A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Patrzyła na smoka, gdy ten ponownie wydobył z siebie płomień. Uważnie obserwowała szyję smoka, jego pysk. Jakby chcąc rozpoznać, które mięśnie spinając się pod skórą i łuskami, jak działają. Próżne jednak były jej starania, bo nic konkretnego nie zauważyła. No trudno. Na szczęście nie tylko z samej obserwacji będzie się uczyła. Wysłuchała smoka, skupiona na każdym jego słowie. Kiwnęła zaraz łbem po jego instrukcjach, odsuwając się od Nurtu na odległość ogona. Stanęła pewnie wszystkimi czterema łapami na ziemi, uginając je delikatnie i rozstawiając. Ogon uniosła z przyzwyczajenia, a łeb pochyliła. Odetchnęła głęboko, nieobecny wzrok utkwiła w jakimś punkcie przed sobą. Była wyraźnie skupiona na swoim oddechu, chcąc wyczuć gdzieś w pysku owe gruczoły. Sam oddech nie zadziałał, Isdnir zaczęła spinać kolejno mięśnie pyska, gardła i szyi, niekiedy krzywiąc się przy tym brzydko, aby znaleźć gruczoły odpowiadające za płomienny oddech. Lub niepłomienny, Nurt wspomniał przecież jeszcze o lodzie i kwasie. Oddychała oczywiście nadal, spokojnie, z pyskiem delikatnie rozwartym.
W pewnym momencie przy jednym takim oddechu wraz ze spięciem mięśni pyska, Isdnir poczuła, jak z pyska i nozdrzy wydobywa się zimne powietrze. Na początku nawet tego nie zauważyła, ale przy dłuższym wydechu wyraźnie poczuła, że temperatura wokół jej pyska zmalała na moment. Był to mały progres, ale już coś konkretnego, dlatego posłała Nurtowi krótkie, uradowane spojrzenie.
Nie dekoncentrowała się na zbyt długo. Znalazła już chyba swoje gruczoły i teraz tylko wystarczyło, by w odpowiedni sposób na nie nacisnęła podczas wydechu. Wzięła duuży wdech, aż klatka piersiowa wydęła jej się bardziej niż zwykle. Z chwilą wypuszczania powietrza spięła odpowiednie mięśnie i także gruczoły, a z roztwartego pyska dobyła się wąska wstęga lodu. Oddech smoczycy wyparł lód tylko na jakąś jedną czwartą ogona, może trochę więcej, gdy ta kłapnęła gwałtownie pyskiem, wyraźnie zaskoczona pojawieniem się lodu, który szybko spadł na ziemię i osiadł się na trawie. Isdnir zamrugała, patrząc na na przymrożoną trawę, to na Nurt, ale na pysk wpłynął jej po chwili radosny uśmiech.
– Widziałeś? Dobrze? – zapytała głośnym, wyraźnie podekscytowanym głosem.
Licznik słów: 330
« « ♥ » »
× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)
(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)
• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran
« « ♥ » »
osiągnięcia • adopcje • relacje • drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty