OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
– Cóż... czasem faktycznie może zdarzyć się tak, że ktoś powie coś co nam się nie spodoba i wtedy poczujemy w piersi nieprzyjemny ucisk. Niektórzy robią to nawet niezamierzenie, po prostu nie potrafiąc zachować się z odpowiednią dozą empatii – odezwał się chwilę po wymianie zdań piskląt, nieco bardziej rozwijając wypowiedź Culliego, która była całkiem trafna, ale raczej nie w pełni odpowiadała na pytanie jego siostry – Perswazja jednak polega na czymś odwrotnym. Dzięki niej odnajdujemy polubowne rozwiązanie sytuacji. Takie, które pozwoli nam na mediację między zwaśnionymi stronami – dodał, chcąc upewnić się, że mała Tanka nie będzie już miała co do tego więcej wątpliwości. Miał nadzieję, że mu się to udało, bo już skupiał się na kolejnych odpowiedziach jego malców!Zaśmiał się więc wesoło, kiedy Tanka z głośnym rykiem rzuciła się do przodu i żywiołowo pokiwał łbem, zgadzając się z jej pomysłem. Mała bowiem idealnie trafiła ze swoją odpowiedzią!
– Ha! Dokładnie! Zwierzaki boją się wszystkiego co wielkie i groźne, więc rykiem można przegonić je bardzo daleko! – zakrzyknął wesoło, unosząc przy tym palec w górę, żeby ponownie zwrócić uwagę piskląt – Ale warto też odpowiednio ułożyć ciało, żebyście wydali się jeszcze bardziej straszni! Dlatego wyprostujcie się i stańcie pewnie na łapach. Nawet nie musicie uginać kończyn, bo dzięki temu będziecie wydawać się wyżsi! Unieście też dumnie łeb, wyprostujcie ogon, a nawet nastroszcie futerko! Nie uciekajcie też wzrokiem od zwierzęcia, a wręcz patrzcie prosto na nie, żeby zrozumiało, że się go nie obawiacie. I wtedy Wasz ryk przyniesie wspaniałe efekty! – zapewnił ich, dokładnie im też tłumacząc tę strategię, żeby jej użycie nie przysporzyło młodym trudów – Teoretycznie możecie też udawać kogoś słabego albo martwego, licząc na to, że zwierzę nie uzna Was za zagrożenie i zostawi Was w spokoju. Wtedy trzeba wydać się z kolei znacznie mniejszym niż się jest w rzeczywistości, więc można się zgarbić albo położyć na ziemi. Ale to już nie jest takie ekscytujące, co? – dodał jeszcze ze śmiechem, mrugając przy tym do młodych konspiracyjnie. Potem zaś zwrócił łeb w stronę Culliego, żeby skorygować jego słowa – Wściekłe albo przestraszone zwierzę może nie być chętne na posiłek. Uspokojenie kogoś, kto obawia się o własne życie albo czyje terytorium naruszyłeś może okazać się praktycznie niemożliwe. Twój pomysł zadziałałby jednak w innej sytuacji. Ale o tym za chwilkę, dobrze? Najpierw wybierzcie którąś z zaproponowanych przeze mnie strategii i spróbujcie mnie przegonić! – zarządził kolejne ćwiczenie, już tylko czekając na rozlegające się wokół wrzaski!
Tanka Culli



















