Młode Spotkanie XVI

Szare kamienne wzniesienie otoczone kręgiem monumentalnych, sterczących głazów. To na nim zbierają się Smoki Wolnych Stad, by podejmować najważniejsze decyzje. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Obniżyła łeb i wbiła pazury w ziemię, lepsza przyczepność dałaby jej spore szanse na obronę, bądź atak w razie potrzeby. Nigdy nie wiadomo kiedy takie sprzeczki słowne zamienią się w mordobicie. Z bólem w uszach słuchała syku białej Plagijki. Bredziła od rzeczy, pisklę już się pogubiło, czy chciała się popisać, czy połechtać swoje ego, albo może się nudziła i stąd prowokowała inne pisklaki. Zauważyła Zodda i kiwnęła mu głową na przywitanie, może później zamieni z nim więcej słów, choć cieszyła się że go widzi. Lubiła sobie z nim od czasu do czasu porozmawiać.
Złote oczy powędrowały do czarnej Plagijki, jej wygląd był... intrygujący. Choć przez chwilę mogło wzbudzić niepokój, była tajemnicza co wzbudziło ciekawość Ziemnej. – Pff. Sama też jesteś pisklęciem – zaśmiała się bez krzty złośliwości. Jakby na to nie patrzeć, wszyscy tu byli podrostkami, może niektórzy byli starsi od innych, a jedynym dorosłym smokiem, był Strażnik Czegoś – Tam. Dwa inne smoki ze stada Plagi były dosyć spokojne, choć różowy samczyk starał się też zainterweniować i stanąć po stronie koleżanki. Sahida zauważyła, jak jedna ze smoczyc łypie na nich co jakiś czas, a raczej na jednego ze smoków. Dokładnie na tego, który rozmawiał ze Skarabeuszem.
Wypuściła ciężko powietrze nosem. Astralis miała rację, przyszli tu w jednym celu, choć wzywanie piskląt z różnych stad mogło już z samego założenia rozpocząć niemałą bójkę. – Ciężko się z Tobą nie zgodzić – powiedziała wzdychając. Widać było, że ta ostra wymiana zdań poruszyła inne pisklęta. Na szczęście Mirri starała się zachować zimną krew i uspokoić wszystkich.
Sahida poczuła jeszcze większy gniew, tym razem na Wodną. Zniżała się swoim zachowaniem bardziej od Plagowej samicy. Co ten Pełnia musi z nią mieć, o Bogowie!
Na szczęście szybko uspokoiła ją Iskierka. Zamruczała czując jak pomarańczowo-łuska ociera się o nią, a ta, odwzajemniła to.
A niech się rzucają do gardeł! Nie ma sensu brać w tym udziału. Była rozczarowana zachowaniem sześcionogiej. Można by rzec, że w całym tym zajściu najbardziej rozczarowująca była biała, rogata smoczyca, choć może reszta plagowych nie była tak zadufana w sobie, choć oczywiście postawa bronienia kogoś ze swojego stada była odrobinę zrozumiała. Schowała pazury widząc, że nie będą one potrzebne i podeszła do niebieskiego pisklaka. Widziała jak na nią zerkała z oddali, nie chciała jej przyprowadzać w to całe zamieszanie. Od małej też czuła woń stada Wody. Może ta nieznajoma nie będzie tak butna jak jej koleżanka ze stada. – Hej, jestem Sahida, chyba się nie przestraszyłaś tej sprzeczki? – posłała niebieskiej ciepły uśmiech – Ty też witaj – popatrzyła na hipogryfa, choć wolała go nie głaskać. Nie znała się za dobrze na zwierzętach a wolałaby aby nie oddziobał jej łapy. Krótka rozmowa z tak urocza istotką dobrze jej zrobi, po rozmowie z ssssyczącą Plagijką.
Teraz miała dobry widok na Skarabeusza, popatrzyła na niego z wdzięcznością, że był przy niej w tej dziwnej sytuacji. – Ciekawe po co nas wezwano, hm? – przeciągnęła się prężąc kręgosłup a następnie tylne łapki.

Licznik słów: 488
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
—– Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
—– dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
—– Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Zrobiło się straszliwie głośno, a ona hałasów nie lubiła. Zerkała ukradkiem co jakiś czas na swojego ulubionego kolegę, aż w końcu nie wytrzymała. Poznała go na tyle by wiedzieć jak mocno uderza to w jego komfort. Na pewno się tam źle czuł. Skorzystała z okazji spowodowanej przez gwar i faktu, że praktycznie każdy się skupiał na kłótni między dziećmi. Zaszła długiego samczyka od tyłu i wtedy, gdy nikt nie patrzył (łącznie z jego towarzyską, za którą się ustawił), capnęła Rubinowego Kolca. Zasłoniła mu oczy skrzydłem i szepnęła do ucha.
Chcę cię tutaj – bąknęła nieśmiało, a gdyby nie łuski, to pewnie by się zaczerwieniła ze wstydu.
Tak jak powiedziała, tak zrobiła. I tak nikt tego nie zauważy. Ciągnęła go w tył, do miejsca gdzie przed chwilą sobie siedziała. Nawet odstąpiła mu nagrzane już miejsce przy kamieniu, siadając przy drugim boku adepta. Spoglądała w kierunku proroka na podwyższeniu, jak gdyby nigdy nic. Czasem próbowała nieśmiało przesunąć łapkę na jego własną, ale gdy tylko go musnęła – zmieniła zdanie i cofała swoja kończynę.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Oblubienica Mroku
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 203
Rejestracja: 25 gru 2020, 8:27
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 26
Rasa: północny x zwyczajny
Opiekun: Posępny Czerep

Post autor: Oblubienica Mroku »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 4| A: 1
U: W,B,Pł,L,O,MP,MA,MO,Prs,Śl,Kż: 1|A,Skr:2
Atuty: Boski ulubieniec; Empatia
– To, że różne dziwne zachowania stada plagi są normą, są plotkami które często było mi dane słyszeć, lecz w tym wypadku nasza towarzyszka przedstawiająca to stado w miarę je neguje, natomiast po tobie, sześciołapa, jako wodnej a do tego jeszcze samicy nie powinno przystawać tak grubiańskie zachowanie, a do tego ten język, zero klasy z twojej strony. Dlatego też podziękuję za ofertę aby dołączyć, lecz obecny stan sytuacji uwłacza w moje wartości i dobre wychowanie. – Rzekła do czerwonego smoka, posyłając dominujące spojrzenie.
Dzięki za poparcie Sahida, no ale widocznie tak to już jest – zaśmiała się miło do swej przyjaciółki.
Chwilę później spostrzegła również małe niebieskie pisklę blisko Sahidy. Ciekawe kto to? Wygląda bardzo uroczo – pomyślała gładząc swoje delikatne futro i włosy

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Milczenie Maków
Dawna postać
Yarhra Skryty
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 689
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:34
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowy
Opiekun: Frar, Ilun
Mistrz: Shiron

Post autor: Milczenie Maków »
A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| Skr,Śl,Pł: 2| MA: 3
Atuty: Ostry słuch; Szczęściarz; Bestiobójca, Nieulękły
Wydawało mu się, że rozpęta się burza między Kage i szkarłatną nieznajomą, ale jednak wyszło inaczej. Najwyraźniej się sobie spodobały. Adept przyglądał się ich interakcji, a na uwagę ognistej ledwo zwrócił uwagę. Nie wiedział po co było to spotkanie i nie był pewien skąd pisklak ją wytrzasnął. Równie dobrze mogli zostać zwołani tylko po to, by zostali porwani, ale z drugiej strony ich piastunka też tu przyszła, i była jakaś nieco starsza smoczyca. Dalsze słowa smoka Ognia były zwróceniem uwagi, która również, cóż, nie mogła jej przynieść żadnej korzyści poza potencjalnym podjudzeniem sześciołapej smoczycy. I czemu samicy nie przystawało takie zachowanie? W Pladze i samice i samce zachowywały się jak chciały i nikt nie robił o to problemu.
Yarhra dalej pozostawał spięty, dlatego niemal podskoczył, gdy czyjeś skrzydło zasłoniło jego pole widzenia. Dopiero na znajomy głos się nieco uspokoił. Co prawda ich ostatnie spotkanie skończyło się trochę niezręcznie, ale... miło było znów spotkać Ametystową Łuskę. Syn Frar skinął jej głową na przywitanie, a gdy smoczyca zaczęła go ciągnąć w tył, ruszył za nią. Końcówka jego długiego ogona musnęła delikatnie bok Szarlotki.
Też chodź, przesłał wiadomość do jej umysłu, zerkając w jej kierunku.
Nie chciał, by nieco starsza adeptka pozostała sama w tym zbiorowisku. Była bardzo miła i otwarta, ale zdawała się nie zauważać, że z niektórymi smokami – szczególnie obcymi – lepiej uważać. Trochę się o nią martwił przez to.
Co tu się dzieje – powiedział do niebieskawej smoczycy, gdy usiedli na miejscu, do którego go przyprowadziła.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd theme adopcje

ostry słuch » wszystkie testy percepcji na polowaniu
oparte na słuchu mają dodatkową kość

szczęściarz » odwrócenie porażki akcji na sukces raz na 2 tygodnie

bestiobójca » tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce
przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


mowa » #b28537 maddara » #cd5c5c


xxxxxxxbłyskotka – wilk xxxxx iskierka – żywiołak wodyxxxxx
A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1 xxx A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1xxxxx
U: B,A,O,Skr,Śl:1 xxxxxxxxxx U: B,Pł,MA,MO,Skr:1xxxxx

przedmioty fabularne » czerwona wstążka, torba od frar
uprząż thear od shirona, dwie gałązki bzu koralowego
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Zerknęła w kierunku tłumu, choć niechętnie.
Nie wiem – powiedziała takim tonem, jakby niezbyt ją ta sytuacja przejmowała. Pomiot była silną smoczycą, a Sasanka nie pomagała nikomu na siłę. – Ale tam jest tak głośno. Tutaj nie rozchodzi się tak ich skrzek, prawda? – uśmiechnęła się ulotnie.
Uciszyła się i zerknęła w kierunku Szarlotki, niepewna czy ta zamierza z nimi pójść. Wyczuła drgania przy Rubinowym, a że nic nie powstało (ku niezadowoleniu samiczki, bo bardzo chciałaby posmakować jego szkarłatnego śniegu), to musiała być wiadomość mentalna. Wiedziała chociaż tyle. Przygryzła policzek od środka. Musi go zapytać teraz, zanim ktoś ich podsłucha.
Hej, czy... – urwała, bijąc się z myślami. – Spotkałbyś się ze mną jutro na granicy? Chciałabym ci coś pokazać. – Powiedziała trochę tajemniczo, ale wyraźnie zawstydzona. Jeszcze nie wiedziała jak go poinformować, że zostali rodzicami. Ale przytulali się, tak jak babcia i dziadek, a to oznaczało jedno. Z tego jajka, które przygarnęła, na pewno się coś wykluje. Zostanie mamą ją trochę przerażało, jednak na myśl, że tatą byłby Rubinowy... jakoś zrobiło się jej lepiej.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Milczenie Maków
Dawna postać
Yarhra Skryty
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 689
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:34
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowy
Opiekun: Frar, Ilun
Mistrz: Shiron

Post autor: Milczenie Maków »
A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| Skr,Śl,Pł: 2| MA: 3
Atuty: Ostry słuch; Szczęściarz; Bestiobójca, Nieulękły
Pokręcił głową przecząco, przecież wiedział doskonale co się działo przed chwilą, sam brał udział w tej sytuacji. Wskazał palcem dorosłego smoka i trzy ogniste kule.
Chodzi o to – sprostował.
Nietrudno było wywnioskować, że chodziło mu o wezwanie do skał pokoju jak i jego cel. Nie słyszał nigdy o czymś takim i był skonsternowany tym, że mało kto zdawał się szczególnie przejmować sytuacją, w której się znaleźli. Jakby to było coś normalnego. Nawet smoki z jego stada zdawały się zachowywać podobnie, może prócz Vicjry.
Zerknął w okolicę głowy adeptki i nadstawił uszu, gdy ta zapytała go o spotkanie na granicy. Trochę go zainteresowała, dlatego kiwnął głową w odpowiedzi. Nie zadawał pytań, bo z jej tonu wywnioskował, że raczej nie była skłonna powiedzieć mu już teraz. Wyczytawszy z jej postawy zawstydzenie odrobinę się niepokoił, ale zaraz w jego głowie pojawiła się inna myśl. Może nauczyła się używać magii i chciała mu pokazać? To by pasowało.

Licznik słów: 155
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd theme adopcje

ostry słuch » wszystkie testy percepcji na polowaniu
oparte na słuchu mają dodatkową kość

szczęściarz » odwrócenie porażki akcji na sukces raz na 2 tygodnie

bestiobójca » tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce
przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


mowa » #b28537 maddara » #cd5c5c


xxxxxxxbłyskotka – wilk xxxxx iskierka – żywiołak wodyxxxxx
A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1 xxx A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1xxxxx
U: B,A,O,Skr,Śl:1 xxxxxxxxxx U: B,Pł,MA,MO,Skr:1xxxxx

przedmioty fabularne » czerwona wstążka, torba od frar
uprząż thear od shirona, dwie gałązki bzu koralowego
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Niektóre smoki przybyły z małym opóźnieniem. Jednym z nich był mały... No, może już nie aż tak całkiem mały, ale nadal niezbyt szybki Mekhan. Tata pozwolił mu przyjść na spotkanie. W końcu tutaj nie będzie sam! I ponoć będzie miał okazję poznać boginię Lata! Nie do końca był pewien, kim ona jest i co właściwie robi. W końcu pisklę jeszcze nigdy lata nie zaznało. Właściwie – nadal mało znało, szczególnie smoków.
Mekhan kroczył dzielnie przez śnieg, aż nie dotarł na szczyt. Tak wiele różnych smoków! Otworzył pyszczek w radosnym uśmiechu, wypuszczając kłęby pary. Spojrzał po kolei na każdego i aż nie mógł się napatrzeć. A do tego było tu tak przyjemnie ciepło! Ogon malca machał w ekscytacji. Ach, warto wspomnieć – tata nie wypuścił go z groty bez odpowiedniego oręża. Pod prawym skrzydłem miał zawieszone swoje wierne narzędzie, które bardzo mu pomogło przy nie jednej zabawie – dopasowana do jego wielkości łopatka!
– Heeej! Jestem Mekhaaaan! Jeszcze się wszyscy nie znamyy, ale miło będzieee poooooznaaać! – zakrzyknął radośnie, nie będąc jeszcze świadomym zaistniałych na wzgórzu kłótni.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Spojrzenie Widma
Dawna postać
Vicjra Nieodgadniona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 288
Rejestracja: 20 lis 2020, 16:05
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 58
Rasa: Pustynny Górski
Partner: Niepotrzebny

Post autor: Spojrzenie Widma »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,O,A,W,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Mistyk; Poświęcenie
Na nieprzekonującą ripostę pierzastej odpowiedziała jedynie miażdżącym spojrzeniem. Nie widziała sensu w informowaniu jej, że jest już adeptką, zresztą mogłoby się okazać, że młodsza smoczyca też już przeszła swoją ceremonię, a wówczas Vicjra straciłaby nieco prawo do spoglądania na nią jak na gorszą. Upewniwszy się więc, że samica zostawiła jej siostrę w spokoju i zauważając, że Kage najwyraźniej dogadała się ze swoją rozmówczynią, odwróciła się i odeszła o parę kroków. Zatrzymała się jednak, by zmierzyć wzrokiem zieloną, wyglądającą na dorosłą smoczycę i drugą, nieco młodszą, pachnącą Ogniem.
Nigdy nie próbuj mówić Pladze, co ma robić. Ty i twój "strażnik" nie macie nad nami władzy – rzuciła spokojnie najpierw do zielonołuskiej. Potem zerknęła jeszcze raz na samicę z sojuszniczego stada. – Ciebie też to dotyczy, Ognista.
Wypowiedziawszy te słowa, odmaszerowała beztrosko i usiadła z boku, z dala od towarzystwa. Kage wyraźnie wolała porozmawiać w spokoju, Yarhra i Szarlotka też sobie znaleźli coś do roboty, a Vicjra chciała odrobiny spokoju. Mogłaby jeszcze coś powiedzieć samcowi z Ognia o łuskach w dziwne plamy, ale po co? Yarhra już się nim zajął i teraz panował względny porządek.
Tak więc białooka przycupnęła z dala od pozostałych i się rozluźniła, co jednak nie znaczy, że straciła czujność. Z uwagą wszystkich obserwowała, sprawdzając, czy ktoś się do niej nie podkrada, albo nie próbuje zaatakować innych Plagijczyków.

Licznik słów: 220
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

» OSTRY WZROK «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)

» CHYTRY PRZECIWNIK «
raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika – Ostatnie użycie – 28.06.21

» MISTYK «
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

» POŚWIĘCENIE «
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


FULLBODY | DRZEWO GENEALOGICZNE | GŁOS | RYK VICJRY | MOTYW


gray
] white
]
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Cała zabawna konwersacja zbierała coraz więcej gapiów i uczestników. Plamiasty zmrużył oczy na czerwonego smoka z Plagi, który właśnie podszedł. Nie fatygowałby się nawet w braniu tym udziału gdyby nie fakt że nie można było zostawić Sahidy kompletnie samej przeciw, bo Plaga miałaby znaczną przewagę. Szybko dołączyła także Iskra. W końcu i Mirri musiała się wtrącić ze swoim. Fakt że była chyba najstarszym smokiem tutaj oprócz Strażnika. Żuczek wzruszył lekko barkami na ostrzegawcze spojrzenie jakie mu dała. No co? Tylko starał się kontrolować sytuację! Skarabeusz następne rzucił okiem na Ognistą. Musiał przyznać że mówiła słusznie, jednakże nie był pewny czy ktokolwiek będzie jej słuchać, biorąc pod uwagę że nie wyglądała wcale na starszą niż reszta. Poza tym część smoków raczej nie lubiła tych co się mądrzyli, zwłaszcza smoki takie jak te z Plagi. Z zainteresowaniem Skarabeusz obserwował rozwój wydarzeń, chociaż miał nadzieję że nie dojdzie tutaj do użycia pazurów i kłów.
W końcu jednak przedstawicielka wody udowodniła że potrafi pyskować tak dobrze jak i Plagijczycy. Zastanawiał się jaka będzie reakcja. Jednak ku jego zdumieniu sytuacja się dość szybko rozładowała. Hm. Czyli czterooka nie miała na tyle pustego łba by rzeczywiście wszczynać walkę na spotkaniu.
Smoki w końcu zaczęły się powoli rozchodzić. On nadal pasywnie obserwował sobie wszystko ze skały. Do Sahidy dołączyła także mała samiczka z Wody, którą nieco kojarzył także w poprzednich zawodów. Modraszka? Czy coś takiego? Samiec postanowił nie ruszać się z miejsca, mając ładny widok na to co się działo dookoła, jak i na Strażnika. Skarabeusz skupił swój wzrok na Sahidzie, posyłając mentalną wiadomość. ~ Nie jestem pewien. Jednak odradzałbym zwracanie uwagi na smoki z Plagi. Z tego co widzę sami jedynie szukają uwagi, podskakując do reszty stad. Lepiej nie dawać im czego chcą. ~ Powiadomił ją co sądził o całej sytuacji. ~ Z resztą...jak widać nawet ich domniemani sojusznicy nie chcą stanąć po ich stronie. ~ Zerknął kątem oka na Destrukcyjną Łuskę. W końcu skupił się na mniejszej samiczce o niebieskich łuskach. – Nazywam się Skarabeusz. Chociaż wydaję mi się że już spotkaliśmy się na ostatnich szrankach. – Przedstawił się, pozwalając sobie na lekki uśmiech. Po chwili by nieco rozejrzeć się po innych smokach, Skarabeusz w końcu miał czas przyjrzeć się nieco temu co znajdowało się koło Strażnika. Nie przypominał sobie żeby widział takie płonące kule wcześniej.

Licznik słów: 381
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Prostota Czerwi
Dawna postać
Szar Puszczańska
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 458
Rejestracja: 12 sty 2021, 18:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 36
Rasa: Wężowy x Drzewny
Mistrz: Shiron (*)

Post autor: Prostota Czerwi »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| B,Skr,Śl: 2 | MA: 3
Atuty: Wrodzony talent; Empatia; Przyjaciel Natury
Na odpowiedź Czarciego Kolca jedynie skinęła głową w podziękowaniu. Tyle jej wystarczało. Jeśli ona nie wie, to ktoś inny w końcu wyjaśni jej sytuację.
Nagle jednak zrobiło się dużo tłoczniej, a znajoma Adeptka z Plagi (Kage?) wydawała się zacząć łańcuch agresji w tłumie. Stoicka leżała nieruchomo, starając się jedynie nasłuchwać wydarzeń, ale unikać zaangażowania. Znajome jej smoki z Plagi wydawały się okazywać jej jakieś sygnały wsparcia i opieki. Doceniała to, ale byłoby lepiej, gdyby po prostu wszyscy się nie kłócili. Szum rozmów wydawał się ją otaczać, niczym bańka irytujących częstotliwości. Położyła łapy na uszach, zaciskając oczy.
I nagle poczuła muśnięcie. Otworzyła oczy. Yarhra.
Podniosła się z ziemi na lekko drżących nogach, po czym bez słowa podążyła za nim i nieznaną smoczycą. Zmarszczyła lekko pysk bez słowa, słysząc jej dziwne pytanie. "Coś pokazać". Brzmiało tajemniczo.
Chyba się nie znamy – powiedziała zmęczonym głosem. – Stoicka Łuska. Szkolę się na łowcę.
Nie chciała pozostać poza rozmową. Inaczej czuła, że Yarhra ją tutaj przyprowadził tylko z litości. Potrafiła sobie sama znaleźć przyjaciół! Po prostu dzisiaj nie wyszło. Te smoki zachowywały się nielogicznie. Przecież Kage i Czarcia wyraźnie się lubiły. Gdzie problem?

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6188
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Gdy jedno z młodych powiedziało jej, jaką wiadomość otrzymało od razu domyśliła się o co chodziło. Sama za młodego była na takim spotkaniu, to i dwójką piskląt powinna być, przynajmniej nauczą się czegoś pożytecznego.
Oboje wylądowali na grzbiecie smoczycy, z nakazem mocnego trzymania się futra. Nie potrafili jeszcze latać, a podróż piechotą była by zbyt długa. Ostrożnie wzbiła się w powietrze i ruszyła w kierunku Skał Pokoju. Oczywiście, młode przez całą drogę chroniła maddarowa bańka. Jej zadaniem było skryć maluchy przed wiatrem oraz nagłymi pomysłami samodzielnej nauki lotu. Za nimi podążał cień, również gotowy by interweniować, gdyby coś zaczęło się dziać.
Gdy byli nad celem ich podróży, wypatrzyła wolne miejsca i powoli obniżyła lot. Mocniejsze machnięcia skrzydeł tuż przed ziemią zapewniły w miarę miękkie lądowanie. Bańka zniknęła, a dzieciaki mogły poczuć ciepło bijące od tworów znajdujących się niedaleko Proroka. Na moment ułożyła się na ziemi, by ułatwić im zejście, a gdy już znajdowały się naprzeciwko jej w ich łebkach rozbrzmiał jej głos.
~ Ten brązowy smok siedzący o tam ~ tu wskazała łbem w kierunku drzewnego ~ To Strażnik Gwiazd, jest Prorokiem. Gdy będzie wam opowiadał różne rzeczy, bądźcie grzeczne. Dobrze? ~ posłała im delikatny uśmiech, po czym każde z nich otrzymało krótkie liźnieciami po łbie. Rozejrzała się po zebranych, namierzające kilka młodych z ich stada oraz piastuna. Jeśli pochwyciła jej spojrzenie, do niej również posłała krótką wiadomość.
~ Zerknęła byś, na jeszcze dwa maluchy? ~ była by spokojniejsza, wiedząc, że ktoś ma na nich oko. Dopiero teraz zerkneła w kierunku prowadzącego spotkanie i skinęła mu łbem na przywitanie.

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Aria Ciszy
Dawna postać
Niezapominajka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 621
Rejestracja: 22 gru 2020, 14:56
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 39
Rasa: powietrzny x wężowy
Opiekun: Fen i Szyszka
Mistrz: Żabol*
Partner:

Post autor: Aria Ciszy »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,L,O,Prs,MA,MO,Skr,Śl: 1| Lecz,A: 2| MP: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Błyskotliwy; Wybraniec Bogów
Modraszka ucieszyła się, że ta futerkowa, ładna samiczka zwróciła uwagę na Modraszkę. Zsunęła się z grzbietu hipogryfa, tym razem zgrabnie, nie robiąc sobie krzywdy.. nie narobi sobie wstydu przed nową koleżanką. Podeszła do niej dość blisko, jednak zachowując pewien dystans, by w razie czego czmychnąć w kierunku hipogryfa..
-Witaj, jestem Modraszka! Jakieś groźne tutaj te smoki, i nie miłe. Nie lubię agresji, jest odrażająca.. ale Ty jesteś miła! I ładna! Z jakiego stada jesteś? Ja ze stada wody. – zaśpiewała swoim uroczym głosikiem bez nuty fałszu w kierunku Sahidy. Bała się, ale się odważyła! Była z siebie bardzo dumna! Inne smoki na tą chwile olała, nie lubiła mówić za bardzo, a rozmowa z kilkoma smokami na raz by ją.. zmęczyła. Dla Sahidy zrobiła wyjątek.. Bo była miła. O!

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch , wzrok , słuch ) mają dodatkową kość.
Szczęsciarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(następne użycie:02.11)
Błyskotliwa
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran
ObrazekFull body dorosłamotyw muzyczny color=7FFFD4 Cierń – cieńS:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
L, MA, MO, Skr:1
Blekot – hipogryf S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B, L, A, O, Skr:1
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Stoicka Łuska nie była niczemu winna, a jednak coś w Ametystowej kazało jej nie lubić. Zazdrość? Chyba tak. Taka pierwotna, pisklęca. Nadąsała się trochę zauważywszy, że Rubinowy kogoś tu jeszcze zaprosił. Oby tylko nie słyszała tego, co mu szepnęła. Ale zrobiła to raczej w odpowiednim momencie, by druga adeptka nie mogła tego wyłapać. Zwłaszcza przy tych hałasach.
Ametystowa Łuska, ja na czarodzieja. – Odpowiedziała, chociaż niezbyt żywo. Nadal miała problem ze sobą, z koncentracją, ze swoim źródłem, i głupio było się jej w ten sposób tytułować. W swoim wieku powinna umieć znacznie więcej.
Zrozumiała jednak swoje drobne gapiostwo i niezrozumienie tego, o co pytał ją samczyk. No tak. Strażnik. Sasanka niezbyt za nim przepadała, jak chyba znaczna część populacji. Pozostawało im zachodzić w głowę czemu bogowie wybrali na swojego posłańca kogoś, kto jest tak powszechnie wzgardzany i akceptowany bardziej przez konieczność, niż szacunek. Jaskiniowa samiczka była jeszcze zbyt młoda aby się nad tym szczegółowo rozwodzić.
Tata mi mówił, że to takie spotkanie młodych smoków, gdzie mamy się uczyć. Zwykle jest to trochę nudna forma rozmowy, mającej przypominać dyskusję – wytłumaczyła tyle, ile sama wiedziała. – I podobno twoje stado zazwyczaj się wtedy popisuje... no, tak jak teraz. – Powiedziała nieco ciszej, uśmiechając się niemrawo. Najwidoczniej już od samego początku także tego spotkania, Plaga nie zamierzała ocieplać swojego wizerunku.
Spoglądając do boku, zauważyła zupełnie przypadkiem osobliwą aparycję siedzącej obok niej samiczki. Widziała już smoki z włosami, ale nie takimi.
Hej, co tak właściwie masz na głowie? Wygląda jak suche gałęzie – powiedziała ciszej, wpatrując się troszkę nachalnie w Stoicką. Nie kojarzyła czegoś takiego.

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Bluszczyk Kurdybanek
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 89
Rejestracja: 01 gru 2020, 10:25
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 26
Rasa: północno-wężowy
Opiekun: Mango

Post autor: Bluszczyk Kurdybanek »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,MP,Skr,Kż,Śl,W,A,O: 1| Pł,MA,MO,M: 2
Przyszedł tu dlatego, że zaciekawiły go ogniste kule. Niestety, znalezienie na miejscu Strażnika i dużej ilości smoków trochę ostudziło jego entuzjazm. Nie zamierzał się w nic angażować, ale mógł posiedzieć tutaj jeszcze chwilę dłużej. Żeby dowiedzieć się, o co tak właściwie chodziło, po co tutaj się zebrali. Zielony przysiadł po prostu na skraju Skał Pokoju i czekał na rozwój wydarzeń. A potem? Potem być może zostanie, być może sobie pójdzie.

Licznik słów: 70
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
• 0 sukcesów w magii wywołuje u niego ból głowy
Ślepa Sprawiedliwość
Piastun Słońca
Sekcja Zwłok
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4917
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 72 Ks
Wzrost: 1,41m
Księżyce: 269
Rasa: Morska

Post autor: Ślepa Sprawiedliwość »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Stalowy żołądek, Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Spojrzała na białą i czarną smoczycę z Plagi z niedowierzaniem. Nie spodziewała się po nich aż takiej reakcji, ale powinna. Miała szczerą nadzieję, że nie wszystkie smoki z Plagi są takie, ale najwyraźniej trafiła na te spełniające jej stereotyp.
– Nie mam zamiaru wam rozkazywać, bo to i tak nie ma sensu. Nie chcę po prostu, żebyście się tu zagryźli jak jakieś zwierzęta – powiedziała do stojących koło niej Plagusów, po czym podniosła się z ziemi – I tak, mówiłam wtedy głównie do kolegów z Ziemi. Przy was, jak widać, nie da się niczego powiedzieć, czego byście nie wzięły za personalny atak. – Odeszła z Sahidą, zostawiając Plagusów z samicą z Wody, która najwyraźniej równie sprawnie władała obelgami co jej adwersarka. Pewnie taki wygląd musi hartować...
Od razu zauważyła jak Pan Marcel przybył na spotkanie. Wspaniale! Może teraz pozna kim jest smok, w którego wstąpiła jego dusza.
– Heeej, Mekhan! Ja jestem Mirri! – podeszła do marchewkowego smoka, kładąc się przed nim na brzuchu i obniżając głowę, żeby była na wysokości malca. – Mi też będzie bardzo miło cię poznać. Widziałam jaką piękną grotę ulepiłeś na szrankach. Przepiękną!

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }{ theme }
.
Obrazek
.
────────────── ──────────────
.
Kryształ Zielarza: +1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
Ostry Węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1)
.
Wybraniec Bogów: raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia T2      Mokradło – kuropatwa T3
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
Prostota Czerwi
Dawna postać
Szar Puszczańska
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 458
Rejestracja: 12 sty 2021, 18:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 36
Rasa: Wężowy x Drzewny
Mistrz: Shiron (*)

Post autor: Prostota Czerwi »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| B,Skr,Śl: 2 | MA: 3
Atuty: Wrodzony talent; Empatia; Przyjaciel Natury
Pokiwała głową w nieco oziębły sposób, słysząc odpowiedź Sasanki. Dała radę odczuć, że ta niebieskawa smoczyca nie odczuwa nią zainteresowania i głównie skupia się na Yarhrze. Miała wrażenie, że pasuje tutaj niczym środkowe skrzydło.
Jej lewa łapa automatycznie powędrowała w stronę czarnych poroży. Ześlizgnęła ją, przesuwając po włosach.
To są poroża. Yarhra też przecież ma takie – odpowiedziała mechanicznie. Nagle do niej dotarło. Nie może chodzić o poroża, tylko o włosy!
A, to. To są dredy. Moja mama mnie uczyła, jak się takie zaplata. Dzięki temu maddara nie ucieka mi przez włosy, bo są tak poplątane – odpowiedziała po prostu. Chwyciła jeden włos w łapę, bawiąc się nim i zerkając na Sasankę z ciekawością.

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Czarodziej Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2584
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,6m
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »
A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,O,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,MA: 2| MO,A: 3
Atuty: Regeneracja; Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios; Przeciążony
Kalectwa: +1st do akcji magicznych [uraz łba]
Przybyła zaraz za Yarhrą. Nie miała pojęcia o tym, co też może się tutaj dziać... Burdig teoretycznie jej coś o tym wspominał, ale ciężko było to zrozumieć. Jakieś spotkanie... dla młodych i piastunów? Z taką strzępkową ilością informacji udała się z Rubinowym, wkrótce docierając na Skały Pokoju. Miała tutaj do czynienia z pokaźną ilością smoków, a to tylko młodzi i potencjalni piastuni. Wolne Stada nie były tak małe, jak się jej początkowo wydawało. Co prawda było to malutką śnieżynką w porównaniu do Essyanu, Północnego Segmentu. Zakładała, że takie zbiorowiska będą tutaj raczej rzadkością. Póki co, zapowiadało się na dosyć sporą naukę. Czy będzie mogła jakoś w niej uczestniczyć, jako przyszła piastunka? Wszyscy co prawda w niej uczestniczą, ale bardzo zależało jej na roli nauczyciela. Rozejrzała się po wszystkich zebranych, w oczy rzucił się jej najbardziej brązowy samiec ze złotą obręczą. Był w środku tego wszystkiego, czy to tutejszy Najwyższy Prorok? Nie była pewna, ale na to wyglądało. Miał nawet tę obręcz, ale niezwykle biedną, jak na Proroka. Wybraniec był praktycznie w nich cały, przypominało to prawie kwarcową zbroję. Ukłoniła mu się, lepiej zaryzykować. Jeżeli w Horgifell ktoś ośmieliłby się nie okazać Prorokowi szacunku... biada mu. Kończy okaleczony, albo martwy i zapomniany na zawsze. Dla Veir było to rzeczą tak oczywistą, jak to, że śnieg był zimny.
– Najwyższy Proroku. – Powiedziała, wcześniej podchodząc do Brązowego Samca. W jej głosie było uznanie, szacunek przeświadczenie, że ma do czynienia z kimś wielkim. Nie było to powitanie, którego uświadczyłby zwykły smok. Miała jedynie nadzieję, że nie pomyliła się i smok ten faktycznie jest tutejszym Prorokiem.
– Jestem Veir, adeptka na piastuna. Przybywam z Horgifell, będącego częścią Essyanu. Nie będę dłużej zajmowała twojego czasu. – Pokłoniła się, a następnie wytłumaczyła. Jeżeli Prorok jej nie zatrzymał, to udała się z powrotem do Yarhry. Mogło być to uznane za niegrzeczne, ale nie w społeczeństwie, z którego pochodziła Horgifellijka. Prorokowi nie wolno zawracać głowy czymś tak nieistotnym. Zajęła miejsce obok Szarlotki i Yarhry, usiadła, łapy miała blisko siebie, bardzo równo ułożone. Postawę miała dumną. Jej zielone, pozbawione źrenic oczy patrzyły głównie na Najwyższego Proroka, chociaż co jakiś czas spoglądała na dwójkę swoich podopiecznych, oraz na Widmową Łuskę i inne smoki Plagi. W razie czego była gotowa do bronienia ich.

Licznik słów: 372
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Regeneracja
Raz na tydzień obniżenie powagi
wszystkich ran wybranego stopnia o jeden
    Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: xx.xx
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Na miejsce zjawiła się też opalowa smoczyca, którą córka prosiła o przyniesienie na miejscu. Smoczyca nie oponowała, bo rozumiała, że małe pisklę może się bać zgromadzenia. Opal wylądowała łagodnie, a zaraz do nich przyszła Łuna, która łagodnie dreptała za nimi całą drogę. Dobrze, że ruszyła wcześniej, bo miała jakieś szansę na przybycie na miejsce o odpowiedniej porze.
Smoczyca odstawiła Arakai na ziemię i usiadła przy niej.
Ten brązowy smok to prorok, tak jak Ci mówiłam. Powie wam coś ważnego, więc proszę słuchaj tego co mówi, bo potem musisz nam wszystko powtórzyć, prawda? – Uśmiechnęła się do małej. Pogładziła ją łagodnie po głowie. – Trzymaj się innych płomyczków, ale możesz rozmawiać z innymi. Uważaj tylko na niemiłe smoki i staraj się ich nie zaczepiać. Szkoda Twojego czasu, Kochanie. – Następnie łagodnie popchnęła dziecię do przodu, aby ruszyła łagodnie do innych piskląt.

//Jeśli się zacznie, to proszę uznać, że Zgubna po prostu odleciała

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Iskierka czuła się mocno zagubiona w tym harmidrze. Działo się masę rzeczy, smoki przekrzykiwały się, a jej nagły przypływ pewności siebie uleciał równie szybko co się pojawił. Małe pisklę podeszło zaraz za Sahidą do innych smoków, rzuciło im tylko krótkie spojrzenie i mała usiadła przy futrzanej koleżance. Położyła łeb delikatnie na jej skrzydle, spoglądając na Skarabeusza.
Cześć, widzieliśmy się nad rzeką? – Zagaiła cicho smoka. Kiedy go widziała na rzece, to była ledwie maluchem, ale zapamiętała te charakterystyczne znaki na jego łuskach. Był bardzo uroczym smokiem. Mała smoczyca uśmiechnęła się łagodnie do bliskich smoków, ale nadal jednak trzymała się Sahidy, która chwilowo musiała porobić za mała przytulankę. Szkoda, że smoki nie miały przytulanek.

Licznik słów: 114
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Łaska Aterala
Dawna postać
kwiat oleandra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 264
Rejestracja: 20 sty 2021, 9:56
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 56
Rasa: bagienny x północny
Opiekun: Kwintesencja Chaosu, Despotyczny Ferwor
Mistrz: Żabi Plusk

Post autor: Łaska Aterala »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Pł,Skr,Śl,Kż,Prs,MA,MO,A,O,Lecz: 1| MP: 2
Atuty: Ostry Węch; Empatia; Zaklinacz; Wszechstronny
Oleandra nie pomyślałaby nawet, żeby schodzić z grzbietu matki. Futro grzało tak przyjemnie, siedziała więc na karku Chaosu tak jak zawsze i z pod zmrużonych powiek obserwowała Błazenka.
Zimno Ci? – zagadała nieoczekiwanie, jednocześnie wyciągając symboliczną oliwną gałązkę i przesuwając się nieco na swoim miejscu, robiąc miejsce dla brata – Możesz się przytulić. – oznajmiła w swojej łaskawości, nieśmiało uśchmiechając się do Zena.
Niezależnie czy to zrobił, czy nie, kiedy tylko dotarli na miejsce mało nie eksplodowała z podekscytowania. Słuchała słów mamy z uwagą i kiedy tylko było jej wolno, zeskoczyła w śnieg. Natychmiast jednak pożałowała tej decyzji. Było tak zimno! Kawałek dalej jednak ziemia wydawała się pozbawiona tej białej zarazy. Kuszące.
Dobrze mamo, kocham Cię mamo, pa mamo! – krzyknęła jak z procy za siebie, głośno i wyraźnie, jednocześnie biegnąc prawie w stronę ogrzanej kulami ziemi, ciepłej i bez śniegu. Och, jak przyjemnie w łapki! Rozejrzała się po smokach, szybko jednak zorientowała się, że towarzystwo było dużo, dużo starsze. Nieco ugasiło to jej entuzjazm. Udało jej się jednak wypatrzyć w tłumie kilka smoczątek jej rozmiarów. Wyszczerzyła kły i ruszyła w stronę pomarańczowo-zielonego smoka
Wyglądasz jak marchewka! – zawołała radośnie, wpół śmiejąc się i zatrzepotała zalotnie skrzydełkami – Jestem Oleandra, ale możesz mówić mi Ola.
Szybko rzuciła okiem przez ramię na Zena. Tato na pewno by się gniewał, gdyby zostawiła go całkiem opuszczonego samopas. Tłumaczył przecież, że są dla siebie ważni i te wszystkie tererere.

// Mekhan, I choose you :P

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek

full size avatar

Ostry Węch : wszystkie testy Percepcji na polowaniu/wyprawie.
oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość .
Empatia : -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi.
Zaklinacz : stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Wszechstronny: -1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Zręczności


Imbir
wilk
kopan niemechaniczny


Kawa
żywiołak wody (kormoran)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
L,Pł,MA,MO,Skr: 1

Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Gdy przyszedł na szczyt – zaskoczyło go, jak szybko wzbudził zainteresowanie innych smoków. Prawda, wykrzyczał do nich "cześć", dość mocno wyróżniał się swoimi łuskami i piórami na jasnym tle i był nowy dla zapewne sporej części tu zebranych. Tłum był tak duży, że początkowo, w szmerze wszechobecnych rozmów nie wiedział, na kim się skupić. Same obce smoki jednak rozwiązały ten problem za niego. Rozbiegane, radosne ślepia skupił szybko na zielonej samicy, która bardzo nim się zainteresowała. Ach! No tak! Kojarzył ją! Może jeszcze nie z imienia (czego problem też już po chwili rozwiązała), ale lepił z nią na tym małym konkursie! Sam jednak nie był pewien, czym dokładnie było to, co ulepiła samica. Na pewno przedstawiało jakiegoś smoka. Zresztą, większość figurek ze śniegu była smokami. Mekhan jako jedyny zdecydował się na ulepienie całego miejsca! I był ze swojego dzieła bardzo dumny, zadowolony! Nawet, jeśli nie mógł w niej zamieszkać tak, jak by planował. A z tatą już w ogóle by się tam nie zmieścił. Ledwo by jedną łapkę włożył do środka.
Mekhan opuścił łepek, gdy samica się przed nim położyła. Choć przyszła na spotkanie dla pisklaków była już taka duża!
– Miiirri! – powtórzył jej imię radośnie. – Jesteś taaaka duża! Twoi rodzice musieli być wieeelcy jak grota taty! Też taka duża będzieeesz? – mówił, ekscytując się mocno i tupiąc łapkami w miejscu. Mekhan miał w sobie dużo energii. Zawsze. Gdy samica się przedstawiła, pochwaliła nawet jego śnieżną grotę! Byłą taka miła!
– Tak! Grota wyszła doobrze! Ale była za maałaaa. Nie zmieściłem się w środku. A bardzo chciałem! I żeby tata też mógł wejść! By było jak w Ogniu! – opowiadał, nie kryjąc dumy ze swojego małego dzieła. Zawód sprawiła mu jedynie jego wielkość.
– Ty lepiłaś smoka. Kto to byyył? – spytał z zaciekawieniem. A, gdy samica tak przed nim leżała... Podniósł prawą przednią łapkę, nadal umazaną w śniegu i dotknął nią dwa razy czubka jej pyska, zostawiając na nim trochę białego puchu. Tak dla ozdoby.
Nie zdążył się do końca zapoznać z nową znajomą, a już inny smoczek go zaczepił. Ponownie zielony, choć pachnący zupełnie inaczej. A, co ciekawe – też był taki mały, jak on sam! Uśmiechnął się szeroko, gdy samiczka się przedstawiła. Ale... zaraz, chwila, jak go nazwała?
– Co to marchewkaaa? – spytał szczerze, nie mając jeszcze okazji na poznanie tego warzywa.
– A ja jestem Mekhan. Skąd jesteście? Z Plagi? Tata opowiadał kiedyś o Pladze. Mówił, że tam jest moja mama! Chciałbym ją zobaczyć. I rodzeństwo! Ale nie wiem, jak się nazywa. – podpytał. Sam w sumie nigdy nie pytał Aqena o imiona swojego plagowego rodzeństwa. Jakoś tak wyszło... W sumie co mu po znaniu imion, skoro nigdy nie widział ich na ślepia?

Licznik słów: 450
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej