A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 3| A: 1
U: Pł,L,W,O,Kż,MP,Prs,MA,MO: 1 | A,Śl,B: 2 | Skr: 3
Atuty: Ostry Słuch, Szczęściarz, Przyjaciel Natury, Znawca Terenów, Opiekun
//Jeśli źle zapamiętałem umówienie się i nikt mu jej nie pokazywał/nie pokazałby offowo, to pisać, zmienię fragment.
Czasami bywały takie dni, kiedy mimo poczucia, że już się rozumie rzeczywistość, coś ciągle zaskakiwało. Samiec jak zwykle chodził po jednym z lasów na terenach Ziemi, podziwiając piękno otaczającej go przyrody. Był w świecie, który rozumiał od małego, który go zawsze otaczał, który był mu po prostu bliski, nie wiedząc co go dziś czeka. Do czasu.
Odbierając wiadomość od dziadka, przystanął w miejscu, wsłuchując się w treść dokładnie. Bardzo dokładnie. Grzebał w zakamarkach umysłu, chcąc odnaleźć jakiś trop, ślad, skrawek wspomnienia na temat wspomnianej osoby... Wtedy go olśniło.
W następnej chwili leciał już ku Wspólnym, po przebiciu się przez korony drzew. Mknął szybciej niż kiedykolwiek (w ogóle był w powietrzu, a nie zdarzało się to za często!), jakby czymś goniony. Istoty w dole, spoglądając wtedy w niebo, mogły zastanawiać się co tak szybko mignęło nad ich łbami. Odpowiedź była prosta – ciekawość. Chęć poznania kogoś, dowiedzenia się jaka naprawdę jest ta osoba. Niby bliska, niby ważna, go gdyby nie ona – nie byłoby go tu.
Wylądował, dostrzegając jednocześnie, że dotarł jako pierwszy. Nie musiał się nawet rozglądać, żeby dostrzec tę, o której była mowa... Łapy mu zmiękły, a sam pysk wyrażał mocne... zdziwienie. Tu wchodzi kontynuacja wątku z pierwszego akapitu: oto stanął przed nim obcy świat i obcy byt, a właściwie dwa obce byty – duch i jego martwa matka. Jednej istoty nie rozumiał, bo śmierć powinna być ostateczna, drugiej, bo jej nie znał, jak zostało wspomniane. Widok zjawy zachwiał go bardziej, niż to kim była, bo fakt dwóch matek akceptował; był osadzony wcześniej w rzeczywistości, duchy zaś były czymś nowym i nieznanym.
– To ty... jesteś moją matką, tak? – zadał to, mimo wszystko, głupie pytanie, dla zaspokojenia własnej dezorientacji. Przy okazji, dobre pierwsze wrażenie, takie przemyślane.
Zaczął się powoli zbliżać, aby lepiej się przyjrzeć półprzezroczystej istocie... Więc tak wyglądała naprawdę? Mimo tego że ją wcześniej widział, dostrzegał teraz pewne różnice (poza samą materią), ale i nie wiedział która wizja była lepsza – ze wspomnień innych czy rzeczywista. Podchodziłby dalej, do pewnego odstępu, chyba że prędzej by się odezwała. Zdziwienie nieco zelżało, ale dalej było widoczne. Głównie ono.
Licznik słów: 367
Ostry słuch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu .
Szczęściarz – 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Następne użycie: 5 sierpnia
Przyjaciel Natury – drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
Znawca Terenów -znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy
Opiekun – stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
Bael – Leszy
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1
U: B,Ma,MO,Skr,Śl: 1
Wygląd Baela by Madre Honi/Wronka!