Szumiąca Dolina

Legendy głoszą, że Bliźniacze Skały łączą pisane sobie dusze. Niektórzy przychodzą tu z nadzieją na odnalezienie drugiej połówki, a szczęśliwe pary chętnie korzystają z romantycznych scenerii.
Sketch
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 602
Rejestracja: 03 gru 2015, 20:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Sketch »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Zwinny; Adrenalina; Poświęcenie; Pechowiec;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Nawet nie wierzył w to, iż syn będzie długo odpoczywał- ale to dobrze. Dzięki temu będzie mu łatwiej w życiu. A nauka to większa część życia smoka. Uśmiechnął się tylko na samodzielne próby wyskoków, ale nic na nie nie powiedział.
A więc przejdźmy do nauki. Nim skoczysz musisz ugiąć mocniej łapy, po czym je wyprostować. Wszystkie na raz. Tylne łapy dadzą ci siłę wybicia, przednie pomagają ustabilizować skok. Spójrz. – powiedział, po czym wstał, od razu przybierając prawidłową pozycję. Jego ciało samo reagowało, przyzwyczajone do pewnych zachowań. Ugiął mocniej łapy, przytrzymał, po czym wyprostował jednym, dynamicznym, ale płynnym ruchem. Wyskoczył, przednie łapy wyciągając przed siebie, tylne za sobą. Jego ciało wygięło się w lekki łuk. Ogon kołysał się na wietrze, a szyja była wyciągnięta. Zrobił spore wyżłobienia w śniegu, którego część poleciała do tyłu. Wylądował, uginając lekko łapy, najpierw przednie, później tylne. Wyprostował się i spojrzał na syna.
Twoja kolej.

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wyrwany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 31 sty 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zwiastun Światła i Nadeithscallieth
Partner: Nie ma aż tak cierpliwych

Post autor: Wyrwany Kolec »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: A,S,M: 1| B,L: 2| W: 3
– Super już nie mogłem się doczekać, uwielbiam się z Tobą uczyć tatku.
Jak zawsze gdy miał zadanie do wykonania przestawał się wygłupiać i grzecznie przyjmował pozycje o którą go proszono.
Stanął prostopadle do Zwiastuna, żeby ten mógł dobrze widzieć pracę nóg.
Na początku uginał i prostował wszystkie łapy, żeby dokładnie było widać jak bardzo może je ugiąć i gdy tylko pokazał swoje możliwości wziął głęboki oddech i przygotował się do skoku.
Ugiął wszystkie cztery łapy, i bardzo szybko wyprostował je z pełnego ugięcia.
Mniej więcej dwie trzecie całej siły włożył w tylne łapy, zgodnie z poleceniem ojca przednie miały tylko stabilizować skok.
Wyskoczył tak wysoko jak potrafił i gdy był w górze tylne łapy powędrowały w tył ciała, przednie również ale te były cały czas przygotowane na lądowanie.
Głowa i ogon powędrowały na chwile do góry przez co wyglądał jak wygięty w dalekim skoku kot.
Wylądował najpierw na przednie potem na tylne łapki nieco je uginając. Był znacznie mniejszy od ojca a w tym miejscu było akurat więcej śniegu więc nawet gdyby upadł nie zrobiłby sobie krzywdy.
Skok z miejsca nie mógł być daleki, skoczył może na pół ogona w górę i do przodu – chyba całkiem nieźle jak na początek.

Licznik słów: 202
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Sketch
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 602
Rejestracja: 03 gru 2015, 20:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Sketch »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Zwinny; Adrenalina; Poświęcenie; Pechowiec;
Zwiastun zmrużył lekko ślepia, ale nic nie powiedział. Trzy ogony przed nimi pojawił się kamień, długi na jakieś dwa ogony, szeroki na jeden.
Teraz musisz przeskoczyć ten kamień. Wybij się bardziej do przodu. Możesz wziąć rozbieg. – polecił, po czym odwrócił się tak, aby stać przodem do kamienia i zaczął biec. Wystarczyło mu kilka kroków, po czym odbił kilkadziesiąt łusek od kamienia. Jego ciało wygięło się w łagodniejszy łuk niż wcześniej. Leciał raczej do przodu niż w górę. Wyżłobienia na śniegu były dłuższe i nieco płytsze niż wcześniej. Wylądował tak samo, najpierw przednie, lekko ugięte, łapy, po czym dostawił tylne. Odsunął się i spojrzał na pisklę, czekając na powtórzenie wyskoku, który zaprezentował.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wyrwany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 31 sty 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zwiastun Światła i Nadeithscallieth
Partner: Nie ma aż tak cierpliwych

Post autor: Wyrwany Kolec »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: A,S,M: 1| B,L: 2| W: 3
Był pod wrażeniem skoku, wydawało mu się że kamień jest nieco za duży jak na jego możliwości ale przecież żeby się nauczyć trzeba próbować.
Przeszedł na to samo miejsce z którego zaczynał biec Zwiastun.
Cofnął się jeszcze kawałek aby mieć więcej miejsca na rozbieg.
Pochylił się a ogon zostawił nieco w górze.
Ugiął przednie łapki i ruszył z miejsca, prędkości nadawały mu tylne a przednie stabilizowały kierunek biegu.
Skupił się na tym aby w odpowiednim momencie ugiąć przednie łapki jeszcze raz i odpić się od ziemi, zaraz z nimi ugiął i z całych sił wybił się z łapek tylnych nadając skoku wyraźną wysokość i kierunek.
Gdy był w powietrzu unosił łapki i nieco wyginał ciało jak gdyby chciał być dłuższy. Pyszczek i ogon były tylko nieco wyżej od reszty ciała.
Gdy miał wylądować ugiął i wylądował najpierw na przednich łapkach, zaraz za nimi były łapki tylne które miały za zadanie całkiem wyhamować ciało.
Ogonem złapał równowagę i podszedł do ojca i spytał:
– Tato masz racje z rozbiegu da się dużo dalej – taki uśmiech na pyszczku to najlepsza nagroda dla rodzica.

Licznik słów: 182
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Sketch
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 602
Rejestracja: 03 gru 2015, 20:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Sketch »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Zwinny; Adrenalina; Poświęcenie; Pechowiec;
Zwiastun jednak przy nauce starał się być bardzo obiektywny i nie reagował na uśmiechy. Tak samo nie zareagowałby na pomruki niezadowolenia z jakiegoś niepowodzenia. W końcu nie chciał rozpraszać pisklęcia.
Gdy skaczesz do przodu nie uginaj łap pod sobą. Powinny być wyprostowane, przednie jak najbardziej z przodu, tylne za tobą. To ci pomoże. – powiedział, a po chwili kamień zniknął. Zamiast niego pojawił się głaz, wysoki na jakiś ogon i długi także na jeden ogon. Jakiś kawałek za nim pojawił się pień, trochę wyższy niż głaz. Za pniem pojawiła się dziura w śniegu, długa na dwa ogony.
Weź rozbieg i spróbuj przeskoczyć nad głazem, pniem i dziurą. – polecił. Sam zaś usiadł i owinął łapy ogonem.

//Proszę o opis każdego przeskoku :) //

Licznik słów: 123
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wyrwany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 31 sty 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zwiastun Światła i Nadeithscallieth
Partner: Nie ma aż tak cierpliwych

Post autor: Wyrwany Kolec »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: A,S,M: 1| B,L: 2| W: 3
Przebiegł parę ogonów równolegle do ścieżki skoku i zawrócił o 180 stopnie biorąc rozbieg.
Przed pierwszą przeszkodą biegł już na tyle szybko, że czuł że skok nie powinien sprawić żadnej trudności.
Ugiął przednie a następnie tylne łapki wybijając się w górę. W powietrzu przednie łapki wyciągnął do przodu a tylne do tyłu jak zalecał tata. Kolejny raz lądował najpierw na przednich łapkach a zaraz za nimi na tylnych uginając je w tej samej kolejności i gdy tylko tylne dotknęły ziemi przednie już były przygotowane do nadania kierunku biegu przed następną przeszkodą którą był pień.
Przed nim nie potrzebował biec tak szybko ale musiał lepiej skupić się na wybiciu w górę.
Skacząc nad pniem wybił się równie mocno na przednich jak i na tylnych łapkach. Ugiął je mocniej przez co więcej energii powędrowało w gore niż do przodu. Napinając mięśnie czuł, że ma dobrą kontrole i aby pokazać to ojcu przednie łapki powędrowały przed pisklaka jak przy poprzednim skoku a tylne za niego, ale gdy był nad pniem specjalnie użył ich aby ponownie odbić się od pnia i skoczyć jeszcze dalej.
Lądowanie było przemyślane i miało na celu pełne zatrzymanie się. Skok był na znacznie większą odległość ponieważ Mirandearth odbił się od pnia. Uginał łapki przy lądowaniu tak jak poprzednio tylko teraz musiał mocniej napiąć mięśnie aby się nie wywrócić, najpierw przód aby złapać grunt i stabilizacja tyłem. Przy tym skoku dbał o to by ogon był cały czas na wysokości ciała lub wyżej aby nie uderzyć nim o pień kiedy się od niego odbijał.
Cofnął się kawałek wstecz by ponownie nabrać rozpędu przed skokiem nad dziura w śniegu. Skok miał być daleki więc biegł ponownie najszybciej jak potrafił.
Przeskok miał być głównie w przód a jak najmniej w górę, wybijał się więc na przednich łapkach tylko odrobinkę ale już tylne miały za zadanie jak najwięcej energii włożyć w nadaniu kierunku skoku w przód.
W górze łapki przed i za smokiem, gdyby był dłuższy mógłby tak zawisnąć nad dziurą i ją zakryć.
Lądowanie musiało być przemyślane, żeby kiedy przednie łapki dotkną ziemi tylne nie wpadły do dziury przez co postawił je niemal zaraz za przednimi i gdy tylko dotknęły ziemi przednimi uciekał dalej, ogon ponownie w górze lecz nie usztywniony.
– Podobało się tato? Jak będę większy będę mógł skakać jeszcze dalej?

Licznik słów: 381
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Sketch
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 602
Rejestracja: 03 gru 2015, 20:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Sketch »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Zwinny; Adrenalina; Poświęcenie; Pechowiec;
Zwiastun obserwował poczynania swojego syna bez większego entuzjazmu, ale jednak się uśmiechał. Mirand z pewnością wiedział, że jego ojciec ostatnimi czasy bardzo się zmienił i łagodny uśmiech na jego pysku wyrażał dozę większego zadowolenia.
Bardzo dobrze... Myślę, że wystarczy Ci już tych skoków, szczególnie skoro potrafisz już latać... Skok najwyżej przyda Ci się do wykonywania uników- o ile postanowisz zostać wojownikiem, który opiera swoje umiejętności na zręczności.
Samiec kiwnął lekko łbem pisklęciu i westchnął pod nosem. Jego łeb zaprzątała teraz myśl, czy pokładać nadzieję w tym małym... Że dożyje chociażby wieku swojego ojca i nie będzie jakimś darmozjadem, który nie potrafi nawet dla siebie zapolować.
Być może nie zdawał sobie sprawy, ale im więcej tracił piskląt tym coraz bardziej czepiał się kurczowo nadziei, że kolejne jego dziecko okaże się na tyle rozsądne, aby nie pozwolić sobie zbyt wcześnie zachorować...
A więc...? Jeśli to wszystko co potrzebujesz umieć do ceremonii to zgłoś się do Chłodnego. On przeprowadzi Ci ceremonię na adepta... Dobrze się zastanów kim chcesz być jak osiągniesz pełną rangę w stadzie...
Z jego pyska zniknął wcześniejszy uśmiech i wydawał się teraz 'markotny'.


//Raport Skok I //

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jad Duszy
Dawna postać
Zatrute Żądło
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3939
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:47
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 200
Rasa: Skrajny

Post autor: Jad Duszy »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| I: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,M,W: 1| Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Inteligentny; Oporny magik; Czempion; Utalentowany; Magiczny śpiew
Oprawca przyleciał do Szumiącej Doliny. Nie leciał szybko, w końcu mu się nie spieszyło. Skoro wyleciał pierwszy, Pustynia go nie przegoni. Zresztą smoczyca pewnie musiała najpierw załatwić jakieś tam stadne sprawy, zanim do niego dołączy. Wylądował miękko na ziemi, składając potężne skrzydła i rozsiadł się wygodnie. nie będzie w końcu stał, czekając na przybycie Płomienia, prawda? Trochę wygody mu się należy. Pozostawało jedynie czekać na Przywódczynię Ognia.

Licznik słów: 67
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jad ma umysł zamknięty na wszelkie formy telepatii!!

Jadzia

"Myśmy są światło, myśmy są życie, myśmy są ogień!
Wyśpiewujemy elektryczny płomień, dudnimy z podziemnym wiatrem, tańczymy niebo!
Stań się nami i bądź wolny!"


Oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.
Magiczny Śpiew – Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.

Obrazek
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 0
A,O: 3| MA: 1

Obrazek
S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
A,O: 3

Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
// Atak i Obrona liczy się jako "jedna" nauka xD?


Smoczyca zakołowała nad polaną, a potem wylądowała kilka ogonów od Oprawcy i potruchtała do niego. Nie przybyła od razu, tak jak się spodziewała a w zasadzie spóźniła się sporo, co zaczęło ją teraz gryźć. Skinęła samcowi łbem na powitanie i powoli przed nim usiadła. Przez chwilę przyglądała się jego nozdrzom, potem jakimś cudem zbliżyła się wzrokiem w kierunku wypustek nad jego ślepiami, ale ostatecznie zjechała spojrzeniem na swoje łapy. Znów towarzyszył jej ten dziwny dyskomfort, zupełnie nie potrafiła sobie z nim poradzić
Wybacz, że nie od razu...– zaczęła, chociaż zaraz kłapnęła zębami i zmieniła temat –Skoro to walka. Chciałabym dowied-dowiedzieć się nieco więcej na temat ob-obrony sił-siłowej, kiedy ktoś atakuje od tyłu albo od góry, z pow-powietrza albo maddarą. Poza tym ogólnie pss-przećwiczyć bloki i ataki– nie była pewna o ile może prosić, walkę zawsze postrzegała jako łączoną naukę, ale Jad nie szkolił smoków tak jak dawniej.

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Obrazek
Atuty:

Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)


Obrazek
Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Jad Duszy
Dawna postać
Zatrute Żądło
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3939
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:47
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 200
Rasa: Skrajny

Post autor: Jad Duszy »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| I: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,M,W: 1| Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Inteligentny; Oporny magik; Czempion; Utalentowany; Magiczny śpiew
//nie bardzo;p to dwie umiejętności, a "umowa" dotyczy nauki jednej umiejętności:)


Oprawca popatrzył na Płomień Pustyni. To dobrze, ze smoczyca od razu przeszła do konkretów, ale... Chyba o czymś zapomniała.
Umowa dotyczy jednej nauki jednej wybranej umiejętności... Czyżbyś zapraszała mnie do kolejnego polowania na terenach Ognia? – Zapytał, przekrzywiając lekko głowę. W jego głosie brzmiało tak znajome dla Przywódczyni ognia kpiące rozbawienie, ale Oprawca nie wydawał się mieć coś przeciwko takiemu rozwiązaniu. Dwie nauki za dwa polowania -to odbyte i to, które w przyszłości odbędzie.
Skoro tak zacznijmy trochę od teorii. To przydatne nie tylko przy podstawach – powiedział do smoczycy.
Wspomniałaś o obronie przed maddarą przy pomocy siły. Wiesz, jak mogłabyś tego dokonać? – Zapytał, ciekaw odpowiedzi Przywódczyni Ognia. Czy potrafiła znaleźć na to sposób lub kiedyś to zrobiła?

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jad ma umysł zamknięty na wszelkie formy telepatii!!

Jadzia

"Myśmy są światło, myśmy są życie, myśmy są ogień!
Wyśpiewujemy elektryczny płomień, dudnimy z podziemnym wiatrem, tańczymy niebo!
Stań się nami i bądź wolny!"


Oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.
Magiczny Śpiew – Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.

Obrazek
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 0
A,O: 3| MA: 1

Obrazek
S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
A,O: 3

Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
// matuchno, zapomniałam xD
okok, w sumie przywykłam traktować to jako jedną naukę xD

Smoczyca skinęła łbem. Rzeczywiście mogła prosić o zbyt wiele i nawet tego nie zauważyła.
Nie chcę zab-zabierać ci więcej czasu niż było umówione, dlatego... niech będzie jak wo-wolisz– zdecydowanie, odpowiedź stanowcza, godna przewodnika –Polować w Ogniu możesz prz-przecież zawsze
Co do teorii, zgadzała się najzupełniej, uwielbiała tę część równie mocno co praktykę.
Mhm... zależy od tego jak stw-stworzony jest atak. Jeżeli jest to jakaś zbita, przem-przemieszczająca się forma, mogę spróbować uderzyć ją łapą, ogonem albo rogami. Uderzenie pod odp-odpowiednim kątem może zmienić tor lotu tworu albo po prostu go zniszczyć, jeżeli cza-czarodziej nie zdoła utrzymać skupionej maddary. Może się tak zda-zdarzyć jeżeli mag wytworzy na przykład kulę, kamienną, lub z jakiegoś innego mat-materiału, który nie uszkodzi swoją fak-fakturą smoczej łuski– powiedziała jak zwykle na jednym oddechu, mimo to powoli i spokojnie –Jeżeli czarodziej stw-stworzy z maddary coś innego, na przykład ku-kulę pokrytą kwasem, ognistą, lub jakikolwiek inny atak kt-którego nie będzie można odbić, myślę że pozostaje jedynie dekoncentracja. Można sph-spróbować podciąć przeciwnika, czyli zadziałać na niego bezpośrednio fizycznie, albo na przykład zionąć mu przed pysk-pyskiem, żeby nie tylko zasłonić mu pole widzenia, ale jednoc-jednocześnie go zdezorientować. Nie wiem czy istnieje jeszcze jakiś sposób

Licznik słów: 207
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Obrazek
Atuty:

Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)


Obrazek
Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Jad Duszy
Dawna postać
Zatrute Żądło
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3939
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:47
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 200
Rasa: Skrajny

Post autor: Jad Duszy »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| I: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,M,W: 1| Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Inteligentny; Oporny magik; Czempion; Utalentowany; Magiczny śpiew
//jedna nauka dwóch umiejętności;p Ale niech będzie, będzie szybciej;p


Przekrzywił lekko głowę, przyglądając się Pustyni.
A potem będziecie mnie ciągać za łuski, że czegoś nie opłaciłem i przysyłać mi do nauki nierozgarnięte pisklaki – wytknął ognistej z typowym dla siebie cynizmem w głosie. Płomień znała go jednak, więc chyba wiedziała, co miał na myśli, prawda?
Niech będzie. Zrobimy sobie typowy sparing, a gdy wybiorę się do was na polowanie i nie poniosę tego kosztów – zadecydował w końcu, puszczając smoczycy oko. Oby potem tego nie żałowała.
Twoja odpowiedź jest poprawna, chociaż nie ryzykowałbym tak z ogniem. Niektórzy mogliby uznać, że jest to kontratak lub wiatr mógłby zwiać ogień w nieodpowiednia stronę... Ale zranienie przeciwnika, nawet przypadkowe chyba nie byłoby takie złe – stwierdził. Niewtórzy mieli jednak inne podejście do tak zwanego honoru niż on, więc przypadkowe zranienie nie musiało mieścić się w ich kanonie sztuki walki.
Dobrze, atakuj – powiedział, odsuwając się i przyjmując pozycje gotowości. Uwagi pojawią się w trakcie nauki.

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jad ma umysł zamknięty na wszelkie formy telepatii!!

Jadzia

"Myśmy są światło, myśmy są życie, myśmy są ogień!
Wyśpiewujemy elektryczny płomień, dudnimy z podziemnym wiatrem, tańczymy niebo!
Stań się nami i bądź wolny!"


Oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.
Magiczny Śpiew – Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.

Obrazek
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 0
A,O: 3| MA: 1

Obrazek
S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
A,O: 3

Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Smoczyca zacisnęła szczęki. Jeśli Oprawca spodziewał się, że pustynna pojmie jego wypowiedź tak jak powinna to niestety się mylił –Oh... nie. Jeżeli będ-będziesz bardzo prze-przeciwny udzielaniu nauk, zawsze możesz skorzystać z drugiego wah-wariantu umowy– wiedziała, że o tym wiedział, więc nie miała pojęcia po co mu to tłumaczy
Na jego instrukcje skinęła tylko łbem. Miał rację co do tego wiatru, do obrażeń zresztą również. Po co miałaby się powstrzymywać, skoro przeciwnik rozproszy się tak czy inaczej, a przy okazji zostanie też ranny?
Czy is-istnieje jakiś sposób, żeby korzys-korzystając z siły, obronić się przed ogniem albo innymi żywiołami?– zapytała, po czym zaraz nabrała powietrza, żeby plunąć ogniem prosto w nauczyciela. Otwierając pysk niezbyt szeroko i prowadząc substancję na zewnątrz, po zwiniętym języku, zamierzała stworzyć płomień wąski i sięgający daleko przed jej łeb, sięgając klatki piersiowej czerwonego. Ogień miał rozbić się na niej, tuż pod jego szyją. Niezbyt ambitny początek, ale może dobry na rozgrzewkę. Ziejąc smoczyca nie zapomniała oczywiście o pozycji. Rozstawione łapy i stabilna pozycja, wyprostowany ogon i odrobinę wygięta szyja.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Obrazek
Atuty:

Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)


Obrazek
Piaskowa w wykonaniu innych ♥
Jad Duszy
Dawna postać
Zatrute Żądło
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3939
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:47
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 200
Rasa: Skrajny

Post autor: Jad Duszy »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| I: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,M,W: 1| Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Inteligentny; Oporny magik; Czempion; Utalentowany; Magiczny śpiew
Tak, Pustynia nigdy nie potrafiła rozróżnić dwuznaczności czy kpiny, ale nie przeszkadzało mu to. Sprawiało to, ze wydawała się zabawniejsza – chociaż zapewne sama nie miała takiej świadomości, a być może również nie spodobałaby jej się ta wiedza.
W zasadzie istnieje niewiele opcji. Jeśli ktoś zieje lodem, a ty ogniem, możesz zionąć w lód swoim płomieniem. Oczywiście celując w atak, nie atakującego. Jednak nie obronisz się w ten sposób przed ogniem – wyjaśnił Wojowniczce. Istniała tez opcja, której nigdy nie wypróbował, wiec nie miał pewności co do jej skuteczności.
W zależności od tego, w jakim otoczeniu walczysz możliwe jest również wykorzystanie otoczenia do obrony... Ale nigdy tego nie próbowałem. Co do siły nie przewyższam w niej przeciętnego ognistego, a i otoczenie mi nie sprzyjało... Arena jest przecież płaska. Jeśli jednak będziesz walczyć w otoczeniu skał możesz spróbować użyć ich dla swojej przewagi. Uderzyć w nie na przykład ogonem tak, aby je skruszyć i posłać duży odłamek w kierunku ataku przeciwnika. Użyć go jako tarczy, chociaż nie magicznej. To jednak tylko teoria – przestrzegł Płomień Pustyni. Może smoczyca będzie miała okazje i chęć wypróbować kiedyś ta teorię? Zależy od niej.
Możesz również, jak w przypadku Czarodzieja, spróbować rozproszyć smoka zanim zionie. Zanim, bo gdy to zrobi nie dasz rady tego wykonać. Rozproszenie nie jest zresztą dobrym słowem. Chodzi raczej o uderzenie w splot słoneczny tak, aby smok stracił oddech. Nie może wtedy zionąć, jednak cios nie będzie mógł być zbyt silny, by nie połamać kości przeciwnika – powiedział do Pustyni.
Nie miał problemów z obrona przed atakiem smoczycy. Był prosty, co nie znaczyło, że nieskuteczny czy nieudany. On jednak po prostu zwinnie odskoczył w prawo, a następnie doskoczył do lewego boku samicy. Wyciągnął szyję, rozwierając szczęki, by zaczepić zębami o błonę jej lewego skrzydła, a następnie gwałtownym ruchem głowy rozszarpać ową błonę.

Licznik słów: 304
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jad ma umysł zamknięty na wszelkie formy telepatii!!

Jadzia

"Myśmy są światło, myśmy są życie, myśmy są ogień!
Wyśpiewujemy elektryczny płomień, dudnimy z podziemnym wiatrem, tańczymy niebo!
Stań się nami i bądź wolny!"


Oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.
Magiczny Śpiew – Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.

Obrazek
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 0
A,O: 3| MA: 1

Obrazek
S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
A,O: 3

Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Jakże cudowny dzisiaj dzień!, pomyślał Jantar spoglądając na niebo, które po raz pierwszy podczas ostatnich wietrznych i burzowych dni wyglądało bardzo zachęcająco do tego, by ruszyć się z groty i wyjść na zewnątrz. A, że w planach nie miał żadnych nauk, ani polowań na dzisiaj postanowił się przejść i po prostu pocieszyć pogodą. Może nie był to najpiękniejszy dzień tego lata, ale było ciepło i tak nie wiało. A nie wiadomo ile to się jeszcze utrzyma. Adept, który już niedługo zyska sobie pełną rangę łowcy stada Wody wyruszył wiec na spacer. Na cel swojej wędrówki wybrał Bliźniacze Skały, gdyż raczej w tych rejonach nie bywał dłużej. A, że słynęło z tego, że wiele smoczych par sie tutaj odnajdywało musiało być naprawdę piękne. Ale chciał to sprawdzić. Poza tym... może on sam kogoś spotka? Zawsze marzył o damie serca, którą mógłby obdarzyć uczuciem silnym i szczerym, ale póki co żyła ona tylko w jego marzeniach. Czasem spotykał smoczycę, które naprawdę mu się podobały, ale nic z tego nie wychodziło póki co. Myśląc o tych sprawach, o których rzadko myślał, bo prawdę powiedziawszy krępowały go one trochę, szedł wzdłuż górskiego, skalistego pasu, dopóki nogi nie doprowadziły go Szumiącej Doliny. Urocze było to miejsce, a samczyk postanowił zrobić sobie tutaj postój.

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Brutalna Łuska
Dawna postać
Pospolitus Wklepus
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 653
Rejestracja: 13 mar 2016, 17:26
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tak trochę go już nie ma
Mistrz: Uczyła się u wielu
Partner: Jest silna i niezależna!

Post autor: Brutalna Łuska »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik
Wielkie kłębowiska chmur szybko przesuwały się po niebie. Bez przerwy lało, huczało i ogółem było nizbyt przyjemnie. Ciągle było słychać szum pędzącego wiatru, śmigającego wśród dolin, lasów, rzek, krajobrazów. Tym razem, o dziwo, grad nie bębnił o skały, a deszcz nie spadał strumieniami z ciemnych obłoków, które już nie niepokoiły wielbicieli dłuższych przechadzek w promieniach wysyłanych przez pewną bardzo gorącą, oślepiającą kulę widzianą codzień na błękitnym nieboskłonie.
Skamieniała Łuska wybrała się na spacer w doprawdy dziwne i tajemnicze miejsce. Pokładała w nim pewne nadzieje, o których nie warto mówić. Szumiąca Dolina doprawdy była nadzwyczajnym miejscem. Powrzechnie znana była ze swoich 'mocy', więc raczej nikt nie mógł się dziwić, iż również i do uszu Skały dotarły informacje o niebywałej dolinie.
Idąc alejkami szumiących bez przerwy drzew, zastanawiała się nad wieloma rzeczami. Nad zachowaniem rodzonej siostry, Veles. Nad zaniedbanymi treningami. Nad dorosłością, która niebawem owinęła też błękitnofutrą samicę. Jednakże po pewnym czasie spędzonym w tymże miejscu wszelkie tego typu myśli zostały odrzucone. Z każdym następnym krokiem coraz lepiej rozumiała, dlaczego tak wiele smoków znajduje partnera akurat w tutaj. Nie można było się sprzeczać – calutkie Bliźniacze Skały potrafiły wprowadzić każdego w niesamowity humor, magiczne uczucie, odwrócić uwagę od zwyczajnych problemów i pozwolić po prostu odpocząć. W towarzystwie smoka, który akurat zawitał w te strony.
Pomimo tych wszystkich legend, opowieści i historyjek związanych z tym terenem, córka Chłodu Życia naprawdę nie spodziewała się ujrzeć na swojej trasie nikogo. Szczególnie samca.
Lecz nie mogło być pomyłki – trafiła na samotnie siedzącego smoka płci przeciwnej, który najwyraźniej przemknął jej przed ślepiami parę razy w obozie stada Wody. Kojarzyła go, choć nigdy z nim nie rozmawiała. Wzięła głębszy wdech, po czym odrobinę przyśpieszając stanęła obok młodego nieznajomego.
Hmm... – mruknęła trochę niezręcznie. Naprawdę, zdziwiła się tym nagłym widokiem. – Witaj nieznajomy.

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–

audaces fortuna iuvat


₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów

₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
lapis: nefryt, diament ₪


#ddc726
#1765a3
głos
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Rycerski Kolec trwał zagłębiony w swych myślach, które wybiegały daleko poza horyzont nieba przekształcając się w wielkie pragnienia i marzenia. Myślał wciąż o tej sprawie z, którą tutaj przybył. O miłości. Kochał, ale nigdy nie w taki sposób w jaki kocha się partnera. Właściwie to nawet nie znał takiego sposobu, bo zakochany był jedynie w swojej nierealnej wizji samicy idealnej. Wiedział, że nigdy takiej nie spotka i czuł z tego powodu gorycz. Ale tylko dzisiaj, tylko teraz, w tym momencie. Ciekawe czy było to właśnie spowodowane tym, że przebywał w Bliźniaczych Skałach, uwięziony z własnej woli w tym przepięknym miejscu otoczonym zewsząd drzewami? Nieczęsto bowiem coś takiego go nawiedzało, ale nie chciał się pozbywać tego uczucia, stanu, czy jak Immanor by to nazwał. Ułożył się na miękkiej, wilgotnej od wczorajszego deszczu, zielonej trawie i zmrużył oczy. Nie wiedział ile tak leżał, bo ocknął się dopiero przed chwilą, słysząc dźwięk czyichś kroków. Będzie łowcą, więc był czujny na każdy dźwięk, więc zauważył samicę, nim ta zauważyła jego- już przebudzonego, stojącego na łapach i dyskretnie się w nią wpatrującego. Była błękitna, nieduża i według niego- ładna. Nie była piękna i niesamowicie kusząca jak jego nauczycielka łowów, raczej bardziej jej było do drobnej Burzy, ale chyba bardziej mu się podobał taki wygląd. Nie była zbyt przytłaczająca. Zaciekawiło go jaka jest z charakteru i nagle zapragnął poznać ją bliżej. Nawet się nie zastanowił nad tym, że rozmyślając o sprawach partnerskich, właśnie w Bliźniaczych Skałach przybyła tutaj samica, mniej więcej w jego wieku. –O, witajże o nieznajoma, której ciało stroi niebu podobna barwa.– przywitał się. Kiedy podeszła bliżej, poczuł że jest z Życia. Nie przypominał sobie, żeby ją kiedyś widział. Może raz, czy dwa mignęła mu podczas ceremonii? –Imię me Jantar brzmi, a czy wyjawić mi swoje byś zechciała?– spytał, łapiąc się na tym, że wyjawił jej swoje pisklęce imię, a nie obecne.

Licznik słów: 308
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Brutalna Łuska
Dawna postać
Pospolitus Wklepus
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 653
Rejestracja: 13 mar 2016, 17:26
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tak trochę go już nie ma
Mistrz: Uczyła się u wielu
Partner: Jest silna i niezależna!

Post autor: Brutalna Łuska »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik
Co do Skamieniałej... czy kiedykolwiek myślała o partnerze? O tej całej miłości? O ciągłym myśleniu o tej drugiej połówce?
Nie da się zaprzeczyć. Czasem mimowolnie myśli potrafiły ją ponieść, podsuwając różne intrygujące historie sceny, czy też całe długie opowiadania. Za każdym razem był to samiec, którego wyglądu ani charakteru zbytnio nie potrafiła rozpoznać. Wiedziała tylko, iż na pewno zamaskowany osobnik z jej wyobrażeń miał być śmiały oraz potężny. Czy to miał być rycerz na białym koniu będący zagubionym księciem, czy też nie, to nie było dokładnie określone.
Samicy z daleka trydno było powiedzieć, któż to znajduje się przed nią. Po raz kolejny od tych paru pechowych miesięcy przeklnęła w duszy swoją chorobę. Trudno było jej dostrzec detale, dzięki którym można było rozpoznać złotołuskiego nieznajomego. Z daleka był rozmazaną gamą kolorów, ale im bliżej podchodziła, tym więcej rzeczy rzucało jej się w oczy. Zatrzymała się w odległości okolo dziesięciu szponów (jeden metr) i z równie wielkim zainteresowaniem co samiec z Wody zaczęła go obserwować. Czy to on ma zostać... no, ten... jej partnerem? Wszystko jeszcze mogło się... zmienić...bez dalszego przedłużania: czas na poznanie owego osobnika lepiej!
Zwą mnie Skamieniała Łuska, złotołuski młodzieńcze – odpowiedziała pogodnie, z niemałym trudem próbując odpychać emocje, które chciały wyzwolić w niemalże każdym Bliźniacze Skały. Z tego miejsca emanowało coś... nietypowego, jak gdyby magicznego. Teraz już w szczególności docierało do niej, dlaczegóż ten teren zyskał taką sławę.
To miejsce jest naprawdę piękne – dodała, odwracając głowę w bok oraz patrząc gdzieś w dal. To trochę można uznać jak temat o pogodzie, czyli do tych, po które sięga się, gdy ma się pustkę w głowie. A Skamieniała wolała mówić o Szumiącej Dolinie, niźli czekać, aż Jantar sam będzie kontynuować rozmowę. Gorzej by było, gdyby nastała naprawdę niezręczna cisza...

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–

audaces fortuna iuvat


₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów

₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
lapis: nefryt, diament ₪


#ddc726
#1765a3
głos
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Uśmiechnął się na jej słowa, w których mu się zdecydowała przedstawić. Zastanawiało go jednak czemu ta nowo poznana samica wybrała sobie za człon imienia słowo "skamieniała"? Kamień kojarzył mu się z czymś niezdolnym do uczuć, z czymś płaskim i, aż nazbyt namacalnym. Nie widział w nim tajemniczości, którą tak lubił i, którą tak często sam się otaczał. Z drugiej strony kochał pewne kamienie tak bardzo, że aż nosił je na szyi. Były nimi bursztyny. Może Łuska również uwielbiła sobie jakiś kamień szlachetny i stąd to imię? Najchętniej by się ją o to spytał, ale nie chciał wyjść na zbyt wścibskiego. Przecież gdyby chciała, powiedziałaby mu to sama, bez pytań. Trochę to dziwne, że Jantar bał się spytać o pomysł na jej imię, skoro sam nie czuł zdenerwowania, gdy ktoś pytał się co znaczy "rycerski". Ciekawe czy, by i błękitnofutra zadała takie pytanie, gdyby posłużył się adepckim imieniem? Skąd się w jego głowie brały takie pytania? Od kiedy był, aż taki szczegółowy, by rozmyślać nad kimś zupełnie mu nieznajomym? Kimś takim kim była dla niego w tej chwili Skamieniała Łuska? Jednak mimo, iż prawdą było, że jest ona mu nieznana to czuł jakby zawiązywała sie miedzy nimi teraz jakaś cicha więź. Być może rzeczywiście to miejsce było, aż tak magiczne i po prostu pchało ku sobie dwojga obcych sobie smoków, a może to nie był przypadek, a celowy zbieg okoliczności, by tych dwoje się poznało. –Piękne miejsce, dobrze rzeczesz.– potwierdził jej słowa, kiwając w zamyśleniu głową. Jantar wierzył w przeznaczenie, ale bał się myśleć, że z tego może wyjść coś więcej. Przecież ich tematem było obecnie otoczenie w, którym się znaleźli. Być może to kolejne spotkanie z kimś, kto niewiele wzniesie w jego życie. Choć w sumie, gdyby się głębiej zastanowić to praktycznie prawie każdego kogo poznał na Wolnych Stadach łączyło z nim większy, lub mniejszy stopień zaangażowania uczuciowego, a jak nie to chociaż korzyści obustronne. A, że teraz znajdowali się bądź, co bądź w tych Bliźniaczych Skałach to chyba, kurczę coś się wydarzy... Coś zaistnieje.

Licznik słów: 335
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Brutalna Łuska
Dawna postać
Pospolitus Wklepus
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 653
Rejestracja: 13 mar 2016, 17:26
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tak trochę go już nie ma
Mistrz: Uczyła się u wielu
Partner: Jest silna i niezależna!

Post autor: Brutalna Łuska »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik
Nigdy przenigdy nie przedstawiała się w ten sposób. Zazwyczaj mówiła coś takiego, jak "Cześć, nazywam się Skamieniała Łuska'. Naprawdę ten cały... romantyczny klimat utrzymujący się ciągle w powietrzu dziwnie na nią działał. I wcale jej to nie przeszkadzało. Pierwszy raz w życiu czuła to co tego dnia.
Skamieniała Łuska zapewne nie potrafiłaby jednoznacznie powiedzieć, co było powodem wyboru pierwszego członu w jej własnym imieniu. Dostała imię Skała, a że taką Skalną Łuską zostać nie chciała, lecz żaden dobry pomysł nie przychodził jej do łba, to też została 'Skamieniałą'. Chociaż do tej pory miewała wątpliwości, czy jej imię dobrze brzmi. 'Skalna' mimo wszystko również brzmiało dobrze. Jednak nie przeszkadzałoby Skale, gdyby Jantar o to zapytał. Sama też by się tym zainteresowała, lecz nie znała drugiego imienia samca. A o pisklęce zazwyczaj nie pytała.
Błękitnofutra kochała kamienie. Ale przede wszystkim te szlachetne, a nie jakieś otoczaki ze strumyka. Topaz, szmaragd, rubin, onyx – wszystkie jej się podobały. Szczególnie rubin zdobył jej sympatię. Być może dlatego, iż tak bardzo swoją ognistą barwą przypominał jej o źródle maddary. A czarowanie uwielbiała w takim samym stopniu co bieganie lub kamienie szlachetne.
Na jej pysku pojawił się delikatny uśmieszek. Nadal patrzyła gdzieś w dal. Już z góry mogła śmiało powiedzieć, że będzie to spotkanie nietypowe i zaskakujące. Zakończony śnieżnobiałym futrem ogon uderzał rytmicznie o trawę, ledwo się unosząc ponad ziemię i opadając miękko oraz spokojnie w dół.
Widziałeś kiedykolwiek równie czarującą oraz urokliwą dolinę co Szumiąca Dolina, Jantarze? – zapytała tym razem po imieniu, odwracając nagle futrzasty łeb w stronę Rycerskiego Kolca. – Osobiście widziałam takie jedno śliczne źródełko. Przejrzyste, niewielkie, a jakże niesamowite! Trudno mi było oderwać od niego wzrok. Wydaje mi się, iż tamto źródełko, które, według własnych kryterii, uznałam za jedno z najpiękniejszych posiada w sobie coś zaczarowanego, tak samo zresztą jak to miejsce – powiedziała, przymykając ślepia i widząc w myślach obrazy z wspomnień. Chętnie ujrzałaby więcej takich terenów. Miała na swej liście może ze trzy. Nagle poczuła, jak bardzo pragnęła zobaczyć tereny stada Życia.

Licznik słów: 334
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–

audaces fortuna iuvat


₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów

₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
lapis: nefryt, diament ₪


#ddc726
#1765a3
głos
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
A więc nie tylko Jantar tego dnia odszedł od nawyków i wbrew samemu sobie przywitał się w sposób dla niego nieco inny. Niby takie nic- to tylko przedstawienie się, ale gdyby się zastanowić zwykle to pierwsze słowa mają wpływ na dalszy rozwój spotkania, rozmowy. A Skamieniała urzekła Jantara już na samym początku i był szalenie ciekawy co z tego wyniknie. Nie wiedział czemu, ale nie czuł się przy niej zakłopotany, czy zażenowany. A zwykle tak się czuł w towarzystwie samic w jego wieku, które nie były Zgniłą Łuską, najbliższą mu przyjaciółką. To zupełnie odmienne uczucie, niż to, które doświadczał przy Burzy. Taka swoboda mowy i ruchów. Brak skrępowania, chociaż jej nie znał. Patrzył ukradkiem, czerwonymi ślepiami w monotonny ruch jej zgrabnego ogona, który w rytmie uderzał w trawę. Zastanawiał się, czy samica jest świadoma tego ruchu, czy jest to nieświadomy tik? Zadrgał na dźwięk jej głosu, bo przecież parę chwil trwali w ciszy, która jego wcale nie krępowała. –Wiele dolin pięknych w swym życiu niedługim zobaczyć zdołałem.– powiedział, nie odpowiadając dosadnie na jej pytanie, na które nie wiedział czy umiałby dobitniej odpowiedzieć. Nie porównywał miejsc, dla niego każde było niepowtarzalne, a chociaż Szumiąca Dolina była niezmiernie piękna, musiałby pogrzebać w pamięci i przypomnieć sobie dziesiątki innych dolin, by ocenić czy jest ładniejsza, niż tamte, czy nie. –Czy źródełko owe na stada Twojego terenach znajduje się?– spytał, współczując błękitnoszarej, że nie może swobodnie przemieszczać się po terenach Życia. On także często myślał o swoim miejscu, z którego pochodził, ale jego rzadko ogarniające go fale wspomnień i nostalgia był czymś innym. On sam dokonał wyboru o odejściu z domu, jej go zabrali.

Licznik słów: 270
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej