Pisklęca równina

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Pisklęcia równina

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

  • Nie planowała może od razu ucieczki, ale nie powstrzymywała się od budowania dystansu między nim, a nią, gdy ich rozmowę przerwała nagle obca smoczyca. Nie była zainteresowana treścią ich wymiany zdań – nie odczuwała w tym aspekcie żądnej prymitywnej zazdrości, więc nawet nie wnikała, o czym mogą rozmawiać. Możliwe, że to dziwne poczucie bezpieczeństwa wynikało z jej przekonania, że Strażnik jest po prostu zbyt... Głupio prosty i głupio uczciwy "uczuciowo" by robić cokolwiek za jej grzbietem.

    Roześmiała się krótko, nieprzyjemnie.

    – I niczego się nie nauczyłeś, mimo sztucznie przedłużanego życia. – stwierdziła, przejeżdżając energicznie długim ogonem po ziemi, zagarniając na bok mijaną właśnie stertę listowia.
    – Nie poprowadzę cię za łapkę jak pisklęcia. Jakiekolwiek zmiany muszą wynikać z przemian, jakim sam poddasz swój własny umysł. Przestań traktować się jako wybawcę tych zwierząt, bo nie zrobiłeś im łaski ani przysługi nakładając na nie więź. Twoją motywacją były prawdopodobnie kompleksy. – powiedziała, nie zatrzymując się, wciąż zmierzając przed siebie. Nie miała sił ani chęci na bawienie się w opiekunkę. Póki co była tak właściwie głodna, ale wiedziała, że niczego tu nie upoluje, więc zaczęła wyraźnie zmierzać na południowy zachód, ku granicy Mgieł.

    Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 192
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Pisklęcia równina

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Prychnął niezadowolony pod nosem. Nie na wzmiankę o kompleksach bo był dość psychicznie stabilny by nie dać się zirytować parafrazie swoich własnych słów. Denerwowała go powtarzalność jej odpowiedzi. Nie na tyle, żeby wzbudzić płomienną wściekłość, bo to byłoby zupełnie nieadekwatne, ale na pewno gryzła pod łuską, jak mały, upierdliwy pasożyt.
Ze zmęczonym wyrazem pyska przyglądał się, jak samica zamiata za sobą ogonem. Utrzymał dostatecznie dobre tempo by znajdywać się akurat niedaleko jego końcówki.
Macie tendencję do oczekiwania jakiegoś stanu rzeczy, bez jednoczesnego zrozumienia z czego wynika, ani jak go osiągnąć. – skomentował płasko, jakby zabrakło mu siły na uszczypliwość. Albo rzeczywiście nie chciał jej wokalizować, bo zdawał sobie sprawę, że to on był tutaj bezsilny. Plując jadem na prawo i lewo wyglądałby jak zidiociałe pisklę które zamiast wyjść z błota w którym się przewróciło, krzykiem zwraca uwagę na to jaką jest ofiarą.

Mówiłem już. Mam wobec nich konkretną odpowiedzialność. Nie mogę traktować ich równo, jakby byli smokami, bo to byłoby nienaturalne. Dostrzegam jednak ich niezależność. Każda ma swoje potrzeby i przyzwyczajenia, a ja po prostu zapewniam im ochronę i dłuższe życie. Respektuję to kim są, po prostu chcę dać im więcej.
Kąsasz mnie, niezależnie od tego co powiem, jakbyś sądziła, że obowiązkowa przemiana którą powinienem odbyć, żeby więź z sarnami miała jakikolwiek sens i wartość była niemożliwa
– być może przez fakt, że uznawał ją za swoistego reprezentanta tego jak więź powinna wyglądać, chciał otrzymać od niej jakiś rodzaj aprobaty albo konkretnego kierunku. Dostrzegał jednak potencjalne wady tego założenia, z czego najbardziej uwierało go, iż nie wiedział jak wyglądała faktyczna relacja Mahvran z jej towarzyszami. Pamiętał że stawiała ich bardzo wysoko, ale to że była uzależniona i gotowa walczyć w ich sprawie, wcale nie musiało oznaczać wysokiej emocjonalnej równości.

Nie chcę żebyś prowadziła mnie za łapę jak pisklę, po prostu pytam cię jak równy o...
Sam nie wiedział o co. Chciał za bardzo żeby oferowała mu odpowiedzi na pytania których nie potrafił zadać.

Fakt, że mam jakąkolwiek samokontrolę jest samo w sobie nienaturalne, biorąc pod uwagę jak niskiej jakości wzorce stanowicie – przyspieszył kroku, ale jedynie na tyle że zrównał się nieco z jej prawym udem.
Nie rozumiem dlaczego fakt, że próbuję zauważyć autorytet w tobie, przynajmniej w tym jednym aspekcie, nic nie znaczy – ostatnie słowa wypowiedział łagodniej, choć i tak podszywało je wynikające z niezrozumienia zdenerwowanie.

Infamia Nieumarłych

Licznik słów: 395
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Pisklęcia równina

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Kolejne prychnięcie, podparte dodatkowym, mocnym ruchem ogona – który cudem nie zdzielił idącego tuż za nią samca w przednie łapy, rozcinając brązowe łuski szeregiem ostrych, ciemnych kolców.
    Proszę, proszę, proszę. A to mnie zarzucają wygórowane poczucie przynależności. – pokręciła głową z cynicznym rozbawieniem. – A przynajmniej to ewidentnie widzę w tych pustych oczach, z których można czytać jak z elfiej księgi. Jesteś dokładnie takim samym, prostym, śmiertelnym smokiem jak cała ta zgraja, od której lubisz się odgradzać bez konkretnych, sensownych podstaw. Bo chyba nie sądzisz, że twoje zabawne proroctwo stawia między tobą, a resztą jakąkolwiek barierę?
    Nie pierwszy raz mieli dyskusję na ten temat – o czym, oczywiście, pamiętała. Nie byłaby jednak sobą, gdyby nie poruszała tego tematu znowu. Obwiniała za to oczywiście jego, a nie siebie. Jego dobór słownictwa.

    Wciąż szła przed siebie, nie patrząc na niego, zamiast tego wodząc ślepiami po otoczeniu przed sobą, jakoby bardziej zainteresowana wielkim, trawiastym terenem, aniżeli jej rozmówcą.

    Bah, autorytety. Powinieneś był próbować wślizgnąć mi się z tym pod skrzydło, gdy byłam jeszcze uzdrowicielką. Trochę się spóźniłeś. – w jej gardle rozbrzmiał krótki, szybko urwany śmiech, graniczący raczej z parsknięciem. – Mniejsza. Co do saren, które do siebie uwiązałeś – ja ci w tym nie pomogę. Dlaczego? Dlatego że nie jestem w stanie magicznie ingerować w naturę twojej więzi, tak samo jak nie wpłynę na twój mózg w sposób, który wiązałby się jednocześnie z twoim przeżyciem. Jeżeli twoi bogowie są dobrzy w czymkolwiek, to na pewno w bezmyślnym blokowaniu potencjału magicznego. Tak wiele pięknych sztuk, nieznanych, niemożliwych do rozwinięcia... Ah, tak, sarny. Osobiście nie widzę sposobu, w jakim mogłabym cię nakierować. Wedle twojego opisu, więź była założona źle już od aspektu fundamentalnego, a fundamentów nie postawisz od nowa bez zrujnowania całej konstrukcji. Jakiekolwiek zmiany, czy też ewolucję, chcesz wprowadzać w naturę swojej więzi, musisz wprowadzać sam. Ostrożnie, krok po kroku, subtelnie wyczuwając odpowiedni moment i sposób. Spróbuj po prostu przyjrzeć się tym zwierzętom i naprawdę je zrozumieć – a nie myśleć, że je rozumiesz.
    Spojrzała przelotnie na mysz, która przecięła jej drogę, a potem czmychnęła z powrotem w stronę wysokich traw.

Licznik słów: 350
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Pisklęcia równina

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Na tym etapie fakt, że powiedziała coś denerwującego nawet go nie zirytował, tylko jednym zdecydowanym haustem wyżłopał połowę energii życiowej. Również strzelił za sobą ogonem, ale pożałował że nie trafił w nic konkretnego, żeby bólem sprowadzić się na ziemię.
Najwyraźniej nie zrozumiałaś co powiedziałem. Musisz mi wycierać pysk tym jaki zwyczajny i śmiertelny jestem, skoro nie osiągasz tym absolutnie nic nowego? Nie przestanę w jakiejś formie się od was separować, tak jak ty nie przestaniesz fetyszyzować swojej nienawiści do smoków. Moje podejście, w odróżnieniu od twojego, nie wynika jednak z faktu, że mam ochotę się oddzielać, a ponieważ nie dajecie mi przestrzeni na bycie jednym z was. Myślę że przyznawałem się do swojej niepełnosprawności częściej, niż przyzwala na to zwyczajna godność. – na tym etapie zażenowanie było jego drugim pancerzem. Nadal miało na niego wpływ, ale nie tak jak dawniej, kiedy zupełnie nie potrafił przełknąć porażek i niedostosowania społecznego.

Nie będziesz pierwszą, której odpowiedź na istotne pytanie brzmi "pomyśl sam, to nie moja odpowiedzialność". Jasne, że nie twoja. Nic, nigdy, nikomu, nikt nie jest winien. Wiem. Jasne – jak na postać wyssaną z sił życiowych, nie brzmiał na zupełnie spokojnego. Czego od niej chciał, skoro już powiedziała że nie wie jak mu pomóc?

Odchrząknął nerwowo, czując jak jego krok robi się jakiś cięższy.
Jestem wdzięczny za poświęcony mi czas, ale nie... Czy nie możesz przybliżyć chociaż jak to wyglądało w twoim przypadku? – zapytał nieco łagodniej, choć wciąż z wyraźnym oczekiwaniem w głosie.

Licznik słów: 246
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Pisklęcia równina

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Powiodła wzrokiem za kremowym ogonem, jakby był jakimś średnio interesującym stworzeniem, które na chwilę zdołało przykuć jej uwagę swoim śmiesznym, acz prymitywnym zachowaniem. Jak gdyby mysz właśnie wyturlała się ze swojej nory.
    Szybko ją to znudziło.

    – "Fetyszyzowanie nienawiści..." – zaśmiała się nisko, autentycznie, kręcąc lekko łbem. – Ładne. Ładnie brzmi. Podoba mi się.
    Skomentowała tylko to, jakby reszta jego wypowiedzi albo całkowicie jej umknęła, albo, co bardziej prawdopodobne, zwyczajnie nie wzbudziła jej zainteresowania. Nie było już nowego haka, który mogła wczepić pomiędzy jakieś słowa, a inne były zbyt zardzewiałe, więc wpierw chciała je przywrócić do w miarę znośnego stanu. A potem wbijać znowu i znowu. Nie miała innych alternatyw.

    Westchnęła, albo raczej stęknęła.

    – Różnica wynika ze środowisk, z jakich pochodzimy. Stworzenia, które mi towarzyszą, związują się ze mną w aspekcie nie tylko magicznej więzi, ale stają się bezpośrednią częścią, cóż, mnie. Mojej osobowości. Traktuję je z szacunkiem, bo pielęgnuję nie tylko inną istotę, ale też samą siebie. Ich dobry nastrój wpływa na mój dobry nastrój. – zerknęła na niego półprofilem. – Nadążasz?
    Wątpiła, ale wszystko jej jedno. Zapytała chyba tylko z udawanej kurtuazji.

Licznik słów: 185
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Pisklęcia równina

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Czasami miał jej dosyć do tego stopnia, że nie rozumiał czemu w ogóle rozmawiali. Starał się dotrzeć do jakiegoś konkretnego źródła, wyraźnie podkreślał co, czemu i w jaki sposób, a i tak zbywała go, jakby syczał coś jedynie do samego siebie. Wiedział że to wszystko jakoś przetwarza, złośliwie odrzucając to na co nie ma ochoty odpowiadać, bądź że czasami szczerze nie wie co miałaby mu poradzić, ale to nie zmniejszało jego poczucia bezradności i ogólnego niezadowolenia.
Niemal wywrócił ślepiami na jej pierwszy komentarz, choć przy kolejnym jedynie z większą niecierpliwością zacisnął wargi.
Czyli masz dobrą więź ze zwierzętami, ponieważ traktujesz je nie jak empatyczne przedłużenie siebie, a dosłowne, do tego stopnia że możesz wykorzystywać je jako metaforę własnych emocji, czy źródło okolicznościowych porównań do samej siebie – podsumował jej słowa, jakby wierzył że dokładnie to powiedziała. Miał wrażenie, że posiadanie więzi ze zwierzęciem nie było możliwe bez egoizmu, biorąc pod uwagę że jako smoki mieli większy intelekt, ale chciał żeby udowodniła mu, że jest inaczej. Nie ukrywał nigdy że był w tym beznadziejny, lecz był zdecydowany, że nie zamierza przenigdy zrywać więzi.
Czy kiedykolwiek uczyniłabyś coś kosztem osobistego cierpienia, gdyby miało wesprzeć nie bezpieczeństwo, a zwyczajny komfort twojego kompana? – prędzej czy później był skazany na zaplatanie się w paradoksie wiecznego egoizmu. Niemniej tym razem zapytał z nieco mniejszym naciskiem, już nie w formie dziwnego oskarżenia.

Infamia Nieumarłych

Licznik słów: 230
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Pisklęcia równina

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Parsknęła, znów machając ogonem. Końcówką zahaczyła o jego prawą, przednią łapę, przejeżdżając twardymi łuskami po długich palcach.
    – Co za ograniczone podejście. Jakże typowe dla Smoka Wolnych Stad, który nie rozumie bardziej skomplikowanych konceptów, albo wręcz nie akceptuje tego, że mogą istnieć. – pokręciła łbem zniesmaczona. – Wszystko, co obce, co wydaje się nierealne, określacie jako metaforę. Inność jest dziwna, obca, niedozwolona... Właściwie to dosyć ludzkie podejście. Ludzie uwielbiają niszczyć i zabijać wszystko, co nie jest ich.
    Wypuściła z nozdrzy obłoki pary. Tańczyło w nich kilka ciemnych, siarczystych smug. Nie znosiła ich. Miała wrażenie, że widzi w nich ojca. Nienawidziła tego, że nie było to prawdą.

    – Uczyniłabym? – spytała z niechęcią, jak gdyby obrażał ją samą sugestią. – Robię to częściej, niż myślisz. Od prostych rzeczy, jak polowanie w lasach, których nie znoszę, by zadowolić Mörkvarga, do sytuacji, w których uwalniam ekimmę, która mimo więzi wciąż pragnie wolności, więc jej tę wolność oddaję. – wyjaśniła, zerkając na samca przelotnie. – Wymaga to zrozumienia pokrewnego miłości, więc jestem świadoma, że jest to dla ciebie abstrakcją.
    Nie wiedziała, dlaczego tak właściwie było w tym stwierdzeniu tyle niezadowolenia.

Licznik słów: 186
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Pisklęcia równina

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wzdrygnął się na jej dotyk. Było to negatywne uczucie, zwłaszcza że jej akcja skojarzyła mu się z kpiną, ale i tak wolał kiedy utrzymywali bliski kontakt. Co za masochistyczna paranoja.

Prychnął kwasową chmurą, choć zupełnie nie przejął się jej obecnością. Akurat do pary z dymem wywerny, nawet jeśli nie było mu po drodze, że oboje siebie denerwowali.

Jak możesz z taką śmiałością zarzucać mi, że się od was separuję, kiedy sama nieustannie to robisz? – prychnął na początek, choć już nie walcząc z maskowaniem irytacji. Z jednej strony krytykowała go za chęć bycia w jakiś sposób innym, a z drugiej na każdym kroku znajdywała argumenty by narzekać na Wolnych, których był częścią. Jakby nie chciała, żeby cokolwiek zmieniał, bo wygodniej i zabawniej było po prostu wgryzać się w niego za to kim musiał być.
Uderzała tym samym w jego czuły punkt. Wskazywała na cechy niezmienne i wyszydzała. Nawet jeśli wiedział realistycznie że nie mógł nic z tym zrobić, nienawidził konfrontować tego w ten sposób. Jakby jego czyny znów determinowało to kim był wcześniej i to jakie miał predyspozycje. Mógł równie dobrze nie robić nic nigdy, bo w niczyich ślepiach nie miało to znaczenia. W jej własnych zwłaszcza, bowiem miała ważniejsze sprawy na głowie.
Rozumienie czegoś na wiarę, czy "tak po prostu" nie jest żadną cnotą. A jednak, w przeciwieństwie do ciebie, która nie chce nigdy korygować swoich przekonań, przynajmniej podejmuję wysiłek żeby zrozumieć. Co takiego niszczę, że mi to zarzucasz? Próba definiowania konceptów już je twoim zdaniem zatruwa? – czemu taki idiotyzm nagle okazało się dla niego tak cholernie emocjonalny?
Drapnął ziemię, próbując uspokoić gniewny ton.
Skutecznie, choć zastąpił go jadowity sarkazm, którym nie posługiwał się często.
Niech będzie. Błędnie określiłem twoje więzi. W rzeczywistości to co odczuwasz jest pozacielesnym, krystalicznie szlachetnym doświadczeniem i tylko wybrańcy, którzy urodzili się z właściwie dostosowanym umysłem mogą dostąpić tego nadzwyczajnego połączenia. Nie jacyś tam Wolni do których sama nie należysz, nie jakieś obślizgłe smoki, z którymi nie dzielisz gatunku, elfie w gadziej skórze.
Rozumiem, jesteś wyższą istotą niż ja
– dziecinnym byłby teraz odwrócić się i odejść, choć kusiło go. Nie dlatego że nie był w stanie wytrzymać dłużej, rzucając w nią tymi obrzydliwie brzmiącymi zdaniami, a właśnie dlatego że mógł i wiedział że znów jedynie wszystko zepsuje.

Licznik słów: 378
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Pisklęcia równina

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Przymknęła ślepia, unosząc przy tym lekko głowę, pozwalając przez kilka uderzeń serca prowadzić się swoim łapom na ślepo, wczuwając się w powiew wiatru i wsłuchując w jego słowa. Masochistyczne, zaiste. W jej przypadku masochizmem było rozkoszowanie się konfliktem, jaki jej zapewniał, bowiem tylko on zdawał się realnie dorastać do rangi autentycznego problemu. Takiego, który ją zarówno irytował, jak i stymulował, zamiast wyłącznie irytować. Z pozoru niewinny detal, a jednak tworzący gargantuiczną wyrwę pomiędzy Strażnikiem, a chociażby Hrasvelgiem, czy Khartem.

    Dźwięk, który towarzyszył jej leniwemu, ciężkiemu wydechowi kojarzyć mógł się niemalże z jakiegoś rodzaju ekstazą.

    – Aaaaah, ależ jest pewna różnica między separacją moją, a twoją. Separacja moja polega na odcinaniu się od uwzględniania się jako kamień składający się na budowlę, jaką są Wolne Stada. Separuję się od pojęcia pewnej konkretnej, określonej społeczności. Przynależność społeczna jest zaś konceptem odmiennym od przynależności rasowej. wyjaśniła cierpliwie, jakby pouczała nierozumiejące świata pisklę. – Jestem smokiem, czego jestem świadoma i co akceptuję. Istotą generalnie śmiertelną. Ty zaś separujesz się rasowo. Odcinasz się od smoków jako rasy, czyli konceptu, który nie jest tak abstrakcyjny. Bah, jest wręcz namacalny, podparty twoją anatomią. Ot, taka różnica.
    Znów machnęła ogonem, ale tym razem darowała samcowi związany z tym, nieważne jak ulotny, dotyk. Musnęło go tylko delikatnie powietrze towarzyszące jej ruchowi.
    – Koryguję swoje przekonania. Po prostu nie dotyczą interesujących ciebie kwestii, więc nie masz pojęcia o ich istnieniu, ani tym bardziej o zachodzących w nich zmianach. – łuski na jej gardle zawibrowały nieznacznie, symbolizując echo niesłyszalnego śmiechu. – "Elfie w gadziej skórze?"
    Odwróciła się na to, powoli, acz pewnie, z niewymuszoną, drapieżną elegancją, jakby balansowała na granicy zimnego autorytetu i prostego, drapieżniczego instynktu nakazującego przygotowanie się do ataku.
    – Mylisz pojęcia. Jestem smokiem, nie przeczę temu. To, że pośród mrocznych elfów mam członków rodziny nie zmienia mojej przynależności w tym zakresie. Po prostu istnieją więzi, które są błogo ślepe na takie różnice.
    Przekrzywiła lekko głowę, jakby rzucając mu nieme wyzwanie – całkowicie przekonana, że, jak na razie, skutecznie i gładko odbija wszelkie jego, słabo w jej mniemaniu skonstruowane, argumenty. Niczym irytujące komary, bzyczące koło ucha, acz absolutnie niegroźne.

Licznik słów: 350
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Pisklęcia równina

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Gdy się doń odwróciła, natychmiast zwolnił tempo, a następnie zatrzymał się w półkroku, jakby z tej pozycji miał być bardziej gotowy do kontrataku. Nie zaplanował tego świadomie, ale pamięć jego ciała rządziła się swoimi zasadami, gdy więcej świadomej uwagi poświęcał rozmówcy. Wycofał głowę, pseudo dostojnie wyginając szyję, choć ogólnej dostojności nie było w nim teraz wiele.
Skąd taki absurdalny wniosek, że dosłownie separuję się od rasy? – odparł pogardliwie, jakby nie mogła rzec nic głupszego.
Emocjonalnie Mahvran. Umysłowo. Uczuciowo. Nie rasowo do cholery, nie mam oczu z drewna – właściwie odpowiadał surowiej bo nie wiedział czy właśnie starała się skomentować jego doświadczenie poważnie i zupełnie nie rozumiała jego treści, czy po prostu przedstawiała mu tego karykaturę.
Odetchnął, próbując nieskutecznie się uspokoić.
Nie twierdzę, że między różnymi gatunkami nie może zaistnieć silna więź – Choć czy na pewno? Miał wątpliwości. Któreś zawsze musiało traktować się inaczej. Bardziej przedmiotowo. W końcu nie byli tym samym, nie rozumieli się nawet w przestrzeni anatomicznej, a takich barier zwyczajnie nie mogli przeskoczyć.
Kwestionuję intencje wszystkich więzi z nierówną dynamiką, ale dlatego rozmawiamy o zwierzętach, bo nie znam się na elfach. Wytykam ci jedynie, że zachowujesz się jakbyś była ponad gatunek którym jesteś, a teraz usprawiedliwiasz to separacją od społeczności do której również należysz. Którą wręcz w części przewodzisz, a to – czy tego chcesz czy nie, czyni cię Wolnym, tak samo jak całą resztę – z ostatnim słowem zmrużył ślepia konfrontacyjnie.
Znów w ogóle się nie rozumieli, ale tym razem, mimo surowo brzmiących słów, on miał znacznie bardziej grząski grunt pod łapami. Kwestia tożsamości nigdy nie była pewna, a niepewność przerażała go bardziej niż bogowie i duchy.

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Pisklęcia równina

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Jego spięcie mięśni, jakkolwiek instynktownie, nie umknęło jej uwadze – i właściwie bardziej ją rozbawiło, niż jakkolwiek zaniepokoiło. Ciężko było jej zdefiniować go jako bezpośrednie zagrożenie. Przez wiele czynników zresztą. Niejednokrotnie przyszło jej płacić za taką arogancję i stawianie własnej wartości bojowej na piedestale, ale na niektórych błędach po prostu nie potrafiła się uczyć.
    Czy też raczej – nie chciała.
    Była stara. A jednocześnie cechowała się pisklęcą naiwnością i przygłupawą, młodocianą pychą. Obwiniała, oczywiście, świat dookoła niej i warunki, w jakiej przyszło jej się wychowywać, ale nigdy samą siebie. Bo w swoich ślepiach ona sama zawsze była ofiarą.

    Uśmiechnęła się lekko, jak gdyby zadowolona z tego, że samiec pochwycił haczyk i szarpał nim z niezwykłą namiętnością. Czy celowo zdawała się źle interpretować jego stanowisko? A któż by to wiedział? Tak samo jak kto mógł mieć pewność, że jej pewna siebie reakcja była faktyczna i wynikała z trafnego przewidzenia jego reakcji, czy może płynnie, niczym kameleon, dostosowywała się do niej, by ukryć niechęć wobec swojej nietrafionej kalkulacji. Oba scenariusze były realne, i oba mogły się w pewnym sensie przenikać.

    – Mhhhhhhmmmm. – wysunęła minimalnie łeb w jego stronę, chociaż przy dzielącej ich odległości, i tak nie miało to żadnego wpływu. Masz oczy z drewna. Z drewna masz też zdecydowanie uszy i tkanki, które budują ten ciekawy organ pod twoją czaszką, ale oczywiście tego też się wyprzesz.
    Klasnęła jęzorem, którym przecięła następnie powietrze, jak wąż, który właśnie wychwycił na wietrze zapach ofiary.
    – Nie w twojej gestii jest decydowanie, co czyni mnie smokiem Wolnych Stad, a co nie. Nie masz absolutnie żadnych kompetencji do wyznaczania tych granic... Bah, ze swoim podejściem, jesteś wręcz mniej wykwalifikowany od przeciętnego adepta, jakiego mogę znaleźć w obozie Ziemi. – westchnęła, jakby zawiedziona tym faktem – jakby oczekiwała od samca więcej. Poniekąd tak było. Tylko pytanie, czy jej oczekiwania wobec Strażnika były jakkolwiek realne, w jakimkolwiek uniwersum. – Nie stawiam się ponad gatunek. Stawiam się ponad społeczność, a to różnica. Stawiasz twardo swoje hipotezy, nie mając pełnej znajomości źródła... – spojrzała na niego, wybitnie znacząco. – Wiesz już, jak to jest, hmm?
    Złowiony, utopiony.
    – Smoki tutaj a smoki... – przerwała, wskazując znacząco skrzydłem na północ Wolnych Stad, mając w zamyśle dzikie tereny daleko za granicami Słońca – tam, w miejscach, o których się tutejszym, małym jaszczurkom nie śniło, są zupełnie inne. Różnice są fascynujące. Tak samo tam.
    Tym razem jej skrzydło wskazywało na wschód, skąd dawniej przybyły smoki Cienia. Oczywiście, że nie czytał w jej myślach, więc nie zrozumiałby wprost jej nawiązania, ale to nie robiło jej różnicy.
    – Zwiedziłam sporo świata by mieć teren do porównań. Nie winię obecnych pokoleń, bo to nie do końca ich wina. Ot, są produktem swoich poprzedników. Mogą jedynie... – zastukała nieco teatralnie pazurami o ziemię, mimikując chód jakiegoś stworzenia. – Iść tam, gdzie nakazuje im siła genów.
    Bo czymże byłaby rozmowa tej dwójki, gdyby jej fundamentalną częścią nie była kłótnia o tą samą rzecz, bez końca?

Licznik słów: 488
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Pisklęcia równina

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Miał wrażenie, że był słabszy niż wcześniej. O ile zawsze przejmował się słowami, jeśli wierzył iż rozmówca przemyślał je przed ich wypluciem, teraz wżynały się jakoś głębiej. Jakby mimo kłótni jakie stoczyli dotychczas, które i tak w większości o ile nie wyłącznie, sam rozpoczynał, wciąż naiwnie oczekiwał, że Mahvran bardziej zrozumie jego stanowisko.
Nie miał wyboru jak powtarzać wszystko w kółko, ponieważ nie chciał jej tracić, ale to nie likwidowało żalu jaki się z tym wiązał.
Typowo zaś, żal przekuwał w gniew, gdyż była to najlepsza reakcja obronna jaką znał. Jeśliby odpuścił, prawdopodobnie musiałby ugiąć się pod naporem budowanych przez księżyce emocji, a to uczyniłoby go zbyt żałosnym. Zbyt dobrze już eksplorował tę wersję, żeby dostrzegać w niej jakąś formę ulgi. Jedynie obrzydzenie.

Niemniej poczynił jakiś postęp. Zdenerwował się bardziej, lecz ze świadomością dlaczego, a nie tak po prostu.
Możesz tęsknić za światem do którego już nie należysz – odparł gorzko, stabilizując głos.
Sam oddałbym to bezwartościowe życie, gdybym mógł powrócić do miejsca w którym się urodziłem. Ale moja krew, ni tęsknota nie ma żadnego znaczenia – odruchowo postawił jeden krok w jej stronę, poprawiając przy tym swoją defensywną pozycję, na bardziej pewną. Ale pewności nie miał, jak zwykle. Jedynie samego siebie oszukiwał, że jest inaczej. Wymiana obecnego życia, w zamian za powrót do dawnej społeczności też nie była zresztą oczywista. Tamto życie również nie było szczęśliwe, nawet przed zabiciem Kazesa – ale przynajmniej miało prostszą strukturę. Pytań też zadawał mniej. Jego nadzieje były wprost egoistyczne. Łatwa do rozgryzienia formuła, której sztucznie nie starał się podważyć.

Desperackie z twojej strony, by sądzić że możesz odebrać mi autorytet do wyznaczania granic. Fakty nie liczą się z autorytetem, a faktem jest że naturę wyznacza także otoczenie.
Dorastałaś tutaj, u boku smoka który nie miał nic wspólnego z kulturą o której mówisz. Gdybyś była jej częścią bardziej, niż jesteś Wolną nie byłoby cię tutaj. Ale jesteś, z powodu pseudo umowy, której nikt nie jest w stanie już zweryfikować, przewodząc smoki, które nie mają żadnego związku z twoja historią.
Cierpiętnicze związanie z jedną lokalizacją to także cecha Wolnych
– chrypka w jego tonie na chwilę, przez sposób w jaki go zniżył, wybrzmiała z lekkim warkotem.
Wiedział, że jej tutaj potrzebował. Perspektywa iż nie mógłby stoczyć nawet tej zbiegającej z pierwotnego toru kłótni była sama w sobie okrutnie przerażająca. Ale to z czym musiał się pogodzić to jego brak wpływu.
Nie mogli przeskoczyć bariery, która nakazywała im separować się, bądź wiązać z nieadekwatnymi do siebie zjawiskami, a przez wzgląd na to, nieustannie musieli się odpychać.

Licznik słów: 423
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Pisklęcia równina

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Rozumiała ból, jaki wiązał się z chęcią oderwania się od Wolnych Stad, ale nie odczuwała żalu wobec Strażnika z tego tytułu. Nie była pewna, czy potrafiło być jej go w ogóle żal na tym etapie. Nie znaczył dla niej już tyle, co dawniej. Wciąż był elementem jej życia, którego utrata z dowolnego powodu byłaby odczuwalna, ale... Teraz było inaczej. Teraz miała inne zmartwienia i inne wartości godne jej uwagi i ochrony. Zszedł na dalszy plan. Trochę jak zużyte narzędzie, którego nie chciała naprawiać.
    Ale mimo to poświęcała mu czas i dawała się drażnić. Może była to po prostu kwestia przyzwyczajenia. Zawsze była niewolnicą nałożonych na siebie nawyków. Nie lubiła zmian. Nie lubiła nowości. Nienawidziła wszystkiego, co rujnowało jej poczucie stabilności.

    Zamrugała powoli, leniwie wydychając powietrze.

    – A cóż takiego powstrzymuje ciebie od powrotu? Sztuczne poczucie obowiązku? Abstrakcyjne blokady społeczne? – w jej głosie nie było drwiny czy niechęci. Tylko neutralność.
    Neutralność, która szybko znów dała upust kpiącemu rozbawieniu, ujawnionym w momencie lekkiego uniesienia przez nią łuku brwiowego.

    – Jak mogę odebrać ci coś, czego nie posiadasz? – zaśmiała się nieprzyjemnie, nisko. Znów wchodził na niebezpieczne terytorium, poruszając temat Szydercy i Cienia. Ostrzeżenie rozbłysło w jej ciemnych ślepiach, brutalnie zakotwiczonych w jego błękitnych odpowiednikach.
    Uważaj, proroku. – wskazała na niego złocistym, zakrzywionym szponem prawego skrzydła. – Niebezpiecznie jest mówić o czymś, gdy zadrapało się tylko o powierzchnię.
    Mimowolnie podniosła lekko głowę, z podłą wyższością i nutami niechęci zarazem, jak gdyby był tylko kolejnym smokiem Mgieł, próbującym na siłę utrudniać jej życie; marnować czas durnymi błahostkami.

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Pisklęcia równina

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Postawił krok w tył, ostrożnie dostosowując do niej swoją pozycję.
Istotnie rozpędził się w sposób, który mógł szybko przybrać wymiar niebezpiecznego. Przeklinał fakt, że stawiała wokół siebie tyle granic, choć nie zdołaliby się porozumieć, gdyby nie miała żadnych. Niezależnie od okoliczności towarzyszył mu impas.
Iskra niepewności przemknęła po barykadzie powstałej z gniewu, tworząc maleńkie, ale przepuszczające zażenowanie szczeliny. Powinien być wdzięczny, że jako przywódca miała czas nie tylko odezwać się do niego, ale także przybyć na miejsce i jeszcze tolerować jego nastroje. Był chciwy skoro drażniło go, że to wciąż tak niewiele. Czuł się wybrakowany bez jakiejś formy ciasnej więzi, której poszukiwał od utraty Kazesa. Być może dlatego nagle przypomniał sobie o relacji z sarnami?

Przełknął gęstą, kwasową flegmę, czując jak nawet mimo znaczącego rozcieńczenia ze śliną, podrażnia mu gardło. Dodatkowy powód, żeby czuć się gorzej, choć na tym etapie traktował to jako obowiązkowy akompaniament do źródła złego nastroju. Zupełnie jakby od podstaw był skonstruowany tylko pod takie doświadczenia.

Milczał przez parę oddechów, a potem westchnął płytko. Gdy już się odezwał, uczynił to bardziej płaskim, pozbawionym czytelnej pretensji tonem, wzrok zawieszając na jej złotym szponie.
Mogę powrócić fizycznie, ale czas i miejsce zmieniły mnie na tyle, iż nie byłoby tam dla mnie miejsca. – Nie musiało jej to interesować, ważne że zadała pytanie, więc sprecyzował. Tym samym znów ugodził samego siebie, tracąc chęć na kontynuację dyskusji. Wrócił do niej spojrzeniem, zmuszając się jak zwykle do większej pewności.
Niepotrzebnie dalej cię zatrzymuję. Kwestię więzi, czy tożsamości rozwiążę samodzielnie – dodał chłodno, po czym usiadł ostentacyjnie, by dodatkowo potwierdzić swoje intencje.
Sarny krzątały się gdzieś za jego grzbietem, ale choć trójnoga nie była w stanie zrozumieć jego emocji, koziołek dobrze wiedział co oznaczały.

Licznik słów: 283
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Pisklęcia równina

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Zamruczała krótko, jakby akceptując jego odpowiedź. Nie, żeby nie rozumiała jego stanowiska. Podejrzewała jednak, że głównym powodem przemawiającym przeciwko jakiejkolwiek ucieczce z Wolnych Stad był, cóż, czas. Czas, którego nie miał od dawna, czas, który był tylko pożyczony mu przez bogów, a który mogli odebrać wedle swojego prymitywnego kaprysu w dowolnym momencie – a moment, w którym prorok postanowiłby się od nich odciąć, byłby przecież idealnym.

    Kolejne ciche mruknięcie wydobyło się z jej gardzieli. Neutralna akceptacja jego stanowiska. Powiedziała mu to, co mogła – i co chciała. Nie zamierzała walczyć o dłuższą rozmowę, o jego dalszą uwagę. W pewnym sensie chciała – nie wiedząc, do cholery jasnej, po co – ale wygrała jej duma. Wolała pozostawać względnie niezainteresowaną. Zresztą, miała inne rzeczy, inne istoty, inne rozmowy, które wymagały jej uwagi. Mimo, że tylko w przypadku elfów było to odwzajemnione z jakąkolwiek sympatią.

    – Powodzenia. – mruknęła neutralnie, zerkając na dwójkę roślinożerców za brązowołuskim, wygiętym w szlachetnym łuku grzbietem. Syt pōja sȳz.Dla ich dobra. dodała ciszej, po czym zwyczajnie odwróciła się i uniosła na zadnich łapach, by jednym machnięciem silnych skrzydeł wzbić się w powietrze, wracając na ziemie swojego stada na południu.

    [zt]

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Upiór Pustyni
Łowca Mgieł
Solaris Wirtuozyjny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 251
Rejestracja: 30 maja 2023, 14:38
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny (Pustynny x Północny)
Opiekun: Kwiat Uessasa
Mistrz: Poławiacz Szczurów
Partner: Zaranna Łuska (platoniczny)

Pisklęcia równina

Post autor: Upiór Pustyni »
A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MP,MO,MA,Kż,Prs: 1| A,Skr,Śl: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Trudny Cel; Lekkostopy
/Mam nadzieję że ta fabu skończona. Jakby co Strażnik zawsze może dopisać post dla zakończenia, ignorując nas, bo fabuła ma miejsce wyraźnie później./

Życie jakoś szło odkąd Solaris pojawił się pośród smoków Mgieł. Miał przyjaciół. Miał coś co mógł nazwać rodziną. Był adeptem i polowania szły mu nie-najgorzej w ostatnim czasie. Był...w bardzo dobrej sytuacji, nie musząc martwić się o nic poważnego. Owszem, nadal mieli problem z łowcami którzy zajęli część ich terenów i Sol był nerwowy za każdym razem gdy Kwiat powiadamiał go że będzie brał udział w...radzeniu sobie z nimi. Jednak sam nie musiał brać w tym udziału. Poluj, przestrzegaj kodeksu i będzie miał tutaj spokojne życie. Chociaż wiszący nad nim cień przeszłości nadal wisiał jak cień, ostatnio przybladł z czasem, gdy Solaris stawał się starszy. Czasami jednak wizje sprzed księżyców nadal go nawiedzały nocami, gdy tylko czuł zapach smoczej krwi lub ognia. W tych sytuacjach decydował się rozprostować łapy, zwiedzając tereny Mgieł. Jednak w tym momencie znał już prawie wszystkie tereny które nie były pod ryzykiem ataku ze strony łowców. Słyszał jednak nie raz o terenach wspólnych Wolnych Stad. Tereny neutralne, należące technicznie do każdego ze stad. Zdecydował więc udać się na północ, przekraczając granicę. Rzekomo nie było żadnego zakazu mówiącego mu że nie powinien, do póki zachowa ostrożność. A spotkania z innymi stadami nie musiały także być czymś negatywnym, tak długo jak zachowywał ostrożność.
Warunki poza terenami Mgieł nie były wcale tak...drastyczne. Jak na razie trafiał na dość spokojne równiny i lasy. Chociaż zarazem nie miał okazji się tak bardzo przyjrzeć. Jednakże doceniał fakt że mógł chwilę po prostu być w spokoju, nie martwiąc się zanadto o własne bezpieczeństwo. Wylądował na tutejszej równinie, spokojnie rozglądając się po terenie. Przez dłuższy czas wyglądało że był tutaj sam. Jednak po jakimś czasie odczuł znajomy zapach Stada Mgieł...ale zarazem dość odmienną woń...

Kwiat Uessasa

Licznik słów: 305
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I believed what we had would last forever
After all the moments we spent together
Were they meaningless in the end..?
*** Atuty: ***
*** Kompani: ***
***
#AC855A|#FE6D00
Większościowy brak łusek, futra i piór: +1 ST do obrony, możliwe poparzenia skóry w okresie letnim;
kalectwo: + 1St do wytrzymałości
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Pisklęcia równina

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
....Spokojny spacer po równinie był nadwyraz przyjemny. Naprawdę dawno nie czułem takiej wolności. Tyle krewi nie było na łapach. Po drodze sporo ścierwa niestety zakłuciło mój spokój ducha, to skończyło jak kawałek mokrej plamy czy zwykły obiekt sadystyczny obiekt zadawania niezapomnianych doznań w zadawaniu innym bólu. Po jakimś czasie znajoma woń pojawiła się w moim nozdrzu. Słodkawa, pełna ziół i rodzinna... Wiedział kim był nieznajomy w oddali. Powoli usiadłem pod drzewem. Stęchła woń rozkładu i śmierci powoli unosiła i krążyła w najbliższej okolicy. Jeśli młodzik zechce zobaczyć co to jest to się zaskoczy, widząc jak jego przybrany stary oszalał. Choć może z tego wyjść przyjemna farsa...

Niewidzialna Łuska

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Upiór Pustyni
Łowca Mgieł
Solaris Wirtuozyjny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 251
Rejestracja: 30 maja 2023, 14:38
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny (Pustynny x Północny)
Opiekun: Kwiat Uessasa
Mistrz: Poławiacz Szczurów
Partner: Zaranna Łuska (platoniczny)

Pisklęcia równina

Post autor: Upiór Pustyni »
A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MP,MO,MA,Kż,Prs: 1| A,Skr,Śl: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Trudny Cel; Lekkostopy
Młodszy smok zmarszczył delikatnie pysk, gdy dotarł do niego zapach Kwiatu Uessasa. Czy raczej coś podobnego do jego woni. Miało bardzo znajomą nutę, ale zarazem był inny...przesiąknięty zapachem rozkładu i śmierci. To go przez chwilę zaniepokoiło, zabierając jego świadomość do koszmarnej nocy której stracił biologicznego ojca.
Pokręcił głową, próbując odgonić od siebie cień wspomnień z przeszłości. Skierował się więc do samca, jako że głupio chyba będzie tak przesiadywać i udawać że się nie widzą nawzajem. Gdy jednak się mu przyjrzał, zauważył niecodzienną zmianę koloru jego kryształów na ciele. Fiolet...one nie były wcześniej złote? Wiedział jednak że maddara mogła w różny sposób wpływać na smoki, jak i też pozostawała opcja jakieś integracji duszków. Może samiec zażyczył sobie zmiany z jakąś przysługę? Albo był to po prostu dość dziwny żart z ich strony? Słyszał że odwalały już nie takie rzeczy.
Hej, Hras. Co z tą zmianą koloru? – Spróbował się zaśmiać, by nieco rozładować napięcie. Gdy podszedł bliżej, odczuł że woń stawała się silniejsza i zdecydowanie emitowała od Kwiatu.
Emh...nie chcę nic mówić, ale nie zakaziła ci się ostatnio jakaś rana? Ten zapach...nie jest zdrowy. – Na jego ciele nie było jednak raczej żadnych widocznych ran. Solaris dopiero po chwili przypomniał sobie dopiero że samiec nie był już uzdrowicielem. Czy przypadkiem nie miał także zakazu opuszczania granic? Chociaż raczej nie w roli adepta było mówić własnemu opiekunowi jak ma się zachowywać.

Licznik słów: 231
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I believed what we had would last forever
After all the moments we spent together
Were they meaningless in the end..?
*** Atuty: ***
*** Kompani: ***
***
#AC855A|#FE6D00
Większościowy brak łusek, futra i piór: +1 ST do obrony, możliwe poparzenia skóry w okresie letnim;
kalectwo: + 1St do wytrzymałości
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Pisklęcia równina

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
....Obrzuciłem jego przybranego syna, spojrzeniem dziwnym, niezrozumiałym. Niestety wieści się nie rozchodzą dobrze, tak jakbym chciał. Może po prostu są tempi lub głusi... Westchnąłem zmęczony i otworzyłem pysk. Z niego jednak zamiast przyjemnego głosu kwiatu, wyszedł głos bliżej przypominający chrapot bestii.
To moja naturalna woń. Cuchę tak jak to, czym jestem. Odpadem tego stada...Zarechotałem złowieszczo, z nutką szaleństwa. To co było zostało zniszczone, Został tylko popiół, zgliszcza i śmierć. Tutaj nic nie zostało poza zniszczeniem pasożyta, który miał to ciało. Niestety wraz ze śmiechem domena lekko nasiliła swoje odrażające, wręcz bestialskie właściwości. Oby synek nie obsrał zbroi.
Niewidzialna Łuska

Licznik słów: 102
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
Upiór Pustyni
Łowca Mgieł
Solaris Wirtuozyjny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 251
Rejestracja: 30 maja 2023, 14:38
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny (Pustynny x Północny)
Opiekun: Kwiat Uessasa
Mistrz: Poławiacz Szczurów
Partner: Zaranna Łuska (platoniczny)

Pisklęcia równina

Post autor: Upiór Pustyni »
A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MP,MO,MA,Kż,Prs: 1| A,Skr,Śl: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Trudny Cel; Lekkostopy
Samiec zamrugał, zdezorientowany odpowiedzią. Wywód brzmiał bardziej jak zażalenia nastoletniego gada, twierdzącego że nikt go nie rozumie. Nie szczególnie zrobiło to jednak wrażenie, albo może nie takie jakie się rozmówca spodziewał.
Aha. – Samiec mruknął, nie mając nawet sposobu by to skomentować. Nie był pozbawiony węchu. Hrasvelg jechał wcześniej ziołami, wonią mgieł i własnym specyficznym zapachem. Nie był to jednak na pewno zapach choroby, czy zgnilizny.
Solaris wiedział że samiec nie był już uzdrowicielem, jak i że narobił pewnie coś co szczególnie nie spodobało się Mahvran. Jednak oboje byli zajęci własnymi sprawami, a Sol nie miał dotychczas zamiaru wyciągać na siłę informacji o tym co dokładnie zaszło. Chociaż biorąc pod uwagę co słyszał, to może powinien.
Mahvran znowu się na ciebie za coś wkurzyła? Czy masz po prostu aż tak zły dzień? – Walnął prosto z mostu, unosząc lekko łuk brwiowy.

Kwiat Uessasa

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I believed what we had would last forever
After all the moments we spent together
Were they meaningless in the end..?
*** Atuty: ***
*** Kompani: ***
***
#AC855A|#FE6D00
Większościowy brak łusek, futra i piór: +1 ST do obrony, możliwe poparzenia skóry w okresie letnim;
kalectwo: + 1St do wytrzymałości
Kwiat Uessasa
Czarodziej Mgieł
Hräsvelg Niepowszedni
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1063
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir
Mistrz: Chyba istnieje
Partner: Erozja Obyczajów

Pisklęcia równina

Post autor: Kwiat Uessasa »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 2
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
....Nie zareagowałem jakkolwiek na jego komentarz. Niezbyt mnie obchodziło to co o mnie myśli, nawet jeśli był to mój syn. Kolejny smok i kolejna smocza dusza, gdzie mogę spalić ten most... Na wydźwięk imienia wiedźmy, nieświadomie zasyczałem groźnie z warkotem. Nie lubiłem, nie wróć. Nienawidziłem tej jędzy. Tak mocno uprzykrzyć żywot... Wziąłem wdech, splunąłem w dal i wróciłem wzrok ku synowi.
Nie lubię jej i ogólnie mam miętowo zły czas. przekrzywiłem łeb z lekko niebezpiecznym uśmiechem. Mogłaby dla mnie ta jędza nie istnieć. Czasem marzyłem o tym, aby ją wybebeszyć i rozciągnąć jej flaki po całym klepisku.Jakbyś się czuł, czując tylko negatywne emocje? Gniew, nienawiść i chęć mordu? To masz odpowiedź na wszystko...
Niewidzialna Łuska

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme | Głos Postaci
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – 27.05
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica (samica)
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:3 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
#19a56f
Ekwipunek
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff | #00ffbf – ludzki
Av by Sherinae | Av by Lampart | Av by AWL
Discord: @Shiro#8745
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej