Białe drzewko

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewa dają schronienie zarówno przed słońcem, jak i deszczem, a na licznych polanach można zwyczajnie odetchnąć i zapomnieć o obowiązkach.
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Istotnie był świadom. Mimo ukłucia zawodu i rozżalenia, opcja w której nie osiąga tego nigdy, również była możliwa. Priorytetów miał jednak dużo i nie musiał realizować ich w standardowy sposób. Odpowiedź podjął spokojnie.
Rozumiem. Mogę wiedzieć, czy tak naprawdę to prawo tyczy się mnie, ponieważ wasza historia definiuje mnie jako wroga, czy może proroków jako takich, bowiem jest to jasno spisana zasada, a nie kaprys wpisany w tradycję? – Odpowiedź dostawał już wiele razy, ale zwyczajnie nie wierzył w nią z pełnym przekonaniem. Gdy Barbarzyński powoływał się na niechęć do bogów, historię uznając za nieistotną, w jego perspektywie równie dobrze mógł kłamać. Ich jad sięgał głęboko, do tych przeklętych rozbiorów, nawet gdy sami nie byli ich świadkami.

Ale nie taki był jego cel, prawda?

Mimo niezdolności, by nie odebrać tego personalnie, wiedział że istnieją ważniejsze sprawy. Drobna przeszkoda, małe splunięcie w pysk. Nic poważnego.
Niezależnie od odpowiedzi. Oczekuję lojalności, a z nią wysiłku jakim łączy ona smoki, aby nie byli dla siebie obcymi.
Oczekuję słowności, trwania, poczucia celu, choćby nie dominującego, to konsekwentnie oferowanego sobie nawzajem.
– to powiedziawszy okręcił się powoli, by stanąć przodem do niej i dopiero potem usiąść.
Źródłem komfortu – Podsumował lżej, choć z nie mniejszą oficjalnością.

Zaskakującym było to, jak absurdalnie wyglądała ta scena.
Realizując swój scenariusz nie zakładał zgody, choć uwzględniał ją na liście, jako priorytet. Dążenie do celu zawsze było takie, jakoś pozbawione myślenia, które przychodziło później, z wszystkimi wnioskami i ciężarem. Czy przewodnik przyjąby Kazesa, gdyby nie prezentował ów, pozornie nie przyjmującej odmowy postawy? Czy zostałby przywódcą, prorokiem, czy w ogóle miałby dzieci?
Choćby intencje miał szczere, chłodny tryb pewności chronił go przed ciężarem niepowodzenia, które fundamentalnie dyktowało jego wartość. Nie udało się? Cóż, podanie zostało odrzucone, czasami ma to miejsce. Przegrana była personalna dopiero później.
Jaka desperacja kierowała nią, żeby się zgadzać? Czy to nadal była dla niej jakaś gra?
Ważka przestała krążyć chaotycznie i usiadła swojemu twórcy na prawym barku.

Licznik słów: 322
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
I jakby mu odpowiedzieć? Co mogła potwierdzić, a czemu zaprzeczyć? Jak dużą część prawdy ujawnić, a może po prostu skłamać?
Westchnęła ledwo zauważalnie.

– Myślę że powód, który jest prawdą, a zainteresuje ciebie najbardziej jest taki, że jesteś kimś z zewnątrz. Nie otwieramy swoich granic dla nikogo. Nie wpuściliśmy łowcy z Ziemi, mimo że oferował sowitą zapłatę za możliwość zwiedzania. – Skrzywiła się z niesmakiem, pamiętając w jaki soczysty sposób stado wyraziło swoją opinię gdy Veir wyszła z sugestią wpuszczenia samca do Plagi. Wtedy Siewcy zaimponowali wiedźmie. Nikt nie był "za". – Nie jesteś częścią nas, nigdy nie byłeś. Tak więc jak cała reszta, nigdy nie zyskasz prawa wglądu w nasze terytorium, zwyczaje oraz formy życia codziennego. Co przez Plagę stworzone, tylko dla Plagi jest przeznaczone.

Poruszyła lekko barkami, już nieco podirytowana brakiem ruchu. Nawet jeśli ruszenie się z miejsca przeszło jej przez głowę, samiec wyeliminował tę możliwość gdy w końcu się przed nią odsłonił. Tym samym żadne z nich nie mogło już użyć białego pnia jako bezpiecznej ostoi. Byli obnażeni wobec siebie nawzajem.
Samica szybko więc zaczęła podchodzić do konwersacji jak rozmowy politycznej. Każdy ruch i gest będzie analizowany, na lepsze lub na gorsze.

– Oczekujesz ode mnie komfortu? – Nie zdołała powstrzymać krzywego uśmiechu, który rozświetlił jej ślepia. Był złośliwy, ale nie do końca. Bardziej... Pobłażliwy. – Doprawdy fascynuje mnie to, jak wyglądam w twoich ślepiach.
Przeniosła wzrok na rubinową ważkę, która przestała w końcu szaleńczo latać dookoła, tylko w ciszy usadowiła się na brązowołuskim barku Strażnika.
Karty zostały odsłonięte. Co teraz?
Spojrzała na trawę, potem na złocistą obrożę, by znów wrócić wzrokiem na samczy pysk, chociaż w jej spojrzeniu brakowało typowej dla niej nachalności i próby wywołania presji.

– Poczucie celu. – Potarła palcem skroń, mrugając powoli. – Cóż, to pewnie będzie ciekawe. Niech będzie. Ja natomiast oczekuję czegoś dosyć konkretnego z tego układu. Prywatności. Nikt nie musi wiedzieć o tym, co nas... Łączy.
Zakręciła palcem po ziemi, już widząc oczami wyobraźni jak samiec robi z tego wszystkiego jakieś oficjalne ogłoszenie. Nie wiedziała, czy to tylko jej głupi wymysł, czy coś co miało realne szanse zaistnienia, więc wolała z góry się zabezpieczyć.
Spojrzała w jego bladobłękitne ślepia, czekając. Już nawet nie tyle czuła się niekomfortowo, bo to uczucie przeszło. Była raczej... Czuła się, jakby stała w miejscu. I co teraz? To tyle? Dziwnie to wszystko działało.

Licznik słów: 389
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Sposób w jaki Infamia sformułowała swoją odpowiedź zdawał się sugerować, że istniało jeszcze inne uzasadnienie, którego nie chciała mu ofiarować. Przemilczał jednak swoje podejrzenia, czy tam paranoję, kiwając tylko łbem na podarowaną informację.
Zdecydowanie, wbrew sfromułowanemu oczekiwaniu, nic z tego nie było komfortowe. Miał wrażenie, że zamiast iść gdziekolwiek dalej, sam ich w ten sposób uszkadzał. Dodatkowo, jakby nie mieli dość problemów.
Czym bliżej był celu, a wyglądało na to, że zgadzała się na jego warunki, tym bardziej tracił grunt pewności pod łapami. Rzecz jasna, gdyby był zdesperowany, mógłby go jeszcze chwilę utrzymać, lecz na tym etapie nie chciał już, ponieważ zwyczajnie nigdzie by go to nie zaprowadziło.
Dlaczego miał wrażenie, że wcześniej ich rozmowy, mimo warstwy napięcia i nerwów, były mniej wykańczające niż to co odgrywało się teraz?
Dlaczego się zgadzała? Dlaczego? Czy czuła, że naciskał, a potrzebowała kontaktu, więc już nie wypadało odmówić? Czy był jak Maestria, stawiając ją przed faktem dokonanym, tak że nawet jeśli podjęłaby przeciwną decyzję, musiałaby na tym ucierpieć? Czy popychał ją do autosabotażu? Czy w środku rozważała jak to jest rozerwać mu gardło? Nawet jej humor zdawał się słaby. Zaszczuty.
Poruszył szponami przed sobą, wystukując niesłyszalny, bo wytłumiony przez miękką trawę rytm.
Dlaczego się zgadzasz? – zapytał po dłuższym namyśle, nawiązując w ten sposób do nieco bardziej znajomego trybu rozmowy.

Licznik słów: 218
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Cała była zaszczuta. Wyprawa za barierę, która miała być ucieczką, źródłem komfortu i swobody, zamieniła się w ciąg jednych z najgorszych wydarzeń w jej życiu. Wspomnienia, które straciła na rzecz ducha zostały zastąpione innymi, gorszymi. A czaszka syna, którą przyniosła z przeklętej wyspy już na zawsze będzie jej o tym przypominać.
Łatwiej byłoby po prostu zrzucić ją w przepaść i zapomnieć. W końcu nie wiedziała już, jak miał na imię. Znała tylko dziwną formę niebezpośredniego powiązania.

Słysząc jego pytanie, zamrugała powoli, leniwie. Na jej pysku błąkał się ledwo widoczny cień nieprzyjemnego uśmiechu, gdy wpatrywała się w jego ślepia, znów pozwalając długiej ciszy przejąć ster nad sytuacją. Nie potrzebowała tyle czasu na sformułowanie odpowiedzi, ale wiedziała, jak doskonale ta sztuczka działała w imię wywoływania napięcia.
Albo po prostu była to jakaś dziwna forma komfortu.

– Jesteś jedną z najbardziej frustrujących i dobijających żywych istot, jakie poznałam w życiu. – Zaczęła w końcu, nie zrywając kontaktu wzrokowego. Kołysała się minimalnie, niczym liść na subtelnym wietrze, ale nie przez nerwowość. Nie, wprost przeciwnie, była przerażająco wręcz spokojna. – Jesteś też jednym z moich dwóch wciąż żyjących powiązań z przeszłością, na którą wszyscy swobodnie plują, bo tak jest im łatwiej. Nie widzę więc powodu by nie uwiązać ciebie do siebie na stałe. Jeżeli staczam się na dno, to przy okazji pociągnę ciebie za sobą.
Uśmiech na jej pysku stał się wyraźniejszy i jeszcze bardziej nieprzyjemny. Zaszurała ogonem po ziemi. Chciał szczerości? Proszę bardzo. Właśnie dała mu pierwszy pokaz tego, co potencjalnie może go czekać. Może jednak zmieni zdanie.
– Uznaj to za moją część obustronnego komfortu, o którym wspomniałeś wcześniej. – Dodała, smagając powietrze rozwidlonym jęzorem. Można by rzec, że wróciła do swojej pierwotnej formy, tej, pod którą znano ją najlepiej. I to w niej czuła się po prostu najbezpieczniej, był to jej najbardziej starannie rzeźbiony mechanizm obronny. A obecnie czuła się wysoce zagrożona, nawet, jeśli cały ten układ ją intrygował.
Pod kątem tego, jak bardzo źle może się zakończyć.

Licznik słów: 326
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Zmrużył ślepia. Jej obecna defensywa zapewniała jej kolejny punkt przewagi. Musiała czuć się lepiej w swoim żartobliwym cyniźmie i złośliwościach, tak jak on będąc przytłoczonym sięgał po oficjalną sztuczność, bądź apatię. Paradoksalnie jej spostrzeżenia dźgnęły go w tę żywą, responsywną tkankę, irytując bardziej, niż wymuszając powagę.

Jestem lepszy niż byłem – odparł, bardziej w ramach dziwnego samoupewnienia niż obrony swojej godności. Wiedział zresztą, że postrzegala go negatywnie i nie miał mocy by to zmienić. Z wszystkimi zresztą było tak samo, ale nie miał prawa narzekać, gdy sam podchodził do innych bardzo krytycznie. Nie lubił świata, a świat nie lubił jego. Jedyne uczciwe wyjście.

Chcesz aby łączność z przeszłością podtrzymywała ją jako taką, czy honorowała? Zachowując mnie jako jeden z elementów swojej historii, którego celów, ani sensu nigdy nie pojęłaś, ani nie są w zakresie twojego zainteresowania, nie wchodzisz w posiadanie żadnego łącznika lecz dodatkowej dystrakcji. – podjąl z większym naciskiem, bardziej w ramach świeżej krytyki, niż neutralnego komentarza.

Układ nie będzie miał sensu, jeżeli zachowujemy go dla siebie, a sami nie zmieniamy zupełnie nic. – Postawił jeden krok w jej stronę, jakby w ramach dodatkowej konfrontacji.
Nie ekscytuje mnie wizja twojego stoczenia się na dno. Ciebie również takie prawdopodobieństwo powinno odrzucać. Potrzeba tu zatem lepszych zasad – kontynuował z podświadomą przestrogą i oczekiwaniem w głosie.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Jest lepszy, niż był? Cóż za optymizm! Niestety nawet, jeśli było to prawdą, nie miałoby to wpływu na Infamię, która wyrabiała sobie opinię o smokach na bardzo wczesnych etapach znajomości. I to właśnie tej opinii trzymała się kurczowo, niczym jedynego źródła tlenu. Dlaczego? Bo tak było wygodniej, a co ważniejsze, to oferowało większą stabilność.
Nie odpowiedziała mu jednak na to stwierdzenie słowami; zamiast tego zaśmiała się cicho, niemalże melodyjnie, nim skupiła się na słuchaniu dalszej części jego wypowiedzi.


– Sam fakt istnienia tej łączności mnie uspokaja. A to, czy przy okazji udaje się temu istnieniu zachować honor... Hmm. – Klasnęła jęzorem, wodząc wzrokiem po ciele samca od pyska, do palców by z powrotem zwrócić się ku jego ślepiom. – Wtedy mamy do czynienia z przyjemnym efektem ubocznym.
Uśmiechnęła się krzywo. Brała co mogła, bez względu na konkretną wartość, dlatego że sam fakt posiadania coś dla niej znaczył. A to, czy to co posiada zaiste ma jakąś wartość, jakiś pozytywny wpływ, to już mniej istotny aspekt. Byle mieć. Jak najwięcej. Wszystkiego. Najlepiej tylko dla niej, na wyłączność, dając innym co najwyżej iluzję dzielenia tego z nią.
Gdy podszedł o krok bliżej, nie ruszyła się z miejsca, chociaż cztery pasma ostrych łusek ciągnących się z błoną przez jej szyję i grzbiet nastroszyły się nieco, mimo że w jej ślepiach nadal błyszczało rozbawienie. A czy prawdziwe, czy sztuczne, to już było ciężkie do stwierdzenia.


– Cóż. To ty masz słabość do konkretnych, jasno określonych zasad. Powiedz więc, jakie masz na myśli. – Powiedziała, przekrzywiając lekko głowę. Dziwne stwierdzenie, biorąc pod uwagę że to ona pochodziła – a teraz wręcz stała na czele – stada którego jedną z głównych wartości był konkretny Kodeks. Ale właśnie w tym tkwił problem – mogła ostro używać go wobec innych, lecz sama... Sama lubiła czasem te zasady naginać, jeżeli wiązało się to z jakimś zyskiem, albo po prostu ocaleniem własnej skóry. Uważała, że istnieje pewna różnica między absolutnym deptaniem tych jasno wyznaczonych ram, a lekkim ich naginaniem. Nawet, jeżeli obie opcje były złe, to mimo wszystko uważała że ta druga jest w miarę znośna. O ile, oczywiście, praktykowana przez nią, a nie przez innych.
– Z drugiej strony... Naprawdę wierzysz że zasady potrafią ocalić kogoś przed samym sobą? – Przejechała złocistą końcówką ogona po popękanych wargach.

Licznik słów: 378
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie zignorował jej śmiechu, choć też na niego nie zareagował, jedynie płytko wzdychając.
Jeśli istnieje pozytywna wartość w tym co ty nazywasz efektem ubocznym, istnieje podstawa by dążyć do takich, a nie neutralnych czy negatywnych rezultatów. – podjął z większym zaangażowaniem, nieco bliższym temu co znajome było z ich zwyczajniejszych rozmów.
Jeśli nie jest to istotne dla ciebie, a z zasady mamy dążyć do równości, opcją środkową między efektm negatywnym, a pozytywnym, będzie neutralny. Między neutralnym, a pozytywnym, wciąż... lepszy. – wyjaśniał powoli, jakby uczył ją podstawowych zasad myślenia. Nie wiedział jak wyrazić się jaśniej w związku z wieloma oczekiwaniami, które sobie stworzył.
Wiedz, że raz, całe życie temu złamałem dane słowo i prędzej umrę w bólu niż uczynię to kolejny raz. – Bał się, że nie jest zdolny do stałości o którą zabiegał, ale przez to jeszcze surowiej zabiegał o układy, którymi mógłby udowodnić coś przynajmniej samemu sobie.
Ona również miała tu znaczenie, nie tylko jako Infamia, którą chciał zrozumieć, lecz jako wyzwanie, któremu zamierzał, nie – musiał, sprostać.

Słowo jest jedynym co mamy, w obliczu rzeczy, których nie da się kontrolować. Chcę je mieć od ciebie. Słowo, że nie zadowolisz się perspektywą upadku, dopóki przynajmniej ja będę żył. Słowo, które mnie i ciebie stawia wyżej od pragnienia odpoczynku i stagnacji, od chęci zadawalania się byle czym – W pełni zdawał sobie sprawę, że występował na grząski grunt. Chciał wiedzieć kim była i jak widziała ich układ. Jak wrogo mogła zareagować na jego oczekiwania. Nastroszone łuski były dostatecznym sygnałem by nie podchodził bliżej, nawet jeśli wciąż dzielił ich niewielki dystans. Usiadł zatem sztywno, przez chwilę obserwując jej pysk.
Czy to słowo, które możesz dać?

Licznik słów: 280
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Znowu wracał ten dziwny ból i zamęt w jej łbie – po co? Czy to było cokolwiek warte? Dlaczego właściwie ich relacja doszła do punktu, w którym autentycznie rozważali możliwość takiego układu? Czuła się dziwnie i przeszło jej przez myśl, że może to wszystko iluzja. Może wcale nie udało jej się wyjść z piasków pustyni, a może wręcz wciąż była uwięziona w Bramie Harrana, gdzie nie tylko straciła część wspomnień, ale także świadomość tego, co jest realne, a co fałszywe. Może duszki wzięły ją sobie za cel i torturowały ją dalej chorymi wizjami.
Miała ochotę spróbować dotknąć samca tylko po to, by upewnić się że nie był częścią jakiegoś dziwnego snu. Takiego, po którym każdy budzi się z krzykiem.

Gdy Strażnik wspomniał o dążeniu do równości, powstrzymała lekkie skrzywienie się, zamiast tego zachowując absolutny spokój. Sama idea czegoś takiego ją niepokoiła, bo z założenia pozbawiała kontroli i jasno określonej dominacji, czyli czegoś, bez czego nie potrafiła żyć. Wychodziło więc na to, że ich partnerstwo nie miało być komfortem, tylko testem wytrzymałości psychicznej. Wyzwanie, zaiste. Ciekawe, czy miało szanse zakończyć się czymś brutalniejszym niż wymiana ostrych słów.
Zainteresowała ją jednak wzmianka o tym, że niegdyś złamał dane słowo. Oh, niedobrze, że o tym wspomniał. Zupełnie jakby machał przed pyskiem wygłodzonego lwa kawałkiem świeżego mięsa i liczył, że dzika bestia przy okazji nie odgryzie mu całej ręki.
Postukała pazurem o ziemię, zastanawiając się, nie zrywając przeciągającego się znów kontaktu wzrokowego. Znowu nastała długa chwila ciszy.

– Umieranie w bólu nie brzmi tak strasznie biorąc pod uwagę to, że po owym bólu nadchodzi absolutna błogość, w której nie czujesz nic. – Zakołysała się lekko, wciąż wygodnie ułożona na ziemi. – Opowiedz mi o tym słowie, które złamałeś. Wtedy zadecyduję, czy warto mi podejmować ryzyko i oferować własne na równi z twoim.
Znów zaszurała kolczastą końcówką ogona po ziemi. Była ciekawa, czy Strażnik przełamie się i jej odpowie, czy może załamie i porzuci ideę, woląc trzymać swoje sekrety tylko dla siebie. Coś co nie wyglądało zbyt uczciwie w jej oczach po tym, gdy podzieliła się własną, prywatną traumą, ale hipokryzją byłoby się o nieuczciwość czepiać.
Nie, żeby hipokryzja była dla niej jakimś rodzajem blokady.

Licznik słów: 360
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Prychnął wymownie, choć bez krztyny rozbawienia, gdy uczepiła się jego komentarza o przysięgach.
Życie w bólu już opanowałem, więc musi istnieć jakiś składnik by podkreślić różnicę.
Trzeba przyznać, nie był najwygodniejszym odbiorcą cierpienia. Wszystko po pewnym czasie dało się wyciszyć, tak że finalnie traciło na sile i znaczeniu. Najwięcej problemów robił sam sobie, tylko dlatego że się starał, choć wszyscy wokół, najpewniej na pewne rzeczy zdecydowaliby się machnąć łapą.
Miała jednak rację że nie wyznanie jej historii o zdradzie, gdy sam oczekiwał od niej wyrzeczeń byłoby nieuczciwe.
Nie chciał jej tego mówić, a co więcej uważał że absolutnie nie powinien, ze względów bezpieczeństwa. Opinia, jakkolwiek absurdalne musiało być to dla kogoś, kto nie miał jej najlepszej, gdzieby się nie udał, była dla niego dosyć ważna. Mniej niż dawniej oczywiście, ale chyba nikt nie lubił świadomie się sabotować.
Zauważyła tłumione wahanie, które zwieńczył wycofaniem się o jeden krok. Szybko powrócił jednak do mierzenia się z nią wzrokiem. Czasem należało coś oddać najwyraźniej, jeśli nie dla zysku, to przynajmniej dla zachowania własnej integralności.
Cóż mu zresztą za różnica. Jeśli wszystko miałoby się przez to skończyć, najwyraźniej tak powinno być, tak?
Cóż... Istnieją zdarzenia które redefiniują percepcje danej osoby. Nie mógłbym zarzucić że nieuczciwie – Odchrząknął krótko.
Mimo wszystko słowo, którego od ciebie oczekuję musisz dać dobrowolnie. Świadoma związanych z tym kosztów, ale nie przymuszona do niczego. Nie jako jedyna musiałbyś jednak dołożyć starań aby być wobec tych obietnic konsekwentna.
Jeśli to co powiem miałoby wszystko zmienić, niech tak będzie, lecz aby to nastąpiło potrzebuję obietnicy, że informacje, które ci przekażę zachowasz dla siebie.
A także rozważysz...
– zrobił krótką pauzę.
Musisz odnotować istotność faktu, że mówię coś trudnego, choć wcale nie chcę – podsumował poważniej.

Licznik słów: 288
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Nie skomentowała już dalej jego przyzwyczajenia do życia w bólu, bo to tylko wciągnęłoby ich w wir rozmowy dotyczącej celu i sensu za jego proroctwem. Do dzisiaj nie była pewna, czy po prostu zrobił to w strachu przed śmiercią, a bogów nie obchodziło to za bardzo, czy zwyczajnie lubił się męczyć i robić coś, co nie zdawało się przynosić mu zbytniej satysfakcji.
Nie widziała w nim zadowolenia życiem ani specjalnej chęci do kontynuowania go. Po prostu trwał w pustce, a teraz chciał dodatkowo dorzucić do tej pustki nią. Po co? Chciał by i ona wyzbyła się jakichkolwiek uczuć do tego, co się dookoła niej dzieje, czy zamierzał zaszkodzić sam sobie, uznając że doznania negatywne są lepsze od braku jakichkolwiek?

Spojrzała przelotnie na jego łapy, widząc jak samiec robi instynktowny, krótki krok do przodu. Uznała to za subtelny punkt dla niej, bo oczywiście że w każdej sytuacji musiała widzieć jakichś spaczony licznik przeznaczony tylko dla niej. Poniekąd była to też jakaś forma odwrócenia uwagi od tego, co ją stresowało lub zwyczajnie wprowadzało w dyskomfort.
Wysłuchała go, po czym zakołysała lekko, by następnie wypuścić powoli powietrze z płuc, jakby celowo wydłużając pauzę. W końcu jednak wykonała jakiś konkretny ruch; krótki gest, gdy przyłożyła trzy rozcapierzone palce prawego nadgarstka na swojej kolczastołuskiej piersi, dorzucając do tego oszczędny ukłon łba, ledwo zauważalny.
Nie poparła tego żadnym słowem. Wiedziała już co prawda, że samiec wolał mieć potwierdzenie werbalne, ale jeżeli faktycznie chciał z nią żyć – sama idea była śmieszna – to musiał przywyknąć do tego, że ją bardziej interesowały czyny, słowa zaś służyły głównie do tego by mącić. Poniekąd więc ten rodzaj potwierdzenia, jaki dała teraz, był bardziej zobowiązujący i szczery niż gdyby powiedziała po prostu 'tak, obiecuję'. Ale to, czy Strażnik był tego świadom i połączył na tyle punkty budujące zawiłość jej postępowania, by to zrozumieć, to już inna kwestia.

Licznik słów: 307
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Obserwowanie czyjejś mowy ciała, nie popartej słowem, stresowało go bardziej niż powinno. Czyny były bardzo ważne, to prawda, ale podlegały ocenie dopiero w dłuższej perspektywie, nie zawsze tego samego dnia, czy nawet księżyca. Słowa, choćby puste, stwarzały ciąg historii możliwych do zapamiętania i oceny. Nie chciał zatem w zupełności odrzucić jej metody na wyrażenie obietnicy, lecz potrzebował czegoś, co jakkolwiek utwierdziłoby ją także w jego umyśle.
Zmrużył ślepa nieznacznie, z pewnym wyrazem niechęci, lecz nie zakomunikował jej od razu. Tak jak Infamia, tonął w odmętach ciszy, która wcale nie przynosiła mu ukojenia.
Nadal mógł się wycofać, nawet jeśli na tym etapie nie przystawało już zupełnie. Oprócz konsekwencji dotyczących złamanego przez nią słowa, obawiał się jej reakcji.
Chciał żeby była zawiedziona, lecz nie dość by się do niego zniechęcić. Nie w pełni. Może tylko trochę.
W jakiejś proporcji jednak powinna.
Odchrząknął znów, czując obrzydliwą lepkość w gardle, ze sklejonego, mocno rozcieńczonego kwasu.
Czy to obietnica na którą mogę się powoływać? – zapytał z niezsłużoną cierpkością w głosie.

Licznik słów: 167
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Pamiętała cały czas gwałtowny sposób, w jaki rozstali się na Celeri. Zasugerował wtedy, poniekąd w złości, a poniekąd słusznie, że jej słowo ma chwiejną wartość. Pamiętała cały czas tę interakcję – prawdopodobnie najlepiej ze wszystkich dotychczasowych – i kusiło ją by z czystej, perfidnej złośliwości utwierdzić go w przekonaniu, że zaiste jej słowo nie było godne zaufania. Nie tyle uszkodziłoby to jej reputację w jego ślepiach, co raczej wrzuciło w błoto i wdeptało jak najgłębiej, ale Infamia nigdy nie zapominała żadnej urazy, a chęć w jakiś sposób zranienia samca przez słowa, jakie powiedział wtedy w jej kierunku pozostawała. Nawet, jeśli owe zranienie byłoby raną obustronną.

Póki co jednak wygrywało zaintrygowanie tym, co też takiego prorok przeskrobał w przeszłości. Wyraźnie podkreślił, że owa historia ma dla niego głębokie znaczenie personalne i ciąży na nim, wobec czego była ciekawa jeszcze bardziej. Dlatego też, póki co, postanowiła iść w kierunku szczerości.

– Tak. – Potwierdziła lakonicznie, przekrzywiając głowę i czekając, aż przejdzie do sedna. To czekanie trochę ją już zaczynało drażnić.

Licznik słów: 168
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wiedział że, nie zaprzeczy, inaczej nie posunęłaby się do wcześniejszego gestu, ale jego tchórzliwy fragment osobowości trochę liczył na niezgodę. Jedno odwrotne słowo wystarczyło by skończyła się cała ta farsa z zabieganiem o partnerstwo, a z tym być może cała ich, pokrętnie wypełniająca samotność relacja.
Niech będzie – mruknął niechętnie.
Potem znów czekał, nieznośnie, licząc każdy oddech. Układał słowa, dojrzewał do ich wypowiedzenia.
Stado w którym się urodziłem miało bardzo surowe zasady – podjął nagle, stanowczo i wycofał się znów o jeden krok, usztywniając mięśnie.
Nie kodeks jak Plaga. Dużo napisanych zasad i konwenansów – zdjął wzrok z jej ślepi, zaczepiając go o jej obramowane jasną barwą łuski na szyi.
Moim przeznaczeniem z krwi, było rywalizować o pozycję przewodnika, a co za tym idzie, udowodnić swoją wartość obecnemu liderowi, który był ojcem moim i moich braci, którzy również walczyli o jego rangę – Z każdym słowem, mówił z większą stanowczością, która zazwyczaj sprawnie poprzedzała surowszy ton. Zamiast przysiąść na tylnych łapach, ruszył nagle na lewo, by w dużym promieniu okrążyć biały pień, potem domyślnie samą Plagijkę i zakończyć wędrówkę w tym samym miejscu, nie zatrzymując swojego wyznania nawet na chwilę.
Przyjąłem do stada smoka z zewnątrz, co nie zdarzało się w mojej społeczności bardzo często. Nie miał rodziny, ani innych perspektyw, więc jego właściwa aklimatyzacja rzutowałaby pozytywnie na moją potencjalną zdolność przewodzenia stadem – Może to lepiej. Może jeśli poczuje, że jest od niej gorszy, a mimo to ma ochotę się z nią zadawać i dzielić swoją przeszłością, będzie czuła mniejsze napięcie? Paradoksalnie mniejszą wrogość? A może na odwrót, ułatwi jej w końcu decyzję, by zerwać z nim kontakt!
Smok przywiązał się do mnie. Pomogłem mu, on okazał wdzięczność, manifesfując w słowach swoją sympatię.
Był jednak słaby. Zbyt słaby na standard mojego stada.
Jego niezadawalające wyniki i niesubordynacja rzutowały na mnie.
A zatem nakazałem mu odejść.
– prychnął gniewnie.
Nie miał gdzie iść, a bał się że zginie nie mając wsparcia innych ciał. Błagał więc, żebym się za nim wstawił.
Nie mogłem tego zrobić, ponieważ moje słowo nic nie znaczyło. Jeśli nie jestem w stanie dopilnować smoka, którego wprowadzam do stada, nie powinienem zresztą oczekiwać, że inni dostosują się do niego. Niemniej...
– zwolnił marszu, by przystanąć znów przed smoczycą, nie kontynuując już chaotycznie wędrówki. Nerwowa energia i pośpiech zniknęły na chwilę z jego głosu.
Był dla mnie, poniekąd istotny. Obiecalem mu więc, że włożę więcej starań w jego trening, by stado mogło go zaakceptować. Złożyłem przysięgę ponieważ... chcialem...
Musiał uwierzyć we mnie, żeby zacząć lepiej pracować.

Ale nie był w stanie. A stado niecierpliwiło się, subtelnie, ponieważ niczego nie powiedziano wprost. Jedynie uwagi były bardziej cięte i spojrzenia częstsze. Moje szanse na przywództwo malały jednak niezaprzeczalnie
– postukał szponami przed sobą, znów powracając do oficjalnej nerwowości.
Nie mogłem znów spojrzeć mu w ślepia i powiedzieć, że zawiodłem. Nie po tym co mu obiecałem. Nie chciałem by znów błagał i powoływał się na relację, którą rzekomo zbudowaliśmy. Perspektywa tłumaczenia mu wszystkiego od początku i konfrontowania go z wizją tego, że będzie musiał poradzić sobie sam, była zbyt przytłaczająca więc... – urwał nagle, po tym jak ostatnie słowa wypowiedział znacznie ciszej.
Więc go... – odwrócił wzrok na bok, czując jak zaczyna mu się kręcić w głowie. Nie potrafił dokończyć.

Licznik słów: 548
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Słuchała więc, nie przerywając mu w żaden sposób. Nie ruszyła się też z miejsca, leżąc cały czas przy białym pniu, nawet gdy Strażnik zrobił małe okrążenie wokół miejsca ich spotkania. Wodziła za nim łbem, na tyle ile było to możliwe, z czystego przyzwyczajenia szurając nieco głośniej ogonem gdy znalazł się za jej grzbietem. Może i nie uznawała jego konkretnie za jakiekolwiek zagrożenie, ale instynkty robiły swoje.
Dowiedziała się za to czegoś nowego. Nie wiedziała, że nie urodził się tutaj, a więc dosyć istotnego szczegółu, który teraz mogła dodać do swojej kolekcji informacji może niezbyt cennych politycznie, ale przydatnych 'ot tak', by po prostu wiedzieć coś konkretnego o smoku, z którym, cóż, rozważała bycie... Bliżej.
Każde określenie przechodzące jej przez głowę zdawało się nieprawidłowo opisywać perspektywę tej relacji, ale uznała że bliżej może być, póki nie znajdzie sensowniejszego zamiennika.

Nie odezwała się od razu, gdy zakończył swoją opowieść przerwą, ewidentnie sugerującą że nie potrafi przepchnąć konkretnego wyznania przez gardło. Połączyła jednak fakty – sam w sobie kontekst mówił wystarczająco wiele, a dodany do tego, co Strażnik powiedział jej księżyc wcześniej, tylko głupi nie zrozumiałby faktycznego przekazu.

– Pragmatycy stwierdziliby, że po prostu wsparłeś selekcję naturalną. – Powiedziała w końcu, powoli, niemalże ostrożnie. Czy popierała tę ideę? Tak, mimo że sama, o dziwo, miała problemy z konsekwentnym wcielaniem tego w życie. Problemy były dwa – raz, nie była pusta jak swoja matka i dysponowała wrażliwością, nawet jeśli wypaczoną. Dwa, zawsze ciężej jest zabić kogoś, kogo się zna. Dlatego też nie wyobrażała sobie z jakąkolwiek łatwością ukrócić życie bogom ducha winnej, acz ciapowatej jak siedem nieszczęść Erlyn, którą kilkukrotnie chowała pod skrzydłem, czy irytującej ją jak mało kto Szczerozłotej, która w pewnym stopniu przypominała jej wręcz Khurana.
Uważała te smoki za słabe, ale nie umiałaby nic w związku z tym zdziałać, nawet gdyby miała prawo, chyba że sytuacja zaiste przypierałaby ją do muru. Plaga widziała ją jako potwora, ale w głębi duszy, Mahvran byłą po prostu rozdarta do tego stopnia, że balansowała na skraju bezużyteczności.

– Moja obietnica pozostaje; nie zdradzę tego nikomu. Tak jak wierzę, że ty nie poruszysz z kimkolwiek tematu tego, co uczyniono mi na pustyni. – Dodała zimno, bez emocji, przyciskając palce nieco bliżej do siebie gdy znów położyła jeden nadgarstek na drugim. – Myślę więc, że pod kątem niewygodnych prawd o sobie, jesteśmy, jak na razie, na równi.
Właściwie to myślała wprost przeciwnie, ale nie chciała ryzykować konieczności mówienia czegoś więcej o sobie.

Licznik słów: 405
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Czekając na jej słowa, mimowolnie wstrzymał oddech, jeszcze mocniej koncentrując się na fakturze trawy obok siebie.
Werdykt, który padł, był jak zwykle nijaki. Musiała zatem być do reszty wyżarta w środku albo nie chciała przyznać tego, co naprawdę zdecydowała się pomyśleć. Samego siebie wpędziwszy w stan paniki i nawarstwionej różnymi odcieniami nerwowości, nie przygotował się w żaden sposób na kurs akcji, w którym samica zwyczajnie zmienia temat, zwłaszcza po tym co powiedziała.
Tak, nie poruszę, oczywiście – podsumował jej ostatnie słowa, ze słyszalnym napięciem w głosie. Mówienie o Kazesie było tragicznym rozwiązaniem, jeżeli zamierzał zachować kontrolę nad sytuacją, bowiem teraz czuł, że nie ma absolutnie żadnej. Jakby wszystko, na zgrzyt szponów, przestało mieć znaczenie. Wszystko poza jej popieprzoną reakcją.
Poza tym to... Nie... – pokręcił łbem z niedowierzaniem, znów zmierzając się z jej pyskiem. Rozgrzmiał w nim niespodziewany gniew i bezsilność, a ślepia aż zapiekły od ściśniętych w kącikach ślepi łez.
Nie, to nie może być twoja odpowiedź. Równie dobrze mogłabyś po prostu skinąć łbem, na litość boską. Wy to uważacie za nieistotną przeszłość albo uzasadnioną decyzję, a potem dziwicie się, że się od was separuję. Jak, jak w ogóle... co jest do cholery nie tak z tym popieprzonym gatunkiem?
Wszystkie życia są warte tyle co gnijące ścierwo, dopóki nie wywalczą sobie czyichś emocjonalnych WZGLĘDÓW!
– Poderwał się z ziemi z warkotem, na drżących od gniewu łapach i odwrócił od niej, by odejść na parę kroków, jakby do reszty zmęczyła go perspektywa dalszej rozmowy. W rzeczywistości musiał jedynie ochłonąć, żeby niechcący nie splunąć jej kwasem w pysk.

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Wyczuła nagłą zmianę jeszcze zanim do wybuchu emocji faktycznie doszło. Spięcia mięśni, zgrzytnięcie kłów, szarpnięcie pazurami o ziemię. Łuski na jej ciele zjeżyły się instynktownie, acz powoli, w przeciwieństwie do tego w jaki sposób Strażnik stracił kontrolę nad sobą.
Nadal nie wstała, chociaż kusiło ją. Obserwowała i słuchała jego słów w ciszy, chociaż jej onyksowe ślepia lśniły. Jej umysł ożywił się wraz z jego reakcją, chociaż ciało pozostawało w pozornym bezruchu.

Westchnęła cicho, chociaż nie z żalu. Gdy zwiększył dystans i odwrócił się od niej, Infamia niespiesznie wstała z miejsca i podeszła bliżej, by zatrzymać się przy jego boku, o ile by w ogóle na to pozwolił.
Tylko po to, by ostrożnie, acz bez wahania położyć palce na wierzchu jego opancerzonej szorstkimi łuskami szyi, zjeżdżając w dół, aż do barków. Nie było w tym jednak czułości, był to suchy gest pozbawiony nacechowania emocjonalnego. Jakiegokolwiek.

– Czy to by było lepszą alternatywą? Gdybym zrobiła to w kochający sposób, oczywiście. – Zapytała pobłażliwie, nie pozwalając mu jednak przejąć głosu. – Nie odpowiadaj, bo wiadomo, że nie. Czego więc chciałeś? Potępienia? Ode mnie?
Parsknęła, nadal stojąc tuż obok, równolegle do niego, patrząc na ostre łuski okalające jego ślepia.
– Nie otrzymasz ode mnie ani otuchy, ani potępienia. Tak, po prostu skinę głową. Zwierzasz się mordercy z zabójstwa, więc jakiej mogłeś spodziewać się reakcji? Nie mam miłości do smoków. Smoki uczyły mnie tylko niechęci, ostrożności i paranoi. Znalazłam kiedyś na polowaniu młodego, rannego jaszczuroczłowieka. Potem wiewiórkę, która utknęła i której groziła śmierć. Obu pomogłam, bo było mi ich, cholera, żal. Ale nie potrafię podejść w taki sam sposób do smoka. Po prostu nie nauczono mnie tego.
Wzruszyła lekko barkami, zupełnie jakby komentowała obecną pogodę. Zerknęła nawet ku górze, na spowite chmurami, wieczorne niebo.
– Ja mogę być gotowa na to, co oznacza życie z tobą, ale ty nie jesteś gotowy na życie ze mną. – Podsumowała w końcu, nieco ciszej, jakby z minimalnym zawodem. Bo, cholera, była zawiedziona. Strażnik już-już wydawał jej się obiecujący, ale ostatecznie... Wymagał więcej przygotowań. Albo po prostu się podda. To też było rozwiązanie. – Nie zgodzisz się z tym?
Zapytała lekko, przechylając lekko głowę. Może do tej pory już ją zaatakował – och, ależ to dopiero by było nieprzewidywalne! – ale jeśli nie, to cały czas stała tuż obok, niemalże stykając się z nim swoim skrzydłem.

Licznik słów: 387
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie miał pewności czy zdecyduje się podejść, więc trwał sparaliżowany na miejscu, wymieniając w głowie nazwy drzew – jakby ta przestarzała metoda mogła mieć na niego teraz jakikolwiek uspokajający wpływ.
Gdy jego myśli były przy lipie i modrzewiu, Infamia zdążyła zbliżyć się do niego na tyle, że za późno już było na reakcję, która nie przypominałaby zwierzęcej gwałtowności.
Zadrżał lekko, kiedy go dotknęła, choć była to mieszanka dreszczu zaskoczenia, z wysiłkiem który włożył w nie poruszenie się z miejsca.
Przypadkowy dotyk parzył go i brzydził, nawet jeśli czasami pragnął, żeby było inaczej.
Z paroma nerwowymi mrugnięciami, strużka słonej wody w końcu opuściła podrażnione ślepia, choć zatrzymała się na okalających je kolcach.
Nie chciał przy niej płakać, ale krycie się z tym teraz byłoby teraz równie niepotrzebne, co cały ten wybóch gniewu. Niemniej nie patrzył na nią, jedynie słuchał.
Również nie darzę was sympatią – prychnął, zaciskając szpony na ziemi.
Właściwie nienawidzę was wszystkich – dodał żywiej, w nerwowym zrezygnowaniu.
Ale nie chcę. Chcę, żeby było inaczej. Wasze życie... smocze życie, musi obiektywnie znaczyć coś więcej – kontynuował z naciskiem. Chciał, żeby cokolwiek z tego co robił albo myślał istniało gdzieś poza jego urojeniami, żeby choć raz okazało się pieprzoną prawdą. Ale nawet bogów takie odpowiedzi nie interesowały, więc czego się spodziewał?
Ja jestem gotowy na wszystko – spojrzał na nią gwałtownie, nie zmieniwszy jednak pozycji łap.
Ale moja gotowość nic nie znaczy, gdy zawsze to jedynie ja podejmuję kroki. Po co mi pasywność, po co przytakiwanie, jakbym sam sobie nie mógł tego zapewnić.
Coś musi zmieniać się na lepsze
– ostatnie zdanie wymruczał z niesmakiem, jakby składało się wyłącznie z brudnych słów. Kusiło go, żeby znów uciec wzrokiem, ale zacisnął zęby, patrząc na nią z dziwnym wyczekiwaniem.

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Zauważyła łzę, ale nie skomentowała tego w żaden sposób. Cóż, faktycznie rachunki zostały wyrównane. Oboje mieli okazję widzieć siebie podczas upadku na emocjonalne dno. Czy było to w jakiś sposób dla niej oczyszczające doznanie? Może. Minimalnie. Daleko jednak było jej do osiągnięcia takiego stanu emocjonalnego, który można by było określić zdrowym.
Wydała z siebie ciche, rozbawione parsknięcie gdy ponownie wspomniał o swojej nienawiści. Mimowolnie wróciła wspomnieniami do ich rozmowy na pustyni. Mogłaby przysiąc, że przez chwilę czuła pomiędzy palcami nie trawę, tylko ciepły piach.

Odwróciła od niego wzrok tuż po tym gdy on spojrzał na nią, wodząc leniwie spojrzeniem po linii otaczających ich drzew. Nie lubiła lasów. To nie był jej teren. Za dużo perspektyw na zasadzkę. Pustynia była prosta – albo widzi się kogoś pośród wydm, albo nikogo nie ma, chyba że ktoś ma na tyle cierpliwości by czaić się pod piachem. Górom było już do lasów bliżej, ale były zarazem bardziej zdradliwe i mniej dostępne.

– Zmieniać na lepsze. – Powtórzyła cicho, bez przekonania, niemo tylko kiwając łbem – jakby smakowała te słowa. – W naszym wieku. Na Otchłań...
Potarła czoło palcami, po czym powoli odwróciła się by wrócić na swoje pierwotne miejsce, pozwalając białym liściom spadającym z drzewa spoczywać pomiędzy jej łuskami. Bycie tak blisko samca zaczęło ją nagle męczyć, jakby jego aura przytłaczała i ją.
– Chcesz mnie użyć jako wyjątku od reguły. – Powiedziała znowu, jakby powoli łączyła fakty. Nie patrzyła na niego, skupiona na lekkim ugniataniu trawy pod sobą, niczym kot przygotowujący dla siebie miejsce do snu. – Przykładu, że smoki potrafią się zmieniać. Niezwykłe, że wybrałeś do tego mnie, spośród wszystkich możliwości, doprawdy.
Zaśmiała się ponuro pod nosem, po czym znów ułożyła tam, gdzie leżała początkowo, z ogonem leniwie szurającym po ziemi za nią. – Mam rację?
Spytała nienachalnie, w końcu znów nawiązując z nim jakąś formę kontaktu wzrokowego. O ile do tej pory się ku niej nie odwrócił, to w pełni zadowoliła się patrzeniem na jego grzbiet.

Licznik słów: 325
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Obserwował ją w napięciu, niezdolny do sformułowania żadnej myśli z odpowiednim wyprzedzeniem. Żadnej strategii, ani logiki nie było już w jego postępowaniu, jedynie desperacja, którą starał się uzasadnić czymś większym. Celem, który stał ponad nią, ale i nim również.
Kolejne słowa, wycedzone ostrożnie i podsumowane śmiechem – jak gdyby odkryła skrywaną przed nią tajemnicę, wywołały u niego chłodny dreszcz.
Czy byłby w stanie, pozostając szczerym wobec siebie, bez zawahania zaprzeczyć jej słowom? Oczywiście, że nie. W jakimś aspekcie musiała mieć przecież rację. Co najbardziej przerażające, nie wiedział w jakiej proporcji chodziło wyłącznie o to, a w jakiej znaczenie miała ona personalnie.


Prawdopodobnie w ogóle. Była zbiorem doświadczeń i łusek narzuconych na mięso. Tak samo jak on zresztą.

Odwrócił się do niej niepewnie, choć zachował dystans. Jak pisklę przyłapane na kłamstwie.
Nie sądził, że kłamał, choć może fakt iż nie chciał tego przyznać nawet wobec samego siebie, był nawet gorszy.
Nie chcę przykładu, tylko zmianę, którą mógłbym z kimś dzielić. Uczcić – wyjaśnił przez ściśnięte gardło, spoglądając na nią z dziwną nutą prośby albo przeproszenia.
Jesteś... Zdajesz się podobna do mnie. Chciałbym, żeby to podobieństwo nie oznaczało staczania się na dno – westchnął nerwowo.
Czy to źle? – Łapy zadawały się ciążyć mu bardziej niż zwykle. Oddech był głębszy, nawet kwas sprawiał wrażenie intensywniejszego, trawiąc go od środka. Czy był jak Szary, sądząc że intencje usprawiedliwiały środki, nawet jeśli metoda działania, fundamentalnie wypaczała to pierwsze? Czy to oznaczało, że wszystko co robił, kiedykolwiek, było nic nie warte?

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Nie miała już naprawdę pojęcia co o tym myśli.
Nie zaprzeczył, a przynajmniej nie do końca. Ubrał swoją perspektywę w inne słowa, ale koniec końców nadal miała wrażenie, że stawia ją w roli narzędzia. Tak jak wszyscy inni. Tylko on chciał chociaż móc być z narzędzia, i swojego osiągnięcia, dumny. Inni traktowali ją jak szmatę, którą rzuca się na bok po wytarciu brudnych mebli.
Co za żałosne pocieszenie.
Westchnęła znowu, przechylając się na prawo i kładąc się zupełnie na boku, wyciągając skrzydło do przodu. Mlasnęła jęzorem, zastanawiając się. Czy to naprawdę jej coś da? Czy akceptacja tego układu jakkolwiek poprawi jakość jej życia?
Narzędziem będzie i tak. Tylko w taki sposób czuła się traktowana. Tutaj po prostu dorzucona była perspektywa przyjemniejszego efektu końcowego.
Tonęła. Więc uznała że chwyci się brzytwy, chociaż daleko jej było do entuzjazmu.

– Mogłoby być lepiej, mogłoby być gorzej. – Odparła leniwie, ziewając krótko. Nie patrzyła na niego, z tej perspektywy nawet nie miała jak. Wzrok miała utkwiony w pniu drzewa przed sobą.
– Nie mam chyba nic więcej do dodania. Nie wiem, jak to działa, do cholery. – Ostatnie słowa wypowiedziała nieco ciszej, bardziej sama do siebie, aniżeli frustrację kierując na Strażnika. – Nie wiem czy to wszystko zakończy się piękną ucztą. Wątpię. Ale skoro tętnisz optymizmem...
Znowu krótko się zaśmiała, nieco szczekliwie, chociaż brzmiało to bardziej jak kolejne parsknięcie. Zaszurała ogonem. No? Już? To tyle? Rozmowa znowu zdawała się utknąć.

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Westchnął, wycieńczony jej i własnymi emocjami. Nie mógł negować jej prawa do czarnowidztwa, bowiem będąc w odwrotnej pozycji, prawdopodobnie traktowałby rozmówcę z równym, o ile nie większym dystansem.
Korzystając z jej zmiany pozycji i przeniesienia zainteresowania z dala od jego pyska, pochylił się nieco by grzbietem zgiętego palca wytrzeć szklące się ślepia. Zamiast kroku bliżej do normalności, jedynie pogorszył sprawę, pozwalając by łez pociekło nawet więcej, już bez jego kontroli.
Łapa aż zadrżała mu z nerwów, więc wycofał ją ostrożnie, żeby nie wybić sobie oka.
Nie lubił godzić się z porażką, zwłaszcza gdy pozytywnemu wynikowi swojej pracy przypisywał tyle znaczenia. Mah postrzegająca się za narzędzie w jego ślepiach, nie powinno być w żaden sposób nowe, ani druzgocące, zwłaszcza że powtarzał sobie transakcyjność ich relacji od samego początku, lecz konfrontowanie się z tym wprost, było zupełnie inne.
Nie wiedział czy zdoła kiedykolwiek zmienić jej, lub przede wszystkim własny pogląd w tej materii.
Westchnął drżąco, zaciskając powieki mocno, jakby chciał pozbyć się w ten sposób resztek ciepłych kropelek. Ostatnie fragmenty bezsilności zwilżyły jego łuski, by zostać starymi chwilę potem, gwałtownym ruchem łapy.
Musiał wziąć się w garść, jeśli jedyną osobą, która mogła bezwzględnie stanąć po jego stronie, był on sam.
Wstał w końcu, całą wieczność później, choć w rzeczywistości minęło mniej czasu, niż sądził i ruszył w jej stronę nieco niepewnym krokiem. Nie zamierzał przekraczać jej granic, a jedynie odrobinę ułatwić sobie życie.
Jego kolejna czynność była na równi podyktowana zrezygnowaniem, co mechaniczną potrzebą kontynuacji rozpoczętego zadania. Był w tym jednak też pewien rodzaj oporu – zwyczajnego lęku, że gdyby odwrócił się i odszedł, cokolwiek istniało między nimi, skończyłoby w lepszym stanie.
Nie mógł w końcu winić jej, że nie wiedziała jak operować w sytuacji którą zainicjował, nawet jeśli sądził że bez tego, utknęliby w miejscu, czekając jedynie na problem, który jednym uderzeniem zmiecie wszystko, na co niechcący zapracowali.
Nie chciał tracić wszystkiego, o nic nie zabiegając.
Podniósł zatem prawe skrzydło, gdzie zwisała mocno doświadczona torba, a następnie sięgnął obudowanym błoną ramieniem do jej zagraconego wnętrza.
Zwinne palce skrzydła wydobyły stamtąd przedmiot, który następnie powędrował do łapy proroka, a z niej, został położony nieco bliżej łba Infamii, o ile do tej pory nie zdążyła się podnieść.
Gdyby zdecydowała się spojrzeć na niespodziewany podarek, był to ozdobny sztylet o ciemnej barwie, z czerwonawym połyskiem. Krótkie ostrze nie miało żadnego nadzwyczajnego kształtu, choć rękojeść, oprócz dodatkowego, srebrnego obramowania, chowała również uwięzioną szczelnie, białą perłę.
Nie był to przedmiot szczególnie użyteczny dla smoka, ale powinien wyglądać po prostu ładnie – jak na stosunkowo krótki czas, w którym powstał.
Trudno starać się dla samego siebie, choćby intuicyjnie była to jedyna opcja – utkwił spojrzenie w przedmiocie.
To nie problem, że pewnych barier nie da się zlikwidować – Nie dla niej, nie dla innych. Dla niego samego bariery zawsze pozostaną problemem. Ale to teraz nieistotne.
Ale nad pewnymi da się pracować z kimś – tłumaczył wszystko, jak zwykle z pewnym rodzajem przekonania i zaangażowania w zachrypłym tonie, mimo siedzącego w tyle, ale słyszalnego napięcia.
Dlatego bądź ze mną – trudno powiedzieć czy jego przytłaczająca asertywność była tutaj zaletą, ale to jedyny sposób by nie czuł stagnacji lub braku rozwiązań, w których znów utonie.

Licznik słów: 530
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej