A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,P,O,W,MA,MO,MP,L,Śl,M: 1| Skr,Kż: 2 | A: 3
Atuty: Wierny druh; Pamięć przodka; Poszukiwacz; Znawca terenów
Przymknęła lekko oczy i skinęła głową kiedy poczuła pod łapą nową teksturę, jakże miękką i rozlewającą się pod opuszkami palców. Szpony trzymała daleko od niej, zupełnie nie chcąc zrobić jej krzywdy i nagle wszystko wokół zamarło, bowiem liczył się tylko... dotyk. Bo, może tylko w jej perspektywie, cielesność mówi więcej od jakichkolwiek słów, które raz po raz zostają rzucane na świat. Kły zniknęły pod ustami, które wygięły się w infantylny wyraz zastanowienia, a palce objęły lekko kufę, wtapiając się w łuskowatą powierzchnię.
Raptem Rebhfrua wypchnął smoczycę ze skupienia, barkiem staranował drogę i sam, w dłużącym się pomruku przyjemności, przylepił się tęsknie do pyska nieznajomej. W tle rozległo się przyciszone buchnięcie. Jego zimne palce sunęły po jej polikach, szpony chwytały brodę i muskały usta, odchylając co chwila, a przed chwilą odsunięta tak gwałtownie północna... ot, patrzyła w osłupieniu, ogarnięta śniegiem. Jego gardziel bulgotała tworząc cichutką piosenkę, a skrzydła szeleściły, zasłaniając bezoką samicę przed Srogą Łuską. Pytanie całkowicie zanikło w przestrzeni – wydawało się, że te kilka sekund niepewności, jakie zaistniało w tym miejscu, nigdy nie miało miejsca, gdyż kurierka rozsiadła się na ziemi z rozdziawionym pyskiem, a niebieska harpia poczęła macać z zainteresowaniem każdą część łba ciemnej samiczki. Północna zamrugała w osłupieniu.
Popatrzyła to na scenerię świata, to na włochatą łapę, jaka przed chwilą doznała dzikiego zaufania nieznanej osoby, impulsu niezapomnianego przez generacje. Włosie spod kaptura zasłoniło jej wybałuszone ze zdziwienia oczy, które leniwie podniosła znad dłoni.
– A no właśnie – żachnęła znikąd Sroga, rozglądając się po zimowej pustyni, w tonie tak lekkim, że dla osób trzecich mogło się wydawać, że te dwie znają się przez wieki. Mała przerwa poświęcona była niezbyt pięknym grzebaniu w ogromnych kłach, a gdy tylko wyjęła strzępek mięsiwa, kontynuowała już głośniej w obawie, że Rebhfrua zajmie jej zbyt wielką ilość rozmyślań... przecież niewiele wyglądów tak przyciąga nieogarnięty zmysł estetyki harpii. – jaka to jest okolica?
Licznik słów: 310

_________________
Viggrod Selva
smoczyca
Rebhfrua Khvalen
samiec harpii
_________________
• ᛝ pamięć przodka ᛝ •
-2 ST do ataków oraz obron podczas walki z drapieżnikami
• ᛝ poszukiwacz ᛝ •
raz na tydzień + 1 sukces na percepcję
• ᛝ znawca terenów ᛝ •
raz na dwa tygodnie zdobycz dająca (4/4) pożywienia / kamień szlachetny / dorodne zioło
• ᛝ piękna peleryna ᛝ •
dodatkowa kostka do aparycji
_________________
