Młode Spotkanie XV

Szare kamienne wzniesienie otoczone kręgiem monumentalnych, sterczących głazów. To na nim zbierają się Smoki Wolnych Stad, by podejmować najważniejsze decyzje. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Wrzawa Wierzb
Gracz
zepsute narzędzie
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 2156
Rejestracja: 01 lut 2014, 22:25
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 109
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Zamącony Błysk*
Mistrz: Basior Lancetowaty*
Partner: Zapierający Dech

Post autor: Wrzawa Wierzb »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 4| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Śl,Skr,MA: 1| W,Pł,Kż: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Przyjaciel natury, Wszechstronny, Opiekun

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Gwar rósł, smoków było coraz więcej. Choć z początku Soli odpowiadało siedzenie samotnie, tłok sprawiał, ze łuski zaczynały ją łaskotać, a żołądek nieprzyjemnie się supłał.
Słuchała słów Proroka ze spojrzeniem wbitym między własne, ubłocone i oblepione trawą, pazury. Tak jak miała nadzieję, to była okazja dowiedzieć się więcej – o bogach, o prorokach. Czyli na tematy, o których miała najmniejsze pojęcie.
Sennah była boginią lata. Bogowie opiekowali się pisklętami. Tyle odnotowała.
Gdy padło imię Ziemnego Piastuna, Sól uniosła szybko łeb i odszukała go w tłumie. Był tuż obok, razem z pisklętami, więc szybko przemknęła między zgromadzonymi i przysiadła obok Pyzatego Kolca. Od razu zrobiło jej się lżej. Choć od mniejszych piskląt wolała trzymać dystans.
– Jak wyglądają bogowie? – dołączyła się do nieprzerwanego potoku pytań, z trudem podnosząc głos – a i tak nie miała pewności, czy będzie usłyszana.

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[pechowiec]
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu
[parzystołuska]
-1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy

[przyjaciel natury]
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
[opiekun]
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
[wszechstronna]
-1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M

#Babi [lisiczka]### Mak [ryś]##.##
S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1### S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1
###B,A,O,Skr,Śl:1
Dmuchawiec

[niemechaniczny gronostaj]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach


fullbody / teczka / Ważka vibes / KO

/ / / /
Obrazek
uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Zorza długą chwilę wpatrywała się w swoje łapy. Nie zauważyła nawet, że Delavir został wyeksmitowany, chociaż cisza była podejrzana. Rozkwit uniosła nieco łeb i uśmiechnęła się do rodzeństwa. Kwari dorwał jakiegoś plagijczyka, a Ari wciskała się w jej łapę. Zorza otuliła się ogonem, tworząc dodatkową zagrodę, aby mogła poczuć się pewniej. Obniżyła delikatnie łeb i otarła policzek o głowę smoczycy, chcąc dodać jej trochę otuchy.
Spokojnie, nic Ci nie grozi. Jak chcesz to możesz iść do Poszeptu i jego gryfów. – Powiedziała cichutko do małej. Strażnik przemówił i spotkanie się rozpoczęło. Smoczyca dłuższą chwilę myślała nad swoim pytaniem. Wiele siedziało w niej, ale nie wiedziała, czy Strażnik odpowie na jej pytania. Smoczyca postanowiła w końcu zapytać, kiedy trafiła się do tego okazja.
Jeśli można, dlaczego bogowie opiekują się smokami i stadami? Z czego wynika ta pomoc? – Zorza miała też inne pytania, ale jedno z nich przesłała Ari, jeśli mała nie byłaby pewna o co zapytać. Zachęciła ją mentalnie do zabrania głosu i spojrzała na Aedala, który siedział w tym czasie obok, dość nieruchomo.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Dorodny Odyniec
Dawna postać
P Y Z A !!!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 596
Rejestracja: 12 paź 2019, 13:52
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 107
Rasa: Bagienny
Opiekun: Honi?
Mistrz: Dig?
Partner: Basior i Agat besties

Post autor: Dorodny Odyniec »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: Pł,L,W,M,A,O,Skr,Śl,MP: 1| MO: 2| B, MA: 3
Atuty: Wrodzony Talent, Niestabilny, Mistyk, Utalentowany, Przezorny
Pyzaty Kolec nic o Bojowym nie wiedział, toteż ledwie zauważył jego obecność spomiędzy tylu smoczych łbów, skinąwszy mu krótko łbem, uśmiechając się przy tym łagodnie. Może przydałoby się polepszyć relacje z rodzeństwem? W końcu sam nawet nie był pewien, dlaczego niektórych znał lepiej, innych gorzej... może przydałoby się jakieś rodzinne spotkanko?
Zastrzygł uszami, prostując się gwałtownie, gdy dotarł do niego znajomy głos Strażnika. Uch, och! Pyzik nie był zbyt zapoznany z obecnym stanem młodziutkich Ziemniaczków, toteż tylko spoglądał to na proroka (z pewną obawą i nie zatrzymując się na nim długo, reagując nerwowo na wszelkie potencjalne zetknięcia się spojrzeń), to na pisklęta i adeptów, próbując cokolwiek z tego całego chaosu zrozumieć.
Bezskutecznie, jak to można się było spodziewać.
~ Ekhm, słuchajcie proroka i w ogóle, naprawdę fajnie dobrze gada, tak, teraz nie pora na robienie... rzeczy, które robicie, zróbcie to jak Strażnik nie będzie patrzył, błagam ~ wysłał do KAŻDEGO ZIEMNEGO pisklaka i adepta, mając przez moment wrażenie, że się jeszcze popłacze, jeśli dostanie kolejną naganę od pana teścia. No naprawdę, szanujmy się. Teraz wolał nie stawiać się w jeszcze gorszym świetle.
Natomiast na samo pojawienie się Soli Pyzaty zareagował nieco szerszym uśmieszkiem, delikatnie klepiąc ją po główce. Wszystko będzie dobrze, spokojnie. Ja też nie rozumiem co się dzieje, moja droga. Ciężko mu się było jednocześnie skupiać na wszystkich, ale starał się mimo to tego ani trochę po sobie nie pokazywać.
Spostrzegł również, że także i brat, Świetlik, postanowił podejść bliżej również i on otrzymał uśmieszek, a Pyza, mrużąc w poddenerwowaniu ślepia tyknął go ukradkowo pyskiem. Wydawało mu się, że chodziło o najmłodszych... czy Dig , kiedy tylko Rio zawitał na Skały Pokoju, przypadkiem nie był już na miejscu? Może jego powinien dopytać. O tak, właśnie! Bo Pyzik w ogóle zorientował się, że przecież w tłumie znajdował się jego mentor i dobry ziom, Chochlik Miłości! Na pewno orientował się w tym wszystkim o wiele lepiej niż sam Riavelo.
~ Hej, hej, Digu! ~ zaświergotał mentalnie, ignorując latające wokół jego głowy pisklęce pytania. Jakoś niezbyt go interesowały te wszystkie rzeczy, których chciały się dowiedzieć od Strażnika pisklęta i adepci. Cóż, o wiele bardziej wolał pogawędzić sobie z Plagusem, posyłając mu znaczące spojrzenia i machając dłonią najmniej widocznie, jak się dało. ~ Wiesz, o co mogło chodzić Strażnikowi? Przekazał mi coś o... niegrzecznych pisklętach, ech? A-ale, to w sumie nieważne! Jak ci mija dzionek? Chciałbym, aaa, spotkać się z tobą znowu, tak! Gdzieś, kiedyś, tylko ty i ja, razem, jak za dawnych lat! I może z Su, albo kimś innym... ~ kontynuował, nie odrywając przez dłuższy czas ślepi wbitych w samca. Ojej! Jak miło było go znowu zobaczyć.

Licznik słów: 436
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.Obrazek
Obrazek..Obrazek
ᴡʀᴏᴅᴢᴏɴʏ ᴛᴀʟᴇɴᴛ
ɴɪᴇsᴛᴀʙɪʟɴʏ
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
ᴍɪsᴛʏᴋ
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
ᴘʀᴢᴇᴢᴏʀɴʏ
+2 ST do kontrataków przeciwników.
ᴜᴛᴀʟᴇɴᴛᴏᴡᴀɴʏ

Kalectwa: Brak skrzydeł, niemożność Lotu; brak języka oraz deformacja pyska (+1 ST do testów Percepcji, niezdolność mówienia); +1 ST do akcji fizycznych (niedowład lewej przedniej łapy), +1st do ziania
#eac49e ᴅɪᴀʟᴏɢ | #af6842 ᴍᴇɴᴛᴀʟᴋɪ
ʀᴇғᴋᴀ

Żabi Plusk
Dawna postać
liberosis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1136
Rejestracja: 07 lip 2020, 19:56
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 58
Rasa: północny x olbrzymi
Partner: Echo

Post autor: Żabi Plusk »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 3
U: B,L,Prs,Skr,W,O,MA,MO,Śl,Kż: 1| Pł,A,Lecz: 2| MP: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Parzystołuski; Obeznany; Wybraniec Bogów
Pisklę przez cały ten czas trzymało się kurczowo Zorzy i reszty rodzeństwa, starając się pilnować, aby przypadkiem nikogo z nich nie stracić z oczu. Zaczął się odrobinę niecierpliwić, oczekując na rozpoczęcie tego całego zgromadzenia. Na całe szczęście nie musiał aż tak długo czekać. Gdy tylko Strażnik przemówił, głowa malca zwróciła się w jego stronę. W jego ślepkach zakręciła się iskierka ekscytacji. Och! Czyli to takie specjalne spotkanie na którym mają się nauczyć czegoś nowego i przydatnego? Dla Żaby bardzo to pasowało, strasznie lubił zdobywać wiedzę. Syn Przesilenia Północnego dokładnie wsłuchiwał się we wszystkie słowa wypowiedziane przez przemawiającego smoka, starając się przeanalizować napływające do niego informacje. Bogini lata, prorocy, bogowie ogólnie, stada... Och i zasady. Pisklak nie zwrócił wcześniej większej uwagi na smoka-samotnika, o którym było mowa, będąc zbyt zajętym rozglądaniem się ogólnie po otoczeniu, dlatego, choć sama informacja o tym, że został on wykluczony ze zgromadzenia odrobinę go zaskoczyła, bardzo szybko o niej zapomniał, skupiając się na reszcie słów wypowiadanych przez Strażnika. Hm, mieli zadać jakieś pytanie? Żaba w sumie nie miał zielonego pojęcia, o co mógłby się tak konkretnie zapytać. Plus wizja przemawiania w tak dużym tłumie trochę go krępowała. Postanowił więc chwilę poczekać, słuchając reszty piskląt i adeptów, którzy zaczęli zabierać już głos, mając nadzieję, że ich pytania jakoś go zainspirują.
Um... zaczął niepewnie, a jego głos z powodu stresu lekko zadrżał. Em, w sumie dlaczego smoki żyją w różnych stadach, a nie trzymają się wszyscy razem? zapytał nieśmiało.

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Poszept Nocy
Dawna postać
So say we All
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 580
Rejestracja: 17 lut 2019, 12:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 95
Rasa: północny
Partner: Spuścizna Krwi

Post autor: Poszept Nocy »
A: S: 3| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 5| A: 4
U: B,Pł,Skr,A,O,MA,MO,MP,Śl,Kż:1|L,M:2|W:3
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Altruista, Magiczny śpiew, Opiekun
Gdy Strażnik Gwiazd rozpoczął swe spotkanie Akaer minimalnie skinął mu łbem. Nie żeby planował zadawać pytania – to okazja dla maluchów, nie powinny być dodatkowo onieśmielane przez starszych. Starych. Kącik pyska Piastuna powędrował ku górze na jedno ze swoich wspomnień, które wydawało się mieć miejsce stulecie temu. Spotkanie które prowadził on, dla małych Płomyczków, na którym pierwszy raz zobaczył butne pisklę znane Raktą.
Uwagę srebrnookiego przykuła Aki, widocznie przestraszona i tuląca się do jej starszej siostry. Jedna z gryfic, młodsza i spokojniejsza Jutrzenka, wstała i powoli podeszła do Rozkwitającej. Położyła się przy Aki, spoglądając nań ciepło ciemnozłotymi oczami. Skrzydła miała obniżone, w razie gdyby pisklę chciało wejść pod nie lub wdrapać się na jej grzbiet. Aki zyskała prywatną bestię obronną.

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
He who's looking forward and behind.
All of this has happened before, and will happen again.

→ boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego".
→ szczęściarz – odwrócenie porażki akcji na jeden sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.
→ altruista – -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.
→ magiczny śpiew – raz na walkę/polowanie, obniżenie liczby sukcesów przeciwnika:– 2 sukcesy
→ opiekun – -2 ST dla kompana.

W posiadaniu: na szyi ma medalion słońca z grawerem "Własność Rakty. Nie dotykać, grozi śmiercią"; naszyjnik z cytrynu w kształcie księżyca oprawiony w srebrny metal; Sztuczka


BRZASK
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Skr,Śl: 1| A,O: 2

KK

JUTRZENKA
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B,L,Skr,MA,MO: 1

KK

Art by HarrietMilaus
Wspomnienie Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 5749
Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 55
Rasa: olbrzymi x północny
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Partner: Były sobie kiedyś dwie

Post autor: Wspomnienie Nocy »
A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony
Soczysty Kolec, chociaż odpowiedział na ich pytania, nie wydał się zainteresowany dalszą rozmową i zaraz pobiegł do kogoś innego. Pełnia wzruszył barkami, obracając się na Szakłak. Nie było co tu stać, musieli sobie znaleźć inną ofiarę, może bardziej rozmowną. Szturchnął brata w bok i wskazał mu łapą młódkę z ich stada, Tex. Nie oglądając się na nikogo biało-czarny smok śmignął w stronę młodszej samiczki i zaczepił ją poprzez pacnięcie jej ogona w ramach swojego oryginalnego powitania.
Hej, nie boisz się? Dużo tu smoków, co? Taki gwar – Pełnia wyszczerzył ząbki. Nic więcej w sumie nie zdążył zrobić, gdyż odezwał się brązowy smok, organizator całego spotkania. Fioletowy smok, który okazał się być samotnikiem został bezpardonowo wykopany z zebrania, a Pełnia zapisał w pamięci imię jakieś tam bogini lata, Sennah. Brzmiało sennie. Obrócił się na rodzeństwo i poczuł się nieco skołowany, gdy zewsząd zaczęły lecieć pytania, całe mnóstwo.
Który z bogów jest najpotężniejszy? – głośne pytanie wyrwało się z pyszczka Pełni, który z zainteresowaniem uniósł głowę. Już współczuł Strażnikowi Gwiazd, który będzie musiał to wszystko ogarniać.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_ _
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________

________adopcje błysk przyszłości: 23.03
→ pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka
✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.
___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej
___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość)
ObrazekBurru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2
Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2
Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Bogini Piękna
Gracz
Goddess
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 2107
Rejestracja: 22 mar 2020, 18:59
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Bagienny x Morski
Opiekun: Gasnący Wiciokrzew
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Delavir [*]

Post autor: Bogini Piękna »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | O,Prs,L: 2 | A: 3
Atuty: Silny; Chytry przeciwnik, Czempion, Magiczny Śpiew, Znawca Terenów, Przybrany Rodzic
Mango uwielbiam atencje tak dużej ilości smoków, ale nawet on nie był w stanie odpowiedzieć każdemu kto podchodził do ich powiększającej się grupy. Zarejestrował odpowiedź Zorzy i przysiadł w wolnym miejscu, jednocześnie próbując rozeznać się w tym co każdy mówi. Sama smoczyca wydawała się bardziej przytłoczona niż on sam, więc nie zaczepiał jej do dalszej dyskusji, a zamiast tego przeniósł wzrok na Delavira i z błyszczącymi ślepiami wysłuchał opowieści o tej odległej krainie. Samiec miał dar w przemawianiu to musiał mu przyznać i skutecznie przyciągnął uwagę Soczystego, który przez chwilę zapomniał, iż to Strażnik ma tu nauczać a nie ten obcy samotnik.
Przelotnie obił mu się o uszy krzyk i coś o “papuziej mordce”, ale jedynie poruszył uchem i się nieznacznie rozejrzał, ale wyłapanie jednego głosu w takiej grupie nie było możliwe, jeśli się nawet nie wiedziało kogo szukać. Wzruszył skrzydłami, uznając to za kolejny komplement, bo przecież papugi są kolorowe, a nazwanie go w ten sposób znaczyło, że ktoś to znowu dostrzegł.
Wreszcie przemówił prorok, ale to co innego zwróciło uwagę Mango. Mianowicie zniknięcie jego nowego znajomego. Fioletowy smok rozpłynął się w powietrzu jakby nigdy go tu nie było. Soczysty zamrugał zaskoczony i dla pewności rozejrzał się dookoła, ale nie wypatrzył Delavira w tłumie młodzieży.
Strażnik wytłumaczył co się z nim stało, ale powód wykluczenia go wcale nie był jasny dla Mango. Według niego obecność samotnika była dobrym dodatkiem i na pewno zadałby ciekawe pytanie lub znalazł równie interesującą odpowiedź na te zadane przez proroka. Fuknął pod nosem, wstrzymując się ze skargą i zamiast tego słuchał co reszta mówi, żeby nie powtórzyć czegoś co już zostało wypowiedziane.
Na wiadomość mentalną od Pyzy zmarszczył nos, ale uznał, że to prośba skierowana do młodszych Ziemistych, więc nie zareagował dalej.
-Słyszałem, że to smoki przywracają bogów przynosząc iskry. Skoro są tak potężni to czemu na przykład Viliar sam nie pójdzie pomóc innym bogom powrócić do wolnych stad i zrzucają tę robotę na śmiertelne smoki? – zapytał, gdy nikt akurat nie mówił, poruszając uszami w oczekiwaniu na odpowiedź.

Licznik słów: 335
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I thank God every day
That I woke up feelin' this way
And I can't help lovin' myself
And I don't need nobody else, nuh uh

~Chytry Przeciwnik~
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
~Czempion~
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
~Magiczny Śpiew~
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
~Znawca Terenów~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 2022-06-02

Jagódka
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:2| A:1
L,MO,Skr:1 MA:2

Wariat
S:1| W:2| Z:1| M:2| P:2| A:1
B,MO,MA,MP,Skr,Śl:1
+1 ST do akcji fizycznych (problemy z poruszaniem przednimi łapami)
Kakofonia Szeptów
Dawna postać
Hush
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 289
Rejestracja: 04 maja 2020, 20:52
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 66
Rasa: północny x wywernowy

Post autor: Kakofonia Szeptów »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Skr,Prs,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Niestabilny, Mistyk, Poświęcenie
Malachitowy siedział i obserwował. Wiele młodych lub trochę starszych smoków. Adepci, pisklęta i coś pomiędzy oraz odziany w złotą obrączkę brązowołuski samiec, który był wzywającym na te spotkanie. Nahl dostrzegł również siedzących wokół piastunów, lecz nie przejął się zbytnio ich obecnością. Byli tu tylko po to by pilnować najmłodszych, których skały pokoju parzyły najwidoczniej w zadki, a jadaczki się nie zamykały przynajmniej do czasu, aż Strażnik się nie odezwał. Futrzana wiverna zawiesiła na nim wzrok słuchając czego miał do powiedzenia. A więc zebrali się tu by obrzucić go pytaniami jak małpy błotem. Samczyk westchnął cicho. Pióropusz wraz z kolcami unosił się i opadał raz za razem pokazując stopień zaciekawienia młodego samczyka. W końcu gdy pytania innych młodocianych ucichły Nahl zebrał się z zadaniem własnego. Nie myślał nad nim wiele i w zasadzie... Tak przeszło mu to przez łeb, a skoro prorok odpowiada to może i odpowie i na te?
~ Czy zwykły smok jest w stanie zrobić bogom krzywdę?~ Zapytał kołysząc ogonem kawałek nad ziemią.

Licznik słów: 165
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Just sing your lullabies, lullabies put me to sleep
And with these lullabies, filled with lies, go and leave me
The miles turned to silence
With years we’ll learn to forget


Atuty:
~ Ostry Wzrok ~
Żaden kamyk nie ucieknie przed bystrym wzrokiem młodego czarodzieja!
(Dodatkowa kość przy rzutach na percepcję- kamienie)

~ Niestabliny ~
Im więcej maddary tym smok silniejszy tak?
(Dodatkowa kość przy rzutach na akcję magiczne, w razie niepowodzenia rana ciężka)

~ Mistyk ~
Dobrze mieć znajomości na samej górze prawda?
(+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę)

~Poświęcenie~
Do ostatniej kropli... I może chwilkę dłużej?
(raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej)
Palenie Piskląt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 165
Rejestracja: 12 lip 2020, 17:34
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 47
Rasa: drzewny-północny

Post autor: Palenie Piskląt »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Śl,Kż,A,O,MP,MA,MO: 1
Atuty: Magiczna, Niestabilna, Nieugięta, Przezorna
Nawet nie minęła chwila, a już coś zaczynało się sypać w jej planie, a konkretnie jakiś czerwono grzywy dupek ukradł jej specjalny napój! To było za wiele, dlatego zmierzyła go nienawistnym spojrzeniem i zaraz ugryzła go mocno w ogon krzycząc.
– Ty p-patalcu! Oddal to, bo powiem o wsystkim tacie! – Zagroziła dość poważnymi rzeczami, a takie były przynajmniej dla niej samej. Sama jednak nie spodziewała się tego, że świetlik spróbuje wypić jej soczek... niech sobie znajdą własny, a nie!
– No i swietnie zdlajco. – Rzuciła przekręcając swoim łebkiem.
Później pisklęta zaczęły składać jakieś pytania temu brązowemu samcowi... nie rozumiała dlaczego, ale jak widać pytania były kierowane głównie do bogów, tak więc nie chciała przegapić swojej okazji i również zdecydowała się spytać. Na luzie podeszła do Strażnika i wlepiła w niego ciekawskie spojrzenie.
– Panie blązowy samcu. Ja mam tez pytanie... i-i tu chodi o bogow. Cy bog moze se spalic? czy nie moze? –

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ariesme
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 20
Rejestracja: 03 lip 2020, 19:53
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 14
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Wspomnień & Tweed

Post autor: Ariesme »
A: S: 2|W: 2 |Z: 1|M: 2|P: 1|A: 3
– Nie boje sie! Ale cie zostać z tobą – powiedziała cichutko żeby nikt jej nie usłyszał, bo jakoś nie ufała tym innym smoczkom. A siostrzyczkę znała, Kfariego też, więc jeśli miała się kogoś trzymać, to tylko ich.
– A ciego od nas właściwie chcią bogowie? Pozia modleniem się? I ć-ćcieniem ich? – zapytała śmiało, po wysłuchaniu pozostałych innych pytań. Chyba się nie powtórzyło? Czuła się trochę pewniej przy Zorzy i jakoś nie przejmowała się tym, że mogłaby palnąć gafę. Jak i tym, że sepleniła. I co z tego! Jeszcze nikt się z niej z tego powodu nie śmiał.

Licznik słów: 99
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
– close your eyes, make a wish –

teczka | karta postaci
Brat Win
Dawna postać
Jeniec Trwałej Woli
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 478
Rejestracja: 29 kwie 2020, 21:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 42
Rasa: wężowo-bagienny
Opiekun: Sztorm Stulecia
Partner: kamienna tabliczka

Post autor: Brat Win »
A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,A,Skr,Śl,Kż,MP,MO,MA: 1| W,O: 2| Prs: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Altruista
Ognisty leniwie obserwował zbierające się smoki do chwili pojawienia się... go. Bagiennego, łaciatego samca, na którym spoczął dociekliwy wzrok Aedala. Raptem cały świat zawirował. Nie było takiej siły między Wolnymi Stadami, że nie byli spokrewnieni. Niebieskie oczy, jasny trikolor, dużo błon, ta sama tusza... zresztą, bycie piastunem mówi samo za siebie. Spisana zwykle nie potrafiła zdjąć wzroku z nieznajomego Ziemistego.
Pośpiech i harmider narastał, szczególnie po wypowiedzi Strażnika Gwiazd, który zebrał ich wszystkich w imię... wiedzy. I choć Aedal nie pałał dotychczas do obecnego proroka żadną sympatią, chociażby idącą w parze z podziwem, to nagle jego oczy rozbłysły. Nie rozwarły się w szoku i szaleństwie myśli, ot, zabłysły jak samotna gwiazda na niebie, wreszcie schodząc z Pyzatego. Następnie jednak adeptka przysłoniła je powiekami, jakoby gotując się do snu.
Skrzekot rozdarł zebranie. Hydra zajazgotała szczęśliwie i zgodnie z myślą matki, runęła do najbliższego kamienia i odłupawszy pożądne kawały, wróciła z pięcioma tabliczkami, po jednej na gębę. Mraus bulgotała radośnie, Icasa wibrowała nad uchem Aedala, co chwila sapiąc nieznośnie, Saleonia czekała dumnie na swoją kolej, Ik skakała, ba, tańczyła w miejscu i na sam koniec Omane... po prostu obgryzała swój kamień. Ogon łupał o ziemię niczym metronom skacząc od prawej do lewej, zaś łapa pochwyciła pierwszą tabliczkę, jaka pokryła się śliną. Otrzepał ją starannie, cmoknął dwa razy, a hydra usiadła, zaś następnie... zaczął bezgłośnie spisywać pytania piskląt wokół siebie.
Zamilkł, przybierając zamyślony grymas. Nawet spojrzenie Zorzy, zresztą bardzo bliskiej sercu Aedala, uciekło mu sprzed nosa. Chrobotanie szpona pochłonęło go, mierząc wskroś każdy zamiar. Nawet zaduma z boskiej ingerencji po prostu echem się odbiła, jak gdyby jej zupełnie nie było. Wręcz nieważne, że fioletowy smok ot tak zniknął z ich grona, nieważne, że Mraus podgryzała mu lewy róg. Najważniejsze było wsłuchanie się w to, co inni mają do powiedzenia.
Nagle zdjął wąsy znad ziemi i lekkim wzrokiem obejrzał siedzącą obok Zgubną Słodycz. Aqen dobrze wybrał... lecz nie miał co na nią patrzeć, bo natychmiast spojrzał na Aki. Lekki uśmiech zarysował się na pysku Aedala, jakkolwiek próbując być wsparciem. Skinął jej głową na powitanie, a zaraz po nim pięć łbów spojrzało wygłodniale w stronę pisklęcia. Lecz tak naprawdę Misio próbowała być po prostu miła.
Nagle przemówił i on, zostawiwszy młódkę Jutrzence:
Dlaczego wybrano pierwszego proroka Wolnych Stad?

Licznik słów: 374
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ω boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie lub misję, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego"
Ω szczęściarz (xx.xx) – odwrócenie porażki akcji lub rzutu na wytrzymałość; do użycia raz na dwa tygodnie
Ω altruista – stałe -2 ST do wszystkich akcji towarzysza na misji lub polowaniu; modlitewny dar Dadu dla innego smoka raz na miesiąc

KK — MISIO (samica hydry)
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
B, Skr: 1| A, O, Pł: 2


Kalectwa: +2ST do akcji fiz. i mag. ; +2ST do Perc. (wzrok)
Szelest Kroków
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 291
Rejestracja: 07 lip 2020, 18:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 44
Rasa: północny x olbrzymi
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Mistrz: sam sobie mistrzem
Partner: narzeczona Lelena XD

Post autor: Szelest Kroków »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Skr,A,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok; Pamięć przodka; Lekkostopy; Opiekun
Nagle zaczęło się dziać niesamowicie wiele. Zapytał się o coś kolorowego smoka, jednak nagle pojawił się kolejny, zasypując ich potokiem słów, na które zamrugał, nieco zdezorientowany. Rozwarł nieco pyszczek, ale nie miał pojęcia, co powiedzieć; szybko skupił swoją uwagę na odpowiedzi kolorowego. Prorok miał ich czegoś nauczyć? Wyprostował się, uniósł łeb i wzrokiem namierzył danego smoka. Zresztą, nawet nie musiał długo szukać – prorok wyróżniał się na tle innych smoków. Kątem oka dostrzegł też Zorzę i Żabę, siedzących dalej, niż pozostała dwójka braci. No nic. Chciał wrócić spojrzeniem do proroka, jednak wtem oślepiło go światło, na które zamrugał kilkukrotnie, by potem odkryć, że ten gadatliwy smok nie był najwyraźniej tutaj... Mile widziany. Nie było go z nimi.
Nie miał czasu na wyrażenie własnego zdziwienia, bowiem Strażnik Gwiazd zaczął mówić, wkrótce także tłumacząc kwestię zniknięcia fioletowego. Aha, nie spełniał jakichś zasad. Ale jakich? Nieistotne, tak szczerze. Mieli zadawać pytania! Poruszył się niespokojnie, czekając, aż prorok skończy mówić, ale gdy tylko tak się stało, został zalany falami pytań. Szakłak zacisnął wargi, wsłuchując się w pytania, za każdym razem w głowie powtarzając "a niech to!", gdy tylko padało pytanie, które sam chciał zadać. Milczał długo, jednak kiedy usłyszał głos Żaby, zamrugał.
Jak powstały nasze stada? Zawsze były tylko Woda, Ziemia, Ogień i Plaga? — zapytał wtem głośno, koncentrując się na proroku. A prorok skąd pochodził? Miał własne stado? O to już nie zapytał, chociaż bardzo chciał. Nie chciał tak wyparować jak ten fioletowy!

Licznik słów: 241
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Bylica – łasica
niemechaniczna kompanka

Piołun – żbik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
B, A, O, Skr: 1

Ruta – ryś
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
B, A, O, Skr: 1

ostry wzrok
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)

pamięć przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie

lekkostopy
+1 sukces do Skr raz na tydzień

opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów

fullbody bez skrzydeł by fen: klik
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Spodziewał się problematycznych pytań, zwłaszcza że jego wiedza była daleka od kompletnej, ale nie mniej od braku doinformowania w wydarzeniach historycznych, przerażała go perspektywa bycia wmanewrowanym w bronienie swojej proroczej pozycji. Jako realista, spodziewał się tego, a że problematyczne pytanie padło właśnie z pyska plagijczyka, nie powinnno być żadnym zaskoczeniem. Jeśli dorosłe smoki przekazywały swoją niechęć młodym, nie pozostało im nic innego, jak konsekwentnie trzymać się ich narracji. Trudno, żeby miał im to za złe, biorąc pod uwagę, że sam był kiedyś nie ufającym nikomu pisklęciem (choć w tej kwestii niewiele poza wiekiem uległo zmianie), co nie zmieniało faktu, że mierzenie się z tym, nadal było wyjątkowo frustrujące.
Prorok spojrzał prosto w błękitne ślepia
Bjallvara. Pewny siebie, pozornie nieporuszony jego pytaniem – Bogowie określają, kiedy potrzebne jest im wsparcie wśród śmiertelnych. Nie można tego na nich wymusić, bądź wybłagać, jeżeli nie będą widzieli w swojej decyzji żadnej korzyści. Dopiero gdy smok uzyska akceptację boga, który będzie mu patronem, zostaje mu użyczona drobna część jego mocy – Nie nawiązywał do akceptacji przez stada, bo zdawał sobie sprawę, że nie było to determinującym, a jedynie ewentualnym faktorem – Ponadto Bjallvarze, proroctwo powinno być służbą pełną wyżeczeń, a nie przedłużeniem dawnego życia. Tamten smok umarł – Bicie się w pierś, że to nie starość doprowadziła go przed pysk Kaltarela zapewne nie miałoby sensu, biorąc pod uwagę zdecydowaną stronniczość źródła, z którego młody otrzymał pierwszą informację.
Po plagijczyku w każdym razie nadeszły kolejne pytania, ale przy nich prorok milczał cierpliwie, żeby ewentualnie odpowiedzieć na kilka naraz, jeśli będą ze sobą powiązane. Z tego co zauważył, nawet najbardziej rozgadani młodzi zachowywali się teraz wzorowo, co minimalnie ocieplało nastrój sytuacji. Nie na długo oczywiście, bo wciąż musiały wyłonić się z tłumu osobniki dosadnie formułujące swój sceptycyzm. Dobrze smoki, wyżyjcie się.

Spojrzał w końcu na
Rhys, która dla zwrócenia na siebie uwagi, uniosła wcześniej łapę – Bogowie nie istnieją wyłącznie dla was, a wy dla nich. Wasze wędrówki do świątyni to wzmocnienie personalnej relacji, jaką pragniecie z nimi utrzymać, co przekłada się również na postrzeganie was, jako całej grupy. Podobnie jak wy, bogowie różnią się między sobą i miewają różne oczekiwania, jednak z każdym da się dojść do porozumienia i wyciągnąć z tego odpowiednią korzyść. Bogowie istnieją dłużej niż którykolwiek smok, a ponieważ mogą niewzruszeni obserwować zmiany w waszym świecie, lepiej rozumieją jak wszystko konsekwentnie na siebie wpływa.
To ma również związek z waszymi pytaniami,
Dahvie, Filie, Mango i Ariesme.
Po pierwsze Dahvie, utrzymywanie relacji z bogami nie jest obowiązkowe. Spójrz na to w ten sposób – aby skorzystać z pewnych składników natury, choćby znaleźć i upolować zwierzę, musisz posiąść konkretne umiejętności i trzymać się zasad polowania, inaczej niczego nie zdobędziesz. Bogowie posiadają ogromną mądrość, ponieważ byli świadkami przeminięcia setek pokoleń, znają zatem mocne i słabe strony smoczej natury i mogą być dobrymi doradcami. Możesz poprzez interakcję z nimi zapracować na część z tego wsparcia, lecz nikt nie zabronić ci szukać innych rozwiązań.
Bogowie nie są kontrolujący
Filie, chcą wesprzeć smoki, ale dopóki ich decyzje nie doprowadzą do zguby ich wszystkich, chcą pozwolić aby również same nauczyły się życia. Czasami mają miejsce złe rzeczy, jednak i one pomagają wam w przyszłości podejmować lepsze decyzje, bądź zwyczajnie, dorosnąć psychicznie do nieuniknionych strat, które nie są już wolą boską, a częścią świata, który tak wygląda.
Pomoc Wolnym jest wyrazistsza, ponieważ obecne stada wywodzą się z pierwszych powstałych smoków. Choć od początku minęła niezliczona ilość księżyców, a stada zamieszkuje wiele smoków przybyłych z odległych krain, dołączając do Wolnych stajecie się częścią tradycji, szczególnym symbolem w boskich ślepiach
– Ostatnie skierował do Zorzy, która nieśmiało doglądała swojego rodzeństwa. Był przyzwyczajony do wygłaszania długich mów, dlatego nie brzmiał nienaturalnie. Nim przybył na spotkanie przerobił zresztą część pytań i te na szczęście idealnie wpisywały się w zakres możliwych zagadnień.
A zatem Ariesme, czy bogowie aktywnie czegoś od was chcą? Poprzez relacje, budują się oczekiwania, lecz jest to organiczna kontynuacja podejścia jakie macie do nich również wy. Nie sposób jednak w całości podsumować ich wolę, ponieważ odkąd wy korzystacie z ich błogosławieństw, modląc się bądź przyjmując ich dary, musicie na bieżąco angażować w nich swój czas.
– Skończywszy zdanie odchrząknął krótko, a potem spojrzał na charkającego dziwnie plagijczyka. Mógł mu wybaczyć nieumiejętność mowy, ponieważ był jeszcze młody. W prawdzie nie udało mu się zadać jednego pytania, ale Strażnik był dzisiaj bardzo łaskawy, zwłaszcza że więcej pracy musiałby włożyć w rozdzielenie ich –
Hebogu
. Tym jest również moja rola, chcę ograniczyć wasze wątpliwości i przybliżyć bogów, tak aby nie wydawali wam się obcy i niedosięgli, nawet jeśli ich natura i rozumowanie, zawsze będzie różne od waszych.
Jako prorok jestem związany ze swoją patronką – Sennah, a także mój kontakt z pozostałymi bogami jest łatwiejszy, choć tak samo jak wy, nie od razu posiadam wszystkie odpowiedzi. Dzięki bogini Lata nie starzeję się i nie muszę odżywiać, dzięki czemu, odcinając się od części zasad fizycznego świata, mogę lepiej przyjąć rolę obserwatora. Nie jest to jednak dar z którego mógłbym skorzystać, gdybym nie był im w pełni oddany
– Miał dużo czasu, żeby przemyśleć swoją rolę jako boskiego "kompana", odkąd Mahvran podkreśliła to dość dobitnie, ale nie potrafił stwierdzić ostatecznie czy używając jego patologicznego charakteru trzymali go w niewoli, czy po prostu znajdywał sobie argumenty, żeby łatwiej usprawiedliwić swoją hipokryzję i chęć oddalenia się tak samo od smoków, jak emocjonalnie – od bogów, ażeby w przenośni dryfować sobie pomiędzy nimi.
Mango, bogowie mają własną przestrzeń, w której funkcjonują i choć posiadają wiedzę o iskrach, chcą aby z waszego zaangażowania, a więc i wysiłku wynikał ich powrót. Za każdą iskrę, tak samo pojedynczy odkrywcy, jak całe Wolne stada są nagradzane, a zatem znów – to decyzja którą dla dobra ogółu, po prostu warto podjąć – Nie uważał, że powołowanie się na ich autorytet miałoby w tej sytuacji przekonujący wydźwięk, choć nie chciał ich też umniejszać, dlatego następne pytanie okazało się odpowiednią pomocą – Świetliku – bogowie tak samo jak wy, mają swoją godność. Nie będą burzyć się za to jak będziecie traktować siebie nawzajem, lecz za ordynarność wobec nich możecie spotkać się z odpowiednimi konsekwencjami.
Raganie
– Chwila milczenia. Krótka informacja od Sennah. Jak zwykle przedstawiona w dziecinnie irytujący sposób. Viliar z innym smokiem?
Ah. Ah. Chciałby to skomentować, ale na ten moment za bardzo bał się konsekwencji od strony boga wojny, żeby choćby w myślach zareagować na to postępowanie.
Dziecko z bogiem, jasna cholera.
Bogowie... to potężne istoty, które były tutaj długo przed powstaniem smoczego gatunku. Nie są jak wy, choć potrafią poruszać się między wami w smoczej formie. Z wielką mocą da się tę formę uszkodzić Nahlu, lecz jest ona jedynie tymczasowa. Nie da się uszkodzić za to samego boga. Nie da się nim też... – spojrzał na Aki...zostać

Gdy tak opracowywał w głowie kolejność odpowiadania, w końcu przyszła kolej na Mir, której pewna siebie postawa i wyzywający ton, dotąd jakoś nie przyciągnęły jego uwagi. Nie sądził aby z wkładem Sennah jej pytanie było trudne, więc gdy dopytał o to swoją patronkę, spodziewał się prostej odpowiedzi dotyczącej próby, czy czegoś równie patetycznego, ale w boskim stylu. Reakcja którą otrzymał, wyprzedziła jednak jego najśmielsze oczekiwania.
Aż poczuł jak gruczoły kwasowe ściskają mu się wewnątrz gardzieli. Jasna cholera Sennah idiotko.
Cisza.
Potem równie adekwatna, agresywna odpowiedź.
Jakim cudem mając tak chorą relację z boginką nadal ją reprezentował? Strażnik wypuścił powietrze nozdrzami, na moment przymykając oczy. Nie chciał przed tak wielką grupa okazywać zirytowania, więc ukrył je w sobie, choć z trudem utrzymał gotujący się kwas wewnątrz paszczy.
Drapieżniki wypuściła Sennah – Nie lubił kłamstwa, więc nie zamierzał się do niego posuwać, ale oprócz patronki, miał nad łbem jeszcze Viliara, który jak już raz się przekonał, nadzorował wszystkie jego wypowiedzi. Odchrząknął krótko, próbując szybko wynaleźć jakąś strategię na tę zagwozdkę. Nie miał żadnej.
Absolutnie wszystko z dotychczas wypowiedzianych słów zostałoby zaprzeczone, gdyby przyznał, że Sennah nie miała dobrego powodu by posłać na smoki niepotrzebne zagrożenie. Bo na cóż był im ten test, jeśli na co dzień również mierzyli się z drapieżnikami? Czy mógłby powiedzieć, że to błąd boginki, skoro to podkopałoby tak samo jej, jak jego autorytet? Bo za co to była kara, za Raktę łamiącą pieprzoną gałązkę?
Był to wynik... – Dlaczego musiała aż tak utrudniać mu życie? – Pewne decyzje bogów mają sens dopiero w przyszłości, dlatego jeśli Sennah zapragnęła was czegoś nauczyć, jej wola nie musi od razu wydawać się oczywista. O ile bogowie nie interweniują w wasze życie na co dzień, tak czasami zaznaczają swoją obecność by podkreślić swój charakter. Nawet mimo bycia jej prorokiem, nie mogę odpowiedzieć za nią, co dla was zaplanowała, lecz mogę zachęcić abyście sami poszukiwali odpowiedzi – Czuł się jak idiota. Był idiotą. Czy Sennah odpowiedziałaby za rany, które drapieżniki mogłyby zadać smokom? Jej jako bogince było to zupełnie obojętne, bo była ponad cielesność i śmierć.

Westchnął do siebie, licząc że plagijka się tym zadowoli, a Sennah nie powiesi go za szyję po spotkaniu –
Sennah przybiera obecnie formę młodego różowego smoka, patronki Lata. Została przywrócona dzięki pomocy wszystkich czterech stad oraz Kaltarela, którzy na skałach połączyli napełnione mocą dary nimf – potężnych nie-smoczych stworzeń reprezentujących żywioły, które wyjątkowo ukazały się na waszych terenach. Wykluła się w złotym jaju, właśnie w miejscu które zajmuję, poruszona wspomnieniami z narodzin przekazanych jej przez waszych starszych krewnych. Nie miała dotąd relacji z Wolnymi, dlatego jest inna od pozostałych bogów, lecz to nie wyklucza współpracy z nią, a wręcz czyni z was pokolenie, które może najmocniej zacieśnić z nią więź – Żeby nieco ułatwić młodym interpretację swoich słów, za pomoca magii stworzył obok siebie wizerunek boginki. Drobna, niebieskooka i pustynna smoczyca zupełnie nie wyglądała na potężne stworzenie o którym mówił. Ot, kilkuksiężycowe pisklę, które obojętnie spojrzało na zgromadzonych, nim ponownie zniknęło.
Mleczu, to właśnie ona przekazuje smokom część swojej mocy, gdy wyruszają na wyprawę poza granice Wolnych. Dopóki smoki poruszają się wraz z jej błogosławieństwem, to gdy powracają, Sennah uniemożliwia zagrożeniom znalezienia drogi do waszych stad.

– Być może powinienem zacząć prędzej od waszych pytań –
Solo, Goździku, Pełnio . Najpotężniejszym bogiem jest Immanor, nadzorca wszystkich bogów, a także pierwszy z nich patron Wytrzymałości
– Obok Strażnika pojawił się złoty błekitnooki samiec, wizerunek odtworzony na podstawie świątynnego pominka i zapisku z kronik. Prorok nie nadawał mu, podobnie jak Sennah, żadnego wyrazu pyska, gdyż chodziło jedynie o zapamiętanie jego prostych, zewnętrznych cech
Brat Immanora – Kammanor, patron siły– Znacznie większy od poprzednika, granatowołuski samiec pojawił się obok drzewnego gada – To jego iskrę kilka księżyców temu odnaleźli Ogniści i przynieśli ją do świątyni, tak iż Kammanor znów odpowiada na smocze modlitwy – Cóż on by zrobił gdyby nie nauka czytania i poprzednie ślęczenie w świątyni, żeby się tego dowiedzieć. Nigdy go takie informacje nie interesowały, więc dziś wyrzucał z siebie więcej mdłych informacji, niż gotów byłby przekazać kiedykolwiek. Nie zamierzał jednak zagłębiać się w rozbudowaną narrację przy każdym z nich, zwłaszcza że mógłby tym młodych zanudzić. Odchrząknął krótko i skupił się na prezentacji każdego po kolei
Nenya, patronka Zręczności – wiśniowa postawna smoczyca ze złotymi ślepiami – Thahar – bóg łowów, którego iskra została przywrócona przez smoki Ziemi – niski gruby smok o matowo zielonej łusce i złotych ślepiach. Choć w naturze bóg miał raczej pozytywny wyraz pyska, również teraz pozostawał apatyczny. Może dlatego, że zbyt rzadko sam twórca zwracał uwage na mimikę – Valanyan, bogini rzemieślników i wiedzy – czarnołuska postać z błękitnymi ślepiami – Viliar – sprowadzony przez wysiłki smoków Plagi, patron niesłusznej wojny – ukazał młodym wizerunek czerwonego morskiego samca o złotych ślepiach – Bogowie reprezentują żywioły, wartości albo siły obecne w waszym świecie. Nie wszystkie brzmią pozytywnie, lecz walka jest naturalną częścią smoczego – i każdego innego – życia, a wy sami będziecie musieli zdecydować jakie ścieżki będą wam odpowiadać – Nie lubił Viliara, ale nie chciał żeby wybrzmiał w jego narracji zupełnie antagonistycznie, mimo swojej natury, więc przytoczył jego opis nieco łagodniejszym tonem
Naranlea, patronka Magii i potomkini Immanora. To dzięki niej jesteście w stanie posługiwać się mocą, którą odkryła i nauczyła smoki – smukła fioletowa smoczyca ze srebrnymi ślepiami
Nythba, córka Immanora, patronka aparycji– srebrno-białe łuski, złote ślepia. Czy urodziwa, stwierdzić nie potrafił, ale liczył że udało mu się ją odtworzyć tak, aby przemawiała do smoczego standardu
Uessas, potomek Immanora, patron miłości – Czy raczej chuci, fałszywej nadziei i reprodukcji, ale niech nazywają to jak chcą, Strażnik był dość dojrzały, żeby dostrzegać iż jego perspektywa słusznie nie tyczyła się wszystkich
Lahae, patronka Percepcji i potomkini Naranlei – obraz drobnej ogniście czerwonej samicy z brązowymi ślepiami
Erycal, potomek Naranlei, patron medyków i uzdrowień – północny, pokryty białym futrem, z błękitnymi ślepiami
Ateral, bóg śmierci i sprawiedliwości – ciemnołuski smok z białym pyskiem i czarnymi ślepiami
Oraz... upadły bóg, lecz wciąż obecny na terenach Wolnych – Kaltarel, patron Zimy, wiele księżyców temu znany jako Nauczyciel, który pomagał smokom rozwijać umiejętności – wysoki, czarnołuski smok o szarych ślepiach zajął na chwilę miejsce obok proroka, ale dość szybko rozpłynął się w powietrzu. Samiec znów był sam i od całego tego pokazu bolał go łeb.
Musicie mieć jednak na uwadze, że bogowie nie są związani z tymi formami i choć obecnie znani są własnie pod nimi, mogą odwiedzić was w ciałach, których się nie spodziewacie. – Przerwał wypowiedź na krótko, żeby zorientować się, czy wszyscy przetworzyli informacje
Brzoskwinio – Absolutnie nie zrozumiał jej pytania, ale nie chciał jej pomijać – Po pierwsze mów do mnie Strażnik, po drugie, o ile dobrze zrozumiałem co masz na myśli, żaden bóg nie zniszczyłby w ten sposób swojego ciała – Ten abstrakcyjny motyw chyba podsumowywał pytania dotyczące bogów, nawet jeśli nie wszyscy mieli czas, żeby zadać własne. Prorok pokiwał łbem, spoglądając w końcu na Aedala, który siedział w pobliżu hałaśliwej hydry. Czyżby zapisywał na kamiennych tabliczkach przebieg spotkania, czy tylko sobie na nich rysował? Mruknął coś do siebie – Boskie powody, nie różniły się od obecnych Aedalu , choć zależnie od czasów udział proroka objawiał się w różny sposób. Pierwsza prorokini miała na imię Wschodząca Gwiazda – A teoretycznej listy zadań proroka mogliby się już domyślić, więc nie chciał się powtarzać.
Ty pytałeś dlaczego smoki żyją w różnych stadach – spojrzał na Żabę – Zaś ty, jak powstały obecne stada[/color] – rzucił okiem na Szaklaka – To dobry moment aby i pozostałe smoki skupiły się na waszych pytaniach. O ile podobnie jak bogowie, nie powinienem bez potrzeby ingerować w niczyją politykę, tak zależy mi abyście rozwijali się jako Wolni, a więc rozumieli pewne idee. Troszczą się o to także bogowie, którzy nie myślą o jednostkach, a wybiegają swoją perspektywą daleko w przyszłość.
Szaklaku, historia zmian stad jest bardzo obszerna, dlatego nie chciałbym przytaczać wam teraz całych kronik, lecz musicie zapamiętać, że pierwszym uformowanym stadem był Ogień, potem Woda, Las, Wiatr i Energia. W wyniku konieczności ze względu na ograniczoną liczebność, czy polityczne konflikty grupy były wcielane do innych, bądź zmieniały nazwy. Takowej nigdy nie zmieniło jedynie stado Ognia, podczas gdy obecnie najmłodszym stadem jest Plaga, która jeszcze sześdziesiąt księżyców temu była znana jako Cień – grupa która wiele pokoleń temu dołączyła do Wolnych
– Zamilkł na chwilę, przetwarzając ile nerwów w życiu przysporzył mu ten okres. Być może jednak wyszło mu to na dobre.
Być może.
Wracając do pytania zadanego przez Żabę, zamiast podawać wam gotową odpowiedź, chciałbym żebyście całą grupą zastanowili się co różni smoki między stadami i co się na to nakłada. Nie macie wszyscy szczególnego doświadczenia, ale może będziecie mieli jakieś pomysły, zwłaszcza że takie opinie formuje się dość wcześnie. Chciałbym abyście powiedzieli mi też, zbaczając na chwilę z wątku bogów – jak postrzegacie rolę przywódcy w swoim stadzie. Gdzie zaczynają się jego powinności, a gdzie kończą, a także ogólnie, jak widzielibyście dobrego lidera. Potem znów zwiążemy ten wątek z bogami, więc chciałbym, żebyście myśleli tylko o tym co powiedziałem. Po raz kolejny słuchajcie odpowiedzi innych, żeby się nie powtarzać, ale nie krępujcie się by nieco rozwinąć wątek, bądź nawet kwestionować spojrzenia innych, jeśli czujecie, że byłoby to uzasadnione. Potem znów przejdziemy do pytań.

♣ ♣ ♣
– Jeden post na turę
– Następna tura trwa do 21:00 07.08 (potem zamykam temat)
– Strażnik zadaje pytanie, w tej turze każdy odpowiada na jedno albo dwa, byle była jakaś interakcja.

Licznik słów: 2695
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Słodycz Ziemi
Przywódca Ziemi
old but gold
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 7295
Rejestracja: 08 lip 2020, 18:03
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 77
Rasa: drzewny x północny
Opiekun: Basior Lancetowaty*
Mistrz: Wyzwolony Rozrabiaka*
Partner: Astral!

Post autor: Słodycz Ziemi »
A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Siedziała nieco zmieszana i przytłoczona ilością smoków i ich głosów. Ha! Ona przytłoczona interakcją z innymi! A to ciekawe.... Padało jeszcze wiele pytań, niektóre bardzo interesujące inne nieco mniej. Następnie wysłuchała odpowiedzi Proroka. Tyle trudnych słów... I takie poważne tematy. Próbowała się skupić, niestety czasami odpływała myślami w innym kierunku. Jednak gdy Strażnik doszedł do jej pytania wytężyła słuch, chłonąć każde jego słowo. Ach, a więc to tak wygląda. Tyle informacji do przyswojenia... Siedziała cierpliwie bez słowa, co było do niej niepodobne, nie przerywając nikomu, a już na pewno nie dziadkowi. Ooooo i dziadek zadał na koniec im pytania. Trudne pytania. Pytania wymagające myślenia zanim otworzy się pyszczek w potoku słów. Zamyśliła się krótką chwilę, na tyle krótką, że wystrzeliła z odpowiedzią jako pierwsza.
– O ja wiem! – krzyknęła z entuzjazmem. – Stada różnią się zapachem! I każde stado ma swoje tereny, do których inne smoki nie mogą wkraczać bez pozwolenia smoków z danego stada. – Iiiii to by było na tyle jeśli chodzi o jej wiedzę na temat różnic stadnych. – – A przywódca, na przykład Lepka Ziemia, ona opiekuje się smokami ze stada i robi ceremonie i zawiera sojusze z innymi przywódcami. Aaaa dobry lider to ktoś kto jest także częścią grupy, a nie tylko wydaje polecenia. – odparła. Spojrzała pytająco na Strażnika. Nie była pewna czy dobrze odpowiedziała. Miała tylko nadzieję, iż nie skompromituje się przed innymi smokami.

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Kompani
Szarża Rekina
Dawna postać
rekin rzeczny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 323
Rejestracja: 02 cze 2020, 22:50
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 75
Rasa: Morska
Opiekun: ?
Mistrz: Sosenka
Partner: Davh!

Post autor: Szarża Rekina »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Skr,Prs,A,O,Śl: 1| Pł,MP,MA: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Zaklinacz; Pojemne Płuca; Nieulękły
Wysłuchała tego co ma do powiedzenia Strażnik, i to co odpowiedział na jej pytanie. Czyli ogólnie rzecz biorąc, tak tłumacząc sobie na swój język- tak można z tymi istotami pogłębiać relację i móc się z nimi zapoznawać. Coś niecoś się ułożyło w jej głowie. Słysząc też o tym, jacy tu panują bogowie i nad czym oni panują, przez chwilę miała w głowie pomysł, że może powinna iść wraz z stadem na wspólne modły. Wcześniej zwyczajnie tego unikała, bo nie miała po prostu wiedzy, nie była pewna co się tam robi. Zerknęła tutaj też na Fillie, cichutko się śmiejąc
Mi się podoba całkiem nieźle! Bardzo przyjemnie jest. A najwięcej znam smoków jedynie z ceremonii. Tak to wiesz. Bijemy się między sobą albo z drapieżnikami jakimiś -Ci ostatni zwykle nie są chętni do pogaduszek. A szkoda! Mówiła to bardzo cicho jednakże, żeby nie przeszkadzać innym, ani też Fillie w słuchaniu. Teraz to Strażnik się pytał i trzeba było się jakoś uporać z tym pytaniem.
Moim zdaniem, smoki różnią się ideami. Kiedy stada byłyby jedną jednolitą masą, prawdopodobnie to by sprawiło więcej kłopotów i kłótni pomiędzy smokami, może nawet doprowadziłoby to do większej izolacji smoków? A tak to każda grupa ma inne pomysły na życie, można z czegoś wybierać. Więc, więcej stad, więcej możliwości do przypasowania się. Kiedy ja dotarłam do stada wody, poczułam że to jest moje miejsce, patrząc na zachowania smoków które tam mnie otaczają -powiedziała, szczerząc swoje kły
Hm.... dla mnie Przesilenie jest dobrym liderem, normalnie bym się nie rozwodziła na ten temat. Ale jeżeli mam się zastanowić... hm. -podrapała się pazurem po brodzie
Dobry lider to na pewno taki, który potrafi podjąć trudne decyzje kiedy jest to tego potrzeba. Nie zawsze bycie miłym i dobrym jest wszystkim, czasem trzeba umieć żyć i się nie załamać, tak myślę.

Licznik słów: 302
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Atuty:
Pechowiecpo każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Niestabilna dodatkowa kość do MP, MA i MO,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Pojemne Płucaraz na pojedynek/2 tygodnie polowania -2 ST do ataku,
ale +1 ST w następnej turze

Nieulękłasmok ma pierwszy ruch w walce,
a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze



Rhys to nielot, nie ma skrzydeł!

#BA4D79
Ostatni Uśmiech
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 295
Rejestracja: 02 cze 2020, 15:56
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: północny

Post autor: Ostatni Uśmiech »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 4| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Magiczny; Niestabilny; Nieugięty; Pierwotny Odruch; Furia Niebios
Smok spojrzał na Chaotyczną. Cóż.. Fakt nie było mu tutaj źle, ale Rhys już wypaplała wszysko więc on jedynie kiwnął głową. Słuchał tego co mówi Strażnik bo zaczął odpowiadać na ich pytania. Zapisywał je gdzieś? Przecież to nierealne je spamiętać. Skrzywił się nieznacznie na opowieści płynące z jego pyska ale nie komentował bo zwyczajnie już nie chciał robić syfu. Zaraz jeszcze go oskarżą że podburza inne smoki czy coś.
Potem zaczeła się część o stadach. Hmh..no to już było odrobinę ciekawsze.
Hmh. Niech będzie, a co do stad to wydaje mi się że pilnowanie tak dużej grupy smoków, gdyby wszyscy byli połączeni, byłoby nierealne. Fakt że dałoby się wszystko zorganizować ale wyobraźmy sobie, że połowa smoków żyjących na Wolnych robi się nagle głodna albo połamała łapy w walce. Mniejsze grupy oznaczają łatwiejszą organizację. Znam za mało smoków spoza Wody by ocenić ich poglądy.
Przywódca musi umieć postawić twardo łapę na ziemi, łupnąć nią jeśli trzeba, ale nie powinien być tyranem narzucającym wszystkim swoje poglądy. Mimo wszystko jesteśmy Wolni prawda? W pewnym sensie.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
~ Magiczny
~ Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
~ Nieugięty – mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
~ Pierwotny odruch – raz na walkę -2 ST do obrony

kalectwo: +1 ST do akcji fizycznych (niedowład lewej łapy)

Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Mały gamoń już wytrzeźwiał, miał serdecznie dość takich dziwnych napojów, jaki przyniosła Brzoskwinka, bolała od tego główka! Wszędzie dookoła były rozgadane smoki, zadawały mnóstwo pytań, lekko to malca przytłaczało. Dodatkowo obecność smoków z innych stad, szczególnie plagi, której Świetlik zupełnie nie ufał, psuła mu sprawnie humor. Dodatkowo przypomniał sobie, że Czcigodny grzyb zabrał mu Żabkę, z która się bawił, niewybaczalne! Nastroszył się, spojrzał w stronę Strażnika Gwiazd z niezadowoloną i zbolałą miną.Zabrał mi przyjaciela, i kompana, nie dobry stary dziad, pomyślał, jednak nie wypowiedział tego na głos, ponieważ wystarczająco już namieszał. Stary zadał w tłum pytanie, dość rozbudowane, i liczył, że uczestnicy się wypowiedzą. Mały zastanowił się, jakie są różnice między stadami? Jaki powinien być przywódca? Po chwili namysłu, odparł:
Stada są różne, bo każdy smok jest inny, dlatego różne smoki są w różnych stadach!, powiedział,
Przywódca stada powinien opiekować się wszystkimi jego śmokami. Jednak należy również rozumieć wolę mniejszości, a dokładnie pobudki osobiste. Przywódca powinien stać na straży prawa stada, jednak wiedzieć również, w jakich sytuacjach tego prawa nie stosować., dodał, dziwnie mądrze jak na siebie, o dziwo bez żadnych dodatków o żabach, pająkach czy innym robactwie. Znudziło go trochę już to gadanie, wiec położył się na ziemi, zwinął w kłębek i zaczął podsypać.

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Pikujący Upiór
Dawna postać
Hebog Tęgi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1542
Rejestracja: 16 cze 2020, 20:11
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 81
Rasa: północny
Opiekun: Chochlik Miłości
Mistrz: Szarlatańska Obietnica
Partner: Huh?

Post autor: Pikujący Upiór »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,Pł,O,A,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1 | Lcz,L,W: 2 | MP: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Szczęściarz; Zielarz; Znawca terenów; Wybraniec Bogów
W sumie to nawet nie zauważył zniknięcia samotnika i bardziej go obchodziły pytania. Kiwnął głową po tym, jak usłyszał odpowiedź na swoje pytanie. Bardziej się w sumie spodziewał, że wymieni duży spisek swoich obowiązków. Cóż, dobrze, że odpowiedział, chociaż jakoś na pytanie. Czyli, że co, wychodzi na to, że prorocy to tacy kompani bogów? Dziwne to, a czy nie wszyscy powinni mieć do tego dostęp?
Posłuchał jeszcze parę odpowiedzi na pytania od innych smoków, po czym prorok zaproponował, by wszyscy się zastanowili nad pytaniami, które zadali... Kilka z tych smoków! Czy to jakaś kpina, czy co? Przekrzywił się, ale mimo tego porozmyślał nad tym i postanowił odpowiedzieć, mimo tego, że to raczej zadanie "proroka", który sam ładnie prosi o pytania, a potem każe innym na nie odpowiedzieć. No cóż, jest, jak jest.
Zanim otworzył paszczę, postanowił jeszcze wysłuchać odpowiedzi innych, żeby się nie powtarzać. Pierwszy odparł, że zapachem, drugi, że ideami, inny, że po prostu w jednej grupie by nie wytrzymały i ostatni, że po prostu każdy smok jest inny i jest w innym stadzie. Co do ostatniego, to były wątpliwości, bo smoków nie jest cztery, a dużo więcej. Czy to znaczy, że nie każdy jest inny? No dobra, czas na jego pomysł.
Strzelam, ale według mnie smoki rhóżnych stad rhóżnią się pochodzeniem, kulturhą i obyczajami. – rzekł – Bo jak prhorhok twierdzi, to nie zawsze były stada, jakie znamy dziś. Jedynymi, jakie się zachowały od pierhwszych chwil, to Ogień i Woda. Las to pewnie musi być dzisiejsza Ziemia, ale z pewnych powodów musiała zmienić nazwę. Plaga jest najmłotsza, więc pewnie musiała powstać, gdy przybyły smoki zza grhanicy i z powodu innego pochodzenia i tak wielkiej rhóżności, które nie pasowały do żadnego z tamtych stad, musiały utworzyć nowe. A więc przez rhóżność w charhakterach i obyczajach, ta odrhębność prhowadzi w jednych przypadkach do powstania nowych narhodów ze swoimi wspólnymi, charhakterystycznymi cechami i kulturhą, którhe z czasem zmieniają się w stada, w innych przypadkach prhowadzi to do zaniknięcia jakiegoś stada, bo jego członkowie już nie są tak barhdzo powiązani ze sobą, jak kiedyś i ich obyczaje są nie takie aktualne. – wyjaśnił, trochę dużo było tych słów i może nawet nie wszyscy to zrozumieją, ale w każdym razie chodziło mu o to, że są różne stada przez to, że każdy smok jest różny, ale przy tym coś ich łączy na tyle, by powstały jakieś grupy z powiązanymi jakoś ze sobą smokami.
Tak, czas na przywódców. Tu również chciał wyrazić swoje zdanie.
Przywódca powinien być sprhawiedliwy, opanowany, pewny siebie, bezstrhonny przy konfliktach, natarhczywy, ale rhozumiejący innych i potrhafiący zrhozumieć swoje słabości. – odparł krótko, starając się wymienić wszystkie cechy, jakie mu tylko przyjdą do głowy.

Licznik słów: 445
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
𝕀 𝕨𝕒𝕤 𝕓𝕠𝕣𝕟 𝕥𝕠 𝕓𝕖 𝕞𝕒𝕜𝕚𝕟𝕘 𝕙𝕚𝕤𝕥𝕠𝕣𝕪
Something greater something higher.
Ain't nothing gonna stop this fire.


Obrazek

––––––» I ~ Okaz zdrowia
––––––Jest odporny na choroby, powikłania i efekty przedawkowania ziół, ale może cierpieć na osłabienia. Po ukończeniu stu księżyców pozostaje płodny, a jego akcje nie podlegają karze +2 ST.

––––––» II ~ Szczęściarz
––––––To prawdziwy farciarz i w przypadku niepowodzenia dowolnej akcji dostaje jeden sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie. (cooldown: 24.10.2021)

––––––» III ~ Zielarz
––––––Tak dobrze mu idą zbiory, że za każdym razem, jak coś zbierze z ziół uzdrowicielskich, dostaje dodatkowe dwie sztuki jako bonus.

––––––» IV ~ Znawca Terenów
––––––Raz na trzy tygodnie Hebog jest w stanie znaleźć na wyprawie dodatkowe 4/4 pożywienia, kamień szlachetny lub duże zioło. (cooldown: 12.12.2021)

––––––» V ~ Wybraniec Bogów
––––––Dzięki swej wierze, raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/tydzień w leczeniu dostaje jeden sukces. Jeśli użyje w ataku, dostaje karę w postaci +2 ST. (cooldown: 16.11.2021)
#FEB816/#ffcb47
Erevinit – latawiec
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L,Pł,Skr: 1 | A,O: 2


Tenebris – kruk
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2
L,Skr: 1 | A,O: 2

Obrazek
żetony: 1 platynowy, 1 złoty, 1 srebrny
Kalectwa: 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości
Zgubna Słodycz
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2648
Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 85
Rasa: MorskixPustynny
Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
Mistrz: Sztorm Stulecia*
Partner: Jaah

Post autor: Zgubna Słodycz »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Smoczyca myślała dłuższą chwilę. Przypominało to jej rozmowę z mamą kiedy była młodsza. Wypytywała ją o inne stada i powody takiego stanu świata. Rozkwit podniosła łeb i postanowiła się odezwać kiedy pozostali już powiedzieli.
Moim zdaniem te różnice między stadami są płynne i...niewielkie. – Wzięła głębszy wdech. – Każde stado ma swoje przyzwyczajenia i tradycje, ale każdy z nas ma zbliżone cele w życiu. Każdy chce mieć pełny żołądek, chce przysłużyć się stadu i wieść w miarę szczęśliwe życie. Problemem może być doprecyzowanie. Niektórzy nazwą szczęściem wygrane walki, ktoś gromadkę dzieci, a ktoś inny śmierć w obronie stada. – Zorza przesunęła ogonem po podłożu zamyślając się na krótką chwilę. – Podział na stada jest też tradycją. Od zawsze jest myślenie "jesteśmy my i są oni". My mamy swoje zasady, swoje szczęście i swoje plany, a oni są inni. – Smoczyca westchnęła na myśl o rozmowie z Mango. Smok może nie wiedział, ale dużo dało jej to do myślenia. – Tradycja ta jest utrzymywana z każdym pokoleniem. Nawet tutaj, gdzie siedzą same młode smoki, większość siadła przy członkach swojego stada. Może odruchowo, może celowo, ale powtarzamy utarte ścieżki. Sama siadłam przy Aedalu, bo był z Ognia. Nie zrobiłam tego świadomie, ale tym samym oddzieliłam siebie od innych, nawet jeśli nie są groźni, czy nieuprzejmi. Tak samo oddzielamy się od innych stad, chociaż bardziej dosłownie.
Smoczyca znów zrobiła krótką chwilę. Przesunęła językiem po pysku, próbując ułożyć swoje myśli i dać odpocząć gardłu. Mówiła co myśli, zresztą nie chyba nie miała czego się bać.
Co do przywódcy, to uważam, że po pierwsze powinien znać smoki ze swojego stada. Jeśli mam z kimś wspólne wspomnienie, czy po prostu znam tego smoka, to łatwiej jest go obdarzyć zaufaniem. Znając swoje smoki, wie czego się po nich spodziewać, a tym samym łatwiej przydzielić smoki do odpowiednich zadań. Stado musi się dogadywać, a jak inaczej, jeśli nie znając siebie nawzajem i rozumiejąc potrzeby swoje i innych? – Smoczyca wspomniała sobie swoje słowa do Aqena. Tamta sytuacja idealnie oddawała jej uczucia z tym związane. Teraz, znając Aqena bliżej, może mu zaufać o wiele łatwiej, niż podczas jego przysięgi.
Przywódca musi być też odpowiedzialny za stado jako całość, za swoje smoki oraz za samego siebie. Musi rozumieć, że jest naszym przedstawicielem przed innymi gadami. – Jak i bóstwami, ale powstrzymała się przed tym dodatkiem. Widziała jednak to stanowisko dość poważnie. – Powinien być też sprawiedliwy. Jako przywódca, będzie podejmował decyzje, które mogą dotknąć wielu smoków. Uważam, że lepiej, aby kierował się wtedy sprawiedliwie. – Zakończyła swój wywód, który mógł być odrobinę zagmatwany. Miała jednak nadzieję, że wyraziła się wystarczająco jasno. Chociaż jak dłużej się zastanawiała, to miała wrażenie, że nie powiedziała wszystkiego. Przywódca powinien być sprawiedliwy, tylko kiedy stoi na szali dobro stada, a sprawiedliwość, to co wybrać? Zorza zamilkła już jednak i zamyśliła się dłuższą chwilę, pozwalając mówić innym.

Licznik słów: 474
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme

Atuty

Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego



Jednorożec – ŁunaKK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|



Ryś – SzkarłatKK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|

#cc6699 | #bac7ff
Dorodny Odyniec
Dawna postać
P Y Z A !!!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 596
Rejestracja: 12 paź 2019, 13:52
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 107
Rasa: Bagienny
Opiekun: Honi?
Mistrz: Dig?
Partner: Basior i Agat besties

Post autor: Dorodny Odyniec »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: Pł,L,W,M,A,O,Skr,Śl,MP: 1| MO: 2| B, MA: 3
Atuty: Wrodzony Talent, Niestabilny, Mistyk, Utalentowany, Przezorny
Odpowiedzi jako takiej nie otrzymał, przynajmniej na razie, od nikogo. Dig najwyraźniej zajmował się jeszcze swoimi własnymi proble... znaczy, pisklętami, a o swoich podopiecznych cóż mógł powiedzieć? Zdawało się, że może zaledwie sam Mango wykazał jakąkolwiek minimalną reakcję (lecz Pyza nawet w jego kierunku nie patrzył, skupiając się nade wszystko na najmłodszych, toteż tego nawet nie spostrzegł). No szkoda. Pyzaty słuchał więc jednym strzygącym co rusz uchem, niby to słuchając, niby nie, w rzeczywistości jednak skupiając się przede wszystkim na Ziemskich pisklętach. Nie chciał w końcu otrzymać kolejnego pełnego dezaprobaty spojrzenia bądź wiadomości mentalnej, czy może co najbardziej prawdopodobne – OBYDWÓCH, naprawdę. Pozostawało mu więc śledzić dokładnie kolejne ruchy młodzików, a także, przy okazji, dowiedzieć się dogłębniej, o co prorokowi mogło chodzić. Cóż poszło nie tak? Informacja to bardzo ważna rzecz, mimo wszystko.
Wzroku Aedala nawet nie spostrzegł, zbyt zajęty swoim zadaniem.

Licznik słów: 142
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.Obrazek
Obrazek..Obrazek
ᴡʀᴏᴅᴢᴏɴʏ ᴛᴀʟᴇɴᴛ
ɴɪᴇsᴛᴀʙɪʟɴʏ
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
ᴍɪsᴛʏᴋ
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
ᴘʀᴢᴇᴢᴏʀɴʏ
+2 ST do kontrataków przeciwników.
ᴜᴛᴀʟᴇɴᴛᴏᴡᴀɴʏ

Kalectwa: Brak skrzydeł, niemożność Lotu; brak języka oraz deformacja pyska (+1 ST do testów Percepcji, niezdolność mówienia); +1 ST do akcji fizycznych (niedowład lewej przedniej łapy), +1st do ziania
#eac49e ᴅɪᴀʟᴏɢ | #af6842 ᴍᴇɴᴛᴀʟᴋɪ
ʀᴇғᴋᴀ

Dziedzictwo Wojny
Dawna postać
Ragan Objawiający
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1185
Rejestracja: 28 lip 2020, 9:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: północny
Partner: Jaśniejąca Konstelacja

Post autor: Dziedzictwo Wojny »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| Śl: 2 | A,O: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Utalentowany
Liczne smoki zadawały pytania, a potem ten o brązowych łuskach i ładnej rzeczy na szyi zaczął mówić. Opowiadał i opowiadał. Mówił tak długo, że Ragan zaczął go podejrzewać o kłamstwo. Przecież nikt tak dużo nie wiedział! A może jednak wiedział i tylko on był tak mały i głupi? Nie, nie głupi. Po prostu mały i nic nie wiedział, bo niedawno się wykluł i nikt mu nic nie powiedział. NIC! Nie podobało mu się to tak bardzo jak deptanie, tykanie i oblewanie zimną wodą. Za dużo trudnych słów i w pewnym momencie miał wrażenie, że odpływa gdzieś myślami. Słuchał i słuchał, a jego oczy powoli się zamykały, bo większość z tych rzeczy chociaż pozornie ciekawa, była wielkim obciążeniem dla jego młodego, rozwijającego się móżdżku. Obserwował, zapamiętywał to, co mógł i znów nie spodobało mu się, że nie można zostać bogiem. A niby dlaczego nie? Tego już ten cały Prorok nie powiedział.
Na dodatek znał ich imiona, chociaż wcale się nie przedstawiali. oczywiście chociaż zwracał się do każdego po imieniu, tak naprawdę na nikogo nie wskazywał, co przy takiej ilości smoków, informacji i prędkości, z jaka wszystko się działo, zapamiętanie ich było bardzo trudne – lub niemożliwe. Podobnie jak przypisanie imienia do konkretnego smoka, chociaż Raganowi nie umknęła chwila przerwy przy jego imieniu. Nie zwrócił na nią szczególnej uwagi bo nie wiedział co ją wywołało. Z drugiej strony nawet gdyby wiedział w tym momencie, kim był jego ojciec, co mógłby z tym zrobić? Nic, jak to pisklę.
Wiele innych smoków powiedziało jednak przed nim różne rzeczy, z czego Ragan mógł wyciągnąć wnioski. Nawet jeśli nie wiedział prawie nic, na ich podstawie mógł coś tam wywnioskować. Bardziej "tam" niż "coś", ale jednak. Na przykład chociaż wiedział niewiele, wywnioskował jedno.

– To byłoby nudne, gdyby było tylko jedno stado – powiedział, spoglądając na Bjallvara i zastanawiając się, co on powie. Potem przeniósł nieruchomy wzrok złotych oczu na Proroka. – Stad jest dużo, żeby nie było nudno. Gdyby było tylko jedno, nie można by się było bić i kłócić, bo przywódca by zabronił. Trzeba by się było go słuchać, nawet gdyby się nie chciało, bo nie byłoby stada, do którego można by pójść, jakby nasze się nie podobało. Nie można by się było nie zgadzać, bo stado by się podzieliło i znów byłoby więcej stad – nuda była niedobra.
Oczywiście nie znając prawa nie wiedział, że w większości przypadków przejście do innego stada jest zdradą, za która każe się śmiercią... Ale znów – w większości, ale nie we wszystkich. Poza tym stado, do którego by się "uciekło" mogłoby obronić nowych członków, prawda? Nie żeby sam planował lub jego myśli miały aż tak precyzyjny przebieg. Było to raczej proste rozumowanie – jak nie podoba mi się jedno stado, idę do drugiego, które mi pasuje. Inaczej smoki byłyby nieszczęśliwe, zmuszone być tam, gdzie nie pasują... Chociaż Ragan nie wiedział, co to szczęście, bo nigdy go nie poczuł, podobnie jak nie wiedział, czym jest idea, tradycja czy odpowiedzialność. Wolał się również nie wypowiadać co do przywódcy, bo jedyne, co wiedział to to, że Przywódca rządzi i trzeba go słuchać.

Licznik słów: 511
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej