Spotkanie Młodych i Starych

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Rój Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 23 lis 2019, 20:48
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chochliczek

Post autor: Rój Nocy »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,Kż,Skr,Śl,M: 1 | MP: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Mistyk

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Luthien przyleciał razem z Burdigiem, nie omieszkując opowiedzieć mu dokładnie, z najdrobniejszymi szczegółami jak to wygrał wyścig i przyniósł niesamowitą chwałę swoim przodkom i stadu. Był niesamowicie z siebie dumny i było to po nim wyraźnie widać. Pozwolił nawet pisklakowi z Wody wziąć wielki diament pozostawiony przez Nimfę i przynieść go z powrotem na skały pokoju.
Gdy wylądowali, podszedł do Yamikarasu i wyciągnął łapki po klejnot na jego grzebiecie, chwytając go i stawiając pod swoją przednią łapką.
Dzięki że go przytaszczyłeś, super robota! -pochwalił go ze szczerą aprobatą w głosie. Następnie odwrócił się do dorosłych zlatujących się z powrotem, a w szczególności do Cienistych:
HEJ WSZYSCY MAMY KLEJNOT OD NIMFY! JA, LUTHIEN Z PLAGI WYGRAŁEM WYŚCIG I ONA NAM GO DAŁA!
Wypiął dumnie pierś i spojrzał się na wielgachny diament pod swoją prawą łapką. Cudny, piękny, wspaniały... W sumie... Czemu miałby go oddawać? Nimfa dała go jemu, a nie jakiemuś zdziadziałemu bogowi. To byłoby niesamowicie nieuczciwe wobec niej!
Pisklę obróciło łepek na bok i uważnie zaczął mu się przyglądać. Nawet niewyrośnięty smok jak on mógł wyczuć potężną moc jaka się w nim kryła. Po raz pierwszy się na niej skupiając Luthien poczuł jak gdyby mroźny wiatr owiał całe jego ciało i wnętrze wywołując w nim dreszcze. Pożałował że ogłosił wszystkim że zdobyli kamień. Gdyby tylko mógł przyjrzeć mu się wcześniej zdecydowanie by to przemyślał! Nagle zestresowany, rozejrzał się wokół jakby wypatrywał czy ktoś nie podkrada się do niego by wyrwać mu JEGO zdobycz. Pierwotna energia kamienia zdawała się rezonować z samą duszą pisklęcia. Musiał się do niej dostać!
Pisklę gwałtownie uniosło łapkę i uderzyło szponami w kamień, oczywiście nie wyrządzając najtwardszemu materiałowi występującemu w naturze żadnych szkód. Lipa. Nie poddając się złapał go obiema łapami i ścisnął mocno licząc na jakikolwiek efekt.
~ Proszę, proszę, bądź moja, bądź częścią mnie!!! ~myślał gwałtownie. Nie znał żadnej magii, był na to ciut za młody, ale starał się posłać swoje myśli ku diamentowi tak jak robili to dorośli. Z frustracji syknął niczym rozgniewany wąż.
Wiedząc że zaraz ZŁODZIEJE zaraz rzucą się by odebrać mu jego SKARB zdesperowany i bez innych pomysłów Luthien wyciągnął do przodu szybko swoją długą szyję, rozdziawiając szczęki monstrualnie szeroko i zamykając diament w kaltce pyska i długich, ostrych zębisk.
Nneeh nekt nee pochozi po ko polkne! -wymamrotał z pełną gębą rozglądając się dokoła lustrując każdego smoka który by ośmielił się podejść. Nie żartował! Połknie go!

Licznik słów: 399
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bagienna Gawęda
Dawna postać
Uczona Czapla
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 398
Rejestracja: 02 lis 2019, 19:18
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 108
Rasa: bagienny

Post autor: Bagienna Gawęda »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 4
U: W,B,L,Skr,Prs,A,O,MP,MA,MO,Śl: 1| Pł: 2
Atuty: Wierny druh; Empatia; Altruista; Magiczny Śpiew; Opiekun;
Wędrowała wraz z resztą stada Wody. Przez większość czasu szła w milczeniu w pobliżu Fal, ale jeśli ktoś chciał nawiązać rozmowę, to bez problemu ją podtrzymywała... A później wciąż milczała.
Bo czas wędrówki jest dobrym momentem na różne rozkminy. Na przykład teraz – Rucze ciągle miała w głowie odpowiedź Nimfy na jej próby nawiązania kontaktu. Co to właściwie miało znaczyć? Może na siłę szukała w tym sensu... Może po prostu tak bardzo ukochała to uczucie, że nie chciała go zapomnieć?
Nie doszła do odpowiedzi na żadne z tych pytań, nim doszli na Skały Pokoju. Wciąż w zamyśleniu usiadła gdzieś wśród smoków Wody. Przesunęła nieobecnym spojrzeniem po już przybyłych i czekała na to, co teraz zrobi Zima.

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
EMPATIA
-2 ST do mediacji -2 ST do nakładania więzi

ALTRUISTA
-2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.

MAGICZNY ŚPIEW
raz na walkę/polowanie, obniżenie liczby sukcesów przeciwnika -2 sukcesy

OPIEKUN
-2 ST dla kompanów

Darmozjad {kokatrys}
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B/A/O/Skr/L/Śl: 1


Lulek {hipogryf}
S: 1| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
B/A/O/Skr/L/Śl: 1
Echo Istnienia
Dawna postać
Marnotrawstwo łusek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 15 mar 2019, 17:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Bezskrzydły
Mistrz: Kaskada Kości
Partner: Towarzysz Mułek

Post autor: Echo Istnienia »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: Pł,B,A,O,Śl,Skr,Kż,MA,MO,M: 1| MP,W: 2| Lecz: 3
Atuty: Mocarny; Niestabilny; Konsyliarz; Wybraniec Bogów;
Echo powoli, powłucząc nogami, szła za resztą smoków. Była bardzo niezadowolona i zmęczona, a jej mimika tylko to pokazywała. Gdyby ktoś do niej teraz podszedł i zaczął gadać do niej wesołym głosem (co się nigdy nie wydarzyło i czerwona miała nadzieję, że się nie wydarzy) to by mu chyba przywaliła w mordę. Chyba.
Nie chciała już w tym uczestniczyć. Chciała iść do swojej groty. Chciała mieć już spokój. Chciała odpocząć.
Cholerne nimfy i cholerni bogowie. Niech oni wszyscy się pójdą utopić...

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mocarny
Jednorazowo +1 do Mocy

Niestabilny
dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.

Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.

Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Znamię Alalayi – Utrata Lodu (smok nie może używać skutecznie magi opartej na żywiole lodu) – do wyleczenia w Świątyni po spełnieniu warunków!


Obrazek
loading...

Tancerz – feniks
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
L, Skr, Śl, MP: 1 | MA, MO, : 2
portret Tancerza

paleta szkarłatów (klik)

Z rozkazu wielmożnego lorda Hagena ogłasza się co następuje : Echo Istnienia, czyli ta tu userka, narysuje avka twojej postaci jak tylko bedzie miała czas. Tylko trzeba do niej napisać
Eskalacja Konfliktu
Dawna postać
Eurith Zawzięta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 882
Rejestracja: 03 lip 2019, 21:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny
Opiekun: Infamia Nieumarłych

Post autor: Eskalacja Konfliktu »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: M,Skr,Śl,L,Pł,W,MA,MO,MP: 1| B,Kż: 2| O,A: 3
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowana
Jako pierwsza z głównej grupy Plagi leciała w drodze powrotnej na skały pokoju. W łapie coś trzymała, ciemne zawiniątko. Po wylądowaniu od razu podeszła do siedzącego Kaltarela, któremu pewnie już ten zad przymarzł do podłoża. Wymijała resztę smoków, z innych stad, zasadniczo nawet na nie nie patrząc. Możliwe jednak, że zupełnie nieprzypadkowo trąciła barkiem Godny Uczynek. Uśmiechnęła się pod nosem, choć tego nie mógł widzieć kiedy zostawiła go z tyłu.
W lewej przedniej łapie Eurith trzymała tajemnicze zawiniątko. Z zewnątrz była to spreparowana skóra pisklęcia, którą niegdyś sprezentowała bogu Zimy po jednej z wypraw poza tereny stad. Odkryła ją od góry, by pokazać mu właściwe znalezisko. Onyks wielki jak kurze jajo. Emanował mocą, dziwnie dziką i pierwotną, a na pewno potężną mocą zupełnie innej natury, niż smocza maddara czy nawet boska moc Kaltarela. Tak przynajmniej mogło się wydawać, ale wojowniczka nijak się znała na maddarze czy mocy samej w sobie. Ale nie zamierzała tego trzymać i dotykać gołą łapą. Nie żeby cienka skóra zdjęta z pisklęcia coś dała, ale nie miała innego pomysłu – ani zasobów.
Nikt ze stada, a zwłaszcza jego przewodnicy, nie wyrazili chęci zachowania kamienia dla siebie by utrzeć innym nosa. Szkoda, mogłoby być całkiem zabawnie. Dawny Nauczyciel nie musiał używać boskich mocy by wiedzieć jak bardzo nie znosiła go Eurith, to było widać jak na dłoni. Wyraźniej niż kamulec, który przytargała ze sobą.
Milczała, chyba nie musiała niczego mówić. Sam zaraz pewnie zrobi swoje czary-mary, i tyle z nich będzie pożytku...

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
Weak or strong, carry on. Show no mercy to them all.
Let our hunger never end. Let my savage brethren r i s e again.
.
➷ chytry przeciwnik
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.
➷ czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Obrazek
xxxObrazek
wygląd głos rodzina
Obrazek

Vhesira || Karta Kompana
S:1|W:2|Z:1|M:3|P:1|A:1
B,Skr:1 | MA,MO:2


Obrazek

#bd5b59
Fatalne Zauroczenie
Dawna postać
Sadza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 283
Rejestracja: 23 sie 2019, 13:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Opiekun: Uśmiech Szydercy

Post autor: Fatalne Zauroczenie »

A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 4
U: W,B,A,O,Kż,M,MP,MA,MO: 1| P,Skr,L,Śl: 2
Atuty: Ostre zmysły; Szczęściarz
Urokliwy wylądował na skałach wraz z resztą Plagi. Niepewnie poruszał barkiem, świeżo wyleczonym i nieco jeszcze wilgotnym od ziołowych opatrunków. Kiedy Wrzos wylądowała nieopodal, podszedł i czule liznął ją po policzku.
Dzięki. – mruknął cicho, po czym niepewnie i dalej w towarzystwie rodziny ruszył tam, gdzie wcześniej stali, zbici w kupkę. Wirus strzelał ogonem jak z bicza, widząc z daleka nadejście swojego towarzysza. Urokliwy podszedł do mantykory i zanurzył pysk w jej grzywie, odcinając się od reszty świata. Wielka, muskularna lwia łapa objęła go i przyciągnęła do siebie. Łeb z dwoma parami rogów spoczął na ramieniu Łowcy, kompletnie odcinając go od reszty. Zaraza, wciąż nieco straumatyzowana spotkaniem z Nimfą ukryła się w gęstej sierści drugiego kompana, a sam Wirus, widząc stan obojga, groźnie patrzył na wszystkich, otaczając swojego smoka małymi, błoniastymi skrzydłami.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek

Obrazek
Fatalne Zauroczenie w pełnej krasie by Przebłysk Wspomnień (klik!)


Atut I : Ostry Zmysł (węch) dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu .

Atut II : Szczęściarz odwrócenie dowolnej porażki akcji na 1 sukces, raz na dwa tygodnie.


Wirus – samiec mantikory
A: S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Skr,A,O: 1


Zaraza – samica cienia
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: L,Skr,MA,MO: 1
Mgliste Wrzosowiska
Dawna postać
Sufrinah Frywolna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1905
Rejestracja: 16 paź 2019, 15:30
Stado: Umarli
Płeć: skrajny
Księżyce: 50
Rasa: samica
Opiekun: Frar; Burdig
Mistrz: Mahvran

Post autor: Mgliste Wrzosowiska »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| L,Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Opiekun
To, co czerwonołuska miała schowane w skórze bardzo mnie intrygowało. Chciałam to mieć. Czułam się z tym podle, ale emanowało taka kusząca mocą, którą miałam ochotę... ukraść, po prostu.
To było o tyle dziwne, że przecież tak długo nie znosiłam Maddary, jednak lekcje, które wzięłam u mamy, otworzyły mi na nia oczy.
Wzleciałam z Urwiska dopiero wtedy, kiedy dołączył do nas Kheldar wraz z Khardahem. Usmiechnęłam się do tego ostatniego, ciesząc się, że nic mu nie jest.
Opadłam na skraju Skał, składając cztery ramiona skrzydeł i otrząsnęłam się z drobineg śniegu, które osiadły na moim ciele.
Kiedy podszedł Suit, posłałam mu ciepły, wesoły uśmiech. Zwłaszcza, gdy liznął mnie w policzek.
~ Nie ma sprawy, przyjacielu.
Wzrokiem zaczęłam szukać Luthiena, martwiąc się o tego nierozważnego szkraba. Aż dostrzegłam, jak coś memła w buzi.
Zmrużyłam ślepia, bo nie miałam pojęcia, co on tam trzyma. Chyba... chyba to nie jest to, co myślę? Zaszłam go cichutko od tyłu, aby mnie nie wykrył, a następnie położyłam dłonie na jego głowie. Magią zaś schwyciłam przedmiot w jego pysku, zabezpieczając go, aby nie zdazył go połknąć ze strachu i wyciągnęłam, otulając wnętrze łapy błoną tak, aby ten kamień leżał na poduszczce, a nie na niej.
~ Luthien, mogłeś się udławić, ty mały podjadaczu! – mruknęłam w jego myślach. A potem? Potem spojrzałam na to, co trzymałam zaciśnięte w prawej dłoni, pomiędzy pazurami. Oh, jakie piękne...
Mrugnęłam powiekami i podeszłam do Kaltarela, kładąc to koło niego, pilnując, aby nie dotkneło mojej skóry. Jakoś nie ufałam tej mocy, chociaz była pociągająca.

Licznik słów: 253
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Ostry Wzrok: +1 kość do percepcji
Szczęściarz: + 1 sukces w razie porażki
Przyjaciółka natury: Drapieżnik nigdy nie atakuje pierwszy, ruch należy do smoczycy.

Inne: wywar z chmielu


Życie przemija, a wraz z nim złudzenia,
Czas pozostaje z niezmiennym obliczem,
Dla nas pędzi nieubłaganie,
Zabiera,
W zamian daje więcej,
Niż chcemy dostrzegać.


Obrazek




Głos Suf
Mgliste Wody
Dawna postać
Kronikarz Dusz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1734
Rejestracja: 30 mar 2017, 13:57
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 800
Partner: Frar

Post autor: Mgliste Wody »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Pojemne płuca
Ilun przybył za resztą Plagi. Milczący i pochmurny. Nie podobało mu się to wszystko. Wcale mu się nie podobało. Najpierw czuł ekscytację, przygody były ciekawe. Ale obrót spraw wcale nie był ciekawy i miał wrażenie, że los sobie po prostu z nich zakpił. Po wylądowaniu na skałach pokoju z hukiem, usiadł trzaskając skrzydłami, kiedy je składał ze złością. Wzrok lodowych ślepi utkwił w bogu zimy. I co? Zadowolony jesteś z siebie. Wykorzystujecie smoki od pokoleń i co one dostają w zamian? Nic. Ot co. Myślał sobie wielkolud. Bogowie zniknęli i Ilun stracił chęci na szukanie iskier, by ich przywrócić. Jeśli tak mieli się zachowywać względem śmiertelnych, to niech lepiej znikną. Oni sobie jakoś poradzą. W końcu radzili sobie świetnie, póki nie przyszli pomóc temu całemu bogowi zimy.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
DUCH
Raz na jakiś czas pojawia się na terenach Wolnych Stad, by pogawędzić z żywymi istotami.
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3643
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 272
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Kolejna przybyła Frar, która nie spieszyła się znowu nie wiadomo jak bardzo z powrotem na Skały Pokoju. Zużyła trochę magii na wszystkie iluzje, a potem jeszcze oberwała błyskawicą, prawdopodobnie przez jedną z tych iluzji. Pomimo całego nieszczęśliwego łańcucha zdarzeń, dzięki temu nimfa wydostała się i... byli tutaj. Eurith coś niosła, zapewne coś, co było potrzebne do przywrócenia Boga Lata, o którym Frar nigdy wcześniej nie słyszała. Nie widziała go także wśród pomników w świątyni, ale już przecież doszła do wniosku, że boskie sprawy nie są na jej głowę. Na pewno nie teraz.
Podeszła bliżej czerwonołuskiej i skupiła wzrok na bogu, skłaniając lekko łeb.

Licznik słów: 103
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Wolał nie ufać w zapewniania uzdrowicielki dopóki nie upewni się naocznie, że jest już wszystko dobrze. Stąd też całą drogę jej nie odstąpił.
Reszta smoków się zbierała powoli. Więc wszyscy sobie poradzili z zadaniem, co? To dziwne, ale chyba tylko u piskląt żaden nie wyglądał na rannego. Godny obserwował resztę, kiedy nagle poczuł pchnięcie. W jego zestawie zachowań nie było jednak niemiłego warkotu, a prędzej ocena sytuacji kto to zrobił i dlaczego.
Przy pysku przeleciała czerwona fala łusek i tak znajomy zapach. Przez chwilę zapomniał o Honi.
Był zręczny, ale nie na tyle, żeby jej oddać przecież.
Jedyne co zdążył zrobić to trącić wierzchem łapy jej końcówkę ogona. Pacnął go i tyle.
Zaczepna bestia... Na pysku pojawił się szczery uśmiech i rozbawienie. Obserwował dobrze odchodzący czerwony zad jakby oglądał soczysty kawałek mięsa, a on czułby niepohamowany głód. 'Opanuj się. To nie czas i miejsce na to' Złajał siebie w myślach i dla rozluźnienia się westchnął. Rozglądnął się po smokach. Widział siostrę jak i ... kuzyna z Plagi, który jak zwykle był krzykliwy.
Najchętniej poszedłbym już do obozu
Powiedział krótko najbardziej te słowa kierując do uzdrowicielki, która jednak stała najbliżej niego.

Licznik słów: 190
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Łaknienie Pożogi
Dawna postać
Żmija
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 402
Rejestracja: 19 sie 2019, 12:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pacyfikacja Pamięci
Mistrz: Słodycz Życia

Post autor: Łaknienie Pożogi »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: W,Pł,B,L,Śl,Skr,Kż,M,MP: 1 | A,O: 2
Atuty: Ostry wzrok, Chytry przeciwnik, Czempion
Udało im się, o jak dobrze, dlatego też żmija, upewniając się wzrokiem, że skończyli i mają to, czego potrzebują, ruszyła razem z resztą Stada Ognia ku Skałom Pokoju.
Wylądowała płynnie, składając skrzydła i przyciskając je do ciała. Przy wulkanie jeszcze było jako tako cieplej, tu zaś cały czas zimno, dlatego adeptka skuliła się dodatkowo, chcąc zachować jak najwięcej ciepła. Rozejrzała się po smokach, upewniając się, że zdecydowana większość już wróciła, szkoda, tylko że Ognistym jakoś się do lądowania nie spieszyło.
Przeklinała w głowie fakt, że ziała tym cholernym lodem, tak to sobie by przynajmniej przytargała choinkę i zrobiła ognisko, a tak to sobie co najwyżej może zamrozić... odwłok.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Beat me, hate me
You can never break me
Will me, thrill me
You can never kill me
• • •
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzroku mają dodatkową kość.

Chytry Przeciwnik

W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.

Czempion

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
• • •
Ryk Teczka Postaci Drzewo Genealogiczne
• • •
#6C6280 #AA9EC0 #68223C #EAE4F5 #64476B
• • •
Ravggn
Cień- KK
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
Trująca Jagoda
Dawna postać
long live the king
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 127
Rejestracja: 24 lip 2019, 15:06
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Puryfikacja Piromancji
Mistrz: Bendzie
Partner: Samotność

Post autor: Trująca Jagoda »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,B,Pł,L,A,O,MP,Skr,Śl,M: 1| Kż: 2
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Tropiciel
Wulkan wybuchł, a samica wraz z siostrą mogły wracać na miejsce spotkania z bogiem. Scorpia upewniła się, że wzieli kryształ od Nimfy i że ten się nie zgubi... Jednak co jeśli czarny smok zechce im go zabrać? To też była opcja. Nigdy nie wiadomo, co takie osobniki mają w swoich głowach.
Jednak gdy znaleźli się ponownie na miejscu zebrania, swe skrzydła spokojnie rozłożyła, a przednią część ciała wyciągnęła do przodu, by przeciągnąć się w kociej manierze. Ziewnęła i usiadła się gdzieś obok Złudnej Łuski.

Licznik słów: 84
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ kruszyna – -1/4 mięsa wymaganego do sytości

→ Szczęściarz
→ Tropiciel
Błysk Przeszłości
Dawna postać
Od dziś na zawsze.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2784
Rejestracja: 30 maja 2019, 1:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 117
Rasa: Morski
Opiekun: ...
Mistrz: ...
Partner: ...

Post autor: Błysk Przeszłości »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,W,Prs,L,Śl,Skr,Kż,MA,MO: 1| Pł,A,MP: 2 | O: 3
Atuty: Okaz Zdrowia, Adrenalina, Tancerz, Pierwotny Odruch, Magiczny Śpiew
Nie tracąc czasu Mętny, dzierżący przez całą drogę powrotną wielkości smoczej pięści malachit w swojej prawej łapie, nie zaczepiany i nie zaczepiając nikogo przeszedł pomiędzy resztą zgromadzenia, której dopisywały chyba dobre humory, udając się prosto w stronę siedzącego zupełnie tak samo, jak przedtem Kaltarela, czy jak mu tam było. Ten to dopiero odgrywał rolę idealnego monumentu.
Szedł tuż za nieznaną mu czerwono-złotą samicą ze stada Plagi, która najwyraźniej też miała taki sam cel tego krótkiego dodatkowego dystansu podróży. Widział, jak kładzie wielki onyks tuż przed łapami boga, więc postanowił podejść równie blisko i położyć przy nim swój zielony malachit, emanujący równie potężną mocą.
Proszę. – Podniósł łeb w górę, patrząc się w mrożące krew w żyłach ślepia górującego smoka nawet, jeśli te byłyby skierowane w jakąkolwiek inną stronę.
Odwracając się rzucił jeszcze krótkie, obojętne jak zwykle spojrzenie Eskalacji Konfliktu. Heh, bała się dzierżyć kamień gołą łapą, że przyniosła go w tym dziwnym tobołku? A myślał, że to te smoki raczej powinny być nieustraszone. Niewzruszony udał się z powrotem w stronę swojego stada, czekając na rozwój wydarzeń.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Give me something to go on...

Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885
Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
– – – – – ·
Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka

Motywy muzyczne:
Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi
Kalectwa:
uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Światłość Wspomnień
Dawna postać
Majsterklepka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 819
Rejestracja: 28 lip 2019, 16:58
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 97
Rasa: pustynny
Opiekun: Poszept/Światłość
Mistrz: Wieczna/Światłość
Partner: Horyzont Świata

Post autor: Światłość Wspomnień »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,L,MA,MO,A,O,Kż,Śl: 1|Mp,Skr: 2 | Lecz: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
Udało się jej dolecieć! Chociaż lądowanie nie było zbyt zgrabne. Wylądowała obok Złudnej i Ciemnej, praktycznie łapy ugięły się pod nią i położyła się na śniegu. Była wyczerpana, ale no co zrobić. Przynajmniej nie muszą rozbudzać tutaj żadnego wulkanu. Rozglądała się jedynie czy nie idzie Olchowy lub inny smok z ich "ofiarą"... Ona nawet nie chciała tego ruszać, bo miała wrażenie, że mogłaby to zgubić po drodze i tyle byłoby z ich wysiłku.
Dostrzegła gromadę innych smoków, z innych stad. Wygląda na to że im powiodło się również. Starała się wymusić swoją uwagę. Bądź co bądź, była ciekawa jak to wybudzanie lata będzie wyglądać.

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Ostry Węch
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie,
raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
Zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień
w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji

Opiekun
-2 ST dla kompana.
Bonus: -1st na wszystko w każdy wtorek, możliwość wyleczenia każdej rany

Ciapek
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|Skr,MO,MA,B: 1|
Obrazek

━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
#F8C241||#C78D4A||#D66A2B
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Przybyli na Skały Pokoju w momencie, w którym zaczęły zbierać się i pozostałe stada. Opadł ciężko na ziemię, wzbijając w powietrze opadły śnieg, lądując niezgrabnie. Blizna na łapie i udo zaraz zostały schowane za złożonym skrzydłem, a on sam przeszedł powoli do stada, podchodząc do Liany.
~ Pozwolisz? ~ zapytał mrukliwie, przenosząc wzrok na trzymaną w bańce perłę. Otrzymawszy pozwolenie, skinął łbem i uśmiechnął się słabo, otaczając kamień swoją własną maddarą.
Pokuśtykał w kierunku Kaltarela, opuszczając perłę obok leżących u łap boga onyksu i szmaragdu. Bańka prysła w momencie zetknięcia się z ziemią; perła spoczęła na glebie, błyskając nienaturalnie w promieniach Złotej Twarzy, a on wpatrywał się w niesione przez jedną z Plagijek zawiniątko, zaciskając kły i kotłując się w środku.
Skoro to nie ich pisklę, najwyraźniej nie obchodził ich jego los.
Parskął, odchodząc do stada, naburmuszony siadając przy siostrze, chociaż ani słowem nie wspominając o oskórowanym smoczęciu, myślami powracając do Dae. Może powinni sprawdzić, jak się mają i czy ludzie nie założyli kolejnego obozowiska?
Ta niewyraźna myśl pomknęła ku Nanshe, chociaż jeżeli sama nie zauważyła zawiniątka, nie mogła poznać jej powodów.
Odszukał wzrokiem pisklęta, sprawdzając, czy Wodne mają się dobrze, a potem wrócił spojrzeniem do Kaltarela. Wyglądało na to, że wszyscy powoli zbierali się, wypełniwszy swoje misje; zaraz powinien przemówić.

Licznik słów: 211
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Barbarzyński Pogrom
Dawna postać
Khardah Rozjuszony
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2857
Rejestracja: 21 sie 2019, 5:58
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 68
Rasa: górski x pustynny
Opiekun: Kheldar
Mistrz: Kheldar

Post autor: Barbarzyński Pogrom »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia niebios; Pojemne płuca; Wiecznie młody
Kiedy Khardah zjawił się na Skałach Pokoju, większość członków jego Stada już tu była. Miał lekkie opóźnienie, nieco oszołomiony po zagubieniu się we mgle... i dziwacznych wizjach, który stanowczo wolałby nie widzieć, jak ten nieszczęsny umarlak świdrujący go spojrzeniem pustych oczodołów.
Nastroszył aż łuski ze zdegustowaniem i sapnął, ciesząc się, że to już koniec, a mgła zniknęła. Pojął, że reszcie Stada musiało udać się zadanie, choć nie widział do końca, co miało miejsce ani na Urwisku, ani przy jednorożcu. Zdołał dostać jedynie od starszego brata informację w sprawie tego ostatniego, ale nie zdążył wydostać się z mgły do momentu rozwiązania problemu.
Przybył więc teraz nieco, cóż, na gotowe, przylatując za resztą Plagi. Zasiadł przy nich, rozglądając się nieco niechętnie, uważnie po zgromadzonych wokoło obcych Stadach.
Czuł jakąś dziwną, pociągającą, intensywną moc, kiedy usiadł obok Sufrinah – ale rzucił jedynie spojrzenie jej łapie, na której tkwił kamień... uznając, że chyba woli nie wnikać. Sapnął jedynie i potrząsnął łbem.
– Hrrh... Te wszystkie magiczne cholerstwa zdecydowanie nie są dla mnie.

Licznik słów: 168
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~~ ~ ~
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 10/12
Karta Kompana


Kalectwo: +1 ST do akcji magicznych
Uśmiech Szydercy
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3084
Rejestracja: 09 gru 2016, 14:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 79
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn, Sombre
Mistrz: Samouk
Partner: Burek

Post autor: Uśmiech Szydercy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Pojemne płuca; Magiczny Śpiew
Przywódca przyleciał wraz ze swoim stadkiem. Trzymał się dość blisko Eurith, by mieć na oku niesiony przez nią kamień, dziwaczny i napawający niepokojem. Zauważył skórę jakiegoś obcego pisklaka, ale nie zwrócił na nią większej uwagi, co najwyżej unosząc łuk brwiowy z początku. Gorsze rzeczy już widział i nie robiło to na nim wrażenia. Przede wszystkim nie było to żadne pisklę z Plagi, więc nie było godne zainteresowania.
Obserwował zawiniątko niesione do boga z innego powodu, a jego spojrzenie prawie przeszywało je na wskroś. Czuł od niego moc i wiedział, że kamień może być niebezpieczny. Był podejrzliwy, wodząc spojrzeniem po otoczeniu, ale póki nic nie zagrażało jego Siewcom Plagi, zachowywał spokój. Jedynie instynkty postawione były na baczność.

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej