Grota za wodospadem

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

  Co on tak się przymila ostatnio? Perła nie może się cieszyć w pełni tą bliskością przez jego różnicę w zachowaniu, o której wspominała już wcześniej. Chociaż... czemu się nad tym rozwodzić? Mają miło spędzić czas. Co jeśli wziął to sobie do serca? W końcu przy pisklętach potrafił być miły, te wspomnienia same w sobie na niego wpłynęły, zresztą pewnie ona chwilę temu również, a nawet mogła to ciągnąć dalej.
  Nie mogła natomiast wymagać od niego czegoś, czego sam nie chce. Niestety wyglądało na to, że jedynie tak mógłby (tudzież wtedy musiałby) przystać na jej propozycję. Czy będzie warto? Czy na pewno będzie chciałaby przyjąć na siebie te zapewne niestabilne, na siłę modyfikowane i formowane wspomnienia z jego życia? Zakrzywiony obraz otoczenia, odczuć i jego samego? Właściwie byłaby to wtedy jego trzecia twarz – dwie w zupełności starczą.
  Zresztą, zaczął dokładniej wyjaśniać co kryło się za pytaniem o jej wyklucie, więc obecnie warto się na tym skupić. Wychodzi na to, że były to... emocje? Pewnie te pozytywne, tak? Więc lubił je odczuwać, tak? Hm, sam mógł ich nie rozumieć, więc to ciekawa droga to zaznajomienia się z nimi. W takim wypadku chętnie da mu wszystko co ma, byleby mu pomóc. Dostała nawet dowód, że nie będzie to efekt krótkotrwały przez jego zmianę po wykluciu Sennah. Chociaż... wtedy dostał solidną dawkę wspomnień, a do tego w jego łapach narodziła się sama bogini... Jednak jest jego partnerką, na pewno ją kocha, więc bądź co bądź będzie temu towarzyszył dodatkowy ładunek emocjonalny. Na tym się jednak nie kończył jego wywód.
  "Co sprawia ci radość". To jedno, proste pytanie miało dla niej niemarginalne znaczenie. To właśnie je zadała Serce, kiedy było jej źle, podobnie co i Wronka, aby odciągnąć jej myśli od zdrady Ferna. Cieszyła się więc, że i on o to pyta, szkoda tylko że na tak neutralnym gruncie... chociaż teraz wychodziło na to, że naprawdę chciał się dowiedzieć, bez podszycia poprawieniem nastroju. Jak odpowie tym razem? Jak bardzo ta odpowiedź będzie się różnić od pozostałych?
   – Co sprawia mi radość... – powtórzyła cicho, wręcz szepnęła do samej siebie, ignorując że mógł to łatwo usłyszeć. Nie zmieniła w ogóle pozycji, a samo dźgnięcie ani trochę jej nie przeszkadzało. Ba, sądziła że było celowe. Poza tym była rozluźniona, ale sama wolała nie próbować podobnych pieszczot.– Kiedyś były to wyprawy, teraz już na nie nie chodzę. Wygrzewanie się w piasku pustyń nawet teraz bywa przyjemne... lot sam w sobie też, nawet jeśli dobrze znam okoliczne tereny i transportuję pisklęta. Jest to po prostu przyjemne. Rozmowy i przebywanie przy Tobie również... – Tu się zawiesiła. Strażnik mógł poczuć, że chciała dodać coś jeszcze przez drgania strun, ale się powstrzymała. "Wychowywanie piskląt". Na pewno? Wyklucie koniec końców skończyło się dla niej gorzko, miewa też problemy z pytaniami, na każdym kroku boi się o najmniejszy błąd i fałszywą wieść z jaką będą żyć do końca (a jeśli odkryją prawdę, znienawidzą pewnie Perłę za te kłamstwa, nawet pośmiertnie). Chociaż... to nie było aż takie złe. Patrzenie, jak życie dojrzewa, kształtuje się na twoich oczach... tego nie da się zastąpić nawet kompanem. Ba, są nawet lepsze od nich pod tym względem, bo w ogóle nie wiesz co myślą, musisz je poznać, a to nie trwa tak szybko. Czy warto to dopowiedzieć? Hm... chyba nie, jednak musi coś dodać, żeby nie wyszło dziwnie. – I mogę Ci dać te wspomnienia, jeśli zależy Ci na moich miłych chwilach – skończyła, starając się o zgranie tonu i całości idealnie z pauzą.

Licznik słów: 578
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Jej przykłady były bardzo proste, ale nie oczekiwał niczego zawiłego. Gdyby miał odpowiedzieć samemu sobie, był pewien, że szczęście prowokowały zrealizowane zadania, a potem wypoczynek w towarzystwie drzew, których łagodny głos pozwalał mu się odprężyć. Nie było to zbyt częste doświadczenie, bo choć wiedział że do niego dąży, domykanie zleconych czynności bez bagażu emocjonalnego, w większości przypadków było niemożliwe. Pozytywne emocje przesłane mu za pomocą magii miały charakter krótkotrwały i nieprawdziwy, ale bez trudu omijały wszystkie bariery, których Strażnik nastawiał w trakcie życia tak wiele, że skrzywiony stan rzeczy traktował jako normę.
Zamyślił się, przetwarzając co znaczy dla niego jej potwierdzenie. Podskórnie ekscytowała go myśl, że dostanie to o co poprosił, a z drugiej strony przejmowało to, czego nie wypowiadała. Wspomniała, że szczęście sprawiają jej rozmowy z nim, ale nie rozumiał dlaczego. Czy kłamała żeby go zadowolić? Czy nie czuła tej drętwoty i niezręczności w powietrzu? A może ją ignorowała? Co jeśli rzeczywiście czuła, że jego osoba zapewnia jej komfort i bezpieczeństwo? Czy sprawiał, że odczuwała ciepło w piersi albo podniecenie?
Tak, chcę poczuć to co ty wtedy– odparł, trochę bez namysłu i zmrużywszy ślepia otarł się delikatnie o jej szyję – Jak się czujesz przy mnie teraz?– dodał, dręczony ciekawością, ale już nieco ciszej, jakby mimo wszystko nie chciał tego wypowiadać.

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Ou. Wpierw skupiła się bardziej na drugiej wypowiedzi. Skoro tak na niego działają wspomnienia, to lepiej załatwić te mniej przyjemne rzeczy przed wysłaniem, aby potem pocieszyć miłą chwilą. Tak, to będzie idealne rozegranie.
  Kiedy się o nią otarł, ledwo powstrzymała dreszcze. Nie przyjemne, co te gorsze. Im dłużej to robił, tym mniejszy komfort czuła, tym większy wchodził ucisk. Czemu jej to zaczynało przeszkadzać? Nawrót rozmyślań o tym nie był ani trochę pożądany, ani nie zwiastował niczego dobrego. Czemu, do cholery, zaczynało jej to przeszkadzać? Czemu? Takie proste pytanie, a tak ciężko na nie odpowiedzieć... Czy ma to związek z nią samą? Dotyk, niezależnie jak długi i czyj, może sprawiać jej po pewnym czasie dyskomfort? Na to wychodzi, ale... nie da się tego jakoś zwalczyć? Chce być z nim szczera, a ta prawda może go na obecny moment jakoś zaboleć, nawet jeśli w następnej chwili to zaleczy. Dobra.. oddychaj... spokojnie.... równo..... nie denerwuj się...... on ci nic nie zrobi, jest niegroźny..... tak, przy nim nie musisz się niczego bać.... odpręż się... zaufaj mu.. zaufaj i się odpręż. Zadziałało. Może mu odpowiedzieć.
   – Dosyć dobrze, ale... nieco mi to przeszkadza. Nie przyzwyczaiłam się do tak długich przytulasów... Trochę to niezręczne, ale nie przerywaj jeśli Ci się to podoba, już jest dobrze. – Było czuć lekkie napięcie w głosie, głównie pod koniec, ale tylko lekkie. Nie poważne, nie mocne, nienachalne, jakby automatyczne, sprawiające wrażenie takiego które musiało się pojawić.
  A teraz, niemal od razu, przeszła do przesyłania wspomnień, nie dając mu zbyt wiele czasu do namysłu. Gdzie wylądował tym razem? Było duszno, parno, mrocznie. Żar wylewał się zewsząd, wręcz wypełniał sobą to miejsce. Normalny smok po tak długim czasie leżenia pewnie miałby problemy z oddychaniem, ale nie ona. Potrafiła tu nawet spokojnie spać, a ta wysoka temperatura niejednokrotnie była jej wybawieniem, schronieniem. Czuła się tu bezpiecznie, pewnie i spokojnie. Tak, to na pewno grota Perły. Nie robiła nic ciekawego, ot spała. Wtem, nagle do groty wchodzi ona – Rek. Jej matka, która trwała wtedy w letargu, aż do teraz. Obecnie stała tu przed nią, chcąc się zobaczyć ze swoją córką. Wtedy wylało się tyle szczęścia, radości i spokoju, że nie sposób tego opisać, ani przekazać. Strach gdzieś się ulotnił, zupełnie jak podczas tej jednej rozmowy ze Strażnikiem, kiedy zaczynała sobie zdawać sprawę, co do niego czuje. Pomogła jej do siebie dojść stabilizując łapy maddarą, a potem... przytuliły się. Zaczęły rozmowę. Nie jakąś długą, rozbudowaną, błyskotliwą czy zabawną. Krótką, półsłówkami, krótkimi odniesieniami i czułymi obietnicami. Działa się ona na innej płaszczyźnie, niemożliwej do pojęcia dla innych, ciężkiej do przekazania. Najprościej, coś w stylu mentalnej wymiany uczuć bez udziału magii. Wtem, Rek powiedziała coś, czego nie chciała odkopywać. Niedotrzymaną obietnicę, Obietnicę zostania z nią, trwania bez wcześniejszego odejścia. Na obecny moment była to jedyna gorycz, ale... za chwilę minie. Potem przyszło wyjaśnienie jej imienia – Wieczna Perła. Obecnie jej brakowało, ale tylko fizycznie. Teraz nosi ją w sobie, w sercu. Jej cząstkę. Rek stwierdziła, że będzie zamiast kamienia. I jest, nawet teraz, kiedy spogląda na to z Gwiazd. Jest jej córką, jest jej Perłą, Perełką. Będzie nią na wieki, nic tego nie zmieni. Dla niej na zawsze zostanie Wieczną Perłą w tym jednym, konkretnym znaczeniu. Następnie powiedziały sobie "kocham Cię". Była pierwszą osobą, do której skierowała te słowa. Na wskroś z tym przewijały się chwilę z dzieciństwa, wszystkie one zlewały się w jeden obraz, mieszając teraźniejszość z przeszłością. Lily trwała w stanie półprzytomnym, przyswajając jednocześnie wszystko, co do niej mówiła ukochana matka. Potem się pożegnały, musiała zajrzeć do innych bliskich – zawitała do Lily jako pierwsza. Tak oto kończy się ta wizyta, kończy się ta chwila, ta radość z bliskości, powrotu, miłości do bliskiej osoby. Jedna z niewielu chwil, których Lily nigdy nie chciałaby zapomnieć.

Licznik słów: 621
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Przeszkadza jej? Czy był zbyt nachalny albo podsuwał skojarzenia, których nie chciała do siebie dopuszczać w tej akurat chwili? Przecież jeszcze niedawno ze sobą spali, a wymagało to znacznie dłużej trwającego kontaktu, wręcz napierania na siebie. Mimo wszystko nie doklejał się do niej ponieważ sam to lubił, lecz sądził że w jakiś sposób zdoła zapewnić jej komfort, aby mogła wygodniej sięgnąć do przyjemnych wspomnień. Czy to w jakiś sposób błędne albo wulgarne, że chciał stać się ich częścią dla własnego spełnienia? Odsunął się ostrożnie, nie chcąc niechcący jej spłoszyć i wyprostował szyję. Nie spoglądał już na Perłę, choć nie pozwolił sobie na przymknięcie ślepi. Jej niewinne wyznanie sprawiło, że umysł zaczęły nawiedzać negatywne skojarzenia i przekleństwa, które usilnie próbował zablokować. Starał się dla niej, więc dlaczego go odrzucała? Co było nie tak?
Wtem do jego łba zaczął wlewać się dawno doświadczony komfort, który na nowo odżył w obu jaźniach, ocieplając atmosferę. Jakież to było czyste, szlachetne i poruszające. Był zaledwie spóźnionym świadkiem całej sceny, ale czuł ją całym sobą, zupełnie jakby wślizgnął się Perle pod łuskę. Przekaz zanieczyściło w prawdzie jedno bardziej przykre wspomnienie, ale zdołał je przełknąć, w końcu nie należało w takim samym stopniu do niego
Dziękuję– mruknął pod nosem, próbując zatrzymać ulatujące wrażenie przyjemnego żaru. Poczuł się niezręcznie, gdy już całkiem zniknęło, ale sądził, że wcześniejsza emocja jakoś mu to rekompensowała. Przynajmniej w połowie ugh
Nigdy nie spędzałem czasu w ten sposób. To znaczy... z kimś– Co ty pieprzysz typie? Odchrząknął. Nie wiedział co więcej dodać, czy komentować jej wspomnienia, czy zacząć jakiś nowy temat. Zwyczajnie zastygł w pustce.

Licznik słów: 262
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Dzięki Bogom, odsunął łeb. Chwila, odsunął łeb? No nieeee... jednak dostał dość czasu na rozmyślania... Spaprałaś to! Spaprałaś, idiotko! No pięknie, masz przed sobą obrażonego i zranionego partnera, nic tylko świętować pierwszy poważny błąd w relacji z ni...
  Dziękuję? Nigdy nie spędzał z kimś czasu w ten sposób? Czyli dziękuje jej za wspomnienie i... chyba mu się to podoba? Sam doświadcza tego po raz pierwszy (nie licząc spotkania z Sercem, Fernem i Wronką, bo te nie miały aż takiego natłoku emocjonalnego). Więc jednak jest dobrze? Może puścić w niepamięć to zwolnienie uścisku? Nie, musi coś wymyślić, coś innego.
  Hmm... w sumie, może zmienią scenerię? Obecnie leży jej się tu jeszcze bardziej niezręcznie wiedząc, że przez jej odpowiedź zaprzestał własnej, powstałej pewnie wraz z błogosławieństwem Sennah, sprawiającej mu radość czynności. Wstała więc, ostrożnie, aby się nie zdziwił.
   – Jeśli chodzi o leżenie i rozmawianie, to miałam już parę takich, ale żadna nie była... taka. – Nie wiedziała właściwie co dodać, ale że pewnie nie zrozumie, to już wyjaśnia: – Czyli nie wymieniałam się takimi wspomnieniami. Poza jedną samicą, ale z nią nie wiedziałam jak inaczej rozmawiać... zupełnie jakby nie rozumiała co do niej mówię... – Zdawała sobie sprawę, że odchodzi od tematu, więc zaczęła iść w stronę wyjścia. – Popływamy? Mogę ogrzać wodę maddarą. – Oglądnęła się za siebie, czekając na reakcję strażnika.
  Pływanie! To jest to! Jesteście blisko jeziora, wręcz możecie do niego wskoczyć. Co prawda Perła pływała tylko raz poza nauką, ale hej! – może jeszcze coś pamięta? A jak nie, to może przynajmniej będzie zabawnie?

Licznik słów: 258
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Może nie był tego pewien od razu, ale mając za sobą wiele księżyców zestawiania się z innymi, zdobył pewne doświadczenie w kwestii definiowania własnego rozumowania. Był w nim bardziej techniczny i oschły niż większość smoków, nie zawsze celowo, ale nawet wtedy widział pewne szkodliwe zależności. Zazwyczaj nie od razu ale... cholera, mniejsza o ten wątek. Po złączeniu mentalnym z Sennah, jeszcze intensywniej dopisywał do konkretnych gestów potencjalne intencje, jednocześnie starając się ograniczyć negatywną interpretację, żeby boginka nie krytykowała go za nieczyste myśli. Perła go zaskakiwała, nie w tym negatywnym, czy pozytywnym znaczeniu, ale ponieważ zachowywała dystans i niezręczność z którymi w jakimś stopniu się utożsamiał, nie wiedząc jednocześnie w jaki sposób sklasyfikować te emocje.
Nie opisała jego bliskości jako kojącą i przyjemną. Zasugerowała to wcześniej, ale po jej następnych reakcjach zwyczajnie nie był pewien, jakby skłamała, żeby mu dogodzić. Czy on w przeszłości nie robił tego samego? Czy nie zachowywał się przy niej jak Maestria przy nim, żądając czegoś, ale nic w zamian nie oferując? Skąd na przykład wzięła się ta propozycja pływania? Czyżby tak bardzo ją nudził, że musiała zająć łapy czymś innym? Czy ich bliskość była zaledwie trochę lepsza od rozmowy z samicą, która jej nie rozumiała albo innymi smoczycami?
Prędzej posmutniał, niż pozwolił sobie na irytację, ale ścisnął to niewdzięczne uczucie i wyrzucił je razem z krótkim odchrząknięciem –
Możemy popływać– odparł mimochodem, najwyraźniej zapominając jak bardzo tego nienawidzi i ostrożnie podniósł się na sztywne łapy, jakby gotów podążyć gdziekolwiek ona mu pokażę.

Licznik słów: 246
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Coś tak nagle posmutniał. Nawet ona to zauważyła, a to już było czymś! Nie mówił za wiele i w ogóle wydawał się tak nieobecny. Czyżby jednak źle zrobiła wstając i w ogóle mówiąc mu, że nieco źle się z tym czuje? Póki co wychodzi na to, że tak...
  Może więc kółeczko lub dwa poprawi jego nastrój? No, nie pomagało tu to, że nigdy z nikim poza nauką nie pływała, a Strażnik pewnie tym bardziej, co może się skończyć dość niezręcznymi sytuacjami... No, ale nie zadręczaj się! Obaj macie niemałe doświadczenie w tej kwestii. Ba, to Was nawet do siebie zbliżyło i połączyło...
  Usunęła czar z wodospadu, ponownie uwalniając jego łomot. Wyszła potem, tworząc barierę nad wodą, czekając aż Strażnik przejdzie. Potem wykorzystała maddarę do podgrzania wody znajdującej się w jaskini. Sprawdzała co jakiś czas łapą. Kiedy w końcu osiągnęła odpowiednią temperaturę, weszła do środka. Ahhh... ciepła woda... Tak, tego jej było trzeba... Popływała chwilę w kółko, rozgrzewając się i przypominając sobie jak to się robi poprawnie. I dopiero wtedy, już po fakcie dokonanym, zdała sobie sprawę, że za nic nie wie co będą tu robić. No, poza pływaniem. Zaproponowała to jako odskocznię, nawet wcześniej stwierdziła że może być niezręcznie, ale, damnare, nie pomyślała o tym jednym durnym aspekcie... Co robić.... co robić... O! Poczeka na niego, tak! Może wtedy na coś wpadnie! Zatrzymała się, czekając na dołączenie ukochanego.

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wyszedł posłusznie za smoczycą, choć nie zdobył się na dołączenie do jeziorka, nawet mimo jego obiecanej, podwyższonej temperatury. Spojrzał na Perłę z brzegu, badając wzrokiem jej zgrabne ciało, połyskujące w słońcu nie tylko ze względu na gładko wyprofilowane łuski, lecz strategicznie upiększone przez załamania świetlne tańczące wewnątrz kropel, uczepionych na jej bokach. Strażnik nigdy nie interesował się smokami, przynajmniej nie jeśli mowa o zafascynowaniu ich cielesnością, dlatego obserwując Perłę, nawet w pełni skupienia, po głowie chodziły mu inne sprawy. Czy on jakkolwiek się jej podobał, czy byli zorientowani w tej kwestii w podobny, zupełnie nieporadny sposób? Po co w ogóle ze sobą spali, jeśli posiadali na równi upośledzoną perspektywę? Czy oni nawzajem się wykorzystali??
...– otworzył pysk, ale nie zdołał z siebie nic wykrzesać. Stał sztywno, kontynuując niemą obserwację poczynań samicy. Wyglądało na to, że nie dotyka łapami żadnego dna, więc nie mógł do niej dołączyć. Z drugiej strony, co sobie wtedy o nim pomyśli? Dorosły smok, który bał się pływania? Parodia. Jezioro nie wszędzie miało podobną głębokość, dlaczego po dłużącym się wahaniu zaczął szukać w miarę łagodnego zejścia i gdy takowe znalazł, zlazł do zbiornika, odetchnąwszy gdy jego łapy dotknęły zatopionej skały
Zazwyczaj... zazwyczaj gdy jestem spokojny, mówię mniej– spróbował wyjaśnić. W pewnym sensie była to prawda, w pewnym nie, bo zależało od sytuacji. Teraz na przykład gotował się w środku, ale nie był zirytowany, więc w jakiś sposób można by określić to spokojem – W jaki sposób ty rozładowujesz gniew?– spytał, ostrożnie przysiadając, tak że woda sięgnęła nasady jego szyi. W takim dziwnie nieokreślonym, nieobecnym stanie jeszcze go nie widziała. Może to przez emocje, które przekazała mu chwilę wcześniej?

Licznik słów: 273
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Dalej wydawał się jakoś nieobecny... do tego nie wchodził jakoś do wody. Za zimna? Nie, nawet nie sprawdzał, patrzył się na nią. Więc może to? Rzadko kiedy przygląda się jej właśnie... tak. Czyżby w jakiś sposób go rozpraszała? Kiedyś by o tym nie pomyślała, ale teraz w końcu się zmienił, jest inny, to i ta sfera mogła zostać na swój sposób poruszona. Na pewno byłoby jej miło, gdyby miała pewność, że faktycznie może na kogoś wpływać w taki sposób. Znaczyłoby to, że nie jest brzydka (nigdy tak nie myślała, ale pojęcia "ładna" też nie brała pod uwagę) i że podoba się komukolwiek. Jasne, mogłoby się to pojawić potem, ale liczy się samo podobanie, a nie moment kiedy do tego doszło. Jej na przykład zaczął się podobać już po, wcześniej nie patrzyła na niego pod takim kątem...
  Dobra, zaczynało ją to już mocno niepokoić. Czemu wszedł na taką głębokość i się zatrzymał, nie robiąc nic innego? Do tego ewidentnie chciał coś powiedzieć, ale koniec końców nie zdobył się na nic.
  A nie, chwila, jednak coś powiedział, ale... czemu akurat to? Czemu zaczął się przed nią tłumaczyć z małomówstwa? Poczuł taką wewnętrzną potrzebę? Zauważył, że dla niej wypadało to nieco dziwnie? Mniejsza, bo zaraz potem zadał jej dość ciekawe pytanie, które skutecznie odwiodło ją od tego tematu.
  W jaki sposób rozładowuje gniew? W sumie... nie wie. Chyba daje temu upust w najmniej odpowiednim momencie najgorszą możliwą metodą? A przynajmniej tak zrobiła w jednym, jedynym momencie kiedy czuła tylko go – podczas rozmowy z Raktą. Nie chciała do tego wracać, ale jednocześnie wolała nie mieć przed nim tajemnic, a te obecne wyjawiać wtedy, kiedy nadarzy się sytuacja. Jak teraz. Nie była pewna czy Rakta gada o tym na lewo i prawo, ale sama jeszcze nikomu o tym nie mówiła. No, są jeszcze Fern i Poszept, którzy również mogli o tym mówić, ale że nie miała problemów w Ogniu, to ten na pewno o tym nie wie.
   – Gniew, tak tylko gniew, bez żadnych innych emocji, czułam tak naprawdę tylko raz – zaczęła, przerywając pływanie. Jej głos się zmienił, stał się cichszy i niepewny. – Podczas rozmowy z... pisklęciem, chociaż była nim tylko z wieku, tak naprawdę. Wyłowiłam ją z błota w deszczową pogodę i zaczęłyśmy rozmawiać. Samej treści nie przytoczę, nie mam ochoty tego wspominać. Ważne jest to, że zaczęła mnie stopniowo, coraz mocniej wkurzać. Celowo czy nie, nie miał ot znaczenia. Wezwałam Poszepta, aby się nią zajął, a ona przez to pomyślała, że mam jej dość. Początkowo tak nie było, później już miała rację. Kiedy w końcu się zjawił, byłam bardzo, bardzo zła. Uznałam, że na odchodne uderzę koło niej piorunem, aby postraszyć i pokazać jej, że nie należy tak traktować starszych smoków. Niefortunnie zapomniałam o pogodzie i piorun, który miał tylko wydać głośny huk, mocno ją poraził. – Tu zrobiła krótką pauzę, a dalszy monolog poleciał sam, mimo że nie był już mocno w temacie: – Zazwyczaj był pomieszany z innymi emocjami. Jakiś czas po tym Fern wezwał mnie, Rek i tę samicę, Raktę, do jakiegoś miejsca w obozie. Tam młoda mogła mnie obrażać ile wlezie, ale i tak nie spotkała ją za to żadna kara. Rek też pyskowała i ją obrażała – Fern wyraźnie trzymał jej stronę. Mi natomiast kazał oddać trzy kamienie do skarbca, zdegradował względem praw do adepta na jakiś czas, a o wszystkim dowiedziała się jeszcze moja matka, czego nie chciałam za nic. Mówił, że tylko brak podobnych incydentów uratował mnie przed śmiercią czy wygnaniem... Odleciałam wtedy czując gniew, smutek i żal. Pomogła mi z tym Wronka – po czasie zaczęła mówić coraz szybciej, bez jakichś większych emocji. – Ale często w przypadku innych sytuacji zwyczajnie o tym myślę, rozmyślam, a rozwiązanie przychodzi samo. Nie wiem skąd się to bierze, ale rzadko kiedy miewam jakieś poważne problemy, nie licząc tych z młodości i tego z Raktą. – Zwiesiła łeb.
   – Coś się stało? – spytała się po chwili, nawiązując zapewne do jego siadu na wodzie. Nie mógł zwyczajnie pływać? – Pamiętaj, że Mi możesz powiedzieć wszystko. Po to jestem – dodała na koniec, jakby na zachętę. Teraz sama chciała zmienić czym prędzej temat, a co za tym idzie, zająć myśli czymś innym.

Licznik słów: 697
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Perła była zaskakująco prostym stworzeniem. Nie kryła zirytowania, smutku, radości, wyraźnie okazywała konsternację, niepewność, czy zamyślenie. Na pytania zaś odpowiadała często od razu, nie zaprzeczała, nie wymigiwała się. Mogła czuć, że coś jest nie tak, co wyraziła w końcu bezpośrednim pytaniem, ale nie pozwoliła aby ta świadomość odcięła ją wcześniej od informacyjnego monologu. Oczywiście Strażnik nie wiedział wszystkiego i zapewne przypisywał samicy więcej żywotności dlatego, że sam miał problem z emocjami oraz ich wyrażaniem. Perła nie była dynamiczna do przesady, towarzyszyło jej łagodne stonowanie, które akurat doceniał. Może stłumiona płochliwość?
Gdy zaczęła opowiadać mu o incydencie z przeszłości patrzył na nią w skupieniu, nie pozwalając by jakakolwiek emocja naznaczyła jego pysk, mimo eskalacji nastroju przytaczanej historii. Musiał przyznać, że werbalizacja gniewu wydawała mu się bardzo "nie Perłowa", ale szybko się za to skrytykował, najwyraźniej orientując, że padł ofiarą stereotypizacji jej postaci, przez co stracił rzeczywistą perspektywę na jej charakter. A to zaskoczenie. Tragiczne i komiczne jednocześnie. Być może usprawiedliwiłby Perłę gdyby była młodsza, ale biorąc pod uwagę wiek Rakty, ich potyczka musiała mieć miejsce, gdy złotołuska była już dojrzałą osobą
Przywódca obrał stronę pisklęcia, ponieważ zachowałaś się lekkomyślnie– odparł, ignorując jej pytanie. Nie chciał brzmieć wyjątkowo krytycznie, ale był sobą, więc oczywiście wybrzmiał –Mówię to, ponieważ z twojego tonu wynika, że nie jesteś do końca pogodzona z myślą, że zasłużyłaś wtedy na karę. Niezależnie od tego co mówiła Rakta, czy pluła na twoich bliskich, czy wymyślała ciebie i twoją postawę, to nie miało znaczenia. Starsi mają obowiązek stanowić dla młodych przykład i...– ugryzł się w język. Przez moment zapomniał, że była jedyną osobą która wiedziała zarówno o tym kogo zabił, a także że był beznadziejnym ojcem. Odchrząknął, na uderzenie serca błądząc wzrokiem po tafli wody –W moim pierwszym stadzie istniała taka filozofia, że poddanie się gniewowi to oddanie zwycięstwa osobie z którą się nie zgadzasz. Oczywiście trudno być zawsze wyciszonym, ale okazanie nerwów poprzez czyn zawsze oznacza przegraną. Niczego w ten sposób nie udowadniasz, jedynie desperacko pragniesz odzyskać kontrolę, której już dawno nie masz– wypuścił powietrze przez zęby –Jeśli to wiesz, nie ma sensu czuć rozgoryczenia w związku z tamtym zdarzeniem. Otrzymałaś karę, odpracowałaś ją. Rakta przynajmniej żyje, nawet jeśli z dożywotnim lękiem wobec piorunów– Rzecz jasna nie znał samicy na tyle by móc to stwierdzić, ale po rozmowie z Mętnym wiedział jak głęboko potrafiły się zakorzenić niektóre traumy. Z drugiej strony dlaczego tknęło go, żeby teraz Perle moralizować? Ponieważ nie chciał mówić o sobie?
Cóż... tutaj zamknął temat, spoglądając na samicę pytająco, jakby liczył że skupiając się na Rakcie, zapomni że o cokolwiek pytała.

Licznik słów: 425
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Zaraz, co? Czyli on też trzyma jej stronę!? Serio? Po tym co dla niego zrobiła, on dalej jest w stanie się z nią kłócić ilekroć będzie okazja, po raz któryś stając po przeciwnej stronie. Jak poprzednimi razy była w stanie mu wybaczyć i to przyjąć, tak tu to zwyczajnie bolało. Naprawdę jedynie Wronka się nią zgadza? Jedynie ona sądziła inaczej, nie osądzała Perły, a tą prawdziwie winną? Tyle dobrego, że przynajmniej w porę się zorientował jakie durnoty plecie, przeciwko komu, w obronie kogo. Damnare... czemu nie przyznasz mi racji w tak ważnej dla mnie sprawie? Czemu bronisz tę, która opluwała ważną dla Nas osobę? Ugh. Po co ja Ci to w ogóle mówiłam... Powinnam zachować to dla Siebie, dalej stwarzać pozory...
  Potem jednak zmienił nieco ton, przekaz i całość wypowiedzi. Dopiero teraz powiedział jak powinna do tego podchodzić. Teraz, do cholery – nie wcześniej! Ale dobra, skup się na tych słowach, nie poprzednich. Brzmiały one... mądrze, jak zwykle. Do tego w pewnym sensie mogła się z nim nawet zgodzić... gdyby tylko tamtego dnia na to wpadła, wszystko mogłoby wyglądać inaczej... Ale dobra, nie odpowiadaj na to jakoś wylewnie, w końcu nie to jest teraz ważne. Wyjaśnij mu to i przejdź dalej. Nawet się nie zgadzaj czy nie zaprzeczaj, niech ma za swoje – dyskusji nie będzie.
   – Nie musiałeś tego mówić – odparła z lekką nutą irytacji. – To już dawno temat zamknięty. Po tamtym czasie w ogóle jej nie widziałam, uspokoiłam się, każdy o tym zapomniał, nikt o tym nie mówi. Jest dobrze. To już nie jest problem, rozwiązał się bardzo szybko – Teraz zaś mówiła jakby od niechcenia, robiąc przy okazji niewielkie kółko w wodzie, na rozluźnienie. – Skupmy się na obecnym problemie. Czemu mi nie odpowiedziałeś? Teraz już wiem, że coś jest nie tak – odparła, jakby zawiedziona postawą Strażnika. Co jak co, ale sądziła że lepiej umie ukrywać podobne odczucia. – Mów, nie ocenię, a Tobie będzie lżej. Mi było. Przez chwilę... – westchnęła. Żałowała, że to spotkanie zaczęło zmierzać w mniej przyjemne rejony, przynajmniej z jej strony. Miała nadzieję, że szybko zapomni o tej pogadance i znów będzie go widzieć bez wad i błędów... Tak było lepiej. No, tyle dobrego że się od niej nie odwrócił – stwierdzał zwyczajnie banały. – Raz mi już powierzyłeś sekret. Nie oceniłam, nie przekazałam dalej, tylko przyjęłam. Teraz będzie tak samo – dodała na zachętę.

Licznik słów: 397
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wygląda na to, że oboje byli sobą zawiedzeni. Zdawał sobie sprawę z ciężaru, który nosił i że nie istniały słowa, które mogłyby go zmniejszyć, dlatego nie chciał upierać się, że i Perła zdoła zapomnieć, lecz nie zwalniało jej to z odpowiedniej korekty. Zareagowała defensywnie, więc sprawa ewidentnie gryzła ją dalej, a jednak nie przyznała się do winy, nie rzekła twardo "tak, to ja", jedynie zmieniła temat. Problem w tym, że nie wiedział czy ma kompetencje aby tę rozmowę kontynuować, nawet jeśli w odruchu korciło go, żeby udzielić jej dyscypliny. Wypuścił powietrze nosem, błądząc wzrokiem po jej postaci, ale gdy tylko na niego spojrzała, skonfrontował się z jej wzrokiem. Nie wiedział co do cholery powinien zrobić
Nie wiem skąd założenie, że coś się stało– wystosował na obronę –Poza tym nie jesteś bogiem, żeby rzeczywiście nie ocenić czyjejś przeszłości, czy poglądów. Jeśli jesteś tym co robisz, wszystko tej krytyce podlega– Zmiana tematu? Czyli jednak nie chciał odpuszczać wątku Rakty. Nie dlatego, że całkowicie zmienił mu obraz Perły, lecz ponieważ wskazał mu pewną zależność, która go zaniepokoiła. Mimo jego stanowczej postawy, to samica zdawała się chętna do przybrania roli mentalnego opiekuna, osoby która kieruje i naprawia, podczas gdy jej własne zmartwienia należą wyłącznie do niej. Ostatnim czego chciał Strażnik, to poczucia że jest tu tylko po to, aby przez wieczność go korygować i pytać o samopoczucie. Oczywiście pod wpływem chwili wiele zależności pominął, bo to nie tak że Perła nigdy wcześniej się nie wyżalała –Nie bez powodu podniosłaś temat tamtego wyładowania. Zrób z nim co chcesz, lecz fakt że do niego nawiązujesz mówi jasno, że nie jest zamknięty. Moje... problemy także nie są, ale nie tkwimy tutaj po to, aby je zupełnie odegnać, czy zapomnieć, bo to niemożliwe. Podzieliłaś się myślą, ja ją skomentowałem, czy to źle?– pytał szczerze, chociaż przez narastające w atmosferze napięcie, nie wykastrował tonu ze słyszalnej nuty rozdrażnienia –Poza tym nie czytam ci w myślach. Jeśli się odsuwasz i mówisz, że jest w porządku, nie jest, lecz z jakiegoś powodu starasz się to ukryć. A ode mnie wymagasz szczerości?– Wyprostował się, jak to czynił gdy dawał smokom reprymendę, ale w jego ślepiach było coś jeszcze, jakby zawód do ogółu sytuacji, który musiał kierować także do siebie. Cóż, pewnie jest to zbyt czytelna emocja, ale sęk w tym, że nie chciał zupełnie przygnieść jej do dna, a jedynie na swój sposób skorygować nieścisłości.

Licznik słów: 393
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Nie wie? Siedzisz w wodzie! Sztywno! A chwilę temu tak się migdaliłeś! Tylko ślepy by nie zauważył różnicy. Do tego pytanie o gniew! Poprzednie podczas tej rozmowy coś mu dawały, coś przynosiły, zawsze się pytał nie mogąc się wysłowić. Czemu teraz miałoby być inaczej?
  Nie dane jej jednak było zabrać głos, bo postanowił ciągnąć dalej. No tak, nie jest Bogiem, ale Ty też nie, a jednak oceniłeś zachowanie jako lekkomyślne. No było takie, ale, damnare, nie chce o tym słyszeć od kogoś dla niej ważnego! Nie chce do tego wracać, chce zapomnieć, chce wyprzeć wszelkie skutki tego spotkania z łba, a to nie pomaga za nic. Poza tym co znaczy to "Jesteś tym co robisz"? Czyżby insynuował jej, że jest potworem? Zraniła pisklę, a je ranią jedynie potwory, a skoro jest tym co robi, to jest potworem. Tego już było za wiele, już przesa... Chwila, czekaj! A co z drugą częścią? Chodzi mu o to, że należy oceniać smoka przez całość, a nie wybrane pozytywne cechy. Zrobiłaś to, więc trzeba brać na to poprawkę. On powiedział jedynie co o tym myśli, jak zawsze zresztą. Nie zostawi niczego bez komentarza, dobrze o tym wiesz. Nie robi tego na złość. Nie wie zbyt wiele o smokach, nie umie więc czytać między wierszami. Daruj mu, wyjaśnij, ale tak spokojnie jak tylko potrafisz.
   – Nie znam Cię od wczoraj. Tam w grocie się tuliłeś i byłeś rozluźniony, wychodzimy, a ty siadasz, siadasz – podkreśliła – na wodzie, na płyciźnie. Sztywno jak zwykle, ale tak prawdziwie, nie nieco mniej niż zwykle. Nagła zmiana zachowania i nastawienia. Do tego jeszcze to pytanie o gniew, jakbyś o czymś myślał, ale zgubiłeś słówko, myśl, więc chcesz poznać moją opinię. Poprzednio zapytałeś się mnie o to, co sprawia mi radość. Chwilę przed miałeś problemy z wysłowieniem się. Jeszcze poprzednio chciałeś też pozytywne wspomnienie. Całość kręciła się wokół radości, bo pewnie o niej myślałeś. Teraz więc wpadłeś w jakąś zadumę o agresji, a postawa mówi, że nie jest to dla Ciebie łatwe, może jakoś sprawia Ci ból czy smutek. Mogłeś się też zwyczajnie zamyślić, ale nie wiem, bo dalej nie odpowiedziałeś. To moje przypuszczenia, jeśli się mylę to mnie poprawisz. I tak, nie jestem bogiem, ale ty jednak oceniłeś moje postępowanie, chociaż sam nim nie jesteś – odparła, dosyć spokojnie, opanowana. Na nowo.
  Dobra, jedziemy dalej. Tak, nawiązuje do niego, bo tak jakoś poszło. Zaczęło się i nie mogła przestać mówić. Już wszystko skończone, zostały jedynie nieprzyjemne echa. Echa, których chce się pozbyć, które znikają stopniowo. I tak, to jest coś złego, kiedy ta osoba stwierdza, że to w porządku i wyraźnie widzisz, że tak naprawdę nie jest, ale nie ma innych negatywnych wpływów, ot ,mocny niesmak. Wtedy należy zostawić takiego smoka w spokoju, bo nie chce aby powracano do tego momentu i o nim dyskutowano. Rozdrapuje się wtedy stare rany.
   – Są takie tematy, do których niektórzy nie chcą wracać, ale czasami trzeba, chociażby dla bliskiej osoby. Wtedy zazwyczaj lepiej je przyjąć i nie komentować. Widziałeś, że coś jest z tym tematem nie tak, słyszałeś jak o tym opowiadałam. Chciałam o tym jedynie powiedzieć i tyle. Bez przypominania, że to było lekkomyślne, bez wybierania racji osoby która mnie skrzywdziła. Jestem szczera. Radzę z tym sobie, chcę zwyczajnie zapomnieć, nie chcę wracać. Nie będę o tym słyszeć, to będzie dobrze. Poza tym, kiedy mówiłeś mi o tym zabójstwie, to stwierdziłeś jednocześnie, że nie wiesz czemu to mówisz. Rozpędziłeś się, jak ja. Opowiedzenie jak to było dalej wyszło samo. Jak już zaczęłam, niech skończę. Poza tym jestem szczera. Mogłam o tym nie mówić. Sprawiało mi to ból, wynikła z tego nieprzyjemna rozmowa, ale jak widzisz zrobiłam to. Dla Ciebie, bo chciałeś wiedzieć jak radzę sobie z gniewem. Staram się teraz unikać podobnych sytuacji, aby to się możliwie nie powtórzyło. A ta filozofia z twojego pierwszego Stada może mi skutecznie w tym pomóc. Dziękuję za kolejną pomoc. – Miała nadzieję że wyczerpała temat i nie zignoruje pierwszego monologu... No i że osłoda na koniec (ale szczera!) pomoże w ponownej poprawie nastroju.

Licznik słów: 671
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Słuchanie o swoich działaniach z jej perspektywy drażniło go, lecz tym razem zatrzymał wszelkie reakcje dla samego siebie. Jak każdy, miał własną wizję tego jak chciał być postrzegany i gdy ten obraz wykrzywiano, żeby nadać, bądź odebrać mu emocji, których nie miał w planie, czuł intensywną potrzebę aby to naprostować. Wiedział z doświadczenia, że próba skorygowania czyjejś interpretacji często ją pogarszała. Łatwiej było też kontynuować temat, gdy dotyczył faktów w postaci zaobserwowanych zdarzeń, bądź zapamiętanych raportów, a nie scalonych z nimi emocji, czy tonu. Z drugiej strony wiedział, że nie powinien się dziwić, jeśli Perła go nie rozumiała. Nie mówił wszystkiego, ponieważ nie wiedział jak, ale liczenie że wszystko ustawi się samo było potwornie naiwne i jak widać, jedynie dokładało się do ogólnej frustracji. Czy jeśli jednak spróbowałby powiedzieć wszystko, nie wycofałaby się? Co jeśli jego emocje by ją przytłoczyły, lub co gorsza on sam sczezł by na dźwięk własnego głosu, świadomie definiującego jego ułomność. Ah cholera. Mówiła, że go nie oceni, a jednak nawet nie potrafiła zrozumieć, czym była ocena.
Oczywiście, że podlegała krytyce, lecz nigdzie nie próbował udowodnić jakby sam był od niej wolny. Krytyka była zresztą rdzeniem jego osobowości, jedyną pieprzoną cechą która utrzymywała się jako stała.
Nie wtrącił się jednak, nie poprawił jej błędnej interpretacji (czy nie słuchania ze zrozumieniem) i w spokoju analizował jej głos. Była spokojna, wyraźnie starała się zrobić wszystko aby nie skoczyli sobie do gardeł. Czyżby była ostrożniejsza, ponieważ się go bała, czy robiła to z sympatii? Czy czuła sumpatię?
Hmmm– mruknął gdzieś w połowie jej monologu, nie odwracając spojrzenia. Ledwie w ogóle mrugał, ale to nie było u niego rzadkie. Perła zaś mówiła dalej, niestrudzenie starając się przybliżyć swoją perspektywę, jednocześnie odciągając Strażnika od Rakty. Nie był przecież uparty, chciał dowiedzieć się w jaki sposób myśli, a nie zrujnować jej samopoczucie. Z drugiej strony, czy w ogóle wziął ją pod uwagę? Idiota.
W każdym razie najbardziej i tak zaskoczyło go podsumowanie, na które nawet lekko uniósł, zazwyczaj umiarkowanie przymrużone powieki. Dziwne miejsce, żeby mu dziękować. Czyżby chciała połechtać jego ego, sprawić żeby o czymś zapomniał? Zignorował?
Starałaś się pojąć moje rozumowanie– odparł sucho, po dłużącej sie ciszy. W gardle mu zaschło, więc głos złamał mu się nienaturalnie, co zabrzmiało jak warkot. Odchrząknął, chcąc ten stan poprawić, ale nie zdołał pozbyć się guli, która niespodziewanie utknęła mu w przełyku. Wszystko przez Kazesa, do którego tak lekkomyślnie nawiązała. Co za tępy pomysł aby zestawiać zamordowanie przyjaciela ze zranieniem pisklęcia pod wpływem gniewu. Do jasnej cholery!
Ja starałem się pojąć twoje. Skomentowałem je, żebyś wiedziała jaka jest moja opinia, ponieważ jak wspomniałem, czego nie zrozumiałaś, wstrzymanie się od oceny przez zwykłe smoki jest niemożliwe. Ponieważ nie funkcjonujemy w ten sposób, niezależnie od tego co spróbujemy sobie wmówić. Nie powiedziałem, że to co zrobiłaś cię definiuje, w przeciwieństwie do tego co zrobiłem ja, ponieważ choćbym żył wieczność– syknął zirytowany – nigdy nie zdołam za to odpokutować. Więc proszę nie porównuj tego. Rozumiem, że są tematy których nie chcesz poruszać, jestem w stanie to respektować– mówiąc to obejrzał się za siebie, szukając wzrokiem dogodnego zbocza, po którym mógłby wspiąć się na brzeg. Wypatrzywszy takie, wstał natychmiast i uwolnił cielsko z przeklętego wodnego żywiołu – Nastąpiłem na twoją przestrzeń, przykro mi– rzekł już z lądu, prostując się. Bez czułości, ale mimo stanowczego tonu nie chciał brzmieć wrogo – Powiedz mi od razu, żebym wiedział na przyszłość. Czy ja powinienem mówić to co myślę, czy nie? Ponieważ mogę się powstrzymać. To jest akurat bardzo proste– zmroził ją wzrokiem, ale było w jego głosie pewne wahanie. Wiedział już, że musi cenzurować się przez Sennah, więc czy przy Perle miałby czynić to samo?
Jego reakcja była prawdopodobnie zbyt pochopna, zbyt szorstka, ale niewymówione na głos imię zmarłego smoka było dostatecznie silne aby wyprowadzić go z równowagi. Nie tylko dlatego, że żałował, lecz ponieważ wiedziała o nim także Perła, a sposób w jaki tę sprawę postrzegała nie był mało ważny. Nie miał prawa nie podlegać ocenie.

Licznik słów: 658
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Tak... starali się siebie zrozumieć, ale jak widać, coś nie wyszło. Tylko co i kto zawinił? Strażnik przez nieumyślne poruszenie tematu Rakty, czy Perła tak unosząca się z tego powodu? Do tego jakie porównywanie? Czyli ten temat działa na niego tak, jak na nią Rakta? Wychodzi na to że tak, bo naprawdę nie widziała niczego złego w samym tylko przytoczeniu tego, aby zobrazować mu to co sama mogła czuć wyrzucając z siebie swój żal i sekret. Ot, tyle. No i miło wiedzieć, że wtedy błędnie to zrozumiała... a może i źle? Jednak bądź co bądź było to jej pierwszą myślą...
  Nie na tym jednak należy się skupiać! Bardziej na odpowiedzi na pytania. Miło byłoby jakoś to ustalić, bo jak widać, Strażnik nie jest do końca w stanie wyczuć kiedy lepiej, aby milczał. Może z nią jest podobnie? Uh, wracając. Wpadła na pewne banalne wyjście. No, banalnie teraz...
   – Oczywiście, że możesz. Nie chciałabym Ci niczego zabraniać, tyle że... – urwała na chwilę zamyślona. Jak to powiedzieć tak, aby nie gryzło się z poprzednią wiadomością....? – Może jeśli znów nadarzy się podobna sytuacja, zwyczajnie mówmy czy druga strona może coś o tym wspomnieć i w jaki sposób? O, na przykładzie tej Rakty. Miło, że powiedziałeś o tej filozofii, ale nieco mniej z tym przypomnieniem, że zbyt rozsądne to nie było, więc mogłabym cię poprosić, abyś mi ewentualnie doradził lub wyjaśnił jak tu u Ciebie z tym jest, albo jakie masz spojrzenie na podobne incydenty, nie na ten konkretny, ale natomiast nie chciałabym, abyś komentował stricte tej sytuacji. Rozumiesz? – spytała się wcale nie na żarty, bo dla niego mogła to być swego rodzaju nowość. Okryta ze wszelkich emocji, wręcz mówiąca co dana osoba czuje na dany temat i czego wymaga, ale dalej nowość. – I może moglibyśmy sobie powiedzieć o innych takich... drażliwych tematach, aby przypadkiem ich nie przytoczyć? – Tak, ten pomysł też wydawał się jej dobry. – Nie chciałam zestawiać tych dwóch zdarzeń porównując ich powagę, co bardziej to co mogliśmy czuć mówiąc o nich, a dokładniej czemu aż tyle. – dodała jeszcze, domykając ostatnią nieścisłość.
  Może nieco za późno na to, ale warto poświęcić temu nieco czasu – czemu on do cholery wyszedł z wody? Bo narzekała, że tam siedzi bezcelowo? Nie chciała przez to powiedzieć, że sobie siedzieć nie może, tylko że wskazuje to na jakiś problem... Ale skoro tak, to wyjście nie oznaczałoby jego rozwiązania...?
   – Nie dołączysz? – spytała się z lekkim smutkiem, dalej przebierając łapami w miejscu. Trochę żałowała, że Strażnikowi widocznie ten pomysł się nie spodobał...

Licznik słów: 425
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Perła kontynuowała próbę złagodzenia sytuacji, choć Strażnik tym bardziej jej przez to nie rozumiał. Pragnęła aby rozmawiali i wyrażali swoje myśli, a jednak wstrzymywali się od werbalnej oceny, którą i tak czuli? Dlaczego tak bardzo jej na tym zależało? Zamyślił się, tym razem celowo zdejmując z niej wzrok.
Strażnik przywykł do akceptowania najcięższych słów, ponieważ nawet jeśli ich nie wypowiadano, miał pewność iż zawsze błądziły w myśli smoków, a to w taki sam sposób, co odkryta opinia wpływało na ich działanie. Nie mógł tego zwalczyć, lecz nauczył się aby wykorzystać tę wiedzę aby przełamać schemat. W głowie mógł mieć cokolwiek, wszak nie był w stanie tego powstrzymać, lecz jego czynności wynikały z przestrzegania zasad i honoru. W krytyce nie było zatem miejsca na łagodność, ponieważ musiała być tym, co cechowało ją w powszechnej definicji. Oczywiście taka strategia miała swoje wady, nie dlatego że była niedoskonała, lecz ponieważ on był i jak przekonał się przy wychowaniu Malstroma, nie był w stanie zablokować wpływu myśli na każdą czynność. Starał się, bo była to jedyna wersja rozumowania w której zdawał się odnajdywać, a jednocześnie męczył go wynikający z tego dysonans. Nie chciał go przy Perle, a jednak wyglądało na to, że właśnie o niego prosi. A może nie? Może zwyczajnie chciała, żeby był dla niej miły?
Nie mam drażliwych tematów– obruszył się, ale już umiejętniej studząc emocje – Nie spodobał mi się sposób w jaki to przedstawiłaś, dlatego rozumiem, że i ja mogłem cię urazić, niewłaściwie formułując spostrzeżenie– mówiąc to usiadł znowu i skupił się na Perle – Mogę zagwarantować, że na przyszłość nim skomentuję twoje doświadczenie mocniej uwzględnię twoje emocje, poprzez dopytanie jaka forma komentarza będzie dla ciebie mniej krzywdząca. Jeśli o mnie mowa, wolałbym abyś nigdy nie nawiązywała do tamtego zdarzenia, ponieważ nie ma zwyczajnie nic, co można by dodać w jego kwestii. Nasze reakcje na przeszłość także są nieporównywalne, lecz nie mówię tego ponieważ chcę umniejszyć cokolwiek po twojej stronie. Doświadczenia te są jednak skrajnie inne, tak samo jak sposób w jaki je przetwarzamy– Nie ukrywał, że wolał mieć po swojej stronie kogoś, kto nie miał kryształowego sumienia, ale absolutnie nie dlatego, żeby poczuć się lżej z własnym ciężarem. Perła rozumiała, jak to jest żałować własnego działania, dlatego mogła mieć zwyczajnie więcej pokory niż reszta smoków
Poza tym...– westchnął powoli, próbując się rozluźnić. Poprzedni monolog był bardzo rzeczowy, jakby składał raport przywódcy, ale zdawał sobie sprawę, że Perła go takim nie chce – czy my...– zawahał się. A może nie był to dobry moment? –Prawdę mówiąc, nie lubię pływać– poprawił się, odchrząknąwszy – Lubię stać w lodowatej wodzie, wszystko wtedy zwalnia, a ja mogę się wyciszyć. Ale nie lubię pływać– powtórzył, lecz nie mówił ostro, teraz już wyłącznie informacyjnie, dla Perły – Jeżeli jednak ta pozycja jest dla ciebie komfortowa, możesz zostać w wodzie– Skoro było już jasne, że nie ma potrzeby na moczenie łap, obszedł zbiornik na tyle, żeby na miarę możliwości zbliżyć się do samicy. Jeżeli znajdywała się na środku jeziorka, byłoby to oczywiście niemożliwe, ale zawsze mogłaby do niego podpłynąć, bez obawy, że niechcący dotknie dna.

Licznik słów: 511
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Ona proponuje równe rozwiązanie, aby obaj mogli traktować siebie w miarę równo uznając, że tak będzie lepiej (no bo jednak w ich relacji te rangi i pozycje nie mają znaczenia, to czemu jedno ma mieć więcej przywilejów w danej kwestii od drugiego?), a ten od razu to burzy swoją sugestią. Fakt, może i dla niej tak byłoby wygodnie, ale dopiero po tym jak on to przedstawił, zdała sobie sprawę jak to brzmi... może więc coś innego? Hmmm... mówienie kiedy jedna ze stron ma przerwać swój słowotok? Nie, potem te niewypowiedziane słowa będą drażnić. A może zwykła szczerość i nie wkurzanie się na nią, tylko akceptacja że ktoś ma inne zdanie od ciebie i nie zawsze należy oczekiwać poparcia z jego strony?
  .
  .
  .
  Cholera, Lily, jesteś geniuszem! To dobre rozwiązanie dla ciebie, ale może też i dla niego. Nie wiadomo w końcu co siedzi w jego głowie, chociaż grymasy mogą zdradzać wszystko...
   – Nie chciałabym... specjalnego traktowania. Wolę coś w rodzaju równego, ze strony nas obu. Może zwykła szczerość, bez niedopowiedzeń i zakłamywania prawdy? Bez oczekiwania, że druga strona powie to co chcemy usłyszeć i akceptacja odmiennych zdań? – To ostatnie mogła mówić właściwie bardziej do siebie, chociaż czy ta rozmowa o ojcu nie pokazała, że jest inaczej...? – Przepraszam, że wspomniałam o tamtym zdarzeniu. Nie wiedziałam, że tak do niego podchodzisz... – Ale nie ma tego złego, bo i ona nic z niego nie wyciągnie Użyła go do porównania i... chyba na nic się już nie zda, bo mimo że nie wyglądał jakby dalej rozumiał, nie zamierza tego drążyć.
  A przynajmniej nie teraz, kiedy poruszał inny temat, albo próbował... I powiedział. Nie lubi pływać, ale samo bycie w zimnej wodzie już mu nie przeszkadza... chociaż nie była jakoś zimna, w końcu podniosła jej temperaturę... Ale dobra, skoro nie lubi pływać, niech mu będzie. Podpłynęła do niego na tyle ile mogła, dalej w niej zostając. Samo pływanie nie było takie złe... Chociaż czekaj. Coś sobie przypomniała.
   – Skoro nie lubisz pływać, czemu nie powiedziałeś mi tego wcześniej? – spytała się, ale bez jakiejś podejrzliwości w głosie, bardziej z ciekawością. Nie zakładała od razu że kłamie, co że nie chciał jej jakoś zamartwiać, aby się nie załamała... czy coś takiego.

Licznik słów: 372
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Czy on był głupi, że nie rozumiał, czy ona powtarzała w zasadzie ten sam temat? Nie chciał jej wytykać błędnego rozumowania, ani krążenia w jednym punkcie, ale przecież wrócili się do początku, gdzie to ona nie ma racji. Czyżby sama nieświadomie się do tego przyznała? Oczekiwała w takim razie, że on nie będzie oceniał jej, podczas gdy ona będzie mogła jego? A może korygowała w ten sposób samą siebie, jednocześnie nie chcąc wprost przyznawać, że to jej, nie jego reakcja była przesadzona? Ah uspokój się egoisto.
Stara się dla ciebie, czy tyle nie wystarczy?
To o czym mówisz, zakładałem że mamy między sobą od początku– dopiero słysząc własne słowa zorientował się jaką zależność pominął. To jasne, że nie mówił jej wszystkiego, ale nie siedziała non stop w jego głowie, więc czy nie przyznała właśnie, że na ogół posługiwała się wobec niego nieprawdą? Czy właśnie dlatego odsunąwszy się stwierdziła, że wszystko jest w porządku, podczas gdy próbowała zatuszować obrzydzenie? Mówiła, że to niezręczne i nie nawykła lecz czy mogło kryć się za tym coś gorszego?
Wiedziałaś jak do niego podchodzę– dodał stanowczo, gdy próbowała złagodzić wątek Kazesa. Pamiętał do teraz swój żałosny, histeryczny stan, niech nie udaje, że ona zdołała zapomnieć – Ale nie chcę, żebyś przepraszała mnie za takie rzeczy. Ustaliliśmy jak jest i to zamyka temat. Będę szczery, ale będę także ostrożny– Tutaj kamień pogrzebany. Strażnik nie lubił zakłamania, ale prędzej by usechł, niż dzielił się ze światem każdą ze swoich myśli. Oh Sennah, to nie dlatego że nienawidził innych, czy chciał mieć przestrzeń do wyszydzania ich osoby. Po prostu... istniały słowa, które surowo, ale nie błędnie obrazowały rzeczywistość i należało je dozować, lecz posiadać także pełne źródło z którego pojedynczo wypływają.
Perła podpłynęła nieco bliżej, ponownie skupiając na sobie uwagę Strażnika –
Chcę zrobić coś, co sprawi ci satysfakcję– przemyślał tę odpowiedź, ale zabrzmiała gorzej niż planował. Zbyt desperacko, ale tylko w jego mniemaniu, bo Perła mogła usłyszeć wyłącznie rzeczowy ton. Odchrząknął krótko – Lubię wodę. Czasem. Zazwyczaj nie. Nie pomyślałem dostatecznie, zanim się zgodziłem. Czy uważasz, że pływanie jest dobrą metodą na... coś?– Że jakie "coś" do cholery? – Czy obecność w wodzie, zamiast na lądzie zmniejsza twój stres? Może istnieje na to lepsza metoda, choćby latanie. Wtedy trudniej rozmawiać, ale mówiłaś że to lubisz, dlatego być może byłoby lepszym sposobem na interakcję

Licznik słów: 388
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Właściwie to... mieli, ale chyba w domyśle, z tego co się orientowała. Wolała to jednak mieć i w pewności, takiej pewnej pewności, chociażby dla samej siebie... Ale wychodzi na to, że ogólne nieco zaniedbała Strażnika. Owszem, wiedziała i dalej wie jak do niego podchodzi, dlatego starała się unikać jakiegoś szerszego wspominania i poruszania tego tematu, nawiązując jedynie do szczegółów. Do tego najwyraźniej to on ustalił jak to z tym będzie, więc zachowa ostrożność. Czy dobrze? Się okaże.
  Nie odpowiedziała więc nic na pierwszą część monologu. Niech mu już będzie. Do tego druga część była ciekawsza, bo oto poznawała go lepiej. Więc nie dość, że nie lubi pływać, to podobną sympatią obdarza również wodę jako całość. Łącząc to z poprzednim spostrzeżeniem doszła do wniosku, że lubi jedynie zimną wodę, inna nie dla niego.
  Kiedy chciała coś zasugerować w tej sprawie, ten znów zadał pytanie. Czy to wpływa na redukcję stresu? Samo bycie w wodzie nie, ale w ciepłej, gdzie czuła się niemal jak w jajku... bardzo, tylko musiałaby o tym akurat myśleć, albo wchodzić lub wychodzić, żeby czuć tę różnicę. Potem zasugerował inny sposób spędzenia czasu. Wspólny lot brzmi kusząco, nigdy z nikim nie latała (podobnie jak z pływaniem), ale na obecną chwilę... wolała odpoczywać w wodzie. Przy nim, nawet jeśli stał na lądzie. Loty może na inny raz, najlepiej przed rozleniwieniem, jak to leżenie czy teraz pływanie.
   – Samo przebywanie w wodzie nie ma z tym nic wspólnego, ale jak jest ciepła. to bardzo mi pomaga.... – rzuciła jedynie, nieco rozmarzonym tonem.
   – Wolałabym pobyć w wodzie i nic nie robić. Zwyczajnie być przy Tobie. Loty kiedy indziej – odpowiedziała wyraźnie mniej spięta niż poprzednio. Maddarą schłodziła nieco obszar koło niej, bliżej mielizny, tak aby mógł w niej stać czy siedzieć. Wskazała miejsce skinieniem łba. – Skoro oboje wiemy na czym stoimy w kwestii pływania, to może dołączysz? Jest zimna, jak lubisz. Możesz też zwyczajnie stać, a ja będę pływać koło. Oboje chwilę odpoczniemy i może porozmawiamy o czymś zwyczajnym... – Pora ponownie spróbować z tym pływaniem. Tak, czepiła się go, bo znała już idealne według niej rozwiązanie.

Licznik słów: 350
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Dlaczego tak bardzo zależało jej, żeby stał obok, własnie w tym przeklętym jeziorze? Mówił, że chciałby sprawić jej satysfakcję, jednak czy gotów był uginać się pod prośbami, których nie znał celu? Jakże męczyło go to stałe napięcie i dopatrywanie się negatywnych intencji nawet w najprostszych czynnościach, lecz trudno było mu zwyczajnie przestać, a już szczególnie nie po rozmowie którą stoczyli. Czy nie lepiej byłoby zatem pozwolić sobie na większą przestrzeń, żeby niechcący bardziej jej do siebie nie zraził? W powietrzu czuł napięcie, którego nie potrafił rozładować i czuł, że gdyby zrobił to przy niej, nie skończyłoby się najlepiej – Wróć do piskląt. Ja teraz...– odchrząknął pod nosem – Pójdę się przejść. Nie odchodzę ze względu na ciebie, muszę zwyczajnie ułożyć sobie parę spraw– Nie miał pewności czego dokładnie mu brakowało, lecz w jego tonie nie znać było zapytania, więc nie pozostawił Perle pola do negocjacji. Cokolwiek planowała w związku z nim musiało poczekać. Odwrócił się od niej i nie zerkając przez bark na pożegnanie, wzbił się w powietrze. Rzadko odchodził jako pierwszy i szczerze tego nienawidził, ale kontakt z tą smoczycą zmuszał go do reakcji, nad którymi trudniej mu było zapanować.

//zt

Licznik słów: 192
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  "Wróć do piskląt". Co? Ot tak? Czyżby znowu dotarła do tej granicy? Przez jakiś czas było w porządku, ale teraz znowu to samo... Ale! najwyraźniej mu się poszerzyła, skoro tyle czasu wytrwał! Chyba że zaczęło się to w środku spotkania, ale... woli inną wersję inaczej.
  Do tego musi przemyśleć parę spraw... Może między innymi coś związane z tym, o czy tu mówili? I jak w ogóle powinna patrzeć na... to? Uciął tę rozmowę w tak dziwny sposób... ale z drugiej strony jeśli faktycznie chciał kończyć, to nie miał jakiegoś pola do manewru w tej kwestii – sama nie widziała lepszego wyjścia.
  Pożegnała go więc krótkim skinieniem łba. Sama jeszcze chwilę popływała, delektując się ciepłem wody. W końcu jednak wyszła, osuszyła się magią i odleciała. Tak, lepiej wracać. Fio jeszcze sam tu przyleci, nie mogąc znieść tak długiej rozłąki...


//zt

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej