Ah, myślała, że do tego czasu Błysk stanie się trochę bardziej śmielszy co do niej, ale najwyraźniej wciąż potrzebował na to czasu. Miała nadzieje, że wyleczy z tego całego smutku, bo wszak kto inny byłby wstanie to zrobić gdyby nie ona? Pewnie jakiś bóg, ale na nich rzadko można polegać!
Druga sprawa należała do jej pisklaka, który to nie zamierzał wychodzić ze swojego jajka, co ją bardzo martwiło.... bowiem ile można było w nim leżeć! Dlatego też zdecydowanie, ale i delikatnie chwyciła pisklaka od spodu, tak żeby nie zrobić mu przy tym krzywdy i zaraz wyciągnęła go, aby mógł ustać na jej łapy. Jajko następnie wyrzuciła gdzieś dalej. Oczywiście nie przerywała przy tym lizania, żeby nie stresować zbytnio samiczki. – To... chciałbyś może nadać jej imię? Myślę, że zasługujesz na to, bardziej niż ja. – Puściła do niego oczko, zastanawiając się jakie imię wybierze.
_________________ ✦szczęściara✦ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie. Następne użycie: (27.08) ✦czempion✦ +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę. ✦wybraniecbogów✦ +1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
_________________ DORWANEZADYNAARENIE: 2xPrzesilenie Północne(zjawiskowy zad), Sosnowy Pocisk, Świetlista Laguna, Barbarzyński Pogrom
Oczy pisklęcia stawały się coraz cięższe, i cięższe.. Powoli zaczynał ją morzyć sen. Czemu bowiem nie mogłaby się chwilę zdrzemnąć? Resztki jajka zapewniały jej stabilne oparcie, a język Noir mile łaskotał jej przylegające łuski i błonki. Czy mogła sobie wyobrazić cokolwiek lepszego?
Wtem poczuła jak niemal siłą mama wyciągnęła ją z jaja. Pazurki kurczliwie zacisnęły się na skorupce, podczas gdy z jej gardła wydobył się przenikliwy pisk. Nie chciała opuszczać swojego przytulnego zacisza, ale olbrzymka nie dała jej zbyt dużego wyboru. Jajo zniknęło z jej pola widzenia, a jej słuch znów wychwycił dziwne dźwięki wydobywające się z paszczy Noir.
Po dotknięciu ziemi niemal natychmiast łapki ugięły się pod ciężarem samiczki, co zaskutkowało efektownym łupnięciem o grunt. Raz na jakiś piszcząc z wyrzutem zaczęła szturchać po nosie łapką swoją mamę. Jak ona śmiała tak bestialsko pozbawić ją "domu"?
Początkowy szok powoli ustępował, a jego miejsce zastępowało tylko uczucie radości. Tak mocno dawno się nie uśmiechał.
Widział, że Noir niezbyt łagodnie obchodzi się z pisklakiem, ale nie wprawiało to Błysk w niepokój. Był przecież światkiem jak Basior traktował swojego potomka, więc nic go już raczej nie zaskoczy. – Hej, troszeczkę łagodniej, dobrze? Przecież nigdzie się nam nie spieszy. – rzekł z troską, przyglądając się jak pisklę upada.
Błysk nie chciał stać tak bezczynnie, więc nachylił się tuż nad pyszczkiem pisklaczka i... również zaczął atakować ją swoim językiem! Może i smak śluzu, na szczęście już znikomy, nie był jednym z lepszych, ale takiej okazji nie mógł sobie odmówić.
Można było nawet zauważyć, że czasem zupełnie nie specjalnie oba języki dorosłych smoków spotykały się ze sobą. – Oboje na to zasługujemy tak samo, kochanie. –odpowiedział z lekkim, radosnym śmiechem. Już nie był w ogóle zestresowany. Po prostu cieszył się tą radosną chwilą, jak i każdą inną chwilą spędzoną razem z Noir w przeszłości. – Co powiesz może na... Endria? –Zapytał się partnerki po krótkiej pauzie na namyślenie się. W sumie nie wiedział dlaczego akurat to imię naszło mu na myśl, może to po prostu jakiś... zbieg okoliczności.
Jednak wciąż wolał, aby wybrane imię podobało się i jemu, i partnerce. No i oczywiście pisklakowi. Tyle, że ciężko chyba będzie się dowiedzieć o tym ostatnim.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
– Spokojnie, ja zajmuję się na co dzień motylkami i gąsienicami, więc zdecydowanie wiem jak być delikatną. – Rzekła ciepło, przypatrując się błyskowi, który to przyłączył się do mycia samiczki. Podobało się jej to, że czasami ich języki stykały się ze sobą, co kwitowała miłym i przyjemnym mruczeniem, które to było wręcz usypiające. – Uuuuuu, mi się bardzo podoba. – Zaraz też spojrzała na swoje pisklę, do którego posłała radosny i cichy głosik. – Podoba ci się to imię Endria? – Bo Grzesznicy bardzo się podobało i wcale tego nie ukrywała ciągle się przy tym uśmiechając.
Zaraz potem Błysk mógł poczuć, jak ta pewnym ruchem skrzydła i łapy przyciągnęła go bliżej do siebie tak, że ten mógł bezproblemowo schować się pod jej skrzydłem. Sama Noir też przytuliłaby się do niego, praktycznie unieruchamiając go, a pisklę spoczęłoby na nich łapach, gdzie wygodnie mogłoby sobie przysiąść. – Może się razem prześpimy? Praktycznie padam z łap, a taka drzemka nie zaszkodziłaby nam... co ty na to?
_________________ ✦szczęściara✦ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie. Następne użycie: (27.08) ✦czempion✦ +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę. ✦wybraniecbogów✦ +1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
_________________ DORWANEZADYNAARENIE: 2xPrzesilenie Północne(zjawiskowy zad), Sosnowy Pocisk, Świetlista Laguna, Barbarzyński Pogrom
Och, jakie katusze przeżywała teraz młoda!
Pisklęca ciekawość świata nie dawała za wygraną, choć senność wzmagała się z każdym kolejnym liźnięciem... Niemal instynktownie zaczęła ugniatać łapy Noir, także zaczynając cicho mruczeć. Nie mogła dłużej już ulegać tak sennej atmosferze, i bardzo powoli umościła się na tymczasowym legowisku.
Było tutaj ciepło, i przymilnie, warunki niemalże idealne do niczym niezmąconego snu. Na słowo "Ednria" przekrzywiła łepek, i wyszczerzyła kiełki w szerokim uśmiechu. Od razu to się jej spodobało, ale miała ważniejsze sprawy na głowie. Cicho pomrukując zwinęła się w kłębek, i schowała łepek pod skrzydło. I jeśli nic szczególnego się nie wydarzyło, to młoda po prostu poszła spać..
Usmiechnął się szerzej, słysząc zapewnienie partnerki co do ostrożności wobec pisklaka. Dobrze. Nie zdążył nic więcej dodać, gdy ta go przyciągnęła do siebie swymi potężnymi łapkami i objęła skrzydłem. Oczywiście nie protestował, wręcz przeciwnie; Wtulił sie w jej ciepły bok. Rzekłby nawet, że czuł bicie jej serca. – Tak. Sądzę, że to idealne miejsce. –rzekł cicho do Noir i ułożył się wygodnie. Patrzył się raz na pisklę, raz na partnerkę z niemożliwym do opisania szczęściem. Dawno, naprawdę dawno się aż tak dobrze nie czuł.
Nie był jeszcze świadomy tego, jakie wspomnienie da mu o sobie znać podczas snu.
//zt
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Z miejsc mniej oczywistych musiała odwiedzić jeszcze jedną grotę. Wylądowała przed nią. Rozejrzała się jeszcze przed jaskinią, po czym weszła. Tak jak myślała – również zero zmian. Zupełnie jakby Wolne Stada przez cały czas się nie ruszały. Jedyne co się zmieniło tak poważniej za jej życia – a i tak u schyłku – to nazwa Stada. Z Cienia w Pladze. I jakieś zmiany w terenach.
Ciekawe czy tak samo było z Mętnym? Czy dalej stał w tym smutnym nastroju, czy jednak się ruszył i jakoś zmienił? Nie żeby go nie obserwowała po drugiej stronie. Zwyczajnie... nie było widać zmiany. Z zewnątrz, ale mogła się też mylić.
Nie wiedziała czy warto go w ogóle wzywać. Z tego co się orientowała, raz tu był. Może będzie i drugi raz? Już paru bliskich spotkała, chodząc od miejsca do miejsca...
+2 ST do wszystkich akcji! Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0
Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku. Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia. Następne użycie: Gotowy Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran. Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji. Następne użycie: Gotowy Opiekun
-2 ST dla kompana.
Czy to dla wspomnień, czy to z dziwnego przeczucia... Zamącony postanowił samotnie przespacerować się do dobrze znanej mu groty. Wiązał z nią dużo dobrych wspomnień i nawet samodzielne spędzanie w niej czasu pozwalało mu mentalnie odpocząć.
Dlatego więc, tak po prostu sobie do niej wszedł. Nawet z lekko podniesionymi kącikami ust. Spokojnym, zapatrzonym w przed łapy i starczym krokiem. Miał na swojej szyi medalion z maddary, ten sam, który zawsze nosił, i dodatkowo cztery dłuższe pasy ciemniejszych łusek na swojej szyi, które ostały się na nim po śmiertelnej ranie.
Nie słyszał nic, ani nie czuł nosem tu nikogo, więc nawet się nie rozglądał. Dopiero gdy siadał, gdzieś z boku, przy wejściu do zaciemnionego miejsca, zamienił się jakby w kamień.
Dopiero teraz spostrzegł, że nie jest sam, ale... Co? Jak ona...? Czemu nagle widzi tu Perłę? Jego umysł nagle sam z siebie zaczął tworzyć maddarowe iluzje? Już jest aż tak bardzo szalony?
Na dobrą chwilę zmroziło go z na wpół otwartym pyskiem oraz zdawać się mogło, że z wystraszonym wręcz wzrokiem.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Oto przybył i on – Mętny. On, w porównaniu do jej dzieci, nic się nie zmienił... Przynajmniej z tych większych różnic. Po chwili jednak dojrzała te ślady na szyi (które Adira by widziała dobrych parę uderzeń wcześniej). Tylko do czego one? Nie przypominały typowych blizn... chwila. Na szyi, tak? A więc... umarł? Chwila. Czy od tego powinna zacząć? Zawsze będzie mogła zapytać się o to później. Najpierw standardowo. Kiwnęła oczywiście łbem na przywitanie.
– Jak tam się wiedzie? – zagadnęła krótko, z lekkim uśmiechem. Starała się kryć niepokój, a przez samo pytanie liczyła również na wspomnienie o swoje... śmierci. Jeśli to faktycznie przez to.
+2 ST do wszystkich akcji! Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0
Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku. Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia. Następne użycie: Gotowy Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran. Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji. Następne użycie: Gotowy Opiekun
-2 ST dla kompana.
Błysk nadal się nie ruszał i patrzył się w miejsce, gdzie znajdowała się Perła tak, jakby dostrzegł tam ducha. Hm, ciekawe.
W końcu jednak po jej iście realnie brzmiących słowach ruszył się. Wycofał się z zamiaru usiadnięcia i stanął na prawie sztywnych łapach, którymi nader trudno mu się ruszało. – ...Perła? – powiedział nieśmiało z głosem, który z jednej strony wyrażał lekki strach, a z drugiej jakby... tęsknotę. Przeleciał swymi srebrzystymi ślepiami po okolicy sprawdzając, czy ktoś po prostu nie plecie mu figli i wytwarza przed Błyskiem iluzję jego adoptowanej matki.
Ale... nikogo nie dostrzegł. Czyli... co, to jego głowa? Jego wytwór wyobraźni...?
Hmm...
A nawet jeśli, to co?
Nic. To nic. Ba, to i nawet dobrze. Tak, dobrze, że stworzył on tak miłe wspomnienie, a nie coś zupełnie odwrotnego.
Uśmiechnął się delikatnie. Zrobił pierwszy krok w stronę złotołuskiej, który wyglądał tak, jakby staruszek dopiero co uczył się chodzić. I drugi, i trzeci, czwarty i... Oh. Racja, odpowiedź. Rozmawia przecież normalnie ze swoimi głosami w głowie, to czemu nie miałby również i rozmawiać z głosem spoza łba? Grymas na pysku przemienił się w neutralność, a jego głos... był taki, jak zwykle. Cichy, ostrożny. – Perła... Och, ostatnio... znów czuję się zagubiony. Nie wiem co zrobić, by zobaczyć uśmiech na pysku mojej córki... I żeby druga choć powiedziała jedno słowo... I do tego tak rzadko ją widuję... Szkoda, że już cię tu nie ma. Ty byś wiedziała, co zrobić. Też przecież byłaś w Ogniu... – powiedział, idąc dalej i kierując się ku jej prawego boku. Chciał właśnie tam usiąść, tuż przy niej. O ile nagle jego urojenie się nie rozpłynie.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Ah. Więc po staremu? Chociaż jednocześnie powiedział "ostatnio", więc przez jakiś czas było dobrze... A te problemy wydawały jej się... błahe? W sensie, sama nigdy nie oczekiwała uśmiechu u swoich piskląt. I sama się nie odzywała przez siedem księżyców? Jedyne co rozumiała, to barierę stadną... Ale koniec końców i ona nie była zła. Wiedział kto jest jego matką, a przy okazji miał zapewnioną opiekę innych.
– Nie wiem co na to poradzić. Ja nigdy nie oczekiwałam uśmiechu przy swoich. Nie żeby się nie uśmiechały, ale nie byłoby to dla mnie tak ważne...A wiesz przynajmniej, że cię kocha? Bo to powinno się liczyć. Co do drugiej, też bym się nie martwiła. Sama milczałam około siedem księżyców. A bariera stadna brzmi już poważnie, ale nie masz się o co martwić. Jeżeli wie, że jesteś jej ojcem, to tylko lepiej dla niej. W Ogniu ma opiekunów, a poza tym jeszcze rodziców. Od dawna jesteś ojcem? – spytała się na koniec, chcąc zaspokoić przynajmniej częściowo swoją ciekawość.
+2 ST do wszystkich akcji! Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0
Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku. Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia. Następne użycie: Gotowy Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran. Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji. Następne użycie: Gotowy Opiekun
-2 ST dla kompana.
– Nie wiem, czy mnie kocha. Boję się jej zapytać wprost. Starałem się ją otoczyć miłością od samego początku, a ani razu nie widziałem, żeby była przy mnie szczęśliwa. Może to przez to, że tylko ja się nią opiekowałem? – przekrzywił łeb. Nie mówił tego z jakąś wielką rozpaczą, tylko... tym swoim charakterystycznie cichym, zwykłym głosem. Szczerze ciągle myślał, że prowadzi konwersację ze swoim własnym urojeniem. Stąd ten szybki spokój, co mogło być dla zewnętrznego obserwatora czymś niepokojącym. – Hmm... Masz rację. Endria po prostu potrzebuje nieco więcej... czasu. Tak. A Noir na pewno dobrze się nią zajmuje. Z resztą to widać, bo obydwie tryskają optymizmem. – delikatnie się uśmiechnął. Chciał postawić teraz swoją przednią, lewą łapę na prawej należącej do Perły, ale ta przez nią tylko przeszła. Jednak to nie szkodzi. Szybko ją podniósł odrobinę w górę tak, aby wyglądało na tą, że ów kończyna na niej leży.
Podniósł wzrok na jej pysk, utrzymując delikatny uśmiech. Przeszedł do dalszej części odpowiedzi. – To... zależy. Jeśli liczyć Strzygiełka, który nagle mi zniknął i nie mogłem go nigdzie znaleźć, to... Nawet wtedy kiedy jeszcze byłaś wśród nas. Chciałem Ci o nim powiedzieć, ale nie odpowiadałaś i... Dopiero później się dowiedziałem, że ty... Bo szczerze najpierw myślałem, że Adira dała mi od Ciebie szafir, żebym Ci już nie zawracał głowy. Ale się myliłem. – zrobił krótką przerwę, aby przenieść wzrok na moment na łapę Perły (o ile ta nie uciekła), na której Zamącony trzymał swoją dłoń. Uśmiechnął się znów nieco, tylko wyobrażając sobie w myślach uczucie dotyku i delikatnego ciepła łusek Perły. – A jeśli tego nie liczyć to od dwudziestu księżyców.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Hmm... nie, to raczej nie to. Nie ma to sensu. Perła, tak po prawdzie, też miała tylko jedną opiekunkę... Może po prostu taka jest? Tak jak Strażnik jest oschły, ona cicha, ktoś inny taki... może w jakiś inny sposób wyrażać miłość. A nawet jeśli, to zawsze może o nią dbać dalej bezinteresownie, z nastawieniem wyłącznie na własne zadowolenie z tego płynące...
– Może taka już jest? Może w inny sposób okazuje emocje? A nawet jeśli nie, to przynajmniej się zapytaj czy jest szczęśliwa i rób wszystko, żeby tak zostało. Nie musi nic odwzajemniać, ważne żebyś ty czuł się z tym dobrze, wiedział że jakkolwiek jej pomagasz. – Mniej więcej powiedziała mu swoje podejście do Strażnika.
Chwila. Noir? Z nią? Tego to się nie spodziewała. Do tego ponoć o nią dba? Chociaż tak po prawdzie to się nie znały za dobrze, a nuż w głębi niej drzemała prawdziwa matka... Ale skoro było dobrze, to nie ma cię co martwić. Dobrze, że sam mniej więcej do tego doszedł.
Trochę się zdziwiła jego zachowaniem. Tym bardziej tym późniejszym. Sama próba dotknięcia jej pasowała do niego, ale ten brak speszenia się przez brak materialności już nie. Więc faktycznie coś się zmienił na lepsze! Szkoda tylko że w tak małej cząstce...
Oh. Trochę fatalny wybrał moment na te wieści najwyraźniej... I tak jak normalnie by przewróciła oczami na zrozumienie tej wiadomości, tak teraz okoliczności po prawdzie temu sprzyjały – brak odpowiedzi i wysłanie po chwili ptaka był odpowiedni. Oraz ten brak znaku dlaczego... Teraz przynajmniej zdał sobie sprawę...
Chwila. Dwadzieścia księżyców? To już tyle czasu? Sporo...
– A jak z resztą rodziny? – spytała, chcąc poznać jego relacje z resztą. Bądź co bądź ta pierwsza rodzina również jest ważna.
+2 ST do wszystkich akcji! Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0
Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku. Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia. Następne użycie: Gotowy Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran. Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji. Następne użycie: Gotowy Opiekun
-2 ST dla kompana.
Westchnął cicho, ale koniec końców lekko się uśmiechnął. Znowu Perła miała rację. Sól po prostu... taka jest. Chyba. Na pewno choć... odrobinę szanuje Błyska za to, że przynajmniej się stara. W przeciwnym wypadku chyba raczej nie powiedziałaby, że go nie opuści. Błysk kiwnął lekko łbem z aprobatą, odstawiając łapę uprzednio trzymając w powietrzu na ziemię, wciąż obok łapy Perły. – Zefir został przywódcą i mamy wspólnie plan, abym został jego Bratem Krwi. Basior jest teraz naprawdę doświadczonym uzdrowicielem, ale chyba o tym wiedziałaś... Ma dwóch potomków, w tym jedną z nich jest bardzo miła łowczyni, Cynamonowe Zauroczenie. Rozmawiałem z nią już nieco i praktycznie co drugie zdanie wychwala swoich rodziców. Więc... sądzę, że z Hebzena wyrósł nie tylko zdolny uzdrowiciel, ale również i opiekun. –zaczął odpowiadać, wymieniając w swej wypowiedzi oczywiście te elementy, na które zwykł zwracać największą uwagę. Westchnął potem jeszcze raz i popatrzył się znów prosto w pysk Wiecznej. – Ehh, ciekawe co u Ciebie słychać w zaświatach... Już raz przez moment je odwiedziłem, ale nie chcę tam wracać.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
O, on Przywódcą? Ciekawe czy Strażnik był dumny... O Hebzenie wiedziała, ale jego pisklętach nie. Jedno z nich miało naprawdę uroczę imię! Aż szkoda, że ich nie poznała... Ale może następnym raze...
A więc umarł. Jak na kogoś takiego, to trzyma się nieźle? Przynajmniej według niej. Chociaż skoro nie chce tam wrócić, to może wcale go tam nie było?
– U mnie w zaświatach dobrze. Nie mam tak źle, mogę obserwować innych. Nie widuję się często z innymi. Nie czuję tego. Poza tym, nie odnalazłam tam tych, na których mi zależy... Ale może za jakiś czas się to zmieni? Może muszę poszukać głębiej...? – Zamyśliła się, zapominając na chwilę o Mętnym. – A z Estrel się widujesz? – spytała, uświadamiając sobie, że jej akurat nie wymienił.
+2 ST do wszystkich akcji! Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0
Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku. Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia. Następne użycie: Gotowy Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran. Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji. Następne użycie: Gotowy Opiekun
-2 ST dla kompana.
– Na pewno będę Ciebie szukał, gdy nadejdzie mój czas. Lepszy ja niż nikt, prawda? Byłaś jedną z niewielu osób, przy której czułem się akceptowany. Choć szczerze... tak nie do końca. Ale tak czuję się przy każdym, więc to się nie liczy. –wytłumaczył nieco pokrzepiająco. To znaczy, miał taką nadzieję. Co jak co, ale Perła była ostatnią osobą, która zasługiwała na samotność. – Nie. Dawno jej nie widziałem. Ciekawe jak się ma... – zaczął brzmieć zastanawiająco, wpatrując się gdzieś w dal. Później z powrotem przeniósł wzrok na Perłę, lecz tym razem z lekko uśmiechniętym wyrazem pyska. – Wiesz, że ten kamień, co dała mi Adira... Mam go jeszcze? Zastanawiam się, czy nie powinienem go przekazać swojej córce i opowiedzieć jej o tobie. Oh, w ogóle, przekazałem jej również twoją bajkę. Ciekawiła ją bardzo.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)