Cichy Wąwóz

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Zmarszczył nos. No, już raz czy dwa razy słyszał pytanie o jego życie jako samotnika. Ale czy dużo tu było do opowiadania? No bo tak, złe życie to nie było. Mógł robić co chciał, i faktycznie robił co chciał. Mięso zawsze się jakieś skołowało, i w ogóle jakoś mu się powodziło. A mówieniu na swój temat nie miał przeciwko, dlatego machnął łapą tylko, sugerując, że nie ma nic przeciwko odpowiedzi na pytanie smoczycy.
Nie poluję – wyjaśnił zaraz, patrząc na Ważkę. – Wierz mi, tyle ile razy się przechodziłem po tych terenach, to żadnej tutaj zwierzyny – westchnął ciężko, wznosząc ślepia ku niebu. No tak, z tym pożywieniem to mogłoby być o ciut lepiej. Bo jakby nie patrzeć, to polegał raczej tylko na łowcach. Raz może wymienił się coś za coś na mięso, ale tak to tylko darowizny... Ale, nikogo tym nie krzywdził! Nie szantażował przecież myśliwych, by mu coś dawali. Zawsze tylko prosił, a jak dostawał – to świetnie. Ale nawet jeśli miałby jakieś dojście do zwierzyny, to łowca i tak był z niego marny i raczej nic sam by sobie nie upolował. No ups.
No, ale nie narzekam. W zasadzie to nie mam porównania do życia w stadzie, ale tu samemu jest całkiem miło. Tylko kurde zawsze czuję się jakoś niedoinformowany odnośnie tego, co się dzieje w stadach – mruknął, krzywiąc się trochę. Lubił wiedzieć o rzeczach, które wyprawiały się (dosłownie) wokół niego. Niestety, nie zawsze miał okazję się o tym wszystkim dowiedzieć.

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Alyssa poprosiła ciocię Chybioną, aby podwiozła ją na swym grzbiecie na tereny wspólne. Dawno już tam nie była, a Obozu życia nazwiedzała się już dosyć, by się tam nigdy więcej nie zgubić. Pewnie nie było to dla cioci najłatwiejsze zadanie, bo z każdym księżycem różowofutra samiczka robiła się większa i proporcjonalnie cięższa, jednak mała cieszyła się, że ta się zgodziła. Z radością też zeskoczyła z grzbietu zielonołuskiej na miękki mech, wyścielający dno wąwozu. Jak tu było pięknie. Wszędzie tak cicho, powietrze takie świeże, wypełnione leśnym zapachem. I ten mech! Alyss kochała mech. Jego zapach, miękkość i chłód jedynie delikatnie wilgotnych listków. Różne smoki różne opinie ale dla tej małej samiczki zapach mchu był jednym z ulubionych. A tu ciągnął się on po granice wzroku. Pokrywał nawet miejscami ściany wąwozu. Ogólnie rzecz biorąc, krajobraz był malowniczy. Złota twarz oświetlała może ziemię na górze do stopnia wyschnięcia, ale jedna strona tej szczeliny zawsze rzucała cień, więc temperatura w tym miejscu mogła być określona mianem przyjemnego chłodu.
Oczywiście mały kłębek energii jakim była nie mógł się powstrzymać od tej niepowtarzalnej okazji żeby poskakać i pobiegać po miękkim, pachnącym mchu. Dlatego więc uradowana ruszyła przed siebie truchtem, przeskakując zwinnie niektóre wypukłości w podłożu, zapewne dawno opadłe kamienie, które też zdążył szczelnie przykryć mech.
Na chwilę zapomniała nawet o cioci, która ją tu przyniosła. Ciężko więc się dziwić, że szybko straciła ją z oczu gdy skręciła za jedno, pojedyncze ale na pewno wiekowe drzewo. Rozejrzała się. Nie żeby fakt zagubienia cioci specjalnie ją ruszył. Najchętniej to by przyszła po prostu sama, ale mama zabroniła.
W końcu mała przysiadła na tylnych łapkach przy drzewie, a po chwili położyła się w mchu u jego korzeni, brzuszkiem do góry, opierając główkę od tyłu o pień i patrząc w górę, jak targane lekkim wiaterkiem liście poruszały się na gałązkach dolnych konarów...

Licznik słów: 302
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Szedł z gracją, leniwie i łagodnie przebierając łapami, nucą przy tym jedną z jego własnych, autorskich piosenek. Bo czy gdzieś pod tą barierą istnieje równie muzyczny smok? Szczerze w to wątpił, ale nie martwiło go to. W końcu, bycie wyjątkowym nie było takie złe... Właściwe czy nie był to powód do dumy. Nie przerywając ani rozmyśleń, ani śpiewu, zauważył że okolica jest całkiem niczego sobie! Omszony wąwóz był naprawdę urokliwy, było czuć tutaj swoisty klimat. Niezwykle przyjemna cisza, miękkie, wilgotne podłoże. To wszystko było wspaniałe. Może nie aż tak jak na terenach Cienia, które są pokryte cudowną mgłą, ale i tak. W końcu nie ma sensu przekładać jedno piękno nad drugie, liczy się tylko to by doceniać samo jego istnienie. Szedł więc teraz przed siebie, rozmyślając nad swoją wyjątkowością, śpiewając i jednocześnie podziwiając okolicę. Och, tak jego podzielność uwagi. Nie starczyła ona jednak by zauważyć obecność drugiego smoka. Dokładnie mówiąc, rozbrykanego pisklęcia. Ubierając w większe szczegóły; różowego pisklaka samczej płci o bardzo radosnym charakterze. Ale cóż, nic takiego nie był w stanie teraz zauważyć. Szedł więc przed siebie, kontynuując swoją przechadzkę. Przeszedł tusz obok niej, nieświadomie ją ignorując.

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Jednak młoda samiczka bez wątpienia zauważyła jego. W końcu jak mógł umknąć jej uwadze fakt że błoga cisza wąwozu została przerwana niezbyt głośną co prawda i bardzo przyjemną melodią, nuconą przez Nixluna. Oczywiście nie dostrzegła go od razu, usłyszała jednak jego głos, co już zwróciło jej uwagę. Obróciła się na bok i uniosła głowę ponad korzenie między którymi się skryła, szukając wzrokiem źródła dźwięków.
Zobaczyła je dopiero po chwili, gdy w jej pole widzenia powoli i z niebywałą gracją wszedł adept, a w każdym razie smok w adepckim wieku, o smukłej posturze z wyjątkowo lśniącym, gładkim futrem barwy jasnego, pudrowego różu, z nieco ciemniejszą grzywą na wierzchniej części szyi. Wydawał się tak pogrążony we własnych myślach, że nawet jej nie zauważył.
Pewnie w normalnych okolicznościach już wyskoczyłaby mu naprzeciw, aby się przywitać, bo wyglądał przyjaźnie, ale ona sama zasłuchała się w jego piosence i nie miała ochoty mu przerywać. Dlatego też po prostu oparła łebek na korzeniu drzewa i słuchała, dopóki ten nie przeszedł koło niej i nie zaczął się oddalać. Podniosła się wtedy z miękkiego mchu i cicho, nie przeszkadzając mu, cicho podreptała za nim. Zaciekawił ją. Nie spotkała jeszcze dotąd smoka który by śpiewał. No i śpiewał tak ładnie!
Dopiero gdy zakończył tę konkretną piosenkę postanowiła się przywitać i w trzech długich susach dogoniła go.
Witaj! – Zawołała wesoło, co dla drugiego smoka mogło być dość niespodziewane, jeśli nie zwrócił wcześniej uwagi gdy do niego podbiegła.
Bardzo ładnie śpiewasz! – Pochwaliła go, z wesołym uśmiechem na pyszczku, nie dbając zbytnio o ubranie znaczenia słów w jakieś piękniejsze synonimy, gdyż nikt jej tego w sumie nie nauczył. Niezupełnie też o to dbała. Po chwili jednak do jej nozdrzy doszedł specyficzny zapach stada młodego smoka. Przekrzywiła główkę. Czyli był z cienia? Ale nie wyglądał na złego, tak samo jak te pisklęta z którymi się bawiła jak była sporo mniejsza, które też były z cienia, nie były wcale niedobre, jak niektórzy w jej stadzie wspominali.
Sam się tak nauczyłeś? – Zapytała jeszcze, ciekawskim tonem, w momencie w którym mogło się już zacząć wydawać, że nic więcej nie doda.

Licznik słów: 347
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
On szedł dalej, nie zauważając małej Alyssy. Ten przeszedł obok niej, nie zauważając jej obecność, całkowicie pochłonięty w tej chwili piosenką. Dobrze wyczuła moment, bo gdyby przywitała się kiedy ten śpiewał by już następną piosenkę, raczej by jej nie usłyszał. Teraz jednak, gdy już otwierał pysk by rozpocząć kolejną pieść coś do niego przemówiło. Różowooki podskoczył aż, zaskoczony, a gdy wylądował na ziemi niezwłocznie przyjął pozycję gotowość. Może miał wyglądać groźnie, ale tak naprawdę temu widokowi było bliżej do określania "pocieszny". Przyjrzał się teraz "intruzowi", zwężając źrenice. Było to niewielkie, różowe pisklę. Gdyby Alyssa przypatrywała się jego oczom, zauważyła by że te, chwilę temu niebezpiecznie zimne, teraz wpatrywały się w nią jak w obrazek. Pierwszy raz w życiu widział coś tak uroczego i ładniutkiego. Niezwykłe, różnorodne futerko. Niezwykłe, błękitne wypustki, przypominające kryształy! Oraz te duże ślepia. Nigdy nie widział tak uroczego stworzenia, no chyba że siebie. Zdziwił się na tą myśl, aż tak arogancki i zadufany w sobie się stał? Och, ależ gdzie jego maniery! Toż to małe pisklę, czy przypadkiem go nie przestraszył swoim zachowaniem? Oby nie. Wyprostował się nieśpiesznie, leniwym, ale pełnym gracji ruchem.
– Dziękuję ci za komplement, ale to był zaledwie ćwiczenia. – Było to pół kłamstewko, nie był to szczyt jego możliwości, w tej piosence nie było nawet słów. Nie było to też ćwiczenie, one brzmią dość... niepoważnie. W końcu chodzi o to by rozruszać struny głosowe, tak więc dźwięki które się wtedy wydaje... No cóż, daleko im do śpiewu. Ale wrócimy do tego jak cudowny Nixlun miał głos. Musiał przyznać, że lubi słuchać komplementów. Co prawda zawsze był po nich lekko zawstydzony, ale ciepło jakie wtedy odczuwał było tak przyjemne, że nie przejmował się lekkim zażenowaniem. A pisklęta to chyba najbardziej szczere ze smoków, tak więc Nix był bliski wydania pomruku zadowolenia.
– Nazywam się Nixlun, a jak brzmi twoje imię? – Powiedział bardzo melodyjnym, miłym głosem. Miał nadzieję że nie wydał się malutkiej nachalny czy dziwny. Osobiście Nixlun był zdania, że jakoś kontaktowanie się z innymi słabo mu wychodził. Szczególnie pierwsze kontakty... Po chwili Alyssa zadała swe pytanie, na które Nix uśmiechną się szeroko, lekko odsłaniając swoje kiełki.
– Tak, nauczyłem się tego zupełnie sam. A co, też chcesz się nauczyć? – Zapytał żartobliwym, ale nie wyśmiewającym głosem. Było to swoiste pytanie retoryczne, nie wiedział jak powinien przekazać tą umiejętność innym. Miał nadzieje że to urocze stworzonko odmówi... Nix wiedział, że gdyby ta go o coś poprosiła, ten nie byłby w stanie odmówić.

Licznik słów: 410
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Gdy Nixlun aż podskoczył z zaskoczenia i wylądował w pozycji "bojowej" Mała sama aż zrobiła krok w tył, zaskoczona a może przez chwilę nawet wystraszona? Jednak chwilę później wzrok większego smoka stracił chłodny wyraz, pewnie dlatego, że zorientował się on, że to tylko urocze pisklę go zaczepiło. Mała uśmiechnęła się do niego pogodnie gdy ten wyprostował się.
Tylko ćwiczenia? Jej! – Ekspresja pyszczka małej była obrazem czystego zachwytu. Bo skoro to były tylko ćwiczenia, to jak pięknie musiał śpiewać na poważnie? Oczywiście ta mała różowa puchokulka nie podejrzewała smoka o kłamstewko w tej sprawie, ani nie była w stanie go rozpoznać, nie znała się bowiem na śpiewaniu, nie wiedziała też jak na prawdę wygląda ćwiczenie głosu. Nawet gdyby wiedziała, to i tak głos Nixluna był tak melodyjny, że zdziwiłaby się, że musi go ćwiczyć.
Ja jestem Alyssa – Przedstawiła się, jej głos cały czas wesoły, miał jednak w sobie tą piskliwą nutę, która wskazywała na jej młody wiek i zniknęłaby dopiero po paru kolejnych księżycach, kiedy z głosu pisklaka uformowałby się głos młodej smoczycy.
Dość jednak o głosie, kolejne słowa Nixluna niewątpliwie wprawiły Alyssę w jeszcze większy podziw dla starszego smoka, jednak, ze strony Nixluna, mogło się okazać, były dużym błędem. Alyss nie wyłapała bowiem delikatnej sugestii zawartej w żartobliwym tonie Nixa, że jest to tylko pytanie retoryczne. A pisklaki mają to do siebie że nie odmawiają sobie możliwości nauczenia się czegoś, co wcześniej wywarło na nich takie wrażenie.
Naprawdę mógłbyś mnie nauczyć? – Zapytała z naiwną nadzieją w głosie, uginając lekko przednie łapki i unosząc główkę, patrząc Nixlunowi w oczy swymi dużymi, błękitnymi, pisklęcymi ślepkami...

Licznik słów: 266
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
– Miło mi cię poznać Alysso. – Odpowiedział na jej przywitanie, pochylając piękny łepek w geście przywitania.
Dość zrozumiałe że pisklę nie zrozumiało przekazu. Teraz zajączek nie wiedział co powinien zrobić. Nie miał ochoty jej uczyć, ale byłą zbyt urocza istotką by jej odmówić. Musiał więc albo się zgodzić, albo znaleźć wymówkę. Ale zaraz, przecież ona ma taki piskliwy głos, chyba nie powinien jej niczego uczyć, dopóki ten nie wydorośleje. Tak więc była to jakaś wymówka, a do tego prawda! Przekręcił lekko łeb, i spojrzał w niebo, ciągle się uśmiechają.
– Cóż, mógłbym cię nauczyć, ale jest pewna przeszkoda. Jest nią twój wiek. Głos smoków zmienia się przez całe życie, a ten która masz jako pisklę będzie diametralnie inne niż ten którym będziesz posługiwać się jako dorosła osoba. Tak więc, nie rozsądnie było by zmuszać twoje struny głosowe do wysiłku i zmiany, kiedy te ciągle rosną. – Nie było to trym razem nawet półkłamstwo. Nix przez to, że śpiewał od pisklaka musiał w pewnym momencie od nowa uczyć się jak to robić. Gdyby dostrzegł że pisklę nie wie o czym różowogrzywy mówi, wyjaśnił by jej następująco. – To właśnie struny głosowe sprawiają że możemy mówić, znajduję się one po miedzy twoją paszczą a gardłem. – Pokazał nieśpiesznym ruchem łapy miejsce tuż pod pyskiem. Wiedza robi swoje.

Licznik słów: 216
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Alyssa była niezaprzeczalnie zachwycona. Ten smok był taki ładny a w dodatku taki miły. Czekała z niecierpliwością na jego odpowiedź. Też chciała umieć tak ładnie śpiewać. Czy się zgodzi? Czy można było odmówić szklistym pisklęcym oczkom? Może odmówić nie, ale wymyślić wymówkę?
Mała trochę się zasmuciła kiedy ten powiedział jej, że nie może jej nauczyć, bo była za mała. Ale z drugiej strony to nie była jedyna rzecz na którą według większych smoków była "jeszcze za mała". Chociażby magii też nie chcieli jej jeszcze uczyć. Cóż. Najwyraźniej musiała się ze swoim wiekiem pogodzić. W końcu i tak cały czas rośnie, czy tego chce czy nie. Może jeszcze kiedyś stęskni się za czasami kiedy była mała? Ale to tylko rozmyślania userki, bowiem po głowie małej samiczki takie głębokie myśli w obecnym momencie się nie plątały.
No trudno... . Też bym chciała umieć tak śpiewać... – odparła nieco zawiedzionym głosem, jednak z zainteresowaniem wysłuchała informacji gdzie znajdują się te struny głosowe o których była mowa. Tym samym przestała wyglądać na taką smutną.
A ty jak duży byłeś kiedy się nauczyłeś? – Zapytała, już tak samo żywym tonem jak na początku ich rozmowy. Oczywiście znawca pisklęcej psychologii z łatwością mógłby zinterpretować to pytanie jako "za ile czasu będę mogła cię znowu poprosić?". Ale może kiedyś jej to zainteresowanie przejdzie? A może po prostu jak podrośnie przestanie być aż tak uroczym stworzeniem jeśli poświęci się treningowi do swej przyszłej profesji i będzie łatwiej jej odmówić? Możliwości było dużo. Ale teraz to małe różowe stworzonko nie myślało o tym żeby dać sobie z tym spokój...

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Domyślił się o co naprawdę chciała zapytać. Zastanowił się. Największe trudność ze śpiewaniem miał w wieku 9 księżyców. Wtedy jego niestabilny głos zaczynał zmieniać się na bardziej męski i niższy, ku jego zgryzocie. Osobiście wolał wyższe głosy, ale na szczęście teraz wyćwiczył swój głos do takiego stopnia, że nie maił żadnego problemu z osiągnięciem not, których nawet kobiety mógł by mu zazdrościć.
– Miałem 11 księżyców, kiedy nauczyłem się śpiewać, więc kiedy tyle osiągniesz zawołaj mnie. – Uśmiechną się szczerze. Bawiła go ta radosna istotka. Kiedyś powiedział by że nie lubi piskląt, ale terach chyba nie byłby w stanie tego powiedzieć. Lubił Wenye, Krav oraz tą tutaj Alyssę. Aż serce mu się krajało, kiedy widział te wielkie, smutne oczy. Zdziwił się, że udało mu się odmówić jej prośbie. Ale nie chciał by ta była smutna. Jak by tu ją pocieszyć... Skupił się, tworząc w swojej głowie obraz iluzji, jaką chciał stworzyć. Po chwili, zewsząd zaczęły zlatywać się cudnej barwy motyle. Każdy był innego koloru, a za razem były w połowie przezroczyste. Ich skrzydła lśniły radosną, tęczowa mgiełka. Ich rozpiętość wynosiła szpon, a długość wynosiła połowę tego. Posiadały długie, zakręcone do środka czułki. Miały powoli podlecieć do smoczków, i wylądować na ich łbach czy plecach.. Reagowały by na ruch, gdyby Alysse wpadł by do głowy pomysł gonienia ich, te by uciekały, ale nie za szybko. Gdyby któryś z motylków został przygnieciony, rozleciał by się w chmurkę nieszkodliwych, tęczowych iskierek. Do tego miały wydawać radosny, świergoczący dziwię, niczym ptaki. Miał nadzieję że jego dzieło uszczęśliwi maleńką smoczycę. Jeżeli dostrzegł by zachwyt na pysku różowej złożył by jej pewną propozycję.
– Chcesz się tego nauczyć?

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
A więc jedenaście księżyców? No, to jeszcze kilka dobrych księżyców sobie poczeka, na to wyglądało. Ale ucieszyła się że powiedział, że może go wtedy zawołać, bo to dla niej oznaczało, że wtedy pewnie się zgodzi jej pokazać jak się śpiewa. A na razie... na razie znalazła coś jeszcze ciekawszego, bowiem nagle zaczęły się zlatywać do tego miejsca duże, barwne motyle które zaczęły trzepotać wokół nich skrzydełkami i próbować na nich siadać.
Woow! – Mruknęła zachwycona, śledząc wzrokiem owady opadające na nich niczym barwny deszcz. Rozglądała się, przenosząc co chwila wzrok z jednego motyla na drugiego, Obróciła się nawet raz wokół własnej osi, próbując obrócić głowę tak, żeby zobaczyć motyla który, jak poczuła, usiadł jej na karku. A potem spróbowała złapać w lewą przednią łapkę motyla, który usiadł jej na prawym barku. Ale ten zdążył wzbić się w powietrze i miast go złapać mała pacnęła go koniuszkami palców zakończonymi błękitnymi pazurkami. Ten zaś przez to rozprysł się w krótki rozbłysk barwnych iskierek.
Zamrugała. Zniknął? A to znaczyło że nie był prawdziwym owadem, tak? To musiała być...
To jest maddara, tak? – Zapytała entuzjastycznie, obracając łebek, kierując spojrzenie z powrotem ku swojemu towarzyszowi. Wtedy właśnie jeden z motyli usiadł na jej pyszczku, a konkretniej, na nosie. Mała skupiła na chwilę wzrok na magicznym owadzie, po czym uniosła nagle, trochę gwałtownie łebek, by strząsnąć go sobie z nosa, bo łaskotał. Motyl tym razem nie rozprysł się, pewnie dlatego że go nie rozproszyła, ale zaczął latać nad nią zataczając chaotyczne kółka. Wtedy usłyszała pytanie Nixluna. Czy chciała się tego nauczyć? Cóż to za pytanie, oczywiście że chciała! To było takie piękne!
Tak, pokażesz jak tworzyć takie rzeczy?– Zapytała, uśmiechając się szeroko, z wyczekiwaniem w oczach, a jej ogonek zaczął wesoło merdać, płosząc osiadłe na nim wcześniej motyle z maddary które Nixlun stworzył.

Licznik słów: 298
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
– Zgadłaś, to moja magia. – Powiedział radośnie. Chyba udzielił mu się dobry nastrój tego pisklęcia. Położył po sobie uszka, pozwalając motylom usiąść na jego łebku. Prezentował się przez to doprawdy uroczo. Och, ale czy on zawsze nie jest piękny?
Zachichotał wdzięcznie kiedy motylek wylądował na nosie małej. Był to naprawdę pocieszny widok.
– Z przyjemnością otworzę przed tobą wrota do tej bajecznej sztuki, nazywaną magią. – Rozpoczął dramatycznie, jak to miał w zwyczaju. – Wpierw zacznijmy od teorii. To co przed chwilą widziałaś powstało z magicznej energii zwanej maddarą. Wykorzystujemy ją nie tylko do magi. Dzięki tej energii jesteśmy w stanie latać, albo ziać naszą bronią oddechową. Omówmy teraz co możesz za jej pomocą stworzyć. A jesteś w stanie kreować wszystko co zechcesz, ale są pewne ograniczenia, o których zaraz ci powiem. Twory stworzone z maddary mogą być praktycznie takie same jak te występujące naturalnie. Ogień cie poparzy, woda zmoczy, przez błoto ugrzęźniesz. Iluzję które stworzysz nie są niebezpieczne, o ile im tego nie nakażesz. A teraz trzy najważniejsze zasady, zapamiętaj je. – Powiedział poważnym, mentorskim głosem, ale ciągle miłym. – Po pierwsze, byty które stworzysz istnieją tak długo jak dostarczasz im maddarę. Więc, jeżeli odetniesz jej dopływ... – Mówiąc to przestał przesyłać swoją energię do motylków, na skutek czego one wszystkie zniknęły, jakby nigdy wcześniej ich nie było. –...stanie się to. Zużyta energia nie powraca, ale twoje ciało jest w stanie wytworzyć ją po pewnym czasie. Po drugie, jako że twoje dzieła istnieją tak długo jak dostarczasz im energię, to oznacza że są nietrwałe. Tak więc nie możesz tworzyć z niej pożywienia. Nie da się też za jej pomocą zmieniać natury obiektów realnych. Na przykład nie możesz sprawić by jaszczurce wyrosły skrzydła, bądź drzewa zaczęły chodzić. I po trzecie, oraz najważniejsze. Ilość maddary w twoim ciele jest ograniczona, im więcej jej użyjesz nie dając sobie czasu na odpoczynek, tym bardziej będziesz osłabiona. Im większy, bardziej skomplikowany obiekt tym więcej maddary zużyje. Pamiętaj o tym, gdyż jeżeli wykorzystasz jej za dużo, czekać cię będą bardzo niebezpieczne dla zdrowia konsekwencje. – Było to w większość recytowanie tego, co powiedział Sombre, ale nie powinien być to chyba problem. W końcu teoria zawsze była taka sama.
– Jak masz jakiekolwiek pytania, zadaj je teraz. – Mówił teraz z typowym, życzliwym tonem głosu.

Licznik słów: 380
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Słuchała "wykładu" adepta całkiem uważnie, choć przez pierwszą cześć słów Nixluna zdarzało jej się czasem oderwać wzrok od pyska nauczyciela na rzecz przelatującego kolorowego motyla z maddary. Nie umykały jej jednak słowa z wypowiedzi. Nie wiedziała na przykład wcześniej że dzięki tej maddarze też latają czy zieją. Gdy adept jej to powiedział, ślepka jakby rozszerzyły się w realizacji. Więc to dlatego ciocia jak ich obroniła nie poparzyła się w pysk tym płomieniem którym zionęła, bo jej maddara ją przed tym chroniła!
Z zainteresowaniem słuchała też o tym, że z maddary można stworzyć właściwie cokolwiek. No i aż zdziwiło ją, jak pokazując co się stanie jak się odetnie dopływ maddary do tworu, adept sprawił że wszystkie motyle zniknęły. Jak ręką odjął. Bez żadnego "puff" albo kolorowych iskierek jak mała by się spodziewała, że znikną. Po prostu. Jakby w ogóle nie istniały, w jednej chwili rozpłynęły się w powietrzu. Zamrugała parę razy wyrażając swoje zdziwienie. Po chwili jednak pokiwała łebkiem, przyjmując do wiadomości że ta energia się zużywa i nie wraca do nich po zakończeniu istnienia tworu. No, trochę rozczarowujące było że nie można sobie z magii zrobić na przykład prawdziwego jedzenia, ale to by już było za łatwe, nie? Podejrzewała wręcz że może być to niemożliwe.
No i oczywiście informacja którą usłyszała już wcześniej od innego cienistego, przy okazji jednej zabawy, że jak się za dużo czaruje to jest się wyczerpanym, albo nawet, jak to Nixlun delikatniej ujął niż poprzednio Kra, może doznać poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Gdy przyszła kolej na pytania, mała miała ich już przygotowane całe mnóstwo. Zdążyły się one narodzić podczas tego krótkiego wykładu.
A można przemieszczać różne rzeczy nie dotykając ich, jak na przykład magią podnosić korzenie drzew albo przenosić duże i ciężkie rzeczy jak samemu się nie może ich podnieść? Aaalbo jeśli się nie da stworzyć jedzenia, to czy da się na przykład zmienić smak, żeby na przykład mięso smakowało jak owoce? – Pierwsze jej pytania były tymi z serii "a jakie jeszcze fajne rzeczy można z tym zrobić?"
No i... jak zrobić żeby ta maddara przybrała taki kształt jak chcę? – Następne pytanie było już bardziej związane z samym procesem używania magii, chociaż też podyktowane było czystą ciekawością samiczki.

Licznik słów: 364
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
*Przepraszam że tak długo to trwało, ale miałem do załatwienia pewną sprawę. > _ <*
Zastrzygł lekko uszami z podekscytowania na pierwsze pytanie. Odpowiedź była może prosta, ale entuzjazm jaki zobaczył w jej pytaniach udzielił się i mu. On sam był tak zafascynowany, kiedy Jesień Bzów pokazała mu maddarę po raz pierwszy. Właście, czy ona i Alyssa nie są dość podobne? Podobna kolorystyka, chociaż jego Ciotka była przy tym bardziej... tęczowa.
– Oczywiście że możesz. Możesz zrobić wszystko co chcesz, nie licząc tych ograniczeń jakie wcześniej wymieniłem. Wszystko inne będzie już ograniczone tylko przez twoją wyobraźnię.
O, a nad tym się nigdy nie zastanawiał, ale na logikę. Smoki miały sześć zmysłów: węch, smak, dotyk, wzrok, słuch oraz szósty, odpowiadający za maddarę. Każdy z tych zmysłów można oszukać w konkretny sposób za pomocą iluzji, wprawny magik jest chyba nawet w stanie sprawić by jego zaklęcie było mało wyczuwalne. Idąc tą logiką, to dlaczego by nie nadawać smaku innym pożywieniom? Nie powinno być z tym problemu. Właściwie, czy wszystkie dzieła magiczne nie były jedynie iluzjami?
– Tak tak, możesz czemukolwiek nadać taki smak, jakikolwiek pragniesz. Tylko proszę, ogranicz psikusy. Nie chcę by później twoi rodzie się mi skarżyli... – Powiedział półżartem. Chociaż, dobrze było by dowiedzieć się czyje dziecko ma przyjemność uczyć. Może na prawdę jest to Jesień... Może później zapyta, magia to coś czego nie powinno mieszać sie z intrygami.
– O, to jest wręcz banalnie proste. Po prostu wyobrażasz sobie co pragniesz stworzyć, a następnie skupiając się na tym pragnieniu, i gotowe. Twoje dzieło materializuję się tam gdzie tego chciałaś. Czasami jednak, twoja magia może zawieść. Niektórzy głupcy mówią że jest ona zdradziecka i nieprzewidywalna, ale jest to kłamstwo. Szansa że nie uda ci się zaklęcie jest taka sama jak to że potkniesz się podczas wyprowadzania ataku. A im lepszym czarodziejem jesteś, tym mniejsza jest szansa na taką wpadkę. – Powiedział z lekką pogardą wspominając p tych zaślepionych smokach, nie doceniających jakim cudem jest magia. – Ale aby móc to tworzyć, musisz mieć otwarty przepływ energii, który jak dotąd był zamknięty. Moim zadaniem będzie pomóc ci go otworzyć. Jeszcze chcesz coś wiedzieć, czy nauczyć cię już jak odnaleźć twoje źródło maddary?

Licznik słów: 361
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Mała pokiwała głową, szybko i entuzjastycznie. Wszystko co jej tylko wyobraźnia podpowie. Wow! Tyle możliwości...
Roześmiała się tylko wesoło, gdy Nixlun poprosił ją o ograniczenie psikusów. Co prawda na początku nawet o tym nie myślała, chciała tylko się dowiedzieć, czy może sprawić że rzeczy takie jak mięso będą tak słodkie jak jej ulubione owoce, ale jak już o tym wspomniał... To by było ciekawe. Zastanowiła się, czy by nie przetestować takiego tricku na braciszku i nie sprawić żeby na przykład owoc smakował jak robale. Takie ziemne, co były gorzkie! I by się pewnie nie zorientował że to ona!
W tych całych knowaniach jej wargi mimowolnie wygięły się w cwaniacki uśmieszek.
No, mojej mamie lepiej psikusów nie robić... nie chcę mieć znów szlabanu na wychodzenie z groty! – Zachichotała wesoło, też półżartem, obniżając nieco łebek, ekspresja jej pyszczka przybrała nagle zdecydowanie bardziej niewinny wyraz. No, może gdyby się teraz spytał kto jest jej mamą, to by i uzyskał odpowiedź na pytanie, ale nie zapytana nie widziała akurat powodu żeby je powiedzieć. No, mama to mama.
Słuchała jego wypowiedzi o maddarze z takim zainteresowaniem że zaiste mogło mu to schlebiać, podrygując od czasu do czasu końcówką ogona, czy też poprawiając ułożenie skrzydeł, ale nie rozglądając się ani nie odwracając swojej uwagi od rozmówcy, co było nawet dziwne w jej wydaniu. A może to przez to że jej nauczyciel zjawiskowo wyglądał, nie znalazła w spokojnym środowisku naokoło nic bardziej wartego jej uwagi przez te parę dłuższych chwil jego wypowiedzi?
W końcu, gdy jego słowa ucichły, ugięła lekko przednie łapki i pokiwała łebkiem potakująco.
Aaa... jak się go szuka jak jest w nas? Chyba nie da się zajrzeć sobie do środka? – Nagle zapytała, przekrzywiając łebek, przerywając potakiwanie. No bo to było trochę... trudne do wyobrażenia sobie. Szukać czegoś we własnym ciele.

Licznik słów: 298
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Cieszyło go że jego "uczennica" tak pilnie słuchała tego co chce jej przekazać. Ogólnie lubił kiedy ktoś zwracał na niego uwagę, chociaż jako pisklę był bardzo nieśmiały. Jeszcze przyjemniejsze było kiedy ktoś słuchał tego co miał do powiedzenia. Miał wrażenie że wszyscy gardzą nim przez jego wygląd, czy miłe zachowanie. To dobrze, ci głupcy nie będą wiedzieli z czyjej ręki zginą. Nie czas jednak na takie brutalne myśli, nie przy pisklęciu. Uśmiechną się na chichot małej istotki, zabawna była. I, jak przewidział pięknotek, łobuzerska, oczywiście w tym dobrym znaczeniu.
– Nie w sensie dosłownym, ale możesz zajrzeć w głąb siebie za pomocą umysłu by ujrzeć to, co skrywa twoje serce. I moim obowiązkiem jest wyjaśnić jak to zrobić. – Wskazał łapą na siebie lekko pochylając głowie, jakby w geście przedstawienia się i przywitania. – Najpierw musisz wyciszyć swój umysł, oczyścić łeb ze wszystkich myśli oraz zignorować środowisko. Ignoruj dźwięki które cię dochodzą, nie myśl o podłożu na którym jesteś, nie zastanawiaj się nad zapachami, które twój nos wyczuwa. Kiedy twój umysł będzie niezmącony, powinnaś poczuć w sobie coś niezwykłego, coś czego nigdy wcześniej nie zauważałaś, ale zawsze to ci towarzyszyło. Skup się wtedy na tym uczuciu, a znajdziesz swoje źródło. Może mieć ono dowolną postać, od samotnego drzewa, kulę kolorów bądź całego wzgórza. Ale u każdego ze smoków jest ona inna. Coś jeszcze wytłumaczyć? – Miał nadzieje że wytłumaczył wszystko zrozumiale. Nie zdziwiło by go, gdyby mała miała by problem z pojęciem jeszcze czegoś, w końcu była młodym pisklęciem. Z drugiej strony, wydawała się zaradza, a do tego nie wyglądała na zanudzoną teoriami. To dobrze. Zastanawiało go jak będzie wyglądać jej źródło mocy. Nixlun nazywał je też czasami sercem, uznając że jest ono najpewniej w jakimś stopniu odzwierciedleniem osoby do której należało. Może była to prawda, może nie. Różowooki nie miał jak potwierdzić tą teorię, i nie wiedział czy ktokolwiek poza nim interesuje się tym niezwykłym zjawiskiem

Licznik słów: 317
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Cóż, to małe różowe stworzonko które uczył właśnie posługiwania się magią na pewno nie gardziłoby takim prześlicznym, lśniącym futerkiem, jakie miał, ani tym że był miły. Można wręcz powiedzieć, że tym małej imponował. No ale w Życiu inne standardy, w Cieniu inne. Tyle że o tych w Cieniu małej nie było wiadomo.
Słuchała ciągle, z uwagą, tego co mówił Subtelny. Za pomocą umysłu... coś zobaczyć, co skrywa jej serce? Wydawało jej się to trochę abstrakcyjne, ale w miarę słuchania dalszych wyjaśnień zaczynała rozumieć na czym to mniej więcej polega.
Już chyba rozumiem! Spróbuję je znaleźć. – Oświadczyła radośnie, obdarzając starszego smoka wesołym uśmiechem. Zawsze to jakieś wyzwanie, a mała przecież lubiła poznawać nowe rzeczy.
Usiadła więc na ziemi, mimowolnie wkradła jej się przy tym do głowy myśl jaki to mech wyściełający wąwóz jest mięciutki, owinęła ogon wokół łap i zamknęła ślepka. Próbowała się wyciszyć. Nie myśleć o niczym z zewnątrz. Nie było to najłatwiejsze zadanie, dlatego trochę jej to zajęło. W końcu jednak się udało.
Wtedy też poczuła w sobie tą dziwną, pulsującą energię, która objawiła jej się w umyśle jako złocisto, czerwonawy pierścień, nie będący jednak stałą masą, składający się jakby z niepoliczalnej ilości lśniących nitek o wyżej wymienionych kolorach. Nie był on również stateczny – wręcz przeciwnie, wydawał się obracać a pojedyncze nitki w losowych miejscach odrywały się od niego, zanikając. Czuła bijące od tej energii ciepło. Było to niesamowite uczucie, trochę przytłaczające dla małej. Jej maddara wydawała się taka... chaotyczna.
Chyba to widzę... – Powiedziała, zaskakująco, jak na nią, cicho, ciągle z zamkniętymi ślepkami jakby nie chciała utracić tego skupienia które wypracowała.

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
– Teraz spróbuj po nią sięgnąć. Kiedy poczujesz jak jej energia rozchodzi się po tobie, to będzie znak że już wszystko zrobione. Możesz wtedy spokojnie otworzyć oczy. Teraz wyobraź sobie to co pragniesz stworzyć. Im więcej szczegółów nadasz, tym bardziej realne to będzie. Pamiętaj proszę o ograniczeniach. Niech nie będzie to za duże, bezpiecznie będzie jeżeli będzie to około twojej wielkość. – Ostatnie zdania powiedział z nieukrywaną troską. Nie chciał by Alysse coś się stało, martwił się o tą istotkę. Czy uda mu się zapanować nad swoją mocą? C o prawda był to nieuzasadniony strach, nie słyszał przecież by jakiekolwiek smok miał problemy z posługiwaniem się maddarą. Przecież było to naturalne. Jedynym zagrożeniem była możliwość, że Alyssa użyje jej za dużo... Ale chyba to nie możliwe.
Oczekiwał teraz co takiego mała będzie chciała zrobić. Jeżeli zobaczy że powstaje coś zbyt niebezpiecznego, natychmiast jej przerwie, zanim powstaną wszystkie szczegóły. Poczułby raczej, gdyby została by użyta za duża ilość maddary. Oby.

Licznik słów: 159
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Wysłuchała z podobną uwagą co poprzednio instrukcji jak zaczerpnąć maddary. mała nie zamierzała wcale przesadzać, przynajmniej nie z wielkością tworu. Już dwa razy mówiono jej jakie zużycie za dużej ilości maddary może być groźne, no chyba posiadała jakieś umiejętności uczenia się, nie?
Wyobraziła sobie więc jak pomiędzy nią a Nixlunem wyrasta stopniowo roślina. Na początku wijąc się jak pnącze, do góry, a potem wypuszczając odgałęzienia. Była żywo zielona, ale miała fakturę kory normalnego drzewa. A potem z odgałęzień zaczęły wychodzić listki. Drobne, owalne, o świeżo zielonej, gładkiej, połyskującej powierzchni. A spod każdego listka, których było kilkanaście, zaczęły wyrastać drobne łodyżki, jakby ogonki owoców. A z tych łodyżek, błękitne, przejrzyste kryształy które rozpraszały światło, każdy z nich dawał efekt podobny do kuli dyskotekowej, tyle że na mniejszą skalę. I te kryształki powoli kręciły się na tych ogonkach, ale nie odrywały się.
Mając ten obraz w umyśle mała zasięgnęła, zgodnie z tym co Nixlun mówił, do źródła maddary. I poczuła wtedy takie przyjemne ciepełko, rozlewające się po jej ciele. W ten sposób chyba wlała maddarę w ten obraz, bo zaczął on się przed nią materializować.
Gdy był skończony skupiona mina małej ponownie przekształciła się w uroczy uśmiech.
Ładnie to wyszło? – Spytała, zerkając to na Nixluna, to na magiczne, kryształkowe drzewko, nie mogąc doczekać się jego opinii. Zamachała delikatnie końcówką ogona.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Subtelny zaniemówił. To było piękne. I to nie przez sam etap końcowy, o nie. To o co postarała się Alyssa, a on nigdy przedtem nie wziął pod uwagę był obraz kreowania. Bardziej zrozumiale, Subtelny kiedy chciał coś tworzyć zawsze myślał jedynie o efekcie końcowym którym była pełna materializacja obiektu. Różowa smoczyca zaprezentowała tu coś o wiele lepszego. Jej kreacja na oczach widza rosła, zmieniała się. Imitowała występujący w naturze bardzo ważny proces, którym było rośnięcie roślin. Przedstawiła to w o wiele szybszy, ale i bardziej majestat niż ma to miejsce w naturze, ale nadało to majestatu całemu zakręcikowi. Kreacja była piękna, prosta, ale nie bieda. Przyozdobiona, ale bez zbędnego patosu. Subtelniak czuł niewymowną radość z tego, że pisklę go zaczepił. Możliwe że gdyby tego nie zrobiła różowooki stracił by szanse zobaczyć coś tak pięknego. I nie mówił tu już o dziele, a jego twórcy. Bo w końcu, nasze dzieła są jedynie krzywymi odbiciami naszego wnętrza. A przynajmniej tak mawiał Subtelny. Nooo, nie mawiał, ale tak myślał! Właśnie teraz.
– Cudowne. – Powiedział zachwyconym, śpiewnym głosem. – Na pewno nie robiłaś tego wcześniej? – Zapytał iście zaciekawiony. Przypomniał sobie też, że i jego dziełem był kwiat. Był jednak inny od tego. Bardziej... przesadzony. Za duży, zbyt świecący. Bez gracji. Pamiętając go w taki sposób, jego podziw do dzieła maluczkiej jedynie wzrósł na sile. Ale ale. Nie może jej wychwalać. To nie wychowawcze. Trzeba się czegoś czepnąć, choćby na siłę. Ale nie za bardzo, przecież nie chce zranić słodkiego serduszka. Podszedł do rośliny i spróbował ja powąchać. Nic. Może dla tego że nie posiadała ona kwiatów? Ale mimo wszystko, każda roślina posiada zapach, dla ludzi może nie aż tak wyczuwalna, ale dla takich istot jak smoki, raczej tak.
– Pamiętaj, że jak tworzysz roślinę to możesz dodać jej jeszcze zapach. Doda to trochę więcej realność. – Zerkną znowu na te dzieło, po czym podniósł łapę, by dotknąć jednego z kryształków. W ostatniej chwili jednak cofną łapę i spojrzał pytająco na Alyssę. – Pamiętałaś by określić trwałość konstrukcji? Jeśli nie, gdybym teraz dotkną twojej rośliny najpewniej ta by się rozpadła, a tego chyba nie chcemy? – Zapytał sugestywnie, ale uśmiechając się. Nie chciał by malutka poczuła się, jakby Subtelny wypominał jej błędy.

Licznik słów: 369
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Nie, nie robiłam... ale pomyślałam że tak będzie ładnie! – Odpowiedziała Nixlunowi, uśmiechając się, szczerze ucieszona taką prawdziwą, entuzjastyczną pochwałą. Trochę posmutniała jednak gdy Subtelny zaczął wyliczać wady tworu. No, co prawda było ich tylko dwie, według niego. Ale ta zmiana w humorze była tylko chwilowa. Przecież mała nie była depresyjnym stworzonkiem. Jak coś było nie tak, to trzeba to było po prostu poprawić, tak? Wyobraziła sobie więc jak to kryształowe drzewko przybiera materialną strukturę, twardość typowego drewna w przypadku łodygi oraz twardość kamienia szlachetnego jeśli chodzi o kryształy. W dodatku drzewko miało zacząć emanować zapachem świeżej soczystej trawy. Dodała też do tego wyobrażenia drobny szczegół, a mianowicie taki, że niektóre z obracających się na ogonkach kryształków zmieniły kolor na pastelowo różowy a jeszcze kilka z nich, na łagodnie żółty. Pozostałe zostały błękitne. Przelała w to maddarę by wprowadzić te zmiany w rzeczywistość i... popatrzyła się pytająco prosto w oczy swemu nauczycielowi, zastanawiając się, czy wszystko zrobiła dobrze.

Licznik słów: 158
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Czując ruch maddary zrozumiał, że mała zmodyfikowała swój twór. Wiedząc to, zbliżył łapę do łodygi rośliny i delikatnie ją chwycił. Była twarda, taka jak powinna być. Następnie dotkną jednego z kamieni, a dokładnie tego, który przybrał barwę pastelowego różu. Był taki, niczym prawdziwy kamień. Twardy. Nos pięknego smoka zakomunikował że przyszła jeszcze jedna zmiana, był to zapach. Oczywiście, został jeszcze jeden detal. Alyss nadała twardość łodydze oraz klejnotom, ale nie dała jej listkom. Tak więc, gdy miękka łapa różowookiego zahaczyła o jeden z nich, nie poczuł zupełnie nic. Po prostu przeszedł przez ten detal, jakby go tam nie było. Ale czy Nix będzie zwracał na to uwagę? Uśmiechną się pobłażliwie. Nie. Uważał że bezsensowne było wytykanie tak małego błędu kiedy uczą się tylko podstaw. Można było by też zastanowić się nad temperaturą, bo kamienie chyba zwykle są chłodnawe w dotyku. Ale to nawet pięknisiowi nie przyszło do łba.
– Teraz wszystko jest prawidłowe. Ćwicz więcej, eksperymentuj z kształtami i cechami, a będziesz naprawdę dobra. – Nagle zrobił bardzo smutną minę. – Oznacza to, że nic tu po mnie. A więc żegnaj, Alysso Kryształowy Rogu. Może jeszcze kiedyś będzie dane nam spotkać się ponownie. – Powiedział teatralnym, przepełnionym goryczą głosem, po czym wstał i zaczął odchodzić, powoli, by różowa samiczka mogła go zatrzymać, jeśli chciała.

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej