A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
Czarne źrenice zwężyły się w wąskie szparki. Czy ona aby na pewno rozmawiała z Alaleyą? Duszkowa strażniczka lasów wypowiadała się wyjątkowo składnie jak na duszka, których zachowanie zwykle przypominało pisklęce. Czy było możliwe, że któryś z bogów poprzez kulę sięgnął ku niej i przejął nad nią kontrolę? Zaskoczyły ją także słowa Alalei. Czyżby jej teoria o tym, że bogowie są uzależnieni od wyznawców była prawdziwa? Bogowie umierali w zapomnieniu gdy nie mieli już wyznawców. Umierali lub tracili swoją moc?
– W jaki sposób bogowie zależni są od nas i naszej woli? Czy nasze modlitwy w jakiś sposób podtrzymują ich moc? – zapytała, spoglądając na duszkową pytająco. – Skoro tak, to co się z nimi stało? Gdzie zniknęli? Smoki wciąż przychodzą do świątyni, pomimo tego że cisza trwa już tak długo. Nie wiemy co się stało ani gdzie ich szukać... – zamruczała, opuszczając smutno głowę i słuchając kolejnego pytania istoty. Wiele smoków miało problem z zaakceptowaniem faktu, że pieczę nad nimi sprawowało stadko nadprzyrodzonych istot, które trudno było czasami zrozumieć i które miały swoje kaprysy. Ona z kolei dawno już pogodziła się z tym faktem, wierząc że lepiej żyć z bogami w dobrej komitywie. Po pierwsze byli ich stwórcami, a po drugie lepiej nie drażnić silniejszych od siebie. Taka była była natura życia, silniejsi podporządkowywali sobie słabszych. Wiedziała, że prorok musiał być posłuszny woli bogów, chociaż nie musiał ich szczególnie czcić ani nawet lubić, z tego co pamiętała po zachowaniu Jadu Duszy.
– Są, Alaleyo. – odpowiedziała podnosząc na nią ponownie żółte ślepia. – Jednym z nich jestem ja. Niedługo mnie również zabierze Ateral, a razem ze mną przepadnie większość mojej wiedzy: wszystkie wydarzenia w których uczestniczyłam, wszystkie niezwykłości, które widziałam. Staram się ją przekazywać póki mogę, ale nie mam wpływu na to co zrobią z nią moi uczniowie a także na to czy pożyją dość długo by przekazać ją dalej. Ja... – zawahała się. Czy faktycznie była gotowa by porzucić wszelkie więzy zarówno ze stadem jak i własną rodziną? Nie będzie mogła już mogła być na każde ich zawołanie, nie będzie mogła być ich tarczą, bo będzie musiała służyć każdemu smokowi Wolnych Stad. Ale z drugiej strony czyż nie miała rodziny w niemal każdym stadzie? Jej potomkowie żyli i działali w Ziemi, Wodzie oraz Cieniu, a nawet Ogniu o czym sama zainteresowana nie miała najmniejszego pojęcia. W ten sposób mogłaby chronić ich wszystkich, niezależnie od stada, niezależnie od tego jakie konflikty mógłby toczyć się pomiędzy nimi. Oczywiście nie mogłaby to być ochrona taka jak dotychczas, bezpośrednia, ale wciąż myśl o tym by móc doglądać szkolenia i wychowania swoich wnuków, a nawet prawnuków była dla niej zbyt kusząca. Nawet gdyby odmówiła, odeszła mówiąc, że woli poświęcić się swojej rodzinie, to ile mogłaby jej jeszcze pomagać? Ledwie parę księżyców, czuła to w kościach.
– Ja jestem gotowa. Jeśli zaś chodzi o inne smoki... – zamruczała, zastanawiając się czy jest ktoś kto dorównywałby jej wiedzą. Pierwsza przyszła jej na myśl oczywiście Gonitwa, ale ona już patrzyła na nich z gwiaździstego nieboskłonu. W pewnym momencie przypomniała sobie jednak o kimś jeszcze. – Jest jeszcze jedna smoczyca, ze stada Ognia, była przywódczyni i piastunka. Jej imię to Cioteczna Kołysanka, gdy przewodziła nosiła zaś miano Pieśni Płomieni. Jest młodsza ode mnie, ale posiada dużą wiedzę, respektuje boski majestat i nauczała innych przez całe swoje życie. O ile jeszcze żyje. – dodała niepewnie, bo nie widziała Kołysanki już od wielu księżyców. Pokręciła przecząco głową, słysząc kolejne pytanie strażniczki lasów.
– Nie, nie rozmawiałam z każdym stadem, ale mam oczy i widzę, Alaleyo. Woda doświadczyła na własnej skórze z czym wiąże się rozpad Bariery, Ziemia także mogła to oglądać. Nie sądzę by ktokolwiek z tych dwóch stad chciał żyć w ciągłym strachu przed napaścią obcych. Nawet Cień nie czuje się bezpiecznie i przyszykował się na atak z zewnątrz choć ich ziemie nie graniczą z Barierą. Nie wiem czy obcy przypuścili także atak na Ogień, ale oni również mają długą granicę z Barierą. Każdy wolny smok czuje, że dzieje się coś niedobrego. – odpowiedziała poważnym, zmartwionym tonem. Zamrugała żółtymi ślepiami niepewnie, zaskoczona kolejnym pytaniem.
– Znam tylko niewielkie jej fragmenty, Strażniczko. Kalteral, Pan Zimy przyjaźnił się z Tarramem, który dzierżył domenę Śmierci. Lecz gdy Tarram przegrał pierwszą walkę ze swym bratem Immanorem Złotym, postanowił zapanować nad nami, śmiertelnikami. Podstępem uwięził boską rodzinę samemu siejąc zamęt i terror, plugawiąc tereny i zwierzynę. Jego występki spaczyły Ziemię, ale znaleźli się śmiałkowie, którym udało się im pokonać. Dokonali tego dzięki pomocy Kalterala, który widząc czyny swego przyjaciela postanowił go powstrzymać. Gdy Nieposkromione Wody Oceanu zadał Upadłemu ostateczny cios, został on spętany w ciele Pana Uzdrowień Erycala, aby nigdy już nam nie zagroził. Kalteral zaś pozbawiony swojej mocy żyje do dziś pośród gór jak Nauczyciel. – opowiedziała treściwie, bez zbędnych ubarwień. Słyszała tę legendę raz, gdy była bardzo, bardzo młoda. Opowiedział jej o tym Gonitwa, niedługo po tym jak Reia przyniosła jej małe, zielone pisklę o czarnych rogach jako trofeum z polowania. W pewnym momencie sapnęła jednak, łącząc w głowie fakty. – Alaleyo, czy to Tarram odpowiada za zniknięcie bogów? Czy udało mu się wydostać z ciała Pana Uzdrowień? Albo czy ktoś pragnie go uwolnić? – zapytała, czując jak przechodzi jej po plecach dreszcz.
Licznik słów: 861
Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07