OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
No właśnie, po co? Zadał to pytanie z bardzo ważnego powodu, z jedynego powodu, który usprawiedliwia każde pytanie – z czystej ciekawości.W odpowiedzi odwrócił wzrok od samicy i mruknął pod nosem.
– Jestem uzdrowicielem Plagi, po prostu chcę wiedzieć czy została odchowana już na tyle, że sama sobie radzi.
Odpowiedź przyszła mimo wszystko. Była zdecydowanie bardziej szczera, niż chciałby przyznać, no ale słowo się rzekło. Czas wypić gorycz braku informacji i skupić się na badaniu reszty zmian w jego charakterze. Akurat przedstawicielka wody była idealna do tego- mógł na niej poćwiczyć hamowanie swoich instynków. Nie zrazi jej przecież bardziej, niż do tej pory każdego innego.
– Przypominasz też brunatną samicę, zapewne to twoja matka. Zapewne słyszałaś o incydencie na granicy. To ja próbowałem pomóc tej małej, chociaż według waszych relacji to zapewne chciałem ją zjeść, albo utopić.
Kolejna szczerość, westchnął sam do siebie. Nie mógł opanować się od mówienia, mógłby jej powiedzieć każdą prawdę i to całkowicie lekką łapą! A prawda czasami była bardziej bolesna od smukłego kłamstwa. Może powinien zmienić taktykę i zamiast tego zadawać pytania?
– Skąd u smoków taka wrogość do siebie, hm? Różnimy się tylko zapachem i kilkoma przekonaniami, a finalnie historia słyszała już o wielu przypadkach walki między stadami. Zabiłabyś mnie tylko dlatego, że rozmawiam z młodym pisklęciem z Twojego stada, bo ktoś nie wykazał się kompetencją przy pilnowaniu podopiecznego?



















