Ołtarz Erycala

Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
.

ODPOWIEDZ
Uśmiech Szydercy
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3084
Rejestracja: 09 gru 2016, 14:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 79
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn, Sombre
Mistrz: Samouk
Partner: Burek

Post autor: Uśmiech Szydercy »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Pojemne płuca; Magiczny Śpiew

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Khagar wyszczerzył zębiska, czując znajomą ulgę w gardle. Jakby spętana część ciała została uwolniona. Wziął głęboki, warkliwy wdech i odetchnął, wydychając z nozdrzy gryzący, czarny dym.
– Od razu lepiej – rzekł swym gardłowym, wibrującym głosem. Odwrócił się, by odejść, ale jego spojrzenie padło na drugiego smoka, który najwyraźniej przyszedł tu z tym samym problemem. Poruszył nozdrzami, wietrząc woń stada Ziemi. – Ciekawe, co on robi z tymi wszystkimi kamieniami. Mogę się założyć, że nic. Jedynym powodem jest utrudnienie nam życia, bo jakże to tak bezinteresownie pomóc – parsknął kpiąco, kierując się leniwym krokiem do wyjścia. – Albo buduje sobie z nich własną kapliczkę.

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
Ostatnie Ogniwo
Dawna postać
Ten, który przeżył
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1868
Rejestracja: 08 maja 2017, 21:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Opiekun: Opoka Ziemi
Mistrz: Gonitwa Myśli

Post autor: Ostatnie Ogniwo »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Czempion; Wybraniec Bogów;
Przez jakiś czas nic się nie działo, pomału zacząłem wątpić, że Erycal pomoże. W świątyni było ostatnio chłodno jakby Bogowie się na nas obrazili czy coś. Jednak coś się wydarzyło, za nami dało się usłyszeć łomot, a kiedy odwróciłem się kamieni już nie było, a ja poczułem się jakby lżej, jakby coś zostało mi zwrócone.
Samiec najwidoczniej chciał już odejść, ale zatrzymał się i obserwował mnie. Odwróciłem się w jego stronę i przyjrzałem mu się uważniej, na pewno był wojownikiem, miał dużo ran i był typowym mięśniakiem jak ja. Taki typowy wojownik.
To są bogowie, smoki, których nikt nie widział, są tylko o nich historie. Katamu to na polowaniu się pojawi, ale ci to sobie gdzieś siedzą i się nie pokazują, a kamienie szlachetne to pewnie bierze i rozrzuca z powrotem po świecie, takie koło to zatacza. Znajdujesz, wydajesz i bogowie znowu to rozrzucają, no chyba, że buduje pięćdziesiąt kapliczek – zakpiłem z bogów razem z Szyderczym, ciekawe czy Erycal to wszystko słyszał.
Podejrzewam, że jesteś wojownikiem, rana, mięśnie i blizny?

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Obrazek ~ Szczęściarz ~ W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek. ~ Czempion ~ Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. ~ Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Fabularne: Naszyjnik z rogową łuską Przeklętej
Mechaniczne: Kryształ Nieśmiertelnego
Głos Grzmota
Uśmiech Szydercy
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3084
Rejestracja: 09 gru 2016, 14:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 79
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn, Sombre
Mistrz: Samouk
Partner: Burek

Post autor: Uśmiech Szydercy »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Pojemne płuca; Magiczny Śpiew
Khagar uśmiechnął się szerzej, słysząc odpowiedź Ziemnego. Dobrze, że nie wszyscy byli tu świętoje*liwymi fanatykami i potrafili wykrzesać z siebie odrobinę humoru.
Idąc powoli w stronę wyjścia, skinął rogatym łbem.
– Owszem. Khagar. Bądź, według waszych tradycji, Szyderca – przedstawił się i zerknął na drugiego samca uważnie, wydychając z nozdrzy dym. Jego głos był zachrypnięty i nie brzmiał przyjemnie przez zbyt długie nieużywanie. – Obudziłem się niedawno, nie było mnie... kilka księżyców. Trochę minie, nim wrócę do formy – dodał.

Licznik słów: 80
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
Ostatnie Ogniwo
Dawna postać
Ten, który przeżył
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1868
Rejestracja: 08 maja 2017, 21:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Opiekun: Opoka Ziemi
Mistrz: Gonitwa Myśli

Post autor: Ostatnie Ogniwo »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Czempion; Wybraniec Bogów;
No to miałem kolejnego smoka do pokonania. Ciekawe jak bardzo dobry był Khagar w walce, będzie trzeba to sprawdzić.
Spałeś przez kilka księżyców jak... niedźwiedź? W sumie nawet pasuje, jesteś duży, umięśniony tylko nie puchaty – zaśmiałem się i przyjrzałem się dokładniej wojownikowi, będzie naprawdę ciężko go powalić, ale bez ryzyka nie ma zabawy co nie?
Zawsze możesz sprawdzić jak ci idzie, do formy najlepiej wrócić w walce niż w jakiś niepotrzebnych treningach. Co ty na szybką walkę do omdlenia, bez żadnych limitów, ale oczywiście nie tutaj, bo przyjdzie Erycal rzucać w nas kamieniami, żeby nas przepędzić – sam długo nie walczyłem, mam nadzieję, że Szyderczy się zgodzi, trochę blizn jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Obrazek ~ Szczęściarz ~ W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek. ~ Czempion ~ Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. ~ Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Fabularne: Naszyjnik z rogową łuską Przeklętej
Mechaniczne: Kryształ Nieśmiertelnego
Głos Grzmota
Uśmiech Szydercy
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3084
Rejestracja: 09 gru 2016, 14:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 79
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn, Sombre
Mistrz: Samouk
Partner: Burek

Post autor: Uśmiech Szydercy »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Pojemne płuca; Magiczny Śpiew
Khagar nie wiedział, że powróci w to miejsce tak szybko, dodatkowo z dokładnie tą samą sprawą. Westchnął ciężko, bezgłośnie, lądując przed wejściem do świątyni, po czym wlazł do środka.
~ Znów przychodzę z tym samym problemem ~ mruknął posępnie. Nie znosił tu przebywać. Atmosfera tego miejsca sprawiała, że cierpły mu łuski. ~ Ile muszę zapłacić? ~ zapytał, zatrzymując się przed ołtarzem.

Licznik słów: 61
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Ołtarz...smoki tutaj przychodziły na szczęście rzadko. Zdarzało się jednak, że w wyniku nieszczęśliwego wypadku potrzebowały boskiej ingerencji. Dziwne było to, że niektóre smoki głośno mówiące, że nie wierzą, przychodzą tutaj, do bogów, by ich wyleczono. Bogowie jednak nie byli zawistni, kochali wszystkich po równo. Dlatego też do uszu Szyderczego Licha dotarł cichy, spokojny głos.
Sześć ametystów i odzyskasz głos.

Licznik słów: 60
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Pióro Krwi
Dawna postać
Puchaty terror
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1010
Rejestracja: 20 cze 2017, 12:11
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Morowa Zaraza [*]
Mistrz: Szczyt Potęgi
Partner: Popiół Przeszłości

Post autor: Pióro Krwi »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1| A:2
U: Skr,M:MP,MA,MO,B,Pł,L,Śl,Kż:1|W,O:2|A:3
Atuty: Atrakcyjna; Ziejący Czempion; Czempion; Magiczny Śpiew
Z lekkim uśmiechem na pysku przybyłam do ołtarza Erycala. Oto wreszcie nadszedł ten dzień pozbycia się lekkiego odrętwienia w łapie które tak czasem utrudniało życie. Stanęłam naprzeciwko ołtarza po czym przywołałam z swoich zapasów aż sześć pięknych cytrynów. Byłam naprawdę wdzięczna za pomoc Misternej. Bez niej pewnie zajęłoby mi o wiele więcej czasu zebranie ich wszystkich.
-Erycalu oto zapłata za twą pomoc z mym kalectwem- Powiedziałam kładąc kamienie szlachetne na ołtarzu i lekko pochylając głowę.

//Sześć cytrynów za pozbycie się kalectwa

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Czasami zwycięzca to marzyciel, który nigdy nie odpuścił

ATUTY
-Ziejący Czempion- -2 ST do ataku opartym na smoczym oddechu, -ST do obrony przed smoczym oddechem
-Czempion- Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

-Magiczny Śpiew- Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji jego przeciwnikowi odejmuje się liczbę sukcesów zależną od poziomu Aparycji używającego atutu – jeden sukces przy Aparycji na poziomie 1-2, dwa sukcesy przy Aparycji na poziomie 3-4 oraz trzy sukcesy przy Aparycji na poziomie 5. Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Ketsueki
S:1|W:1|Z:2|I:0|P:2|A:1
Atak, Obrona, Skradanie:1
Karta Kompana


MG: #B3CD12
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Sześć żółtych, przejrzystych kamieni – zwanych cytrynami zamigotało i znikło. Natomiast uderzenie serca później poczułaś, jak twoja łapa wręcz wybucha bólem. Okropny, przenikliwy ból rozszedł się po tej kończynie, a ty czułaś się wręcz, jakbyś ponownie umierała. Jednakże ból ten trwał raptem kilka uderzeń serca i minął równie szybko, jak się pojawił. A gdy już go nie czułaś...miałaś wrażenie, że jesteś jeszcze silniejsza, a odrętwienie i wszelkie ograniczenia zniknęły. Byłaś ponownie w pełni sprawną wojowniczką.

– 6x cytryn
– Kalectwo: +1 ST do akcji fizycznych

Licznik słów: 85
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Uśmiech Szydercy
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3084
Rejestracja: 09 gru 2016, 14:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 79
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn, Sombre
Mistrz: Samouk
Partner: Burek

Post autor: Uśmiech Szydercy »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion; Pojemne płuca; Magiczny Śpiew
Cienisty samiec powrócił do świątyni niedługo po tym, jak opuścił ją poprzednio. Nie, nie miał oporów przed korzystaniem z pomocy bogów, których nie wyznawał. Uznawał ich i wiedział, że są bogami. Widział w swoim życiu wystarczająco wiele sytuacji, które dowodziły ich boskości i wiedział, że są potężni, a on słaby, malutki i nic nieznaczący. Po prostu ich nie czcił. Teraz jednak była to po prostu niemal handlowa wymiana.
– Sześć ametystów – mruknął, kładąc kamienie przed ołtarzem i cofnął się.

Licznik słów: 80
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Kamienie, które położyłeś w ramach zapłaty Erycalowi za wyleczenie kalectwa rozbłysły oślepiającym światłem i zniknęły. Zaraz potem poczułeś, jak twoje gardło przeszywa ogień. Palący każde włókno mięśnia, każdy nerw tam się znajdujące. Miałeś wrażenie, że się dusisz, że to już koniec twojego istnienia. Wszystko jednak zniknęło szybko i ty znów poczułeś ulgę, głos wrócił...znów mogłeś mówić.

– 6x ametyst
– kalectwo

Licznik słów: 61
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Stworzyła dla Feridy lewitujące, niewidoczne posłanie. Obiecała też cicho, że przetransportuje ją najszybszą drogą najbardziej skrytą przed oczami innych istot. Dostrzegła w jej słowach dumę wojownika. Jeśli zaś słowa Kołysanki pomogą im dostać się do świątyni jak najszybciej – dla nich obu będzie to najlepsze. Kołysanka wykona swoją pracę czym prędzej, zaś Ferida uniknie niepożądanych spojrzeń.
Siostro... – Zaczęła melodyjnym półszeptem Kołysanka. Byli już blisko świątyni. Nie ważne, czy Ferida pozwoliła się przewieźć, czy też mozolnie parły naprzód na kończynach. Gdzie w drugim przypadku Rek i tak obejmowałaby Feridę skrzydłem i pozwalała o siebie opierać. – Ja również mam tajemnice. Choć trudno mówić tu o tajemniczości, gdy rozpowiadam o niej niemal zawsze, gdy pojawia się jej podmiot. – Mówiła spokojnie. Była wyciszona. Jak idealny mag, choć czarodziejem nie była.
Jednak to dobrze, że mówię, wiesz? Dzięki temu mój rozmówca nie zostanie nigdy zaskoczony, a ja otrzymam właściwą pomoc. Dzięki temu zaczęłam podążać też ścieżką, z której nie mam zamiaru rezygnować. – Powiedziała, przekraczając z siostrą próg świątyni. Ołtarz Erycala był tuż tuż.
Gdy byłam pisklęciem, powinnam była umrzeć. Jednak Czarny Konsyliarz utrzymał mnie przy życiu, a Zapomniany Rytm wychował najlepiej jak umiał, chociaż rozwijałam się wolniej niż każde inne pisklę. Piętno Klątwy powiedziała mi przed księżycami, że moja krew jest słabsza od tej życiowej esencji stworzenia. To dlatego i z szoku omdlałam gdy poprosiłam cię o trening. Byłam tego świadoma już wtedy. O przyczynie mojej mizerności wie niewiele smoków. Prędki nie wie. – Przystanęła przed ołtarzem i pierwszy raz od dłuższej chwili spojrzała na Feridę swoimi ciepłymi, spokojnymi oczyma.
Rytm i Konsyliarz starzeją się i to na nasze pokolenie spada utrzymanie i rozwój Ognia. Chciałabym prosić Erycala o łaskę, lecz nie wiem czy jestem już tego godna. Czy według ciebie zasłużyłam by prosić o taką łaskę dla siebie samej? – Spojrzała na kadzidło. – Obawiam się, że będzie to wciąż zbyt eggoistyczne. – Powiedziała spokojnie, pogodzona z chorobą już od księżycy. Pochyliła głowę nisko, korząc się przed bogiem. Wiedziała, że Ferida nie czuje się z nimi zbyt komfortowo, więc Kołysanka zdecydowała, że spróbuje przyzwać boga.
Panie, Erycalu, największy z uzdrowicieli, źródło technik medycznych, proszę, wysłuchaj naszych próśb. – Zawołała cicho, kłaniając się przed ołtarzem. – Moja siostra raniona została ciężko i być może Ateral wciąż pamięta jak jej dusza wymsknęła mu się z łap. Jesteśmy tu by prosić cię o łaskę zdrowia. – Podniosła głowę i spojrzała na Feridę łagodnie. – Siostro, twoją rolą jest przekonanie go co do słuszności twojego uzdrowienia. Pomogę ci zebrać ofiarę honorującą jego wielkość i moje przywiązanie do ciebie. Ostatecznie to jednak ty musisz poprosić. – Uśmiechnęła się lekko, wciąż pozostając tą samą oazą spokoju. Stanęła u boku siostry, sugerując, że powinna zwrócić się bezpośrednio do boga.

Licznik słów: 457
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Masochistyczny Kolec
Dawna postać
Już po mnie :c
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 354
Rejestracja: 10 cze 2017, 0:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Skrajny
Opiekun: Południowy Deszcz
Mistrz: Gonitwa Myśli

Post autor: Masochistyczny Kolec »
A: S: 4| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A:1
U: B,L,Pł,Śl,Skr,W,Kż,MA,MO,MP: 1| A,O: 2
Atuty: Silny, Szczęściarz
Co tu robił ktoś, kto nie wierzy? Otóż Hidan po prostu stwierdził, że moc uzdrawiania nie może należeć do żadnego tam Erycala, czy innego śmiesznego Immanora, to po prostu musiał być ślad obecności jego Pana w tym żałosnym miejscu pod barierą. No bo jak inaczej wyjaśnić tak potężne cuda? To całkiem co innego, niż magia tamtego całego Aterala.
Szarołuski przeniósł wzrok na ołtarzyk, czekając na to, aż Pan przemówi. On nie mógł się odezwać jako pierwszy, stracił głos i chciał go odzyskać. Niestety, walki zawsze nosiły za sobą jakieś ryzyko, on był tego doskonale świadomy. Właśnie dlatego wybrał drogę wojownika, chciał szaleć i zadawać ból.

Licznik słów: 105
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#3E4042
#696969
#CC1653 (MG)

Hidan zawsze używa Twardego Bloku!

Szczęściarz
To wszystko dzięki mojemu Panu...
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.

Cień Kruka
Dawna postać
Vanora Żywiołowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1593
Rejestracja: 06 lis 2016, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Partner: Khuran Mściwy

Post autor: Cień Kruka »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: B,L,P,A,O,MO,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA: 2
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Nieugięty;
Parły mozolnie. Ferida zaciskała kły, jednak lazła naprzód, starając się ukrywać słabość, choć jej chód był niepewny, a mięśnie drżały, sprzeciwiając się wysiłkowi.
– Nic mi nie jest. – zapewniła – Rozchodzę to i tyle.
Dała się jednak zaciągnąć do świątyni – głównie dlatego, że siostrze tak na tym zależało. Nie czuła, by było to niezbędne, a duma wojowniczki nie pozwalała przyznać się do bólu i tego paskudnego rodzaju strachu, gdy czuła, że własne ciało jej się sprzeciwia. Rek pewnie czuła te liczne razy, gdy łapy się pod smoczycą uginały, a jedynym oparciem stawał się bok Piastunki.
Gdy jednak dotarły na miejsce, Ferida stanęła na własnych łapach. Bogowie wystarczająco wiele razy okazali jej chłód i dezaprobatę – nie chciała by dostrzegli, że jest na ich łasce.
Słysząc o problemie siostry, skinęła łbem. Teraz rozumiała...
– Gdybym wiedziała, nigdy bym z tobą nie zawalczyła. To mogło cię kosztować życie... – "Nie chcę cię stracić", mówiły oczy smoczycy. Jednak taka deklaracja nie padła werbalnie. Ferida nie była zbyt dobra w okazywaniu emocji. – Zasługujesz na szansę jak nikt inny. Nie wiem, czy Erycal zechce na mnie spojrzeć, jednak na ciebie spojrzy z pewnością. A ja cię wesprę przy przygotowywaniu dla niego ofiary.
Uniosła łeb, patrząc na zimny, nieruchomy posąg.
– Erycalu, w swojej wszechwiedzy wiesz, z czym przychodzimy. Nie wiem, czemu doświadczyłeś moją siostrę tak ciężkim kalectwem, jednak wierzę, że możesz je cofnąć. Wiem, że wasza łaska nie dotyczy mnie już od dawna, jednak spójrz na swoją oddaną wyznawczynię. Rek stanowi podporę dla naszego stada. Potrzebujemy jej. Żywej, zdrowej i silnej.
Spojrzala w kamienne oczy posągu, jakby chciała z nich wyczytać odpowiedź.
– Nie wiem, czy interesują cię moje rany. Jednak moja droga życia jeszcze nie dobiegła końca. Jeśli uznasz za słuszne się nimi zająć, złożę ci ofiarę jakiej zażądasz.
Tak naprawdę nie sądziła, by boga uzdrowień interesował jej stan. Wiedziała, że nigdy nie wybaczą jej tego, co uczyniono jej poza barierą. Jednak naprawdę liczyła, że przynajmniej Rek otrzyma łaskę uzdrowienia.

Licznik słów: 329
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#c3dada_#ffffff_#9b9aa1_#8eaaff
Żetony: 0x platyna, 0x złoto, 0x srebro, 0x brąz
MG miesiąca: grudzień, luty
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
//Kalectw wrodzonych nie da się cofnąć!

Bogowie wysłuchali wszystkich smoków, każdemu jednak dali inne wytyczne. Szklana Melodia usłyszała niestety niepokojące wieści.
Wrodzone kalectwa nie są do wyleczenia nawet przez bogów. Musisz nauczyć się żyć ze swoimi słabościami i starać się je pokonywać – brzmiały pierwsze słowa.

Następnie pan uzdrowień przemówił do Cienistego.
Niedowiarek, a jednak prosi bogów o uzdrowienie. Dobrze, przynieś sześć pereł, a odzyskasz mowę – brzmiało polecenie dla Masochistycznego Kolca.

Ostatnie słowa skierowane były do Róży Kresu.
Nie wszystko da się wyleczyć. Jednak twoje rany jesteśmy w stanie. Przynieś nam osiem malachitów – to by było tyle, jeśli chodzi o rozporządzenia bogów.

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Cień Kruka
Dawna postać
Vanora Żywiołowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1593
Rejestracja: 06 lis 2016, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Partner: Khuran Mściwy

Post autor: Cień Kruka »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: B,L,P,A,O,MO,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA: 2
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Nieugięty;
Przynajmniej mięśnie żuchwy działały. Pozwoliły w gniewie zacisnąć kły. Nie do wyleczenia? W to nie potrafiła i nie chciała uwierzyć.
– Jesteś wszak bogiem. Ograniczonym, pozbawionym pazurów i ognia, zdegradowanym do jednej tylko domeny, jednego miejsca. Ale wciąż mienisz się bogiem. – warknęła na spoglądający na nią kamiennym wzrokiem posąg – Kalectwa są twoją domeną. Co z ciebie za bóg, jeśli nie możesz sprawić cudu dla swej wyznawczyni, a niesiesz pomoc tym, którzy nie oddają ci czci?
U jej łap zmaterializowały się malachity. Mimo trudu, schwyciła je łapą, uniosła. Cisnęła pod posąg, odsłaniając długie kły.
– Uzdrowiciele przysięgają ci nieść pomoc, niezależnie od stada czy strony, bez oczekiwania nagrody. A ty niczym chytry goblin gromadzisz kamyczki za cofnięcie tego, czym sam doświadczasz smoki. Ty i wy wszyscy, oceniacie nas, nie przykładając wagi do tego, czym się kierujemy, lub co przechodzimy. W imię czego, tak właściwie? Przekląłeś niewinne pisklę, jakim z początku była moja siostra. Twoi bracia wypięli się na mnie, gdy ranna i chora przegrałam jedną walkę, wiele księżyców temu. Uważasz, że to nasze wybory? Że Rek wybrała chorobę? Że ja zdecydowałam się przegrać z trzema silniejszymi smokami? – mimo słabości od jej głosu spokojnie mogły zadrżeć ściany świątyni – Masz, posadź swoją kamienną rzyć na kamieniach i cofnij, co żeś zrobił. Albo zamroź mi pysk, wiem że to lubicie. Nie jestem bogiem, ale ja w przeciwieństwie do ciebie nie zamierzam się poddawać.
Rzadko wyrażała emocje. Miała z tym spory problem, zazwyczaj przejawiając je w działaniu, i to długofalowym. Znosiła własne problemy i niepewności, zaciskała zęby, szła dalej naprzód. Ale odmowa pomocy Rek to było zbyt wiele.
Mimo słabości, stała pewnie, jeżąc kolce na grzbiecie i szczerząc kły. Nawet w trakcie walki nigdy w jej spojrzeniu nie było tyle gniewu i agresji. No, może raz – gdy stała naprzeciwko Wyklętej. Jednak przy tym Rek nie było... Więc to prawdopodobnie pierwszy i ostatni raz, gdy mogła zobaczyć u Feridy żądzę krwi. I to nie byle jakiej – krwi boga.

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#c3dada_#ffffff_#9b9aa1_#8eaaff
Żetony: 0x platyna, 0x złoto, 0x srebro, 0x brąz
MG miesiąca: grudzień, luty
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Soundtrack

Dla Melodii słowa Feridy były po prostu zatrważające. Stała jak wryta, nie będąc w stanie poruszyć własną jadaczką. Nie ważne jak smukłą i delikatną, ale jadaczką. Nikt, ale to jeszcze nikt nie obraził JEJ boga tak... tak... Aaaa! Malachity, których połowę Melodia sama przehandlowała a część otrzymali od Żaru... patrzyła na nie z kompletnym osłupieniem. Ferida... miała inną wiarę. Inny pogląd na wiarę. Ale też nigdy nie udało się jej zrozumieć wiary Melodii... Jako zupełnie inna osoba jest w stanie ją pojąć...? Zanim Melodia wyrwała ciało z duchowej zmarzliny, zacisnęła powieki, wyobrażając sobie posąg Erycala. Z każdym najmniejszym detalem – ku jego czci. Wszystko po to, by zwrócił na nią swój światły umysł, swoją uwagę. I wypowiedziała do niego w myśli kilka słów... Może nieco więcej niż kilka.
Wyrwała się w końcu z lodowego ucisku zatrważającego jej serce i położyła siostrze łapę na barku. Uśmiechała się przy tym niezwykle łagodnie, a jej błękitne oczy pełne były mądrości, choć wiek samicy nie był podeszły. Cienie eksponowały zmarszczki zmęczenia, jednak nic nie mogło sprawić by na jej pyszczku widoczne były inne emocje niż troska i ciepło. Nie czuła ich, nie przeżywała ich. Była tu dla Erycala i Feridy.
Droga siostro, proszę, wysłuchaj co mam do powiedzenia. – Zaczęła melodyjnym, niezwykle spokojnym tonem. Niegdyś była Kołysanką. Jej głos nie zmienił się od tego czasu. Łagodne pociągnięcia strun... wydawała z siebie czyste, lekkie dźwięki. – Po pierwsze, Erycala nie ma tylko tutaj. To on rozwinął magię leczącą i przekazał ją nam, smokom. Jest przy tych, którzy odnieśli rany. Przy tych, których rany się goją. I przy tych, których rany zabijają. Wiecznie czuwa. Patrzy i wie. Zna cierpienia okaleczonych, odpowiada za ulgę, za regenerację. To on jest tym, którego smok widzi tuż przed spotkaniem z Ateralem, a niegdyś Tarramem Upadłym. Nasze ciała są kruche, Ferido. Niezwykle kruche. Dlatego teraz tu jesteśmy. Tu, u Erycala. Prosząc go o pomoc musimy być pewni kilku rzeczy. Że chcemy być w pełni sprawni raz jeszcze, że jesteśmy gotowi na przeciążenie boską łaską gdy nas dotknie. I że mamy do siebie wystarczający szacunek. – Przerwała, ale tylko na chwilę, by chrapami otrzeć się o miękkie chrapy siostry. W geście czułości. I pozwalając sobie wziąć oddech. Smukłe, długie skrzydła Melodii drgnęły. Trójbarwne, jasne, platynowe, błękitne i fioletowe piórka zaszumiły gdy delikatnie się o siebie otarły. Ale najdłuższe lotki nie przestały krzyżować się na zadzie, zupełnie jak u jaskółki. – Zapłata, którą żąda od nas Erycal nie jest zapłatą za jego usługę, Ferido. Bogowie nie potrzebują tych kamieni. One nadają wartość temu, czego pragniemy. Smok, który zbiera je sam pokazuje jak zdeterminowany jest by osiągnąć swój cel. Pokazuje swoją siłę i swoją wartość. Zaś te smoki, którym pomagają inni, jak ja i Żar tobie, udowadniają jak kochane są i jak wielką wartość mają dla innych. Erycal nie potrzebuje zapłaty w wartościowej walucie. On poddaje nas próbom. Wiernych i niewiernych. Udowadnia nam naszą wartość. – Uśmiechnęła się ciepło. Jej głos był niezmiennie spokojny. Tłumaczyła Feridzie jak młodszej siostrzyczce. I w oczach Rek widać było tę samą matczyną miłość.
Nie jest mi przykro, Różo. Potrafię żyć z moją chorobą. Ona sprawiła mnie tą Rek, którą teraz przed sobą widzisz. Erycal dał dar uzdrawiania poprzednikom Żaru, a on czuwał nade mną gdy byłam pisklęciem. Teraz jestem tutaj. Jestem tutaj dla ciebie. Ponieważ Erycal żyje. Ponieważ żyje też Kammanor i Immanor. Ponieważ Ateral czuwa nad naszymi duszami. Czuję ich tchnienia na moich łuskach. Są, patrzą, widzą i czują to co my. Wiedzą. Jestem wdzięczna, Różo. Gdyby nie ta słabość, nie byłoby mnie tutaj. Nie byłabym sobą. Byłabym kimś zupełnie innym. Jestem dumna z tego co osiągnęłam i w jaki sposób się rozwinęłam. Jestem szanowaną Piastunką, Zastępczynią naszej nowej Przywódczyni. Jestem pewna, że moje poprzednie wcielenie poprosiło o to by ujarzmić temperament mojej gorącej duszy. Dlatego wciąż będę chwalić naszych bogów. Ponieważ oni dają mi pokój w sercu. Wiem, że będąc tą Rek dosięgnę Gwiazd. Może moja dusza jest już stara? – Uśmiechnęła się szeroko. Jej głos nie był bardziej ekspresywny niż wcześniej, a uśmiech delikatny, choć widać było kły. Stając przed Feridą, objęła ją łapą z jednej strony szyi, przylgnęła torsem i w miarę smoczych możliwości owinęła swą drobną, jaśniejącą łabędzią szyjkę o jej własną – szarą i puszystą. – Jestem tu by cię chronić. – Szepnęła swym aksamitnym, ćwiczonym od księżycy głosem. Nie miała silnego ciała, ale...

Licznik słów: 725
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Ostatnie Ogniwo
Dawna postać
Ten, który przeżył
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1868
Rejestracja: 08 maja 2017, 21:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Opiekun: Opoka Ziemi
Mistrz: Gonitwa Myśli

Post autor: Ostatnie Ogniwo »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Czempion; Wybraniec Bogów;
// inny czas

W końcu musiałem przylecieć do Erycala. Bardzo lubiłem swój głos, więc wypadałoby go odzyskać. Dotarcie tutaj nie zajęło zbyt wiele czasu. Kiedy dotarłem na miejsce nie było tu nikogo, lecz mam nadzieję, że te pustki nie oznaczały braku uzdrowiciela.
~ Erycalu co mam zrobić, abyś oddał mi mój głos? ~ zapytałem, pewnie będzie chciał kamienie jak zwykle. Niech zgadnę osiem szmaragdów albo osiem rubinów?

Licznik słów: 67
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Obrazek ~ Szczęściarz ~ W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek. ~ Czempion ~ Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. ~ Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Fabularne: Naszyjnik z rogową łuską Przeklętej
Mechaniczne: Kryształ Nieśmiertelnego
Głos Grzmota
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Było wiele aspektów tej sytuacji, z którymi Róża Kresu nie była zaznajomiona. Chciała od bogów czegoś, co nie było w gestii mocy smoków, i uznawała to za prawo, nie za dar. Tymczasem światem rządziła delikatna niczym kropla rosy balansująca na krawędzi liścia równowaga. To o tę równowagę dbali bogowie. Czyż Róża znała wszystkie wydarzenia, które od zarania dziejów targały tą krainą? Czy znała dalekosiężne konsekwencje swoich żądań, próśb, błagań? Czy dbała o to w ogóle?
Chyba nie.
Zadaniem bogów było utrzymywanie delikatnej równowagi tak, by smoki w nie wierzące jednocześnie mogły czerpać ze świata jak najwięcej. To oznaczało okazjonalne niewyleczenie kalectwa. To oznaczało okazjonalne pozwolenie na to, by osierocone pisklę odeszło ze świata śmiertelnych do świata dusz, do domeny Aterala. Ale czy... Czy było to złe? Nie. To było inne. To nie było coś, czego oczekiwał smok będący rodzicem, opiekunem czy rodzeństwem takiego umierającego. Ba, powodowało to u niego niewyobrażalny ból, który na pierwszy rzut oka uzasadnienia nie miał. Ale. Ale czy takie sytuacje także czegoś nie uczyły? Czy nie pozwalały zyskać sił na późniejsze wydarzenia? Wszystko miało jakiś cel.
Dlatego Róża Kresu na swe dumne, aroganckie słowa nie dostała odpowiedzi tym razem. Malachity leżały przed Ołtarzem. Być może poczekają do czasu, aż sytuacja się zmieni. Aż emocje trochę opadną.
Ale Szklana Melodia ponownie dostała odpowiedź. Taką, której nie usłyszał nikt poza nią. Ba, było to bardziej wrażenie, niż słowa słyszane w umyśle. Coś jakby... Coś kazało jej przybyć tu za jakiś czas.
Ostatnie Ogniwo także uzyskał przekaz. Cichy, chłodny głos szepnął mu do ucha.
– Sześć nefrytów.

Licznik słów: 258
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Cień Kruka
Dawna postać
Vanora Żywiołowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1593
Rejestracja: 06 lis 2016, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Partner: Khuran Mściwy

Post autor: Cień Kruka »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: B,L,P,A,O,MO,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA: 2
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Nieugięty;
Ferida uniosła łeb, spoglądając w oczy siostry. Cztery z malachitów nagle się zdematerializowały, powracając tam, gdzie było ich miejsce. Kolejne cztery, niczym ściągnięte magiczną mocą, pofrunęły do łapy smoczycy.
W pomarańczowych ślepiach malowała się determinacja, gniew. Przynajmniej początkowo. Głos Rek, oddziałujący na pisklęta, miał wpływ i na Feridę, która nie miała czasu, sposobności, by dorosnąć w normalnych warunkach. Ogniste spojrzenie z wolna gasło, a kolce, dotychczas sterczące, nieskończenie powoli kładły się na grzbiecie. Smoczyca wcisnęła w łapę siostry cztery malachity, a w jej ślepiach błysnęło coś na kształt poczucia winy. Jednak czy Rek zdążyła to dojrzeć, nim pysk Feridy się zbliżył, a nos miękko przesunął się po pokrytej łuskami szyi w czułym geście?
To ona miała być ochroną dla Rek.
– Są inni bogowie i inne drogi. – szepnęła.
Pierzaste skrzydła rozłożyły się. Nie przez Erycala, czy kalectwo. Jedynie dlatego, że Ferida nie mogła znieść tego spojrzenia, znaczenia ukrytego w słowach. Choć dopiero po trzeciej próbie zdołała unieść się w powietrze, uderzała skrzydłami, aż świątynia została daleko za nią.
Gdzieś tam, daleko, tkwiły rozwiązania. Możliwości i opcje. Szansa, by to ona okazała się przydatna, by nie widzieć tego spojrzenia.

zt

Licznik słów: 190
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#c3dada_#ffffff_#9b9aa1_#8eaaff
Żetony: 0x platyna, 0x złoto, 0x srebro, 0x brąz
MG miesiąca: grudzień, luty
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Okoliczność przez którą musiał przyjść do świątyni nie była zbyt przyjemna. Kalectwo. Błaganie o wyleczenie. To pierwszy raz gdy pomodli się do Erycala i to od razu w tak interesownej sprawie. Tak nie przystoi, ale co miał poradzić. Bóg zrozumie.
Podszedł do ołtarza nad którym unosił się zapach wonnych kadzideł i skłonił łeb, opuszczając w pokornym geście kolorową kryze.
Panie uzdrowień, czy byłbyś w staoczywiście że by mógł, to w końcu bóg ... czy zechciałbyś uleczyć moją łape? – zapytał.

Licznik słów: 83
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Bóg zrozumie. Albo ta siła, która aktualnie operowała Ołtarzem Erycala. Bo któż bowiem mógł mieć pewność, iż tak przyziemnymi sprawami jak kalectwa smoków zajmował się własnoręcznie sam Bóg Uzdrowień? No, nie ważne!
Jakakolwiek siła wyższa by to nie była, Śliski Kolec poczuł na grzbiecie powiew chłodnego wiatru.
Łapa trzymająca skarb... Niech przyniesie sześć korali, a powróci – cichy szept oznajmił, brzmiąc w przestrzeni bezosobowo, nie dając Śliskiemu Kolcowi żadnej otuchy.

Licznik słów: 71
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej