Ołtarz Erycala

Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
.

ODPOWIEDZ
Nierozważny Duch
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 638
Rejestracja: 20 gru 2018, 21:53
Stado: Umarli
Płeć: jaskiniowy
Księżyce: 109
Rasa: samiec
Opiekun: Dotyk Cienia [*]
Partner: Sztorm Stulecia

Post autor: Nierozważny Duch »
A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 1|MO,MP: 2|MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Nieparzystołuski, Nieugięty, Utalentowany, Wybraniec Bogów

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Po wielu trudach Duch wreszcie zdobył wystarczającą ilość bogactwa, aby móc ponownie stanąć przed Ołtarzem Erycala. Czarodziej wciąż nie był do końca pewien czy to właśnie sam bóg podał mu misje szukania pereł, ale nie zamierzał się nad tym zastanawiać. Jeśli dzięki temu odzyska pełną sprawność to nie ważne kto przyjmie zapłatę.
Rytmicznym oraz twardym krokiem oznajmił swoje przybycie, aż nie zatrzymał się w tym samym miejscu co ostatnio. Tym razem zabrał swojego zwierzęcego towarzysza. Rey wypuścił z pyska jedną z przyniesionych pereł i szturchnął ją w kierunku ołtarza. Za jego przykładem Duch zaczął wyciągać resztę błyskotek z pod skrzydła dopóki wszystkie sześć nie leżały obok siebie na kamiennym podłożu.
-Przyniosłem co chciałeś lub chcieliście – oznajmił pewnym głosem i czekał na reakcje lub uzdrowienie. Zależy co przyjdzie pierwsze.

/6 pereł

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
❛ boski ulubieniec ❜
Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę
większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego


❛ nieparzystołuski ❜
-1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
+1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy


❛ nieugięty ❜
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.

❛ wybraniec bogów ❜
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na dwa tygodnie w misji/polowaniu.
Obrazek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Początkowo Ognistego przywitało tylko milczenie, co nie było niezwykłe jak na Świątynię. Ale po chwili dobiegło go ciche szuranie. Następnie pisk radości i ucieszone klaskanie. Duch poczuł, jakby ktoś porządnie poklepał go po grzbiecie (co nieco zabolało, bądźmy szczerzy). I... Czy to było liźnięcie? Ugh. Dobrze, że nie w kark, jak poprzednio. A potem nadeszła fala ciepła, która wypełniła mu żyły płynnym ogniem. Uczucie nie było jednak nieprzyjemne – wręcz przeciwnie. Czarodziej poczuł się jak porządnej kąpieli w ciepłym źródle; mięśnie miał rozluźnione i sprawne, umysł wolny od bólu, czuł się świeży jak nowowyklute pisklę.
Uczucie zniknęło, jednak Duch wyraźnie czuł, że jest już w pełni sił. Którykolwiek duszek go uleczył odsunął się, zabierając ciepło i perły. Wychodzącego Ognistego dobiegło jeszcze ciche chrupanie i pomrukiwanie "Mmm, pereły są najsmaczniejsze..." .

Nierozważny Duch:
– 1 ST do akcji fizycznych oraz wytrzymałości; chroniczne bóle ciała w miejscu
– 6x pereł

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Przybyła do świątyni dzień po... Pełnej wrażeń "pogrzebowej stypie" nad Urwiskiem. Nie zamierzała zwlekać, wiedząc że okaleczenie umysłu połączone z niestabilnością jej magii może szybko okazać się tragiczne w skutkach. Może i zwyciężyła nad maskotkami Viliara, ale to nie oznaczało, że jej kariera maga bojowego miała się na tym skończyć. Tamta arena miała jedynie na celu udowodnienie, że przeznaczeniem Mahvran było zabijanie – nie leczenie.
Stanęła u progu świątyni i wbiła złote szpony w miękką, wilgotną trawę, ani myśląc o wchodzeniu do środka. Młoda hiena jak zwykle jej towarzyszyła, chuchając ciepłym powietrzem w jej skrzydło. Infamia rzuciła krótkie spojrzenie siostrze. Nie mówiła nic, nie było potrzeby, ale gdzieś w pustce jej czarnych ślepi widać było nutę wiszącej w powietrzu wdzięczności.



Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Eskalacja Konfliktu
Dawna postać
Eurith Zawzięta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 900
Rejestracja: 03 lip 2019, 21:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny
Opiekun: Infamia Nieumarłych

Post autor: Eskalacja Konfliktu »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: M,Skr,Śl,L,Pł,W,MA,MO,MP: 1| B,Kż: 2| O,A: 3
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowana
Szła w ciszy obok Mahvran, zbyt skupiona wrogim łypaniem na boki niczym zaszczute zwierzę. Nie ufała za grosz smokom z innych stad, a wielu by pewnie próbowało ponownego ataku widząc osłabioną czarodziejkę. Starczyło rzucić okiem na jej sczerniały pysk.
Eurith otarła się lekko bokiem o bok siostry w ramach pieszczoty i powierzyła jej bezpieczeństwo hienie, gdy wchodziła do środka. Podeszła pod ołtarz Erycala. Skłoniła się nisko, a potem próbowała rozejrzeć się za mieszkańcami tego sektora. Podobno były to duszki? Tyle razy je spotykała na polowaniach..
Witajcie, przyszłyśmy z siostrą zapytać o cenę wyleczenia jej kalectw po ostatnich... wydarzeniach. – Powiedziała miękko i lekko się uśmiechnęła, czekając na odzew drugiej strony. Jeżeli zaszła potrzeba, użyłaby swojej niezbyt stabilnej i klarowanej maddary by przedstawić obraz tego, jak wyglądała teraz Infamia i w czym mógł leżeć problem. Na pierwszy rzut oka śmiertelnik by tego nie zobaczył, ale duszki, istoty wyższe? Powinny bez nawet dodatkowej pomocy.

