A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
//Inny czas;p
Tak, Rakta nie lubiła być tym, kogo inni się po niej spodziewali. Nawet nie wiedziała, kogo się po niej spodziewali. Jej umysł był pokręcony, a zachowanie ciężko było przewidzieć. Atakowała przy najmniejszej oznace słabości, była ostrożna, zanim tej słabości nie odkryła... Cóż, była ostrożna do pewnego stopnia. I tylko wtedy, kiedy jej to pasowało. Czasami sama nie wiedziała, co zrobi w następnej chwili. Cierpliwość, ucz się cierpliwości... Kontroluj się i tym podobne bzdury. Problem w tym, że wtedy się nudziła – a kiedy się nudziła, robiła się niebezpieczna. Dla innych, ale również dla samej siebie, bo nie zawracała sobie głowy możliwymi konsekwencjami swoich czynów.
– Twoja przyszłości łączy się z przeszłością smoków, żyjących na tych ziemiach. Mądrze byłoby chociażby zapoznać się z nimi. Nie ze wszystkim, większość żyjących owi... Smoków była nudna. Żyli, umierali, odchodzili. Nie zostawili nic za sobą, nawet imienia. Ale byli tez tacy, którzy powinni być pamiętani. I wojny, których echa nie powinny przeminąć, bo są nauczką dla innych. gdyby smoki lepiej znały własną historie mogłyby uniknąć błędów przeszłości. Historie takich smoków mogą być opowiastkami na miarę twoich... Hersztów – powtórzyła za Naderwaną obco brzmiące słowo. Hm, miało przyjemny posmak. Kojarzyło jej się z grabieżą, walką, krwią i dymem. Czyli ze wszystkim, co miłe było jej zatrutej duszy. Nie pływała, unosząc się wygodnie na powierzchni ciepłej wody. Nie mąciła wody, stojąc łapami na dnie, ale też nie próbowała na siłę podnosić łba poza powierzchnię. Po prostu stała w wodzie, pozwalając jej wodom unosić swoje ciało zgodnie z falami wywoływanymi ruchami morskiej samicy.
– Inni wtrącali się i będą się wtrącać. Będą również oceniać, nie mając informacji ani prawa do tego. Czy teraz w Ogniu czujesz się lepiej niż w Cieniu? Widzisz jakąś różnicę? – była ciekawa. być może słowa o tym, ze nie czuła się dobrze w Cieniu były jedynie słowami. Rakta nauczyła się, że słowa nie mają znaczenia. Były jedynie słowami, których nie popierały czyny. Dopiero postępowanie innych, uczynione przez nie kroki oddawały prawdę o nich samych. Jedni mówili, że chcą pomóc, a w następnej chwili strzelali w nią piorunami. Jak można zatem wierzyć jedynie w słowa?
– Dlaczego miałabym go unikać? Z wielką chęcią stanę do walki z najlepszymi. Tylko pokonując ich stanę się silniejsza. Nawet jeśli po drodze przegram sto razy, to jedno zwycięstwo będzie ważniejsze niż cała seria porażek. Będzie pokazywało, gdzie byłam i gdzie doszłam. Nie wspominając o tym, że dzięki temu mogę zostać zapamiętana, zamiast pozwolić, aby moje imię opadło na dno oceanu, na wieki skryte wśród piasków na jego dnie[/color] o powiedziała, a w jej głosie zabrzmiała jakaś ostrzejsza nuta. Wciąż miał w pamięci Wieczną Perłę i jej reakcje na podobne słowa. Nie będzie przegrana jak ona. nie podda się i nie przegra swojego życia już na starcie. Nie będzie chodzącym trupem... Gniew jest silniejszy od śmierci, a w jej żyłach płynęło wiele tego gniewu.
Obserwowała wieloryba. na Viliara, taki olbrzym byłby wyzwaniem równie wielkim co walka z Kheldarem. I przyniósłby jej wielką sławę. tak, to byłby dobry omen. W złotych ślepiach zalśniła chciwość. Taka sama, jak wtedy, gdy zobaczyła szkarłatne zęby Adeptki Wody. Tak, chciała takiego wieloryba. A jeśli czegoś chciała, musiała to dostać.
– Taki olbrzym byłby imponującą zdobyczą. Chętnie sama bym na niego zapolowała, jednak podobnie jak z ostatnimi wyścigami w Wodzie, masz na to większe szanse... Ale może kiedyś razem posmakujemy wielorybiego mięsa, na szczęście – oblizała lekko kły, z niemal wygłodniałym uśmiechem na pysku. Jak ciężko byłoby zabić tak wielkie stworzenie? Rakta już widziała własne szpony zagłębiające się w jego ciele. Ach, jakże przyjemnie byłoby zrobić to w rzeczywistości...
–A co mogę o sobie powiedzieć? jestem zbyt młoda, by mieć interesujące życie – odpowiedziała, mrużąc lekko oczy. Ale jak w przypadku łusek i zębów, jeśli czegoś chciała, musiała to dostać. A teraz chciała opowieści Morien. Aby je zdobyć była gotowa uchylić przed nią rąbka swojego życia.
– Znasz już imię mojego ojca. Jad Duszy zostawił moje jajo, swoje ostatnie jajo, pod opieka Aterala, boga Śmierci. Ateral był mu winny przysługę za to, że dzięki mojemu ojcu "przyszedł na świat". Wiesz, że jajo nie przetrwa długo, jeśli nic się z niego nie wylęgnie. Kilka księżyców, potem obumiera. Ateral utrzymał mnie... Moje jajo przy życiu dłużej niż to możliwe dla smoków. Nie wiem dokładnie ile trwało, zanim się wyklułam. Kilkadziesiąt księżyców, to na pewno. A gdy się wyklułam, w wieku dwóch księżyców przebyłam drogę do Ognia – powiedziała. I umilkła. Spotkanie z Ognistymi nie przebiegało tak, jak powinno. nie została potraktowana tak, jak na to zasługiwała. nie, została potraktowana znacznie gorzej niż inni, którzy trafiali do Ognia wcześniej czy później. Znacznie gorzej niż Morien. Przypomniała obie, ze powinna jej nie lubić.
– Twoja kolej – powiedziała do smoczycy. A co, niech się wypowie. Informacje, które przekazała jej Rata... Cóż, smoczyca słyszała je chyba jako pierwsza. Nie, jednak nie. Z pewnością jako pierwsza z Ognia.
Licznik słów: 809
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"
ATUTY
* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego
Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020
Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2
Rakta w całej okazałości