Plac przed świątynią

[Światła Północy]

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Na plac świątynny przyszedł tym razem nie z Su, a z Akrirem. Planował wybrać się w północne lasy, lecz te bywały ostatnio dość... niebezpieczne. Nie dość, że kamienne zwierzęta, to jeszcze orkowie, a kiedy brakowało orków, znajdowały się nikczemne duszki, bądź piraci. Nie należało jednocześnie bagatelizować tego typu bezeceństw czających się nieopodal ich granic, w związku z czym regularny rekonesans był zwyczajnie obowiązkiem.

Kiedy Strażnik się pojawił, ułożył przed nim cztery wyjątkowo tłuste zające. Ostatnio Thahar im sprzyjał, a znajdujący się na urodzajnych terenach ziemi roślinożercy zaspokajali ich głód oraz potrzeby bardziej, niż niegdyś.

Spóźniony Debiut
//8/4 mięsa za 03.06

[Spóźniony Debiut]

Jak widać, obaj przyszli z dość niespodziewanym towarzyszem. Na plac wkroczył niewiele po Światłach, witając go delikatnym uśmiechem. Jak zawsze zapłatą były oprawione kawałki mięsa, nigdy nie chciało mu się taszczyć całej zwierzyny.
– Mam nadzieję, że nie będziemy musieli oglądać pysków zgrai Ulfe. – napomknął, gdy ułożył przed sobą stosik. Strażnika przywitał delikatnym uśmiechem.

//8/4 mięsa za misję 3 czerwca

[Infamia Nieumarłych]

• Przybyła na polanę przed tą paskudną świątynią późnym wieczorem, w towarzystwie wilka, który szedł u jej prawego boku. Mahvran nie widziała jeszcze Strażnika, więc po prostu położyła przed sobą trzy kamienie szlachetne – z wyraźną niechęcią się z nimi rozstając – i czekała. Patrząc na to, ile smoków straciła ostatnio, wolała nie ryzykować.
  
  Wrota Dziejów
  [granat i opal za Infamię (Włóczykij), 4/4 mięsa za Mörkvarga; misja 04.06]

[Ołtarz Wyniesionych]

Nadal nie wierzyła, że zgodziła się na tę wyprawę z Mahvran. Musiała tego dnia bardzo mocno upaść na łeb. W każdym razie – zjawiła się, razem ze swoją kompanką, Mosarbą. Postawiła przed siebie podarek dla Strażnika [8/4 mięsa], jako iż chyba nadal miała trwałą zniżkę. Zamierzała mu to zaoferować tak szybko, jak tylko się zjawi.
Skinęła łbem Infamii, chociaż jeszcze się nie odzywała. Mosarba natomiast od razu zainteresowała się Morkvargiem, podchodząc do niego i próbując dotknąć go swoim imponującym porożem. Zawieszone miała na nim ozdoby z kolorowego szkła, które dodawały czarnej reniferzycy jeszcze więcej wdzięku. Bardzo lubiła się zaprzyjaźniać z innymi kompanami, ale jeżeli któryś u niej podpadnie, to stanie się jej prywatnym nemesis.

//8/4 mięsa za 04.06

[Kwiat Uessasa]

Przybyłem do miejsca zaraz po Erozji. Dosłownie wylądowałem za nią. Poprawiłem, skrzydła.
– Witaj Skarbie – otarłem się o jej bok i stanąłem przed ołtarzem.
Wsadziłem napę w torbę i wyciągnąłem z niej kamienie szlachetne
– Przyjmij mój dar, za woje błogosławieństwo – położyłem dary i zamilkłem czekając na przyjęcie ofiary.

/ jaspis, szmaragd, agat, diament

//Misja 06.06

[Erozja Obyczajów]

Erozja pojawiła się na placu, trochę spóźniona ale jej partner też. Zaraz mieli wychodzić, więc chyba powinna była zrobić to wcześniej. Spojrzała na samca, kiwając mu łbem a przywitanie. Położyła przed sobą trzy topazy, aby zapłacić za błogosławieństwo. Wolała je mieć, mimo wszystko. Może nie był jakoś bardzo religijna, ale opatrzność bogów byłaby mile widziana.

//3x topaz na błogo 06.06

[Sięgający do Nieba]

Hermes zgarnął potrzebne mu rzeczy i pofrunął w kierunku świątyni. Wylądowawszy wyłożył przed Straznikiem odpowiednią zapłatę. Skinąwszy mu krótko łbem czekał na drugą towarzyszkę swojej wyprawy.

8/8 mięsa za 07.06

[Wybory Serca]

Smoczyca nigdy nie taszczyła ze sobą aż tylu kawałków mięsa. Może powinna zacząć wymieniać je na kamienie ze skarbcem, aby ułatwić sobie dostarczanie zapłaty prorokowi? Ciągnęła razem z Debiutem niewielką część ich dorobku, którą położyła na placu nieopodal proroka.
– Cześć, dziadku – przywitała go wesoło.

/ 24/4 mięsa za 3dniowe błogo 9, 10 i 11 maja

[Czarci Pomiot]

Pojawiła się chwilę po Hermesie, zgrabnie lądując gdzieś przy jego boku i powitała go skromnym pomrukiem. Kolejnym pomrukiem obdarowała Proroka, wystawiając przed nim drobną opłatę, by powrócić pod prawicę Gwieździstego.

//4/4 roślin z mojego KP, turkus od Gwieździstego (dogadane)

[Spóźniony Debiut]

Czy taką niewielką? W niesieniu opłaty brali udział również kompani, chociaż ich nerwowe zachowanie, zauważył by nawet ślepy. Nie dziwił im się, a jednak nie zamierzał zmienić decyzji.
– Mam nadzieję, że on nas przy tym młynie nie wystawi. – ułożył sakwę z owocami i to niemałą przed sobą, do tego trochę mięsa.
– Ktoś mu zaświeci monetą przed pyskiem i jeszcze zdanie zmieni. – jak zawsze, widział ten najgorszy scenariusz. Chociaż nie, ten byłby zupełnie inny i wiązał się z niemałym zadowoleniem białowłosego szczura.

Strażnika powitał skinieniem łba, spokojnie czekając.

//21/4 mięsa i 3/4 roślin za misję 9, 10 i 11 (błogosławieństwo trzydniowe)
8/4 roślin za misję 11 (jednodniowe)

[Władca Przeznaczenia]

Ciężkie kroki rozlegające się w świątyni zapowiedziały również przybycie gigantycznego smoka. Słoneczny od długiego czasu nie wyruszał poza granice wolnych, skupiając się na sprawach stadnych. Zbyt długo siedział w zaciszu Słonecznych terenów, najwyższy czas ponownie wyrwać się w nieznane.
Tym razem w ramach ofiary dla Boginii przyniósł kawałek dziobu gryfa, zawiązany na rzemyku w taki sposób, że tworzył naszyjnik. Nie wiedział, czy prezent spodoba się Boginii, ale miał nadzieję, że tak.
Skinięciem łba przywitał się z prorokiem, a następnie ułożył ofiarę na przeznaczonym do tego miejscu. Teraz wystarczyło poczekać na boską ingerencję.

//boski ulubieniec na misję 11.06 o 19

[Strażnik]

Na placu robił swoje, jak zwykle. Czekał na smoki, podziwiał sztukę, raz bardziej finezyjną, bo figurki, czy obrazy (choć ten w zasadzie widział po raz pierwszy), a raz zdecydowanie prostszą, ale nie bardziej wstydliwą. Thahar by się ucieszył, o ile to swoją zdobycz składali w zapłacie, a nie pożyczoną.
Ciśnienie podskoczyło mu w zasadzie tylko jeden raz, pewnego wieczora, gdy to Mahvran postanowiła wybrać się na spacer z Ołtarzem. Nie skomentował tego oczywiście, pozwalając by błogosławieństwo dotknęło jej zupełnie tak samo, jak pozostałych – w postaci oślepiającego rozbłysku, który następnie uformował się w koliste ogniki, podążające jeden po drugim do piersi opłacających swój spacer zwiadowców. Wniknąwszy w nich bez problemu, kule światła napełniały smocze cielska ciepłem – choć nie drażniącym, bowiem dostosowywało się nawet do bardziej zimbolubnych jednostek.

Skoro nikt nie miał do niego żadnej sprawy, prorok wszystkich witał, a następnie odprawiał krótkim, uprzejmym skinieniem łba, a potem wracał do swoich zajęć.
Dopiero później zorientował się, że ciekawi go także Kwiat Uessasa. Nie na tyle, żeby go zdenerwować, ale na tyle, że nie mógł opuścić jego myśli. Jaka musiała być jego relacja z Rzecznym i Erozją?

Błogosławieństwo Sennah 02.06.23
Kwiat Uessasa
– 3x topaz

Rzeczny Kolec
– 3x nefryt

Błogosławieństwo Sennah 03.06.23
Światła Północy
– 8/4 mięsa

Spóźniony Debiut
-8/4 mięsa

Błogosławieństwo Sennah 04.06.23
Infamia Nieumarłych
– granat i opal, 4/4 mięsa

Wrota Dziejów
– 8/4 mięsa

Błogosławieństwo Sennah 06.06.23
Kwiat Uessasa
– jaspis, szmaragd, agat, diament

Erozja Obyczajów
– 3x topaz

Błogosławieństwo Sennah 07.06.23
Gwieździste Niebo
– turkus, 8/4 mięsa

Czarci Pomiot
– 4/4 roślin

Błogosławieństwo Sennah 09-11.06.23
Wybory Serca
– 24/4 mięsa

Spóźniony Debiut
– 21/4 mięsa i 3/4 roślin
– 8/4 roślin

Błogosławieństwo ulubieńca na Maj
Światła Północy, Obca Idea, Żar Słońca

[Trefna Topola]

• Topola postanowiła wybrać się za granice Stad po raz pierwszy, odkąd tu przybyła. I to nie po prostu z jakimś tam o, zwykłym sobie planem. Planowała bowiem znaleźć coś co pomogłoby na wrażliwy słuch Eshela. W sumie podzieliła się tym z Aie, która uznała że nie puści jej samej to raz. Dwa, postanowiły obie zabrać ze sobą Wilka, żeby to on sam był przy dobieraniu dla niego odpowiedniego ekwipunku.. Nausznego. Zjawiła się więc w placu, tym razem mając zapłatę w łapach. Położyła ją grzecznie przed Sennah.
  Dalej głupio było jej na ostatniej ceremonii.. No ale cóż. Może dzisiaj nie przegną?
  Rozglądała się za Strażnikiem, ciekawe gdzie jest..
  
  //jaspis, turkus za Błogosławieństwo 13.06 (Zniżka Odkrywcy)

[Kołysany Wiatrem]

Przyszedł z mamą i ciotką, nieco zdziwiony, że nie wchodzą do środka. Najwidoczniej wszelkie te błogosławieństwa odbierało się na zewnątrz. Przyjrzał się zapłacie. Nie miał niczego podobnego przy sobie, ale nazbierał ubiegłego dnia trochę muszelek. Wieczorem udało mu się przekłuć ich nasady i przewlec przez nie sznurek od Czuwaliczki, dzięki czemu powstał wisiorek. Położył go przed sobą mając nadzieję, że to wystarczy.

// boski ulubieniec za misję 13.06

[Wybory Serca]

Znowu przybyli we czwórkę, a tym razem ich przygoda w szczelinie mogła dobiec końca. Ciekawe co znajdą po drugiej stronie tej przedziwnej jaskini? Zaczepiła tatę trącając nosem jego policzek i położyła na ziemi trochę mięsa w ramach zapłaty. Dziadka powitała lekkim uśmiechem. Dziś musiała zachować powagę. To prawdopodobnie będzie jej ostatnia misja na jakiś czas, musi odpocząć od tej ciągłej adrenaliny.

// 8/4 mięsa za misję 13/06

[Pasterz Kóz]

Oby znaleźli jakieś cenne skarby i oczywiście rzeczy dla sojuszników, ale skarby też, jako dodatek. Lekko otarł się bokiem o bok córki, a potem położył przed sobą zapłatę za siebie oraz za Ofelię. Strażnika powitał tylko skinieniem głowy, podobnie jak resztę towarzyszy. Pogadają sobie później, teraz pora na boskie błogosławieństwo.

// 8/4 mięsa za mnie i 12/4 mięsa za Egzekucje na 13.06

[Gwiezdna Egzekucja]

Egzekucja jak zwykle przybyła z Pasterzem. W zasadzie lubiła tu przychodzić przed misją. Stałe procedury przy których zawsze wiesz czego można się spodziewać były miłym akcentem. Nie bałaby się do tego przyznać gdyby ktoś zapytał, ale jej mimowolnie srogi wyraz pyska raczej rzadko do tego zapraszał.
Krótko przywitała się z prorokiem i kiwnęła łbem Śnieżce.

[Spóźniony Debiut]

Tym razem przybył na samym końcu, niosąc ze sobą sporą sakwę owoców. Przywitał wszystkich skinieniem łba, Śnieżkę dodatkowo drobnym buziakiem. Zapłatę ułożył na swoim miejscu, spokojnie czekając, aż Prorok przekaże im błogosławieństwo.
Im głębiej wchodzili w te jaskinię, tym bardziej zaczynał się martwić. Zwłaszcza po rozmowie z Alzalim. Zerknął na Pasterza, póki co nic nie mówiąc.

//8/4 roślin za misję 13 czerwca

[Znamię Bestii]

Przyszła spóźniona, wchodząc na plac za synem i partnerką... No właśnie. Ich pierwsza misja jako para. A młody jeszcze nie wiedział. Zerknęła niepewnie na syna i westchnęła. Może na ten moment lepiej mu nie mówić?
Niosła ze sobą skórę z jelenia, ładnie oprawioną i wysuszoną. Złożyła ją obok naszyjnika i uśmiechem aprobaty pochwaliła prezent od syna. Ciekawe czy zgodnie z sugestią Topoli uda im się znaleźć my jakieś okrycie na uszy? Grzecznie czekała.

// boski ulubieniec za misję 13.06

[Trefna Topola]

• Czuwaliczka wybierała się na następną wyprawę w towarzystwie miłego samca z Ziemi, którego ostatnio zaczepiła. Ot, pokazał on jej bardzo ciekawe miejsce a też skoro obiecała ołtarz to.. Nie zamierzała wycofywać się z tego danego słowa, oj nie! Nie byłaby wtedy Czuwą!
  Zostawiła Jaworka pod dobrą opieką a sama zjawiła się ponownie na placu przed Świątynią. Położyła kolejne to kamienie, jakie miała przy sobie a potem siadła sobie grzecznie. Gdzieś tu powinien jeszcze przyjść Debiut, prawda? Może zaraz się zjawi?
  
  // labradoryt, kwarc dymny, sardonyks za misję 16.06.2023

[Spóźniony Debiut]

Przybył niewiele później, niosąc ze sobą oprawione kawałki mięsa, w tym mantykory z areny. Wolał nie ryzykować, zostawieniem ich w spiżarni, jeszcze przez pomyłkę wylądują w gulaszu i będzie ciekawie. Zapłatę jak zawsze ułożył w ładny sposób, by następnie przywitać smoczyce oraz Strażnika skinieniem lab. Dzisiaj wyjątkowo bez uśmiechu.

//8/4 mięsa za misję 16 czerwca