A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik
Nigdy przenigdy nie przedstawiała się w ten sposób. Zazwyczaj mówiła coś takiego, jak "Cześć, nazywam się Skamieniała Łuska'. Naprawdę ten cały... romantyczny klimat utrzymujący się ciągle w powietrzu dziwnie na nią działał. I wcale jej to nie przeszkadzało. Pierwszy raz w życiu czuła to co tego dnia.
Skamieniała Łuska zapewne nie potrafiłaby jednoznacznie powiedzieć, co było powodem wyboru pierwszego członu w jej własnym imieniu. Dostała imię Skała, a że taką Skalną Łuską zostać nie chciała, lecz żaden dobry pomysł nie przychodził jej do łba, to też została 'Skamieniałą'. Chociaż do tej pory miewała wątpliwości, czy jej imię dobrze brzmi. 'Skalna' mimo wszystko również brzmiało dobrze. Jednak nie przeszkadzałoby Skale, gdyby Jantar o to zapytał. Sama też by się tym zainteresowała, lecz nie znała drugiego imienia samca. A o pisklęce zazwyczaj nie pytała.
Błękitnofutra kochała kamienie. Ale przede wszystkim te szlachetne, a nie jakieś otoczaki ze strumyka. Topaz, szmaragd, rubin, onyx – wszystkie jej się podobały. Szczególnie rubin zdobył jej sympatię. Być może dlatego, iż tak bardzo swoją ognistą barwą przypominał jej o źródle maddary. A czarowanie uwielbiała w takim samym stopniu co bieganie lub kamienie szlachetne.
Na jej pysku pojawił się delikatny uśmieszek. Nadal patrzyła gdzieś w dal. Już z góry mogła śmiało powiedzieć, że będzie to spotkanie nietypowe i zaskakujące. Zakończony śnieżnobiałym futrem ogon uderzał rytmicznie o trawę, ledwo się unosząc ponad ziemię i opadając miękko oraz spokojnie w dół.
– Widziałeś kiedykolwiek równie czarującą oraz urokliwą dolinę co Szumiąca Dolina, Jantarze? – zapytała tym razem po imieniu, odwracając nagle futrzasty łeb w stronę Rycerskiego Kolca. – Osobiście widziałam takie jedno śliczne źródełko. Przejrzyste, niewielkie, a jakże niesamowite! Trudno mi było oderwać od niego wzrok. Wydaje mi się, iż tamto źródełko, które, według własnych kryterii, uznałam za jedno z najpiękniejszych posiada w sobie coś zaczarowanego, tak samo zresztą jak to miejsce – powiedziała, przymykając ślepia i widząc w myślach obrazy z wspomnień. Chętnie ujrzałaby więcej takich terenów. Miała na swej liście może ze trzy. Nagle poczuła, jak bardzo pragnęła zobaczyć tereny stada Życia.
Licznik słów: 334
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–
audaces fortuna iuvat
₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów
₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
₪ lapis: nefryt, diament ₪
#ddc726
#1765a3
głos