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Weak or strong, carry on. Show no mercy to them all.
Let our hunger never end. Let my savage brethren r i s e again.
.
➷ chytry przeciwnik
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.
➷ czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
xxxObrazek
wygląd głos rodzina
Vhesira || Karta Kompana
S:1|W:2|Z:1|M:3|P:1|A:1
B,Skr:1 | MA,MO:2


#bd5b59
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Duchy, które zamieszkały sobie w pobliżu, bądź okazjonalnie odwiedzały ołtarz Erycala nie mogły być specjalnie towarzyskie, skoro nigdy nie pokazywały pysków, a jednak znajomych im nie brakowało. Zapewne wszystko dzięki reputacji uzdrowień, które musiały być dla smoków wyjątkowo pociągającą sensacją, skoro z takim upodobaniem dawały się kroić i mordować. Prawdopodobnie nie chcąc psuć im zabawy, a wręcz podkręcić pełne napięcia oczekiwanie, duchy milczały, pozwalając by pomieszczenie wypełniło się odgłosem zniecierpliwionych oddechów.
Namyśliwszy się jak urozmaicić żywot wywerny, duchy odezwały się w dwugłos, jakby nie mogły dojść do tego, który powinien mieć pierwszeństwo

Pięęęętnaaaście malachitów
Trzydzieści akwaamarynów!

Nah, takie poszukiwania sprawiłyby jej prawdopodobnie zbyt wiele radości, a duchy musiały przecież utrzymać smoki w umiarkowanym nastroju, żeby przypadkiem o nich nie zapomniały
Nie. Nie. Niech będzie osiem malachitów. Niestety tylko OSIEM W przestrzeni rozległ się już tylko jeden zdecydowany, choć pełen rozbawienia głos. O proszę, tyle powinno jej wystarczyć.

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Osiem malachitów? Taką cenę można było znieść. Wywerna wypuściła powoli powietrze z płuc i wyciągnęła z dużej sakwy pełnej kamieni szlachetnych właśnie te błyskotki, jakich zażądały duszki. Osiem sztuk zielonych malachitów, o nierównych, kanciastych krawędziach ale prawie tej samej wielkości każdy. Za pomocą magii przekazała je do środka świątyni u stóp ołtarza, kładąc je delikatnie na kamiennym podeście i czekając na uzdrowienie. Oby ostatnie takie w jej życiu. Nie była w nastroju do dalszego wyrzucania cennych kamieni w niebyt...

Licznik słów: 79
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Na powracających nigdy nie trzeba było długo czekać. Każdy chciał być ozdrowieńcem jak najszybciej, nawet za tak wysokie ceny, jakich żądały duszki. Kiedy Plagijka ułożyła kamienie pod Ołtarzem, ktoś od razu się nimi zainteresował. Niewidzialna łapa przesuwała je na prawo, powoli i z pewnym wahaniem. Towarzyszyło temu ciche mamrotanie, przypominające liczenie. Duszek chyba sprawdzał, czy smoczyca na pewno wywiązała się z ceny.
Ostatecznie był usatysfakcjonowany. Mahvran poczuła dotyk – w miejscu, gdzie jej pysk znaczyły czarne łuski. Ot, lekkie muśnięcie łapą, od którego rozeszła się fala zimna. Uczucie przypominało zanurzenie się w górskim potoku – uderzenie lodowatej fali wody, która na chwilę paraliżuje całe ciało. Nie trwało to długo. Chłód ustąpił, podobnie jak ćmienie łba, które dotychczas towarzyszyło Niesławnej Nieumarłej. Jej umysł się rozjaśnił – o ile było to możliwe, dla takiego ciemnego miejsca. Tak czy owak – czuła się lepiej. A o to przecież chodziło! Wszystko za marne osiem malachitów, które. zdążyły już zniknąć.

Mahvran:
– 8x malachit
– +2 ST do akcji magicznych, +2 ST do wytrzymałości, nawracające bóle głowy (fabularne)

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Czerwony Świt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 287
Rejestracja: 29 lip 2019, 20:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Poszept Nocy
Mistrz: Grabieżca Fal

Post autor: Czerwony Świt »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,L,M,Śl,MP,MA,MO:1 A,O:2
Atuty: Silny, Oporny Magik, Nieugięty, Nieulękły
Po rozmowie z Plagijką, adept udał się za jej radą prosto do świątyni. Pomimo pewnych problemów z odnalezieniem jej na piechotę, w końcu stanął u jej progu, a po chwili w miejscu, w którym miały mieszkać te całe duszki. Pewny siebie, wszedł do środka i stanął w miejscu w którym byłby doskonale widoczny z zakamarków jaskini. – Witajcie posłańcy wielkiego Erycala. Przez ostatnie obrażenia w walce niedomagam nieco na zdrowiu, a słyszałem, że wy potraficie wyleczyć smoka z każdej dolegliwości która go dotknie. Przybyłem spytać was o cenę jaką przyjdzie mi zapłacić za wasze usługi. – Choć wiedział, że cena zapewne będzie dla niego zbyt wysoka, chciał się dowiedzieć, jakich skarbów ma konkretnie szukać.
Kalectwa: + 1ST do wytrzymałości

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Silny
Jednorazowo +1 do siły

Oporny Magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.

Nieugięty
mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.

Nieulękły
Bez znaczenia czy smok wyzwał na pojedynek czy został zaskoczony przez drapieżnika na polowaniu, to do niego należy pierwszy ruch. Dodatkowo przeciwnik ma +1 ST do swojej akcji w pierwszej turze.




Kolorek: #8B4513
Art by Throvin
Dymiące Zgliszcza
Dawna postać
daddiest of issues
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1042
Rejestracja: 09 paź 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 58
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iluzja Piękna
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Kfiatek

Post autor: Dymiące Zgliszcza »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,W,M,MP,MO,MA,Skr,Śl,Kż: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Szczęściarz, Twardy jak diament; Pojemne Płuca;
Nieco obity od zderzania się ze ścianami, Zgliszcza dotarł do ołtarza Erycala. Wykrzywiony pysk zwrócił się w górę, a słabiuteńki wzrok przemknął po otoczeniu. Wojownik zamruczał cicho, powstrzymując się na początku od mówienia, gdyż przy ołtarzu znajdował się ktoś jeszcze, Ognik, sądząc po zapachu. Dymiący nie czuł się komfortowo wylewając swoje żale przy nieznajomym, ale z drugiej strony... Co go to obchodzi? Ognisty jest tu z tego samego powodu.
Jestem ślepy. No... Prawie. Zasłużyłem na to, dlatego czekałem ponad dwadzieścia księżycy, by zwrócić się o pomoc do Ciebie, Erycalu. Ostatnimi czasy żyłem w osamotnieniu, było mi łatwiej mierzyć się z rzeczywistością, gdy nie mogłem jej dobrze zobaczyć. Teraz jednak wróciłem i... Chce znów być przydatny. Chcę znów bronić Wody. Ślepota mi to utrudni. Jeśli więc uważasz to za stosowne, uzdrów mnie Erycalu lub podyktuj cenę. – Głos Wojownika był chrapliwy, zniekształcony przez zdeformowany pysk, lecz słyszalny. Spokojnie poczekał na odpowiedź, znieruchomiały.

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A T U T Y
I. Wytrwały
II. Szczęściarz

III. Twardy jak diament

IV. Pojemne płuca

__________________

#bd2121 | #7d5c5c

art by tohrovin
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Ognisty i Wodny musieli poczekać dłuższą chwilę. Ołtarz wydawał się całkowicie opuszczony. Samcom towarzyszył tylko dźwięk ich własnych oddechów. W momentach takich jak ten, wielkość Świątyni prawdziwie przytłaczała.
Ktoś się jednak pojawił! Dało się słychać cichy wizg, jakby ktoś z rozpędu pikował nad Ołtarzem, i jak gdyby zgrzytnięcie pazurów.
Ty, ślepak. Sześć opalialbo nici z umowy. – Dźwięczny głosik rozbrzmiał przed pyskiem Dymiących Zgliszczy.
Słabiak, od Ciebie chcę... sześć akwamarynów – dodał niewidzialny i niezbyt grzeczny duszek, przenosząc się w okolicę Pancernego Kolca. A potem w Świątyni znów zapadła cisza.

Licznik słów: 92
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Dymiące Zgliszcza
Dawna postać
daddiest of issues
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1042
Rejestracja: 09 paź 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 58
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iluzja Piękna
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Kfiatek

Post autor: Dymiące Zgliszcza »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,W,M,MP,MO,MA,Skr,Śl,Kż: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Szczęściarz, Twardy jak diament; Pojemne Płuca;
Zgliszcza zignorował niemiły ton głosiku i nazwanie go ślepakiem. Z dwóch powodów: po pierwsze: ślepakiem w istocie był. Po drugie: z siłami ponadnaturalnymi nie warto było dyskutować. Są niemiłe i im nie ufał, ale mogą być pomocne, jak na przykład teraz.
Skoncentrował się i sięgnął do źródła maddary, krzywiąc się jak zwykle. Nie lubił używać magii, ale cóż, nie będzie przecież lazł do Nory i przynosił kupki kamieni w zębach. Po chwili przy jego łapach pojawiło się sześć opali. Zamaszyście popchnął je łapą w stronę ołtarzu, a błyskotki zadzwoniły na kamiennej podłodze.
Proszę. Zostaw blizny, jeśli możesz – rzekł i zaczekał, przygotowując się na przyjęcie obcej siły.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A T U T Y
I. Wytrwały
II. Szczęściarz

III. Twardy jak diament

IV. Pojemne płuca

__________________

#bd2121 | #7d5c5c

art by tohrovin
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Brakowało jej gór, które miała we krwi, i z którymi odczuwała znacznie głębszą więź niż z pustynią, którą w genach podarował jej ojciec i jego przodkowie. Początkowo nie zamierzała nic z tym robić – byłą zbyt dumna, a jej niechęć do bóstw wolnych stad sięgnęła zenitu dawno temu. Ale w końcu nie wytrzymała i znów pojawiła się w Świątyni. Jak zwykle jednak nie weszła do środka, lecz stanęła na skraju wejścia, wbijając złote szpony w podłoże, jakby obawiała się że ktoś spróbuje ją siłą wepchnąć za próg. Dostrzegła dziwnie znajome, czerwone łuski smoka stojącego w środku. Nie potrafiła z tej odległości konkretnie go do kogoś przypisać, ale coś na tyłach umysłu wrzeszczało, że widziała go wcześniej. I to w niemiłych okolicznościach.
Wizje od Nepharrara? Urwisko?
Może. Teraz to było bez znaczenia.

~ Chcę znów móc chodzić po górskich ostępach, bez ryzyka utraty tchu na wieczność. ~ Mentalna wiadomość była skierowana do istot, których auta delikatnie migotała w okolicy ołtarza.


Licznik słów: 159
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Berius
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 857
Rejestracja: 15 mar 2019, 19:19
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 87
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Rudzik Płowy
Mistrz: Spękany Kamień/ Sztorm senpai

Post autor: Berius »
A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,L,MP,MO,MA,Skr,Kż: 1 | O,Śl: 2 | A: 3
Atuty: Zwinny, Chytry przeciwnik, Twardy jak diament, Uzdolniony, Wybraniec Bogów
Minęło dużo czasu od ostatniej jego wizyty przy ołtarzu. Przez krótki okres myślał że nie da rady nigdy odzyskać pełnej sprawności. Jednak po kilku księżycach ciężkiej pracy odzyskał część godności, odzyskał przyjaciół i odzyskał miłość swojego życia. Teraz miał zamiar odzyskać swoje zdrowie. Powolnym krokiem podszedł do ołtarza i położył przed nim sześć pereł. Miał wrażenie że te perły są mniejsze niż sobie wyobrażał. Myślał że ten moment będzie wyglądał inaczej. A jednak to były po prostu zwykłe dary dla boga. Nic nienaturalnego.
Sześć pereł tak jak prosiłeś za naprawę tego co popsułem. Mam nadzieje że nasza umowa nadal jest ważna.

//6 pereł

Licznik słów: 103
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ Zwinny – brak

→ chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy

→ uzdolniony – brak.

→ twardy jak diament – -1 ST do testów na Wytrz.

→ wybraniec bogów – +1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.


Obrazek
Walki wygrane:7 Remisy:1 Wygrane walki bez rany:4
Mistrz Gry.
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1579
Rejestracja: 08 sty 2014, 17:14

Post autor: Mistrz Gry. »
Kolejny dzień, kolejne smoki-kaleki które pragną przejścia do normalności.
Dawno tu nie był a że dziś akurat wypadła jego kolej.. Co my tutaj mamy..
Pierwszym smokiem, który zjawił się przy Ołtarzu.. Ojże, jak dawno Wolne Stada nie widziały byłego Przywódcy Wody! Dosyć sprawnie zebrał zapłatę, dlatego też obecny w Świątyni posłaniec nie dodawał niczego więcej od siebie.. Chociaż prośba pozostawienia blizn lekko go zdziwiła – Zazwyczaj smoki chcą się wyleczyć całkowicie ze swoich kalectw.
– Jak sobie życzysz! – rezolutny okrzyk rozbrzmiał w Świątyni a Dymiące Zgliszcza poczuł pieczenie w ślepiach. Pomrugał nimi energicznie by zdać sobie sprawę.. Że znów widzi! Kamienie zaś zniknęły bezpowrotnie, była to jednak dobra cena za sprawność, nieprawdaż?
Zaraz po tym cudzie zjawiła się Czarodziejka-już-nie-pisklę Plagi, prosząc o możliwość ponownego podróżowania w góry. Dziwna prośba, dziwne schorzenie.. Jednak obecny tu Duszek należał do tych spokojniejszych, to też w jej głowie rozbrzmiał spokojny głos z budującym.. Przesłaniem..
– Zajrzyj wgłąb siebie. Jesteś już gotowa – a Infamia poczuła jak może swobodnie oddychać i w istocie, jest gotowa by wrócić w swe ukochane, górskie szczyty.
Na samym końcu przyszedł Wojownik Ziemi, niczym najprawdziwszy pokutnik przynosząc umówioną zapłatę. Duszek westchnął jedynie od razu zastanawiając się na jakich innych jego kompanów trafili Ci nieszczęśnicy. Jeden lubił obmacywać, kilka innych dogryzać.
Krwawe Oko mógł poczuć że znów jest w stanie wytrwać w długich walkach jak i również jego maddara swoim źródłem dała sygnał że jest skora do lepszej współpracy. Kamienie zaś zniknęły.
– Taak, taak. Idź i się baw tylko następnym razem nie wpadaj na takie pomysły.. – rzucił ze zrezygnowaniem, zmęczony tym małym ceremoniałem Duszek.. A potem zniknął, co dało się odczuć głuchym echem przy Ołtarzu.

Dymiące Zgliszcza:
– częściowa ślepota, +2 ST do akcji fizycznych i magii
– 6x opal

Krwawe Oko:
– niezdolność do mówienia, oraz ziania, +2 ST do magii, wytrzymałości
– 6x perła

Licznik słów: 308
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dymiące Zgliszcza
Dawna postać
daddiest of issues
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1042
Rejestracja: 09 paź 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 58
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iluzja Piękna
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Kfiatek

Post autor: Dymiące Zgliszcza »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,W,M,MP,MO,MA,Skr,Śl,Kż: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Szczęściarz, Twardy jak diament; Pojemne Płuca;
Gdy poczuł pieczenie, zawalczył z odruchem przetarcia ślepi, zamiast tego zaczął mrugać szaleńczo, zgarbiony i spięty. Mimo faktu, że po chwili przestało piec, Zgliszcza zacisnął powieki i przez chwilę zastygł jak rubinowy posąg, niegotowy, by znów spojrzeć na świat. Niegotowy też na zawód, gdyby bogowie czy duszki zdecydowały się na okrutny żart jego kosztem i nie przywróciły mu wizji.
Zamiast przejrzeć na oczy, Wojownik najpierw podniósł łapę i pomacał nią pysk, z zadowoleniem stwierdzając, że zgrubienia i deformacje wciąż były na jego obliczu obecne. Czy to patologiczne, że odczuł w tym momencie ulgę? Zapewne, ale miał swoje powody ku trwaniu wyglądając, jakby bizon przebiegł mu po mordzie.
Potrząsnął łeb i parsknął, uwalniając chmurę czarnego dymu, tak często go otaczającą. Czas zmierzyć się z rzeczywistością. Powoli, czując jak jego serce wali jak szalone, otworzył ślepia, jedno po drugim, przysłaniając je z początku łapą. Nie od razu rozwiała się mgła, rozmazującą obraz, oczy też zaszły mu łzami, nieprzyzwyczajone do, no, działania. Niezaprzeczalnie jednak widział wyraźny kolor krwi, którym błyszczały łuski na jego łapach. Widział też czarne szpony, a na nich brud. Westchnął i odjął łapę z pyska, podnosząc głowę, by ujrzeć Ołtarz Erycala.
Ślepia, wciąż jedno mniejsze, drugie większe, ale złote, jak dawniej, omiotły otoczenie, skupiając się na przypadkowych szczegółach. Chłonął w sumie nie tak ciekawe otoczenie, jakby było ucztą, a on głodował od księżycy.
Szeroko uśmiechnął się do osobnika stojącego niedaleko, pachnącego niezaprzeczalnie Ziemią, ukazując mu cały garnitur białych kłów.
Miłego dnia! – rzekł zachrypniętym, ale szaleńczo wesołym tonem i odwrócił się, by wyjść. Przemierzył grotę, machając ogonem, krok miał energiczny jak kiedyś, gdy był jeszcze dumnym młodzikiem. Zakazana morda zdecydowanie nie pasowała do aktualnego nastroju Wojownika, rozglądającego się ciekawie po nudnych, monotonnych ścianach. Nawet jakby urósł, choć może to kwestia tego, że przestał się garbić i niósł rogaty łeb wysoko, błyskając ślepiami. U wejścia, z którego zamierzał dosłownie wybiec i z rozbiegu wzbić się w powietrze (tęsknił za lotem, dopiero teraz sobie to uświadomił), stała jeszcze jedna postać, której skinął łbem, również obdarzając serdecznym uśmiechem.
Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze! – rzucił wesoło w ramach powitania i pożegnania i minął smoczycę tylko po to, by zaraz zwolnić i zmarszczyć czoło, odwracając się i spoglądając na nią jeszcze raz. Odruchowo wciągnął powietrze nosem, starając się rozpoznać zapach, który wydawał mu się znajomy, a jednak obcy. Podobnie jak smoczyca, którą kiedy już otaksował wzrokiem, wydawała się kimś, kogo kiedyś znał.
Czy my... się znamy? – wypalił, bo w sumie czemu nie. A nuż to jakaś stara towarzyszka zabaw, o której zapomniał, albo może nawet rodzina? Iluzja przygarniał tyle piskląt, ciężko więc było przewidzieć, z kim Zgliszcza był związany krwią lub przez adopcję.

Licznik słów: 445
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A T U T Y
I. Wytrwały
II. Szczęściarz

III. Twardy jak diament

IV. Pojemne płuca

__________________

#bd2121 | #7d5c5c

art by tohrovin
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Odpowiedź od duszka sprawiła, że Mahvran zmarszczyła lekko łuki brwiowe, po czym wypuściła z frustracją powietrze z płuc. Cóż, to czy faktycznie była gotowa można było sprawdzić tylko w jeden sposób. Zaskrobała złotym szponem skrzydła o podłoże i poczyniła już pierwszy, minimalny krok aby się odwrócić i odejść z tego znienawidzonego miejsca, gdy czerwonołuski samiec wyprzedził ją i posłał jej wesoły uśmiech. Zdziwiła ją taka radosna reakcja i proste, tak zwyczajne "miłego dnia". Było spontaniczne, niepotrzebne, acz czysto kulturalne. Obce. Niepożądane.
Onyksowe, lśniące ślepia spoglądały na samca beznamiętnie. Nie odpowiedziała mu, zamiast tego patrzyła, jak odchodzi. Albo i nie – zatrzymał się znów, jakby zdał sobie z czegoś sprawę. Słysząc jego pytanie instynktownie schyliła szyję, niczym drapieżnik szykujący się do walki, ale reszta jej ciała pozostawała mniej lub bardziej rozluźniona. Łeb przechylił się minimalnie, obsydianowa czerń intensywnie odbijała fioletowe i brązowe refleksy, a nozdrza zwęziły się do poziomu ledwo widocznych szparek.

– Mniej lub bardziej. – Odparla zimno, przejeżdżając jęzorem po popękanych wargach. – Może nie tyle znamy, co bez wątpienia pamiętamy. Chyba, że to tylko ja.
Mruknęła, po czym, jak to miała w zwyczaju – bezceremonialnie zaatakowała umysł Zgliszcz, przesyłając mu chaotyczne strzępki wspomnień, częściowo z perspektywy własnej, a częściowo Kheldara, którego wspomnieniami dysponowała. Młode, wówczas jeszcze pozbawione czerni na łbie i skrzydle pisklę, zakrwawione, strachliwie przyklejające grzbiet do podnóża wzniesienia na Zdradliwym Urwisku. Smoki, tuziny smoków, każdy pachnący inaczej. Czerwonołuski samiec był jednym z nich i stał pośród tych, których młoda zapamiętała wówczas jako tych, którzy pachnęli słoną wodą.
– Miłego dnia. – Powiedziała oschle i z nieszczerym, asymetrycznym i przelotnym uśmiechem, po czym spróbowała wyminąć samca i ruszyła wgłąb buszu. Już nie chodziło nawet o to, z kim przyszło jej rozmawiać – nie mogła znieść otoczenia świątyni i chciała się wynieść. Już, teraz, natychmiast. Coś jej jednak mówiło, że Wodnego samca nie pozbędzie się tak łatwo, jak obecnego krajobrazu, więc szykowała się na kolejne słowa z jego strony, zapewne już znacznie mniej entuzjastyczne.

Licznik słów: 326
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Dymiące Zgliszcza
Dawna postać
daddiest of issues
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1042
Rejestracja: 09 paź 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 58
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iluzja Piękna
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Kfiatek

Post autor: Dymiące Zgliszcza »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,W,M,MP,MO,MA,Skr,Śl,Kż: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Szczęściarz, Twardy jak diament; Pojemne Płuca;
Cóż, głosu smoczycy nie słyszał nigdy wcześniej, tego był pewien. Sam jego ton, nieprzyjemny, nie był również czymś do czego Zgliszcza przywykł, kojarzył mu się tylko z jednym innym smokiem, a o niej wolał już w tym momencie nie myśleć. Nie kiedy świat wydawał się znowu być piękny.
Zmarszczył czoło na jej odpowiedź. Najwyraźniej też go kojarzyła, ale nie zdążył o nic zapytać, bo w jego umysł wdarła się obca maddara, co sprawiło, że samiec wykrzywił brzydki pysk jeszcze bardziej, odruchowo spinając mięśnie i potrząsając rogatym łbem, jakby chciał odgonić muchę. Nieproszone wspomnienia i ich treść sprawiły jednak, że się nie bronił, nie miał też pewnie z nią szans na polu magicznym. Pokazała mu samą siebie, maleńką jeszcze, ale niewątpliwie nią, którą zapamiętał z czasów... Napadu? Inaczej nie mógłby tego nazwać. Zobaczył też swój wizerunek, jego Przywódczyni, Sztorm i innych.
Och. No tak.
To nie tak, że Zgliszcza zapomniał o wydarzeniach tamtego dnia, kiedy polecono mu pewne rzeczy udowodnić. Wspomnienia były zakopane gdzieś w jego głowie, nieistotne, przysłonięte późniejszymi, bardziej intensywnymi i pełnymi bólu. Tamtego dnia wygrali. No, nie przegrali. Czy oni w sumie coś wtedy osiągnęli?
Twoje ego urosło do rozmiarów Białego Klifu, to na pewno, zasyczał nieprzyjemny głosik w jego głowie.
Westchnął, czyniąc jakiś niezręczny gest łapą, ale smoczyca zdążyła go już wyminąć. Odchrząknął i odwrócił się, podbiegając trochę, żeby się z nią zrównać. Nie wybiegał przed nią, nie zastawiał jej drogi. Ot, dołączył do spaceru.
Pamiętam Cię, ale niezbyt wyraźnie. Ty byłaś mała i się nie odzywałaś, a ja byłem... zajęty.Udowadnianiem Kaskadzie, że nie jesteś tylko kupą mięśni.
Miło widzieć, że żyjesz. Jak się masz? Strażnik dalej rządzi wami twardą łapą? – W ostatnim pytaniu zabrzmiała nuta sarkazmu. Zgliszcza nie przepadał za ówczesnym wodzem Ziemi, nie zamierzał tego jakoś specjalnie ukrywać. Wyglądający na wiecznie zirytowanego brązowy samiec nie wywarł na Wojowniku wrażenia osoby, która była wystarczająco kompetentna, by rządzić. Zapatrzony swego czasu w stanowczą i okrutną, ale skuteczną Kaskadę, samiec oceniał innych wodzów według dość ścisłych kryteriów, a Strażnik się w nich nie mieścił.
Czy Wojownik zapłaci za posiadanie nieaktualnych informacji bólem, czy tylko złym słowem? Karminowy nie miał pojęcia o fakcie, że Cień wstał z kolan, przybrał inną nazwę i jest teraz jednym z najsilniejszych stad. Za długo przebywał poza granicami Stad i za mało czasu zdążył znowu tu spędzić.

Licznik słów: 388
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A T U T Y
I. Wytrwały
II. Szczęściarz

III. Twardy jak diament

IV. Pojemne płuca

__________________

#bd2121 | #7d5c5c

art by tohrovin
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Wiedziała, że do niej dołączy i zaakceptowała to, chociaż z dużą dozą niechęci. Zdała sobie sprawę, że sama woń roznoszona przez samca zdołała już zacząć działać jej na nerwy, ale zacisnęła tylko lekko kły. Niech wyrzuci z siebie cokolwiek chciał i da jej spokój. Dla swojego dobra, bo Mahvran z cierpliwości i wyrozumiałości zdecydowanie nie słynęła. Z obiektywnego podejścia do spraw – też nie.
Na wieść o tym, że ja pamiętał jedynie zacharczała. Ciężko było stwierdzić, czy to była cicha akceptacja, stwierdzenie faktu czy jakaś forma odpowiedzi. Rozwidlony, czarny jęzor smagał powietrze nerwowo co kilka uderzeń serca, niczym u węża, który właśnie złapał trop potencjalnego posiłku.

– Co? – Zapytała, zwalniając nieco i posyłając samcowi podirytowane spojrzenie. – Kpisz sobie ze mnie, czy naprawdę coś ci się stało z głową?
Zapytała kąśliwie, strzelając kolczastą końcówką ogona. Nie przyszło jej do łba, że ma do czynienia z kimś, kto dopiero co wrócił do wolnych stad, toteż nie przyszło jej do głowy by zacząć wykładać mu na tacy obecną sytuację. Zamiast tego dalej szła u jego boku, nie przejmując się trzymaniem jakiegokolwiek bezpiecznego dystansu, od czasu do czasu muskając jego nadgarstek palcem swojego skrzydła, jakby w ramach niepewnej, niewypowiedzianej groźby. Och, miała ochotę przeciąć mu nie tylko nadgarstki.

Licznik słów: 206
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Dymiące Zgliszcza
Dawna postać
daddiest of issues
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1042
Rejestracja: 09 paź 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 58
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iluzja Piękna
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Kfiatek

Post autor: Dymiące Zgliszcza »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,W,M,MP,MO,MA,Skr,Śl,Kż: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Szczęściarz, Twardy jak diament; Pojemne Płuca;
Obserwował mimikę smoczycy, nie tylko dlatego, że był nią zainteresowany, ale też dlatego, że mógł. Nawet nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo tęsknił za normalną rozmową z drugim smokiem. Takim, którego ledwo znał, czysto towarzysko. Nawet, jeśli drugi smok był gburowaty, Zgliszczom to nie przeszkadzało. Pamiętał, że brat Sztorm, Ponurak, taki był, co nie zmieniało faktu, że Zgliszcza wciąż go lubił.
Zmarszczył czoło na niemiłą odpowiedź samicy i również zwolnił, dostosowując się do jej tempa. Na okazjonalny dotyk nie reagował, choć zerkał, czy przypadkiem jej nie potrąca, albo czy ona nie następuje mu na łapę. Byłby wstyd, gdyby któreś z nich się potknęło.
Nie kpię – odpowiedział powoli, szukając jej wzroku, jakby zaintrygowany, dlaczego towarzyszka mogłaby tak pomyśleć. Przecież nie powiedział nic złego. Prawda, miał tendencję do kłapania paszczą i mówienia tego, co mu ślina na język przyniesie, ale tym razem jej chyba nie obraził. – No, Strażnik. Przywódca Ziemi. Chyba, że już macie kogoś nowego. – Parsknął, mimowolnie uwalniając chmurę czarnego dymu i rój iskierek, które otoczyły jego głowę i zapewne też jej, skoro szła tak blisko. Posłał jej przepraszające spojrzenie, potrząsając łbem, by rozgonić dym.
Z tego co pamiętam, wcielili was wtedy do Ziemi. Chyba, że ty poszłaś gdzie indziej, jeśli tak, to wybacz – wyjaśnił, nie przestając się uśmiechać.
Do Wody na pewno się nie udała, wiedziałby. Ogień zabierał jakichś uchodźców, więc może tam. Czy Tchnienie przygarnęła to zakrwawione, przerażone pisklę na swoje tereny? Też jakoś w to wątpił, samica pachniała za mało ognisto. Może więc była samotniczką?

Licznik słów: 253
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A T U T Y
I. Wytrwały
II. Szczęściarz

III. Twardy jak diament

IV. Pojemne płuca

__________________

#bd2121 | #7d5c5c

art by tohrovin
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Z jej gardła wydobyło się coś, co brzmiało na urywany kaszel niedowierzania. Jej ślepia zalśniły, gdy zwolnione tempo marszu zamieniło się w całkowity postój, a swój wzrok wbiła w czerwonołuski grzbiet samca, który chcąc nie chcąc chociaż przez chwilę znalazł się przed nią. Widać było, że nieświadomie poruszył swoimi słowami czułą strunę, wspominając przeszłość, wcielenie do Ziemi, bowiem gardło wywerny ścisnęło się, a głos stał się bardziej ochrypły.
– Strażnik od dawna nie jest przywódcą Ziemi, idioto, został prorokiem kilkanaście ładnych księżyców temu, jak nie kilkadziesiąt. Jest patafianem nowej boginki lata, Sennah. I nie, my nie mamy nikogo nowego, bo niecałe dziesięć księżyców po wcieleniu wykupiliśmy garść własnych terenów i wróciliśmy do siebie. A potem zabraliśmy połowę waszych ziem, chociaż mogliśmy – i, och jak bardzo żałuję, że do tego nie doszło – was wszystkich zarżnąć i zabrać wszystko, tak jak wy nam, bo nie mieliście wystarczająco dużo sił by obronić się przed inwazją karaluchów. – Głos samicy drżał, a słowa wypowiadała nienaturalnie szybko. Była zdenerwowana i sfrustrowana. Nie tylko ignorancją – a raczej niewiedzą, co powoli zaczynało do niej docierać – a samymi wspomnieniami. Nie znosiła ziemi, zapachu na ich terenach, tamtejszych smoków. Trzydzieści pięć kamieni szlachetnych po to, by łaskawie wykupić od nich małego kleszcza, małą część własnych ziem. Chciała, by wszyscy zdechli, ale nauczyła się chować w sobie tę nienawiść, chociaż zabrało jej to wiele czasu. I cała ta budowla została zdruzgotana, przypadkiem, przez zwyczajnie chcącego się czegoś dowiedzieć samca, mniej lub bardziej we wszystko zaangażowanego.
– Nie wiem, co się z tobą stało, obchodzi mnie to tyle co błoto po odwilży. Ale dziwię się, że jesteś na tyle głupi, by wyskakiwać z takimi pytaniami do kogoś, kogo nie znasz, zamiast najpierw ciągnąć za języki własnych pobratymców. Aaaah, idź się z nimi chędożyć, czerwonołuski. – Warknęła, wypuszczając nerwowo powietrze z płuc i kołysząc intensywnie przydługim ogonem. Brzmiał łagodnie, nawet słowa, jakie dobierał nie zdawały się być negatywnie nacechowane, ale mimo to była cała nabuzowana.
– Chyba, że ciebie wyrzucili na zbity pysk i nie miałeś kogo pytać. – Dodała oschle po kilku krótkich oddechach, próbując się uspokoić. No tak. Mahvran zawsze miała w sobie wrzącą krew.

Licznik słów: 359
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Dymiące Zgliszcza
Dawna postać
daddiest of issues
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1042
Rejestracja: 09 paź 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 58
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iluzja Piękna
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Kfiatek

Post autor: Dymiące Zgliszcza »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,W,M,MP,MO,MA,Skr,Śl,Kż: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Szczęściarz, Twardy jak diament; Pojemne Płuca;
Zorientował się po chwili, że została z tyłu, więc odwrócił się, by zapytać, czy chce, by zwolnili tempo, ale smoczyca już mówiła i Zgliszcza musiał słuchaj z rozdziawioną gębą.
Dużo nowych informacji zalało jego umysł, a złote oczy, jedno większe, drugie mniejsze, obserwowały zszokowane wybuch towarzyszki. Kilka razy zamykał i otwierał paszcze, chcąc coś powiedzieć, lecz powstrzymując się, póki samica nie skończyła. Była nieco przerażająca, gdy zaaferowana udzielała mu odpowiedzi, o którą się tak nieodpowiedzialnie prosił.
A więc Cień dalej istniał. Dymiącego ta informacja ani grzała, ani ziębiła, nigdy nie miał żadnego definitywnego stosunku do tego stada, wyjąwszy pewien okres czasu, lecz wtedy też nie chodziło o nienawiść, tylko interes. Prawda, posługiwali się wtedy argumentami, dotyczącymi pewnych ideologicznych kwestii, lecz koniec końców zdobyli, co chcieli i Zgliszcza zapomniał, że plemię Cienistych w ogóle istniało. A tu proszę. Nie tylko istnieli, ale też czuli się pokrzywdzeni, a przynajmniej smoczyca siedząca przed nim. Miało to sens, nie mógł zaprzeczyć. Na jej miejscu też pewnie czułby nienawiść, było to normalne.
Cień nie tylko miał się dobrze, ale też dostał swą zemstę, gdy go nie było. Hm, pewnie dlatego ceremonie nie odbywają się już tam, gdzie zwykły. Wojownik mentalnie skarcił się za niezauważenie tego.
Przysiadł na tylnych łapach i zmierzył smoczycę złotym, już dużo poważniejszym spojrzeniem.
Rozumiem – rzekł ostrożnie, grzebiąc wskazującym szponem w ziemi pod łapami. – Przepraszam, że zapytałem, ale szczerze nie miałem o tym wszystkim pojęcia. Można powiedzieć, że mnie wyrzucono. Sam się wyrzuciłem, właściwie. Więc nie było mnie tu, by bronić tej ziemi, którą nam odebraliście. Ech... Chciałbym powiedzieć, że... słusznie, że odbiliście, co wasze, ale... Wiesz, że nie mogę. Wciąż jestem Wodnikiem, a raczej znowu, więc... – Rozłożył łapy w nieco teatralnym geście i wzruszył barkami. Cóż mógł jej powiedzieć? Że przeprasza za to, jak wyszło? Nic jej to nie zwróci, zresztą, był pewien że Cieniści odpłacili się Wodzie pięknym za nadobne. Skoro samica mówi, że zabrano Wodzie połowę terenów, to znaczy, że odzyskali więcej, niż jego stado faktycznie im zabrało. Poczuł ukłucie znajomej winy. On uciekł, zostawił z tym wszystkim Fena. Może dlatego biały jest teraz taki... sztywny.
Podrapał się prawą łapą w okolicach rogu, niepewny, co teraz powiedzieć. Uśmiechnął się trochę nieśmiało i znów parsknął, zadymiając okolicę.
Naprawdę mi przykro, ja... – zagubił się w wypowiedzi, a raczej natrętna myśl przerwała jego słowa, sprawiajac, że zmarszczył czoło i zastanowił się nad czymś usilnie. Coś w wypowiedzi smoczycy zwróciło jego uwagę i nie dało spokoju.
Em... Co to znaczy chędożyć?

Licznik słów: 416
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A T U T Y
I. Wytrwały
II. Szczęściarz

III. Twardy jak diament

IV. Pojemne płuca

__________________

#bd2121 | #7d5c5c

art by tohrovin
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej