A: S: 1| W: 3| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: Kż: 1| M: 2| B,S,L,P,A,O,W,Skr,Śl: 3| MP,MO: 4| MA: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk; Wybraniec bogów; Znawca terenów
Ok, uświadomienie sobie, że posiada się w sobie siłę, którą można wykorzystać na różne sposoby – niekoniecznie te dobre – to jedno, a użycie jej do stworzenia stworzenia czegokolwiek, to dwie różne rzeczy. Dlaczego? Bo już samo uwierzenie w to, że można stworzyć coś z niczego było dość dziwnym, i prawie niemożliwym do wykonania zadania. Jednakże,, jakby tak popatrzeć na to z każdej możliwej strony, z góry, z dołu, z boków,to można stwierdzić, że te dwa ... yyy ... zadania, no dobra, niech będą zadania, wcale takie trudne nie musi być. I odległe, również. Chyba trzeba znaleźć punkt równowagi między jednym a drugim. Kula, tak? Dobrze wyszczególniona? Cóż, zobaczymy co uda się zrobić. Hm. Czy ja widziałam kiedyś jakąś kulę? Chyba tylko kątem ślepia, ale i tak nie mogłam być do końca pewna, bo ... skupiałam się na zupełnie czymś innym. Na bieganiu, konkretnie! No co? To było ważniejsze niż obserwowanie cudzej nauki, i to w dodatku tego, tego, tego ... Rozgwieżdżonego Kolca! Przejdźmy już do tego zadania. Tuż przed moim pyskiem, dajmy na to, z 30 centymetrów ode mnie, miała się pojawić kula. Miała ona emanować białym, delikatnym i nie rażącym w ślepia światłem. Cień? No powinien być, no i był. Co się zaś tyczyło szerokości to, kula liczyła sobie około 25 centymetrów, i tyle samo wysokości. A co! Zachowujemy odpowiednie proporcje. Faktura? Gładka w dotyku, nie sposób było wyczuć w niej żadnej chropowatości. Jakieś dziury? No wiecie co? Ugh. To chyba mamy wszystko. Kolor? Jest! Wysokości i szerokość? Jest! Faktura? Dodawana na samym końcu! Miejsce umiejscowienia? Kilka centymetrów od mego pyska. Wszystko (chyba wszystko) jest już określone, więc trzeba przejść do ostatniego etapu. Można rzec, najtrudniejszego. Bo skąd wiadomo, czy mi się uda stworzyć moją kulę? No nie wiadomo, niestety.Zaczerpnęłam odrobinę many, niewielką cząstkę, w porównaniu do ilości, jaka wypełniała moje ciało. Nie mogłam jednoznacznie stwierdzić, czy to zbyt wiele, czy może ciut za mało, jak na mnie, zdawało się, że tyle spokojnie powinno wystarczyć
Licznik słów: 327