A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Wiecznie młody; Boski ulubieniec; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: Niezdolność wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą; niewyleczona nerwica +2 ST do akcji magicznych; +2 ST do testów fizycznych, nie może używać prawej tylnej łapy
Oczywiście, że wszystko w porządku! No poza tym, że nie było w porządku, ale to był szczegół! Axarus chyba nawet nie usłyszał tego pytania, a może gdzieś tam mu przeszło przez jedno ucho, a przez drugie wyszło? Za bardzo pochłonięty był swoim jajkiem! W głowie Axarusa było za to tylko: "Rysować, rysować, śmieszny rysunek Uessasa!", łatwo było jednak przenieść myśli Mackonura na inny temat i tak właśnie się stało! IMIĘ. Czemu Zamącony Błysk? Zamącony, w sensie, że go nie widać, czy że dużo zamieszania wnosi? Imiona zawsze były tematem do bardzo ciekawych dyskusji! Przez chwilę Axarus przyglądał się Ziemnego, panowała wtedy dosyć niezręczna cisza! Będzie błyskał? Czy to jak takie wybuchy? Czy on może wybuchnąć!?
~ Ładne imię, ładne imię, ja się kiedyś nazywałem Głos Mokradeł! Tylko potem straciłem głos, no i oczy, no i rangę! Czterdzieści księżyców jestem już na wygnaniu, uwierzysz? Nic nawet nie zrobiłem! Na początku się trochę leniłem, to prawda, ale teraz TAKĄ górę mięsa znalazłem dla Wody! I zioła, tylko czasami sobie biorą i umierają, dziwne! Na przykład taki dziurawiec, wziąłem i wyrwałem, a on się cały zniszczył! Czemu!? – U Axarusa tematy zmieniają się bardzo często, tak właściwie... ciężko przy nim tak właściwie zostać przy jednym. Tutaj Mackonur mówi o imieniu, potem przechodzi do swojego wygnania, a na końcu kończy to żywą dyskusją o dziurawcu, który mu się wziął i rozpłynął! Aż przypomniał sobie tamten tragiczny dzień, prawie jak gdyby było to wczoraj! No w sumie... to było chyba wczoraj! Biedne ziółko, może trzeba było zbierać tylko kwiatki?
~ To z NIMI jest coś nie tak, hahah! No tak ci mówię, taka musi być prawda! O, patrz na przykład na mnie, ja kiedyś bardzo kochałem taką Mahavavran, ale ona chyba coś nie bardzo! Któregoś dnia nazbierałem świeżutkich truskaweczek i jej przyniosłem, żeby ją poczęstować! No i wszystkich innych ze stada Plagi! No to wtedy jej brat się na mnie rzucił, jaki byczor z niego! Tak dosłownie oczywiście! No i wtedy Mahavranan rzuciła we mnie takim POWIETRZEM, trąbą powietrzną! I ona takie: "Szu-szu-szu", a ja "Nie, nie, nie!", no i mnie wzięło i wywaliło na drugi koniec Skał Pokoju! Tyle z tego było, że aż nic nie było. – Uraczył Zamąconego nową opowieścią, która być może mu się do czegoś przyda? Nie używać truskawek, zwodnicze owoce! Może gdyby przyszedł do niej z dorodnym arbuzem, to by się wszystko skończyło inaczej? Bardzo możliwe! Axarus miał dla Ziemnego kolejną opowieść, usiadł sobie centralnie przed nim, dobre miejsce do pogaduch!
~ Potem była taka Paqu, ona była dla mnie bardzo miła! Dała mi jeść DWA RAZY. I w ogóle nawet nie chciała mnie zabić, to pomyślałem, że to może coś więcej! A ona mnie odsunęła od siebie... miłość jej wyznałem. Wiesz co zrobiła? Powiedziała, że kogoś już ma! Potem to w ogóle jakieś jajko miała, więc w ogóle już po ptakach! I NA KOŃCU. Takhara taka, bardzo ją lubiłem, uratowaliśmy ją z klatki łowców smoków, wilka nazwałem na jej cześć! Wiesz co zrobiła? CHCIAŁA MNIE ZABIĆ! Rzuciła się na mnie z dwoma kompanami, wyrwała oczy i oślepłem! No, no... no i tak to się kończy! – Obrzucił Zamąconego kolejnym potokiem słów, a następnie zaprezentował blizny pod oczami, jeszcze było widać! Potem myślami Axarus wrócił do tych nieszczęsnych truskawek, ale by sobie jedną zjadł! Sięgnął do swojej drugiej torby z różnościami i wyciągnął z niej... poziomkę!
~ Masz, weź sobie jedną! Wiesz co to jest? Ja je znalazłem, jak jeszcze ślepy byłem, wtedy to myślałem, że to takie truskawki, którym się w życiu nie udało! I wiesz co się okazało? To jest OSOBNY gatunek! Poziomki jakieś, tego się dowiedziałem! Po co istnieją poziomki, skoro są truskawki? Nie potrafię tego pojąć! Przecież truskawki są większe, po co są takie ich mniejsze wersje? Bez sensu, mówię ci! – Rzucił Zamąconemu jedną poziomkę, tak jak powiedział. Drugą zostawił i od razu połknął, nawet nie były takie złe. Potem znowuż biednego Zamąconego skazał na historię o poziomkach i truskawkach.
Licznik słów: 656
| ❖Przyjaciel Natury❖ |
❖Empatia❖ |
| Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. |
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi |
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
|
| ❖Wiecznie Młody❖ |
❖Opiekun❖ |
(W kwiecie wieku!)
Brak +2 ST po 110 księżycu |
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. |
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
| ❖Znawca Terenów❖ |
Kompani niemechaniczni: |
| Znalezienie 4/4 pożywienia/kamienia/10 sztuk zioła 2x na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. |
✦Krabuś✦, ✦Stryjenka✦,
✦Tata✦
|
| ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ |
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
|
| ✦Teigan – Wilczyca✦ |
✦Rogłowid – Widłoróg✦
|
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1
|
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1
|