Mała plaża

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Pierwotny Instynkt
Dawna postać
Keith Brutalny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 751
Rejestracja: 19 paź 2014, 23:45
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Bezskrzydły
Opiekun: Brak
Mistrz: Niosący Zgubienie
Partner: Brak

Post autor: Pierwotny Instynkt »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 4 | I: 1 | P: 4 | A: 1
U: MO,MA: 1| MP: 2| B,Pł,S,W,A,O: 3| Kż,Skr,Śl: 4
Atuty: Ostry wzrok; Pamięć przodka; Lekkostopy; Wybraniec Bogów

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Końcówka ogona Keitha drgnęła, gdy samiczka wspomniała o Równinach z takim tonem. Machinalnie łeb samca wysunął się lekko na szyi do przodu, by zmierzyć się oko w oko z Piekielną. Pysk bezskrzydłego wykrzywił grymas pogardy.
-Nie przeżyłabyś dnia na równinach, skrzydlata.
Powiedział grobowym, pozbawionym emocji tonem głosu, po czym uniósł łeb i westchnął.
-Nawet nie wiesz, ile bym dał, bym mógł wyjść za barierę.
Tym razem w tonie głosu Keitha brzmiała nutka nostalgii. Ale Keith szybko zreflektował się i po prostu warknął głucho i wbił swój wzrok w horyzont. Tam gdzieś....byli. Czekali. A on nie mógł póki co nic zrobić.

Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"It starts with pain
Followed by hate
Fueled by the endless questions
No one can answer
A stain covers your heart
And tears you apart
...
An innocent child with a thorn in his heart"


Karta Kompanki – Mavelle:
A – S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 1
U – Skr, Kż: 1| A,O: 3


Atuty:
ostry wzrok ~ Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (węch/wzrok/słuch) mają dodatkową kość.
pamięć przodka ~ Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
lekkostopy ~ Smok ma -1 do ST przy testach na podkradanie się do zwierzyny łownej.
wybraniec bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie. użyto: –
Niecna Łuska
Dawna postać
Alyssa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 177
Rejestracja: 03 sty 2015, 13:46
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Pustynny

Post autor: Niecna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: MP, MA, MO: 1| Kż, B, Pł, W, M, Skr, Śl, L, S: 2
Atuty: Inteligentny;
Gdzieś pomiędzy jednym ziewnięciem, a drugim, zrobiłam wielki krok niewielkiego rozmiarami pisklęcia. Kolejna wycieczka na tereny wspólne, o której tata nie wiedział. I tak by się nie przejął, dopóki nie popsuję mu czegoś z innymi Stadami. Przyszłam na plażę, teraz pokrytą białym, zimnym puchem. Jedynie w grocie go nie ma, ale tam jest albo głośno, albo nudno. Nigdy ciekawie. Postanowiłam więc przysiąść i pokontemplować nieco na świeżym powietrzu. Może trafi się kolejna zabaweczka? To byłoby cudownie rozpoczęte popołudnie.

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krnąbrny Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:35
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Powietrzny

Post autor: Krnąbrny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 3 | I: 1 | P: 2 | A: 1
U: B, S, L, P, Kż, MA, MO, MP, M, W: 1| Skr, Śl: 2| A, O: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Cały swój czas poświęcał głównie podróżom i kontemplacjom, nawet podczas polowań myślał o niebieskich migdałach. W zasadzie nie posiadał żadnych obowiązków poza tymi, które dotyczyły jedynie jego bytu. Nie przynależał oficjalnie do żadnego ze stad, toteż nie kazano mu patrolować granic, walczyć w jego obronie, bądź też dostarczać mu jakichkolwiek dóbr. Wszystkie swe działania wykonywał tylko i wyłącznie na własną korzyść lub niekorzyść.
Wiele osób myliło go z Cieniami. Parszywe typki, mówię wam. Krnąbrny także ich nie lubił, miał do nich wstręt. Na samą myśl miał ochotę zwrócić swój ostatni posiłek – a miał on miejsce dawno, więc jego wymiociny z pewnością byłyby cieczą. Ilekroć porównywano go do członków tegoż zgrupowania, miał ochotę po prostu dać popalić tejże osobie. Zapamiętajcie śmiałkowie, Kolców się nie drażni – kują jak diabli.
Postanowił zmienić kierunek swej wędrówki, gdyż obszary położone w okolicach Bliźniaczych i Błękitnych Skał znał niemal jak własny ekwipunek. Ruszył więc ku nieznanym i ku jego zaskoczeniu, znalazł się nad brzegiem jeziora. Jego lustro było zamarznięte, lecz Krnąbrny nie miał ochoty sprawdzać wytrzymałości owego zlodowacenia. Fałszywy krok i znalazłby się pod wodą, której temperatura teraz była skrajnie niska. Był mało odporny na mrozy, a bezpośredni kontakt z chłodną cieczą potęgowałby nieprzyjemne odczucia. Jeszcze nabawiłby się hipotermii!
Jego uwadze nie uszła uwaga pisklęcia. Powiew wiatru przyniósł ze sobą jego woń, która niestety dla powietrznego była ciężka do identyfikacji. Zapach, który do ciebie przylgnął, jest zapachem dla ciebie niemal niewyczuwalnym. Ta teoria sprawdziła się w przypadku tego samca.
Wobec młodych smoków był zbyt pobłażliwy – możliwe, że powodem tego są jego miłe wspomnienia za czasów życia poza barierą. Choć nie przypominało sielanki, dla Krnąbrnego stanowiło ważny element całej układanki, kształtującej jego charakter.
Spojrzał ku niebu. Pogoda na szczęście dopisywała.

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:# Zwinny
#
Chytry przeciwnik – Smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do STEkwipunek:# Pożywienie: Mięso 5/4 | Owoce 0/4
# Kamienie szlachetne: 5
# Inne:
5x lulek czarny, runa ataku pazura, runa ochrony przed pazurem
# Niefabularne:
2x żeton złoty, 2x żeton srebrny, możliwość zdobycia kompana o wartości 3 kamieni szlachetnychAutor Allagar
Niecna Łuska
Dawna postać
Alyssa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 177
Rejestracja: 03 sty 2015, 13:46
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Pustynny

Post autor: Niecna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: MP, MA, MO: 1| Kż, B, Pł, W, M, Skr, Śl, L, S: 2
Atuty: Inteligentny;
Siedziałam sobie i siedziałam, aż znowu ktoś przyszedł. Jakiś samiec, jak udało mi się stwierdzić na ślepię. Z pewnością starszy ode mnie. Może już dorosły? Tego nie byłam w stanie stwierdzić. Gdybym jednak wiedziała, o czym myślał, z pewnością uznałabym go za kolejnego przygłupa. Wszak woda pod zamarzniętą taflą nie ma tak niskiej temperatury, jak mogłoby się wydawać. No a tak, ten samiec ma jeszcze szansę na dobre pierwsze wrażenie. Nie zamierzałam jednak do niego podchodzić. To do mnie się zagaduje. Podniosłam się i przeciągnęłam, zwinnie i z gracją jak kot. A jestem tylko pisklęciem. Zadziwiające, doprawdy.

Licznik słów: 97
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krnąbrny Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:35
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Powietrzny

Post autor: Krnąbrny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 3 | I: 1 | P: 2 | A: 1
U: B, S, L, P, Kż, MA, MO, MP, M, W: 1| Skr, Śl: 2| A, O: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Tak się składa, że Krnąbrny był geniuszem, nie przygłupem. Choć woda nie osiągała minusowych temperatur, to sięgała zera. Widocznie Alyssa lubiła chłodne, odświeżające kąpiele. Może przy najbliższej okazji ją tam wepchnie – zobaczymy, czy rzeczywiście byłoby to przyjemne doznanie. Była pustynnym i co jak co, powinna rozumieć adepta, gdyż łuski nie izolowały ich przed chłodem i porywistym wiatrem. W chwilach jak ta, zawistnie spoglądał na futro północnych. O ile bardziej komfortowo musiał czuć się jego kochany brat!
O nie, zapomnij o nim! Nie ma już braci, jest tylko Ujmujący i Krnąbrny. Nie łączą ich żadne więzy, prócz tych krwi. Nie stanowili rodziny, gdyż ledwie się ona rozpadła.
Wzruszył jednym barkiem, drugim, chcąc rozluźnić swe spięte ramiona. Skrzydła na moment rozpostarł, zaraz żałując swej decyzji. Wiatr nadął błony, przez co wytrącił smoka z równowagi. Adept zachwiał się, lecz nie upadł. Nie mógł zaprzeczyć, że pomocy udzieliły mu w tym szpony.
Ze znudzeniem spojrzał na sylwetkę pisklęcia, lecz to wydawało się zachowywać jak potulny kotek nie smok. Przewrócił ślepiami, choć nie było to dostrzegalne dla osób trzecich, ze względu na ich brak źrenic.
Chyba ruszy w dalszą podróż. Nie było miejsca, w którym mógłby przebywać sam na sam ze sobą, lecz usilnie starał się je odnaleźć. Szedł wolnym krokiem, włócząc łapami. Kierował się wgłąb lądu. Wciąż była szansa na zatrzymanie go.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:# Zwinny
#
Chytry przeciwnik – Smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do STEkwipunek:# Pożywienie: Mięso 5/4 | Owoce 0/4
# Kamienie szlachetne: 5
# Inne:
5x lulek czarny, runa ataku pazura, runa ochrony przed pazurem
# Niefabularne:
2x żeton złoty, 2x żeton srebrny, możliwość zdobycia kompana o wartości 3 kamieni szlachetnychAutor Allagar
Niecna Łuska
Dawna postać
Alyssa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 177
Rejestracja: 03 sty 2015, 13:46
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Pustynny

Post autor: Niecna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: MP, MA, MO: 1| Kż, B, Pł, W, M, Skr, Śl, L, S: 2
Atuty: Inteligentny;
Bycie pustynny, pokrytym łuskami nie sprawiało, że chłód mi przeszkadzał. Tata przekazał mi w genach wytrzymałość. Zahartowanie. Poza tym myśli o wgryzieniu się w tętnicę Klątwy sprawiały, że krew szybciej płynęła przez moje ciało, rozgrzewając mnie. Gdybym miała futro, och, prędzej bym je sobie powyrywała. Wzdrygnęłam się na tą myśl. Gdy samiec rozłożył skrzydła prychnęłam. Na tyle głośno, aby mnie usłyszał. No naprawdę. Niby duży, a głupi. To straszne. Najgorsze było jednak to, że nie byłam w stanie określić skąd pochodzi. Może z Ognia? Tamtego zapachu jeszcze nie znam. Ale z tego co mówiła Ankaa, to raczej nie to. Pociągnęłam nosem raz i drugi, próbując rozróżnić zapachy. Zaraz, zaraz. Dlaczego czuję tatę? I jakaś zapomniana nutka brata Khantara. I co jeszcze. Czyżby ta strachliwa Theakra? Ale ten samiec nie pachnie czystym Cieniem. Prychnęłam, przechylając lekko łeb na bok. – Idź jak najdalej. Nie dość, że głupi, to śmierdzisz. – po chwili położyłam łeb na łapach, robiąc ogonem ślady w śniegu. Może w końcu spotkam kogoś interesującego. O ile ten śmierdziel sobie stąd pójdzie.

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krnąbrny Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:35
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Powietrzny

Post autor: Krnąbrny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 3 | I: 1 | P: 2 | A: 1
U: B, S, L, P, Kż, MA, MO, MP, M, W: 1| Skr, Śl: 2| A, O: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
W genach nie przekazuje się zahartowania. Co najwyżej wytrzymałość, choć i ona nie stanowi bariery przed dojmującym chłodem. Zdecydowanie więcej ciepła dostarczały myśli, które pobudzały krążenie. Alyssa koncentrowała się wtem na śmierci swej matki, zaś Krnąbrny na miłości do własnej. Była to zasadnicza różnica między tą dwójką, której znajomość z pewnością nie będzie kwitła. Co najwyżej zwiędnie i doczeka się zerwania.
Silny wiatr muskał ciało adepta, szarpiąc nim. Postanowił swe skrzydła kurczowo przycisnąć do swego ciała, coby uniknąć lotu wbrew woli. Trawy na dobre okryła średniej grubości warstwa śniegu, która pod jego łapami trzeszczała. Dźwięk niezwykle nieprzyjemny dla ucha, lecz nie równał się ryciu pazurami skał. Oko na własnej skórze przekonał się, jak bardzo znienawidzony był on przez Krnąbrnego.
Usłyszawszy prychnięcie, natychmiast skierował swą uwagę ku pisklęciu, mierząc je wzrokiem. Wyrażał on politowanie, jakoby miał do czynienia z nic niewartym śmieciem. Bo niestety takie było jego pierwsze wrażenie. Natychmiast zaklasyfikował młodą do łajdactwa.
Zatrzymał się, lecz nie postanowił na powrót zmniejszyć dystansu między sobą a młodą. Odwrócił się bokiem, wicher gnał prosto na jego pysk, gdyż niespodziewanie zmienił swój kierunek. Mniejsza powierzchnia stawiająca mu opór sprawiła, że smok zdecydowanie stabilniej trzymał się na łapach.
Co zabawne, Alyssa prychnęła dwukrotnie z rzędu. Może nabawiła się choróbska, biedaczyna. Może powinien wezwać uzdrowiciela? A nie, wybacz – kłamałam. Prędzej zostawiłby ją w samotności, by w męczarniach wypluwała swe płuca.
Nie. – Odpowiedział zobojętniałym głosem, jakby jej durne zaczepki nie robiły na nim wrażenia. Bo właściwie, niewiele mijało się to z prawdą. – Przestań oddychać paszczą, to i smród z niej nie dotrze do nozdrzy. – Skwitował, wzruszywszy barkami. Młoda mogła być pyskata, lecz niewiele w ten sposób osiągnie. Krnąbrny był smokiem impulsywnym, lecz obecnie nie sprzyjał mu humor.

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:# Zwinny
#
Chytry przeciwnik – Smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do STEkwipunek:# Pożywienie: Mięso 5/4 | Owoce 0/4
# Kamienie szlachetne: 5
# Inne:
5x lulek czarny, runa ataku pazura, runa ochrony przed pazurem
# Niefabularne:
2x żeton złoty, 2x żeton srebrny, możliwość zdobycia kompana o wartości 3 kamieni szlachetnychAutor Allagar
Niecna Łuska
Dawna postać
Alyssa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 177
Rejestracja: 03 sty 2015, 13:46
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Pustynny

Post autor: Niecna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: MP, MA, MO: 1| Kż, B, Pł, W, M, Skr, Śl, L, S: 2
Atuty: Inteligentny;
Popatrzyłam na niego, gdy się odwrócił. Nie dość, że paskudna gęba, to głos gorszy od wszasków tamtej z Życia. Brr! No i dlaczego ja mam takiego pecha? Myślałam, że nie da się spotkać kanalii równych Klątwie, a tu proszę. Ktoś próbuje z nią konkurować! Całkiem nieźle mu to idzie, muszę przyznać. Tak, ten głąb nie miał pojęcia o byciu prawdziwym Cienistym. O krwi krążącej w naszych żyłach. Od razu to widać, przybłęda. Nawet gorszy gatunkowo, niż tamta. To smutne. Przez jedną, krótką chwilę przemknęło mi przez myśl, że mu współczuję. Wszak ciężko jest być takim przygłupem. Jednak już po chwili zaśmiałam się w duchu z mojej reakcji. Nie, wcale mu nie współczułam. Sam stał się taką debilną gadziną. Miałam tylko nadzieję, że nie nie spłodził żadnego potomka. I tego nie zrobi. Inaczej stado głupkowatych, irytujących osobników walczyło o naszą zwierzynę. Choć, z drugiej strony, byłoby więcej zabawek, nad którymi można byłoby się znęcać. Popatrzyłam na niego, kręcąc łbem i ziewając szeroko. – Nie martw się. Smród twojego gnijącego cielska jest gorszy, niż resztki sarniny. – odparłam, drapiąc się pazurami po szyi.

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krnąbrny Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:35
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Powietrzny

Post autor: Krnąbrny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 3 | I: 1 | P: 2 | A: 1
U: B, S, L, P, Kż, MA, MO, MP, M, W: 1| Skr, Śl: 2| A, O: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Rzeczywiście prezencją się szczycić nie mógł. Jego pysk był raczej mało urodziwy, zaś głos ochrypły i mało przyjemny dla ucha. Jednak był nieporównywalny do wrzasków, gdyż i te drażniły bodźce adepta. Jeśli Alyssie tak bardzo on przeszkadzał, to w jakim celu zaczepiła smoka? Mogła zachować cisze i odczekać chwilę dłużej, a za nim by się dawno kurzyło. Widocznie sama sprowadzała na siebie tegoż pecha, który według niej nie odstępował nawet na krok. Nie zaszkodziłoby, gdyby raz na jakiś czas przestała kłapać tą swoją buźką.
"Ten głąb" nie miał pojęcia o byciu prawdziwym Cienistym, gdyż w istocie nie należał do tego stada. Nie uważał, że było to ujmą na jego honorze. Przeciwnie – to, że oparł się pokusie, robiło zeń godnego smoka. Nie widział niczego niewłaściwego w życiu poza tymi bzdurnymi ugrupowaniami. Mógł cieszyć się wolnością, choć była ona ograniczana do terenów osaczonych przez Cień, Życie, Ogień.
Gorszy gatunkowo? Cóż, w takim razie nastanie między nami niezgoda. Ja, będąc narratorem, śmiało mogę powiedzieć, że jego krew jest czysto powietrzna. Nie ma szans na to, aby została zbrukana.
Potomka nie spłodził, spokojna głowa. Raczej nie poszukiwał erotycznych przygód, wciąż musiał się uporać ze swymi problemami. Może gdy jego życie się ustabilizuje, zdecyduje się na związek bądź ciąg jednorazowych wybryków.
Jeśli Alyssa naprawdę wierzyła w to, że będąc nic nieznaczącym gnojem, może się "zabawić" Krnąbrnym, to miała niepoukładane we łbie. Przydałby się jej jakiś dobry terapeuta, najlepiej morderca do najmu. Myślę, że w tym wypadku pomóc może jedynie śmierć.
Zabawne, że takie maleństwo ma pojęcie jak pachnie zgnilizna czy też sarnina. Musisz być taaaaka doświadczona. – Umyślnie zaakcentował jeden z wyrazów, wzdychając niczym męczennik. Denerwowały go takie wyrostki. Najlepiej byłoby wybić je w pień.

Licznik słów: 282
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:# Zwinny
#
Chytry przeciwnik – Smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do STEkwipunek:# Pożywienie: Mięso 5/4 | Owoce 0/4
# Kamienie szlachetne: 5
# Inne:
5x lulek czarny, runa ataku pazura, runa ochrony przed pazurem
# Niefabularne:
2x żeton złoty, 2x żeton srebrny, możliwość zdobycia kompana o wartości 3 kamieni szlachetnychAutor Allagar
Niecna Łuska
Dawna postać
Alyssa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 177
Rejestracja: 03 sty 2015, 13:46
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Pustynny

Post autor: Niecna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: MP, MA, MO: 1| Kż, B, Pł, W, M, Skr, Śl, L, S: 2
Atuty: Inteligentny;
Jak się nie ma czym bronić, trzeba wykorzystać mój młody wiek. Ach, te głupie gadziny. Choć w sumie, dla mnie to nawet lepiej. Niech sobie myślą, co chcą. Skoro mnie nie doceniają, zabawa będzie jeszcze ciekawsza. Ten samiec pysk miał doprawdy paskudny. Gdy tak na niego patrzyłam, miałam ochotę rzygnąć tym, co zalegało mi w żołądku. Może coś by na niego skapnęło nieco poprawiło jego wygląd. Choć w sumie. Takiemu brzydalowi już nic nie pomoże. Gdyby chociaż nadrabiał charakterem! Zaczęłam w myślach sprawdzać, co jest gorsze, jego wygląd czy to, jaki jest. Niby nie powinnam patrzeć na wygląd, ale taki smród unosi się tylko od tchórza. Szkoda, że tatuś lubi się zabawić. Mogłabyś mieć własnego gadziowatego na usługach! Uśmiechnęłam się do niego, drapieżnie. Zupełnie nie tak, jak uśmiechają się pisklęta. W moich ślepiach błyszczała żądza mordu, zew krwi. Oblizałam się, odsłaniając moje ostre, śnieżnobiałe kiełki. – Och, zdziwiłbyś, co można wynieść z rodzinnej jaskini. – zaśmiałam się cicho. Niby głos miałam czysty, dźwięczny, a jednak było w nim coś przerażającego. Tak, jakbym wcale nie była pisklęciem. A kimś starszym. Bardziej doświadczonym. Czy to w ogóle możliwe?

Licznik słów: 186
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krnąbrny Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:35
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Powietrzny

Post autor: Krnąbrny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 3 | I: 1 | P: 2 | A: 1
U: B, S, L, P, Kż, MA, MO, MP, M, W: 1| Skr, Śl: 2| A, O: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
To nie była obrona, raczej kontrargument w tej bezsensownej pogawędce. Ponadto nie wykorzystywał on jej młodego wieku, a zaznaczał, że mało prawdopodobne jest posiadanie tejże wiedzy przez małe, głupie i niezwykle rozwrzeszczane pisklę. Ale widocznie rodzice nie postarali się z jej wychowaniem, dodatkowo umilając jej czas dość specyficznymi zabawkami. Ale ze wszystkiego, najciekawszym była owa forma rozrywki samiczki, która wciąż podkreślała, że będzie miała ubaw, a jednak Krnąbrny nie dostrzegał komizmu sytuacyjnego. Czyżby miała zaburzenia psychiczne? Nie mówcie, że trafił na kolejnego szaleńca!
Nie zamierzał nigdy dokonywać poprawek swojej prezencji. Przynajmniej nie wyglądał głupio niczym kolorowa papużka. Był prawdziwym smokiem – łuskowatym i paskudnym. Poza tym, czyżby Alyssa dawno nie spoglądała w lustro wody? Na oko samca, była raczej mało urodziwa. Może nawet będą mogli konkurować w konkursie na najbrzydsze lico. Miałaby duże szanse na zwycięstwo!
Jeśli zaś zamierzamy poruszać kwestię charakteru – jego był niezwykle barwny, lecz ostatnie wydarzenia nieco osłabiły jego ducha walki. Stał się mniej wrażliwy na zaczepki, przez co działał mniej impulsywnie. Jedni mogli sądzić, iż zmiana ta była pozytywna, inni, że negatywna. On jednak nie oceniał obecnego stanu rzeczy, posiadał zbyt ograniczoną wiedzę, by dostrzec wszystkie czynniki. Ponadto miał wrażenie, że zmienił się nie tyle jego charakter, co chwilowo samopoczucie.
Widząc uśmiech pisklaczyny, skwitował znudzony:
Weź, bo zaraz pocieknie mi po łapach! Schowaj te krwiożercze ząbki. – Specjalnie użył synonim "kłów", gdyż mała miała zaledwie wyrostki w swej drobnej paszczy.
Słysząc jej kolejną wypowiedź, zerknął w przestrzeń, jakby zastanawiając się, czy po prostu gnoja nie zostawić na pastwę losu. Ostatecznie zrezygnował, był zbyt miękki – nawet w stosunku do krnąbrnych młokosów.
Zgaduję, że nie maniery. – Sam ich nie posiadał, lecz Alyssa nie miała szansy, by się o tym przekonać.

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:# Zwinny
#
Chytry przeciwnik – Smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do STEkwipunek:# Pożywienie: Mięso 5/4 | Owoce 0/4
# Kamienie szlachetne: 5
# Inne:
5x lulek czarny, runa ataku pazura, runa ochrony przed pazurem
# Niefabularne:
2x żeton złoty, 2x żeton srebrny, możliwość zdobycia kompana o wartości 3 kamieni szlachetnychAutor Allagar
Niecna Łuska
Dawna postać
Alyssa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 177
Rejestracja: 03 sty 2015, 13:46
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Pustynny

Post autor: Niecna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: MP, MA, MO: 1| Kż, B, Pł, W, M, Skr, Śl, L, S: 2
Atuty: Inteligentny;
Nie dość, że to brzydkie, to w dodatku głupie. O paskudnym głosie i okropnym charakterze. Najlepiej byłoby zrobić z tego miazgę, a łeb oprawić i powiesić sobie w grocie, gdzieś na skalnej ścianie. Odstraszałoby natrętów. W pewnej chwili jednak doszłam do wniosku, że ta gadzinopodobna persona jest nawet zabawna. Świetny by był z niego pupilek! Gdyby tylko nauczyć go nieco ogłady, może nadawałby się na jakąś podrzędną podróbę Cienia. Miałby kto czyścić moją grotę, oprawiać skóry i pielęgnować moją zacną osobę, gdy będę zmęczona. Na jego słowa zaśmiałam się cicho, znowu oblizując kły. Już miałam zacząć sprawdzać jego truchło, gdy z jego paskudnego pyska padły słowa, które wprawiły mnie w tak dobry nastrój, jak nigdy! Znowu się zaśmiałam. Tym razem nieco paskudnie. I krwiożerczo. – Maniery? U Kheldara? Ty naprawdę nic nie wiesz o świecie! – popatrzyłam na niego z politowaniem, ale po chwili coś na moim pysku się zmieniło. Podniosłam się i z gracją, ale i drapieżnością Kheldara podeszłam do niego, by dziabnąć go pazurem w prawy bok, pod skrzydłem. Mruknęłam coś pod nosem i dotknęłam łapy. – Jesteś trochę chuderlawy. Jak zjesz coś porządnego i poćwiczysz trochę, mógłbyś być nawet przydatny. – powiedziałam, szczerząc kły w szerokim, słodkim uśmiechu.

Licznik słów: 201
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krnąbrny Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:35
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Powietrzny

Post autor: Krnąbrny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 3 | I: 1 | P: 2 | A: 1
U: B, S, L, P, Kż, MA, MO, MP, M, W: 1| Skr, Śl: 2| A, O: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Mogłaby zrobić z niego miazgę, a łeb oprawić i powiesić w grocie, gdyby nie fakt, że była dwukrotnie mniejsza. Mogła co najwyżej zlizywać mu brud z łap, gdyż sam był zbyt leniwy, aby obmyć je do czysta. W końcu wciąż podkreślała to, jakim jest śmierdzielem. Może sama powinna włożyć nieco wysiłku w to, aby obecny stan rzeczy uległ zmianie. Jemu własne feromony nie przeszkadzały, gorzej z odorem Cienia, który przylgnął doń niczym pasożyt do skóry zwierząt.
Jeśli chodzi o bycie czyimś pupilem, to uważam, że plany te można z góry skreślić. Nie był typem, który podporządkowuje się byle smarkaczowi. Tym bardziej, że nie zamierzał dłużej grzać swojego zadu w tymże stadzie. Myślę, że zdecyduje się on żyć na własną łapę.
Po raz kolejny przyznano mu, że jest zabawny. Odbyło się to w umyśle Alyssy, wobec czego nie mógł skwitować tego jakże błyskotliwym komentarzem. Jeśli przyszłoby mu oceniać, nie wiedziałby, czy podoba mu się ten wizerunek. Choć kiedyś uchodził także za straszydło – to było zdecydowanie gorsze. Był paskudny, ale nigdy nie przeraził nikogo na śmierć!
Słysząc jej wypowiedź, samiec sapnął i wywrócił ślepiami. Podświadomie wiedział, że ma ona pewien związek z tym psychopatycznym przywódcą. Jego domysły okazały się urzeczywistniać.
No proszę, mam do czynienia z głupim i głupszą. – Mruknął, nie mając najmniejszej ochoty na kontynuowanie tej pogawędki.
Kiedy samica zbliżyła się i zaczęła go bajerować, nie ruszył się nawet o krok. Gdyby chciał, mógłby odepchnąć ją jednym ruchem łapy, lecz tego nie zrobił ze względu na swoją słabość do piskląt. Z kolei nie był też uległym, toteż słodki uśmiech nie podziałał nań ani trochę. Jego brat był bardziej kobiecy i uroczy aniżeli ta mała wredota.
Pochylił się, by jego pysk znalazł się blisko ucha młodej. Umyślnie weń chuchnął, jakoby chciał się z nią podrażnić.
Do czego jestem Ci tak bardzo przydatny? – Cofnął się nieco, aby spojrzeniem lodowatych lazurowych ślepi zlustrować rozmówczynię.

Licznik słów: 315
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:# Zwinny
#
Chytry przeciwnik – Smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do STEkwipunek:# Pożywienie: Mięso 5/4 | Owoce 0/4
# Kamienie szlachetne: 5
# Inne:
5x lulek czarny, runa ataku pazura, runa ochrony przed pazurem
# Niefabularne:
2x żeton złoty, 2x żeton srebrny, możliwość zdobycia kompana o wartości 3 kamieni szlachetnychAutor Allagar
Niecna Łuska
Dawna postać
Alyssa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 177
Rejestracja: 03 sty 2015, 13:46
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Pustynny

Post autor: Niecna Łuska »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: MP, MA, MO: 1| Kż, B, Pł, W, M, Skr, Śl, L, S: 2
Atuty: Inteligentny;
Zignorowałam jego komentarz. Jak się nie ma czym bronić, to cóż, gada się wszystko, co może przynieść jakieś korzyści. Już się tego nauczyłam, więc jego paplanina nie robiła na mnie wrażenia. No bo, naprawdę. Czy ten głupi pasożyt myślał, że ja się go przestraszę? Że będę dla niego miła? Czy naprawdę myślał, że ja, Alyssa, jestem miłym pisklaczkiem, z którym można się pobawić? Jeśli tak, jest głupszy niż myślałam. Może i technicznie wciąż jestem pisklęciem. Ale z pewnością bardziej inteligentnym niż co poniektórzy dorośli. Jak ten bezskrzydły idiota, który jest tak irytujący, że najchętniej wyrwałabym mu jęzor. I kazała go zjeść.
Gdy Krnąbrny na mnie chuchnął, przechyliłam nieznacznie łeb na prawo, patrząc na niego jak na totalnego debila. No naprawdę. To już poniżej wszelkiej godności! O, tak. Gdy tylko nauczę się czarować, zrobię z niego miazgę. Albo wypełnienie legowiska, żeby było cieplejsze, lepiej odizolowane od chłodu groty. Uniosłam łapę, by poruszyć nią przed nosem, odganiając jego smród. Jego pytanie sprawiło, że jedynie westchnęłam. – Teraz? Nadajesz się tylko do zjedzenia. Choć i tak jesteś zbyt chuderlawy, żeby się najeść. – znowu westchnęłam, marszcząc nos. – I naprawdę wyczyść kły. Cuchniesz jak świeżutkie łajno. – dodałam, patrząc na niego z dezaprobatą.

Licznik słów: 200
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krnąbrny Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 404
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:35
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Powietrzny

Post autor: Krnąbrny Kolec »
A: S: 1 | W: 2 | Z: 3 | I: 1 | P: 2 | A: 1
U: B, S, L, P, Kż, MA, MO, MP, M, W: 1| Skr, Śl: 2| A, O: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
To święcie oburzające, że narzekając na czyjąś argumentację, samemu się nie wypowiada. Ignorancja jest złą cechą, którą najlepiej czym prędzej w sobie zmienić. Albowiem jak można prowadzić z kimkolwiek rozmowę, skoro jedna ze stron reaguje milczeniem? Wprawdzie, jest ono swego rodzaju odpowiedzią, jednak bardzo głupim jej typem. Alyssa ma się za wielką damę, a jest przecież bardzo niedojrzała. Krnąbrny, w czasie tak krótkiej dyskusji, mógł ocenić to gołym okiem.
Nie żywił nadziei na to, że pisklę będzie miłe. Nie miał też za złe, że było skrajnie głupie. Bogowie nie każdego obdarowywali zdrowym umysłem. Z resztą – dlaczego miałby się przejmować, skoro w jego oczach pisklę było nic nieznaczące? Mogła myśleć, że jakkolwiek liczy się dla otoczenia, lecz prawda bywała bolesna – wszyscy mieli ją głęboko w rzyci. W tym wypadku musiała pogodzić się z tym, że zwyczajnie szybko ją rozszyfrowano. Kolec jak nikt potrafił taksować innych, sam bowiem wielokrotnie poddawany był krytyce.
Rozprostował się, patrząc na samicę z góry. Był od niej zdecydowanie większy, toteż nie musiał specjalnie się wysilać. Jej głupawa odpowiedź była nawet zabawna, lecz Krnąbrny posiadał nieco inne poczucie humoru. Jako jedyny rozumiał je Jad, lecz także Aluzja bywała dobrym obiektem żartów.
Nie żeby coś, to ty wyglądasz niczym pożywka. – Odparł, patrząc na małą z politowaniem.
Wcześniej prychała, teraz wzdychała. Może naprawdę coś jej dolegało? Powinni zgłosić się z tym do uzdrowiciela? A może jedynym lekarstwem jest śmierć? Byłoby miło, gdyż jej towarzystwo nie sprawiało mu żadnej przyjemności.
Skoro ma taki zapach, musiałaś mieć po prostu wielkie sranie. – Odparł. Co jak co, z jego pyska nie pachniało miętą, lecz jednocześnie nie śmierdziało niby od odchodów.

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:# Zwinny
#
Chytry przeciwnik – Smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do STEkwipunek:# Pożywienie: Mięso 5/4 | Owoce 0/4
# Kamienie szlachetne: 5
# Inne:
5x lulek czarny, runa ataku pazura, runa ochrony przed pazurem
# Niefabularne:
2x żeton złoty, 2x żeton srebrny, możliwość zdobycia kompana o wartości 3 kamieni szlachetnychAutor Allagar
Azyl Zabłąkanych
Dawna postać
Zatroskana
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1036
Rejestracja: 17 sty 2015, 16:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: +Jesień Bzów
Mistrz: +Jesień Bzów
Partner: Chłód Życia

Post autor: Azyl Zabłąkanych »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| B,S,Pł,A,O,MO,MA,M: 2| K,W: 3| MP,Lecz: 4
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec bogów
Przedzierając się przez śnieżne pagórki powoli, kruszyna rozglądała się dookoła.
Jako jedna z tych szczęśliwców bądź nieszczęśliwców, którzy mieli zaszczyt wykluć się w Porze Białej Ziemi, nie znała innych pór roku – ale za to pokochała tę, w której dane było jej żyć. Podczas, gdy wszystkich innych drażniły drobne, jasne płatki wirujące na wietrze, ona lubiła ich dotyk, lubiła je łapać, lubiła je oglądać. Nie przeszkadzało jej zimno ani kąsające płuca mroźne powietrze. Zapewne duży wpływ miało na to dziedzictwo krwi, w której zapisana była odporność i uwielbienie dla takiego właśnie klimatu – w końcu była smokiem północnym.
Ze zdziwieniem zauważyła, że ma coraz mniej problemów z poruszaniem się w dni takie, jak dziś, gdzie objętość śniegu nieco zwiększyła się po długiej nocy. Wciąż była mała, za mała jak na pisklę, które skończyło niedawno sześć księżyców, jednak spokojnie była w stanie przejść przez biały całun zimy – podczas nauki biegu zapadała się w puchu. Rosnę, przemknęło jej przez myśl.
Właściwie to była jej pierwsza wyprawa poza tereny Ognia. Wcześniej nie miała ani ochoty, ani odwagi, ani czasu – życie stadne może być fascynujące. Zabawy, ostatnia ceremonia, nauka, której miała całkiem sporo i lubiła poświęcać jej wolną chwilę – jednak w końcu musiał być ten pierwszy raz, prawda? W końcu jeszcze kilka wschodów i jej matka wezwie ją i Stado, i to ona zajmie wtedy honorowe miejsce na Szczycie, wysłuchując uroczystych słów przysięgi i obietnicy spełniania się w roli Adepta.
Ciekawe kiedy Wilczy będzie miał ceremonię? Miło byłoby ujrzeć go jako łowcę.
Trafiając na plażę, zafascynowała się. Miejsce było niewielkie, pozornie niezbyt interesujące – a jednak dla niej była to nowość. Liczba śniegu niedaleko zetknięcia się z teraz zamarzniętą taflą wody była nieco mniejsza, niż przy reszcie terenu – mogła więc dostrzec kamyki i jasny piasek.
Łowca zna dużo przydatnych umiejętności, prawda? Skrada się, kamufluje, śledzi... też chciałabym to umieć. Przydałoby mi się to w przyszłości.
Dwójka smoków, przebywająca tutaj, jej wzrok przykuli dopiero po chwili.
Samiczka i samiec, młodsza i starszy. Co prawda oboje wyglądali na takich, którzy mają więcej księżyców od niej samej, a woń, która dobiegała z ich strony nie była jej znana, ale przełamała się. Zbliżyła się powolutku, wpierw niepewnie, dopiero po chwili nabierając pewności siebie i stanęła za większym z nowych towarzyszy. Z bliska domyśliła się, że muszą być przedstawicielami Cienia.
Witajcie – odezwała się. Czy właśnie zaczął zjadać ją stres? Chcąc zrobić lepsze wrażenie, na jej pysk wpłynął delikatny uśmiech. – Co tutaj robicie?

Licznik słów: 410
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
So I am far away from place
Where I’ve been all my story

I am just next to the moon
Not much of what I had is near me too
My past life’s behind a day
And I can feel, I can feel on my face
How life evolves and is changing right now


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A T U T Y:
Szczęściarz – w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) atut daje automatyczny 1 sukces.
Kruszyna – smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.
Konsyliarz – smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.


Uwielbiam proste przyjemności, to ostatni azyl dla ludzi skomplikowanych.

P O S I A D A N E:

K : – – –
M: 0/4 mięsa
O: 0/4 owoców
I: naszyjnik z szafirem od centaura, dwa bażancie pióra wczepiona za lewe ucho od Dzikiego Agrestu, wianek z jaśminu od Chłodnego Obrońcy,
Nathi
Dawna postać
Bóg Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1418
Rejestracja: 05 kwie 2014, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Drzewny
Opiekun: Mrucząca Łuska*
Mistrz: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Nathi »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MO,MA,M: 1| B,Śl: 2| S,W,Skr: 3| O,A: 4
Atuty: Ostry wzrok; Oporny magik; Tancerz; Wybraniec bogów; Furia Niebios
Spotkanie zwołane przez Złudzenie już minęło. Tak jak Słowo powiedział Hipnotyzującej, czekał na nią na terenach wspólnych. Później dodał w wiadomości mentalnej dokładniejsze miejsce spotkania.
Rozejrzał się. Nikogo w pobliżu nie było. Pogoda jakby poprawiła się lekko na czas trwania tego popołudnia. Śnieg nie prószył, ale spora jego warstwa osadziła się na zmarzniętym piasku.
Wojownik odgarnął go ogonem, siadając spokojnie, wpatrzony w horyzont. Czekał na samotniczkę.

Licznik słów: 66
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Po co amać, skoro wystarczy mówić prawdę,
by nam nie uwierzono?


Atuty:
Ostry wzrok – wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Oporny magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Tancerz – raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Furia Niebios – przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Inne ujęcia Słowa: Z avatara By Płowy By Rudy By Uśmiech Cienia By Aluzja
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Nie wiedziała czego chciał od niej Słowo. Powiedział, że chce się z nią spotkać, i tyle. Nic więcej. O co mogło mu chodzić? Tehanu nigdy go nie lubiła, niemniej jednak z czystej ciekawości, przyjęła propozycję. Kiedy ten podał jej miejsce, w którym ma się zjawić przybyła. Stanęła przed nim, przyglądając się mu. Po chwili przypomniała sobie, że wypada coś powiedzieć. –Witaj.– przywitała się, po czym mrużąc ślepia, spytała. –Czemu mnie wezwałeś?– spytała bez ogródek, chcąc poznać odpowiedź.

Licznik słów: 77
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Nathi
Dawna postać
Bóg Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1418
Rejestracja: 05 kwie 2014, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Drzewny
Opiekun: Mrucząca Łuska*
Mistrz: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Nathi »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MO,MA,M: 1| B,Śl: 2| S,W,Skr: 3| O,A: 4
Atuty: Ostry wzrok; Oporny magik; Tancerz; Wybraniec bogów; Furia Niebios
Wiedział, że nigdy za sobą nie przepadali. Słowo nie znał jej zbyt dobrze, a niegdyś miał w zwyczaju szufladkować smoki. Hipnotyzująca w jego oczach niczym się nie wyróżniała. Była znacznie młodsza. No i była córką Złudzenia, co mogło spowodować, że czarnołuski wojownik określił swoje nastawienie do niej, nim ją poznał.
Na ostatnim spotkaniu wszystko się zmieniło. Słowo miał plan, zyskał nawet poparcie. Teraz każdy się liczył. Zwłaszcza, gdy też miał konflikt ze Złudzeniem. Nim jednak przedstawi powód ich spotkania, musiał poznać odpowiedzi na kilka pytań.
– Witaj, Hipnotyzująca Łusko. Powiedz mi proszę... Dlaczego zdecydowałaś się na opuszczenie stada? Przez Złudzenie?
Nie siadał.

Licznik słów: 102
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Po co amać, skoro wystarczy mówić prawdę,
by nam nie uwierzono?


Atuty:
Ostry wzrok – wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Oporny magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Tancerz – raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Furia Niebios – przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Inne ujęcia Słowa: Z avatara By Płowy By Rudy By Uśmiech Cienia By Aluzja
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
/// Hipna nie jest córką Złudzenia, nie jest nawet spokrewniona z nikim w Życiu. :)

Samica przyglądała się samcowi z uwagą. Z nutą podejrzenia. Ona również nie usiadła. –Nie zdecydowałam się na opuszczenie stada przez Złudzenie, choć faktycznie konflikt z nim sprawił, że wreszcie postanowiła podjąć decyzję opuszczenia Życia.– zaczęła. Mówiła spokojnym, opanowanym głosem. Zmrużyła ślepia. –Już od dawna czułam, że nie pasuje do tego stada, jednak nic nie robiłam. Każdy w stadzie może być przecież inny, nie? Ale po całej tej aferze, zrozumiałam, że jeśli nie odejdę, będę nieszczęśliwa. Że póki jestem w Życiu, zawsze będę postrzegana jak gorsza. Przez to, że powiedziałam co myślę o ich przywódcy. Przez moją głupotę i impulsywność.– zaśmiała się ironicznie. –Dlatego zakończyłam tamten etap i odeszłam ze stada, ze świeżą kartą. Chcąc zacząć od nowa. Szukając zmian.– powiedziała, ani razu nie spuszczając wzroku ze swojego rozmówcy. Po chwili jednak to zrobiła. Zdecydowała się również usiąść. Niewygodnie się stało. –Ale spytałam się dlaczego mnie wezwałeś? Nie odpowiedziałeś mi. Unikasz odpowiedzi?

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Nathi
Dawna postać
Bóg Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1418
Rejestracja: 05 kwie 2014, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Drzewny
Opiekun: Mrucząca Łuska*
Mistrz: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Nathi »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MO,MA,M: 1| B,Śl: 2| S,W,Skr: 3| O,A: 4
Atuty: Ostry wzrok; Oporny magik; Tancerz; Wybraniec bogów; Furia Niebios
//Całe Życie w niewiedzy D:

Pokręcił głową.
– To nie kwestia stada – stwierdził pewnie, spoglądając samicy w oczy. Były specyficzne. – Tak sobie to wszystko tłumaczycie. Szukacie różnic między Życiem, a Ogniem. Różnic, których nie ma – powiedział smutno, opuszczając wzrok na pokrytą śniegiem ziemię. Zrobił krótką przerwę, ale następnie ponownie podniósł spojrzenie i kontynuował.
– Złudzenie źle rządzi Życiem. Jest strażnikiem zamkniętej komnaty, bojącym się przyznać, że zgubił do niej klucz. My wszyscy siedzimy w niej ściśnięci. Ty wyszłaś przez okno, do następnej – mówił dość tajemniczo. Słowo lubił przenośnie i niedopowiedzenia. Często porównywał rzeczy w swoich historiach do uniwersalnych obrazów. – Ale drzwi wciąż są zamknięte. Ja chcę je wyważyć. Otworzyć wrota i odzwyczaić nasze oczy od ciemności. Ciemności, której należy się pozbyć. Rozumiesz? Czy tak nie byłoby łatwiej? – oczekiwał odpowiedzi w milczeniu. Jak Hipnotyzująca zareaguje? O co spyta? Czy pojmie sens jego Słów? Czy zobaczy w nich Prawdę?

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Po co amać, skoro wystarczy mówić prawdę,
by nam nie uwierzono?


Atuty:
Ostry wzrok – wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Oporny magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Tancerz – raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Furia Niebios – przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Inne ujęcia Słowa: Z avatara By Płowy By Rudy By Uśmiech Cienia By Aluzja
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej