A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Wiadomość była, co najmniej, dziwna.
Który smok lubił pozbywać się swoich dóbr? Chociaż Łowcy mogli uchodzić za swego rodzaju altruistów.
Byłam mimo wszystko zaciekawiona obcym echem mentalnego głosu. Spojrzałam na swoje liche zapasy, dopiero zaczynałam je gromadzić.
Wyciągnęłam z nory jedną oprawioną ze skóry tuszę żubra , pozbawioną głowy i jelit, reszta była jadalna i zostawiona we wnętrzu stworzenia, wraz z jego mózgiem, który wyłuskałam z czaszki, nim ją oprawiłam odpowiednio.
Został mi jeszcze jedn, albo nakarmię się nim sama, gdy mnie przyszpili, albo komuś z Cienia oddam, gdy zgłodnieje.
Odetchnęłam, złapałam tuszę w szpony, podtrzymując ją dodatkowo Maddarą, a następnie wzbiłam się w powietrze.
Kierowałam się ku Zimnemu Jezioru, wedle instrukcji w przekazie.
ot był długi i dosyć wyczerpujący, a chłód, który panował w pustce nieba sprawił, iż drętwiały mi mięśnie, a skóra cierpła. Nawet wysiłek nie wiele pomagał.
Naprawdę martwiła mnie sprawa nadchodzących białych dni, nie wiedziałam, jak będę egzystować przez ten długi okres.
Dostrzegłam w dole odległe jezioro, a dalej kilka zatoczek buchających parą w górę.
Na myśl o zanurzeniu się w takiej gorącej wodzie poczułam dreszcz przyjemności.
Przyspieszyłam nieco, a w jednej z zatoczek ujrzałam ciemną smoczycę zanurzoną po kolana w takiej kipieli.
Wylądowałam ostrożnie, upuszczając tuszę nieopodal smoczycy, ale na suchym gruncie, a sama umiejscowiłam się kawałek dalej, skłądając ciasno skrzydła, aby ograniczyć uciekanie ciepła z mojego ciała.
Zerknęłam ciekawie czerwonymi ślepiami na smoczycę.
– Witaj, nazywam się Lisia Kita, widzę, że bardzo zgłodniałaś. Nie tylko moi lubią doprowadzać się do skraju wytrzymałości, jak widzę. Częstuj się – przemówiłam miękkim, wesołym głosem, szczękając nieco zębami.
Dyskretnie pociągnęłam nosem, zaznajamiając się z zapachem smoczycy.
Wodna!
Przeszłam na drugi skraj zatoczki, a następnie zanurzyłam w niej łapy. Westchnęłam z rozkoszy, kiedy ciepło wpłynęło wgłąb mojego ciała. Było to średnio przyjemne przez różnicę temperatur, ale nie mogłam wybrzydzać.
– Pozwolisz, że się dołączę. Okropny ziąb się robi, nie przejmuj się mną – odezwałam się po chwili, zanurzając się w wodzie niemal po czubek nosa, tak że tylko on, uszy i ślepia wystawały nad bulgoczącą kipiel.
Licznik słów: 337
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.
■..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .
■..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
■..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.
GŁOS POSTACI ≈ MOTYW MUZYCZNY ≈ KARTA KOMPANA
.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2