Stara brzoza

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewa dają schronienie zarówno przed słońcem, jak i deszczem, a na licznych polanach można zwyczajnie odetchnąć i zapomnieć o obowiązkach.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Spokojnie – powiedziała troszkę zbyt twardo. Znowu. Skarciła się za to w myślach, ale nic nie mogła na to poradzić. Te oczy. Ugh... – Zaczynajmy więc. Jeśli chcesz zostać uzdrowicielem czeka cię dużo pracy. Wiesz na co się piszesz? Leczenie nie jest takie łatwe i przyjemne, jak mogłoby się wydawać. Spotkasz się z krwią i cierpieniem, a często może się okazać, że nie będziesz w stanie pomóc pacjentowi, albo że będziesz musiała wybrać między jego życiem, a jego łapą. Rozumiesz ten trud? – spytała. Bo jeśli Karminowa chciała być klerykiem, a potem medykiem musiała wiedzieć z czym to się wiążę. Musiała też być o wiele spokojniejsza, ale może to uda się naprawić.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Młoda smoczyca oddychała głęboko, próbując poskromić te krnąbrne emocje. Często pozwalała sobie na zbyt dużą swobodę w ich wyrażaniu. Nie podobało jej się to, ale jeszcze mniej to, że miałaby się całkowicie ograniczać. Podziwiała smoki swego Weyru, ale... chciała doświadczyć też czegoś, co nie było... gburowatością. Sądziła, że życie ma więcej do zaoferowania, niż ślepy instynkt. Mimo to nie oznaczało, że Heulyn była łagodnym barankiem. Była po prostu nieprzewidywalna, potrafiła poddać się porywom chwili, a zwłaszcza irytacji czy skrajnej wesołości. Głównie jednak odbywało się to w zaciszu jakiegoś zagajnika lub górskich zbocz. Nie lubiła, gdy w tych chwilach ktoś jej świadkował. Wolała, aby ją podziwiali, gdy panowała nad sobą perfekcyjnie.
Gdy Uzdrowicielka zażądała, aby się uspokoiła, zamrugała powiekami, obwodząc jęzorem pysk. Westchnęła, schylając pokornie łeb, jak to niegdyś robiła, gdy była zaledwie dwu księżycowym pisklęciem.
Wybacz, że pozwoliłam, aby emocje wzięły we mnie górę, Jesieni Bzów – zaszemrała, ale oprócz pokory w jej głosie pojawiła się pewna subtelna duma.
Tak, nie powinna była na to pozwolić. Musiała się uspokoić, oczyścić umysł. Dlatego zastosowała sprytną sztuczkę Posługujących się Maddarą.
Zadziałała zaskakująco dobrze.
Uchyliła powieki, patrząc w pysk Uzdrowicielki lazurowymi ślepiami.
color=#990000] Doskonale wiem z czym to się wiąże. Widziałam ranne smoki, które schodziły się do leża Białołuskiej. Często obserwowałam jej grotę. Uzdrowiciel musi wiedzieć, kiedy jego zmagania mają na celu ratować sprawność, a kiedy życie, gdy czasu jest niewiele, a to ucieka pomiędzy szponami, niczym woda. Pragnę wspomóc naszą Uzdrowicielkę w tych trudach, tak jak i ciebie[/color] – wyrzekła poważnym głosikiem.
Nie wyjawiła jednak dwóch pozostałych bardziej egoistycznych pobudek, które nią kierowały. Nie potrafiła wyjaśnić tej żądzy krwi, czy też raczej... wymiany energii za krew. To było silniejsze od niej. Ale najważniejsza była inna kwestia, do której nie przyznawała się nawet sama przed sobą. Przynajmniej nie całkowicie.
Chciała być przydatna, chciała być potrzebna. W głębi duszy uważała, że może, gdyby uważano ją za ważniejszą w chwili wyklucia, nie pozostawiono by jej, ani jej brata samych sobie. Nie musiałaby żyć... samotnie. A któż jest bardziej potrzebny zaraz po Przywódcy? Uzdrowiciel, to on leczy chore i ranne smoki, on...

Licznik słów: 347
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Zmrużyła ślepia. Mimo, że jej córka uspokoiła się, coś jej mówiła, że sama nie jest o tym wszystkim przekonana. Ale nie ufała swoim odczuciom w tamtej chwili. Gdyby się wycofała, prędzej zwaliłaby to na swoje złe nastawienie niż na realistyczne pobudki, którym był instynkt. Coś jej mówiło, że powinna jeszcze z nią porozmawiać. Ale nie... nie mogłaby z nią rozmawiać. Zżerał ją strach przed każdą formą prywatnej komunikacji z tymi lazurowymi oczami. Musiałaby uciec. A to byłoby tchórzliwe, dziwne, a ona miałaby tylko wyrzuty sumienia. Dlatego niechętnie skinęła łbem. Może będzie tego żałować, ale nie dziś.

Zaczniemy od podstaw – oznajmiła, a między nią a Karminową pojawiła się iluzja łapy, dokładnie przedniego uda pokrytego łuskami. Na jej przedniej części widniały trzy pionowe szramy. Były raczej płytkie, po kolanie płynęły strużki krwi z naczyń, ale wyglądało na to, że powoli krew sama krzepnie. Każda rana miała nierówne brzegi, ale nie unosił się nad nimi żaden zapach oprócz smrodu, czy jak kto wolał zapachu krwi. – Co widzisz? Co mogło to spowodować? I jakich użyjesz ziół, by to uleczyć? – zadała trzy podstawowe pytanie i wlepiła wzrok w iluzję, bo przecież nie w pisklę, które napawało ją strachem.

Licznik słów: 197
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Samiczka kolejny raz odniosła niezwykle wyraźne wrażenie, jakby Uzdrowicielka nie chciała przebywać w jej towarzystwie. Wijący się ogon zdradzał zdenerwowanie, a unikanie kontaktu wzrokowego tylko utwierdzał ją w tym przekonaniu.
Westchnęła dyskretnie, spuszczając nieco łeb. Nie potrafiła ogarnąć swym umysłem tej niechęci. Dlaczego, pomimo jest wspaniałości, starań, jakich wkładała we wszystko, co robiła, wzbudzała w kimś niechęć? Zwłaszcza... w dwóch smoczycach i Przywódcy, którzy byli najistotniejsi w tej chwili?
Przełknęła ciężko kluchę, która zaległa nagle w jej gardzieli niemal nieprzebytą przeszkodą. Odetchnęła, chcąc dodać sobie samej otuchy, pozbyć się tego uczucia, które ją onieśmielało, sprawiało, że czuła się niepewna siebie.
Wtedy też wyczuła te typowe wibrowanie powietrza, migotanie mocy krystalizującej się w iluzji. Dostrzegła łapę pokrytą łuskę, a na wysokości uda przechodziły trzy, raczej płytkie cięcia. Wyglądały dosyć znajomo. I ten zapach. Nozdrza samiczki zadrżały, a oczy rozbłysły przez jedną krótką, ulotną chwilą, ale Uzdrowicielka nie mogła tego dostrzec, skoro sama wlepiała wzrok w swój twór.
Zbliżyła pysk do iluzorycznej łapy, przyglądając się zadrapaniom, wciągając zapach, jaki się wokół nich roztaczał.
Nie czuję zgnilizny, a zatem rana jest stosunkowo świeża, co widać po krzepnącej krwi. Zadrapania też nie są jakieś specjalnie groźne. Wygląda to na dzieło szponów? Użyłabym babki lancetowatej, która odkaża rany, dla pewności, aby wzmocnić efekt mogłabym dodać nawłoć pospolitą, jeżeli posiadałabym ją w zbiorze – zawyrokowała w końcu.

Licznik słów: 222
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Babka lancetowata wystarczy, rana nie jest zakażona – odpowiedziała tylko Jesień. Nawet nie kiwnęła głową, jak miała w zwyczaju, gdy zgadzała się z odpowiedzią. Na bogów, była groźnym i ponurym Nauczycielem dla swojej własnej córki. Zmrużyła na ułamek sekundy ślepia. Powinna się skupić na nauce, a nie na swoich ciągnących się w nieskończoność myślach. – Co użyłabyś nie mając babki lancetowatej? – spytała. Tym razem nie naciskała. Zawsze pytała swoich uczniów o sto kolejnych alternatyw, by upewnić się, że dadzą sobie radę z pustym składzikiem. Pamiętała, jak masowo leczyła smoki Cienia. Nie było wtedy kolorowo w ich zapasach. Po awansowaniu jej innego ucznia, Lśniącej Łuski, składzik pewnie się powiększył.

Licznik słów: 110
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Mrugnęła powiekami, a następnie skinęła głową. Tak, Uzdrowicielka miała rację. Rana była ledwo zadrapaniem, więc jedno zioło było aż ponad to. A w normalnym życiu Uzdrowiciel musiał racjonować zioła tak, aby starczyło na dłużej.
Kiedy smoczyca zadała jej kolejne pytanie, zaczeła się zastanawiać, po cichu przypominając sobie zastosowania różnych ziół. W końcu się uśmiechnęła.
Wszystko zależałoby od stanu mojego składzika. Jeżeli nie miałabym babki, użyłabym liści nawłoci. Jeżeli zabrakłoby mi nawłoci, mogłabym użyć sparzonego rumianku do obmycia rany. Jest łagodnym zielem, więc też oczyściłoby ranę. A jeżeli i rumianku by mi brakło, mogłabym przyrządzić nieco mazi z żywokostu, który przyspiesza gojenie się ran – odpowiedziała pewnie.
Miała nadzieję, że niczego nie przeoczyła.
Nie mówiła o ziołach uspokajających, bo jej zdaniem w takich przypadkach były bezwartościowe.

Licznik słów: 126
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Pokiwała głową. Taka odpowiedź ją satysfakcjonowała. Przynajmniej wiedziała, że kiedy Cieniowi zabraknie ziół, jej córka poradzi sobie z ranami. Na razie tymi lekkimi. Lecz z pewnością posuną się jeszcze do przodu.

Dobrze, w takim razie regeneracja – westchnęła. – To trudny moment. Potrzebujesz skupienia i spokoju. Liczy się tylko rana, nic więcej. Krzyki agonii, wołania o pomoc, ogień, wszystko, co mogłoby ci przeszkodzić, a mówię tu o ekstremalnych przypadkach, nie liczy się, kiedy leczysz. Jak pewnie dowiedziałaś się podczas nauki magii, aby móc wysłać swój impuls magiczny i regenerować, musisz przebić barierę ochronną smoka dotykiem. Zanim w ogóle zaczniesz leczenie, poleć pacjentowi aby się położył, tak aby wam obu było wygodnie. Następnie połóż obie łapy niedaleko rany smoka i sprawdź obrażenia. Powinnaś zrobić to na samym początku, jeszcze przed ziołami. A teraz powtórzyć. Będąc w smoku, za pomocą maddary zacznij usuwać martwe komórki i przyśpieszać powstawanie nowych. Nie twórz klonów, ani magicznych komórek. Stracisz później nad nimi kontrolę. Ciało samo się regeneruje, ty musisz mu w tym pomóc i sprawić, by stało się to szybciej, niż zazwyczaj. Jeśli rozumiesz, bierz się do pracy.

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Heulyn nie mogła uwierzyć. Powiedziała coś, co nie wywołała tego dziwnego grymasu na pysku Uzdrowicielki. Miała nawet mgliste wrażenie, jakoby jeden z kącików gadzich warg jej Mentorki drgnął ledwie przez jedno mgnienie powieki. A może tylko tak się młodej wydawało? Nie, wolała myśleć, że sprawiła smoczycy pewną dozę zadowolenia. Wtedy nie musiała poddawać się temu onieśmielającemu, przeklętemu uczuciu niepewności.
A potem Jesień Bzów zaczęła mówić. Spijała każde najmniejsze słówko, które padało z jej języka. Zapamiętywała, o czym mówiła, nie mogąc powstrzymać tej podskórnej ekscytacji mrowiącej ją nieznośnie pod łuskami. Końcówka ogona zadrżała, a ona poruszyła szponiastymi palcami, nie mogąc się doczekać, aż spróbuje swego pierwszego leczenia. Co prawda na iluzji... ale to nic!
Kiedy Uzdrowicielka dała jej znać, że może podjąć pierwszą próbę, uśmiechnęła się może nieco niezbyt niepewnie, bo kąciki warg drgnęły.
Smoczyca ta sprawiała, że Heulyn, która zawsze była wyniosła, czuła się, niczym prawdziwy tępy uczniak.
Podeszła powoli do iluzji, ale krok miała już znacznie bardziej stanowczy. Omiotła spojrzeniem iluzję smoczej łapy, a następnie odetchnęła głęboko, przysiadając na zadnich łapach. Uniosła przednie i ułożyła każdą łapę na przeciw siebie tuż koło rany, jednak nie na tyle blisko, aby nie sprawić swemu pacjentowi dyskomfortu.
Oddech Kleryczki uspokoił się, wyciszył, aż przeszedł w ciche, głębokie szemranie. Odsunęła od siebie każdą zbędną myśl, która mogłaby zakłócić proces, który chciała rozpocząć. Była prawdziwą mistrzynią w odrzucaniu od siebie tego, cie nieprzyjemne i irytujące. Gdy była już pewna, że jest w dobrym stanie skupienia, sięgnęła ku szkarłatnej mocy wgłąb swego umysłu. Zaczerpnęła świetlistej mocy i przesłała ją poprzez swe łapy we wnętrze iluzji. Czerwona poświata zalśniła na jej palcach, gdy sprawdzała obrażenia łapy. Sprawdzała, jak są głębokie, w jakim stanie jest mięsień udowy, skóra, nerwy i żyły. Czy nie ma śladów jakiegoś stanu zapalnego. Dopiero wtedy zabrała się za dalszą pracę. Zaczęła usuwać z rany nieczystości takie, jak piach, błoto, drobinki roślin – innymi słowy wszystko to, co do tego ciała nie należało. Następnie ostrożnie usunęła martwe tkanki, które nie poddałyby się regeneracji. Wtedy też, gdy rana została oczyszczona, spróbowała to wszystko zregenerować.
Z początku nie wiedziała, od czego zacząć! Tyle bodźców docierało do jej umysłu, tyle rzeczy wymagało jej rozpatrzenia, a przecież to były ledwie zadrapania!
Zaczęła jednak od naczyń krwionośnych, które zostały uszkodzone. Odnalazła wszystkie uszkodzone, zerwane lub naderwane naczynka, a następnie połączyła je ze sobą pieczołowicie, namnażając ich komórki tak, aby przyspieszyć proces zrostu. Obserwując zdrowe połączenia pilnowała, aby naczynka były przede wszystkim drożne, elastyczne, jak pozostałe żyłki, tak samo grube, jak one i posiadały swą naturalną odporność. Nic ponadto. Po prostu nie chciała za bardzo ingerować, a sama Uzdrowicielka mówiła, że jej twory nie zadziałałyby.
Potem przeszła do uszkodzonych włókien mięśnia. Było to niewielkie uszkodzenie, które zapewne ładnie zagoiłoby się samo, ale skoro już coś robiła, chciała to zrobić dokładnie. Idealnie. Dlatego też dopasowała do siebie zerwane włókienka mięśnia i przyspieszyła ic zrost poprzez namnożenie tkanki mięśniowej, aby działała tak, jak poprzednio. Zdolna do rozciągania się, kurczenia i rozkuczenia, aby miała swą naturalną wytrzymałość. Dopiero wtedy ściągnęła ze sobą fragmenty przerwanej skóry, dociskając do siebie krańce tak, aby się ze sobą zetknęły. Wtedy przesyłając wgłąb komórek swą energię zaczęła namnażać komórki skóry poprzez stymulację szybszego wzrostu w miejscu zespolenia. Chciała, aby tkanka stała się jednolita, gładka, jak reszta skóry. Do tego zajęła się unerwieniem. Połączyła zerwane nerwy tak, aby te fragmenty skóry przewodziły bodźce wrażeniowe, jak inne. Oczywiście sama nie znała tych nazw, jeszcze nie. Jednak działa według schematu zdrowych komórek i nerwów, dlatego obserwując je, wiedziała co zrobić. Na sam koniec kilka iskier przeskoczyło ku mieszkom skóry. Zaczęła pobudzać je delikatnie do wzmożonej pracy, pragnąc aby wyhodowały nowe, zdrowe łuski takie, jak reszta. Na koniec przelała jeszcze kilka porcji MAddary, aby utrwalić swą pracę.
Pociągnęła nosem, mrużąc powieki. Nie oderwała jeszcze palców od iluzji. Własnie ostatni raz sprawdzała, czy wszystko zrobiła. Wydawało jej się, że tak, dlatego też oderwała łapy od uda i odsunęła się o krok, kierując pełen napięcia wzrok lazurowych ślepi na Uzdrowicielkę.

Licznik słów: 657
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
I bardzo dobrze. Dzieci Jesieni powinny wykazywać pokorę w obecności starszych i bardziej doświadczonych. Przynajmniej czegoś, nieświadomie Jesień nauczy swoją córkę, której nie chciała wychować (stara jędza z ciebie, co Jesień?). Uzdrowicielka także podeszła do iluzji i położyła na niej łapy. Zrobiła to jednak dopiero, gdy kleryczka skupiła się i oderwała od tego świata. Nie powinna była nawet zauważyć obecności uzdrowicielki. Z jednej strony był to test, z drugiej Jesień musiała kontrolować to leczenie, by wiedzieć, co poprawić. Gdy Karminowa skończyła, ona odsunęła dużo wcześniej od niej i dała sobie czas na ziewnięcie.

To płytka rana, bez uszkodzonych mięśni – powiedziała. – Kiedy już wszystko zregenerujesz, zamknij połączenia. Chodzi o to, by naczynia znajdywały się w odpowiednich miejscach. Zrób to jeszcze. Poza tym bez zarzutu – nie była zbyt szczodra jeśli chodzi o komplementy. Ale w tym przypadku Karminowa nie była wyjątkiem.

Licznik słów: 143
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Samiczka przypatrywała się lazurowymi ślepiami Uzdrowicielce, która nadzorowała jej pracę, a gdy ta również odstąpiła od iluzji, czekała na werdykt. Słowa chociaż szorstkie były wystarczającą pochwałą dla jej pracy. Karminowa była zadowolona ze swego dzieła.
Kiedy Jesień kazała jej jeszcze poprawić to, o czym zapomniała, młoda wstała i zbliżyła się ponownie do iluzji łapy. Przytkneła szponiaste palce do uda tuż nad raną, a następnie oddychając głęboko, powoli pilnowała, aby utrzymać stan skupienia i połaczenia ze swą mocą.
Przelała Maddarę do ciała iluzji, a następnie skupiła się na skórze. Zlokalizowała połączenia, których nie zasklepiła. Dlatego też poczęła zasklepiać każde połączenie w tkankach, naczyniach, aby zamknąć ich obieg tak, aby wszystko znajdowało się na swoim miejscu. Przelała jeszcze nieco Maddary i przerwała przepływ swej mocy do iluzji.
Odsunęła się o krok, a na jej wargach pojawił się lekki uśmiech.
Czy o to ci chodziło, Mistrzyni? – zagruchała swym dźwięcznym głosikiem.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Tak – pokręciła nosem na dźwięk słowa 'mistrzyni'. Nikt jej tak nie nazywał. Nigdy. To miano wydawało się zarezerwowane dla starszych. A może ona była już taka stara? Przecież nie skończyła jeszcze czterdziestu księżyców, ani nawet nie dożyła kolejnej jesieni.
Kontynuujmy – mruknęła odsuwając od siebie myśli o tym, jak bardzo źle musi wyglądać, jeśli Heulyn nazywa ją mistrzynią. Co dopiero będzie, gdy mała stanie się uzdrowicielką. Będzie matką dorosłego osobnika. Za młodo zaczęła się hajtać i teraz ma tego konsekwencję.
Przed Karminową pojawiła się kolejna iluzja. Tym razem była to klatka piersiowa pokryta sierścią. Mocno obita, posiniaczona, ze znacznym obrzękiem. W środku złamało się żebro i przebiło kilka miejsc w opłucnej, zatykając je tym samym, więc kilka naczyń krwionośnych, z których wylała się krew nie dostały się do pęcherzyków płucnych i nie czyniły wielkiej szkody. Mimo to rana wymagała profilaktyki. Wibracje innej maddary nie były odczuwalne, więc prawdopodobnie została utworzona fizycznie.
Jakie zioła?

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Zamrugała złocistymi powiekami, kładąc nieco po sobie uszy, zauważając to bliźniacze spojrzenie, które smoczyca skierowała ku niej. Mimowolnie zastanawiała się, czy ona sama przybiera taki sam wyraz, jak Uzdrowicielka, gdy coś ją zaskoczy i to niezbyt przyjemnie.
Czy nie podobało jej się to, że nazywała ją Mistrzynią? Wszakże była jej Mentorką, w pysku Heulyn był to najwyższy wyraz szacunku względem szkolącego. Nigdy nie nazywała tak nikogo, prócz neutralnym terminem "Nauczyciel", Szkolący. Nie byli dla niej tacy ważni, zaś ta smoczyca była najistotniejsza. Była jej środkiem do celu, mogła jej przekazać wiedzę niezbędną, o której pragnęła się uczyć od dawna.
Nozdrza Kleryczki drgnęły, ale gdy smoczyca stwierdziła, że mogą przejść dalej, skinęła łbem zgodnie.
Potem pojawiła się iluzja. Futrzasta pierś. Widziała, że jest obita, widziała zasinienie skóry w miejscu, gdzie kilka kłaczków brakowało.
Ze skupieniem podeszła do iluzji i przytknęła delikatnie palce tuż koło siniaków, przesyłając magiczny impuls wgłąb "ciała". Chciała poznać zakres obrażeń. Od razu zlokalizowała pęknięte żebro przebijający fragment takiego śmiesznego worka opatulającego... płuca? Zastrzygła uszami. Krwotok nie był duży.
Przekrzywiła łeb, zerkając na smoczycę.
Użyłabym jagód jałowca, trzy sztuki, ponieważ jedno z żeber jest złamane. To pomogłoby w szybszej regeneracji kości. Przyrządziłabym też wywar z owoców kaliny. Krwotok wewnętrzny jest znikomy, ale gdybym musiała wyjąć kość zatkane naczynia odblokują się i ten stan mógłby się pogorszyć. Podałabym też sproszkowane nasiona lulka, który podziałałby przeciwbólowo. Nie sądzę, aby chmiel był tu potrzebny. Mogłabym użyć również kory topoli, gdyby występowała gorączka. Rumianek, wywar podałabym, aby powstrzymać możliwą infekcję krwi – mówiła powoli, akcentując każde słowa, marszcząc lekko nos, gdy wyjaśniała pobudki, które nią kierowały.

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Powinnaś użyć jeszcze lubczyku i czegoś na uspokojenie – skwitowała szybko. Jak wysoko Heulyn nie ceniła Jesieni, ona sama wiedziała, że nie powinna być ceniona. Czuła przez ten cały szacunek wyrzuty sumienia. I może dlatego wydawała się taka wkurzona. Gdyby tylko młoda wiedziała, kim Jesień tak naprawdę jest, gdyby zdawała sobie sprawę, że stoi przed nią jej wyrodna matka. Może uciekłaby w krzaki błagać Migotliwą, by jednak zgodziła się jej uczyć. Lecz nie, nie zamierzała jej tego powiedzieć. Była zbytnim tchórzem.
Dobrze, zatem przejdź do drugiego etapu – poleciła.

Licznik słów: 91
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Samiczka przyjęła tą uwagę skinięciem łba, odnotowując sobie w pamięci tą podpowiedź. Tak, zdała sobie sprawę, że to byłoby dobre wyjście, wszakże zostały uszkodzone drogi oddechowe, zatem lubczyk byłby idealny. No, a taka lawenda lub melisa... spowolniłaby nieco reakcje smoka, którego miałaby leczyć, aby nie wiercił się podczas zabiegu pomimo znieczulenia.
Odetchnęła głęboko, kiedy dostała przyzwolenie, aby zabrać się za leczenie. Chyba dopiero teraz zaczynała odczuwać lekka presję. Było to coś innego, niż zwykłe zadrapanie, dlatego musiała rzetelnie wywiązać się ze swego zadania.
Unosząc wyżej trójkątny, złoty łeb, uniosła drugą łapę i ustawiła ją po przeciwnej stronie pierwszej, tuż koło zasinienia, ale nie bezpośrednio na nim. Wziąwszy jeszcze jeden głębszy wdech, aby uspokoić nerwowe bicie serca, skupiła sie na krwistej energii, a następnie przesłała ją wgłąb ciała rannej iluzji. Zlokalizowała połamane żebro, postanowiła zacząć od niego. Za pomocą Maddary wyciągnęła je szybko, zdecydowanie z worka otaczającego płuca, a następnie ustawiła je i dopasowała do odłamanego fragmentu. Skupiła się na tej kości. Zaczęła namnażać komórki kości, przyspieszając ich wzrost tak, aby kościec połączył się na linii złamania. Budowała tą kość od najgłębszych struktur po najwyższe, pilnując, aby komórek nie było tak dużo, aby stworzyć jakieś zgrubienie. Odbudowa kości miała skończyć się tak, aby miejsce pozostało gładkie, tak samo grube, jak reszta kości, aby wyginała się łukowato tak, jak żebro po przeciwnej stronie klatki piersiowej. Pilnowała, aby nie zasklepić bruzdy żebra od wewnątrz, gdzie przebiegały naczynia i nerwy międzyżebrowe. Co prawda nie wiedziała, jak się one nazywają, ale zauważyła je, gdy badała zdrowe żebro, aby móc je odpowiednio odbudować. Potem też przyspieszyła regenerację przerwanych naczyć i nerwów żebrowych na ów żebrze, pilnując ich grubości, drożności i naturalnej elastyczności. Następnie płynnie przeszła do przerwanych żyłek i naczyń krwionośnych, płuc, aby powstrzymać krwotok wewnętrzny. Dopasowała do siebie każde naczynko i żyłę, namnażając komórki tych tkanek tak, aby połączyły się ze sobą tworząc gładki przepływ krwi, tak jak inne zrowe naczynia. Grubośc i elastyczność też była wazna, dlatego wzrowowała się na zdrowych odpowiednikach. Same płuco nie wydawało się uszkodzone. Mimo to smoczyca wyciągnęła krew, która zalegała poza żyłami, które były wcześniej przerwane i poprzez pory skóry pozwoliła jej wyciec. Nie było jednak jej tak dużo, jak się obawiała. Następnie zaczęła regenerować uszkodzony delikatny worek opłucnej. Sprawiła, że zerwania połączyły się ze sobą symetrycznie, dopasowując sie do siebie, a następnie przyspieszyła wzrost regenerujących się tkanek, aby worek się ze sobą zespolił, pamiętała przy tym o maleńkich naczynkach, je również ze sobą łącząc i regenerując. Następnie zajęła się nerwami, tak jak wcześniej żyłami. Na koniec zajęła się krwiakiem pod skórą, czyli krzepnącą krwią, która była ostatnim świadectwem zranienia. Sprawiła, że krew stała się ponownie płynna, a następnie wyciągnęła ją przez skórę, czy tez raczej te maniusie pory. Potem zaczęła odbudowywać te tkanki skóry, które były uszkodzone, aby przywrócić odpowiednie krążenie krwi, a także przepływ impulsów nerwowych. Na koniec pobudziła miszki skóry do wzmożonej pracy, aby wyhodowały nowe zdrowe futro w miejscu ubytków. Zamknęła wszystkie połączenia po przelaniu Maddary w swą pracę i zabrała łapy z iluzji.

Licznik słów: 499
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Tym razem pokiwała głową. Z przyzwyczajenia raczej. Jak przedtem kontrolowała całą pracę córki, od samego początku do samego końca. Leczenie poszło bardzo dobrze, ale nie byłaby sobą, gdyby nie zwróciła na coś uwagi.

Zaczynaj od zamykania naczyń krwionośnych i tamowania krwotoków, nawet przez małe naczynia krwionośne wylew krwi jest niebezpieczny, im dłużej zwlekasz tym bardziej zagrożone staje się życie pacjenta – dopowiedziała poważnie, po czym iluzja zniknęła, a na jej miejscu pojawił się pysk i szyja. Na wysokości gardła ktoś wyrwał spory kawał mięsa łuskowatemu smokowi. Widać było mięso, a z tętnicy płynęła wartkim strumieniem jasnoczerwona krew. Uszkodzone zostało także gardło, z pyska wylewała się strużka krwi. Rana nie pachniała za dobrze, najwyraźniej zęby, które spowodowały tę ranę nie były czyste i lśniące.
Co widzisz i jakich użyjesz ziół?

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Samiczka tym razem też przyjęła uwagi Uzdrowicielki z pokorą, zapamiętując je, aby następnym razem nie popełnić takiego błędu. Odetchnęła, gdy iluzja zniknęła, a na jej miejscu pojawiła się rana gardła. Złociste nozdrza zafalowały, gdy w powietrzu rozniósł się intensywny zapach posoki. Jak zahipnotyzowana wpatrywała się w pulsujący strumyczek spływający po szyi. Lazurowe ślepia zamigotały, a potem zgasły, gdy z pyska smoczycy zniknęły wszelkie emocje.
Rana już na pierwszy rzut oka wygląda poważnie, z możliwym zagrożeniem życia. Naruszona główna żyła, uszkodzona tchawica, spory krwotok i ten zapach... infekcji – mówiąc to dotykała iluzji, badając ją wewnątrz, aby upewnić się co do diagnozy. – Podałabym niezwłocznie chmiel, aby uśpić pacjenta, podałabym też coś na uspokojenie, melisę chociażby, aby spowolnić reakcje smoka. Jemioła, rumianek, babka, topola lubczyk – sięgając pamięcią do ziół wyrzuciła z siebie wszystkie, które uważała za niezbędne w tym przypadku.

Licznik słów: 141
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Kiwnęła głową, gdy Karminowa skończyła mówić, ale głęboki wdech, który zaraz wzięła wskazywał na to, że nie zamierza powiedzieć tylko "tak".

Po kolei – zaczęła powoli. Miała wrażenie, że kleryczka za bardzo się śpieszy w swoich odpowiedziach, a przez to staje się niespokojna. A niepokój nie sprzyjał leczeniu. – Najpierw babka, jako wstępny opatrunek, po odpowiednim czasie zdejmujesz i nakładasz nawłoć, na przedłużenie efektu i dezynfekcję – tłumaczyła wskazując łapą na iluzję. Układała się na różne strony, pokazując jakby "nakładanie" i "zdejmowanie". Ruchy były instynktowne i komponowały się z jej słowami- Potem podajesz jemiołę, topolę i lubczyk. Na końcu chmiel. Inaczej pacjent uśnie i nie wypije naparów. Ja dałabym także niewielką ilość kaliny, bo krew dostała się do gardła. A dlaczego rumianek? – zmarszczyła brwi.

Licznik słów: 126
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Samiczka zmieszała się, słysząc coś w rodzaju nagany w głosie Mistrzyni. Zamrugała powiekami, sprawiając, aby oddech stał się głębszy i spokojniejszy. Zmusiła serce do wolniejszego rytmu. Spojrzała raz jeszcze na ranę lazurowymi ślepiami, przywykając do widoku krwi. Obwiodła pyszczek językiem i słuchała. Kiwała za każdym razem leciutko łbem, obserwując, co też wyprawia łapa Uzdrowicielki. Miała wrażenie, jakby nieumyślnie dostosowywałą się sama do swych słów.
Kiedy Jesień zapytała, dlaczego rumianek, uśmiechnęła się delikatnie, słodko.
Zapach wskazuje na to... że rana mogła zostać zainfekowana, dlatego dla pewności wolałabym wypłukać możliwą infekcję z krwi. Rumianek też jest na tyle łagodnym zielem, że nie zaszkodziłby smokowi, jak sądzę – odpowiedziała, unosząc nieco wyżej złoty pysk, kierując ślepia na smoczycę.

Licznik słów: 116
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Nie przestawała marszczyć brwi. Choć jej głos wcale nie miał brzmieć surowo. Mimo wszystko starała się być łagodna. Ale mogła też tego nie kontrolować.

Rumianek stosujemy na zapalenia lub czarny kaszel – powiedziała tylko. – Dobrze, teraz możesz zabrać się za regenerację. Zacznij od tętnicy, żeby zapobiec wykrwawieniu się – dodała. Nie będą się wiecznie rozwodzić nad ziołami. Czas działać.

Licznik słów: 61
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Kleryczka skinęła złotym pyszczkiem, nie odrywając łapek od iluzji. Trzymała je po bokach szyi, w pewnej odległości od rany, aby nie wsadzać palców w żywą tkanką.
Odetchnęła głęboko, jak wcześniej przed każdą operacją, aby uspokoić nieco myśli brzdękające w jej głowie. Kiedy upewniła się, że już nic jej nie zdekoncentruje, przesłała czerwoną moc wgłąb iluzji. Kilka iskier przeskoczyło pomiędzy jej palcami, stykając się z cudzą Maddarą.
Zaczęła swą pracę od oczyszczenia rany z brudu, drobnoustrojów, które mogły zainfekować krew. Następnie, kiedy rana była czysta, zajęła się tętnicą, która uszkodzona, wypuszczała dużą ilość krwi, nęcącej jej nozdrza, napełniając ją swą wonią, wnikając w jej ciało, kładąc się drżeniem pewnego podniecenia w dole brzucha. Ale ignorowała te impulsy, odcinając się od nich. Połączyła ze sobą zerwane brzegi dużej żyły, a następnie dawką Maddary pobudziła tkanki do wzmożonej pracy, szybszej regeneracji, aby żyła zespoliła się w miejscu złączenia. Pilnowała, aby była drożna, gładka, naturalnie elastyczna i wytrzymała na wysokie ciśnienie krwi, które w niej przepływała. Kiedy opanowała to największe krwawienie zajęła się usuwaniem martwych tkanek z wyrwanego fragmentu szyi, aby oczyścić sobie pole do dalszej pracy. Przynajmniej tak nie krwawiło. Wtedy też zaczęła regenerować wszystkie żyły, aby nie broczyły posoką i nie wpuszczały krwi do krtani, którą iluzja musiała łykać. Robiła to tak, jak wcześniej z tętnicą, powoli nie spiesząc się, ani niczego nie omijając. Wtedy też, gdy skończyła skupiła się na krtani i tchawicy, które były uszkodzone. Pobudziła kościec i chrzątki do wzmożonej odnowy, regeneracji, aby zasklepiły możliwe ubytki, od najgłębszych po najwyższe struktury. Chciała, aby smok mógł normalnie oddychać i przełykać, a także między innimi ziać. Potem zaczeła regenerować ubytki mięśni i ścięgien, jeżeli takowe były. Namnażała komórki mięśniowe, czerpiąc schemat ze zdrowych wzorców, przyspieszała ich odrost, aby każde włókno kurczyło się i rozkurczało, było elastyczne, wytrzymałe, takie jak zdrowe odpowiedniki. Zaczęła łączyć ze spbą zerwane nerwy, aby przewodziły wszystkie bodźce tak, jak należy, a potem pobudziła komórki skóry do szybkiego wzrostu. Wyhodowała w ten sposób brakujący płat skóry od lewej, a następnie przeciągnęła go do prawej w górę i w dół, dopasowała do siebie krawędzie i kolejny raz pobudzając komórki, przyspieszyła ich zrost. Chciała, aby zrost był gładki, możliwie nie pozostawiał śladów, chociaż blizny mogły okazać się nie uniknione przy tak dużych obrażeniach i raczej ograniczonej mocy jej ciała. Chciała, aby nerwy skóry działały tak, jak wcześniej, były zdolne rejestrować dotyk, nacisk, ból, ciepło, ruchy powietrza, jak to bywało. Potem też pobudziła mieszki skóry, aby zaczęły hodować nowe, zdrowe łuski, które okryłyby gołą połać skóry. Na koniec pozamykała wszystkie połączenia, przelewając ostatnią dawkę Maddary i zabrała palce od iluzji, gdy upewniła się, że o niczym nie zapomniała.

Licznik słów: 437
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Subtelny Gniew
Dawna postać
DJ i swatka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2126
Rejestracja: 27 paź 2014, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Chłód Życia
Mistrz: Pawiooka
Partner: NSSUNSS & CoconutClub

Post autor: Subtelny Gniew »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 1
U: MA,MO,Pł: 1| M,MP,W: 2| B,S,Skr,L,Śl,O,A: 3
Atuty: Zwinny; Oporny magik
Znów pokiwała głową. Robota była dobrze wykonana, choć, gdy Jesień trzymała łapy pod łapami córki, zauważyła jeden brak, o którym oczywiście musiała wspomnieć.

Wydaję mi się, że nie usunęłaś krwi, która wlała się go gardła i mogła przedostać się do płuc, i która znajdywała się także w jamie ustnej smoka – powiedziała. Nie miała brzmieć ostro. Tylko stanowczo, jak na nauczyciela przystało. – Pamiętaj o tym następnym razem. Teraz to.

Przed nimi pojawiła się iluzja łapy. Była złamana. A dokładnie złamaniu uległa kość podudzia. Nie przebiła skóry, więc jedyną oznaką tego był obrzęk, siniaki i deformacja kończyny. W środku zaś doszło do przerwania żył i krwotoku wewnętrznego.

Co to jest i jakie zioła? – zadała krótkie, złożone treściwe pytanie.

Licznik słów: 121
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

może nieskończoność powie
czy za murem jest odpowiedź
może zna sekrety słońca

lecz kto wie to nie odpowie
wszystko się zaczyna w słowie
nie potrafi znaleźć końca



#CCFFFF
#8F8FBD



Posiadane: 13/4 mięsa, 2x żeton srebrny, 1x brązowy, agat, rubin
Atuty: Oporny magik, kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.



~ Fasolka by Chłodnik
~ pełna wersja Finezyjnego by Mgła
~ Finezyjny by Heulyn ~ Finezyjny by Dziki Agrest


KP
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej