A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Wiecznie młody; Boski ulubieniec; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: Niezdolność wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą; niewyleczona nerwica +2 ST do akcji magicznych; +2 ST do testów fizycznych, nie może używać prawej tylnej łapy
Jaki to był piękny dzień! Axarusowi jakoś wyjątkowo dopisywał humor! No bo w końcu czas na kolejną wyprawę w nieznane! A one takie ekscytujące były i w ogóle! Zawsze albo się zdobywa nowych przyjaciół, albo kolejną traumę do kolekcji! Nigdy nie wiadomo, no i to było w tym cudowne! Mackonur już nie mógł się doczekać tego dreszczyku emocji, gdy przejdą przez granicę! Nie wiedział nigdy, czy to dreszcz ekscytacji, czy przerażenia, bo w sumie wszystko mogło ich zabić w dowolnym momencie, ale co tam! Wziął ze sobą kamyki szlachetne i włożył je do swojej torby, a potem ruszył za resztą kompanii! Podskakiwał jak mała sarenka i hop i hop! Tak bardzo szczęśliwy był, że udzieliło się to jego sposobowi poruszania! Gdyby nie te macki, to jeszcze ktoś by go z sarną pomylił! Za nim szła też Takhara, która może i nie wybierała się na misję, ale chciała odprowadzić Zielonego na miejsce, żeby się nie bał! No i znała drogę z powrotem i w ogóle! Iiii prawie cała grota dla niej będzie! Może zaprosi jakichś swoich wilczych kolegów? To się okaże! Może i nie biegała jak sarna, ale była równie podekscytowana!
Gdy już był niemal przy samej świątyni, to to dostrzegł tam smoki ze stada Oczka! Oni też wybierają się na misję? Czy tym Plagowym się zawsze chce wtedy, kiedy im się chce? To już było bardzo podejrzane, ale no już trudno! Ze smutkiem stwierdził, że nie ma tutaj Mahvran, ale nie wszystko stracone! Był przygotowany dosłownie na każdą ewentualność, taki był z niego spryciarz!
– Czeeeść! Spokojnie, spokojnie, ja wyciągnąłem lekcję z naszego ostatniego spotkania! Naprawdę, słowo daję! Przemyślałem wszystko w spokoju! No powiedz jej Takhara! Widzisz? Takhara się ze mną zgadza! Tak sobie przypomniałem, że jesteś koleżanką Oczka, a ja mam dla niej prezent! – I wyciągnął z torby coś na wzór drewnianego naczynia, tylko bardziej płaskiego i trochę śmiesznie wykonanego. Widać, że to jego własna robota! No więc postawił na tym obiekcie dwie truskawki i podsunął ostrożnie do Spuścizny, ale to tak bardzo ostrożnie! Jak już jego łapa była bardzo blisko, to pchnął naczynie do przodu, żeby własnego życia nie narażać!
– Truskaweczki mi się dwie ostały! Smaczne truskawki, takie truskawkowe! Jak dwa piękne oczęta Oczka! Tak sobie pomyślałem, że jednak by jej zasmakowały, bo ostatnio nie miała za bardzo humoru! Ja to rozumiem, wiesz? Też humoru czasami nie mam i w ogóle, ale potem zaczynam jeść! Jedzenie to najlepsze lekarstwo na smutki, a nie żadne zioła! Aaa, dla ciebie też coś mam! NIESPODZIANKA! – I o ile jeszcze nikt go nie zabił, to wyciągnął z torby kolejny przedmiot! Ten nie był na naczyniu, a tak po prostu go podsunął szybkim ruchem łapy do Spuścizny, no i oczywiście tak samo szybko kończynę cofnął. To była.... olsza! Było na niej jeszcze trochę szyszek i troszkę liści, które się jeszcze ostały! No co? Zimno jest, nic innego nie rośnie! Już i tak to cudem zdobył i życiem ryzykował, jak na niego szyszki spadały!
– Śliczne kwiatki dla ślicznej Pani! Ładne takie są, no! Jak ty! Ale Oczko jest najładniejsza, bezkonkurencyjnie! Pomyślałem, że ci się spodobają! Fajnie pachną i w ogóle, powciągaj sobie! No i super by było, gdybyś dała te truskawki Oczku! Ona tu przyjdzie jeszcze, co nie? Nieważne! Spokojnie, nie dotknę jej! Ja ją będę tylko wzrokiem pożerał! Nie no, żartowałem, nie obraź się! No... to ja sobie pójdę i w ogóle! – No i o ile znowu nikt go nie pobił, pogryzł, albo nie pozbawił łba, to ruszył do wnętrza świątyni! No i Echo już tam była! Ale ona się szybka ostatnio zrobiła! Podszedł do niej, bo się nawet za nią stęsknił i w ogóle! Z Echo to fajny smok bardzo, tylko Zielony bał się bardzo jej ptaka, bo on to strasznie gorący był, normalnie CAŁY CZAS! On PŁONĄŁ!
– Cooo tam Echo? Ale faajnie, że cię widzę! Tęskniłem za tobą? CO TAM U CIEBIE? No opowiadaj, opowiadaj, my z Takharą jesteśmy bardzo ciekawi! Jesteś naszą ulubioną uzdrowicielką! Znaczy... mamy jedną uzdrowicielkę, ale bardzo cię kochamy! – O ile Echo nie protestowała, to Takhara podeszła do niej i polizała ją po jednej z łap, taka była z niej czuła wilczyca! Axarus tymczasem rozejrzał się po wnętrzu świątyni i poszukał Kaltamena, czy jak tam mu było! Nie był dobry w zapamiętywaniu imion! W końcu chyba znalazł, a przynajmniej tak mu się wydawało! Dużo tu było takich czarnych smoków? Chyba tylko jeden!
– Dobry Panie, a nasz smoku! Przynieśliśmy ci takie fajne dary! Ja mam dla ciebie dwa kamyczki, a Echo chyba tam jakieś owoce skitrała! Reszta zaraz przyjdzie! O, no i mam do ciebie pytanie! Jak to w ogóle jest być Bogiem? Dobrze? – Powiedział to, co chciał powiedzieć, a potem podsunął Kaltarelowi szmaragd, no i tygrysie oko! Mackonur długo się przyglądał temu drugiemu, ale prawie na pewno był pewien, że nie jest to żadne oko! Czemu więc je tak nazwali? I jak się nazywa prawdziwe oko tego całego "Tygrysa"? Kamień? Niedorzeczne strasznie to wszystko!
– Takhara, pamiętasz wszystko? Ctouklissa musisz dwa razy dziennie karmić, głównie glonami! Jak będzie chciał cię uszczypnąć, to okryj go skórą, to wtedy pójdzie spać! No i jak przyleci Nielotek, to daj mu trochę suszonej ośmiornicy, schowałem pod kamieniem! A ty jedzenie masz tam, gdzie my! I nie rób bałaganu w Przystani! No nie... już tęsknie za tobą! Echo, możemy ją wziąć? Prooszę! Nie? No dobra! Chodź tu Takhara, przytul się do mnie! – No i przytulił wilczycę skrzydłami, a ona go jakoś tak dziwnie objęła łapkami, nawet uroczo to wyglądało! Axarusa pewnie pół dnia nie będzie, a już się prawie popłakał! Tak bardzo się zżyli z Takharą! Byli nierozłączni, jak Burza i deszcz! Jak Mułek i wygłaszanie protestów na ceremoniach! Jak Sztorm i bycie martwą, a potem znowu żywą!
//Szmaragd i Tygrysie oko za błogosławieństwo! (Włóczykij)
Licznik słów: 963
| ❖Przyjaciel Natury❖ |
❖Empatia❖ |
| Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. |
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi |
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
|
| ❖Wiecznie Młody❖ |
❖Opiekun❖ |
(W kwiecie wieku!)
Brak +2 ST po 110 księżycu |
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. |
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
| ❖Znawca Terenów❖ |
Kompani niemechaniczni: |
| Znalezienie 4/4 pożywienia/kamienia/10 sztuk zioła 2x na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. |
✦Krabuś✦, ✦Stryjenka✦,
✦Tata✦
|
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
|
| ✦Teigan – Wilczyca✦ |
✦Rogłowid – Widłoróg✦
|
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1
|
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1
|