze samym sobą, który nie wiedział czego chce. To było to o czym zawsze powtarzał... Pożądanie będące zamętem.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
To nadal nie pomagało. Był więc po prostu... zazdrosny? O to, że jemu się nie poszczęściło? Niby było to całkiem zrozumiałe uczucie, bo chyba każdy go w życiu doświadczył, ale nie sądziła by było to wystarczająco dobrym powodem aby kogoś nie lubić. I chociaż zwalczała z całych sił chęć odgryzania mu się, ewentualnie reagowania w inny mało przyjemny sposób, miała za mało samokontroli.
Bombardowała go więc nadal pytaniami, jeden za drugim. Ich rozmowa przestała przypominać dialog, a bardziej zbliżała się do przesłuchania.
Więc... co się zmieniło?o ile cokolwiek, dodała w myślach. Nie rozumiała do czego uzdrowiciel pije, a najwidoczniej musiała mu zadawać kolejne pytania, aby zdobywać kolejne elementy układanki. Póki co miała ich za mało żeby coś sensownego z nich ułożyć.

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
A i owszem... To już nie była standardowa rozmowa.
Była tu przesłuchująca i przesłuchiwany- interesujący się sobą w podobnym stopniu. Ametyst badała go równie uważnie, jak on badał ją, a często nawet uważniej, ponieważ miał więcej do stracenia. Gdzie była jednak granica, gdzie doprowadzą ich te pytania? Ile jeszcze kawałków układanki będzie jej dawał, zanim znów nie zniszczy tej swojej 'planszy'.
Przestałem się oszukiwać, albo wręcz odwrotnie... ulokowałem nieświadomie wiarę w Ciebie.
Odpowiedział nadal patrząc na nią.
Co mam Ci powiedzieć?
Co chciała usłyszeć? Oh, jakby on chciał ją uśpić, aby mógł to przemyśleć, może zapytać kogoś o radę!
Nie pytała o przebieg leczenia swojej rany, nie pytała też o to ile ma razem palców w łapach. Ona pytała o jego prywatne doświadczenia, żeby rozciągnąć je na całe postrzeganie jego...! Nie był w stanie powiedzieć całej prawdy- mógłby jej powiedzieć, że budziła w nim jakieś nieodparte uczucie... Nie potrafił też skłamać, powiedzieć że do niczego mu nie jest potrzebna, że życie bez niej byłoby o wiele spokojniejsze... nie mógł udawać uleczonego z choroby, której powodem była ona.
Nie ma złej odpowiedzi, bo nie ma dobrej? Błąd, on po prostu nie miał wystarczających informacji, aby poznać dobre wyjście z tej zagmatwanej sytuacji.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Co to właściwie znaczy? Jaką wiarę? Nie znali się nawet za dobrze, a paradoksalnie ich jedyna pozytywna interakcja była wynikiem wymuszonej współpracy. Wcześniej jedynie rzucał w nią obelgami czy krzywymi spojrzeniami. Trudno na to patrzeć inaczej, ale Sasanka była chyba jakąś masochistką, skoro dalej w to brnęła. Ewentualnie zbyt ciekawska. Niemniej, nie należała do osób skrajnie cierpliwych, więc nie bardzo potrafiła sobie poradzić z tymi podchodami jakie były uskuteczniane w tej rozmowie.
Prawdę – odpowiedziała zgodnie ze swoim sumieniem. Nie chciała by ją karmił kłamstwami czy złudnymi słówkami. Nie zamierzała też sobie niczego dopowiadać.
Przesunęła ogonem po trawie i cofnęła się kilka kroków. Czy naciskała? Chyba nie? Zadawała dość lakoniczne pytania, a on przecież nie musiał na nie odpowiadać. Głupia jednak nie była. Zauważyła jak bardzo przekroczyła strefę komfortu uzdrowiciela. Nie odpowiadał zbyt chętnie, może i niezbyt szczerze?
... nie ważne, zapomnij. – Zmarszczyła lekko nozdrza. Odpuściła sobie przesłuchiwanie go. Zamiast tego zaczęła po prostu obserwować ciemniejące niebo. Gwiazdy były już bardzo widoczne, a noc była młoda.

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Czemu miałby sam okazać się masochistą i w ogóle rozmawiać z nią skoro tak bardzo nie chciał?
Dlaczego udzielał odpowiedzi, kiedy pytała... Chociaż były mgliste to stanowiły jakąś formę otwierania się.
Obrażał ją? On w życiu tak nie pomyślał... Co najwyżej chciał jej dość ostro ukazać to jak on postrzega jej zachowania.
Samiec usłyszał słowo i westchnął.
Staram się.
Odpowiedź była zdawkowa, a on wyciągnął własne wnioski z tego pojedynczego słowa. Ona mu po prostu nie wierzyła, może uważała, że wszystko jest takie białe, albo czarne i nic pomiędzy tym nie może być. Jego odpowiedzi wydawały się dla niej kłamstwami, albo półprawdami.
Miał zapomnieć? Oczywiście, że tego nie zrobi.
Odejście w danej chwili byłoby strzałem w łapę. Przebrnął przez jej salwę, a teraz mógł znów spróbować swoich sił w rozmowie na temat bardziej leżący jej na sercu.
Może teraz opowiesz mi co czujesz wobec tego co widzieliśmy tam? Może dzięki rozmowie Ci nieco ulży...

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Za mało, cisnęło się na wargi. Powstrzymała swoją wewnętrzną kwaśność. Do niczego by to nie doprowadziło. To nie tak, że to była kwestia wiary lub jej braku. Ametystowa dorastała w towarzystwie raczej wylewnych smoków, i chociaż sama taka nie była, tak jednak nie przywykła do skorupiaków takich jak ona sama. Nawet do samej siebie nie miała instrukcji obsługi. Tsk.
Jego propozycja wewnętrznie ją zdenerwowała. Nie był na odpowiedniej pozycji społecznej w jej życiu aby próbować układać za nią jej własne myśli. Czy choćby przy tym pomagać. Z drugiej strony wcale nie musiała mu mówić wszystkiego, ani nawet prawdy. Co prawda była beznadziejnym kłamcą, ale skąd mógłby to wiedzieć? Sama nawet nie była pewna co o tym sądzi. Nie miała – wbrew pozorom – za dużo czasu by poskładać myśli.
Odwróciła wzrok. Nie potrafiła na niego patrzeć z myślą, że sam mógł pożerać pisklęta. Co prawda tego nie potwierdził, ale miała wystarczająco elementów układanki aby to podejrzewać. Usilnie wypierała te myśli z głowy.
Wiele rzeczy, nie da się tego jednoznacznie opisać. Mam bałagan w głowie. – Wyznała, z wyraźną nutką niechęci w głosie.

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Jeśli wymagała więcej od tego smoka to mogła się tylko i wyłącznie rozczarować. Uzdrowiciel i tak wychodził z inicjatywą, która była niezbyt podobna do jego upodobań, jeśli to nadal stanowiło zbyt mało dla samicy... cóż, wtedy ich relacja zacznie obumierać i to w dość szybkim tempie.
Szara Rzeczywistość na pewno nie był jednym z jej rodziny, nigdy przesadnie nie reagował i nigdy też nie okazywał zbyt wiele. Miał jednak uczucia, chociaż usilnie starał się temu zaprzeczać.
Wiedział, ze na nią naciska, wywiera jakiś napór i wymusza na niej rozmowę, a to raczej nie powinno być jego domeną. Czuł też, że gdyby tego nie robił to musiałby odpuścić kompletnie ich relację, która miała... na prawdę ciekawy przebieg. Najpierw pisklęce zaufanie, wyznanie głupiej, młodej miłości, potem – być może- wyuczona nienawiść, chęć zwykłego wyżycia się za urojone krzywdy, potem wymuszona współpraca, która zaowocowała... no właściwie czym? Żeby to on wiedział... Chociaż przed nim było jeszcze wiele przeciwności z jej strony to i tak ledwie wierzył, że dotarli do tego co było teraz.
Uh, złajał się za myśli. Dlaczego w ogóle potrzebował jej? Nawet jeśli w jakimś stopniu podzielała jego traumę to nie powinien tak naciskać. Nie chciała jego słów, nie potrzebowała jego rad.
Niechęć w głosie, hm. A jednak mimo to wypowiedziała słowa. Przecież mogła po prostu odejść, a on by jej nie zatrzymał.
Westchnął tylko, może nieco teatralnie, ale mimo wszystko wyraził tym niecierpliwość.
Bądź szczera i mów otwarcie...
Rzekł spokojnie, chociaż czuł w trzewiach, że zaraz poczuje zdenerwowanie jak znów usłyszy wymijającą odpowiedź, albo kolejny atak w stylu "to nie twoja sprawa". Miał na prawdę dość tych gierek, nawet jeśli wynikały z jej zamkniętego charakteru.

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Usłyszała jego westchnięcie. Nadal nie potrafiła sama ze sobą dojść do porozumienia, które jednoznacznie by jej powiedziało co powinna czuć względem Szarego. Do tej pory uważała go za kukłę pozbawioną emocji. Teraz nie była już tego taka pewna. Miała w pamięci słowa wuja i taty, głównie dzięki temu wyrosła na taką oplecioną cierniowym murem smoczycę. Z pewnością nie ułatwiało to kontaktu czy nawet rozmowy.
Zacisnęła wargi w prostą linię. Nie widział tego, i całe pieprzone szczęście, ale była wyraźnie sfrustrowana. Toczyła batalię od początku ich wspólnej 'przygody z kanibalami'. Czemu miałabym ci zaufać?
Może powoli...
Wzięła głębszy wdech. Uciekła spojrzeniem na niebo. Tak, wieczorny firmament usłany gwiazdami zawsze pomagał jej poskładać myśli. Końcówka ogona z rozłożonymi na nim błonami skrzydeł sunęła lekko po wyrastającej świeżo trawie. Szum. Cisza. Przynajmniej przez chwilę.
Czuję się źle – zaczęła, ostrożnie dobierając kolejne słowa. – Ale nie z tego powodu z którego powinnam się czuć w ten sposób. – To niewiele, ale zawsze jakiś początek. Wpadła w spiralę obrzydzenia tamtą sytuacją i samą sobą.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Z podjęciem decyzji zawsze był problem. Jeszcze ciężej kiedy próbowało się zrozumieć samego siebie.
Oni byli w jakiejś przedziwniej jaskini, gdzie nie mogli taka po prostu z tej jaskini wyjść. Nikt go nie namawiał na nic wobec niej, nikt też nie zatruwał mu umysłu, a co najwyżej sam sobie go otruł, odrzucając tak trywialne rzeczy jak relacje. Kiedy jednak otrzymywał je... jego postawa się chwiała. Tak też było teraz, kiedy oczekiwał w duchu zwykłego ominięcia tematu na który mógłby się zdenerwować i odejść. Znów dostał coś czego nie oczekiwał. Nawet szczątkowe odpowiedzi były jakimiś odpowiedziami. Jedyne na kogo mógł być zły to na samego siebie. Bił w kamienie pyskiem, a kiedy odłupał kawałek to się sam zdenerwował na siebie, że to robił!
Nie przerywał ciszy bardzo długi czas. Dwa miarowe, równiutkie oddechy. Odrobina spokoju. Przecież to nienormalne, żebyś tak się zachowywał. Najłatwiej byłoby winić ból, ale to nie ból powodował, że tak ją wypytywał.
Analityczny mózg pracował jednak, cóż mógł wyciągnąć z jej słów? To że jej było źle to widział... wymiotowała, ale czemu? Początkowo zakładał, że chodzi tylko o pisklę z którego schodziła skóra pod łapami. Fakt, był to dość makabryczny widok, ale mózg powinien zamazać już te wspomnienia, skoro bolały... Przecież to nie było wczoraj! Ah więc czemu czuła się źle, z jakiego powodu skoro nie chodziło o pisklę? A może chodziło o coś zupełnie innego! Nie miał pojęcia, ale jak zwykle wpychał nozdrza w mrok, aby po omacku coś wymacać.
Jeśli winna jest sytuacja... To zapytaj siebie czy postąpiłabyś inaczej, gdybyś wróciła do tamtych chwil...
Oczywiście, że pił do tamtego widoku. Gdyby nie Ametystowa to Jaah nawet nie zwróciłby uwagi na gotujące się pisklę, ale przecież postąpili moralnie dobrze, ba! Najlepiej! Przecież nie mogli ożywić zmarłego. Ba! Samica nawet pozbawiła łba samicę, która była odpowiedzialna za tą makabryczną (dla niej) scenę.
Co innego mogłoby być odpowiedzialne za jej stan? Przecież nie on. On- jak sama stwierdziła- nie był warty nawet zabicia, gdyż jego samotna egzystencja była większym cierpieniem od natychmiastowej śmierci.

Licznik słów: 335
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Jeżeli faktycznie było z nim coś nie tak – z oddechem, mimiką, czy ogólnym samopoczuciem – to ona tego nie zauważyła. Nawet nie chodziło o to, że miała go za plecami. Zawsze miała kłopot z czytaniem z ciała innych. Dla reszty pewne znaki były aż zanadto oczywiste, ale ona była zbyt gęsta by do niej docierały takie sygnały. Uroki wychowywania się jako jedyne pisklę, prawdopodobnie.
Nie. – Ucięła jego słowa, zanim zdołał się wypowiedzieć do końca. – I tak bym ją zabiła. – Zwykle Sasanka nie była pierwszą do rzucania groźbami związanymi z czyjąś śmiercią, jednak tamta smoczyca nie zdołałaby zmienić jej zdania.
Uzdrowiciel nie rozumiał. Poniekąd go nie winiła, bo dała mu zaledwie strzępki informacji, a nikt nie powinien musieć się domyślać. Jednak w duchu liczyła że znajdzie się ktoś kto ją lepiej zrozumie, bez konieczności wykładania wszystkiego na zewnątrz.
Zupełnie jakby wyczytała to z jego myśli, albo zwyczajnie podjęła to ryzyko uznania, że z jakiegoś powodu samiec mógłby się przejmować bardziej niż powinien, dodała jeszcze:
To nie ma nic wspólnego z tobą, nie ty jesteś winny – zwięziła nozdrza w przecinki jak gdyby wyczuła coś smrodliwego. – Nie ważne. Nie chcę o tym rozmawiać. – Ruszyła do przodu, i o ile nie została w gwałtowny sposób zatrzymana, rozłożyła w końcu skrzydła i odleciała. Nie obróciła się na Szarego tylko dlatego, że nie lubiła pokazywać swoich łez. A te tliły się w kącikach oczu adeptki.

Licznik słów: 238
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Przerwała mu. Skoro nie chodziło o niego... to o co? Czemu musiała to wszystko tak mieszać, nie potrafiła powiedzieć mu szczerze w czym problem. Jaah przeważnie wymuszał z innych takie wyznania, dzięki temu łatwiej było się później porozumieć i dogadać. To tak jak z wyciśnięciem jadu z rany... Później następuje gojenie.
Ametystowa nie była jakimś szczególnym wyjątkiem od reguły i Jaah doskonale znał to podejście z autopsji, ale to też nie oznaczało, iż te "skały przed nim" były czymś co mu się spodobało.
Na jej słowa... nie zareagował. Mógłby debatować nad tym dlaczego zabicie pisklaka było czymś gorszym od zabicia dorosłej smoczycy skoro i tak końcowym wynikiem była śmierć i popełnienie zabójstwa, dlaczego łatwiej było zabijać nam, tłumacząc sobie, że tak trzeba było? Może i głodny smok powtarzał sobie, że 'tak trzeba było zrobić, aby przeżyć'? To zapewne niewielkie wytłumaczenie dla kogoś kto uważa zjadanie smoczego mięsa za niemoralne, niemniej większość z nich nie wiedziała czym jest prawdziwy głód połączony mimo wszystko z chęcią przeżycia.
Nie, temat lepiej było zostawić...
Kolejne słowa przyniosły jakąś ulgę, chociaż wcale nie widziałby swojej winy w jej myśleniu. Nie miał kompletnie wpływu na jej życie i to akurat był fakt... Mógł jedynie przyjmować, albo odrzucać to co mu daje... A dawać nie chciała. Nigdy nie chciał pozwolić jej odejść. Chciał o tą (relacje, może wyznania) walczyć. Wszystko w nim krzyczało, aby nie odpuszczał i walczył, ale kompletnie nie wiedział jak... Dlatego skończyło się na spoglądaniu na jej zad, kiedy odchodziła i jedynej małej mysli, że najczystszą formą zrozumienia mogło być jedynie puszczenie jej wolno, aby postarała się uporać z tym sama. Szło jej kiepsko, jednak skoro nie chciała rozmowy z... prawie obcym sobie smokiem, to najprawdopodobniej chciała walczyć o siebie sama, albo po prostu miała kogoś innego, znacznie lepszego do takich rozmów.
Wcale się nie dziwił. Może i poczuł w środku ukłucie zawodu, jednak powtarzał sobie, że nie miał czego więcej oczekiwać. Niedługo później sam zebrał się do odejścia...

Licznik słów: 325
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej