Spotkanie Młodych i Starych

Szare kamienne wzniesienie otoczone kręgiem monumentalnych, sterczących głazów. To na nim zbierają się Smoki Wolnych Stad, by podejmować najważniejsze decyzje. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Nierozważny Duch
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 638
Rejestracja: 20 gru 2018, 21:53
Stado: Umarli
Płeć: jaskiniowy
Księżyce: 109
Rasa: samiec
Opiekun: Dotyk Cienia [*]
Partner: Sztorm Stulecia

Post autor: Nierozważny Duch »
A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 1|MO,MP: 2|MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Nieparzystołuski, Nieugięty, Utalentowany, Wybraniec Bogów

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Wokół niego i uzdrowicielki zebrała się grupka Ognistych, którym Reth odpowiadał na powitania krótkim "witaj" i kiwnięciem głowy. Nie wdawał się na razie w rozmowy, obserwując uważnie poczynania innych smoków. Na początku wszytko przebiegało spokojnie i bez problemu, aż do pojawienia się dość głośnego Wodnistego, krzyczącego coś o truskawkach. Uszy jaskiniowego położyły się, gdy dotarł do nich ten irytujący hałas, lecz samiec nie doczepił się niego, a do Mah, która nie była tym zbyt zachwycona. Widząc rozkręcające się przedstawienie, uśmiechnął się pod nosem, siłą woli powstrzymując się od śmiechu.
Może nie była to zbyt uprzejma reakcja, patrząc na to, że Woda i Plaga brały to wszystko bardzo poważnie i wyglądało to tak, jakby lada moment miała polać się krew. To fakt, że Mah trochę brutalnie odegnała natarczywego wariata, który akurat wpadł po drodze na parę smoków, ale przecież obyło się bez ran, więc w czym problem? Nie znał relacji między tymi stadami, lecz miał wrażenie, iż były Cień nie robił sobie tylu przyjaciół, ilu tworzył wrogów. Niby Zew powiedział, że są na neutralnym gruncie, ale Reth tego tak nie czuł. On nie pałał do nich miłością, a Plaga też pewnie za nim nie przepadała i widziała go jako zdrajce. Trzymanie się z daleko to najlepsza opcja.
Gdy dostrzegł przybycie Khaldara nieco się spiął, lecz kolczasty samiec jedynie posadził zad na ziemi i zignorował szczekanie członków swojego stada, dając im rzucać groźbami urywania łbów na prawo i lewo. Choć może dał tym bardziej opanowanym smokom szansę na uspokojenie sytuacji. Widać nawet w Cienistej rodzinie trafiają się jednostki, które wolałyby ograniczyć przelew krwi. Jeden z nich dał szal ich uzdrowicielce, co było niespodziewanie miłym gestem.
Skały Pokoju? HA. Niezła rozrywka. Do rozpoczęcia przemowy Boga Zimy konflikt przycichł, a Reth opanował swoje rozbawienie na rzecz skupienia na tej całej misji przywrócenia lata. Rey w czasie kłótni smoków nie zmienił pozycji i z radością przyjmował ciepło wszystkich zebranych wokół gadów nadal wciśnięty między Ducha a Przebłysk. Nie musieli się ruszać, bo to wokół nich zbierały się smoki Ognia, więc pozostało im tylko czekać na dalsze wskazówki.
Zerknął jeszcze przelotnie na niebo, zastanawiając się czemu Sztorm nie przyleciała. Bez niej misja pewnie też będzie ciekawa, ale miło było spędzać czas w jej towarzystwie, a i Rey by miał kogo zaczepiać skoro już zaakceptował jej klacz, jako godnego kompana. Ona w przeciwieństwie do niego przejęłaby się groźbami w stronę Wody. Myśląc o tym, przerzucił wzrok na Wodnistych i zaczął zastanawiać się czy któryś z nich nie jest jej rodziną. Zrobiło mu się trochę głupio, że miał ochotę się z tego śmiać.

Licznik słów: 425
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
❛ boski ulubieniec ❜
Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę
większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego


❛ nieparzystołuski ❜
-1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
+1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy


❛ nieugięty ❜
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.

❛ wybraniec bogów ❜
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na dwa tygodnie w misji/polowaniu.
Obrazek
Sosnowy Pocisk
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3909
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 80
Rasa: północny
Mistrz: Lekkość Wiatru
Partner: Przesilenie Północne

Post autor: Sosnowy Pocisk »
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,M,A,O,Kż,Śl: 1| Pł,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Trudny cel; Twarda jak diament; Otoczona; Poświęcenie
Brązowa bardzo ucieszyła się z przybycia Chmurki. Zawsze świetnie się bawiła z młodą smoczycą. Otarła się o nią lekko w ramach przywitania.

Cześć! Dobrze, że jesteś. Jestem ciekawa o co chodzi z tym całym latem – rozejrzała się po obcych dla niej pyskach – I po co potrzebne są do szukania go wszystkie smoki z okolicy? – dodała zaciekawiona tym, co myśli czarnołuska samiczka.

Kontynuowała ślizganie się po śniegu, czasami lekko obrzucając miękkim puchem koleżankę i szczerząc do niej kły w szerokim uśmiechu. Zatrzymała się nagle, słysząc głos, który wcześniej ją wezwał na to miejsce. Zupełnie nie rozumiała co miał na myśli. Najpierw sam zabił, a teraz chce go przywrócić? I potrzebuje do tego naszej pomocy? Spojrzała z dezorientacją na towarzyszkę. Cóż, cokolwiek to oznacza, na pewno nie zaszkodzi udać się do pozostałych smoków ze stada Wody i usiąść razem z nimi. Rozejrzała się. Słysząc znajome głosy, ruszyła w ich stronę, jednocześnie starając się nie zgubić Chmurki wśród przemieszczającego się tłumu.

Licznik słów: 162
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Poświęcenie – Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.

Umiejętności specjalne:
Błysk Przyszłości (ostatnie użycie: 7.09.2020)

Bonusy:
– Psikus Sennah (w walce z 2+ drapieżnikami 1 z nich staje po stronie smoka aż do pokonania wszystkich przeciwników – potem ucieka)

Hedwiga – sowa śnieżna
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 3 | A: 1
L, A, O, Skr: 1


Pożeracz Serc
Dawna postać
Vultor Drapieżny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 218
Rejestracja: 09 paź 2019, 20:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Skrajny
Opiekun: zjedzony
Mistrz: on też
Partner: on jeszcze nie

Post autor: Pożeracz Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,L,A,O,Śl,MO,MA,MP,M,Kż: 1 | Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka;
– O ja, ale fajnie wygląda! – Zawołał zachwycony oglądając siostrę ze wszystkich stron i różnych kątów. – Junko, ładne imię. Ja jestem Vul.. – Tu przerwał mu głos Boga, na który młody przywarł instynktownie całym ciałem do ziemi, zawsze gdy się wystraszył tak robił.. sam nie wie czemu, po prostu taki odruch. Przyszedł chyba czas chwilowego rozstania z jego rodziną, gdyż Kaltarel kazał smokom stanąć w grupkach ze swojego stada, więc Vultor wolał nie protestować, tak zresztą wychował go Burdig. – Ym, no to cześć mamo, tato i Junko. Do zobaczenia! – Na pożegnanie przytulił każdego z osobna i czmychnął przed szereg, tak jak rozkazał Bóg Zimy.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 2| A: 1

Life's not fair – is it, my little friend? While some are born to feast – others spend their lives in the dark... begging for scraps. The way I see it, you and I are exactly the same, we both want to find a way out

Atut I: Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.

Atut II: Pamięć Przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.


Obrazek



Fullbody | Ryki | Głos
Echo Istnienia
Dawna postać
Marnotrawstwo łusek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 15 mar 2019, 17:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Bezskrzydły
Mistrz: Kaskada Kości
Partner: Towarzysz Mułek

Post autor: Echo Istnienia »
A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: Pł,B,A,O,Śl,Skr,Kż,MA,MO,M: 1| MP,W: 2| Lecz: 3
Atuty: Mocarny; Niestabilny; Konsyliarz; Wybraniec Bogów;
Ładnie, ładnie ten drugi się przywitał. Naprawdę prześliczne kolory -bardzo ładne to wszystko było, ale! Tancerz dopiero się rozkręcał! Albo rozpalał! Wiecznie wirujące płomienie znowu nabrały na sile, oświetlając okolicę całą paletą błękitów. Ponownie rozwinął skrzydła tym razem w trakcie pokłonu. Wyprostował się, schował skrzydła. I znowu pokłonił się z rozwinięciem skrzydeł. Tym razem tylko od razu po powstaniu nastąpił oskok z obrotem do tyłu. Pokłon, oczywiście zaczynamy głową, bo jakżeby inaczej? Nie chciał być przecież wzięty za feniksa bez kultury! I odskok z obrotem. Pokłon i odskok. Pokłon, wyprost, głęboki pokłon iiiii, teraz mu temu złotemu dziób opadnie, jak nic – skok do tyłu z pełnym obrotem, i bez zatrzymywania się kolejny i kolejny i kolejny. Przy każdym obrocie powstawały smugi ognia ciągnące się i kręcące wraz z ptakiem. Haha! On był przecież Tancerzem! Kto ma potrafić tańczyć jak nie tancerz!? I rzeczywiście, pierwsze trzy obroty z ciągu wyszły feniksowi bezbłędnie ale czwarty... Cóż, czarnooki ptak zapomniał o jedenym ciekawym następstwie obrotów – po pewnym czasie zaczyna się kręcić w głowie. Zrozumiał swój błąd – seria powinna być rozbiona w stronę przeciwną do odskoków początkowych, gdy próbował wylądować po czwartym. Gdy jego szpony dotknęły ziemi Tancerzem od razu zarzuciło na lewo i do tyłu. Przewróciłby się, gdyby nie zaczął machać skrzydłami, żeby odepchąć się w drugą stronę. I chwileczkę tak stał zdezorientowany, płomienie lekko straciły na intensywności, zanim kręcenie w głowie zmalało i zorientował się, że nie! Tak nie mogło być, nie mógł tego tak zostawić! Nie przed tym drugim!!! Podniósł wysoko srzydła i uderzył nimi jak najpoteżniej potrafił. Tak aby wzniósł się w powietrze tylko na jednym machnięciu. Jak strzała pomknął do góry, obracając się wokół własnej osi. Skrzydła trzymał blisko ciała. Gdy już przestawał się wznosić rozwinął je, żeby złapać wiatr, i płynnie i leciutko, z minimalną ilością ruchów kończyn wylądował na ziemi, od razu przechodząc powoli i z gracją w finalny ukłon. Głęboki z rozwiniętymi maksymalnie na boki skrzydłami. Głowa praktycznie przy ziemi, ale patrząca do góry. Na złotego.
Jednk potem gwałtownie wyprostował się i zaskrzeczał szczęśliwie, podskakując lekko. Czy.oni.to.widzieli??? Czy wiedzieli go? Czy ten drugi go widział? Miał nadzieję, że tak, bo według jego skromnej opinii to było g.e.n.i.a.l.n.e. genialne. No, raz się potknął, ale to była wina ziemi. Albo patyka. Znaczy patyka teraz tam nie było, ale to nie znaczyło, że żadna gałązka nie znalazła się pod jego szponami akurat w trakcie robienia obrotów. Jakiś duszek mógł ją tam dać i od razu zabrać.
Po pewnym czasie się jednak uspokoił, wyprostiwał i zaskrzeczał ponownie. Więc tak. No. Tego ostatniego nie było. Nie liczy się. I ponownie czekał na reakcję drugiego.


Echo w tym czasie oddalała się od smoków Plagi z Niespokojną Tonią u boku. Zdążyła jeszcze złapać ostanie słowa Rakty.
Ach, tyle pogardy, tyle pogardy. A pogarda była łatwa. Musiała być, skoro łatwo przychodziła uzdrowicielce.
Uśmiechnęła się pod nosem. Ich wina, ich wina, ich wielka wina. Pół plagi może na nich się rzucić, ale jeden z Wody chce oddać, i od razu cała Woda się indorzy. Ale chyba po prostu Rakta się na nich nie skupiła, członkowie stada wody nie byli dla niej wystarczająco ważni i interesujacy, żeby jeszcze koncentrować się na tym kto mówi co. W sumie zrozumiałe. Niektórzy są lepsi w działaniu, inni w leżeniu i użalaniu się nad sobą, obserwując w tym samym momencie otocznie.
Ach, i właśnie o tym wcześniej myślała Echo. Pogarda. Takie łatwe uczucie.
Mała Nanshe otarła się o jej bok i ciało białookiej na udrzenie serca zesztywniało. Cholera. Nie była przygotowana. Jednak szybko doszła do siebie, i bez żadnych dodatkowych reakcji po prostu usiadła na zadzie.
Ech, szkoda, że nie widzi co tam Tancerz wyprawia...
I wtedy odezwał się Kaltarel.
Hmm, czyli jednak miała rację, i istniał sobie bóg lata... tylko ich własny i ulubiony bóg zimy go zabił, i stał się ich własnym i ulubionym bogiem zimy.
Hmm. Musiała przyznać, że robienie czegoś, czego nie może zrobić bóg, było wielce zachęcające. Takie... połechtanie ego. Nie mówiła oczywiście, że ona coś wniesie cokolwiek w cokolwiek ma się tu dziać, ale chciała zostać. Bo popatrzcie, te istoty mają wielką moc. Mogą wskrzeszać, niszczyć, tworzyć rzeczy niewyobrażalne dla smoków, mogą leczyć, a jednak dalej posługują się tymi samymi zwykłymi smokami. Może to dla nich zabawa, może to lenistwo, ale to robiły. Czasami.
Pewnie było to najzwyklejsze w świecie wykorzystywanie... ale cóż. To nie zmieniało faktu, że bóg jako tako prosił ich o pomoc. Bóg. Uzdrowicielka przez dlugi czas nawet nie wierzyła, że istnieją. Więc to chyba samo w sobie wystarczało jej aby została. To chyba było spaczenie zawodowe. Potrzeba bycia potrzebnym i takie tam.
Była już wśród wodnych, więc się nie ruszała.

Licznik słów: 773
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mocarny
Jednorazowo +1 do Mocy

Niestabilny
dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.

Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.

Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Znamię Alalayi – Utrata Lodu (smok nie może używać skutecznie magi opartej na żywiole lodu) – do wyleczenia w Świątyni po spełnieniu warunków!


Obrazek
loading...

Tancerz – feniks
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
L, Skr, Śl, MP: 1 | MA, MO, : 2
portret Tancerza

paleta szkarłatów (klik)

Z rozkazu wielmożnego lorda Hagena ogłasza się co następuje : Echo Istnienia, czyli ta tu userka, narysuje avka twojej postaci jak tylko bedzie miała czas. Tylko trzeba do niej napisać
Despotyczny Ferwor
Dawna postać
Ruhm der Revolution!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2030
Rejestracja: 24 sie 2019, 15:18
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 73
Rasa: bagienny
Opiekun: Axarus... A przynajmniej próbował,
Mistrz: Wszyscy, tylko nikt ze stada wody xd

Post autor: Despotyczny Ferwor »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,Śl: 1| Kż: 2| Skr,A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Znawca terenów; Utalentowany;
Widać,że ten bezsenowny spór minął. Smoki to takie żałosne stworzenia, zwłaszcza te z plagi. Myślą, że są ponad wszystkimi, a tak na prawdę, są niżej niż myślą. Żałosne, wręcz śmiechu wartę. Bękarty stad. Ktoś w końcu powinien rozgnieść te robaki. No... Ale nie ma co się nad nimi rowodzić.
Gdy Złudna przedstawiła mu się, ten kiwnął jej łbem i rzekł. – Despotyczny Ferwor, albo Mułek, jak wolisz. – Puścił w jej stronę lekki uśmieszek. Po czym na powrót założył swoją zdobioną maskę. Mocno docisnął ją do swojego pyska i z powrotem spojrzał na samice. Uważnie się jej przyglądając. – Na kogo się szkolisz? –
Gdy usłyszł słowa kartela, ten wsłuchójąc się w jego słowa, do końca nie wiedział, o czym ten bóg bredzi. A nawet jakby wiedział, to tak szczerze mało bo go to obchodziło. No, ale... Zostawić z tym wszystkim Fena i Nanshe... Nanshe pewnie jest na niego zła, że się za nią nie wstawił. Może jednak powinien siedzieć cicho? Eh... Zresztą nie ważne. Nie czas i miejsce na to. Pożegnał się z Upragniony, z jego bratem i ze Złudną łuską, mówiąc, że kiedyś powini się razem spotkać i dokończyć rozmowę i udał się do smoków wody. Szedł spokojnie, leniwie przesuwając łapy. Leniwie usiadł koło Fena, poprawiając swoją maskę i czekając na dalsze instrukcję.

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♣ Grupa I. Ostry Wzrok ♣
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
♣ Grupa II. Szczęściarz ♣
sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie(31.03)
♣ Grupa III. przyjaciel natury ♣
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
♣ grupa IV. znawca terenów ♣
znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na 3 tygodnie w polowaniu/wyprawie. (07.04) następne użycie.
♥ Bonus z loterii: ♥
-1 ST we Wtorki!
Obrazek Despotyczna miłość łaknie aprobaty nawet od świata, który skazuje na zagładę.
Lawina Obłoków
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 19 wrz 2019, 16:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Opiekun: Echo Istnienia na zawsze w serduszku
Partner: Szukam kawalera

Post autor: Lawina Obłoków »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 5| A: 2
U: W,B,Pł,M,L,Skr,A,O,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1
Atuty: Ostry wzrok; Empatia; Przybrany rodzic;
Ja to nawet nie wiem co to jest to całe Lato. Znaczy ten czarny coś mówił, że bóg, ale no on jest bogiem zimy, nie? Teraz jest zima, jest zimno, więc zima to coś zimnego, a Lato?
Samiczka główkowała intensywnie z wystawionym jęzorem. Bo jak miała szukać czegoś, czego nie zna? To nie miało sensu. Przecież nawet jakby znalazła, to nawet nie wiedziałaby, że to tego szukała.
Nie wiem po co nam inni, ale wiesz co? Jestem pewna, że będzie wesoło! O ile znowu nie zaczną się kłócić. Chyba trzeba będzie tam z tą mediacją iść.
Zaśmiała się, korzystając z uroków zimy. Ślizgała się po śniegu razem z brązową i nie zostawała jej dłużna, kiedy ta sypała ją śniegiem. Sama też obsypywała ją puchem. Ona nie zatrzymała się ani na chwilę, w momencie kiedy nie obsypywała futrzastej śniegiem, sama się w nim tarzała. Nawet udało jej się ugryźć puch, dzięki czemu odkryła, że smakuje jak woda. A więc mieli zebrać się w grupki? Niech będzie i tak. W podskokach ruszyła za Szyszką w stronę pobratymców. Bo skoro bożek potrzebował pomocy, to nie można było go tak zostawić. Nawet jeśli był dość hmm oschły i nie używał zwrotów grzecznościowych.
Damy radę!

Licznik słów: 200
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I. Ostry Wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
II. Empatia – -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi.

Inne:

»Czapeczka firmy "Chochlik Miłości" (Jednorazowo; Chroni łeb przed smoczym oddechem)
»
Skarpetki na wszystkie cztery łapy firmy Chochlik Miłości (Jednorazowo chronią kończyne przed lodowym oddechem)

KK: Dzióbek
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
L, A, O, Skr: 1
Rój Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 23 lis 2019, 20:48
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chochliczek

Post autor: Rój Nocy »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,Kż,Skr,Śl,M: 1 | MP: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Mistyk
Znowu się skulił słysząc krytykę ze strony swojej rodzinki, no i jakiegoś losowego, nieznajomego smoka. Nie do końca zrozumiał co powiedział źle. Zadał tylko pytanie.
– Nikt mi nie nagadał, oni się tak zachowują. No ale dobrze, rozumiem że nie są głupi. -mruknął w odpowiedzi do Suh uciekając wzrokiem na bok, czując się potraktowany niesprawiedliwie. To nie jego wina że nie był staruchem, który pozjadał wszystkie rozumy. Ale kiedyś pozjada i będzie wtedy super mądry. No o ile nie będzie besztany za zadawanie pytań.
Później w końcu przemówił nauczyciel. I on nie odpowiedział na zadane pytanie, co było piekielnie niegrzeczne ale w ramach swojej wspaniałomyślności Lut postanowił mu tym razem odpuścić. Zwłaszcza że dostał od niego zadanie!
Wyrwał się Suh i podszedł żwawym krokiem przed szereg dorosłych i troszkę przed resztę piskląt. Stamtąd zaczął z niecierpliwością obserwował Kartel-ala, czekając na dokładne instrukcje. Ciekawe ciekawe co będzie musiał zrobić?

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:

Gr I:
~ Ostry węch (dodatkowa kostka na rzuty do percepcji na zioła i zwierzynę)

Gr II:
~ Szczęściarz (W przypadku braku sukcesów Atut zamienia ten wynik na 1 sukces).

Gr III:
~ Mistyk (Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego).


Linka (wąż błotny): https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=327161#327161
Atrybuty: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
Umiejki: Pł:1 | A:1 | O:1 | Skr:1


Obrazek
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Na całe szczęście powstałe zamieszanie sprawiło, że zarówno Aank nie miała prawdziwej okazji zmartwić się awanturą, jak i zgromadzenie nie zauważyło zarówno ani jej paraliżu, ani kompletnej paniki jej kelpie. Szczęście w nieszczęściu.
A potem, kiedy smoki przestały na siebie wzajemnie krzyczeć – co Perspektywa postarała się zignorować i wyprzeć – przemówił Bóg.
Łowczyni ukradkowo przyglądała się swej siostrze w zawodzie, która całą swoją postawą mówiła "jestem tu bo muszę". A jednak ta jako pierwsza ustawiła się, wyraźnie będąc zainteresowana propozycją Kaltaela.
Wieczność niechętnie puściła pisklęta, patrząc na nie pełnym obawy wzrokiem, po czym sama usadowiła się jak najbliżej Ognistych, pilnując Opala, by nigdzie nie uciekł. Starała skupić się na Spotkaniu, choć na chwilę odkładając na dalszy plan rodzinę. Misja, którą mieli – jej zdaniem nie była błaha. Choć wcale by się nie ucieszyła, gdyby uratowanie Lata oznaczało powrót upalnych dni, zamiast tego cudownego mroźnego puchu...

// Przepraszam, że tak wymijająco, ale nie chce przegapić tury, a słabo z czasem

Licznik słów: 160
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Mały Jeleń
Dawna postać
a może psycholog?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 162
Rejestracja: 15 lis 2019, 15:42
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 47
Rasa: Skrajny
Opiekun: Villyemo, Fenlie

Post autor: Mały Jeleń »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: B,L,A,O,W,MP,MA,MO,Kż,Skr,ŚL:1 M: 3
Atuty: Spostrzegawcza; Empatia; Altruistka; Znawca terenów
W międzyczasie odezwał się bóg, gdy już atmosfera na Skałach Pokoju się uspokoiła. Mżawka usiadła, zerkając na rozsianych w różnych miejscach Ziemistych. Większość jeszcze słabo znała, praktycznie tylko z widzenia!
To, co mówił Kaltarel, brzmiało zagadkowo i interesująco. Zapowiadała się niezła przygoda! Mraevillik rzuciła przepraszające spojrzenie przyjaciółce. – Wygląda na to, że muszę już dołączyć do stada. – Szepnęła, gotowa ruszyć za Honi i jej synkiem, gdy ta zdecyduje się dołączyć do reszty. Po drodze starała się przejść obok Wodnych i pomachać wesoło ogonem wszystkim dostrzeżonym Falom!
No właśnie. W głębi część jej pragnęła pozostać przy przyjaciółkach i powrócić do czasów, gdy wędrowały razem... Wciąż jeszcze czuła do nich większe przywiązanie niż do nowego stada. To zrozumiałe, a jednak poczuła wyrzuty sumienia. Z tego powodu skupiła się na Honi, która była całkiem pomocna w odwracaniu uwagi!

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I Spostrzegawczy
II Empatia:

-2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi.
III Altruista:
-2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.
IV Znawca terenów:
znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie.

Drzewo genealogiczne
Wygląd
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
//od razu mówie, że przez pierwsza część event będę warzywkiem i pisze tylko by go nie ominąć xP

Żerowi odziwo się nie spieszyło, chociaż kiedyś pewnie by pobiegł wprost w objęcia zamieszania. Wdrapując się na Skały Pokoju słyszał słowa Boga Zimi. Uśmiechnął się chytrze. Zapowiadało się ciekawie. Kiedy w końcu wlazł na szczyt, jego oczom ukazał się tak wielki tłum, że ciężko było ogarnąć do kogo się zwrócić.
Pierwsza rzuciła mu się w oczy szara smoczyca siedząca na skraju zbiorowiska.
Hej Aderyn i co udało ci się nie wpaść w kłopoty od ostatniego spotkania? – uśmiechnął się kpiąco i mrugnął do niej po czym ruszył głębiej. Zatrzymał się koło Morskiej Bryzy. Wyciągnął łeb mi siedzącej na jej łbie pisklaku. Poruszył nozdrzami obwąchując je po czym bez ostrzeżenia polizał szorstkim językiem po policzku.
Zirka, tak? – uśmiechnął się do wnuczki. Wydawała się dużo żywsza niż Iphi. Bardzo dobrze, może odziedziczyła po nim zamiłowanie do niebezpiecznych przygód?
Następnie jego spojrzenie przukuła czerwona siostrzenica.
~ Hej Eurith, tutaj Kucyk ~ posłał jej myśl powitalną.
A teraz zebrać się w grupy tak?
Cóż...
Żer ryknął powiadamiając resztę Ziemistych o swoim przybyciu i machnął ogonem.
Przygoda czeka, chodźcie. – powiedział.

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Pociągnął nosem, skupiając spojrzenie na łowcy.
Myśli odbiegły ku Sztormowi z kolejnymi wyrzutami, ale wyglądał na młodszego, niż Nanshe. Być może wcale o nim nie wiedziała? Ale znal się z samą Nanshe; a ta nigdy nie wspomniała mu o istnieniu jakiegokolwiek wujka czy brata.
Nie zdążył odpowiedzieć; ciało Axarusa zostało odrzucone wybuchem maddary. W całym tym zamieszaniu nie zwrócił na niego tak dużej uwagi.
Podniósł się, z góry wypatrując, czy Axarusowi nie stało się nic poważnego, niemal szczerząc kły. Z urażonej dumy, ale i złości na siebie i samego przyjaciela, że najwyraźniej musiał robić za jego niańkę, chociaż nie powinien.
Nanshe wybuchła, a on spróbował ją powstrzymać.
To nie ja jestem poszkodowany, tylko Axarus – powiedział do niej, ale wydawała się nie słyszeć. Potem przejął głos sam Godny i w końcu złagodniał, patrząc na morskiego. Może to i lepiej, że go wyręczano? Nie czuł się emocjonalnie na siłach, by po raz kolejny przejąć na siebie rolę mediatora. Ten jeden raz… ten jeden raz oszczędzi tego sam sobie.
Nie tutaj, nie teraz. W końcu stał powyżej.
Zamiast więc słuchać kolejnych burd, wyminął głucho smoki, myśląc najwyżej, że jedyną rzeczą godną współczucia była ich empatia; i zbliżył się do Axarusa, czując się upokorzony chodzeniem.
Wstawaj – zarządził. – To ta, którą zaczepiłeś w świątyni, nie? To nie członek Wody. Nie zna cię tak, jak my. Nie chciałbyś pewnie, żeby do kogoś z nas zbliżał się tak ktoś, kogo nie znasz – mruczał, pomagając mu wstać i zabierając go do reszty stada. Nie był pewien, czy Axarus tak myślał; ale na ostatnim zebraniu wydawał się przejęty losem jego i Belenus.
Wrócił z nim do reszty, a Kaltarel zabrał w tym czasie głos. Słuchał go milcząco, zasiadając za smokami, tym razem mając na oku wszystkich, którzy przybyli.

Licznik słów: 295
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Błysk Przeszłości
Dawna postać
Od dziś na zawsze.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2784
Rejestracja: 30 maja 2019, 1:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 117
Rasa: Morski
Opiekun: ...
Mistrz: ...
Partner: ...

Post autor: Błysk Przeszłości »
A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,W,Prs,L,Śl,Skr,Kż,MA,MO: 1| Pł,A,MP: 2 | O: 3
Atuty: Okaz Zdrowia, Adrenalina, Tancerz, Pierwotny Odruch, Magiczny Śpiew
Siedząc u boku swojego brata przyglądał się w ciszy rozgadanemu tłumu i od czasu do czasu zerkał na górującego nad wszystkim ciemnołuskiego smoka. Oczywiście gdy spostrzegł jego ruch, a całe jego ciało przeszył mroźny dreszcz skupił w pełni uwagę na boskim stworzeniu.
Co prawda prawie w ogóle nie rozumiał, o czym była dokładnie mowa, bo nie dość, że był przybyszem spoza tych terenów, nieświadomym ich przeszłości, to jeszcze w dzieciństwie nikt nie zamierzał go nawet o tych rzeczach uświadamiać.
No ale cóż, teraz jest częścią stada, więc powinien chyba postępować zgodnie z tym, co życzy sobie przywódca. Ten natomiast chyba dość wyraźnie zaznaczył, iż wzywa innych do zebrania się.

– Chodź, bracie.– odezwał się cicho, neutralnie, podniósł się z pozycji siedzącej i podszedł bliżej przywódcy obserwując innych nadchodzących członów stada, a w szczególności Wonną. Hm, ciekawe czemu.
Swoją drogą cały czas zastanawiał się gdzie jest Świadek... Chyba też powinien zjawić się tu, skoro wszyscy zostali wezwani?

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Give me something to go on...

Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885
Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
– – – – – ·
Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka
Motywy muzyczne:
Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi
Kalectwa:
uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Dorodny Odyniec
Dawna postać
P Y Z A !!!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 596
Rejestracja: 12 paź 2019, 13:52
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 107
Rasa: Bagienny
Opiekun: Honi?
Mistrz: Dig?
Partner: Basior i Agat besties

Post autor: Dorodny Odyniec »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: Pł,L,W,M,A,O,Skr,Śl,MP: 1| MO: 2| B, MA: 3
Atuty: Wrodzony Talent, Niestabilny, Mistyk, Utalentowany, Przezorny
Riavelo wyszczerzył się do Mżawki. Wyglądała na bardzo miłą panią! I bardzo chętnie posłuchałby więcej, co miała do powiedzenia, gdyby też posąg nie postanowił się poruszyć, zruszyć trochę śniegu ze starczego pyska i odezwać się swoim specyficznym tonem. Pisklak rozpoznał ów głos i z większą ciekawością zaczął przysłuchiwać się temu, co miał do powiedzenia. Zmrużył ślepka, opierając się o łapę Honi i zerkając na nią z dołu.
Co to znaczy – rzucił głośno. Co prawda nie skierował pytania bezpośrednio do boga, a raczej do rodzicielki, acz było wysoce prawdopodbne, że z pomiędzy szumu pozostałych rozmów donośne dźwięki Riavela były niczego sobie słyszalne. Czekał chwilę, młócąc z niecierpliwością łapkami w miejscu. – Mam gdzieś iść czy jak? – dorzucił już nieco ciszej. Ale gdzie konkretnie? Miał prowadzić dumnie swoje stado, czy stanąć przed ciemnym smoczydłem? A może to nie on miał, może to tyczyło się innych osób, ale źle zrozumiał? Dlaczego używał takiego trudnego słownictwa, ouch. Poczekał chwilę na Honi, spojrzał pytająco na nowo poznaną Mraevillik-Mżawkę, licząc, że powie dokładniej co i gdzie trzeba zrobić, a potem, nieważne czy jakąkolwiek odpowiedź dostał czy też nie, popędził wesoło wokół łap innych członków jego stada, stwierdzając, że wystarczy, jak będzie trzymał się przed nimi na widoku. W razie czego może ktoś go popchnie tam, gdzie trzeba, no nie?

Licznik słów: 216
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gasnący Wiciokrzew
Dawna postać
Miodowa Cesarzowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2081
Rejestracja: 27 cze 2019, 14:05
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 99
Rasa: bagienny
Mistrz: Feeria Ciszy i Dar Tdary
Partner: Grabieżca Fal

Post autor: Gasnący Wiciokrzew »
A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: Śl,Skr,Kż,B,Pł,MO,Prs,A,O,MP: 1 | Pł,W: 2 | MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia, Szczęściarz, Mistyk, Wszechstronna, Przezorna
Mżawka! Jak ślicznie! – pochwaliła szybko Mraevillik, jak to miała z zwyczaju nowopoznane smoki. Gawędę też zapewne, jeszcze radośnie do tego nastawiając swoje własne, także bagienne błony, jeśli tylko ta wcisnęła się gdzieś ładnie w czasoprzestrzeń postów – a i owszem! O to Ravielo, moje szczęście i duma! – powiedziała lekko, a przy tym tak wesoło, przedstawiając pisklę. A potem wysłuchała, co Kaltarel ma do powiedzenia.
Będziemy się, kochanie, bawić! W szukanie duszków. Ten rosły pan, o, to Kaltarel, powie więcej wskazówek co do naszych poszukiwań gdy tylko zbierzemy się w grupki. – uśmiechnęła się czule – Każde stado razem, tylko pisklęta wszystkie na raz. Zobacz, skarbie, chyba już część się zbiera – śmiało, można poznasz kogoś równie ciekawego, co Su i Dig? – zachęciła malca – I niczym się nie martw, będę w pobliżu.
Nie miała zamiaru opuszczać miejsca, mrugnęła więc tylko przyjaźnie do pisklęcia życząc mu powodzenia w pisklęcej drużynie, samej zwracając się chwilę potem do Mżawki.
Nie wiem, ile Ziemi już zdążyłaś poznać, ale nie martw się niczego, jesteśmy bardzo kochanym stadem. – cóż, znając bliżej Honi Mrae wiedziałaby, że równie dobrze bagienna może ją poprowadzić do leża wściekłych mantikor i powiedzieć "zobacz, jakie śliczne kotki", a jednak – w Ziemi chyba nie było czego się obawiać. W końcu przybłęda Dziewanna także swój dom znalazła!
Z Krwawym Okiem, zdaje mi się, już rozmawiałaś? To nasz Wojownik i mój dobry przyjaciel. – rozpoczęła "oprowadzanie" po stadzie, gdy tylko obie zaczęły zbliżać się do rosnącej grupki. – Tamten o tam to Godny Uczynek, syn mojego Mistrza, Daru Tdary. Dar to znakomity Uzdrowiciel! I chyba dzisiaj nieobecny, a szkoda. Równie nieobecny jest mój najlepszy przyjaciel, Świadek Puszczy, nasz były przywódca, ale możesz poznać jego synów! Ten o urokliwej czuprynce to Żwawy Kolec, jego morski brat to Mętny Kolec, nasi zdolni adepci! Morska kropkowana samica do Morska Bryza, moja przyjaciółka, nasza Łowczyni, jeśli tylko potrzebować będziesz kiedyś jedzenia, śmiało o nią pytaj! Trzeci morski, najbardziej pokaźny, to Trzęsienie Ziemi, nasz obecny przywódca oraz mój prz-– ach, jestem przewidywalna, co? – uśmiechnęła się trochę jakby przepraszająco – To nie wszyscy, ale z pewnością dowiesz się więcej, gdy Trzęsienie zaprosi cię na ceremonię i powita w gronie naszych adeptów – albo pełnoprawnych... Czarodziei? Łowców? Piastunów? W czym tylko będziesz chciała nam pomóc! – i Wonna umilkła, kłaniając się lekko Mżawce na podziękowanie, za uwagę i od razu także i ziemistemu gronu, u którego to stanęły, a z nie każdym przywitała się wcześniej.

Licznik słów: 413
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu;

Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie;
zużyty: 13.12

Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego;

Wszechstronna: -1 ST do testów umiejętności opierających się na Percepcji i Sile;

Przezorna: +2 ST do kontrataków przeciwników;

Błysk przyszłości
zużyty: 13.10

Kalectwa:
Brak skrzydeł, niemożność Lotu;
Niedowład lewej przedniej łapy (+1 ST do akcji fizycznych);
Wzdęcia i bóle brzucha (+1 ST do wytrzymałości).

| |
Yamikarasu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 65
Rejestracja: 26 paź 2019, 0:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 7
Rasa: Skrajny
Opiekun: Stłuczona Łuska
Partner: Kiedyś

Post autor: Yamikarasu »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A:3
U: Pł: 1
Głos boga donośnie dudnił w mojej głowie. Nie rozumiałem jego słów, nie rozumiałem znaczenia. Niestety nadal mało wiedziałem o historii tej krainy, a ona jest wielka i zawiła. Głos śmierci i zimy przenikał mnie do szpiku kości powodując uczucie strachu, niepewności i chęci ucieczki przed jego starczymi i niepewnym spojrzeniem. Może wygląda niewinnie nadal może wiele zdziałać bezbronnemu pisklęciu...

Jego manifest i ogłoszenie misji całkowicie zniwelował zastraszanie jego aury. Podniosłem zad i ruszyłem po białym puchu do swojej matrony Wody. Widziałem całe zamieszanie jakie mieli z daleka. Lekka gorycz zagościła w moim sercu, widząc efekt końcowy tego występku.

Wkraczając w krąg wody poślizgnąłem się i zaryłem pyszczkiem w ziemie. "Cholerna pogoda, cholerne zimno. Chcę ciepło." Podniosłem się ledwo, bo ledwo ślizgając się na kawałku lodu ukrytym pod puchem. Przypominałem teraz smoka z białą grzywa, choć zbytnio nie odchodziłem od oryginału.

Strzepnąłem zbędny balast i spojrzałem na zgromadzenie.
Cześć wszystkim. – posłałem ich miły uśmiech susząc ząbki. Posadziłem zad blisko nich lecz nadal robiąc miejsce na inne pyszczki z familii.

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#c34444
#7a7d80
Wyzwolony Rozrabiaka
Dawna postać
Zielono mi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 14 maja 2019, 22:56
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny/Wężowy
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Partner: Lisia Mistyfikacja

Post autor: Wyzwolony Rozrabiaka »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Pł,M,A,O,Kż,MP,MA,MO: 1 | Śl,Skr: 2
Atuty: Zwinny, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Wybraniec bogów
Uff, coś ciekawego, na szczęście. Żwawy się już obawiał, że będzie musiał sam do kogoś podejść. Wstał i kierowany rykiem przywódcy, podszedł z bratem do grupy ziemskich. Misja… Pierwsza w jego życiu prawdziwa przygoda, ale ekscytujące. W gronie smoków było kilka smoków, które kojarzył z ceremonii. Oczywiście rozpoznawał przywódcę, kto nie zna Trzęsienia. Skocznym krokiem stanął obok wszystkich i powiedział.
-Hej wszystkim, czeka nas ciekawe zadanie. Mam nadzieję, że nie pisklaki nie boją się duchów.– Mrugnął jednym ślepiem w stronę pisklaków, drocząc się z nimi trochę. Na jego pysku pojawił się ciepły uśmiech, lubił się czasem pośmiać.
-Ale tak na serio, mam nadzieję, że starsi wiedzą więcej o bogach od nas. Bo jako synowie smoka, który ledwo wierzy w bogów, wiemy tylko podstawy.– Skierował obawę w stronę starszych członków grupy. Miał nadzieję, że nie będzie potrzeby wykazywania się wiedzą, bo takowej dużo nie posiadał.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek"Sometimes it's best to stop and appreciate the little things."~James "Smoke" Porter»Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji
smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST Następne użycie (20.05)
»Poszukiwacz Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (21.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
»Wybraniec bogów Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu. Następne użycie (19.05) Narracja #7a4c25Dialogi #609170Mentalna #ab2c44
Junko
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 37
Rejestracja: 19 kwie 2018, 22:18
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 12
Rasa: Skrajny
Opiekun: Perspektywa Wieczności, Zew Płomieni

Post autor: Junko »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
Brat do niej mówił, jednak nie zdążył skończyć swojej wypowiedzi, bowiem odezwał się ten, który wezwał ich wszystkich. Młoda rozwarła nieco szerzej powieki, wpatrując się w rosłego smoka, tak zupełnie innego od tych, z którymi miała zazwyczaj do czynienia. Kaltarel. Nauczyciel? Słuchała jego słów, próbując wciągnąć z nich jak najwięcej, ale... Ale nie rozumiała wszystkiego. Dzika Gwiazda, boska potęga, wszystko to było zupełnie nowe, ogrom informacji. Wtuliła się nieco bardziej między rodziców, jednak nie na długo; bóg rozkazał im podzielić się na grupki i już, już chciała iść za matką, ale nie mogła. Zesztywniała, nieco przerażona wizją odejścia od matki, zostania samą w takim tłumie, w takim ogromie obcych. Pisnęła cicho pod nosem "mama!", nieco spanikowana, nie wiedząc co zrobić. Zaraz jednak jej wzrok skupił się na starszym bracie, Vultorze, i... Podeszła do niego, tym samym wychodząc przed szereg. I stanęła blisko, jakby szukając oparcia. Tylko jego znała (co prawda od chwili) z całego towarzystwa piskląt. No i był jej bratem, tak?

Licznik słów: 162
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Wygląda na to, że wszystko się uspokoiło pomiędzy plagą, a wodnymi. Całe szczęscie też nauczyciel przemówił.. Godny go słuchał obserwując poczynania smoków plagi, a następnie obrócił się w stronę przywódcy swojego stada. Polizał siostrę na odchodne, sporzjał na Fena i powoli udał się w stronę Trzęsienia. Usiadł obok niego, przez co też był obok swojej mistrzyni, której skinął i uśmiechnął się do pisklęcia.
Jestem z Tobą, przywódco.
Oznajmił dostojnie stojąc obok wojownika w pozycji gotowości. Nie miał pojęcia czego się dokładnie miał spodziewać. Duchy? Oby jednak nie były jak te kilka księżyców temu, gdyż spotkał ich kilku... I każdy z nich był odmienny... Od łagodnego, chaotycznego, aż do skrajnie złego.
Pozostało czekać. Przygoda... Eh, byleby nie rozpętała się tu jakaś walka z duchami...

Licznik słów: 123
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Berius
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 857
Rejestracja: 15 mar 2019, 19:19
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 87
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Rudzik Płowy
Mistrz: Spękany Kamień/ Sztorm senpai

Post autor: Berius »
A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,L,MP,MO,MA,Skr,Kż: 1 | O,Śl: 2 | A: 3
Atuty: Zwinny, Chytry przeciwnik, Twardy jak diament, Uzdolniony, Wybraniec Bogów
Nie zdążył usłyszeć odpowiedzi Godnego gdy odezwał się Bóg. A więc o to chodziło w tym wszystkim, no cóż nie mówił że zrozumiał wszystko o czym mówił ale załapał najważniejszą część. Duchy ostatnio miał z jednym styczność ale chyba tym razem chodziło o jakieś inne. I co ważniejsze jak mieli je znaleźć. Może reszta stada będzie miała jakiś pomysł na to jakiś pomy... O wilku mowa. Bez problemów rozpoznał ryk Trzęsienia i od razu skierował swój wzrok w jego stronę, ku jego zaskoczeniu były tam też jego pisklaki i partnerka. Normalnym krokiem skierował się w stronę ziemistych i przybył akurat gdy Żwawy się wypowiadał. Kiwnął krótko do przywódcy i usiadł obok partnerki witając się otarciem pyska z nią i pisklakami.
Bogowie bogami ale czy ktoś ma jakiś pomysł gdzie szukać tych duchów i co konkretnie mamy z nimi zrobić jak je już znajdziemy?
Zapytał z ciekawości po czym skierował swój wzrok na Zirkę.
Nie jest ci za zimno skarbie?
On sam lekko dygotał z zimna, a że Zirka była bardzo podobna jednak do niego obawiał się że może też nie tolerować zimna jak on sam. Następnie wzrok skierował na Iphiego. Biedak spał jak zabity ale nic dziwnego miał już kilka przygód przedtem, a skąd on o tym wiedział a no z tond że co jakiś czas obserwował z daleka swojego synka gdy ten wymykał się z jaskini.

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ Zwinny – brak

→ chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy

→ uzdolniony – brak.

→ twardy jak diament – -1 ST do testów na Wytrz.

→ wybraniec bogów – +1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.


Obrazek
Walki wygrane:7 Remisy:1 Wygrane walki bez rany:4
Zew Płomieni
Dawna postać
Bitter Paradise
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1192
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wziął i umarł
Mistrz: Sosnowe Zacisze
Partner: Legal now

Post autor: Zew Płomieni »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,M,Skr,Kż,Śl,A,O:1|MP,MO:2|MA:3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany
Zew uśmiechnął się widząc sposób w jaki jego syn odebrał wieść o siostrze. Szkoda, że nie mogą wychowywać się razem, a jedyne ich kontakty ograniczą się do granicy lub takich miejsc jak to. Chociaż może to im wystarczy? Westchnął cicho gdy słowa boga przerwały jego rozmyślania. Bóg lata? Przez całe swoje życie żadne wzmianki o kimś takim nie obiły mu się o uszy. Zaciekawiony skierował swoje ślepia na podstarzały posąg, który właśnie przemawiał. Odnaleźć duszki, podzielić się na grupy... Brzmiało dosyć prosto przynajmniej gdy pozostawało w okowach słów nie zmuszając smoków do działań.
Fern delikatnym ruchem nosa tracił odchodzącą córkę by dodać jej troszkę odwagi. Uśmiechnął się blado spoglądając na Aank. Więc i oni musieli wstać i zbliżyć się do reszty stada. Zew postąpił kilka kroków drganiem ogona chcąc ogrzać choć ten skrawek ciała. Usiadł przy reszcie uśmiechając się do brata, Urzary i reszty. Przy tej drugiej specjalną uwagę zwrócił na jej ubiór.
~ Ładnie ci.~ Skomentował krótko pocierając skrzydłami o ciało. Przeklęte zimno... Może w końcu ruszą się z miejsca hmm?

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
All the noise is killing me
How am I supposed to sleep?
When a voice is screaming in my head
Every day's a tragedy
I don't wanna be this way
I hope it's quiet when I'm dead
Atuty:
~ Boski ulubieniec ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". Ponadto, na modlitwy smoka w Świątyni bogowie zawsze odpowiadają. Zużyty
~ Szczęściarz ~ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji, Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie. Następne użycie: 06.12
~ Twardy jak diament ~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość
~ brak~ ...
~ brak ~ ...

Alok KK
||S:1|Z:1|M:1|W:1|P:1|A:1| ||A,O,Kż,L: 1||


Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 3/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: runa ataku pazura// -
Dialogi: #e32626 Motyw muzyczny
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3678
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 303
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Pokrętna westchnęła ciężko, tylko jeden raz, ale za to bardzo, bardzo ciężko. Skrzywiła się zauważając jak znany jej już ze świątyni smok ponownie próbuje zdenerwować Mahvran, a ta traktuje go impulsem maddary. Musiała przyznać, że mogła zareagować gorzej.
Nie ruszając się z miejsca obserwowała ten mętlik, słuchała wszystkich wypowiedzi po kolei, widząc jak jej córka stara się załatwić sprawę polubownie, Khardah nadstawia własnej piersi, a Rakta jak zwykle dolewa oliwy do ognia, czyli wszystko po staremu.
Odezwała się też szarawa samica o nietuzinkowej, różowawej kryzie, od której czuła moc, mimo, że była dość daleko. Była nabuzowana, nastroszona jak kocica, zdawała się stawać w obronie osowiałego Przywódcy z nową blizną na zadzie. Gdyby Frar była do tego zdolna, zapewne poczułaby teraz współczucie. A może już sam fakt, że o tym myślała, o czymś świadczył?
Poleciała białym wzrokiem dalej, na czerwonołuską bezskrzydłą, której nie widziała nigdy wcześniej. Rozumiała swoich pobratymców, rozumiała Wodnych, ale za nic nie podobało jej się to wszystko. Konflikt w końcu przebrzmiał, pozostawił jednak po sobie ciężkie powietrze, które zapewne ciężko będzie już rozwiać.
Nie poruszyła się także na słowa Nauczyciela, ponieważ stała już wśród swoich. Popchnęła jedynie Kharina, aby wyszedł do grupy piskląt, bo musiał, czy tego chciał czy nie.
Ciekawym, choć nieco zmęczonym wzrokiem powiodła po Suithu i jego nowych kompanach.
Piękne potwory. Nie próżnowałeś na polowaniach. Pochwaliła młodego, posyłając mu blady uśmiech.
A przedstawienie trwało dalej.

Licznik słów: 230
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej