Samotny pagórek

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Tym razem, gdy temat został podjęty, reakcja Kwiecistego nie była tak dramatyczna. Przygotował się na ten mały pstryczek w postaci pytania, który niestety sprowokował on sam. Pocisk przecież nie dopytywałaby się o sytuację, gdyby adept potrafił zachować zimną krew. Cóż, skoro to już wyszło to mógł jej powiedzieć. Ukrywanie rzeczy już odkrytych i leżących na widoku byłoby głupie.
– To nic takiego. – Zaczął. Tym razem uśmiech nawet na moment nie zniknął z jego pyska, podkreślając to o jakiej błahostce mówi.
– Mój mistrz po prostu nas opuścił. Nie umarł. Odszedł poza tereny stad i nie wygląda na to by miał wracać.
To, że jego nowy mistrz nawet nie uprzedził Kwiecistego zanim zniknął sprawiło, że adept poczuł się... nieważny.
Jego mózg później tak sam z siebie wskazał na to, że może Fantom po prostu uznał go za zbyt słabego i niewartego uwagi.
Morrigan oczywiście o tym wiedziała. Kwiecisty był wobec niej niezwykle szczery, co normalnie pozwalało mu ściągnąć z siebie nieco ciężaru, ale czasami wracało, by go ugryźć w zad, tak jak w tej sytuacji.
Tak jak kochał samiczkę kruka, tak musiał również przyznać, że ta potrafiła być prawdziwą zołzą.
– Tak naprawdę nigdy nawet nie zaczęliśmy treningu. – Tutaj już nie potrafił się powstrzymać przed krótkim westchnięciem, jakby samo myślenie o tym problemie go męczyło. Jego oczy może nie stały się na nowo smutne, ale w tamtym momencie po prostu oszczędził sobie wkładania w swoją ekspresję wymuszonego błysku energii.
– A problem jest taki, że wszyscy inni ziemscy czarodzieje siedzą już wśród gwiazd. – Skwitował wzruszając barkami. Przecież na te wydarzenia wcale nie miał wpływu.

Licznik słów: 266
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Obserwowała swojego rozmówcę z uwagą słuchając jego słów. Chociaż próbował ukryć uczucia za dzielnym uśmiechem, domyślała się co może dziać się w jego głowie. Temat nie był jej obcy – już nie raz słyszała o tym, jak trudno było się szkolić i rozwijać bez wsparcia zaufanego mentora. Po części sama tego doświadczyła, przecież po śmierci Belenus, widziała Lekkość coraz rzadziej i ostatecznie zdesperowana musiała prosić o nauki kogoś innego. Czy chciałaby, aby jej mistrzyni była zawsze obok niej i służyła radą? Oczywiście. Czy żałowała, że stało się inaczej? Nie. Nigdy. Nie mogła. Przypadkowa nauka dała początek wyjątkowej relacji, która była dla niej cenniejsza niż wszystkie zdobyte umiejętności.
Poczekała cierpliwie, a gdy skończył mówić, uśmiechnęła się smutno.
Przykro mi to słyszeć, Kwiecisty. Naprawdę. Wyobrażam sobie jak musi być Ci ciężko teraz – powiedziała łagodnie – Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia, wiesz? – zagadnęła, lekko się uśmiechając – Twoja kompanka może mieć rację. Jestem czarodziejką, która bardzo lubi nauczać. Może nie wyglądam na doświadczoną smoczycę, ale stoczyłam sporo pojedynków, podczas których bezczelnie podpatrywałam przeciwników, ucząc się od nich. Jeśli tylko byś zechciał – mogę pomóc rozwinąć umiejętności również i Tobie – zaproponowała uprzejmym głosem. Wszystko co powiedziała było prawdą. Lubiła dzielić się z innymi swoją wiedzą, a w ciągu kilku chwil zdążyła również polubić samca siedzącego przed nią.

Licznik słów: 218
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Kwiecisty przez chwilę nie odzywał się wcale. Patrzył na Sosnowy pocisk jakby z lekkim niedowierzaniem.
– Naprawdę? – Zaczął, szukając odpowiednich słów.
– Poświęciłabyś swój cenny czas... Mi? – Zapytał wskazując się pazurem. Jakaś iskra na nowo zawitała w jego oczach i wiadomo było, że odpowiedź na pytanie nie była konieczna. Za chwilę Kwiecisty z resztą to potwierdził.
– Możemy zacząć teraz? J-ja nie wiem ile masz czasu, ale- jeżeli nie przeszkadzam znaczy się, mógłbym zacząć od razu! – Na koniec uśmiechnął się nieśmiało i nieco zmieszany, spuścił wzrok na śnieg przy ogonie Pocisku. Uwielbiał magię. Mógłby nic nie robić tylko czarować. Zarówno dla uciechy innych jak i ROZLEWU KRWI...!
...
Co to było? Nieważne.
W każdym razie bez magii to jak bez dwóch łap i jednego skrzydła.
Gdy miał się uczyć skradania to myślał, że po prostu da sobie z tym spokój i zostawi nauczyciela w lesie, bo po co mu niby bycie niezauważonym jak chce właśnie, by nikt nie mógł go przeoczyć?
Tu sprawa była inna. Dotyczyła jego powołania, które tak głęboko zaniedbał. Wszelkie zaległości chciał nadrobić natychmiast.

Licznik słów: 180
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Kiwnęła twierdząco łbem do samca.
Tak, to żaden problem. Poza tym... – spojrzała znacząco na dopiero gojącą się po walce łapę – ...i tak nie mam nic lepszego do roboty. Możesz nawet uznać, że to Ty mi robisz przysługę zajmując czymś myśli – uśmiechnęła się miło do adepta. Zamyśliła się chwilę, próbując przypomnieć swoje niedawne lekcje z Echo, po czym zaczęła naukę.
Dobra... Posługiwać się maddarą umiesz, myślę, że zasady wszystkie są Ci dobrze znane. Teraz musisz tylko dopracować szczegóły, które sprawią, że Twoje twory będą o wiele lepsze niż do tej pory. Na pewno już tworzyłeś kiedyś iluzję. Proszę, stwórz dla mnie obraz jakieś żyjącej istoty. Zwierzę, smok, demon, co chcesz. Skup się jednak na szczegółach, nie tylko dotyczących wyglądu, ale też wpływu Twojego tworu na otoczenie. Powinien pachnieć, rzucać cień, zostawiać odciski łap na śniegu... Po prostu spróbuj mnie przekonać, że jest prawdziwy – zakończyła, zastanawiając się, czy nie zapomniała o czymś. Chyba nie. Spojrzała na Kwiecistego i poruszyła zachęcająco głową. Czas na czarowanie.

Licznik słów: 168
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Wcześniej tak jakoś umknęło mu, że czarodziejka jest ranna, ale wydawała się znosić to dobrze. Poza tym wypowiedziała się dość jasno, że to nie przeszkadza jej w prowadzeniu nauki.

Kwiecisty kiwnął głową i wstał, a Morrigan podleciała do góry i wylądowała na ziemi obok brązowej samiczki.

– Hej. Hedwiga. Mogę sobie z tobą posiedzieć na twojej czarodziejce? Jeżeli nie to sobie polatam, żeby mi nogi nie marzły. – Zapytała nad wyraz grzecznie i spojrzała w górę na sowę. Gdyby nie było tam kompanki Pocisku to Morrigan po prostu przejęłaby futrzasty teren. Ziemia niczyja to w końcu jej ziemia. Ta ziemia jednak nie była niczyja.

Kwiecisty natomiast wziął się do roboty i zaczął tkać swój czar. Sosnowy Pocisk poczuła, że maddara poszła w ruch.

Na gałęzi okolicznego drzewa pojawił się czarny kształt, nieco większy niż Morrigan. Długie, szczupłe palce z czarnymi szponami zaciskały się na nagiej gałęzi. Na nogach mieściło się upierzone ciało wyczarowanego stworzenia. Był to ptak i to całkiem spory, a tak właściwie kruk o czym świadczyły jego czarny kolor i duży, mocny dziób. Chociaż chwila. On wcale nie był czarny. Jego pióra oddawały granatowy połysk zorzy na nocnym niebie. To był jego prawdziwy kolor – kolor nocy. Kwiecisty pamiętał to jakby Kerrigan dalej z nimi mieszkał.
Jego czarne okrągłe ślepia patrzyły prosto na smoki zgromadzone teraz na polanie. Jego nieco nastroszone pod gardłem pióra drgnęły wraz z charakterystycznym dla ptaków, mechanicznym ruchem głowy. Ptak przekręcił ją na chwilę po czym poderwał się do lotu. Średniej grubości gałąź na której siedział, ugięła się pod siłą jaką to ciężkie stworzenie włożyło w start, a resztki śniegu na niej zalegające spadły przez te drgania. Kruk machnął kilka razy swoimi rozłożystymi skrzydłami po czym zaczął szybować w stronę Sosnowego Pocisku. Napór powietrza sprawiał, że jego pióra drgały lekko.
Cień zwierza mknął tuż pod nim, nie jawił się jednak zbyt wyraźnie przez to, że światło Złotej Twarzy było przyćmione przez zimowe chmury.
W końcu kruk wyhamował gwałtownie zaledwie łapę od pyska czarodziejki.
Wraz z powiewem powietrza wytworzonym przez mocne ruchy skrzydeł do samicy dotarł dość złożony zapach. Kruk pachniał jak mokre pióra, ale także jak... Smok. Mogła wyraźnie poczuć zapach samicy ze stada Ziemi. Poza tym wyłapała subtelną woń leczniczych ziół.
W końcu lot ptaka miał się zakończyć. Jego stopy zatopiły się w śniegu. Trzepoczące skrzydła energicznymi ruchami odgarnęły biały puch na bok, a po chwili jego pazury dotknęły już ziemi.

Licznik słów: 398
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Hedwiga spojrzała nieco zdziwiona na Morrigan. Że niby posiedzieć na jej Szyszce? Nie była pewna, czy chce się nią dzielić, ale zanim wydała z siebie jakikolwiek odgłos sugerujący sprzeciw, czarodziejka przesłała jej delikatną prośbę. Mentalny spór kompanek trwał chwilę, a gdy się skończył, sowa cicho zahuczała z potwierdzeniem. Tylko Szyszka wiedziała, jak trudno było ją do tego przekonać.
Smoczyca przyglądała się uważnie tworzonej przez adepta iluzji. Bardzo dokładna. Kształt, kolory, ruch... wszystko było takie jak być powinno.
Bardzo dobrze. Moje ślepia na pewno byłyby zwiedzione taką iluzją, gdybym nie wiedziała, że kruk pojawił się dopiero przed chwilą – powiedziała, kiwając z uznaniem łbem – Teraz pomyśl o moich innych zmysłach. Twój twór siedzi na śniegu, więc mogę wyciągnąć łapę i go dotknąć, pogłaskać, co za chwilę zrobię. Nadaj mu iluzję życia. Pamiętaj o tym, że możesz cały czas czerpać inspirację z natury. Obserwuj co w tej chwili robi Twoje ciało lub ciało Twojej kompanki. Możesz ją dotknąć, spróbować poczuć to wszystko, co czyni ją prawdziwą, a następnie nadać te cechy swojemu tworowi – poprosiła. Zadanie było nieco trudniejsze, ale miała nadzieję, że Kwiecisty sobie z nim również bez problemu poradzi.

Licznik słów: 191
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Morrigan już miała wskoczyć na Sosnową, gdy nagle zobaczyła... Kerrigana. Na moment stanęła jak wryta. Czuła się jakby zobaczyła ducha. Wrócił. Wrócił by ją zastąpić?! A może przyszedł się do nich dołączyć! A może... Może to tylko... iluzja Kwiecistego. No tak. Ona przecież pamiętała Kerigana tak jak pamiętał go adept, a on wyczarował go takiego jakim go pamiętał – logiczne. Dlatego tak łatwo dała się nabrać. Nrrrrrr! nie podobało jej się to! By zrobić z niej takie niemądre ptaszysko!

Tymczasem Kwiecisty wysłuchał Sosnowej i kontynuował manipulację mocą.
Cały kruk zaczął się ledwo zauważalnie poruszać. Ruch ten był rytmicznym odzwierciedleniem oddechu tego tworu. Pióra na piersi odkształcały się przy tym odpowiednio. Malutkie, ledwo zauważalne chmurki pary emanowały z nozdrzy ptaka. To jednak nie był koniec Kwiecisty nie patyczkował się z czarami. Postanowił więc dodać też coś czego nikt najprawdopodobniej by i tak nie zauważył – klatka piersiowa drgała leciuteńko w odpowiedzi na bijące w niej, drobne ptasie serce.
Sam ptak, spojrzał raz to na Sosnową, raz na Kwiecistego, jakby się im przyglądał. Podskoczył przy tym nawet lekko. Mniej więcej wtedy do tworu podeszła zirytowana Morrigan i z czystej złośliwości chwyciła wyczarowanego kruka dziobem za pióro i pociągnęła głową w tył wyrywając je... Dopiero się zaczęło.
Czarny kruk natychmiast zamachał panicznie skrzydłami jak poparzony po czym wrzasnął na cały swój skrzeczący głos.
CO TY SOBIE MYŚLISZ MAŁOLATO, ŻE BĘDZIESZ MI PODSKAKIWAĆ?! MI?!!! Typowa młodzież! Nie wie co to szacunek! – Morrigan przestraszona wypuściła piórko, gdy nastroszony kruk machnął na nią skrzydłami. Pióro natomiast łagodnie, ale i dość szybko upadło na ziemię, ostatecznie delikatnie osadzając się na śniegu.
– LEPIEJ NIE ROZDZIAWIAJ TAK DZIOBA STARUCHU, BO TWÓJ ANTYCZNY KUPER ROZSYPIE SIĘ W PROCH Z TEGO STRESU! – Zakrzyknęła w odpowiedzi Morrigan. Kwiecisty ewidentnie bardzo się skupiał, by spełnić oczekiwania Sosnowej, ale nawet przez to mocne skupienie udało mu się uśmiechnąć. Właśnie tak wyobrażał sobie ich rozmowy, gdyby kompan matki został z nimi po jej śmierci. Sam bałagan. Prawdziwa pokoleniowa wojna! Miał nadzieję, że nieco teatrzyku nikogo nie urazi.

Licznik słów: 336
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Sosnowa obserwowała twór Kwiecistego, starając się dostrzec ewentualne elementy do poprawy. Nie znalazła ich. Uśmiechnęła się lekko do przyszłego czarodzieja.
I znowu bardzo dobrze Ci poszło. W tej chwili Twoja iluzja ma mnóstwo szczegółów, dzięki czemu każdy łatwo uznałby ją za prawdziwą. Utrzymanie czaru na takim poziomie wymaga dużego skupienia, teraz nic Ci nie przeszkadza i możesz spokojnie tworzyć, ale mogą się zdarzyć sytuacje, kiedy nie będziesz miał takiego komfortu. Wtedy staraj się skupić tylko na szczegółach, które są konieczne, aby osiągnąć cel. Na przykład podczas walki, kiedy wszystko dzieje się w szybkim tempie, a Ty będziesz chciał wystraszyć drapieżnika iluzją pojawienia się drugiego smoka postaraj się, aby działać na jego najwrażliwsze zmysły, czyli zazwyczaj węch, słuch i wzrok. Twoja iluzja nie musi być wtedy odtworzona co do łuski, bo drapieżnik nie będzie miał czasu jej się przyjrzeć, ale powinna mieć jak najbardziej naturalne ruchy, aby uznał ją za prawdziwe zagrożenie. Wiesz co mam na mysli? – zapytała samca. Jeśli potwierdził, przeszła do kolejnego zadania – Ciągle mówię o tym, abyś skupił się na zmysłach innych, ale są sytuacje, kiedy potrzebujemy nieco rozszerzyć własne postrzeganie. Możemy używać wtedy naszej maddary jako przedłużenia zmysłów, tak zwanej sondy. Po prostu cechą jaką musisz nadać tworowi jest czucie za Ciebie. Zamknij oczy. Za chwilę wyczaruje coś, a Ty mi powiesz wszystko, co się możesz dowiedzieć o tym tworze za pomocą własnej mocy – zakończyła.
Czarodziejka sięgnęła do maddary, aby po prawej stronie adepta, w odległości połowy skrzydła od niego pojawiła się połowa gruszki, jakby idealnie przecięta wzdłuż maddarowym ostrzem. Miała zawisnąć w powietrzu na wysokości jego ramienia i delikatnie obracać się. Powinna być wielkości rzeczywistego owocu, mieć jego zapach i smak. Gładka, zielona skórka powinna być ponaznaczana małymi, nieco bardziej chropowatymi, brązowymi śladami, jakby bliznami po dotykaniu otaczających ją gałęzi podczas wzrostu. Połowa gruszki miała mieć zachowany twardy ogonek. Na przecięciu doskonale była widoczna biała, twarda, ziarnista struktura owocu, znajdowały się tam również pojedyncze pestki, a także kropla soku, która zdawała się zaraz z niej skapnąć na ziemię.
Kiedy skończyła, czekała cierpliwie na opis tworu przez Kwiecistego.

Licznik słów: 345
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Kwiecisty wedle polecenia czarodziejki zamknął oczy. Jego poprzedni twór zniknął, a Morrigan, zmieszana tym co się stało, wzleciała do góry i poszła się przelecieć po okolicy.

Po niedługiej chwili adept poczuł zawirowanie mocy po swojej prawej stronie.
Nigdy jeszcze tego nie robił. Sięgając pamięcią wstecz nie potrafił przypomnieć sobie momentu, w którym coś takiego jak sonda mogłoby mu się przydać. Mógł jednak wyobrazić sobie sytuacje, w których taka umiejętność byłaby faktycznie przydatna, co niezmiernie motywowało go do podjęcia próby.

Potrafił włożyć swoją myśl do czyjegoś łba. Potrafił "wydzielić" od źródła kawałek mocy, by z niego coś utkać. Jeżeli miałby połączyć dwa pewnie wyszłoby mu to czego się od niego oczekuje.

Wziął głęboki oddech i wyobraził sobie to czego potrzebował. Zdecydował się przedłużyć swój zmysł dotyku. Najczęściej, gdy chciał sprawdzić czegoś fakturę używał przednich łap (jak zapewne zdecydowana większość smoków.), szczególnie ich spodu, który mimo, że cały czas dotykał ziemi, był bardziej wrażliwy na zmianę faktur i temperatury. Kostki wystające z wierzchu, także się jednak do czegoś przydawały do wybadania zbicia materiału.
Kwiecisty pamiętał co czuł, gdy czegoś dotykał. Skumulował w tej myśli moc, jakby uświadamiając jej co tak naprawdę ma robić i jak działać. Potem maddara została wysłana w miejsce tworu, by go osaczyć i objąć. Każda odrobina rozproszonej energii oblepiła się naokoło kształtu. Adept na początku nie wiedział czy na pewno robi to dobrze, ale nie myślał o tym. Po prostu działał. Nie było się czego obawiać. Maddara dawała mu w mordę tylko czasami, a i na to za bardzo nie narzekał... Nawet niepokojąco wcale.
Po chwili do adepta dotarły informacje. Wyczuł dość dziwny kształt – krzywo rozciągnięte pół kuli, które zwężało się z jednego końca. Z jednej strony powierzchnia była gładka, ale w niektórych miejscach delikatnie twardsza i chropowata. A z drugiej...
– Ygh. – Kwiecisty skrzywił się na moment. Jego maddara cofnęła się, gdy poczuł coś mokrego, w taki sposób w jaki normalnie cofnąłby łapę. Czuł się jakby włożył łapsko do głębokiej dziury do której nie może zajrzeć...
No a właśnie, że może. Przynajmniej Pocisk nie mówiła nic o tym, że wzroku nie może zimitować.
Jego moc rozproszyła się nieco, wciąż jednak okrążając kształt. Sam kształt już mu coś mówił, ale skoro może go zobaczyć to zgadywanki nie będą potrzebne.
Nadał swojej fmaddarze nową "pamięć" i nowy cel.
Patrząc na coś swoimi ślepiami, adept czuł powietrze na swoich gałkach, rozpoznawał siłę działających wewnątrz mięśni i kojarzył odczucie jakie miał w przypadku różnych rodzajów światła. Tego wszystkiego chciał. W końcu maddara w tym momencie nie była niczym innym jak przedłużeniem jego zmysłu wzroku.
Nagle w jego umyśle pojawiła się... Połówka owocu. Ach. Sprytne to było. Gruszka stworzona w całości zmyliłaby go chyba mniej. Bez słodkiej woni ciecz spływająca z owocu nie była zbyt komfortowa w odczuciu.
– To zielona gruszka, niezmiernie soczysta. Aż sok się z niej ulewa po przecięciu. Z zewnątrz ma swoje drobne, brązowe niedoskonałości, ale to po prostu realistyczne. Został na niej nawet ogonek. – Mówi takim tonem jakby oceniał twór czarodziejki czy jest dla niego wystarczający. Na początku brzmi szczerze, a potem uśmiecha się filuternie, jakby dodał na koniec małe "żartowałem". Nie otworzył oczu, czekając na przyzwolenie do ich otwarcia.

Licznik słów: 526
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Hedwiga również wzbiła się w powietrze, aby polatać po okolicy.
Czarodziejka wyczuwała drgania maddary samca, kiedy poznawał jej twór, a po chwili usłyszała całkiem dokładny opis tego, co wyczarowała. Pokiwała łbem potwierdzająco, dopiero po chwili orientując się, że przecież tego nie widział. Uśmiechnęła się lekko do siebie z tego powodu.
Nie otwieraj jeszcze oczu, proszę. Dobrze opisałeś to co stworzyłam. Chciałabym, żebyśmy teraz poćwiczyli obronę – zaproponowała i jeśli nie zaprotestował, to mówiła dalej – Często się zdarza, że atak następuje niespodziewanie – czy to na polowaniu drapieżnik rzuci się na nasze plecy, czy to podczas pojedynku z czarodziejem, kiedy zwyczajnie nie wiemy czego użyje, aby nas zranić. Na pewno już nie raz walczyłeś, więc wiesz o czym mówię. Wiesz zapewne również, że najważniejsze w takiej sytuacji jest to, aby nasza osłona dokładnie zakrywała zagrożoną część ciała, a także to, aby była jak najbardziej... hm... powiedzmy, uniwersalna. Możliwie odporna na wiele różnych czynników. Zaatakuję Cię teraz, a Ty spróbuj się obronić, nie otwierając oczu, skupiając się tylko na otoczeniu – wyjaśniła kolejne ćwiczenie. Jeśli nie miał żadnych uwag to sięgnęła do własnego źródła, tworząc kolejne ataki: strumień lodowatej wody lecący na środek lewego skrzydła; cierniste pnącza, które miały wyrosnąć z ziemi i owinąć się w połowie długości jego ogona; mała kula ognia pojawiająca się tuż pod brzuchem; kamienny kolec wyrastający z ziemi tuż pod przednią prawą łapą.
Każdy atak powinien pojawić się coraz szybciej i w coraz mniejszej odległości od ciała samca, dając mu coraz mniej czasu na obronę. Oczywiście, w razie niepowodzenia obrony, żaden z nich nie zostawi rany godnej uwagi uzdrowiciela.
I na sam koniec, kiedy Kwiecisty już pomyśli, że jest bezpieczny i się widocznie rozluźni, kompanka Sosnowej, Hedwiga, niemal bezszelestnie zanurkuje w stronę szyi adepta, aby spróbować musnąć go swoimi ostrymi szponami.



//raport z MPII

Licznik słów: 299
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Kwiecisty pokiwał głową czekając na to co będzie się działo. Chyba miał już plan, który miałby szansę się powieść.
Przede wszystkim szybko przez głowę przeprowadził informację o uniwersalności tarczy. To pewnie znaczy, że ataki będą miały rożne cechy. Zwykle woli wiedzieć co w niego trafi, ale faktycznie, poprawna ocena tworu wroga może być dość problematyczna jeżeli zostaje się zaskoczonym. Niestety jedynym rozwiązaniem jakie potrafi sobie wyobrazić jest stworzenie tarczy, odpornej na każdy atak jaki przyjdzie mu do głowy, co... może być nieco męczące.
Tarcza której miał użyć wyglądała jak szeroka na długość pazura, płyta z białego marmuru.
Gdy Kwiecisty wyczuł przepływ maddary Pocisku niedaleko swojego skrzydła, urzeczywistnił tam swój czar. Tarcza była kształtu lekko wygiętego prostokąta – wysokiego na odległość końcówki rogu adepta od ziemi. Z każdej strony kształt był chroniony kolejnymi, cienkimi niczym łuska warstwami. Każda kolejna "skóra" czaru przybrała inne cechy odpowiadające różnym atakom. Sam marmur załatwiał już dwie rzeczy czyli ochronę przed cięciami i pchnięciami czysto siłowymi. Następne pole zapobiegało uszkodzeniu trwałości tarczy poprzez chłód i gorąc – miała pochłaniać działanie ekstremalnych temperatur i rozpraszać je w bezpieczny dla adepta sposób. Najbardziej wierzchnia powłoka miała za zadanie zatrzymać atak przy sobie jeżeli ten próbowałby tarczę ominąć, trochę jak lepiąca pułapka – maddara Kwiecistego miała otoczyć cudzą, uniemożliwiając jej ruchy, na tak długo aż wróg się nie podda. Strumień lodowatej wody uderzył w tarczę i zawisnął na niej jak ogromna bańka wody. Gdy adept wyczuł następne drganie maddary przy ziemi, tarcza zniknęła znad skrzydła pojawiając się na ziemi, aby powstrzymać czar Pocisku przed wydostaniem się z ziemi.
Musiał działać bardzo szybko, by tarcza przykleiła się do jego brzucha zanim ogień go poparzy, a na koniec podniósł łapę, by od razu na jej miejsce trafiła obrona. A potem...!
Cisza. Stał tak chwilę w tej ciszy, ale wciąż gotowy. Przynajmniej do czasu. Gdy minęła dłuższa chwila, otworzył już nawet pysk, by zapytać czy może otworzyć oczy.
Wtedy usłyszał ostrzegawcze krakanie Morrigan, otwarł ślepia i zobaczył sowę, która już zdążyła się zbliżyć na tyle, by tylko niezwykle szybka reakcja dała radę obronić go od szponów tego straszliwego drapieżnika.
Zaskoczony, utkał tarczę tuż przed pazurami sowy.

Ale to, że kompan Sosnowej nie zdołał go zranić chyba nie miało znaczenia, bo ten test raczej... oblał.

Licznik słów: 372
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Do tej pory milcząca i zajęta obserwacją maddarowej potyczki czarodziejka zaśmiała się radośnie, kiedy Kwiecisty zdołał się ochronić również i przed Hedwigą.
A niech to! – zwołała z udawanym zawodem – Miałam nadzieję, że chociaż ona Cię trafi – powiedziała, wyszczerzając kły w uśmiechu – Naprawdę pomysłowa osłona, a ten efekt przyciągania atakującego tworu sobie ukradnę i sama kiedyś wykorzystam – i była to najszczersza prawda, bo uwielbiała czerpać z pomysłowości innych smoków. Przeniosła wzrok na Morrigan, która nieco pomogła samcowi w ostatnim zadaniu, postanawiając obsadzić ją w zupełnie przeciwnej roli – Trochę za dobrze mu poszło, prawda? Nie chciałabyś go trochę rozproszyć podczas następnych prób? Myślę, że komentarze dotyczące jego tworów byłyby całkiem skuteczne – zachęciła ją, po czym znowu zwróciła się do adepta – A skoro już o rozpraszaniu mowa... to całkiem skuteczny rodzaj obrony przed atakami magicznymi i – szczerze mówiąc – dający dużo większe pole do popisu jeśli chodzi o różnorodność – zakończyła i od razu sięgnęła do własnego źródła, aby dać mu możliwość wykazania się.
Wyobraziła sobie powiew chłodnego wiatru, niosącego za sobą drobne, błyszczące płatki śniegu. Wyglądem miały przypominać prawdziwe, ale nie cechami, bo gdy tylko dotknęłyby ciała smoka i rozpuściły na nim, miałyby właściwości lekko żrącego kwasu, nieprzyjemnie drażniącego skórę. Ilość płatków byłaby uzależniona od skupienia smoczycy, więc na początku byłoby ich bardzo dużo, zupełnie jakby w ciągu chwili miały pokryć cały atakowany obszar ciała. Wiatr miał zawirować wokół barków adepta i stopniowo sięgać coraz wyżej, w kierunku łba.

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Czyli jeszcze nie koniec co? Kwiecisty uśmiechnął się lekko. No jasne. Nie mogło być zbyt prosto.

Skupił się przez moment po czym zaczął przelewać maddarę w swój nowy twór.
Szyszce nagle zrobiło się pod łapami... mokro. Cokolwiek teraz pod nimi było dawało takie uczucie jakby wpadła do kałuży jakiejś śliskiej, gęstej mazi. To jednak nie był największy problem czarodziejki. Mimo, że ziemia pod nią wydała się zamienić w śliską taflę lodu, samiczka mogła ustać. To jeszcze nie było takie tragiczne. Sytuacja zaczęła się jednak robić niebezpieczna, gdy poczuła jak drobne igiełki przebiegają po jej tylnej łapie, przez grzbiet i na czubek głowy. Potem zobaczyła juz tylko jak coś cienkiego i czarnego wchodzi w jej pole widzenia, a za tym czymś reszta istoty. Na jej pysk wkroczył pająk. W dodatku pająk nie byle jaki, a wielkości łapy. To dlatego zamiast łaskotania czuła jak jego ostre odnóża wbijają się lekko w jej skórę. Jego czarne ciało było stosunkowo niewielkie w porównaniu do długich, ekstremalnie wykrzywionych odnóży stworzenia. W skrócie – był to jeden z brzydszych pająków, które ta ziemia widziała. Z tak bliskiej odległości z jakiej oglądała go teraz Szycha, musiał być jeszcze piękniejszy, bo zapewne bardzo dokładnie widać było jak światło przedostaje się przez pokrywający zwierzę meszek.
Jeżeli to jej nie wystraszy to Kwiecisty uzna ją za bardzo twardą sztukę... Ale też właśnie po to podłożył jej taflę lodu pod łapy. Skoro pomyśli, że dystrakcja przyjdzie ze dołu, to pająk nawet jak jej nie przestraszy to prawdopodobnie zaskoczy.

Morrigan tymczasem stanęła sobie w śniegu gdzieś z boku całego wydarzenia. Słowa czarodziejki do niej oczywiście dotarły i prawdę mówiąc nawet się nad nimi nie zastanawiała. Oczywiście, że może utrudnić Kwiecistemu życie. Proszę bardzo, serwowane na zimno.
W tamtym momencie jednak adept miałby się na baczności. Morrigan natomiast, to prawdziwy drapieżnik i zdecydowanie potrafi poczekać na odpowiednią okazję. Niech no tylko przyjdzie pora na naukę ataku.

Licznik słów: 313
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Skupiona, ciągle utrzymywała swój czar. To była tylko nauka, ale nie zamierzała ułatwiać Kwiecistemu zadania, więc z każdą chwilą drażniących drobinek na jego ciele było coraz więcej. Powinny one dość mocno dekoncentrować młodego czarodzieja i utrudniać mu formowanie maddary.
Sosnowa poczuła, że ma mokre łapy i spojrzała w dół, nie osłabiając jednak własnego czaru. Zmarszczyła brwi, nieco zdziwiona. To tym ją chciał rozproszyć...? Liczyła na coś więcej, ale cierpliwie czekała na jego kolejne próby.
Zadrżała, kiedy coś przebiegło jej po tylnej łapie, a następnie po grzbiecie. Odwróciła szybko łeb, ale nic nie dostrzegła, bo twór już był na jej karku i wędrował dalej, aby chwilę później mogła go zobaczyć ze zdecydowanie zbyt bliskiej odległości.
AAAAA!
Wrzasnęła i strąciła łapą pająka z pyska, a następnie panicznie odsunęła się od miejsca, w którym spadł. Czarodziejka w mgnieniu oka stworzyła zdecydowanie zbyt dużą kulę ognia, którą cisnęła w pajęczaka i patrzyła, aż ten nie spłonął całkiem.
Wzdrygnęła się z obrzydzenia i dopiero po chwili opanowała się na tyle, aby spojrzeć na Hiacynta, teraz nieco zażenowana gwałtownością własnej reakcji... i jego głośnym śmiechem.
Nie cierpię pająków – przyznała głupio, bo przecież to już było dla samca oczywiste. Rozejrzała się –Dobrze, że nikt inny tego nie widział – uśmiechnęła sie lekko, a później sama również parsknęła śmiechem.
Po dłuższej chwili spróbowała wrócić do nauk.
Tak. To było... skuteczne rozpraszanie, ale to nie koniec jeśli chodzi o obrony – powiedziała z uśmiechem, nieskutecznie próbując zachować powagę. Odchrząknęła – Możemy stworzyć istotę, na przykład drapieżnika dużo silniejszego od nas. To właśnie on może przyjąć na siebie zagrożenie albo zaatakować przeciwnika – wyjaśniała, z każdą chwilą spokojniejszym i pewniejszym głosem – W takim wypadku możemy zaniedbać błyszczące ślepia i idealne futro, ale musimy się skupić na akcji drapieżnika. Jeśli broni, powinien odpowiednio się ustawić. Powinien być silny, masywny, może przykładowo unieść łapę, aby zablokować nadchodzący cios i ta materialna kończyna musi nieruchomo zawisnąć w powietrzu. Jeśli atakuje – musisz pamiętać o ostrości kłów i szponów, i o celu, który mają rozszarpać. Rozumiemy się? – zapytała Kwiecistego – Stwórz jedno zwierzę do obrony i kolejne do ataku na mnie
Jeśli nie miał żadnych pytań, czardziejka sama sięgnęła do maddary, aby stworzyć rysia, nieco większego, niż istnieją w rzeczywistości. Zwierzę miało się pojawić w odległości trzech ogonów od Kwiecistego i rzucić się ze szponami w stronę jego lewego skrzydła.

Licznik słów: 390
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Kwiecisty na początku starał się stłumić swoje rozbawienie, żeby Pocisk nie czuła się głupio. Gdy jednak ona również zaczęła się śmiać, nie mógł się powstrzymać. Wkrótce jednak trzeba było znów wziąć się do roboty i odeprzeć atak czarodziejki.

Pół ogona od Kwiecistego, z jego lewej strony pojawił się dorodny okaz samca jelenia. Zwierzę bez chwili zwłoki ruszyło biegiem w stronę rysia.
Mniej więcej wtedy Hiacynt pisnął zaskoczony.
Morrigan postanowiła nie bawić się w żadne słowa. Wskoczyła Hiacyntowi od tyłu na grzbiet i zaczęła boleśnie kłóć go dziobem w szyję. Miała go dekoncentrować gadaniem, a nie maltretować! W powietrzu rozległo się:
– Ała! No co ty...! – Ale ważniejsza rzecz była przed nim więc przestał podejmować próbę spojrzenia na kompankę. Zanim się pozbierał jeleń kilka razy mignął między rzeczywistością, a nieuformowaną maddarą. Gdy jednak przyszło co do czego jego twór był wystarczająco realny miało schyloną głowę. Jego szeroka szyja zdecydowanie była przystosowana do tego co za chwilę miało się stać. Smukłe, ale i mocne nogi utrzymały jelenia w pozycji stojącej, kiedy ryś nabił się na jego twarde poroże. Były one tak duże, że ryś wyglądał jakby został zebrany przez roślinożercę do przedziwnej kołyski. Szkoda, że ostre odnogi tych rozbudowanych poroży wbiły się w brzuch kota. Po chwili ryś leciał w bok, zepchany przez siłę z jaką uderzył w niego czar Hiacynta. Po tym jego obrona zniknęła. Tym szybciej, ponieważ Morrigan zaczęła obijać tył jego głowy swoimi skrzydłami. Próbował się odsunąć, kręcąc łbem na boki. No on nie może tak czarować do jasnej...!
No nie mógł, ale musiał. Wiedział, że dopóki nie wykona zadania ona będzie go gnębić. Wiedział też, że przestanie jeżeli mu się uda... no i przy okazji nie będzie się z niego potem wyśmiewać.

Ta świadomość ustabilizowała go na tyle, że wkrótce po tej rewelacji przelewał swoją maddarę w nowy czar. Po polance rozległo się donośne wycie dochodzące tak naprawdę z nikąd. Po prostu rozlewające się po okolicy i zaraz jakby z jakiejś wyrwy w czasoprzestrzeni z powietrza wyskoczył wilk. Był on trzy ogony od czarodziejki, ale nie atakował od przodu, ale od tyłu. Biały wilk standardowej wielkości wystartował już w pełnym cwale. Jego kły były twarde jak u zdrowego drapieżnika, ale zdecydowanie ostrzejsze niż u zwykłego psowatego, jakby zostały zaostrzone. Twór Kwiecistego miał dobiec do czarodziejki, a potem wyskoczyć ze swoich silnych, tylnych łap i ugryźć ją w zad... Tak bardziej od góry po prawej stronie jeżeli chcemy być dokładni.
Tymczasem Morrigan spokojnie usadowiła się na rogu maga. No wilk się urzeczywistnił to na razie mogła mu odpuścić. Jej próbę przeszedł.

Licznik słów: 423
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Rozpraszanie wykonane przez Morrigan przeszło najśmielsze oczekiwania czarodziejki. Spodziewała się zajęcia myśli adepta rozmową, a tutaj Hiacynt musiał zmierzyć się z jednoczesnym z atakiem z dwóch stron i Szyszka musiała przyznać, że naprawdę dobrze mu to wyszło.
Poczuła za sobą drgania maddary i chwilę później zobaczyła wilka zmierzającego w jej kierunku. Szybko sięgnęła do źródła, aby stworzyć wyjątkowo ciężki, kamienny kolec o długości jej własnej łapy, który pojawił się nad drapieżnikiem i wbił się pomiędzy jego łopatki, przyszpilając go do ziemi, zanim ten dosięgnął kłami jej zadu. Może nie była to finezyjna obrona, ale Szyszce zależało tylko na skuteczności i ocaleniu resztek dumy. Nawiasem mówiąc, ta część jej ciała w ostatnim czasie była atakowana wyjątkowo często… ciekawe.
Pokiwała głową z zadowoleniem.
Świetna robota... Morrigan – pochwaliła kompankę, uśmiechając się zaczepnie do Kwiecistego. Wciąż czuła na sobie dotknięcia pajęczych odnóży, więc na dobre słowo będzie musiał się bardziej wysilić. Może mu się uda po następnym zadaniu?
Uformowała z maddary kolejnego przeciwnika, który pojawił się dwa ogony przed samcem. Tym razem twór miał wyjątkowy wygląd – łeb kota, ciało lwa, szczątkowe skrzydła nietoperza i skorpioni ogon zakończony kolcem jadowym. Stwór był koloru ciemnozielonego. Na pierwszy rzut oka było widać najniebezpieczniejsze elementy – ostre szpony i kły oraz końcówkę ogona wypełnioną jadem. Słabe strony? Ciało lwa, to może i jego punkty witalne? Może… cóż, na pewno nie będzie łatwo się do nich dostać.
W lasach można spotkać wiele stworzeń… Jak byś sobie poradził z tym tutaj? – zapytała, przenosząc wzrok na smoka. Atak na tego drapieżnika był jego kolejną próbą.


//raport MO II

Licznik słów: 262
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Odwzajemnił uśmiech po czym prychnął, całkiem rozbawiony. Morrigan za to dumnie napuszyła piórka na piersi, gdy usłyszała pochwałę.

Gdy Kwiecisty zobaczył bestię nie myślał długo.
Jego maddara zawibrowała pod stworem i po chwili z ziemi wystrzelił błękitny górski kryształ. Miał on kształt ostrosłupa dzięki czemu światło pięknie tańczyło w jego przeźroczystym, lustrzanym ciele. Twór znajdował się pod hybrydą, przechylony w taki sposób aby w trakcie gwałtownego wzrostu przebił się ostrą krawędzią przez brzuch stworzenia do jego klatki piersiowej, gdzie zapewne powinno być serce. Jeżeli Kwiecisty nie trafiłby jakimś cudem w serce to pewnie w płuca i krew która by je zalała znacznie utrudniłaby bestii cokolwiek. Poza tym celując od tej strony, na pewno ominąłby żebra.
– A na przykład tak. – Stwierdził, z lubością oglądając swoje paznokcie.
– A jakby nie zadziałało to można dodać kilka efektów specjalnych. – Wtedy jego twór nagle obniżył swoją temperaturę do niespotykanego zimna, które zaczęło promieniować na tkanki bestii, zamrażając je od środka. Można to było dostrzec również na porastającej mrozem skórze opinającej się wokół czaru.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Mantikora nie przejęła się zupełnie stworzonym przez Kwiecistego kryształem, zupełnie jakby ten nawet jej nie zdołał dotknąć… bo w rzeczywistości tak było. Szyszka stworzyła iluzję drapieżnika, nie nadając jej jednak materialności. Mantikora skoczyła w stronę Hiacynta i wyciągnęła ogon z kolcem jadowym w stronę jego szyi, niegroźnie przenikając przez nią. Następnie się cofnęła, spoglądając na niego groźnie, a samiec miał okazję się jej dobrze przyjrzeć.
Czarodziejka natomiast obserwowała całą scenę rozbawiona. Tak. To była dobra zemsta za pajęczaka na jej pysku.
Hm, coś mało skuteczny był ten atak – stwierdziła, szczerząc się w uśmiechu – Iluzja drapieżnika, którą widzisz, to mantikora. Możesz ją spotkać w lesie i jest bardzo niebezpieczna, szczególnie dla czarodziei, bo jest odporna na ataki magiczne. Maddara nie zrobi jej krzywdy, nie przebije jej ciała. Jak natkniesz się na nią, to nie próbuj walczyć, chyba, że używając własnych szponów, czy kłów. Osłoń się magicznie, a następnie uciekaj, albo wezwij wojownika – wyjaśniła, już nieco poważniej, bo przecież wiedza o tym mogła uratować mu kiedyś skórę – Podobną, całkowitą odporność na maddarę mają demony, nocnice czy jednorożce – powiedziała, tworząc przez chwilę iluzję każdego z wymienionych stworzeń – Jak pewnie już wiesz, istnieją również drapieżniki odporne tylko na żywioł, z którym są związane. To na przykład żywiołaki, feniksy, salamandry, brzeginie, topielce czy spaleńce – wymieniła, mając nadzieję, że nie zapomniała o żadnym zagrożeniu – Zaatakuj teraz na kilka różnych sposobów i powiedz mi, dlaczego wybrałeś właśnie ten– powiedziała, znowu sięgając do źródła. Miała wrażenie, że na tę lekcję zużyje więcej maddary, niż na niejeden pojedynek i była całkiem zadowolona z tego faktu.
Dwa ogony przed Hiacyntem pojawił się sporej wielkości borsuk, a od naturalnego wyróżniały go kamienne, ostro zakończone kolce wystające z grzbietu, kamienny nosek i szpony – niewątpliwie był to żywiołak ziemi, z którym Szyszka niedawno miała okazję się zmierzyć.
Kiedy samiec się z nim upora, pojawi się przed nim kolejny przeciwnik, który wyglądał jakby za życia był hipogryfem – świadczyły o tym ptasie szpony przednich kończyn, kopyta widoczne na zakończeniu tylnych i mocny dziób – jedyne dobrze zachowane elementy teraz zwęglonego, a kiedyś zapewne pięknego ciała. Spaleniec był prawdopodobnie ostatnim zadaniem, które postawiła przed Hiacyntem czarodziejka.

Licznik słów: 361
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Niepokorny Hiacynt
Gracz
Ex-Supreme Leader
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 858
Rejestracja: 25 sie 2019, 16:33
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 113
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Feeria Ciszy i Trzęsienie Ziemi

Post autor: Niepokorny Hiacynt »
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Śl,Skr,Kż: 1| MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Niestabilny, Twardy jak diament, Nieulękły, Przezorny
Kwiecisty widząc pędzący na niego czar natychmiast chciał stworzyć przed sobą tarczę, ale tak jakby i tak było już za późno. Gdy zobaczył ogon tak blisko siebie mimowolnie podskoczył, a jego skrzydła rozłożyły się jak do lotu. Gdyby miał pióra to pewnie cały by się napuszył, zamiast tego widać po prostu było jak wszystkie mięśnie mu się napięły. Nie krzyknął, ale zdecydowanie miał śmieszną, zdziwioną minę, co powinno Szyszkę zadowolić.
Szyszka zaczęła tłumaczyć, a Kwiecisty przysiadł na zadzie, delikatnie krążąc skrzydłami z dość nietęgą miną, jakby wcześniej otworzył je tylko po to by się rozruszać. Bycie straszonym nie było tak zabawne jak straszenie co?
Morrigan oczywiście musiała się zaśmiać, chociaż sama dostała mini zawału – w końcu cały czas siedziała magowi na rogu.

Nie długo jednak się boczył. Po prostu reszty słuchał nieco spokorniały, jak pisklę które przyłapano na wykradaniu jedzenia... Do czasu

Jak tylko zobaczył żywiołaka ziemi, jakby zbudził się w nim demon. Fuknął przez nozdrza i wstał z mordem w oczach przyglądając się czarowi. Od razu – nawet nie po momencie, tylko naprawdę od razu w borsuka od boku zaczął lecieć czar Kwiecistego, celujący prosto w krótką szyję wroga. Twór Kwiecistego okazał się być wodnym dyskiem o średnicy standardowego smoczego przedramienia. Jego brzegi przybrały kształt płaskich, zakrzywionych w jedną stronę zębów nie większych od wilczych kłów. Lecący z zawrotną prędkością pocisk zaczął się obracać, wprawiając wodne zębiska w tak szybki ruch, że nie powinny mieć problemu z przecięciem szyi czaru czarodziejki.

Do przybycia następnego przeciwnika, ta dziwna złość na drapieżnika, którego nawet tu nie było, minęła. Następnym jego czarem była długa, lodowa włócznia. Była ona niezwykle wąska -niczym grubszy patyk i długa jak smoczy ogon. Jej grot zajmował jedną trzecią tej długości i nie odchylał się wiele od trzonu. Całość wyglądała jakby mieniła się własnym, delikatnym światłem, mimo że odbijała również to z zewnątrz. Mimo swojej delikatności była niezwykle wytrzymała – łatwiej byłoby złamać grubą, marmurową płytę. Ostry grot broni wbił się stworzeniu w klatkę piersiową przez miękki bok. Po prostu Kwiecisty celował po skosie od tyłu tak podobnie jak przy błędnie zidentyfikowanej Mantikorze.

Po chwili Kwiecisty westchnął cierpiętniczo. Spojrzał w prawo. Spojrzał w lewo jakby czekając na coś. Potem na Szyszkę i... a. On miał mówić. Ten żywiołak tak mu ciśnienie podniósł, że całkowicie zapomniał.
– Cóż. – Zaczął szybko, natychmiast, gdy zorientował się jak długo milczał.
– Na pierwszy atak wybrałem element wody, ponieważ miałem do czynienia z żywiołakiem ziemi. Drugi atak uformowany był z zamrożonej wody, bo miałem do czynienia z... to nie był żywiołak ognia, był na niego za duży... Ale na pewno miał związek z tym żywiołem. Ciało wyglądało na zwęglone. To chyba był spaleniec? Nigdy na żywo nie widziałem spaleńca, ale chyba mógłby tak wyglądać... Podsumowując- ziemia nie jest wodą, ogień też nie więc powinno zadziałać.

Licznik słów: 464
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec
Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego”.
Niestabilny
Dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.
Twardy jak diament
Smok ma -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Nieulękły
Do smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Przezorny
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
ObrazekMotyw walki Morrigan
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:2
L, Skr, A, O: 1
Agatowy Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 268
Rejestracja: 06 lut 2017, 13:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 115
Rasa: morski
Mistrz: Strażnik Gwiazdy
Partner: Maybe 2 pięknych panów

Post autor: Agatowy Kolec »
A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,L,Skr,Śl,Kż,Prs,MP: 1 | Pł,A,O: 2
Atuty: Wrodzony Talent, Szczęściarz
Zgroza. Spodziewał się katastrof naturalnych. Spodziewał się że Basior znajdzie sobie dziewczynę. Podejrzewał że Lepka może uważać go za porażkę. Był nawet w stanie wyobrazić sobie Pyzę jako użytecznego smoka.
Ale że zamknął mu jadłodajnie to chyba no nie!
Tak nie można!
Jak duży, dorosły samiec ma zachować kondycję i zdrową sylwetkę, jak tu koryto mu zabierają. Znaczy, sama miejscówka była wciąż dostępna, ale żaden łowca w niej się nie krzątał, a Makron nie miał zamiaru grzebać w nie swoich rzeczach.
Mógłby poprosić pewnie Lepką o „pożyczenie” porcji mięsa wystarczającej do nakarmienia, ale nah. Wyszedłby wtedy na niedołęgę.
W sytuacji, gdy łowcy byli niedostępni, dorosły smok powinien sam udać się na polowanie. Niestety, pomarańczowy smok nie był w stanie polować o pustym żołądku. Jego burczenie na pewno odstraszyłoby wszelką zwierzynę. Jakby brak zdolności skradania się nie był już sam w sobie problemem.
Nie, problem głodu trzeba było rozwiązać szybko i dyskretnie. Popytał więc w stadzie, czy ktoś zna może jakiś obcych łowców. Dostał parę konaków i po konsultacji umówił się z jednym z Łowców Wody na spotkanie.
Do tego z własnym wujkiem! Kurcze, nie wiedział że jego rodzina jest tak rozlazła. Spodziewał się, że wszyscy w jednym stadzie będą. Nie był to oczywiście żaden powód do narzekania, zawsze w końcu chciał obce stada.
Miejscem nad którym miało się odbyć był Samotny pagórek. Było to prawie w połowie drogi po między granicą Wody i Ziemi, tak by Łowca nie musiał za daleko się pałętać. Mogliby co prawda spotkać się na samej granicy, ale Makronowi wydawało się to nie na miejscu. Jakby stresująco. Neutralne ziemie niczyje nie miały za to takiej aury.
Miały natomiast całkiem ładny widok.
Agatowy Kolec wylądował niezgrabnie, ryjąc pazurami w ziemisty szczyt pagórka. Nie był on jakoś bardzo wysoki, ale będąc jedynym wzniesieniem całkiem fajnie było widać na nim okolicę. Szczególnie na mieniące się w oddali jezioro z Wyspą Proroków. Oh, właśnie. Może powinien po wszystkim odwiedzić Strażnika? Było dopiero południe, więc jeśli nie przeciągnie specjalnie spotkania z łowcą, to może mistrz Makrona będzie miał chwilę?
Cóż, zobaczy się po posiłku. Przyszły wojownik siedział więc, rozglądając się z wyczekiwaniem.

Licznik słów: 351
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Temat Muzyczny Dla Grubasa + Głos (nie umiem znaleźć głosu, którego brzmienie kojarzy mi się z gofrem)
Obrazek
Szczęściarz
W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.
Kalectwa: niezdolność do mówienia, +1 ST do ziania, +1 ST do Wytrzymałości
Despotyczny Ferwor
Dawna postać
Ruhm der Revolution!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2030
Rejestracja: 24 sie 2019, 15:18
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 73
Rasa: bagienny
Opiekun: Axarus... A przynajmniej próbował,
Mistrz: Wszyscy, tylko nikt ze stada wody xd

Post autor: Despotyczny Ferwor »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,Śl: 1| Kż: 2| Skr,A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Znawca terenów; Utalentowany;
Mułek witał w pagórki niedługo po wezwaniu, nie kogo innego jak swojego bratanka, którego jeszcze nie miał okazji poznać. Beri jak widać przebierał w dzieciach, a jemu samemu ciężko było doczekać się potomka. Był już stary i księżyce świetności miał już za sobą, ale musiał jakoś dotrwać do setnego księżyca. Czyli prawdopodobnej do końca swojej drogi zwanej życiem.
Gdy dotarł na miejsce wylądował centralnie obok bratanka. Jego kamuflażowe łuski wtapiały się w tło, a jego drewniana maska skutecznie zakrywała jego pysk i kryjące się pod nim emocje.
– Zwę się Despotyczny Ferwor, ale możesz mi mówić Mułek, bratanku. – Rzekł ciepło i zaraz wyciągnął 4/4 pieczonego i dobrze doprawionego mięsa. – Jak widać, mój brat nawet nie pofatygował się, żeby powiedzieć mi o tobie. – Mięso następnie podał samcowi, a sam Mułek przysiadł na swoim plamistym zadzie.
Przy okazji sam zjadł 4/4 mięsa, bo sam był dość głodny, a wolał to załatwić przy okazji. Wchłoną wspomnianą ilość mięsa, nasycając się tym.

Licznik słów: 161
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♣ Grupa I. Ostry Wzrok ♣
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
♣ Grupa II. Szczęściarz ♣
sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie(31.03)
♣ Grupa III. przyjaciel natury ♣
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
♣ grupa IV. znawca terenów ♣
znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na 3 tygodnie w polowaniu/wyprawie. (07.04) następne użycie.
♥ Bonus z loterii: ♥
-1 ST we Wtorki!
Obrazek Despotyczna miłość łaknie aprobaty nawet od świata, który skazuje na zagładę.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej