Srebrzysty staw

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewa dają schronienie zarówno przed słońcem, jak i deszczem, a na licznych polanach można zwyczajnie odetchnąć i zapomnieć o obowiązkach.
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Trudno nawet powiedzieć, do czego można porównać to coś, co wyobraził sobie przyszły czarodziej, nie ma jednak co zaprzątać sobie tym głowy, bowiem po chwili już nie było czego porównywać! Twór, owszem, wypełnił przestrzeń między adeptem a jego ciałem – tyle że ze względu na cienkość już wtedy smok zaczął czuć delikatny chłód, jakim materiał "zaraził się" od lodu. I tak jednak najlepsze miało dopiero nadejść! Oto bowiem wyobrażenie zaczęło pęcznieć, wypełniać coraz więcej przestrzeni, ale... ale przecież ten lód był twardszy niż łuski smoka! Tym wyobrażenie zaczęło nie chronić, lecz uciskać Burzowego, zaczęło wżynać się w jego tułów, utrudniając oddychanie, aż wreszcie, gdy przestrzeni zrobiło się tam naprawdę mało...

BUM!

Czarny materiał rozpierzchł się na wszystkie strony, najpierw smok poczuł, jak ranią go odłamki własnego wyobrażenia, wyobrażania teraz połamanego, niespójnego, niektóre zostały między lodową powłoką a ciałem przyszłego czarodzieja, koląc boleśnie, zaraz potem zaś, gdy jego łuski same wróciły do normalnej pozycji, natychmiast przeszył go ból. Potężny. Natychmiast poczuł, jak wzdłuż całej obręczy ogarnia go dosłownie zatykające oddech zimno, jak łuski znienacka twardnieją, jak krew niemalże zatrzymuje się w strefach chłodu. Chyba jeszcze nigdy nie przeżył tak okropnego uczucia: Obręcz wcale nie znikała, a już na pewno nie tak szybko, jak mógł tego chcieć Burzowy. Kolejne mięśnie zaczynały drętwieć i obumierać, kostnieć, czarodziej czuł się, jakby coś dosłownie wysysało z nich życie... Aż mu się zakręciło w głowie. Dopiero wtedy wyobrażenie Kruczopiórego odpuściło, Burzowemu zaś jednak wiele to nie pomogło. Drżał z zimna, które szybko rozpanoszyło się po całym ciele, miejsca, w którym został zraniony, w ogóle nie czuł – łuski i mięśnie stały się tam twarde niczym kamienie, w licznych miejscach popękane, sporo drobnych kawałeczków po wpływem byle ruchu odpadało, osłaniając zmrożone, delikatnie krwawiące wnętrze. Ten atak był okrutny.

– Nie jesteśmy nawet w połowie... a ty znów przekombinowujesz – stwierdził czarnołuski szatan, wyszczerzywszy nonszalancko kły. – Teraz dam ci pomyśleć nad błędami samemu. Jeszcze raz! -zakrzyknął i... och, powtórka z rozrywki?!

Znów pojawiła się lodowa obręcz, obręcz nie mniej zimna od poprzedniej, tym razem jednak nie wokół tułowia, lecz wokół prawej przedniej łapy adepta – u jej góry, pod samą pachą. Tak jak poprzednia, miała szczelnie otoczyć ciało smoka, mrożąc je do cna, oczywiście była nieco mniejsza, w przekroju szeroka na szpon i wysoka na pół. Tchnął weń maddarę, nie dając smokowi zbyt wiele czasu na namysł. Ale może uznał, że Burzowy otrzymał tego czasu wystarczająco dużo przy pierwszym podejściu...?

Licznik słów: 403
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Znamię Burzy
Dawna postać
sam se dał bana xD
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 06 maja 2016, 20:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ciche Wody
Mistrz: nikt i wszyscy zarazem
Partner: Tęcza

Post autor: Znamię Burzy »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| I: 5| P: 2| A: 1
U: S,A,O,L,Skr,Śl,B,Pł,MP,W,M: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny,Niezdarny Wojownik,Mistyk, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew
Ból. Więcej bólu. Twór okazał się fiaskiem. A Burzowy nie chciał w tym momencie myśleć. Dlaczego on nie ucina wyobrażenia...?!
Czuł rozpacz, złość, usłyszał krzyk. Własny krzyk. Nie potrafił teraz wyczyścić umysłu. Nie mógł. Starał się walczyć z bólem, ale jak walczyć z takim... czymś?
Gdy Kruczy nareszcie przerwał działanie tworu łypnął na niego spode łba. W pierwszym momencie nawet nie zorientował się, że całe jego ciało dygocze. Próbował się poruszyć... ale jakby nie mógł. Ból zaczął zastępować brak czucia. Nie czuł łusek, nie czuł mięśni. W jego umyśle jednak te okropne impulsy pojawiały się co chwila. Dopiero po kilku sekundach opanował swoje ciało. Myślenie nadal było przyćmione. A już za chwilę będzie musiał się znowu bronić. Zamknął oczy. Czy był w stanie?
Nie miał wyboru. Musiał wymyślić tym razem coś prostego. Nie stać go było na nadwyrężanie umysłu... oraz kolejne rany.
Celem ataku Kruczego wcale nie było zaciśnięcie się obręczy na jego udzie. Jego zamierzeniem było odmrożenie mu łusek. To co się stało wcześniej... wynikało tylko z wybuchu jego tworu.
O ile porządnie więc odgrodzi się od tego zimna, nie musi ingerować w twór czarodzieja. Wyobrażeniem Wzburzonego była więc znów cieniutka warstwa elastycznego materiału. Ale na tym chyba miały skończyć się podobieństwa pomiędzy tworami.
Materiał miał pokryć całą zagrożoną część przedniej łapy, to znaczy pół szpona długości (mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem intencję) pod złączeniem prawej przedniej łapy z tułowiem i po ćwierć szpona wyżej i niżej.
Twór nie miał mieć zapachu, smaku, połysku, ani też dźwięku. Powinien być za to w pełni biały, elastyczny i bardzo, ale to bardzo wytrzymały, nawet pomimo swojej niewielkiej grubości. Do tego materiał miał być doskonałym izolatorem termicznym, na kształt drewna... ale dużo, dużo lepszym. Dzięki temu zimno nie przeniknie do ciała Burzowego.
Dla wytrzymałości nadał swojemu materiałowi znów temperaturę jaskiniową, jednocześnie uodparniając go na wartości ujemne tego wskaźnika. Do tego twór powinien być lekki... Tchnął maddarę w kolejną obronę, zauważając jednocześnie, że skupienie pomogło mu zrzucić ból na dalszy plan. Musiał jednak tą koncentrację utrzymać... jednak w obliczu kolejnego zagrożenia nie będzie to tak niemożliwe.

Licznik słów: 343
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Inteligentny
Jednorazowo +1 do Inteligencji

Niezdarny wojownik
Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

Mistyk
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Wybraniec bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Deimos | puma
KP
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A, O, Skr: 1

Avatar od Bzu Imiennego
Avatar od Szkarłatnej
Avatar od Łzawego

#0066ff
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Ach, skupienie zawsze zrzucało wszystko na dalszy plan, tak! Sztuka czarowania polegała jednak na czymś odwrotnym – na sprawieniu, aby to ból nie zrzucił na dalszy plan skupienia. Było ciężko; mróz wciąż wypełniał ciało przyszłego czarodzieja, nie do końca pozwalając mu się skupić, nie doszacował rozmiaru swego tworu – i choć ten powstał, wcale nie okazał się całkowicie skuteczny!

Owszem, częściowo dziwna substancja złagodziła efekty czaru, zabrakło jej jednak na brzegach – i tam właśnie, na dwóch wąskich paskach wokół, Burzowy znów poczuł, jak ogarnia go chłód! Jak znów łuski, choć już nie z taką mocą jak poprzedni, zaczynają twardnieć i pękać same z siebie, jak zimno pokrywa ciało, wraz z krwią rozprowadzając się po barku, jakby smokowi było mało. Pianka... izolowała zimno, tak. Niekoniecznie czyniła to bardzo skutecznie, czul, jak jej temperatura spada, nim jednak spadła do naprawdę niebezpiecznego poziomu, Kruczopióry musiał ustąpić. Tak więc Burzowy został z dwoma świeżymi, wąskimi paskami zrogowaciałych łusek na swojej prawej łapie, tuż pod barkiem... i właściwie tyle. Było to nieprzyjemne, ale poprzednia rana bolała dużo bardziej. Wciąż.

– Twoje wyobrażenie niepotrzebnie było tak twarde. Lepiej, gdybyś skupił się na odporności na ciepło – rzekł czarodziej, obserwując swojego ucznia surowo. – Magia służy pięknu, ale broniąc się, na pierwszym miejscu musisz stawiać cel; jeżeli czar ma chronić przed zimnem, musi być odporny na zimno, nie na uderzenia – podkreślił. – Przy obronie pamiętaj o celu. Zawsze pamietaj. Zawsze... – stwierdził, nieco złowrogo ściszywszy głos... i w tym samym czasie, nie dając smokowi wytchnienia, zaatakował po raz kolejny!

Tym razem postawił na kwas – plama zgniłozielonego, ohydnie śmierdzącego kwasu miała zupełnie znikąd pojawić nie gdzie indziej, a na prawym pośladku smoka! Pokryć go prawie w całości, zniszczyć tam cała materię ożywioną, w akompaniamencie syku przeżerając się przez łuski Burzowego! Kruczopióry tchnął maddarę w twór... a jego uczeń znów musiał działać!

Licznik słów: 306
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Znamię Burzy
Dawna postać
sam se dał bana xD
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 06 maja 2016, 20:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ciche Wody
Mistrz: nikt i wszyscy zarazem
Partner: Tęcza

Post autor: Znamię Burzy »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| I: 5| P: 2| A: 1
U: S,A,O,L,Skr,Śl,B,Pł,MP,W,M: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny,Niezdarny Wojownik,Mistyk, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew
To coś, co czuł z powodu nowego odmrożenia... nawet nie można było nazwać bólem. Przynajmniej w porównaniu, do tego co zaznał kilka chwil wcześniej. To tak jakby zestawić koło siebie przygwożdżenie głazem i nadepnięcie na irytującą szyszkę. Co gorsza ten głaz... znaczy się rana na tułowiu nadal potwornie irytowała. A odmrożenie na łapie... cóż, było. Ale zniknie.
Skinął łbem na komentarz Kruczego. Mimo to Burzowy był teraz jakiś nieobecny. Starał się oddalić ból, który towarzyszył każdej jego myśli, każdej sekundzie. No i oczywiście wyszukiwał w przestrzeni kolejnego tworu, bo wiedział, że Kruczy będzie chciał go za chwilę ponownie zaskoczyć.
Ależ Ognisty wybrał sobie miejsce na stworzenie ataku! Plama kwasu na prawym pośladku. Gdyby adept wiedział, jak bardzo znienawidzi takich tworów w przyszłości...
W zasadzie wskazówki Kruczego dotyczące obrony przed poprzednim jego atakiem były aktualny również teraz. Burzowy więc wyobraził sobie, jak jego prawy pośladek, jego okolice w promieniu szpona oraz prawą tylną łapę pokrywa cienka błonka.
Jego obrona miała być oczywiście jednolitą, połączoną warstwą. Wytwór w wyobraźni smoka był elastyczny i lekki. Do tego w pewnym stopniu wytrzymały, choć nie to było jego główną cechą. Generalnie – nic nadzwyczajnego, taki twór byłby pewnie bezużyteczny przeciw większości ataków. Jednak przeciw kwasowi... błonka miała być w pełni odporna właśnie na kwas. Materiał, z którego była zbudowana nie miał zachodzić z płynem w reakcję, ciecz miała po prostu spłynąć po błonce nie czyniąc Burzowemu żadnej szkody. Skoro kwas nie będzie w stanie przeżreć jego obrony... no to nic mu nie zrobi – proste, logiczne.
Błonka miała być zupełnie przezroczysta, nie wydzielać żadnego zapachu, nie powinna mieć też smaku, dźwięku czy połysku. Temperatura? Nic nie zmieniło się od poprzednich tworów, miała być podobna do tej, którą Kropla znał z własnej jaskini.
Miał wrażenie, że ten twór może się sprawdzić w praktyce. Był już nieco... mocno pokiereszowany. Lepiej by było, gdyby zadziałał. Przelał maddarę.

Licznik słów: 309
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Inteligentny
Jednorazowo +1 do Inteligencji

Niezdarny wojownik
Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

Mistyk
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Wybraniec bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Deimos | puma
KP
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A, O, Skr: 1

Avatar od Bzu Imiennego
Avatar od Szkarłatnej
Avatar od Łzawego

#0066ff
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Och, miał wrażenie, że jego twór sprawdzi się w praktyce! Pffff, też coś! Czyżby Burzowy naprawdę uwierzył, że mu się uda? Czy naprawdę wierzył, że kwas Kruczopiórego, jednego z najpotężniejszych czarodziejów Wolnych Stad, może nie przeżreć się przez jakąś tam przezroczystą błonkę, może nie dostać się do jego pośladka bez pardonu, aby tam zostawiać krwawiącą, bolesną ranę, ranę podobną do tej, którą pozostawiła po sobie lodowa obręcz, do teraz dekoncentrując przyszłego czarodzieja? Pffff!

O dziwo, nawet mu się udało. Nawet. Kwas pojawił się na błonce, która pokryła ciało i pośladek, następnie zaś, nie znajdując na swojej trasie nic, w co mógłby weżreć się, aby tam pozostać... no cóż, zaczął ściekać. Kap, kap, kap. Zielona maź dość szybko pokonała trasę po pośladku w dół, aby na jego skraju częściowo oderwać się od spójnej całości, rosząc ziemię swoimi kroplami, częściowo zaś podążyć dalej trasą wzdłuż łapy, o której smok – całkiem rozsądnie – pomyślał, i ja pokrywając swoją błonką. Och, nie był jeszcze bardziej ranny, co za sukces! Choć oczywiście do końca było jeszcze daleko.

– No proszę, tym razem było całkiem nieźle – stwierdził czarodziej, uśmiechnąwszy się. – Nawet pomyślałeś o tym, że kwas ścieknie. Brawo. Jeżeli dalej nie zapomnisz, iż najbardziej liczy się myślenie, może nawet kiedyś będziesz dobry – dodał, przewróciwszy ślepiami. – Co nie znaczy, że to już koniec. Teraz możemy przejść do naprawdę niebezpiecznych ataków! – zaznaczył, wyszczerzywszy kły. I już zaatakował po raz kolejny!

Tworem był stożek – metalowy, długość miał trzech szponów, średnicę podstawy zaś dwóch. Płaski, gładki, błyszczący, wypolerowany – ale nie to było w nim najbardziej zabójcze. Oto bowiem czarodziej nakazał wyobrażeniu, aby to czym prędzej rozpędziło się! Rozpędziło do granic możliwości, aby kręciło się wokół własnej osi symetrii szalonym tempem, rozgrzewając powietrze wokół i wydajać głośny, irytujący świst! Niech kręci się nawet szybciej, niż frunęła pośmiertna mucha!

Kolec miał pojawić się tuż obok Burzowego, z jego prawej, na wysokości brzucha – i wbić z w sam środek jego boku, przewiercić się w głąb ciała smoka! Kruczopióry tchnął w wyobrażenie maddarę, ciekawy, co tym razem uczyni jego uczeń.

Licznik słów: 345
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Znamię Burzy
Dawna postać
sam se dał bana xD
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 06 maja 2016, 20:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ciche Wody
Mistrz: nikt i wszyscy zarazem
Partner: Tęcza

Post autor: Znamię Burzy »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| I: 5| P: 2| A: 1
U: S,A,O,L,Skr,Śl,B,Pł,MP,W,M: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny,Niezdarny Wojownik,Mistyk, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew
Udał mu się twór. Stało się coś, co powinno być normą dla czarodzieja... bądź też przyszłego maga. Czy miał więc powody do radości? Nie bardzo – przynajmniej nie według niego.
Z drugiej strony – Kruczopióry nie sprawiał wrażenia, jakby dawał mu jakiekolwiek fory. A już na pewno nie były one zbyt znaczące. Czy jednak Burzowy zastanawiał się nad czymś takim? Raczej nie, miał ciekawsze tematy do namysłu. Na przykład jakiego typu będzie następny atak Ognistego.
Musiał przyznać, że po raz pierwszy czuł takie zmęczenie z powodu ciągłego używania maddary. Wkładał w to naprawdę dużo starań, przez co zmęczenie było zwielokrotnione... a to, że nie zawsze mu wychodziło, to już inna sprawa.
Zapewne normalnie na dźwięk pochwały z ust Kruczego na pysku adepta pojawiłby się uśmiech. Niewielki, krótki... ale byłby z siebie zadowolony. Teraz jednak do uśmiechu było jednak daleko, przecież wciąż we znaki dawał mu się ból sprzed kilku obron, a on wciąż starał się go pozbyć, odsunąć. Zresztą, czy chciałby teraz uśmiechnąć się akurat do tego smoka?
Niebezpieczne ataki. Augh. Cudnie, po prostu bosko. Skoro przed chwilą lód spowodował utratę czucia w sporej części tułowia, to co będzie teraz?
Momentalna analiza cząstek maddary, które pojawiły się w okolicach jego ciała pozwoliła mu stwierdzić, że twór Kruka będzie stożkiem, pojawi się bardzo blisko jego łusek. Burzowy poczuł przy tym, że cząsteczki w nienaturalny sposób wirują w koło. Czyży podobny ruch miał wykonywać atak czarnołuskiego?
Wodny wyobraził sobie rampę. Inaczej mówiąc bryłę ustawioną pod skosem do powierzchni ziemi, zaokrągloną z obu stron na kształt litery U, choć w mniejszym stopniu niż w przypadku wspomnianego znaku. Miała się ona stykać z jego łuskami w miejscu naprzeciwko ataku Kruka. Stopień nachylenia powinien być nieco większy w poziomie, niż pionie. Wymiary obrony...... w wyobraźni Kropli rampa zaczynała się szpon niżej, niż dolna granica tworu czarodzieja, za to kończyła się dwa szpony nad górną granicą grzbietu Burzowego. Obrona miała lewitować w określonym miejscu i nie dać się poruszyć za żadne skarby.
Jeśli chodzi o zasięg w długości tułowia, to obrona miała sięgać po cztery szpony w obie strony od centrum tworu nauczyciela. No i oczywiście miała rosnąć w górę na kształt spłaszczonej litery U.
Materiał, z którego miała być stworzona obrona Ognistego miał mieć zbitą, strukturę, w pewnym sensie przypominać najtwardsze metale, stal, może nawet diament... jednak materiał ten nie miał być żadnym z wymienionych. Miał być doskonalszy, twardszy, mniej kruchy, odporny na gorąc, chwiania temperatur. Nie było opcji, aby stożek Kruczego wbił się, zatrzymał w obronie. Do tego materiał ten miał być zupełnie gładki, bardzo, ale to bardzo śliski. Czarny jak najciemniejsza noc, bez połysku, temperatura podobna do tej obecnej nad stawem, brak zapachu czy dźwięku. Twór Burzowego miał być na swój sposób surowy, prosty, ale przez to – w jego oczach – naprawdę dobry.
Grubość tego oto materiału miała być równa połowie szponu. Jak ten twór miał zadziałać? Burzowy zdawał sobie sprawę, że może mieć problem, aby tak po prostu zatrzymać atak Kruczego, dlatego musiał wpaść na jakiś inny pomysł. I oto i on! Stożek mentora miał uderzyć w osłonę adepta, po czym skręcić z obranego wcześniej kierunku. Powinna to wymusić twardość, śliskość oraz nachylenie tworu w stosunku do ziemi. No i przy okazji fakt, że kolec miał kręcić się wokół własnej osi, przez co pozostawał w ciągłym ruchu... a co za tym idzie zwiększała się szansa, że nie będzie mógł nieskończenie walczyć w jednym miejscu z jego obroną – wręcz przeciwnie, od razu powinien odpuścić i poruszyć się zgodnie z jego zamierzeniami.
Jakie były więc jego zamierzenia? Oczywiście twór napędzony własną siłą powinien poruszać się dalej, pod kątem, ale w górę. Czyli tam, gdzie nie sprawi już więcej problemów Burzowemu. Aby uniknąć skręcenia na niewłaściwą – czyli niebezpieczną trajektorię lotu osłona adepta była rampą. Wszystko przemyślał? Miejmy nadzieję. Tchnął maddarę w swój twór.

Licznik słów: 631
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Inteligentny
Jednorazowo +1 do Inteligencji

Niezdarny wojownik
Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

Mistyk
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Wybraniec bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Deimos | puma
KP
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A, O, Skr: 1

Avatar od Bzu Imiennego
Avatar od Szkarłatnej
Avatar od Łzawego

#0066ff
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Pisk! Potworny pisk! Pisk dosłownie rozbijający bębenki w uszach – to właśnie było pierwszym, co się wydarzyło, gdy dwa wyobrażenie zderzyły się, gdy stożek natknął się na osłonę mającą zwieść go z zadanej trajektorii! Napastliwe wyobrażenie żłobiło i żłobiło rysę w zasłonie, trwało to przez chwilę, choć hałas był tak okropny, iż dla Burzowego ta chwila to była niemal wieczność! Szybko jego zmysły odmówiły posłuszeństwa – ale na szczęście mocy wystarczyło! Stożek zrobił głęboką, długą rysę wzdłuż tworu, który słusznie został nachylony ku górze, niestety, wytrzymał zbyt krótko, aby całkowicie zneutralizować trafienie. Burzowy poczuł ciepło i ruch – kolec trącił jego grzbiet, niemniej trącił ten grzbiet bokiem, nie zaś ostrym krańcem. Parę łusek zdarło się, pozostawiając całkiem spory i nieprzyjemny, krwawy ślad... ale nic poza tym. Nic naprawdę niebezpiecznego. Ufff! Tylko co dalej...?

– Musisz się pilnować, aby nic wokół nie rozpraszało cię – stwierdził czarodziej. – Całkowicie się koncentrować, przewidywać czynniki, które mogą okazać się zabójcze dla umysłu. Do tego ważne jest przewidywanie – na przykład mogłeś przewidzieć, iż obracający się twór spowoduje hałas. Gdybyś prawidłowo przewidywał.... nie rozproszyłoby cię to – stwierdził dość stanowczym tonem. – Żeby więc nauczyć cię tego dobrze... dodam teraz jeszcze jeden czynnik – stwierdził, wyszczerzywszy tajemniczo kły...

I nagle silnie uderzył skrzydłami! Uderzył i wyskakując, wzbił się w powietrze, otoczyła go chmura kurzu, sam sam czarodziej powoli wzniósł się na wysokość około ogona. I wznosił coraz wyżej.
– Lubisz presję? – zapytał z szaleńczym błyskiem w oku. – Teraz spróbujemy w locie. Pomyłki będą... jeszcze bardziej kosztowne – dodał.

I zaczekał cierpliwie, aż Wzburzony zacznie się wznosić w górę... Potem zaczął podwyższać pułap: zawiódł go na około cztery albo pięć ogonów nad ziemię, spokojnie pozwolił przyszłemu czarodziejowi zrównać się z nim. I wtedy...

Ogień. Będzie ogień. Ognista kula o średnicy półtora smoczego pyska miała zmaterializować się bezpośrednio pod prawym skrzydłem smoka, pod samym jego centrum, a potem ruszyć w górę, aby zaatakować od dołu nośną błonę! Pomarańczowa, gorąca... i śmiertelna! Tchnął w nią w nią maddarę.

Och, jeśli Burzowy zostanie trafiony i przez to spadnie na ziemię, chyba będzie przykro...?

Licznik słów: 347
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Znamię Burzy
Dawna postać
sam se dał bana xD
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 06 maja 2016, 20:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ciche Wody
Mistrz: nikt i wszyscy zarazem
Partner: Tęcza

Post autor: Znamię Burzy »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| I: 5| P: 2| A: 1
U: S,A,O,L,Skr,Śl,B,Pł,MP,W,M: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny,Niezdarny Wojownik,Mistyk, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew
Uff, to tylko krwawy ślad po niezwykle niebezpiecznym ataku. A oprócz niego odmrożenia w kilku miejscach, pomniejsze ranki w innych. Czym w ogóle Burzowy mógł się przejmować? Trafił przecież na tak rozważnego nauczyciela...
Jedno jednak trzeba było przyznać – nauki z Ognistym odniosą zamierzony skutek. Choć czasem wydaje się, że to, co się tu dzieje ma niewiele wspólnego z nauką. Raczej przypomina to walkę. Walkę, w której nie miał ani razu szansy zaatakować swego celu, lecz sam musiał się wielokrotnie bronić.
Ból nie był jego jedynym problemem, adept czuł też nadchodzące zmęczenie – nie fizyczne, a psychiczne. Energia uciekała z niego na wszystkie możliwe sposoby, z ran, w postaci krwi, w postaci ulatującego ciepła, a także... po prostu malały jego pokłady maddary. Czegoś, czego chyba potrzebował najbardziej. A przecież jeszcze nie skończył nauki.
Kolejne poprawki. Bardzo rzeczowe słowa, zdecydowanie warte zapamiętania. Trzeba przewidywać. Tylko dlaczego musiało to tak boleć?
Żeby wryło ci się to w pamięć, Burzowy.
Jęknął na dźwięk kolejnych słów Kruczego. Miał unieść się nad ziemię? Teraz? Hmm, a może najpierw Ognisty powinien doświadczyć również odmrożeń za skrzydłami, kilku mniej lub bardziej znaczących ran... i wtedy razem by wznieśli się w powietrze? Ciekawe, czy czerpałby z tego dalej taką satysfakcję.
Nie mógł jednak odpuścić. Przecież Ognisty go nie zabije, prawda?
Poruszył skrzydłami. Bolało. Starał się o tym nie myśleć. Oderwał się od ziemi, podniósł na taką samą wysokość, na jakiej obecnie unosił się Kruczopióry. Mimowolnie spojrzał w dół. To były tylko cztery ogony. Ale jak spadnie... to będą aż cztery ogony.
W jego łbie pojawiła się szaleńcza myśl. A co, gdyby zaatakował przeciwnika? Czy najlepszą formą obrony nie był atak? Teraz, gdy jeszcze się tego nie spodziewa!
Nie tego jednak od niego oczekiwał jego mentor, przynajmniej prawdopodobnie. I tak Kruczy pewnie obroniłby się przed jego tworem. Chyba, że w międzyczasie pojawiłby się już jego atak... ale wtedy w najlepszym przypadku oboje skończą leżąc na ziemi. A to Burzowy byłby w większym niebezpieczeństwie.
W jego ślepiach zabłyszczały iskierki. Musiał pokazać się od tej lepszej strony. Musiał pokazać, że jest godny miana czarodzieja...
Poczuł maddarę pod swoim prawym skrzydłem. Kula ognia. Och tak, nieudana obrona będzie dla niego opłakana w skutkach.
Wyobraził sobie, że błona jego prawego skrzydła od dołu pokrywa się elastycznym materiałem. Jego warstwa była stosunkowo cienka, bo miała zaledwie ćwierć szpona grubości. Materiał nie musiał być gruby, aby ochronić przed ogniem. Do tego zadania musiał mieć odpowiednie właściwości.
Twór miał być w pełni odporny na ogień, zapalenie, podpalenie. Jego obrona najprościej w świecie była stworzona z takiego materiału, który nie pali się w żadnych warunkach. Do tego był on doskonałym izolatorem – powłoka nie powinna nagrzewać się, ani też przekazywać ciepła w stronę skrzydła Burzowego.
Oprócz tego, że w wyobraźni adepta twór jest elastyczny, dostosowujący się do ewentualnych ruchów skrzydła smoka, to jeszcze Burzowy nadał mu kolejną cechę – wytrzymałość. W końcu obie te cechy ze sobą współgrały, prawda?
Materiał miał być czarny, bez zapachu, smaku, połysku, dźwięku, zupełnie gładki, stosunkowo chłodny. Przyczepiony trwale do łusek smoka. Do tego musiał też być lekki, aby nie przeszkadzał Wodnemu w lataniu. Przewidywanie.
Oczywiście Kropla i tak wziął poprawkę, że prawe skrzydło będzie teraz bardziej obciążone niż lewe. Jego ruchy będą minimalnie bardziej ograniczone, a on przecież musiał utrzymywać się na stałym pułapie lotu.
Czy tyle wystarczy? Nie mógł przesadnie kombinować, w końcu nie wiedział, na ile starczy mu mocy, sił. Ale też kreatywności. Chciał po prostu odnieść sukces. Tchnął maddarę.

Licznik słów: 571
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Inteligentny
Jednorazowo +1 do Inteligencji

Niezdarny wojownik
Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

Mistyk
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Wybraniec bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Deimos | puma
KP
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A, O, Skr: 1

Avatar od Bzu Imiennego
Avatar od Szkarłatnej
Avatar od Łzawego

#0066ff
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Przewidywanie. Tak, przewidywanie. To niewątpliwie najważniejsza lekcja, jaką Burzowy wyciągnie z tej nauki – obrona bowiem tym razem była dokładnie taka, jak sobie wyobraził, cóż jednak z tego, skoro nijak nie osłonił boku?!

Machnięcie skrzydła natychmiast rozwiało płomień na wszystkie możliwe kierunki, w tym też ku smokowi, który natychmiast poczuł nieprzyjemny ból towarzyszący oparzeniu! Nie bardzo mocny, bo i Kruczopióry przecież nie w bok celował, wystarczający jednak, aby w połączeniu z innymi ranami lekko go to zamroczyło! Zachwiał się... i przechylił! Przechylił się na bok, zaczął spadać, silnie machnął skrzydłem, próbując się uratować, nie jest to jednak najprostsze zadanie, gdy trzeba opanować wpadające w ruch wirowy cielsko! Ziemia była przed chwilą tak dalej, a teraz tak blisko.. . Rozpaczliwie machnął, rozpaczliwie się ratował...

Kątem oka dostrzegł, jak zupełnie znikąd pojawia się zaraz pod nim śnieżna zaspa. Nie, nie zupełnie znikąd – maddara...! Jak się jednak okazało, pomoc nie była tutaj potrzeba, opanował lot tuż, tuż nad ziemią, gdy już nieomal wprost w tę zaspę wpadł. A czarnołuski, który zniżył teraz lot, aby zrównać się ze swoim uczniem, wyszczerzył doń kły. I zaspa zniknęła.

– Drugi raz tego nie zrobię – stwierdził krótko... ale teraz nadszedł czas na najbardziej szalony atak! Teraz miał prawo naprawdę się wystraszyć – ćwierć ogona bowiem nad jego łbem pojawiła się kula. Kamienna, granitowa, ciężka, szara, o średnicy jak głowa Burzowego.

I natychmiast zaczęła spadać! Spadać nie tylko za sprawą siły grawitacji, Kruczopióry bowiem dołożył doń coś od siebie. Czy on zwariował?! Czy on naprawdę chciał Burzowego... zabić?!

Licznik słów: 252
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Znamię Burzy
Dawna postać
sam se dał bana xD
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 06 maja 2016, 20:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ciche Wody
Mistrz: nikt i wszyscy zarazem
Partner: Tęcza

Post autor: Znamię Burzy »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| I: 5| P: 2| A: 1
U: S,A,O,L,Skr,Śl,B,Pł,MP,W,M: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny,Niezdarny Wojownik,Mistyk, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew
Przewidywanie. Nie zabezpieczył się przed rykoszetem, oberwał w bok. Mógł przecież pokryć również tę część ciała swoim materiałem, co za problem? Co prawda ograniczyłoby to nieco jego ruchy, w końcu ciężko byłoby uzyskać elastyczny materiał o dużej wytrzymałości, który nie stawiałby oporu przy machaniu skrzydłami. Tylko czy takie ograniczenie ruchów spowodowałoby utratę równowagi?
Hmm... raczej nie ma co się nad tym zastanawiać. Szczególnie, że właśnie spadał w dół, na spotkanie z ziemią. Chyba wypadałoby się spróbować uratować, co? Jednak... nie było to takie proste zadanie, gdy rany porozwalane po całym ciele zdawały się płonąć żywym ogniem.
Machnął lewym skrzydłem w odpowiednim momencie, w taki sposób, aby przestać obracać się w powietrzu. Po pierwszym poruszeniu kończyną prędkość jego obrotu już znacznie spadła, jednak nie wytracił jej zupełnie. A do ziemi było coraz bliżej.
Obrócił ciało w odpowiedni sposób i znów uderzył skrzydłami – tym razem oboma – o powietrze. Poczuł, jak jego sylwetka prostuje się w stosunku do ziemi. I faktycznie, moment później kątem oka zobaczył "pomoc" Kruczopiórego, całe szczęście nie była mu jednak potrzebna. Choć było do tego bardzo blisko.
Kolejna rana do kolekcji. I kolejne uczucie, które można dodać do całego wachlarza emocji, które czuł. Tym razem upokorzenie. Po prostu. Prawie potrzebowałby pomocy. A obrona miała być taka idealna...
Spojrzał na Kruczopiórego. Jego pysk był wyzuty z emocji, ślepia zaś wciąż uparcie pokazywały ambicję adepta. Dalej można było doszukać się w nich tych charakterystycznych iskierek. Tylko co one w sumie wyrażały?
Burzowy tak jakby faktycznie zapomniał o ranach, jakby nie zwracał już uwagi, że przed chwilą znów został trafiony. Czy to było normalne? Lekkie oparzenie, normalnie pewnie nawet by go nie poczuł – teraz jednak był mimo wszystko wyczerpany, dotyk pomarańczowych języków spowodował więc mroczki przed oczami. I porażkę.
Wnioskując ze słów Kruczego... tym razem naprawdę nie mógł się pomylić.
Poczuł zbierające się ćwierć ogona nad własnym łbem cząsteczki maddary. Kształt, wielkość, a nawet materiał – to wszystko był w stanie wyczytać z budującego się tworu czarodzieja. Zaraz nad nim pojawi się więc kamienna kula o rozmiarach podobnych do jego łba. Idealna, aby się go pozbyć, prawda? Może Kruczopióry tak zbijał biedne pisklaki i adeptów, dawał im nadzieję podszkolenia umiejętności, a potem, na sam koniec, gdy uśpił ich czujność i wolę walki, zabijał. Plan genialny!
Wyobraził sobie, że w połowie odległości pomiędzy atakiem Ognistego a jego łbem pojawia się coś na kształt... wciśniętej trampoliny. Znaczy, trampolina była mimo wszystko skojarzeniem bardziej ludzkim, niż smoczym, dla Kropli był to po prostu kawałek materiału, którego brzegi znajdują się około dwa szpony wyżej, niż jego środek.
Powierzchnia płachty miała być kwadratowa, jej bok powinien być zaś cztery razy dłuższy niż pysk Burzowego, natomiast grubość materiału miała wynosić aż półtora szponu. Centrum "trampoliny" oczywiście znajdzie się dokładnie pod środkiem kuli Kruczego.
Twór, tak jak to było poprzednio, miał być elastyczny, zdolny do pewnych odkształceń. Oczywiście nie miały one następować na taką skalę, aby materiał rozciągnął się pod wpływem sił działających na kulę i uderzył w łeb Wodnego – co to, to nie. Smok miał mieć na spokojnie 4 szpony zapasu, jak nie więcej, niezależnie od tego, jak mocno Kruczy by napierał. Oczywiście zakładając, że twór Burzowego nie ruszy się z miejsca.
Do tego materiał oczywiście musiał być wytrzymały, niezdolny do przerwania czy też zniszczenia w inny sposób. Zimny, chłodny, jego temperatura nie miała różnić się od tej, którą smoki napotykają zwykłego wiosennego dnia. Powierzchnia tworu powinna być srebrna, zupełnie gładka, jednolita. Bez żadnego połysku, zapachu, smaku czy dźwięku – nie były to cechy konieczne potrzebne do działania obrony, a ich brak... też zapełniał pewną pustkę.
No dobrze, Burzowy miał już przygotowany twór, jego wygląd i cechy. Pozostało więc tylko działanie.
Kula Kruczego, co w miarę oczywiste, bardzo szybko napotka na swojej drodze obronę Wodnego. Jego powłoka nie miała zatrzymać w miejscu ataku przeciwnika. Gdy tylko oba twory dotkną siebie nawzajem, powłoka Kropli wystrzeli do góry, aby "opleść", owinąć się w miarę możliwości wokół granitu, pozostawiając u góry spory ogon materiału. Na ten ogon właśnie miała działać potężna siła, która będzie ciągnąć kulę jednocześnie w górę, jak i w stronę przeciwną, do kierunku, w którym znajdował się tułów Burzowego. Dzięki temu nawet, jeśli Kropla nie będzie w stanie wygrać walki siłowej z maddarą Kruczego – a było to przecież bardzo możliwe – to atak nie powinien go w żaden sposób zranić, po prostu powinien spaść na ziemię przelatując nieopodal jego pyska. Chyba... brzmiało to całkiem nieźle, prawda?
Przelał maddarę w twór.

Licznik słów: 737
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Inteligentny
Jednorazowo +1 do Inteligencji

Niezdarny wojownik
Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

Mistyk
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Wybraniec bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Deimos | puma
KP
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A, O, Skr: 1

Avatar od Bzu Imiennego
Avatar od Szkarłatnej
Avatar od Łzawego

#0066ff
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Brzmiało nieźle. Nawet bardzo nieźle. Piękna, wspaniała, giętka, odkształcająca się idealnie płachta, która pośle kulę Kruczopiórego w eter – wspaniale! Plan miał tylko jedną, jedyną, drobną, zupełnie niezauważalną wadę.

Nie działał.

Moc tworu czarodzieja zupełnie zaskoczyła młodego Wodnego, kula z zadziwiającą wręcz łatwością zbliżała się doń znacznie bliżej niż na cztery szpony! Zanim zdążył się zorientować, co się dzieje, doskonały twór z granitu – czarnołuski niewątpliwie włożył weń wszystko, co miał najlepsze – najzwyczajniej w świecie rozerwał materiał! Głośny trzask przeszył powietrze, a Burzowy nawet nie musiał się zastanawiać, żeby wiedzieć, co to oznacza. Tyle że już nie było czasu na reakcję!

Mógł tylko zamknąć oczy i czekać na najgorsze, mógł tylko zastanowić się, co w życiu osiągnął... i czego już nie osiągnie. Nigdy nie zostanie czarodziejem, nigdy nie znajdzie sobie samicy, nigdy nie porozmawia już ani z ojcem, ani z bratem, ani z żadnym ze swoich przyjaciół. Nie spełni żadnych swoich ambicji, czy ambicją tą było zebranie wszystkich kamieni szlachetnych świata, czy też tytuł przywódcy, czy może zwyczajne, spokojnie życie wśród Wolnych aż po kres swoich dni, gdy Ateral weźmie go w objęcia. Owszem, weźmie – ale dzisiaj. Tutaj, teraz. Natychmiast. Zginie z łap Kruczopiórego

Albo i nie.

Kula znienacka rozpłynęła się tuż, tuż nad łbem smoka, już nawet zdążył poczuć jej dotknięcie, gdy wyobrażenie zwyczajnie odeszło w odmęty zapomnienia! Najpierw była cisza. Długa, wymowna cisza... A potem prychnięcie; czarnołuski czarodziej podfrunął bliżej młodego Wodnego, kręcąc przecząco głową przez cały czas. Zatrzymał się tuż przed nim w powietrzu, tak, iż prawie się stykali, uniósł w górę łapę... i pacnął go w policzek!

– To było bardzo idiotyczne, Burzowy. Dość na dziś – stwierdził, po czym sfrunął na ziemię, zataczając w powietrzu, obszerne koło. Tam, wymownie spoglądając na ucznia, dał mu czas na wylądowanie, nim rozpoczął swoją tyradę.

– Nie słuchasz mnie ani trochę, Burzowy. Nie słuchasz mnie od początku. Nie słuchasz niczego z tego, co ja mówię – zaczął, zaś całkiem niedawny uśmiech ustąpił miejsca śmiertelnej powadze połączonej... z gniewem? – Już na wstępie powiedziałem, iż w obronie liczy się automatyzm... i co? I z każdym krokiem wymyślałeś coraz bardziej idiotyczne twory. Coraz bardziej dziwne, szalone, coraz bardziej oryginalne idee, po których od razu widać, iż nigdy ich dobrze nie wyćwiczyłeś – zaznaczył, nabierając głęboko powietrza. – Jeszcze przy wcześniejszych próbach mogłem to zaakceptować... ale czy zdajesz sobie sprawę, że gdyby mój ostatni atak był poważny, chwilę temu właśnie złamałbyś kark, a twój łeb zamieniłby się w krwawą papkę?! – wrzasnął, aż echem poniosło jego głos po całej okolicy. – Jesteś absolutnym durniem, Burzowy, dziwi mnie, iż podobni tobie upierają się na kierowanie maddarą. Mogę ci bowiem wytłumaczyć wszystko, co wiem. Mogę ci dać jeszcze tysiąc przykładów, mogę zaatakować cię tysiąc razy, mogę jeszcze tysiąc razy zadać ci rany... ale to i tak nic nie zmieni, bo kiedy ktoś użyje tysiąc pierwszego rodzaju ataku, ataku choć trochę innego od moich, i tak się pogubisz! I tak nie dasz rady! I tak wymyślisz coś idiotycznego, co w danej sytuacji po prostu nie pasuje! – wrzasnął i wziął głęboki wdech. Spuścił nieco łeb i pokręcił nim przecząco, odwracając się do adepta tyłem.

– Ile bym się nie starał i jak bardzo bym nie chciał, we władaniu maddarą jest jedno, czego nikt nigdy cię nie nauczy, Burzowy: myślenie. Myśleć musisz się nauczyć sam, w myśleniu nikt cię nie zastąpi. Teraz mogę ci dać podpowiedzi, ale kiedy wszystko dzieje się w mgnieniu oka, nikt przecież nie zdąży pomyśleć tego za ciebie. Jeżeli nie osłonisz się odpowiednio – jak wtedy, gdy w locie nie zakryłeś boku – odprysk ataku zada ci ranę tam, gdzie się jej nie spodziewasz. Jeżeli nie przewidzisz, że uderzenie wywoła hałas – ten hałas cię rozproszy, stracisz koncentrację i osłona zniknie, a ty zostaniesz trafiony. Jeżeli w sytuacji śmiertelnego zagrożenia będziesz kombinować z obroną, której nigdy dobrze nie przećwiczyłeś... zwyczajnie zginiesz – skwitował, westchnąwszy cicho. Pokręcił jeszcze raz przecząco łbem, nim znów odwrócił się do młodego.

– Nauka skończona. Powtórzenie tego samego po wielokroć byłoby bez sensu, a wszelkie nowe lekcje mijają się z celem, póki sam nie opanujesz tego, co już powiedziałem – stwierdził, spoglądając Burzowemu głęboko w oczy. – Idź i znajdź jakiegoś uzdrowiciela, przyda ci się. A kiedy wrócisz do sił, przemyśl to porządnie. I poćwicz. Mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy na arenie... i że wówczas nie zabiję cię niechcący, bo znowu wymyślisz coś durnego. Na dzisiaj dość. Do zobaczenia... Oby.

Nie zamierzał teraz dyskutować ani przyjmować żadnych komentarzy smoka – Burzowy jak najbardziej miał się czuć zbłaźniony. Skompromitowany, głupi i żałosny. Jeżeli nie... tym gorzej dla niego. Każdy czasem potrzebuje surowej lekcji, te zaś bywają dużo lepsze, gdy towarzyszy ci poczucie winy. Dlatego też czarodziej niezwłocznie odwrócił się, rozpostarł skrzydła i wzbił się w powietrze, odlatując ku ziemiom Ognia. Jeżeli zaś Wzburzony ma coś do dodania... niech sobie krzyczy – Kruczopióry i tak będzie miał to w zadzie.

// raport MO IV i V, chyba wystarczy xP

Licznik słów: 822
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Wola Przeznaczenia
Dawna postać
Nesala Zaborcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 22 gru 2016, 16:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Burdig Zmysłowy i Szyderca
Mistrz: Barbarzyński Pogrom
Partner: Despotyczny Ferwor

Post autor: Wola Przeznaczenia »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1|
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry Przeciwnik;
Samica wylądowała na polanie koło srebrzystego stawu z wesołym uśmiechem. Usiadła sobie na trawie dwa ogony od wody patrząc na nią z uśmiechem na pyszczku. Była wyczulona na każdy odgłos dookoła niej a mięśnie miała spięte i była cały czas gotowa do ataku lub obrony siebie samej. Rozejrzała się dookoła nasłuchując uważnie co się dzieje dookoła.

Licznik słów: 56
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Ostry wzrok- Jej bystre spojrzenie pomaga jej znaleźć jakże wspaniałe błyskotki (Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle wzrok )

Chytry przeciwnik- Potrafi rozproszyć przeciwnika swoją osobą dzięki czemu ten ma utrudnione działanie (W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.)

NESALA MIERZY 1,8 m WYSOKOŚCI, 8 m DŁUGOŚCI, 10 m ROZPIĘTOŚĆ SKRZYDEŁ.
Zatruta Łuska
Dawna postać
Kubek Wody
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 120
Rejestracja: 31 sie 2016, 23:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 29
Rasa: Morski

Post autor: Zatruta Łuska »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 2
U: B,A,Kż,Śl: 1| MP,Pł,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik
Jezioro było chłodne, ale i przyjemne. Nie było o wiele zimniejsze od temperatury na zewnątrz. Nie trudno więc było zgadnąć, że samicy akurat pływała wzdłuż stawu. Gdy wynurzyła się ponad powierzchnię, dostrzegła małą samicę, prawdopodobnie z jej stada. Po wyglądzie wywnioskowała, że jest to dziecko przywódcy. Nawet miało podobne spojrzenie. Jednakże na tym kończyły się ów podobieństwa. Kim jest zatem matka? Czy Wzburzony znalazł sobie wreszcie jakąś samicę? Wreszcie może będzie umiał obchodzić się z samicą. Pomyślała żartobliwie i z uśmiechem. Wyszła na brzeg i z sympatii do piskląt spytała.-Cześć. Zgubiłaś się?-po zadaniu pytania morska położyła się przy niej, aby ich łby były na podobnej wysokości. Chyba samica faktycznie już dojrzała, bowiem można było usłyszeć w jej głosie szczerą sympatię.

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Futro jest cmentarzem. Kobieta nie powinna nosić na sobie cmentarza
Wola Przeznaczenia
Dawna postać
Nesala Zaborcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 22 gru 2016, 16:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Burdig Zmysłowy i Szyderca
Mistrz: Barbarzyński Pogrom
Partner: Despotyczny Ferwor

Post autor: Wola Przeznaczenia »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1|
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry Przeciwnik;
Kryształowa była lekko zdziwiona kiedy z wody wynurzyła się samica morskiego dodatkowo pachnąca jej stadem. Uśmiechnęła się do niej lekko i spojrzała na nią uważnie. Nie wydawała się jej specjalnie straszna ale to tylko jej osąd.
-Witaj nie nie zgubiłam się. Wyruszyłam na krótki spacerek- Odpowiedziała z szerokim uśmiechem samicy i lekko skinęła jej głową w geście powitania.
-Jestem Kryształowa Łuska ale niektórzy mówią na mnie Umbra a ty jak się zwiesz?– Spytała szeroko się uśmiechając.

Licznik słów: 76
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Ostry wzrok- Jej bystre spojrzenie pomaga jej znaleźć jakże wspaniałe błyskotki (Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle wzrok )

Chytry przeciwnik- Potrafi rozproszyć przeciwnika swoją osobą dzięki czemu ten ma utrudnione działanie (W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.)

NESALA MIERZY 1,8 m WYSOKOŚCI, 8 m DŁUGOŚCI, 10 m ROZPIĘTOŚĆ SKRZYDEŁ.
Zatruta Łuska
Dawna postać
Kubek Wody
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 120
Rejestracja: 31 sie 2016, 23:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 29
Rasa: Morski

Post autor: Zatruta Łuska »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 2
U: B,A,Kż,Śl: 1| MP,Pł,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik
(Pozdrowienia od Pustyni 3:) )

Umbra...ciekawe imię. Również skinęła łbem na powitanie, ale nie odezwała się słowem. Nie czuła potrzeby przedstawiania się. Ten zwyczaj był po prostu niepotrzebny. Po co pytać kogoś o imię? Gdyby chciał, to sam je poda w odpowiednim momencie. Delikatnie westchnęła, po czym zaczęła mierzyć smoczycę wzrokiem.-Widzę, że rodzice dbają o Ciebie. Nie jesteś wygłodzona, ani zaniedbana. Jak sądzę, jesteś córką Wzburzonego. Pewnie nie ma czasu na zabawy z Tobą. Nie brakuje ci tego?-spytała, po czym patrzyła smoczycy głęboko w oczy. Były intensywnie zielone, szukające czegoś ponad to co ma. Pod tym względem przypominała jej ją samą. Uśmiechnęła się szerzej, po czym zadała kolejne pytanie cichym i spokojnym głosem.-Jesteś całkiem ładną smoczycą. Chcesz może nauczyć się jak z tego korzystać?-po wypowiedzeniu ostatnich słów, samica spróbowała zwinąć ogon pod swoje ciało, ale nie udało jej się to, przez towarzyszący przy tym ból. Zwisał więc bezwładnie za smoczycą mocząc czubek w wodzie.

Licznik słów: 154
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Futro jest cmentarzem. Kobieta nie powinna nosić na sobie cmentarza
Wola Przeznaczenia
Dawna postać
Nesala Zaborcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 22 gru 2016, 16:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Burdig Zmysłowy i Szyderca
Mistrz: Barbarzyński Pogrom
Partner: Despotyczny Ferwor

Post autor: Wola Przeznaczenia »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1|
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry Przeciwnik;
Kryształowa lekko zdziwiła się na to pytanie jednak postanowiła odpowiedzieć na to pytanie.
– Trochę mi tego brakuje jednak on jak i ja mamy pełne łapy roboty. On prowadzi stado a ja staram się o pełną rangę Łowcy- Odpowiedziała więc z radosnym uśmiechem na pyszczku. Chciała jak najszybciej zdobyć pełną rangę by ojciec był z niej dumny. To co powiedziała morska zaciekawiło ją bardzo. Lekko też się zarumieniła jednak nie bylo tego zbytnio widać pod łuskami.
-Dziękuję za propozycję i bardzo chętnie- Powiedziała patrząc na samice z radosnymi błuskami zaciekawienia. Można było też zauważyć powagę w jej oczkach.

Licznik słów: 98
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Ostry wzrok- Jej bystre spojrzenie pomaga jej znaleźć jakże wspaniałe błyskotki (Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle wzrok )

Chytry przeciwnik- Potrafi rozproszyć przeciwnika swoją osobą dzięki czemu ten ma utrudnione działanie (W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.)

NESALA MIERZY 1,8 m WYSOKOŚCI, 8 m DŁUGOŚCI, 10 m ROZPIĘTOŚĆ SKRZYDEŁ.
Wędrówka Słońca
Dawna postać
sun is deadly laser
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 561
Rejestracja: 07 sty 2017, 22:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 103
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody*
Partner: Morowa Zaraza*

Post autor: Wędrówka Słońca »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 2
U: L,W,B,Pł,MP,MA,Skr,Śl,A,O: 1| M,MO: 2| W: 3
Atuty: spostrzegawczy, szczęściarz, altruista, opiekun, znawca terenów
...Jutrzenka była jego ulubioną porą dnia. Pierwsze promienie światła były jasnymi lancami, które kłuły burość odchodzącej nocy i przeganiały ją do końca. Wszystko się budziło, było rześko, zaczynał się ruch. Słoneczny budził się ze swoim imiennikiem – Złotą Twarzą – i wychodził. Czasami ograniczał się tylko do szybkiego wypadu z jaskini by opróżnić pęcherz i wracał. Nie dziś.
...Srebrzysty Staw był jednym z lepszych miejsc do obserwowania świtu. Tafla wody chciwie łapała pomarańcz i róż, zabarwiała się i migotała. Słoneczny byłby kontent patrzeć nań bez mrugania, pozwalając myślom wzbijać się w przestworza i sięgać tarczy Złotej Twarzy. Dziś nie mógł. Przeszkadzało mu coś. Coś czyli...
...Łajno. Sterta wczorajszego, zaschniętego smoczego łajna które leżało tuż przy brzegu stawu. Słoneczny wpatrywał się w nie z zadumą. Nawet nie usiadł, po prostu stał i patrzył. Nie pierwszy raz widział nieczystości na terenach wspólnych. Jak ktoś dużo Odkrywał, to trudno było w żadne nie wdepnąć. Normalnie wzruszyłby ramionami, ominął je albo, w przypływie zirytowania, zakopał w ziemi.
...Ale czy miało to sens? Ignorowanie? Jak nie on, to ktoś inny się na nie natknie. Wdepnie. Rozrzuci. Albo zostawi, i po jakimś czasie w tym miejscu będzie nieco lepsza gleba. A jeśli Słoneczny ją sprzątnie, to przyśpieszy ten proces i oszczędzi innym cierpiących zmysłów. (Ktoś tu chyba niedokładnie przeżuwał jedzenie). Ale czy ktoś to zauważy? Doceni? Czy naturze zrobi to różnice? Czy jest sens udzielać się, kiedy nie ma takiej potrzeby?
...Westchnął ciężko, oddychając przez otwarty pysk i przymknął ślepia. Miał nadzieję dać sobie wytchnienie od przyziemnych myśli, a nie jeszcze bardziej się na nich... skupić.

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_
____________Mam wrażenie, że nie posiada pan żadnej pożytecznej umiejętności ani talentu.
____________Czy myślał pan, żeby zająć się nauczaniem?

__________Szczęściarz → odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie. nast. użycie: 30.09
__________Altruista → -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na polowaniu.
__________Opiekun → -2 ST dla kompana.
__________Znawca Terenów → znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego raz na 2 tyg.
__________nast. użycie: 26.09

______________.mantykora Valisska
______________.S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1
______________.A,O,Skr,Śl: 1
______________.głód: 25.09
______________.Karta kompana

__________Słonko w wykonaniu: Szabli, Mr.Furiu, Caretha

_
Czarci Kolec.
Dawna postać
Your personal bully
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 457
Rejestracja: 06 lip 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec, Przedwieczna Siła
Mistrz: Gorączka Ognia(?)
Partner: Wyrzuty sumienia.

Post autor: Czarci Kolec. »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Kż,Skr: 1| A,O,M,B,L,Pł,S,Śl,MP: 2| W: 3
Atuty: Szczęściarz, Oporny Magik
O, patrzcie, wzorowy przykład marzyciela skonfrontowanego z oślizgłym profanum ziemskiego żywota. Samemu przechodzi się przez to każdego dnia, ale cudze to już profanacja... Jakie to typowe.
Adept usłyszał gromki rechot za swoimi plecami.
Ciężkie kroki, charczący oddech.

– Masz zamiar się tak rozkoszować, czy planujesz coś z tym zrobić, żuczku gnojarku?
Dopiero wtedy złotołuski zorientował się, czemu nagle ziemia wokół jego łap pociemniała, a skromna plama mroku skradła skrawek diademu migoczących barw stawu, spełzając z brzegu wprost ku zimenj toni. Ruchoma plama. Woda zafalowała lękliwie, spróbowała ostrzec, ktoś tu jest czyjś cień pożarł twój własny!... Za późno. Oddech przez usta, obrzydzenie, pogarda – nie można było znaleźć lepszego przepisu na rozproszenie niedoświadczonego smoka. Tak prosto było go odwieść od czyhającej na jego życie, wiśniowołuskiej codzienności...
A ta nie była banalna.
Wielka, umięśniona, rosła... Straszna...
Mamusiu...

– Co się gapisz? – warknął z mieszanką rozbawienia i kpiny, lśniących ostrzegawczo w rzucanym przez samca cieniu – Nigdy Ognistego nie widziałeś?
Zdawał się wyrosnąć jak spod ziemi. Na sam jego widok Kleryk poczuł jak łapy pod nim drżą, rozpierzchają myśli, a strach zgniata i przetrąca wnętrzności, mieląc je bezlitośnie na obfitą porcyjkę bólu i mdłości. Wystarczyło dodać bezdenną, czarną czeluść przewiercającego na wskroś spojrzenia, żeby wizje pazurów na własnym gardle nabrzmiały tuż za gałkami ocznymi, zostawiając go samego z paraliżującym strachem przeciwko dwukrotnie większej, nienawistnej bestii.
Świat potrafił czasami być niewdzięczny. Za klerykiem sterta śmierdzącego łajna, a przed nim coś, przez co ta sterta nieomal sama się nie powiększyła.
Olbrzymi gad prychnął nisko i ruszył z miejsca, o kilka szponów wymijając wodnego w boleśnie długiej, ciągnącej się wędrówce ku źródle smrodu. Zanim złotołuski się zorientował, ciszę przestrzeni przeszył silny szum płomieni, a nagły gorąc piekielnego inferna oblepił łuski, wpadł do oczu i zakręcił w nozdrzach drobinkami rozgrzanego pyłu. Przerwa, wąski ślad niedawnego odoru, powiew wiatru, aż niegodziwe wspomnienie zostało brutalnie wyparte przez gryzący swąd sadzy i spalenizny, który szybko otoczył okolicę dymnym całunem. Rozgrzane powietrze wibrowało jeszcze przez moment, jakby czekając, aż olbrzym skończy cały rytuał i odsunie się od zadu kleryka.
Nic takiego się jednak nie stało.

– Jak na ciebie wołają, robaczku? – zarzucił od niechcenia, spoglądając na złotego z góry i marszcząc pogardliwie nos, jakby sam wodny śmierdział bardziej odstręczająco niż spalona na wiór sterta łajna.
No to jak, strugamy bohatera?

Licznik słów: 381
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Na samym początku gdy nie było jeszcze niczego, ja już byłem." – podpisano Chaos.


> Szczęściarz
> Oporny Magik
Zmierzch Gwiazd
Dawna postać
Umarłam...
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2344
Rejestracja: 20 mar 2016, 14:19
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 115
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia i Azyl Zbłąkanych
Mistrz: Dziki Agrest [*]
Partner: Piórko Nadziei

Post autor: Zmierzch Gwiazd »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,M: 1| A,Skr,Kż,Śl: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Znawca Terenów, Wybraniec Bogów
W okolicy rozległy się głośne kroki zwiastujące przybycie kogoś nad srebrzysty staw. Liście szeleściły pod naciskiem łap Opoki, jednak to nie polowanie, więc smoczyca się tym nie przejmowała. Spacerek każdemu się może przydać. Ot tak, dla relaksu piechotą ruszyła na tereny wspólne, do Szklistego Zagajnika, nad zbiornik wodny.
Ta część Wolnych Stad pozostawała wciąż dla niej zagadką, od czasu zerwania sojuszu rzadkie kiedy zapuszczała się na te tereny, bo nie było to bezpieczne. Nie wiadomo, co może czyhać w cieniu drzewa, za krzewem. Pamiętała ten teren tylko i wyłącznie spowity przez mgłę. Czas wreszcie odświeżyć te wspomnienia, zastąpić nowymi.
Chłonęła każdy szczegół otoczenia, jednak nie była to wyłącznie wycieczka krajoznawcza. Położyła się nad brzegiem i wpatrywała w odmęty stawu.

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zwinna
Jednorazowo +1 do Zręczności


Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Poszukiwacz
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu klejnot, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał)

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia)

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Deidara
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
Skr: 1| A,O: 2

KK

#CC1653 (MG)
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Może i nie powinna przychodzić na tereny wspólne. Sporo się tutaj po wojnie działo i Wodni, przynajmniej tak teoretycznie, byli tutaj ciągle zagrożeni atakiem ze strony Cienistych... Ale jakoś się tym zbytnio nie przejęła, gdy już stwierdziła, że ma ochotę wybrać się gdzieś dalej. Przecież nie była bezbronnym pisklakiem. Zawsze mogła się bronić.
Choć Burza wybrała się na tereny Wspólne, to nie był to spacerek krajoznawczy. Lot krajoznawczy jak już. Szarołuska leciała ponad terenami... Po prostu. Wiele z tego w sumie już widziała. Ale nie wszystko. Na przykład taki Srebrzysty Staw przez wiele ksieżycy pozostawał niewidoczny dla smoków.
Leciała sobie spokojnie i nie spodziewała się niczego specjalnego. Tu krzew, tam krzew. Wszędzie trawa i trawa... I coś zielonego. Ale zielonego inaczej. I do tego kawałki bieli. Biel i zieleń. Gdyby się przyjrzeć to okazywało się, że owe "coś" jest smokiem.
Myśli Szept natychmiast pognały ku Veles. Czy znała jakiegoś innego biało-zielonego smoka? Nawet jeśli, to nie przypominała sobie go teraz. I nie musiała z resztą. Gdy już na to wpadła, to od razu wiedziała z kim ma do czynienia.
Skrajna zaczęła kołować ponad polanką przy Stawie. Nie kryła się ze swoją obecnością. Może Opoka nie przejmie się jej obecnością, a może i przejmie, ale nie zamierza uciekać? Raczej nie miała się czego obawiać z szeptowej strony, więc smoczyca wątpiła, aby miała gdzieś uciekać.
Gdy już łagodnie wylądowała, złożyła starannie swoje szare, opierzone skrzydła. Potem ruszyła w stronę Ziemiste. Nie biegła. Po prostu szła spokojnie.
– Opoko? – zawołała w pewnej odległości, choć Łowczyni raczej nie miała już wątpliwości co do tego, że zbliżała się właśnie w jej stronę. Póki co też, jej głos brzmiał neutralnie. Nie wiedziała czego teraz ma się spodziewać po Ziemistej.

Licznik słów: 284
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie ma sytuacji beznadziejnych. tylko smoki tracące nadzieję"

WYTRWAŁY
Jednorazowo +1 do Wytrzymałości
CHYTRY PRZECIWNIK
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
NIEUGIĘTY
Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemożliwa. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
WYBRANIEC BOGÓW
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie
FURIA NIEBIOS
Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Avatar by Szkarłatny Księżyc
Arkanum by Koszmarny Kolec

#57578a
Zmierzch Gwiazd
Dawna postać
Umarłam...
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2344
Rejestracja: 20 mar 2016, 14:19
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 115
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia i Azyl Zbłąkanych
Mistrz: Dziki Agrest [*]
Partner: Piórko Nadziei

Post autor: Zmierzch Gwiazd »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,M: 1| A,Skr,Kż,Śl: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Chytry Przeciwnik, Poszukiwacz, Znawca Terenów, Wybraniec Bogów
Uniosła powoli łeb w górę, gdy tylko usłyszała trzepot skrzydeł. Jej szmaragdowe ślepia wypatrzyły się w znajomą jej sylwetkę wojowniczki z stada Wody. Ah, ostatnio spotykała tylko smoki wody, co było dosyć dziwne po zerwaniu sojuszu. Nie rozumiała tego, nie wierzyła również w coś takiego jak przypadek. Tylko dlaczego?
Jednak wszystkie jej myśli rozpierzchły się na wszystkie strony świata gdy tylko usłyszała swoje imię. Tak dawno nie widziała jej, a jednak nadal pamiętała jej głos. Najwyraźniej, ona również ją pamiętała. Tylko czy to dobrze?
Odwróciła łeb w bok patrząc się na szarołuską. Nic się nie zmieniła, była starą dobrą Burzą, czy jednak po wojnie relacje między smoczycami pozostały takie same jak wcześniej? Nie, coś z pewnością się zmieniło, tylko żadna z nich nie wiedziała dokładnie co.
– Witaj Szepcie.
W jej głosie brzmiała lekko wyraźną nutka zmęczenia, jednak nie tym spotkaniem, a czymś innym.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zwinna
Jednorazowo +1 do Zręczności


Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Poszukiwacz
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu klejnot, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał)

Następne użycie na polowaniu 11 maja.

Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia)

Następne użycie na polowaniu 19 maja.

Deidara
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
Skr: 1| A,O: 2

KK

#CC1653 (MG)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej