A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;
Podrapał się po głowie. Ciężko ją było czasem zrozumieć, kiedy tak coś sepleniła i mruczała pod nosem.
– Kla? Kra? No, może i tak – stwierdził beznamiętnie, wzruszając barkami. Tak się pruła, i po co? Szkoda nerwów na takie prozaiczne rzeczy. Czym tu się denerwować? Tym, że był z innego stada? Kompletnie bez sensu. Jasne, może i się teoretycznie nie powinni lubić, w końcu jakieś dramy i takie tam, ale jemu to było wszystko jedno tak szczerze. Ziemia nie pachnęła zbyt ładnie, ale miała śmieszne smoki, które można było powkręcać dla własnego śmiechu. A to zdecydowany plus!
– Weź już tak nie bełkocz, zostaw te swoje teorie spiskowe dla siebie stara – skrzywił się. I jak tu mieć do niej cierpliwość. Niezłą miała matkę ta Kaynya. Taką nie do pogadania. – Gadaliśmy normalnie. Ona na brzegu, ja na tej całej krze. Potem spadłem, no to trochę popływałem. No i skoczyła, to zrobiła taką falę, że aż mnie zanurzyło. A, no w sumie to skoczyła na mnie – odparł, przewracając oczami. Zastrzygł uszami, słysząc za to jej pytanie. Uniósł brew. – Noo była jakaś. Mam jej imię na końcu języka... – słyszał, to prawda. Czy pamiętał? A gdzie tam. Machnął łapą. – A nie wiem. Że jest siostrą, czy coś takiego. I że coś tam powie o nich matce, w ogóle bez sensu. I coś o tych ubraniach, i nazwie grupy, jakieś tam same nudne rzeczy.
Na jej odpowiedź natomiast wyraźnie się ożywił, wydając z siebie ciche "hmm".
– Okej. I tak nie wyglądały na jej. Nie wygląda na kogoś, kto miałby pisklaki, tak szczerze – stwierdził w zamyśleniu, uśmiechając się lekko sam do siebie. – Wyluzowałabyś w ogóle. Nigdy nie spotkałem jeszcze tak – żałosnego? – wiecznie wkurzonego smoka jak ty. Jeśli te pisklaki same ci o niczym nie powiedziały, to najwyraźniej miały powód, żeby tego nie robić – stwierdził jak gdyby nigdy nic, rozsiadając się wygodnie. A niech się wkurzy znowu. Wszystko mu jedno.
Licznik słów: 325

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3
Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.
[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki