A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,L,A,O,Kż,Śl,Skr,MP,Prs: 1| MA,MO: 2
Atuty: Pechowiec, Empatia, Zaklinacz
Ostatnie dni były ciężkie... Odeszła prababcia, ojciec chodził struty, drugi spał jak suseł. Czułem się źle z tym wszystkim. Wszyscy odchodzili, a ja czułem, że nadchodzi najgorsze i najstraszniejsze. Chłód taki, jak wtedy pod tym drewnianym posągiem boga sprawiedliwego końca. Miały paść słowa, które muszą ujrzeć światło dzienne. Patrzyłem ciągle na Pepe, który trawił je samotnie. Niestety wiecznie wesołe oczy, teraz były bardziej skryte mrokiem i pustką...
Wkroczenie na kurhany było porównywalne do spojrzenia w tamtą sadzawkę pod drewnianym, chłodnym spojrzeniem Pana Końca. Dziwne dreszcze przechodził mi po grzbiecie. Niebo ciężkie i niskie tylko były heraldem tego co nastanie. Brakowało tylko o zimnego deszczu w tej piekielnej, Tarramowej pogodzie. Patrzyłem z niezbyt ukontentowaną miną na to wszystko. Nie chciałem zbytnio tu być. Głupi nie byłem, coś się stało, wydarzyło. Czułem się tutaj źle, nie chciałem słyszeć tych słow. Nawet zbytnio nie skupiałem się na tym co mówił. Wreszcie przeniosłem wzrok z kamiennych tablic na Tatę:
– Wydusisz to wreszcie z siebie? – swój wzrok wlepiłem w jego oczy. Wwiercałem się nimi w jego duszę. Mój spokojny głos, nie do końca taki był. Skrywał też moją mieszankę tych piekielnych uczuć. Drgał, ale starałem się to przetrwać. Przeżuć i wypluć miałkie. Moje oczy się szkliły. To, co starałem się ukryć, zakopać. Powoli wychodziło na wierzch. Nie byłem dobry w ukrywaniu tego co myślę. Byłem zbyt szczery, do bólu prosty. – Kto przywitał Aterala jak starego przyjaciela? KTO odszedł na wieczne łowy, wśród gwiazd – drżałem cały od tych emocji, od tego co miało się wydarzyć. Nie starałem się nawet kryć tego, co się gotowało we mnie. Wszystko, co zasiał ten czas, zbiera swe żniwa. Mój strach, niepewność, samotność smutek i niepewność podszyta gniewem wychodziła. Niech do kurwy nędzy to powie. Przeżuje, wypluje, niech boli, ma boleć... Choć każda znana nam śmierć będzie boleć. Dźgać nasze małe serca, odstawiając na nim swoje piętna. Te tutaj mają być... Rozwijać i hartować przez niego...
Shenjë
Licznik słów: 322
 |
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Talima – Samica gryfa
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, L, A, O, S, Śl: 1 |