Jezioro

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Różany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 590
Rejestracja: 15 gru 2018, 0:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Czyżby Krągła?

Post autor: Różany Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Zręczny; Szczęściarz;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Obcy głos poniósł się echem po tafli wody i przedarł przez szelest piór, by dotrzeć do uszu Irradila. Młody samiec odruchowo skierował spojrzenie w kierunku dźwięku, a dostrzegłszy na brzegu jasną plamę błękitu i beżu z domieszką różu, zrozumiał, że naprawdę się zagapił, skoro nie dostrzegł jej wcześniej. Nie spodziewał się jednak, że przypadek zetknie go z jakimś obcym smokiem w środku nocy. Nie szczególnie miał ochotę na towarzystwo, czuł się zmęczony brakiem snu i zgnębiony myślami, ale czy zignorowanie towarzystwa cokolwiek by zmieniło?
Zatoczył koło nad brzegiem, spoglądając z góry na drobną smoczą postać splecioną z istotą, której nie potrafił zidentyfikować. Wiedział ejdnak, ze tutejsze smoki łączyły swoje umysły z umysłami zwierząt czyniąc z nich towarzyszy. Irradil uważał to za coś dziwacznego, co go odrobinę niepokoiło, ale cóż... taki był stan rzeczy. Niepokoiło go wiele kwestii, ale raczej mało komu o nich mówił.
Wylądował gładko kilka kroków od nieznajomej i złożył skrzydła. Potrząsnął głową żeby odgarnąć z pyska splątaną grzywę, a potem wbił spojrzenie w smoczycę, która go powitała. W duchu zachwycił się jej drobną postacią, jednocześnie zastanawiając się nad tym, że większość północnych, które widział na tych terenach była niezwykle urodziwa. Dziwna prawidłowość, ale nie poświęcił tym rozmyślaniom wiele uwagi. Zmierzył nieznajomą spojrzeniem zimnych, błękitnych ślepi, nieświadomie wyrażając postawą niepotrzebną rezerwę.
Hej – mruknął miękko, co tej postawie przeczyło. Obietnica jako uzdrowicielka mogła po przyjrzeniu się Irradilowi fachowym okiem dostrzec, że zdecydowanie nie wyglądał zdrowo. Jego futro nie lśniło, a spojrzenie podobnie jak postawa, wyrażały zmęczenie. – Niebezpiecznie jest sypiać poza grotą – powiedział, w końcu się zbliżając. – I zaczepiać nieznajomych. – Po tych słowach uśmiechnął się drapieżnie, choć widać było, że po prostu się droczy. Rozbawienie na chwilę przegoniło też cień z jego spojrzenia.

Licznik słów: 289
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~
I. Zręczny – na stałe +1 do zręczności.
II. Szczęściarz – w przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.

~~~
Motyw Rożka
Żałobna Pieśń
Dawna postać
Ha'ara Jowialna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2028
Rejestracja: 22 sty 2020, 18:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 105
Rasa: północny x olbrzymi
Opiekun: Anioł
Mistrz: Diabeł
Partner: Strata

Post autor: Żałobna Pieśń »
A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MP: 3
Atuty: Pełny brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowany; Gojenie ran;
Na Ognistego samca wpierw skierowały się surowe ślepia lewiatanki, do których prędko dołączyły obnażone kły. Otulona w jej ogon samiczka natomiast. Uśmiechnęła się delikatnie widząc kogoś nieznajomego. Sam Różany wydał się Ha'arze... przyjemny dla oka. Ta barwa rozdeptanej żaby... I ten smukły wygląd. Obietnica odnosiła wrażenie, że lepiej prezentowałby się z ciut dłuższą grzywą, ale to tylko jej samicze spojrzenie na piękno.
Samiczka zastrzygła zakolczykowanymi uszami gdy ogon Havrun uwolnił ją i z delikatną pomocą łap kompanki udało jej się stanąć na miękkiej trawie. Drewniana proteza zastukała o jeden z niewielkich kamyków, a kita samicy zaczęła wić się dziko. Para szmaragdów spoczęła na pysku samca przez większość czasu unikając zetknięcia się ze spojrzeniem samca. Rzeczywiście wydał się zmęczony. Pewnie Ha'ara zatrzymała go na drodze do jaskini. Cóż... Trudno. Jeśli zdecydował się z nią porozmawiać to z pewnością gdzieś w tym krwistym futrze drzemie trochę siły. Samiczka natomiast... Wyglądała niepozornie. Jej wzrost sugerować mógł, że Różany napotkał pisklę z wyjątkowo dziwną opiekunką, a pyszczek wciąż uśmiechnięty pokazywać mógł, że pisklęcia tego nie spotkał jeszcze brud tego świata. W jednej z tych kwestii mogę się zgodzi, a druga to największa bujda pod barierą. Samiczka przekrzywiła delikatnie głowę.
~ To nie pierwszy raz kolego. Chociaż zwykle śpię bliżej aren.~ Wyszczerzyła kły, a lewiatanka właśnie podała jej torbę. Samiczka dobyła z niej dwie miseczki, które postawiła na maddarowych podgrzewaczach, które połączone były z ogonem samicy błękitnymi nitkami maddary. Obietnica zaczęła w nich gotować napar z bzu.
~ Uwierz mi, że mogę ci zrobić większą krzywdę niż sądzisz... Albo raczej ona może.~ Tutaj samiec mógł bez problemów dostrzec szczerzącą się Havrun, która akurat strzelała z kostek palców. Jej podopieczna jednak z uśmiechem podała samczykowi jedną z miseczek wypełnionych naparem.
~ Jednak nie wyglądasz na kogoś, kto atakuje samotne samice w środku nocy. Zwłaszcza, że wyglądasz mi na całkiem zmęczonego... Napijesz się?~ Ha'ara roześmiała się cicho i jeśli samiec przyjął jej miseczkę ona sama wzięła łyka z drugiej.
~ Jestem Szarlatańska Obietnica, uzdrowiciel Plagi.~

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekKapie deszcz na mnie, smakiem przypomina płacz
Pusty dźwięk odbija się od pustych ścian
Ślepy błądzę uliczkami, nawet w pięknych snach
To chyba ciężki czas, może zostanę sam
Atuty:
~ Pełny Brzuch ~
Pomyśleć, że Ha'arze po zmianie rasy nie zmienił się żołądek. Dobrze dla stadnych łowców prawda? ( -1/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół)

~ Chytry Przeciwnik ~
Księżyce doświadczenia zmieniły szczęście nowicjusza w chytrość wyjadacza. Obietnica widzi twoje karty nawet jeśli skrzętnie chowasz je pod stołem (raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika)

~ Czempion ~
W każdej talii jest karta, która może zmienić przebieg rozdania. (dodatkowy sukces do ataku fizycznego, raz na walkę)

~ Gojenie Ran~
Dla Ha'ary to tylko draśnięcie!
(Raz na tydzień smok może samoistnie wyleczyć 1 ranę lekką LUB obniżyć powagę jednej z pozostałych ran)

Głos Szarlatanki
Horyzont Świata
Dawna postać
zakochany w słońcu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1966
Rejestracja: 11 cze 2019, 1:28
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 104
Rasa: skrajny
Opiekun: Feria
Mistrz: samouk
Partner: Światłość Wspomnień

Post autor: Horyzont Świata »
A: S: 4| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: Prs,MA,MO,MP,Skr,Kż,Śl,W,B,Pł,L: 1 | A,O: 3
Atuty: Ostry wzrok, Trudny cel, Twardy jak diament, Nieulękły, Utalentowany
//inny czas


Dni mijały i mijały, za to jemu coś nie dawało spać. Dręczyła go jedna myśl, jedno zdarzenie jakie widział. Mógłby spróbować coś z tym zrobić, zapewne wahałby się jakieś 30 księżyców temu przed takim działaniem. Teraz jednak zmienił podejście i zamiast długo rozmyślać, czasami nawet dniami, czy powinien coś zrobić, decydował się pod wpływem impulsu. Zaryzykuje, trudno, może tylko pogorszy sprawę. Poprosił jednak Se'ze o pomoc, gdyż musiał użyć dzisiaj maddary. Jeszcze w legowisku poprosił Urzarę o jakiś wywar na złagodzienie bólu głowy. Więc przybył nad jezioro, skupił się, po czym – z wspomagającą go magią Se'ze – wysłał wiadomość mentalnną. Zawierała obraz gdzie jest, kim jest i tylko cztery słowa "Proszę przybądź, jeśli możesz". Po tym wysiłku szybko wypił przygotowany, chłodny płyn i po chwili poczuł ulgę. Dalej czuł lekki ucisk w skroniach, jednak nie był tak mocny jak zazwyczaj gdy to robił. Denerwował się? A no tak, jak zawsze w takich sytuacjach. Dawno nie widział Godnego, chociaż teraz pewnie inaczej się nazywa. Tak samo jak i on.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A.:Atuty:...
AI Ostry wzrok – dodatkowa kość przy szukaniu kamieni szlachetnych
AII Turdny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

. .:. .:. .:.
x
AKK – Se'ze (żywiołak powietrza)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
ASkr,L: 1 l MA,MO: 2
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Przez Calada maddara przepływała gładko jakby był magiem... Wiadomość mentalna nie tyle była interesująca co smok, który ją wysyłał. Ostatnim razem widział go na grani, prawda? Wtedy kiedy zabił Zamąconego. Trochę minęło od tamtego czasu i zmieniło się wiele.
Wychudzony samiec zjawił się nad jeziorem, ale wyglądał nieco lepiej niż poprzednio. Jego łuska jeszcze bardziej pociemniała, jednak zdawała się lśnić na wychudzonym ciele. Ślepia były zmrużone jakby podejrzewał jakąś cholerną pułapkę, a poza tym zaraz po przybyciu smoka pojawił się niedźwiedziowaty żywiołak, który stanął trzy ogony za smokiem.
Samiec pamiętał jak bardzo Teza nie lubił połączenia za pomocą maddary, pamiętał też o tym, że boli go łeb. Pamiętał też, że kiedyś mógł go nazywać przyjacielem, ale zmieniło się sporo, a uczucia wyjałowiały.
Warto też wspomnieć, że od samego "Godnego" śmierdziało niemiłosiernie zielskiem i to nie tylko tego palonego z fajki, ale również świeżymi, z torby wykonanej ze skóry szarego łosia zdobionego piórami białego kruka. Czy to coś oznaczało?
Czego potrzebujesz?
Od razu do rzeczy i to w chłodnym podaniu, gdyż Calad oczywiście przybył na wezwanie, ale wcale nie oznaczało to, iż chciał tu być. Po prostu oszczędził sobie bolesnej odpowiedzi istocie, która nie trafiła w umyśle maddary.

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Horyzont Świata
Dawna postać
zakochany w słońcu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1966
Rejestracja: 11 cze 2019, 1:28
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 104
Rasa: skrajny
Opiekun: Feria
Mistrz: samouk
Partner: Światłość Wspomnień

Post autor: Horyzont Świata »
A: S: 4| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: Prs,MA,MO,MP,Skr,Kż,Śl,W,B,Pł,L: 1 | A,O: 3
Atuty: Ostry wzrok, Trudny cel, Twardy jak diament, Nieulękły, Utalentowany
A jemu dalej było szkoda, że ta ich relacja się sypnęła. I czasami obwiniał się za to, jednak niepewność co do niebieskołuskiego go powstrzymywała. Ale przynajmniej nie jest to ktoś zupełnie obcy, po prostu... znajomy? Nie miał zmaiaru poruszać tutaj tego, co widział. Nie, chciał tylko o coś poprosić jeśli nie zarządać tego a w najgorszym wypadku wyciągnąć, czy spróbować, to siłą. I tak trwał w tym postanowieniu, kiedy widział zbliżającego się smoka. Se'ze od razu czmychnęła gdzieś w górę, kryjąc się pomiędzy chmurami, które od dłuższego czasu gęsto zakrywały błękit nieba.
Najpierw, zanim się odezwał, intensywnie poruszył nozdrzami. Znał ten zapach, podobny towarzyszył Honi, Tłustemu i Urzarze słowem – uzdrowicielom. No tego się nie spodziewał ale kto powiedział, że trzeba być przez całe życie łowcom czy wojownikiem a zręczności temu tu nie brakowało. Tweed westchnął, momentalnie uciekł wzorkiem na bok ale w połowie swojej wypowiedzi wrócił wzrokiem na smoka
– Chciałbym abyś oddał mi amulet jaki zabrałeś Mętnemu. Mogę ci dać w zamian coś bardziej wartościowego, chociażby kamienie szlachetne
Poza pocieszeniem Mętnego, to potrzebował go do jeszcze jednej rzeczy. Wiedział, że to mogłaby być karta przetargowa aby zmusić swojego dawnwgo ucznia do gadania.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A.:Atuty:...
AI Ostry wzrok – dodatkowa kość przy szukaniu kamieni szlachetnych
AII Turdny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

. .:. .:. .:.
x
AKK – Se'ze (żywiołak powietrza)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
ASkr,L: 1 l MA,MO: 2
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
W ostatecznym rozrachunku Calad był smokiem, który potrafi wyrządzać zło.
Nigdy świadomie nie próbował nikogo skrzywdzić, lecz mimo dobrych intencji, w potrzebie potrafił być do cna egocentryczny, egoistyczny i wręcz okrutny. Był kimś, kto potrafi uciekając się do wiarygodnej wymówki, zadać istocie, na której mi zależało, ranę nie do zagojenia. Nawet będąc uzdrowicielem- zamiast goić psychiczne rany to wolał uderzać tam, gdzie jeszcze bardziej zaboli.
Tweed śmierdział siarką co mogło oznaczać tylko tyle, że zmienił również stado. Był zdrajcą takim samym jak on, uroczo.
A teraz stanął przed nim jakby był nieco zmieszany, a jednak zadał pytanie prosto z mostu. Zapewne oczekiwał podobnej reakcji, stąd też Calad nie czekał długo z odpowiedzią. Ten łańcuszek zabrał i być może Teza widział to podczas zakończenia walki... Nie miało to najmniejszego znaczenia.
Spóźniłeś się i to sporo. Oddałem go córce jeszcze tego samego dnia. Ma na imię Bandycka Groźba... to mocno fioletowa samica, z czerwonawą grzywą, wojowniczka. Pytała mnie o imię Mętnego, stąd też podejrzewam, iż będzie chciała mu go odsprzedać... Ale być może za odpowiednią cenę odda go Tobie.
Przerwał na chwilę mrużąc ślepia. I tak oto temat się wyczerpał.
Coś jeszcze, czy tylko po to wzywałeś mnie taki kawał od stada?
Pytanie chyba dość normalne. Teoretycznie mogli to załatwić na odległość... byłoby zdecydowanie prościej.

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Horyzont Świata
Dawna postać
zakochany w słońcu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1966
Rejestracja: 11 cze 2019, 1:28
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 104
Rasa: skrajny
Opiekun: Feria
Mistrz: samouk
Partner: Światłość Wspomnień

Post autor: Horyzont Świata »
A: S: 4| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: Prs,MA,MO,MP,Skr,Kż,Śl,W,B,Pł,L: 1 | A,O: 3
Atuty: Ostry wzrok, Trudny cel, Twardy jak diament, Nieulękły, Utalentowany
Więc już go nie ma... tego się nie spodziewał, kim była dla niego tamta smoczyca, że dał jej amulet obcego smoka? Jak na to zareagował? Właściwie to nijak, bo tylko skinął głową na znak, że rozumie sytuację. Zapadła chwila ciszy po pytaniu uzdrowiciela, parę razy przymierzał się do powiedzenia czegoś ale ... szybko rezygnował
– Taki kawał...tak dokładnie, wybaCZ...
Powiedział mało speszonym głosem, ostatecznie, odwracając się i odlatując w stronę terenów swojego stada.

//zt.

Licznik słów: 74
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A.:Atuty:...
AI Ostry wzrok – dodatkowa kość przy szukaniu kamieni szlachetnych
AII Turdny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

. .:. .:. .:.
x
AKK – Se'ze (żywiołak powietrza)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
ASkr,L: 1 l MA,MO: 2
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
A Apogeum nawet nie zamierzał się powstrzymywać od uśmiechu kiedy jego... były przyjaciel się obrócił. Nie rozumiał sytuacji, po prostu od razu wybrał najprostszą z możliwych opcji. Gdzieś w duszy przez to Calad poczuł gorycz, że Tweed okazał się być równie pusty co jego zapewnienia, iż ich przyjaźń przetrwa. Widział, że ten szykuje się do powiedzenia czegokolwiek, ale najwyraźniej wolał wszystko przemilczeć. Miał widocznie wielki problem z wysławianiem się... trudno.
Możesz uciekać... Nie mam nic przeciwko. Pewnego dnia prawda wyjdzie kiedyś na jaw i zrzuci to zmieszanie z twojego pyska... ale uciekaj sobie.
Patrzył jeszcze za odchodzącym wojownikiem stada Ognia przez dłuższy czas, ten jednak nie zareagował w żaden sposób, dlatego też ostatecznie Calad plunął tylko zimną mazią w stronę w którą poleciał sobie Tweed, a następnie sam się obrócił strzelając z ogona jak batem i po prostu odszedl.

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Nie wiedzieli się od czasu, w którym Piastun Plagi zapowiedział, że nie będzie mógł uczestniczyć w ich dalszych wyprawach za barierę – a przynajmniej nie w całości. Dlatego też wiadomość od Ognistej wojowniczki zaskoczyła go mile, a zaproszenie na piknik szybko zostało przyjęte. Do torby zapakował suszone jabłka i orzechy, podobnie jak antałek piwa i tabakę – i wzleciał w powietrze, kierując się nad tereny wspólne.
Krążył nad Zimnym Jeziorem, ale nie widział jeszcze znajomych twarzy. Trudno – skoro ich jeszcze nie było, sam wybierze zakątek. Zdecydował się na miejsce częściowo zasłonięte przez drzewa, ale odkryte przy plaży, z dobrym dostępem do jeziora, gdzie wylądował i rozgościł się.
Wyjął z torby przygotowane jedzenie, paczuszka tabaki i piwo skrywały się gdzieś obok, a sam ułożył się na plecach, wystawiony na pełnię słońca, z oczami zasłoniętymi czarnym, prześwitującym, maddarowym materiałem – i czekał.

Licznik słów: 141
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Grabieżca Fal
Dawna postać
yo ho bottle of rum
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 367
Rejestracja: 23 gru 2018, 19:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 98
Rasa: Morski
Partner: Lepka Ziemia

Post autor: Grabieżca Fal »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,M: 1|O: 2|A: 3
Atuty: Silna; Szczęściarz; Twardy jak diament; Opiekun; Furia niebios;
Chlupot na pewno zawiadomił Przesilenie o nadejściu kolejnego że smoków. A jeśli nie dźwięk, to na pewno zapach – świeżej, rybiej krwi. Po chwili jedna z nich – tłusty łosoś – wylądowała centralnie na Fenowym brzuchu, z mokrym klapnięciem łusek. O ile się przed nią nie uchylił.
Taki zmęczony, że drzemiesz w środku dnia? Co się tak wymęczyło, Przesilenie? – zagadnęła Morien, wychodząc na brzeg. Jeśli nie liczac braku jednej z przednich łap, nie zmieniła się zbytnio. Może poruszała się trochę wolniej i mniej pewnie, ale można było złożyć to na karb kalectwa.
Czyżby już dopadał cie podeszły wiek? – zaśmiała się bez złośliwości i położyła się obok. Drugiego łososia położyła już obok zapasów Fena. Nie spodziewała się że ktoś poza Chochlikiem – który na pewno coś przyniesie, nie będąc sobie w stanie odmówić okazji – zabierze jakieś zapasy. Było to... Niespodziewanie mile.

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
No matter how many lies we tell ourselves, no matter how many stories we convince ourselves we’re a part of, we’re all just thieves awaiting a noose.

Morien w pełnej krasie 1 2

szczęściara / 1 sukces zamiast porażki raz na walkę/polowanie/misji (ostatnie użycie 13.06.)
twarda jak diament / -1 ST do testów na Wytrz.
furia niebios / raz na walkę, + rana lekka dla przeciwnika.
opiekunka / -2 ST dla kompana.


fanty:
Łza Driady – naszyjnik z kryształkiem z łzy driady, zużyty

Ruda Ciocia
Dawna postać
Burdig Zmysłowy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1313
Rejestracja: 09 wrz 2019, 13:15
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 91
Rasa: północny
Opiekun: Fia
Partner: Rawr Szydź

Post autor: Ruda Ciocia »
A: S: 3| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 4| A: 5
U: Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| B,L,A: 2| Prs: 3
Atuty: Atrakcyjny; Szczęściarz; Altruista; Opiekun; Magiczny śpiew
Och! A jakby było mu przykro przez to że nie mógł z nimi już więcej chodzić w te ciekawe miejsca! Niestety, pewnych praw Piastun nie był w stanie przekroczyć czy może raczej nie chciał przekroczyć ze względu na szacunek do Stada Plagi i samego Kheldara. Lepiej było ugasić potencjalny pożar zanim się rozbuchał.
Lecz nie znaczyło to że będzie on całej tej ekipy unikał! Na wiadomość Grabieżcy, uśmiechnął się pod nosem samemu pakując wiele naczyń. Płytkie kolorowe miseczki, normalnie służącemu jako czarki do naparów z bzu oraz te wyższe służące do nalewania takowych spoczęły w jednej torbie z lisa. Do tej z borsuka zapakował suszone śliwki, kilka pieczonych plastrów morel oraz sakiewkę pełna świeżutki w truskawek. Ostatnia malutka torba, którą miał chyba od samego początku pobytu tutaj była wypełniona bzem, goździkami, drobnymi kwiatami krwawnika a do tego wszystkiego upłynął ten mały bukłak oraz tyci słoiczek akacjowego miodu. Z takim arsenałem ruszył na miejsce spotkania.
Jego sylwetka była dość charakterystyczna na czystym niebie, dlatego przybyli już nie mieli najmniejszego problemu z rozpoznaniem go, szczególnie iż nie szczędził sobie w powietrznych akrobacjach znów niebezpiecznie tańcząc z powietrzem oraz śmiejąc się ziemi, na której miał lądować w pysk. W końcu jednak wylądował i nawet nic mu z tych wszystkich toreb nie wypadło!
– Uhuhu! A cóż to za pyszności.. Żer jak zwykle będzie miał najlepsze wejście czy na ostatku, co? – zawołał melodyjnie choć jego wyraz pyska, przybrałdość szelmowski wyraz gdy doszedł do zmianki o ich Ziemistym przyjacielu. Sam po prostu wyciągnął cały swój bagaż i zgrabnie zaczął układać naczynia przy owocach.
– Napijecie się czegoś? Bez, goździk z morelą? A może... Coś mocniejszego na start? – i to był cały Chochlik. Ledwo przyszedł i już chciał zaczynać od mocnych rzeczy!

Licznik słów: 288
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..................
..................Obrazek
..Life is nothing if you're not obsessed. I only think terrible thoughts, I do not live them... Yet.ALTRUISTA
....-2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.
SZCZĘŚCIARZ
....odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie.
OPIEKUN
....-2 ST dla każdej akcji kompanów...Na pozór silna dziewczyna a w środku ledwo się trzyma.
..______________________________________

..MORTADELKA (bies) – karta kompana –
.....S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
.....B,A,O,Skr: 1

..BERLINKA (hipogryf) – karta kompana –
.....S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
.....B,L,A,O,Skr: 1

Obrazek
.............Tema musical para Burek
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Chociaż czuł zapach i słyszał dźwięk, nie zareagował – i dopiero się zgiął w dół, jak został uderzony łososiem. Sapnął i uniósł skrawek okularów, zerkając spod nich na wychodzącą z wody wojowniczkę.
Pisklęta – odparł, niby mimochodem, szczerząc się zadowolony. – Siedem. Więc niestety, mam się świetnie. – Wyszczerzył się mocniej i puścił jej oczko.
Mimo to, ożywił się na wspomnienie piskląt – nawet mimo stojących za tym sugestii i nawet mimo tego, że ciągle chodził przez nie zmęczony – i obrócił w kierunku Grabieżcy całkowicie, przewalając się na bok. Krótki impuls dotarł do jej głowy, gdy pokazał jej przebitkę wszystkich dzieci razem.
Gdy Chochlik wylądował obok, ustawił się tak, by i jego widzieć, witając go rozbawionym uśmiechem.
Najwyraźniej – zaśmiał się. – Może niesie coś wyjątkowo ciężkiego? – Nawet nie tyle, co ciężkiego wagą, a ciężkiego dla ich żołądków, bo na ostatnie pytanie Chochlika tylko wskazał mu antałek piwa, który miał obok siebie. Zaprosił Chochlika gestem – jeżeli chciał, mógł polewać.
Tymczasem Bójka, będąca gdzieś w Przystani, chwyciła jeden szafir i pochłonęła go ze smakiem, zaspokajając głód.

Licznik słów: 180
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
A Żer powolnym krokiem przydreptał nad Zimne Jezioro. Cóż prawdopodobnie byłby szybciej gdyby wybrał drogę wodną, ale wtedy nie mógłby być tak stylowy jak teraz. Bo stary morski, miał założony na sobie kolorowy, jaskrawy sweterek w ciapki, który wyjątkowo się gryzł z kolorami jego łusek, co tylko sprawiało, że nosił go z jeszcze większą radością. Bo było to tak głupie.
Tylko moje tłuste cielsko. – odpowiedział Fenowi zachodzące go od tyłu i uśmiechając się z kpiacym rozbawieniem. – No i może... – nagle z za swetera wyciągnął mały okrągły placek, z serem, którym nawet jeden smok by się nie na jadł, ale cztery mogą chyba chociaż polizać i poznać smak. – "Drożdżówke."– rzucił ją na ziemie między zbiorowisko po czym przechylił łeb. – Mam nadzieje że "drożdzówki" się nie psują? Dostałem ją jeszcze od Kjella. Tego Gnoma z naszej poprzedniej misji. – wyjaśnił.
Ahh! I Chochliku twoje zioła, zapomniałbym. – powiedział i znów sięgnął łapą do swetera by wyjąć zawiniętą paczuszeczkę, którą rzucił przed łapy piastuna. Gdyby Żer był ludzką kobietą, zdecydowanie właśnie by wyciągał rzeczy ukryte w biustonuszu, ale cóż, był smokiem więc chyba nie zachodziło tutaj nic niezwykłego.

Licznik słów: 192
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Grabieżca Fal
Dawna postać
yo ho bottle of rum
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 367
Rejestracja: 23 gru 2018, 19:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 98
Rasa: Morski
Partner: Lepka Ziemia

Post autor: Grabieżca Fal »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,M: 1|O: 2|A: 3
Atuty: Silna; Szczęściarz; Twardy jak diament; Opiekun; Furia niebios;
Grabieżca wydała z siebie dźwięk pełen współczucia i jednocześnie podziwu, który najłatwiej można opisać jako "Oof!". Przymknęła ślepia, koncentrując się na obrazach.
Podziwiam, że w takim razie jeszcze żyjesz! – parsknęła śmiech. – Ja dorobiłam się tylko czterech, wszystkich w Ziemi, a każdy z nich ma talent do pakowania się w kłopoty. – Pokręciła łbem ze zrezygnowaniem. Podziwiała siły Lepkiej, naprawdę.
Przywitała się z Chochlikiem, delikatnie pociągając za kędziorek jego rudej grzywy. – Z tobą to zawsze coś mocniejszego, hmm? – mruknęła wesoło. Dała znak łapa, by Chochlik nalał jej czego uzna za stosowne.
Na widok Zeru wybaluszyla slepia i zamrugała. Przez chwilę bez słowa wpatrywała się w monstrualna kreacje. – Wiem, że jesteśmy nad Zimnym Jeziorem, ale jeśli bałeś się że po kąpieli będzie Ci chłodno, to któreś z nas na pewno by cię ogrzało. Nie musiałeś się przebierać za północnego. – Rzuciła niewinnie, szczerząc kły.
Pożyjemy, zobaczymy. – Skomentowala drożdżówki, wąchając je z zainteresowaniem. Odgryzła kawałeczek i pomiędliła go w pysku. Krzywiła się przy tym teatralnie zanim wreszcie połknęła. – Nie smakuje jak coś, co kiedykolwiek jadłam, ale jest dobre. A wracając do piskat, te są moje – powiedziała, rozsyłając obrazy Mango, Harnasia, Kosy i Świetlika do każdego z obecnych. – Zer, ty pewnie widzisz ich najczęściej. Nie naprzykrzaja się za bardzo Honi?

Licznik słów: 217
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
No matter how many lies we tell ourselves, no matter how many stories we convince ourselves we’re a part of, we’re all just thieves awaiting a noose.

Morien w pełnej krasie 1 2

szczęściara / 1 sukces zamiast porażki raz na walkę/polowanie/misji (ostatnie użycie 13.06.)
twarda jak diament / -1 ST do testów na Wytrz.
furia niebios / raz na walkę, + rana lekka dla przeciwnika.
opiekunka / -2 ST dla kompana.


fanty:
Łza Driady – naszyjnik z kryształkiem z łzy driady, zużyty

Ruda Ciocia
Dawna postać
Burdig Zmysłowy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1313
Rejestracja: 09 wrz 2019, 13:15
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 91
Rasa: północny
Opiekun: Fia
Partner: Rawr Szydź

Post autor: Ruda Ciocia »
A: S: 3| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 4| A: 5
U: Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| B,L,A: 2| Prs: 3
Atuty: Atrakcyjny; Szczęściarz; Altruista; Opiekun; Magiczny śpiew
Burdig spojrzał na antałek piwa i zagwizdał a potem rozstawił miseczki, polewając każdemu odpowiednią porcję. Ponieważ Grabieżca zawsze była dla niego ostrym babskiem, dodał do jej porcji trochę goździków by nadać trunkowi ostrego, przyjemnie szczypiącego w język posmaku. Sobie i Fenowi kulturalnie przyprawił odrobinką miodu, by osłodzić im trochę to życie a z dawką dla Żeru poczekał aż on przybędzie. Przywitanie Ognistej skomentował jedynie pokazaniem kłów w uśmiechu. Mimowolnie podsłuchał też o czym rozmawiała Morien z Przesileniem..
– Uuu gadacie o pisklętach? Ahh, ja już zapomniałem jak to jest mieć swoje maluchy, większość mi wyrosła albo pozakładała swoje rodziny – westchnął dramatycznie, wręcz teatralnie podając zebranym polane trunki a potem.. Potem przybył Żer. Burdig zawiesił na nim wzrok z zainteresowaniem, oceniając jego gustowne wdzianko (nie mięśnie o dziwo tym razem!) a wyrwał się z tego transu dopiero jak zostały podsunięte mu pod nos zioła. Czy raczej rzucone..
– Skaaaarbie, cóż to za wdzianko! Ja uważam że bardzo Ci pasuje, to zróżnicowanie kolorów podkreśla Twoje krągłości! Chociaż fakt, nigdy nie wyglądałeś mi na zmarzlucha.. – wyszczerzył kły a potem przysunął paczuszkę do siebie, pokazując również na miseczkę i antałek chcąc dostać odpowiedź czy Morski zechce się czegoś napić.
A gdy doszło do opowiadania o dzieciach, Piastun chcąc nie chcąc wrócił do wydarzeń które sprawiły że miał ochotę Nesalę ukrzyżować (jeżeli smoki wiedzą co to znaczy, jednak nie zapominajmy o tym iż Chochlik pochodzi z dalekich stron świata) i poniekąd w jakimś psychicznym spektrum to zrobił. Ale! Nie tylko te niemiłe wspomnienia przyćmiły mu umysł. Coś jeszcze sobie przypomniał!
– Hooni! Nie widziałem jej kawał czasu, ostatni raz gdy Rio był malutki – powiedział, samemu odłamując kawałek drożdżówki. Przypominały mu dom więc nie narzekał – Skoro już jesteśmy przy tym co tam słychać w stadzie Ziemi.. Powiedz no mi, mój Stary Druhu – Nie pałętają się tam jakieś małe, różowe grzywy? Wiem że Ha'arka cośtam wymyśliła z waszym Uzdrowicielem.. A mam z nim do pogadania bo nauczył ją palenia tego śmierdzącego, paskudnego tytoniu! – fuknął na koniec, mimo flirciarskiego tonu na początku wypowiedzi, zapychając się kolejnym kawałkiem drożdżówki.

Licznik słów: 346
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..................
..................Obrazek
..Life is nothing if you're not obsessed. I only think terrible thoughts, I do not live them... Yet.ALTRUISTA
....-2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.
SZCZĘŚCIARZ
....odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie.
OPIEKUN
....-2 ST dla każdej akcji kompanów...Na pozór silna dziewczyna a w środku ledwo się trzyma.
..______________________________________

..MORTADELKA (bies) – karta kompana –
.....S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
.....B,A,O,Skr: 1

..BERLINKA (hipogryf) – karta kompana –
.....S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
.....B,L,A,O,Skr: 1

Obrazek
.............Tema musical para Burek
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Miseczkę przyjął z uśmiechem i podziękował piastunowi ruchem ręki, zwracając się zaraz z powrotem do wojowniczki i parskając głośno na jej słowa.
Mógłbym powiedzieć to samo, to też całkiem sporo… pracy – odparł, unosząc brwi. Tylko nie nad wychowaniem, skoro wszystkie trafiły do Ziemi. – Skoro są w innym stadzie, to chyba nie powinnaś tak tego odczuwać? – zapytał rozbawiony.
Gdy wojowniczka zwróciła się do Żeru i on uniósł wzrok, i parsknął po raz kolejny, widząc jego przebranie.
Jestem pod wrażeniem, że gnomom starczyło wełny – odpowiedział mu.
Porównanie go do północnego przez Morien sprawiło, że dreszcze przebiegły mu w dół kręgosłupa. Owłosione do połowy brzucha i na barkach, na reszcie łyse? Jego rodzina zaczęłaby przypominać myszy.
Skoro o rodzinie mowa – gdy Morien podzieliła się wizją, przyjrzał się smokom z zainteresowaniem, a i reszcie pokazał dzieci, które wcześniej tylko widziała wojowniczka.
To jedno z tych, które założyło rodzinę? Nic dziwnego, że wstydziła się wykorzystać ciebie jako niańkę, skoro tak dobrze umiesz przyprawić ją o zażenowanie – zachichotał, nawiązując do historii, którą opowiedziała mu Szyszka – a z którą zdradziła się już sama Paqui, więc musiał o nią dopytać niedawno partnerkę.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Dranatyzcnje przykładając łapę do piersi udał urażonego. Oraz zerknął zadowolony na Przesilenie gdy ten rozpoznał czyja to robota.
Jak możesz Grabieżco! Nie doceniasz mojego stylu! – zawołał, po czym pokręcił łbem i sam nabił szponem kawałek samotnej drożdżówki.
Zabawna sytacja. Dostałem ten gnomi sweterek od Eskalacji Konfliktu, kiedy czekaliśmy Basiorem i Darem na granicy Plagi gdy trzymali Mango jako zakładnika. Tak też wspominając o tym, że twoje dzieciaki mają tendencję do pakowania się w kłopoty. – parsknął sarkastycznie i zlizał drożdzówkę z szpona. Za to na komentarz Burka rozbawiony skłonił się wdzięcznie i mrugnął. Za to na obraz pisklalow Grabieżcy wydał z siebie ciche "hm".
Obawiam się, że z tym pasiastym coś się stało, nikt nie widział go od dawna. Mango i Harnaś to dwójka puszących się hultajów, uwielbiam ich. Ten żółty... żyje. – wzruszył barkami. Zerknął na Chochlika – Basior ma pisklaki z twoja córką? Ciekawe, bo tak ma dwójke w tym jedno z różową grzywą. – powiedział zamyślony.
Aż w końcu odwrócił łeb do Przesilenia.
No. Na ciebie to by na pewno nie starczyło wełny. – odparł z złośliwym uśmiechem.

Licznik słów: 186
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Grabieżca Fal
Dawna postać
yo ho bottle of rum
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 367
Rejestracja: 23 gru 2018, 19:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 98
Rasa: Morski
Partner: Lepka Ziemia

Post autor: Grabieżca Fal »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,M: 1|O: 2|A: 3
Atuty: Silna; Szczęściarz; Twardy jak diament; Opiekun; Furia niebios;
Dziadek Chochlik? No, no, jesteś tuż za Żerem! – zaśmiała się. Sięgnęła po podsuniętą jej czarkę i pociągnęła z niej bez wąchania. Na pierwszy smak piwa skrzywiła okropnie pysk i pysk, jednak po chwili jej rysy wygładziły się w zaskoczonej przyjemności. Powąchała trunek i przypatrzyła mu się uważniej, po czym napiła się drugi raz. – Nigdy czegoś takiego nie piłam. Co to, jakieś eliksiry dwunogów? – zapytala Burdiga. Skojarzyło się jej z krasnoludami, które przechowywaly mocz nietoperza. Dziwne rzeczy były w ich stylu.
Parsknęła śmiechem na uwage Fena i tylko pokiwała łbem, kiedy odezwał się Zer. – Wodorst zielony już dał się porwać, słyszysz? Modliłam się już do Kammanora, żeby uratował jego zad, ale Honi udało się to jakoś rozwiązać. – Dodała, wyraźnie pełna podziwu dla partnerki. Na wieść o nieobecności Kosy lekko wykrzywiła pysk, jednak jej rysy szybko się wygładziły. Takie jest życie. I tak dobrze, ze reszta nadal żyła. Mango już był wojownikiem. Jej Herszt Bitwy...
Daj mu spokój, dobry z niego smok – wtrąciła ugodowo na wzmiankę o Basiorze, obracając pysk do Chochlika. – Leczyl mnie po tym, jak wróciliśmy z Iskrą. Byłam jednym wielkim oparzeniem, a on nawet nie chciał żeby mu oddawać zioła. – Pokiwała łbem. Ale ze juz miał pisklęta! Samcom było łatwiej. I wcześnie zaczynał...
To i dobrze, bo nie wiem czy moje biedne, stare ślepia zniosłyby widok dwóch takich monstrow! – prychnęła złośliwym chichotem, rzucając w stronę Zerowego swetru garść piasku.

Licznik słów: 242
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
No matter how many lies we tell ourselves, no matter how many stories we convince ourselves we’re a part of, we’re all just thieves awaiting a noose.

Morien w pełnej krasie 1 2

szczęściara / 1 sukces zamiast porażki raz na walkę/polowanie/misji (ostatnie użycie 13.06.)
twarda jak diament / -1 ST do testów na Wytrz.
furia niebios / raz na walkę, + rana lekka dla przeciwnika.
opiekunka / -2 ST dla kompana.


fanty:
Łza Driady – naszyjnik z kryształkiem z łzy driady, zużyty

Ruda Ciocia
Dawna postać
Burdig Zmysłowy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1313
Rejestracja: 09 wrz 2019, 13:15
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 91
Rasa: północny
Opiekun: Fia
Partner: Rawr Szydź

Post autor: Ruda Ciocia »
A: S: 3| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 4| A: 5
U: Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| B,L,A: 2| Prs: 3
Atuty: Atrakcyjny; Szczęściarz; Altruista; Opiekun; Magiczny śpiew
Burdig westchnął teatralnie na komentarz Grabieżcy, kiedy ta nazwała go dziadkiem Chochlikkem. Oh! Nie mógł sie przyzwyczaić do tego, przecież miał cale zycie przed sobą!.. No nie do końca lecz chciał w to wierzyć.
– Piwo, chociaż dodałem czegoś od siebie – mrugnął ślepiem a potem sam napił się słodkawo doprawionego piwa. Na opowieść Żera o uprowadzeniu Mango, który okazał się synem jego przyjaciółki westchnął jeszcze bardziej teatralnie – choć nie było go przy tej całej sytuacji osobiście, musiał przyznać że jego córka wywołała niemałe zamieszanie również w jego stadzie. Nie wiedział też, czy powinien mówić o śmierci Eurith, skoro w jakiś sposób była bliska Wojownikowi. Albo on jej. Zaś temat przeszedł na pisklęta o różowych grzywach, Burdig rozluźnił się nieco i szelmowsko uśmiechnął.
– Z takimi grzywami to na sto kamieni szlachetnych moja krew, Ha'ara również posiada taka grzywę – pokiwał głową z uśmiechem a gdy dotarła do niego niewybredna aluzja Fena.. Parsknął smiechem – Od kiedy to zwykła, Ojcówska troska jest powodem do wstydu? Porozmawiamy jak Twoje córki podrosną! – choć Chochlik nie widział obrazu siedmiu piskląt Przesilenia, zgadywał ze już jakieś maluchy w jego leżu zagościły. Potem przeniósł wzrok na Morien, która zdawała sie bronić przyjaciela Szarlatanki.
– Mógłby być i samym Prorokiem, palenia tytoniu nie toleruje! – skrzywił sie, biorąc kolejny lyk napitku a gdy dyskusja zeszła na tor sweterka Świata.. Burdig zastanowił się nieco.
– Hmm.. A może ja Ci do tego czapeczkę zrobię? Taką z borsuka, żeby ogonek zwisał.. – wyszczerzył kły na samo wyobrażenie Żera w takim stroju. Byłby ikoną mody!

Licznik słów: 258
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..................
..................Obrazek
..Life is nothing if you're not obsessed. I only think terrible thoughts, I do not live them... Yet.ALTRUISTA
....-2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.
SZCZĘŚCIARZ
....odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie.
OPIEKUN
....-2 ST dla każdej akcji kompanów...Na pozór silna dziewczyna a w środku ledwo się trzyma.
..______________________________________

..MORTADELKA (bies) – karta kompana –
.....S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
.....B,A,O,Skr: 1

..BERLINKA (hipogryf) – karta kompana –
.....S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
.....B,L,A,O,Skr: 1

Obrazek
.............Tema musical para Burek
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Taa. Za cene połowy pustyni. Nie ma to jak porwać smoka, trzymać go jako zakładnika i zarządzać okupu. Nawet gdybyśmy chcieli im sprać zadki to zabiliby Mango zanimbyśmy dobiegli. – prychnął krzywiąc się. Po czym sięgnął po jakiś soczysty owoc, podgrzał go sobie maddarą i wrzucił do pyska. – Udało się chociaż wynegocjować, żeby coś takiego się nigdy nie powtórzyło, zobaczymy czy dotrzymają słowa. – dokończył mlaszcząc w czasie mówienia. Następnie spojrzał z niedowierzeniem na Chochlika.
Tytoń jest zły a te twoje ziółka to dobre? – powiedział podnosząc jeden łuk brwiowy. Za to po usłyszeniu Chochlikowej propozycji zamrugał ślepiami.
Czym jest czapka? – zapytał.

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Grabieżca Fal
Dawna postać
yo ho bottle of rum
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 367
Rejestracja: 23 gru 2018, 19:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 98
Rasa: Morski
Partner: Lepka Ziemia

Post autor: Grabieżca Fal »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,M: 1|O: 2|A: 3
Atuty: Silna; Szczęściarz; Twardy jak diament; Opiekun; Furia niebios;
Piwo... Całkiem, całkiem. – Dodała, mrugając do Chochlika. Nadal niewiele jej to mówiło, ale od kiedy zawracała sobie łeb takimi rzeczami? Ufała Chochlikowi i tyle.
Na wyjaśnienie Żera mocno się skrzywiła. Poszarpana błona zafalowała w wyraźnym niezadowoleniu, a rekini ogon trzasnał o piasek.
Nic mi nie mów. Honi mnie powiadomiła, i miałam swój plan, ale... Kammanor miał inne zdanie. – Mruknęła kwaśno. Nie mogła odmówić Panu Siły racji i to doskwierało jej najbardziej. – Jeśli nie dotrzymają... Coż. – Uśmiechnęła się znacząco, niemiło, i podniosła pazur którym niby od niechcenia podrapała się po szyi. Nie czuła się źle, rzucając takie słowa w obecności Burdiga. Oczywiście, że jego by się ocaliło. I jego córki też. Resztę? Cóż. To nie będzie już zależało od niej. A szkoda...
Wydała z siebie znaczące "Mhm!" na uwagę Światokrążcy. – Nie wiem, czy nadawałby się na Proroka. Chociaż, chciałabym zobaczyć minę Strażnika... – Prychnęła, oczyma wyobraźni widząc brązowego sztywniaka. Na pewno by mu się to nie spodobało!

I tak, na pogawędkach, sączeniu piwa, zjadaniu ryb i owoców, minęło popołudnie. Zmierzch dał o sobie znać przykrywając niebo swoim skrzydłem. Wody Jeziora zaczęły ciemnieć.
Morien czuła się dobrze. Dawno tyle się nie śmiała, wymieniając złośliwe uwagi z Żerem, pisklęce opowieści z Przesileniem i słuchając opowieści Burdiga. Sama, wiedziona kaprysem, opowiedziała im parę historii z czasów swoich morskich rozbojów, chociaż pominęła swoje dawne imię. Dla nich chciała pozostać Morien aep Barrą. Z resztą... Dla wszystkich Wolnych pragnęła być tylko Grabieżcą Fal, nikim więcej i nikim mniej.
Czuła zmęczenie, ale zrzuciła je na karb wysiłku po całym dniu. Cały dzień był gorący, a teraz, kiedy robiło się chłodniej, ziemia nadal oddawała ciepło. Wielobarwna podniosła się i zanurzyła w Jeziorze. Świeże powietrze obmyło jej skrzela. Nie wchodziła jednak głęboko – została zanurzona do piersi, podziwiając ostatnie różowe chmury. Słońce już zniknęło, zabierając za soba złotą ścieżkę, którą polegli zmierzali do Pana Fal. Teraz wartę obejmowały gwiazdy.
Poczuła ukłucie w przedniej łapie. Zachwiała się lekko, przeklinając, kiedy nie mogła oprzeć się na drugiej kończynie. Cały czas zapominała, że już jej nie ma. Zaraz jednak ukłucie pojawiło się po raz drugi, mocniej uderzając w staw. Cofnęła się i siadła, nadal zanurzona, nei chcąc się przewrócić. Obejrzała się na trójkę samców... Swoich przyjaciół. Czy i oni wyczuli tę zmianę, którą przyniósł ze soba wieczorny podmuch?
~ Honi. ~ Mentalny przekaz poszybował w stronę terenów Ziemi. ~ Spotkanie tej Gidrub było jedną z lepszych rzeczy, które mi się przytrafiły. Dzięki niej poznałam Ciebie. Wierz lub nie, ale dla mnie zostałaś najpiękniejszą smoczycą tych ziem. Wybacz, że nie poświęciłam Ci więcej czasu... I że nie zajmowałam się więcej hultajami. Dziękuję za te chwilę, które mogłam z tobą spędzić. Zasługujesz na jeszcze wiele smoczyc, które będą dla ciebie urządzać pikniki... ~ Głos Morien pozostawał taki sam, jak zawsze. Naznaczony akcentem i rozbawiony, podszyty ciepłem i nutką flirtu. Nie czuła się smutna, że zostawia Lepką. Czuła jedynie satysfakcję, że udało się jej złapać taką dobrą rybkę... Nawet jeśli na chwilę.
~ Synowie. Dbajcie o matkę i nie przynieście mi wstydu, co? Należycie do rodu aep Morien. Bądźcie silni, bo nic innego w tym życiu wam nie pomoże. ~ Drugi przekaz powędrował do Pyzatego, Soczystego, Bojowego i małego Świetlika. Potem Grabieżca czuła, jak maddara zwyczajnie wyślizguje się jej z łap, odmawiając posłuszeństwa. Duch i Urzara... Cóż. Wiedzieli, jak się czuła, a przynajmniej taką miała nadzieję.
Obejrzała się jeszcze raz na różowe chmury i zanurzyła łeb pod wodą, czując coraz większą duszność. Powoli się położyła, chociaż był to bardziej kontrolowany upadek niż zgrabny ruch.
Znajdźcie sobie jakąś inną przyjaciółkę, która będzie słuchała waszych samczyk bolączek... Ja już mam dość. I nie pozwólcie mu zbyt mocno beczeć. – Ostatnie, wypowiedziane ze znacznym wysiłkiem, słowa okrasiła mrugnięciem. Uśmiechnęła się szelmowsko do znajomych pysków, patrząc na nie po raz ostatni. Ciemnopomarańczowe ślepia skryły się pod powiekami. Napięcie w mięśniach zniknęło.
Morien aep Barra zniknęła tak, jak się pojawiła – niespodziewanie i otoczona niespodziewanymi przyjaciółmi, pozwalając by pochłonęła ją woda.

Licznik słów: 659
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
No matter how many lies we tell ourselves, no matter how many stories we convince ourselves we’re a part of, we’re all just thieves awaiting a noose.

Morien w pełnej krasie 1 2

szczęściara / 1 sukces zamiast porażki raz na walkę/polowanie/misji (ostatnie użycie 13.06.)
twarda jak diament / -1 ST do testów na Wytrz.
furia niebios / raz na walkę, + rana lekka dla przeciwnika.
opiekunka / -2 ST dla kompana.


fanty:
Łza Driady – naszyjnik z kryształkiem z łzy driady, zużyty

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej