Ciemna Grota

Wzniesiona wysoko nad terenami, jest jednym z lepszych i jednocześnie niebezpiecznych miejsc widokowych, głównie przez wzgląd na liczne przepaście, w których giną nie tylko wodospady.
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Miejsce to było idealne. Znaleziona przez Martwego grota była chłodna, panował w niej mrok, wilgoć i cisza. Chociaż czasem słychać było trzepot uderzających skrzydeł nad głową i jakieś piski. Wzrok Martwego był przystosowany do ciemności znacznie bardziej niż do patrzenia w pełnym świetle dnia. Co chwilę gdy tylko coś przelatywało nad Martwym ten kierował wzrok w źródło dźwięku. Nigdy wcześniej nie widział nietoperzy. Myślał więc, że to jakieś ptaki jaskiniowe. Uśmiechnął się i próbował jakiegoś złapać wybijając się z tylnych nóg i uważając na zwisające nad jego głową stalaktyty. Lecz wędrował dalej wgłąb jaskini nie zważając na możliwe niebezpieczeństwa. Jego oczy były pełne zadowolenia z powodu odkrycia tej jaskini. Nagle słyszał cichy szum przed sobą. Szedł więc dalej korytarzem skręcającym do innej komory i ukazała się przed nim płynąca woda. Skały pod jego łapami były gładkie i niemal śliskie, ale nie przez wilgoć, a woda, która tędy płynęła zeszlifowała wszystko do najgładszej powierzchni. Było tutaj wręcz magicznie. Stwierdził, że przeczeka tutaj noc dla urozmaicenia i nie wróci do swojej nory. Zaczął podziwiać wszystko wokół. Chociaż było mu mało życia. Podszedł więc do zbiornika z wodą i zaczął się mu przyglądać. Nagle dostrzegł dziwne podłużne jaszczurki, które nie miały oczu, a jakieś czerwone piórka na szyi. Na dodatek miały takie dziwne krótkie łapki i długie ciała. Patrząc na nie splunął w wodę sprawdzając czy uciekną, ale się nie bały. Widocznie nie miały kogo. Szybkim ruchem więc wyłowił jednego z Odmieńców jaskiniowych wyrzucając go na suche skały i patrzył jak nieumiejętnie się wije próbując uciec. Uśmiechnął się i obserwował. Za każdym razem gdy zwierzę zamierało w bezruchu Martwy dźgał je swoim pazurem ze skrzydła wbijając w jego delikatną skórę. Gdzieniegdzie ciekła krew, ale smok się tym nie przejmował. Gdy z powodu wyschnięcia skóry i ran Odmieniec przestał się poruszać smok złapał go w swój dziób bardzo delikatnie, a gdy ten zaczął się wić ostatkiem swoich sił Martwy połknął go w całości czując jak się rusza jeszcze w jego gardle. Lecz w końcu przestanie, a soki trawienne go całego strawią. Podszedł do zbiornika wodnego by pobawić się następnym, lecz coś poczuł. Jakimś cudem zapach się przeniósł w jego stronę i można było wyczuć zapach stada cienia przebijający się przez wilgoć i zapach czystej wody źródlanej. Na dodatek nie był to jego zapach. Otworzył szerzej oczy i zaczął się rozglądać, ale nikogo nie zauważył.

Licznik słów: 390
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
A niech mnie, gdzie ja polazłam?! Hop, hop! – złe duchy wnosiły Zgniłą w najdziwniejsze miejsca, ale teraz to już naprawdę przesadziły. Co to w ogóle za grota? Wyglądała jak magiczna kuźnia, którą kiedyś widziała w czasie podróży do Wolnych Stad, ale nie mogła nią być. Smoki nie znały się na metalurgii. Poczekała, aż jej wzrok przywyczai się do ciemności i wkroczyła trochę głębiej, ostrożna. Ciche piski nietoperzy nie nastrajały jej pozytywnie. W końcu postanowiła, że czas rzucić światło na sprawę: za pomocą maddary przywołała do środka kulę żółtego światła, emitującą mocny blask. Ciepła, niezbyt dużej wielkości. Była odporna na grawitację, ale poruszała się razem z twórczynią, tak że Zgniła zdobyła tym sposobem samobieżną, latającą lampę. Ruszyła dalej, czując zapach Cienia. Kto wie, może to kolejny miły smok, jak Brakująca Łuska? Miejmy nadzieję, że to nie jeden z ich mniej chlubnych przedstawicieli...

Licznik słów: 143
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Nagle dźwięk, który słyszał Martwy był wyraźny. Jakby wcześniej coś go tłumiło, ale teraz doskonale się rozchodził. Ponad to zobaczył, że to co się zbliża przynosi też światło. Martwy rozejrzał się za miejscem do schowania, ale nie było żadnego. Dźwięk wydawał się znacznie wyrazistszy niż był w rzeczywistości. Stanął więc pyskiem w kierunku, z którego miało wyjść dane stworzenie i ustawił się w pozie obronnej, lecz gotowy do zaatakowania. Lecz do jego nozdrzy zaczął dobiegać zapach stada wody. Był to smok. Uśmiechnął się, ale nie był to uśmiech zadowolenia. Smok nie przepadał za wodnistymi. Z jakiegoś powodu gardził nimi. Czekał więc na smoka, by po chwili na niego skoczyć. Lecz gdy ujrzał, że to tylko mała smoczyca, jego spojrzenie się zmieniło, chociaż uśmiech już nie. Rozluźnił mięśnie i podszedł do smoczycy wąchając ją i próbując poznać jej rodziców. Nagle parsknął nieprzyjemnie. Nie poznał rodzica, ale smród ich stada był dla Martwego nie do zniesienia.-Co tu robisz?-spytał wpatrując się uważnie w ślepia smoczycy. Nie była zbyt atrakcyjna, chociaż wyglądała na zadbaną. Chociaż gdy wytężył wzrok, to pomimo ciemności zauważył jej jaskrawe kolory. Już trochę lepiej. Bardziej kusząco. Szczególnie jej czerwony brzuch. Usiadł więc przed smoczycą pochylając się nad nią i spróbował ją podstępem podejść.-Cieszę się, że przyszłaś. W sumie to się zgubiłem. Wybacz za wcześniejsze nieprzyjemne powitanie, ale słabo widziałem kim jesteś. Lubisz zabawy?-spytał sztucznie udając radosnego. Mimo to jego głos był i tak nieprzyjemny. Mówił jakby był chory. Ton jakim wypowiadał słowa był niczym chrapanie jakiegoś wielkiego zwierza połączone z warkliwymi szeptami. Podczas gdy smoki się poznawały w tle słychać było jak co jakiś czas kapie woda, spływająca z uczepionych u góry stalaktytów.

Licznik słów: 273
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Zgniła odsunęła się lekko. Smok prezentował się dość przerażająco, ale raczej nie była to zasługa oświetlenia.Byłnaprawdę odpychający, aż miała ochotę rzucić kulę z maddary i uciec. Ale po chwili się zreflektowała. Przecież on może być chory albo zagubiony. Powinna mu pomóc, a nie myśleć tylko o sobie. W końcu brzydota to nie grzech. Tak samo straszny głos. Może on umiera?! Musi zaprowadzić go do najbliższego uzdrowiciela.
Jeśli chcesz, mogę ci pomóc. Wyjście jest niedaleko, dam ci lampkę -uspokoiła go, po czym przywołała kolejną kulę światła, tylko w jednym aspekcie inną niż ta, którą stworzyła chwilę temu – ta kula podążała przed drugim smokiem. Uśmiechnęła się do niego.
Nie martw się, nie zrobię ci krzywdy. Rozumiem, jak to jest być innym. Aż za bardzo... Chodź, wyjdziemy i znajdziemy kogoś z twojego Stada. Wszystko będzie dobrze. – wytłumaczyła spokojnie. Smok przypominał jej duże, przestraszone dziecko. Szczególnie, kiedy wspomniał coś o zabawie... Biedny. Chyba nie jest zbyt popularny wśród innych smoków. Ona też nie była i rozumiała, jak wielki ból musiał znosić. Na szczęście, przyjaźń i odrobina życzliwości może pomóc na wszystko.

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Gdy nagle kolejne światło się zapaliło, rozświetliło już grotę na tyle, że cień nie skrywał żadnych sekretów. Martwy zmrużył ślepia, po czym zasłonił je w jednej chwili skrzydłem i donośnie powiedział.-Zgaś to! Już!-powiedział, po czym powoli odsłonił oczy. Przez chwilę nie widział nic poza kulą światła i rozmazanej smoczycy stojącej pod nią. Po chwili obraz się wyostrzył, a on odpowiedział na troskę smoczycy już z nieco mniejszym uśmiechem, choć wciąż udawał, że darzy ją sympatią.-Nie potrzebuję pomocy. Chcę tu jeszcze chwilkę zostać. Jest tu pięknie.-uśmiechnął się, po czym wstał i jakby nigdy nic podszedł delikatnym krokiem w stronę Zgniłej i ją polizał w czoło. Jego język był szorstki i twardy i nie miało to być okazanie czułości. Raczej był ciekaw czy różne stada smakują inaczej. Lecz nie aż tak jak sądził. Czuć było sól morską, ale równie dobrze, mógł to być pot. Po chwili odpowiedział na jej kolejną wypowiedź-Wiem, że nie zrobisz mi krzywdy. Jesteś zbyt mała-powiedział patrząc na smoczycę, a następnie na jej tułów. Spojrzał ponownie głęboko w oczy samiczki i powiedział cichym szeptem.-Spokojnie. Nic złego ci się nie stanie. Chodź. Pokażę ci co ciekawego tutaj znalazłem.-powiedział próbując odciągnąć samiczkę od możliwej ucieczki korytarzem. Szedł przed nią dając jej możliwość wyprzedzenia go by ta znalazła się przed nim. Szedł powoli zwykłym krokiem, ale sądził, że nadpobudliwa natura pisklaka będzie chciała go wyprzedzić. Po chwili znaleźli się przed zbiornikiem wodnym, w którym pływały owe Odmieńce jaskiniowe. Nie wiedział co to. Myślał, że to takie jaszczurki, tylko, że jaskiniowe. I w sumie miał rację. Nie miały one oczu, a mimo to dobrze potrafiły zlokalizować przeszkody. Pływały sprawnie, lecz po skałach chodziły kiepsko. Pomimo spokojnej atmosfery, serce martwego biło jak szalone. Był niecierpliwy. Ale chciał stworzyć piękną grę. Chciał zmanipulować smoczycę, by ta sama dała się skrzywdzić. Jego ciało było już pobudzone, a smok był podniecony. Zasapał przez chwilę, po czym zacisnął mocno pysk by nie było tego słyszeć. Lekko drżącym głosem zaczął wypowiedź, lecz po chwili złagodniała.-To jak? Chcesz się pobawić?-spytał szybko zadając pytanie i wpatrując się w pływające przed nim płazy. Samiczka była już na wyciągnięcie szponów, ale mimo to się powstrzymywał.

Licznik słów: 352
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Zgniłą naprawdę zdziwiła reakcja smoka na światło. Boi się go? To dziwne. Nigdy nie widziała smoka, który bałby się tego. To było nienormalne. Nienaturalne. Ten Cienisty o ptasim dziobie był nienaturalny. On... Nie był zagubiony. W jego oczach nie było widać strachu. Tylko zimne wyrachowanie. I... pożądanie? Nie, to nie może... Przecież ona jest dla niego jeszcze dzieckiem. A z dziećmi nie chce się robić... um... takich rzeczy, prawda? Kiedy polizał ją, aż się wzdrygnęła. Co on chce zrobić?! Zjeść ją? To było obrzydliwe. Musi uciekać! Tylko jak?
,,Udawaj, że grasz w jego grę. Gdy będzie myślał, że już cię ma, zaatakuj go prosto w słaby punkt.'' – usłyszała z tyłu głowy. To był ten sam głos, który poradził jej, jak wydostać się z zielska gdy uczyła się pływania. Głos w ciemności, w chwili strachu... Odrobina mądrości, która ratuje w złej sytuacji. Musi uderzyć w słaby punkt... Światło. Słabym punktem tego stwora jest światło.

Gdy pokazał jej jaskinione jaszczurki, pomyślała, że są takie jak on. Małe, ślepe, smutne. Mimo jego obrzydliwych zamiarów, wciąż jakaś jej cząstka mu współczuła. On nie narodził się w świetle, jego los to wieczne tułanie się w ciemności. Nie widzi tego, co ważne, dobre i piękne, więc jak sam ma być dobry i piękny? Mimo wszystko, w jej głowie powstał plan tworu, który ją uratuje. Mała, szara kulka, matowa, lekka, lewitująca w powietrzu, chropowata, twarda. Jedna specjalna właściwość – gdy krzyknie ,,Ognia'', rozbłyśnie potężnym światłem i rozpadnie się z hukiem, wybuchnie prosto w pysk Martwemu. Będzie niewielka szansa na to, że go lekko zrani, a na pewno oślepi na parę minut.
Och tak, pobawmy się w zagadki – uśmiechnęła się podle – Co to jest, małe, szare... i zaraz wybuchnie ci w gębę?! Ognia! – zamknęła oczy, by blask nie oślepił także jej i uciekła z groty. To czegoś ją nauczyło. Niektóre smoki będą dla ciebie podłe, będą chciały cię oszukać. I właśnie dlatego powinieneś być uczciwy i dobry, ale przy tym nieugięty i twardy jak diament – pokaż, że możesz być lepszy od takich szumowin. Bądź silny i wierny sobie, a zajdziesz daleko.

Licznik słów: 349
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Łagodna Łuska
Dawna postać
Lezinraeter
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 28 sty 2015, 20:11
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Północny
Mistrz: Przedwieczna Siła

Post autor: Łagodna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: M, B, L, P, S, A, O, MP, MA, MO: 1| Śl, Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinna; Pamięć Przodka;
Kiedy Lezinraeter usłyszała wrzask dobiegający z jaskini, przerwała swój spacer i zrobiła parę kroków w stronę wejścia do tunelu. A z niego po chwili wyskoczyła jakaś niebiesko-czerwona, nieduża smoczyca, na co babcia zareagowała zmarszczeniem brwi. Chciała się dowiedzieć, przed czym uciekała młoda. Bo przecież ten bieg wyglądał na ucieczkę a nie na zwykły pośpiech!
Tak więc Lezinraeter zacisnęła zęby i podeszła do wąskiego wejścia, by wczołgać się do środka. Miała zamiar zbadać, jaki drapieżnik czai się w jaskini, a potem powiedzieć o wszystkim silniejszym smokom, żeby te mogły go zabić. No, o ile wewnątrz naprawdę znajdowała się jakaś bestia…
Na końcu tunelu Lezinraeter znalazła smoka z swojego stada, oszołomionego jakimś perfidnym atakiem magicznym. Ughh, nie! Babunia musiała natychmiast wyprowadzić stąd biednego Cienistego, zanim stanie mu się jakaś większa krzywda.
– Och! – wyrwało się smoczycy. – Powiedz szybko, co ci się stało – odezwała się już o wiele ciszej. W końcu nie chciała zwrócić na siebie uwagi bestii. – Czy to, co cię zaatakowało, nadal tutaj jest?... Mam na imię Lezinraeter. Pomogę ci.

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I: Zwinna jednorazowa poprawa atrybutu ]
II: Pamięć przodka 1 ST do Atk/Obr w walkach z drapieżnikami ]
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Zgniła wybiegła z jaskini. Jest bezpieczna. Oszołomiła potwora i uciekła. Znów udało jej się wydostać z niebezpiecznej sytuacji dzięki sprytnemu pomysłowi.
Czemu więc czuje się tak podle?
Nie zamierzała uszkodzić dziobatego smoka. Chciała go tylko oślepić, by nie zrobił jej krzywdy. Nie powinna mieć litości dla tych, którzy krzywdzą bez powodu...
Ale jeśli on nie umiał inaczej? Tylko co miała zrobić, dać się zgwałcić? Nie mogła, to oczywiste. Ale ten smok... był taki biedny... zaniedbany... On nawet bał się światła! Może nikt nie nauczył go, że tak nie wolno? Że będąc smokiem, może być szczęśliwą i dobrą istotą?
Pobiegła dalej, zżerana przez poczucie winy. Gdyby tylko wiedziała, kim naprawdę był Martwy Kolec...

(zt)

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Gdy razem ze zgniłą spacerowali po grocie, ta zaczęła mówić o zagadkach. Martwy ucieszył się, gdyż zawsze bardzo lubił tę grę, ale w jednej chwili nagle coś poleciało w stronę jego pyska i wybuchło dotkliwie go parząc. Przewrócił się oszołomiony uderzając całym swoim ciężarem o skalne podłoże. Huczało mu w głowie i słyszał wszystko, jakby się znajdował pod wodą. Dostał wstrząsu mózgu. Leżał nieprzytomny przez dobre kilkanaście minut, a gdy wstał nikogo już nie było. Cienistemu kręciło się w głowie, a po smoczycy nie było śladu. Majaczył coś w myślach, byle się wydostać, ale znalezienie wyjścia w tym sanie trwało dość długo. Na tyle długo, by po Zgniłej nie było śladu. Nawet jej zapach zdążył się całkowicie ulotnić. .[color=#green]-A to ropucha. Dorwę ją i zabiję gdy tylko ją spotkam![/color]-powtarzał sobie w myślach smok na krótko przed tym jak otworzył oczy. Nagle zobaczył, że ktoś nad nim stoi. Wyczuł woń swojego stada i obolały wstał. Ledwo mu się udało wstać, a mięśnie nóg aż całe mu drżały. Spojrzał na niewyraźny obraz smoczycy i próbował zobaczyć kim jest, ale cały obraz mu się kołysał i był niewyraźny. Stanął więc przed nią chwiejnie i spytał-Ktoś ty?-spytał po czym upadł na swój zad i siedział oparty krzywo o swoje przednie łapy. Skrzydła zwisały mu luźno jakby bezwładnie.

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Wspólne tereny. Zmieszane zapachy. Sylwetki smoków przepływające między skałami. Więcej zakochanych par niż widziało się na terenach Wody. W końcu mógł ujrzeć na własne oczy, jak podobni do niego byli ogniści i cieniści. A na dodatek ci drudzy wcale nie patrzyli na niego oblizując się ze smakiem, mimo że wciąż wyglądał, jak pisklak.
Ale rósł. W końcu poczuł, jak jego ciało wybija się ku górze. Było to szybkie i zaskakująco bolesne. Czuł jak jego kości rozszerzają się. Chodził obolały, ale szczęśliwy. W końcu przestanie być niewyrośniętym, chudym pisklakiem. Gdy zahaczał o jeziora i rzeki, zaglądał do wodnych zwierciadeł i zauważał różnicę. Był o wiele masywniejszy, choć wciąż dość kościsty, a poza tym urósł w kłębie o dobre kilka szponów.
Pod Błękitną Skałę przybył, aby się uczyć. Tym razem jego nauczycielem miał być ktoś inny, ktoś ciekawszy, choć nie miał nic do zarzucenia smokom Wody i Życia. Zatrzymał się w okolicy Ciemnej Groty myśląc, że taki teren powinien odpowiadać treningowi śledzenia.
Przysiadł i oczekiwał na swojego nauczyciela. Nie nudził się jednak. Rozglądanie się wokół dawało mu dużo radości. Do tej pory na terenach wspólnych bywał mało. Tylko z ojcem i dziadkiem. Teraz był tu sam.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Sam... W Ciemnej Grocie... Czy to rozsądne...? Czy Finezyjny... wiedział, co tutaj onegdaj się wydarzyło? W miejscu, w którym zapewne wciąż czaił się gdzieś duch Soretha...? Słyszał o nim? Wiedział, do czego doszło? Wiedział, że to wszystko wydarzyło się... tutaj?

Pewnie nie, dlatego to miejsce, choć ciemne, nie wzbudzało w nim grozy, a ciekawość. Jak i w Kruczopiórym, który od czasu do czasu lubił przechadzać się terenami wspólnymi. Wszedł do wewnątrz, do groty, aby przeczekać deszcz, potrząsnął energicznie ciałem, wyzbywając się ciężkich kropel wody, rozejrzał się... i ujrzał jego. Nieznajomego. Ale chyba dobrze by było spędzić ten czas na czymś innym niż na nudnym stukaniu palcem w kamienną posadzkę, prawda...?

– Witaj...? – rzekł nieco niepewnie do nieznajomego, jednoczesnie rozświetlając wnękę niewielkim, maddarowym światełkiem o złotej barwie, w którym Finezyjny ukazał mu się w pełnej krasie. Nie znał tego smoka, ale przecież Życiowy – stado od razu poznał po zapachu – był młody. Mógł go jeszcze nie znać. Zresztą... akurat przedstawicieli tej grupy bać się nie musiał. Jak dotąd.

– Jestem Kruczopióry – przedstawił się i podreptał ku młodemu, wyciągając mu łapę na powitanie. – Czyżbyś też skrył się tutaj przed deszczem...? – zapytał, wlepiając czarne, przepełnione ciekawością ślepia w adepta.

Licznik słów: 201
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Tego można było się spodziewać. Chmury, które nie chciały opuścić tych pięknych terenów, co rusz wylewały swe żale na Wolne Stada. Trzymały niebo w uścisku, jakby nie chciały, by ktokolwiek choćby na nie spojrzał. Jedyny lazur, jaki ktoś mógł znaleźć w tym ponurym okresie, były oczy Finezyjnego i Czerwieni Kaliny.
Adept Życia rzeczywiście skrył się tu przed deszczem. Futro nie pachniało najlepiej, gdy było mokre. Skrył się w ciemnej jaskini z fascynacją obserwując jak wielkie i ciężkie krople deszczu przepełniają powietrze, jakby okolica miała stać się nowym akwenem tego niezwykłego żywiołu. Plusk był głośny i nic nie wskazywało na to, by ulewa miała się szybko skończyć.
W pewnym momencie coś pojawiło się w strugach deszczu. Samiec wszedł do środka i otrzepał się z kropel. Pachniał siarką i Finezyjny Kolec natychmiast zorientował się do jakiego stada należy. Mimo że woń nie była tak mocna, zwłaszcza gdy maskował ją orzeźwiający aromat wilgoci. Adept przez chwilę stał oszołomiony. Z zachwytem obserwował, jak czary Kruczopiórego rozświetlają wnętrze. Potem, gdy usłyszał skierowane do niego słowa zbliżył się i skinął głową.

Witaj, Finezyjny Kolec, adept Życia – przedstawił się i z konsternacją spojrzał na wyciągniętą łapę. Nie wiedział o co chodzi, ale ponieważ wzrok był wyczekujący, podniósł swoją i dotknął delikatnie palców czarodzieja. Potem schował szybko łapę. – Tak. To...mhm, mroczne miejsce. Ale w pobliżu nie ma innego schronienia, a ja jeszcze nie potrafię wyczarować ochrony. Nie boję się deszczu. Właściwie lubię zażywać takiej kąpieli. Jednak chciałem znaleźć nauczyciela. Nie wypadałoby przy nim śmierdzieć... – powiedział. O dziwo wyszła mu z tego naprawdę złożona wypowiedź. Przy ostatnim zdaniu podniósł kącik ust i wskazał znacząco na czarną sierść.
Zależało mi na treningu śledzenia. Niedługo zacznę polować. Ale chyba w tę pogodę nic z tego nie wyjdzie – skrzywił się spoglądając na deszcz. Miał nadzieję, że nadmierną paplaniną nie odstraszy nowego znajomego. Kruczopióry... nigdy o nim nie słyszał. Ale jego wiedza była uboga. Życie nie przepadało za opowiadaniem historii. Ognisty przypominał mu trochę ruchami i mimiką dziadka. Kaszmirowy Dotyk odszedł za barierę jak babcia. Nic nie zastąpi jego poczucia humoru.

Licznik słów: 344
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Młody przeszedł od razu do rzeczy – aż niespodziewanie szybko, zaskakując tym czarnołuskiego, który przekręcił łeb na bok. Nauczyciela, śledzenie... Ach, kiedy tylko adept wspomniał o ochronie, sam chciał mu zaproponować naukę, ale magii! Śledzenie... Hmmm.

– Na pewno śledzenia...? – zapytał młodego, wyszczerzywszy lekko kły. – Jestem czarodziejem, ekspertem od magii... a ty chcesz się ode mnie uczyć śledzenia, zamiast znaleźć z pewnością lepszego w tej sztuce łowcę – rzekł, przewróciwszy wymownie ślepiami. – Nie żeby znaczyło to, że później nie opanujesz dogłębnie tej sztuki sam... i nie żebym miał do tego obiekcje, wręcz bardzo mi się podoba, iż chciałbyś zdobyć jakaś przydatną umiejętność życiową... ale na pewno śledzenie? A nie magia? – zapytał, racząc adepta impertynenckim spojrzeniem. – Zwłaszcza że śledzenie... jest chyba łatwiejsze na zewnątrz – dodał i wymownie skręcił łeb w stronę wylotu groty, gdzie niezmiennie jedynym dostrzegalnym widokiem była ściana deszczu. Brrr.

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Finezyjnego Kolca zaskoczył ten nagły słowotok nieznajomego. Nie spodziewał się, że Kruczopióry tak odbierze jego słowa. I wcale nie chciał atakować go prośbą o naukę. Właściwie rzucił to z żalem nawet nie zastanawiając się, czy obecny tu ognisty mógłby zrobić mu przysługę, ucząc go jakiś podstaw.

Nie chciałem cię urazić... – rzekł wciąż skonfundowany. Obserwował Kruczopiórego lekko zaniepokojonymi oczami. Choć poza tym chciał się szeroko uśmiechnąć. Był bardzo podobny do dziadka. – Tak to rzuciłem... Magii uczy mnie mój ojciec, jest czarodziejem – odpowiedział. Miał nadzieję, że to wystarczy, by zrozumieć, że młodemu wprost nie wypadało brać lekcji od kogoś innego. Znów spojrzał na strugi deszczu z lekkim smutkiem. Może to było tylko chwilowe. Zazwyczaj rozerwanie chmury nie trwało bardzo długo. Ale czasem utrzymywało się przez bardzo długi czas.

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Kruczopióry parsknął śmiechem. Parsknął śmiechem głośno i wyraźnie, parsknął tak, iż parsknięcie to momentalnie echem rozniosło się po całej grocie, aż gdzieś w oddali dało się słyszeć szelest skrzydeł jej śpiących o tej porze mieszkańców, który zmieszał się z szumem deszczu. Podniósł łapę i poczochrał Fasolkę po łbie, na jego pysku zaś niezmiennie gościł szeroki uśmiech.

– Nie uraziłeś mnie, Finezyjny, spokojna o to twoja głowa – rzekł z rozbawieniem, szybko zdając sobie sprawę, iż choć ten stojący przed nim ma już rangę adepta, mentalnie wciąż zdaje się zagubionym pisklęciem. – Skoro twój tata chciałby cię nauczyć magii, nie będę mu na siłę odbierał tej przyjemności. Choć chętnie dowiem się, kto nim jest, z czystej ciekawości – podkreślił, mrugnąwszy porozumiewawczo ślepiem. Czarodziejów w Życiu znał dwóch: Chłód i Fatum. Choć Fasolka nie zdawał się przypominać któregoś z nich w znaczącym stopniu, sierść wskazywała na Chłodnego. Intensywny zapach przywódcy też.

– Skoro więc chcesz śledzenia... niech będzie, nauczę cię śledzenia. Wprawdzie tutaj będzie nieco trudniej... – zaznaczył, wymownie spojrzawszy na ulewę – ...ale chyba cię to nie zraża, czyż nie? – zapytał, mrugnąwszy porozumiewawczo ślepiem. – Zaczniemy od teorii; gdybyś chciał na polowaniu znaleźć zwierzę – czego i w jaki sposób poszukiwałbyś? Co ci przychodzi do głowy? – zapytał, wpatrując się bacznie w Finezyjnego. Cóż, sprawdzenie jego własnej inwencji to na pewno dobry początek – a jeśli na coś nie wpadnie, zaraz mu to czarodziej podpowie. Przynajmniej na tyle, na ile potrafi, nie będąc w dziedzinie łowiectwa ekspertem...

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Finezyjny nie przepadał za parsknięciami śmiechem. Był jeszcze zbyt młody, by traktować wszystko z dystansem. Co więcej przechodził przez okres swojego życia, w którym smok odbiera wszystko zbyt dosłownie. Śmiech odbierał mu pewność siebie i sprawiał, że czuł się zagubiony. Ukrył to jednak pod maską delikatnego uśmiechu. Schylił się instynktownie, gdy Kruczopióry sięgnął do jego głowy łapą, ale nie uniknął rozczochrania czupryny. Po wszystkim zgarnął długą sierść, która opadła mu na oczy.

Moim ojcem jest Chłód Życia – odpowiedział, choć nie musiał. Zazwyczaj smoki dziwiło to pokrewieństwo. Finezyjny był czarny jak smoła, a to ubarwienie dawno nie pojawiło się w ich rodzinie. Tymczasem gdy Chłód doczekał się synów z zaskoczeniem zauważył, że obaj byli w kolorze bezgwiezdnej nocy. Ale tak naprawdę nie było się czemu dziwić.
Myślę, że... – zaczął zastanowiwszy się. – Szukałbym po pierwsze śladów w ziemi. Jeśli była odpowiednio mokra to zwierzę powinno zostawić w nim odcisk swoich łap albo kopyt. Zwierzę z sierścią gubi także włosy. Wypatrywałbym ich na drzewach, o które mogło się przypadkiem lub specjalnie otrzeć. Albo na trawie, w krzakach i na samym podłożu. Szukałbym także szkód. Podeptanej trawy, zdartej kory. Ale nie poprzestawałbym na obserwowaniu, bo także inne zmysły są ważne. Na przykład szukałbym zapachów. Nie tylko takich, które niesie wiatr, ale zapachów wśród traw, na drzewach, zwierzęcych odchodów. Nasłuchiwałbym wszelkich podejrzanych dźwięków. Szelestów, rżenia, charczenia... – spojrzał pytająco na nauczyciela. Tyle mógł wydedukować. Właściwie już od dawna szykował te przykłady i nic innego nie przyszło mu do głowy.

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Kruczopióry nieznacznie przytakiwał Finezyjnemu, gdy ten opowiadał mu, jak widzi śledzenie. Miał sporo racji... i w gruncie rzeczy sporo wiedział jak na pisklę. Taka inteligencja była u niego w cenie.

– Całkiem słusznie rozumujesz – rzekł. – Podczas poszukiwań ważnym jest, aby wytężyć wszystkie zmysły; czasem do celu doprowadzi nas zapach, czasem wzrok, czasem słuch. Warto też zwracać uwagę na szczegóły... gdyż bywają ważne – podkreślił, obserwując niezmiennie adepta. – Jeśli odstępy między śladami są duże, dla przykładu, znaczyć to może, że zwierzyna biegła – wtedy lepiej pospieszyć się, nim zupełnie ucieknie w siną dal. Kiedy z kolei tropy są blisko siebie i kluczą, należy wzmóc ostrożność – to bowiem może oznaczać, iż ofiara zapewne czegoś szukała, a więc bardzo uważnie się rozglądała. I owszem, biegnąc, szybko do niej dotrzesz... ale od razu zdradzisz swoją obecność i ją spłoszysz – zwrócił uwagę. – Ważny jest też wiatr, a konkretnie kierunek wiatru, gdyż wraz z nim przemieszcza się zapach. Jeśli na przykład wieje z twojej lewej, czując woń, powinnaś zmierzać bardziej w lewo, bo to znaczy, ze stamtąd zapach został "zwiany".

Uśmiechnął się. Uśmiechnął... i popatrzył w głąb groty. Hmmm...
– Tutaj, w jaskini, mamy specyficzne warunki – rzekł po krótkim namyśle. – Jak myślisz, czym różniłoby się takie śledzenie od śledzenia na wolnym powietrzu? Na co musiałbyś zwracać szczególną uwagę, na jakie ślady nie mógłbyś liczyć, a na jakie problemy zwrócić szczególna uwagę? – zapytał, wlepiając znów wzrok w młodego. Ciekawy jego odpowiedzi.

Licznik słów: 243
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Gdyby Finezyjny czytał w myślach Kruczopiórego, jego duma została urażona. Pisklę? Tyle szkolić się na adepta, by ktoś myślał o nim jako o pisklęciu? Gdyby czarodziej wypowiedział te słowa na głos być może cała wiara w sens nauki rozwiałaby się za jednym zamachem. Zawsze chodziło o to, by być adeptem, a potem w wojownikiem w oczach innych. A jeśli tak nie myśleli, to rzucić to wszystko i polecieć za barierę!
Na szczęście Finezyjny żywił nadzieję, że ci którym się przedstawił, mają go za kogoś starszego. W końcu nie był już tak chudy i mały. Rósł bardzo szybko. Nagle i niespodziewanie, ale nareszcie nadszedł ten zbawienny dzień.
Kruczopiórego słuchał z uwagą. To co mówił było interesujące. Nigdy nie przyszło mu do głowy, by tak interpretować pozostawione przez zwierzę ślady. Kiwał więc głową z nieukrywaną fascynacją.
Wydaje mi się, że musiałbym uważać na otwartą przestrzeń. Brak ukrycia mógłby zdemaskować moją obecność bardzo szybko. Oczywiście nie znalazłbym tu zbyt wielu śladów. W kamieniu łapy się nie odcisną, co najwyżej mógłbym spróbować odnaleźć jakieś rysy, albo ślady pozostawione błotem. W taką pogodę byłoby to możliwe. Także krople wody spływające z ciała – spojrzał z uśmiechem na plamy w miejscu, w którym stanął Kruczopióry. Woda spływała powoli. – W szczelinach znalazłbym może jakąś sierść, ale pewnie niewiele. Wiatr nie przyniósłby mi zapachu z głębi. Sam idąc wgłąb byłbym zagrożony zdemaskowaniem, choć może przy łagodnym wietrze nie aż tak. Oczywiście sam fakt ciemności utrudnia sprawę. Woni szukałbym przy podłożu i ścianach. Liczyłbym na pozostawienie przez zwierzę odchodów... – dokończył. Mówił, co przyszło mu do głowy, chociaż nie pewien czy ma rację. To było zagadkowe – śledzić w grocie. Spojrzał na nauczyciela. Oczekiwał, że ten opowie mu coś bardziej błyskotliwego.

Licznik słów: 284
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Uśmiechnął się; choć nie był w dziedzinie śledzenia ekspertem, już po pierwszych słowach młodego wiedział, że w pewnym względach należy go poprawić. Albo jego uwagi doprecyzować.

– Z wiatrem w grotach bywa różnie – zaczął. – Fakt jednak, że są w pewnym sensie zamknięte, wcale nie oznacza, iż powietrze nie porusza się! Raz, że takie groty często mają szczeliny prowadzące na zewnątrz, dwa – w dużej wnęce i tak czasem dojdzie do jakiejś cyrkulacji wiatru. A czasem nie. Choć trudno mi powiedzieć coś więcej na ten temat, to zwyczajna... obserwacja – zaznaczył. Gdyby był współczesnym człowiekiem, zapewne potrafiłby powiedzieć co nieco o wpływie temperatury, ciśnienia i tym podobnych, ale... cóż, smokom pozostawały jedynie własne zmysły.

– Przeoczyłeś jeszcze jeden istotny szczegół – dodał... i wyszczerzył lekko kły, a obok łba Kruczopiórego nagle pojawiło się niewielkie, złote światełko. – Nawet mając sokoli wzrok, bardzo trudno jest poruszać się w ciemnościach, kiedy wejść w głąb groty. A tropiąc zwierzynę, lepiej się niechcący nie zabić – zwrócił uwagę, przewróciwszy ślepiami. – Tyle że światło jednocześnie nas zdradza. Tak jak zdradza nas dźwięk. Ale to... chyba bardziej dotyczy skradania niż śledzenia, więc na razie możemy zostawić ten temat. Po prostu szukając zwierzyny w jaskiniach, lepiej nie przesadzać z tempem ani z siłą rozbłysku – podkreślił i mrugnął porozumiewawczo ślepiem.

Zaraz potem spojrzał w dal, w głąb ciemnej groty. Spojrzał i... wyszczerzył lekko kły. A potem spojrzał na Finezyjnego.
– Teoria teorią... praktyka praktyką – rzekł, będąc wyraźnie w dobrym humorze. Deszcze nie ustawał, więc.... i tak chyba nie mieli niczego lepszego do roboty. – Zamknij oczy i policz do stu. A potem mnie znajdź – zaproponował, racząc adepta szelmowskim uśmieszkiem. I jeśli ten się zgodził... rusyzł w głąb groty.

Nigdy nie był mistrzem zwinnego prześlizgiwania się przez szczeliny, więc pewnie gdzieniegdzie otrze się niechcący o skałę, gdzieniegdzie zostawić przypadkiem łuskę, a już jego zapach na pewno nie zniknie, choć tutaj lekko wspomógł się maddarą, w kilku miejscach rozmyślnie rozwiewając go. Ciekawe, jak młody poradzi sobie z poszukiwaniami...

Licznik słów: 333
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Finezyjny otworzył szeroko oczy. Co za nieznany, mroczny demon uczył Kruczego takich rzeczy. Cyrkulacje powietrza? Młodemu niemal szczęka nie opadła nisko. W sprawach fizyki czy tym podobnych rzeczy, rozeznany był tylko w prawie przyciągania i szybkości atakującej łapy. Biologicznie wiedział tylko, co atakować, żeby zranić. Jeśli działanie wiatrów w jaskiniach było tak skomplikowane, jak opowiadał to Kruczy, jak w takim razie poradzi sobie na polowaniu?
Zapewnienie, że to zwyczajna obserwacja jakoś nie przekonało adepta. Wyobraził sobie, jak nieznany wolnym stadom bóg wyjawia te szczegóły ognistemu. Miał nadzieję, że nie stał się ofiarą jakiegoś podstępu.
Przez nagłe zaniepokojenie sytuacją, Finezyjny ledwo co zrozumiał dalszą część wypowiedzi. Jedynie co do niego dotarło to, żeby się nie śpieszyć, bo można się wywalić. Po raz pierwszy w życiu przejście do praktyki tak go zaniepokoiło.
Świetnie, teraz on zniknie, a ja pójdę wgłąb groty i trafię w łapy jakiejś ciemnej rasy zdawał sobie sprawę, że mimo swojego wrodzonego talentu, z agresorem wyskakującym z mroku nie miałby żadnych szans. Ale cóż zrobić. Zamknął oczy i zaczął liczyć. O dziwo praktykował już liczenie przy robieniu ćwiczeń.
Raz, dwa, trzy, cztery... – liczył szybko i po cichu. Musiał przyznać, że każda niepokojąca myśl sprawiała, że ta nauka stawała się przygodą. A przecież on uwielbiał przygody. Gdyby był współczesnym człowiekiem pomyślałby, że musi być jak Roland albo święty Jerzy. Albo żeby wymacany w ciemności pierścień natychmiast przekazać czarodziejowi.
Dziewięćdziesiąt siedem, dziewięćdziesiąt osiem, dziewięćdziesiąt dziewięć, sto – dokończył i otworzył oczy. Cichutko rozstawił łapy i ugiął kolana. Skrzydła przycisnął do boków, ogon podniósł na wysokość kilku szponów, wysunął głowę do przodu. Przyjął pozycję do skradania, bo wiedział, że Kruczy nie mógł odejść daleko. A że w ciemności groty nic nie wiedział, lepiej być zabezpieczonym. Na zewnątrz cel nie wyszedł. Finezyjny usłyszałby człapanie. Deszcz dudnił tuż za nim. Zaczął się rozglądać za śladami. Być może dojrzy jakieś krople na kamieniu, spływające jeszcze po ciele smoka. Albo jakąś rysę spowodowaną przejechaniem pazurów po skale, podszedł cicho do ściany próbując dostrzec zadrapania od łusek. Wziął też głęboki wdech, by wyczuć jakieś zapachy. Czujne uszy nasłuchiwały odgłosów z głębi, choć ulewa zagłuszała niemal wszystko. Szedł powoli do przodu uważnie się rozglądając.

Licznik słów: 359
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Kruczopióry... No cóż, Kruczopióry bywał zapominalski. I zapomniał o jednym: posyłanie w głąb groty adepta, który jeszcze nie potrafi posługiwać się magią, do czego przecież sam się przyznał, to kiepski pomysł. Bardzo kiepski.

Finezyjny mógł próbować wejść w głąb Ciemnej Groty, ta jednak – jak sama nazwa wskazywała – była ciemna. Czarna jak noc. Plany przyjrzenia się skałom szybko spaliły na panewce, oto bowiem wzrok w podobnych okolicznościach nie miał żadnego zastosowania. Gdzieś w oddali słyszał jedynie szeleszczące skrzydła płoszonych nietoperzy, czuł także woń Kruczopiórego – jedyne, co go mogło prowadzić. Zwłaszcza ze była to świeża woń.

I wtedy...
– Bu! – zakrzyknął i znienacka, bez żadnej zapowiedzi, przed oczami młodego rozbłysło potężne, oślepiające, złote światło, jak grom z jasnego nieba albo jak drapieżnik zza rogu! Nietrudno domyślić się jego twórcy, który zaśmiał się głośno, a następnie uniósł łapę, sprawiając młodemu czochrańca. Kruczopióry pozostawał w wybitnie dobrym humorze, jakby nie zważając na to, w co wpakował Finezyjnego.

– Wybacz, nie pomyślałem, że posyłanie w ciemność smoka, który nie potrafi posługiwać się maddarą, to niekoniecznie najlepszy pomysł – stwierdził, mrugnąwszy porozumiewawczo ślepiem. – Ale może to i lepiej, miałem... ciekawszy trening. opowiedz mi więc, na co szczególnie zwracałeś uwagę, szukając – wydał polecenie, natychmaist zamieniając się w słuch. Ach, ciekawe, czy do komentarza związanego z treningiem Finezyjny zechce dołożyć kilka słów swojego zdania na temat metod Kruczopiórego!

Licznik słów: 226
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej