OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Nieee! To źleee! Nie przyzwyczajaj sięęę! No. Adept nie był agresywny, nieprzyjemny, jego ton nie sugerował, że ma wobec smoczycy nienajlepsze mniemanie. Wszystko pięknie i gładko. Skinęła mu na jego słowa. – Przywódca okazał się hipokrytą... Cóż. Powinien rozdzielić tamte smoki i jak wspomniałeś zabrać kamień. Wtedy nie byłoby tematu. Zaś kamień trafiłby do tego, kto go najpilniej potrzebuje. Smoki zaś powinny zostać upomniane, by więcej się tak nie zachowywały. – Czy charakter ognia był zmienny? Z pewnością prawdziwy ogień jest nieprzewidywalny. Ale czy zmienny? Ogień zawsze jest taki sam. Czasem pożera więcej, czasem mniej. Czasem pali. Czasem ogrzewa... – W stadzie nie ma żądnego uzdrowiciela, nagle jednak znajduje się kilku chętnych. Zgłaszają się do przywódcy. Jednak, jak wiesz, miejsca są tylko dwa. Co myślisz? – Zapytała. To będzie ostatni problem, ale czy aby ostatnie słowa Nefrytowego? To się okaże. Wszak ten problem może być bardziej rozbudowany niż to się widzi.Czarny Staw
- Ćmienie Maddary
- Dawna postać

- Posty: 718
- Rejestracja: 08 cze 2014, 13:43
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 40
- Rasa: Północny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: L,S,B,Pł,M,MP,Skr,Śl,Kż,A,O,W: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny Wojownik; Mistyk
Licznik słów: 151
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Od Harriet (czyli w powiększeniu brzydala): klik!
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD
- Niosący Zgubienie
- Dawna postać
~ skowronek ~
- Posty: 356
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 13:36
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 30
- Rasa: Skrajny
- Mistrz: Bezchmurne Niebo (test)

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 5 | A: 1
U: MP, MA, MO, M: 1| S: 2| A, O, Śl, Kż, B, L, W: 3| Skr: 4
Atuty: Spostrzegawczy; Chytry przeciwnik; Tropiciel;
Dlaaaczeegooo. Samiec skinął łbem. Tak, tamten dowódca był hipokrytą.. jednak, to już nieważne. Jego plemię i tak zostało zrównane z ziemią. Równinni potrafili być bardzo, ale to bardzo nieprzewidywalni.
Słysząc jednak pytanie na kolejny problem. Zastanowił się lekko, chyba już mniej więcej wiedział, jakby on to rozegrał.
– Sądzę, że przywódca powinien dać im czas paru księżycy. Ten, który wyszkoli się jak najszybciej zyska możliwość zostania uzdrowicielem, drugie miejsce zajmie smok, który był za nim. Można też zrobić jeden wielki konkurs i sprawdzić wiedzę uczniów.. można zwołać innego uzdrowiciela ze stada, który zadałby im parę pytań.. oczywiście dwójka najlepszych zajęła by stanowisko. Myślę, że tak bym to rozwiązał, na dwa możliwe sposoby. Sądzę jednak, że ważne jest oddanie smoka, a to łatwo stwierdzić. Smoki, które chcąc być uzdrowicielami pragną nieść pomoc innym i ratować ich życia, a nie wygodnie siedzieć na zadzie i cieszyć się wyjątkową rangą. Jedno jest pewne, taki smok nie może być leniwy. Uzdrowiciele zawsze mają masę rzeczy na łbie. – Powiedział tylko, wzruszając lekko barkami. Następnie zmrużył ślepia, zastanawiając się czy jego słowa wypadły tak jak sobie to wyobraził..
Hm.. no nic, zobaczymy.
Słysząc jednak pytanie na kolejny problem. Zastanowił się lekko, chyba już mniej więcej wiedział, jakby on to rozegrał.
– Sądzę, że przywódca powinien dać im czas paru księżycy. Ten, który wyszkoli się jak najszybciej zyska możliwość zostania uzdrowicielem, drugie miejsce zajmie smok, który był za nim. Można też zrobić jeden wielki konkurs i sprawdzić wiedzę uczniów.. można zwołać innego uzdrowiciela ze stada, który zadałby im parę pytań.. oczywiście dwójka najlepszych zajęła by stanowisko. Myślę, że tak bym to rozwiązał, na dwa możliwe sposoby. Sądzę jednak, że ważne jest oddanie smoka, a to łatwo stwierdzić. Smoki, które chcąc być uzdrowicielami pragną nieść pomoc innym i ratować ich życia, a nie wygodnie siedzieć na zadzie i cieszyć się wyjątkową rangą. Jedno jest pewne, taki smok nie może być leniwy. Uzdrowiciele zawsze mają masę rzeczy na łbie. – Powiedział tylko, wzruszając lekko barkami. Następnie zmrużył ślepia, zastanawiając się czy jego słowa wypadły tak jak sobie to wyobraził..
Hm.. no nic, zobaczymy.
Licznik słów: 187
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
~ Mam nadzieję, że dożyjesz..
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
- Ćmienie Maddary
- Dawna postać

- Posty: 718
- Rejestracja: 08 cze 2014, 13:43
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 40
- Rasa: Północny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: L,S,B,Pł,M,MP,Skr,Śl,Kż,A,O,W: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny Wojownik; Mistyk
Boo niee maa czaaasuuu! Odpowiedź była całkiem dobra. Ćmienie spojrzała na niebo, chmurzyło się, zapowiadając deszcz. Która to była pora dnia? – Przywódca powinien przyjąć dwóch pierwszych kandydatów. To byłoby najbardziej bezstronne. Jednak młodzi powinni być pilnowani. Jeżeli któryś z kleryków wyraźnie nie polubi fachu lub będzie zaniedbywał szkolenie kolejny kandydat wskoczy na jego miejsce. Z mojej strony to tyle. Zawołaj mnie lub poślij kogoś po mnie, jeżeli będę mogła nauczyć cię czegoś jeszcze. Jednak już nie dziś. Wracam do stada. – Powiedziała poważnym głosem. Och! Jak się cieszyła, że stanie do walki z samą Runą Ognia! Szkoda, że nie wiedziała jak to się skończy... Potem skinęła mu na pożegnanie i ruszyła wprost na arenę.
Licznik słów: 115
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Od Harriet (czyli w powiększeniu brzydala): klik!
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
Tak się złożyło, że Zmiana akurat wędrowała pieszo. Zauważyła jeszcze odchodzącą Ćmienie, nim złapała wzrokiem sylwetkę Nefrytowego. Szczerze mówiąc kusiło ją, żeby się odwrócić i odejść, ale tego nie zrobiła. Zamiast tego powoli podeszła do samca, skinęła mu łbem w powitaniu i usiadła na ziemi naprzeciwko niego.
– Witak Nefrytowy. – Odezwała się, uważnie przyglądając Cienistemu. – Dobrze idzie ci nauka? – zagadnęła.
– Witak Nefrytowy. – Odezwała się, uważnie przyglądając Cienistemu. – Dobrze idzie ci nauka? – zagadnęła.
Licznik słów: 63
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Niosący Zgubienie
- Dawna postać
~ skowronek ~
- Posty: 356
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 13:36
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 30
- Rasa: Skrajny
- Mistrz: Bezchmurne Niebo (test)

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 5 | A: 1
U: MP, MA, MO, M: 1| S: 2| A, O, Śl, Kż, B, L, W: 3| Skr: 4
Atuty: Spostrzegawczy; Chytry przeciwnik; Tropiciel;
Samiec skinął łbem Ćmieniu i odprowadził ją wzorkiem. Już miał się zbierać, gdy w pewnej chwili zauważył idącą w jego kierunku ognistą czarodziejkę.
Skinął jej powitalnie łbem.
– Witaj Zmiano. Cóż, chyba mam małe problemy z lotem.. – Wyznał z lekkim niesmakiem, prostując skrzydła i na daremno skacząc ku górze. Nie potrafił wzbić się ku górze! A to było dosyć niewygodne, zwłaszcza, że niedawno jeszcze latał jak szalony.
Skrzywił się delikatnie, gdzie popełniał błąd?
Skinął jej powitalnie łbem.
– Witaj Zmiano. Cóż, chyba mam małe problemy z lotem.. – Wyznał z lekkim niesmakiem, prostując skrzydła i na daremno skacząc ku górze. Nie potrafił wzbić się ku górze! A to było dosyć niewygodne, zwłaszcza, że niedawno jeszcze latał jak szalony.
Skrzywił się delikatnie, gdzie popełniał błąd?
Licznik słów: 74
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
~ Mam nadzieję, że dożyjesz..
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
Samica delikatnie przekręciła głowę na bok. Z lotem? Cóż... znała to uczucie, gdy jest się uziemionym, więc postanowiła pomóc adeptowi Cienia.
– Temu da się zaradzić. Na początek przypomnij mi co czujesz, gdy machasz skrzydłami, a potem weź mały rozbieg, wyskocz do góry i zacznij z całych sił machać skrzydłami. – Powiedziała spokojnie, siadając wygodniej na ziemi. Może chodziło o jakieś niejasności? Tak czy siak, Zmiana postara się wytłumaczyć wszystko jeszcze raz.
– Temu da się zaradzić. Na początek przypomnij mi co czujesz, gdy machasz skrzydłami, a potem weź mały rozbieg, wyskocz do góry i zacznij z całych sił machać skrzydłami. – Powiedziała spokojnie, siadając wygodniej na ziemi. Może chodziło o jakieś niejasności? Tak czy siak, Zmiana postara się wytłumaczyć wszystko jeszcze raz.
Licznik słów: 72
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Niosący Zgubienie
- Dawna postać
~ skowronek ~
- Posty: 356
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 13:36
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 30
- Rasa: Skrajny
- Mistrz: Bezchmurne Niebo (test)

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 5 | A: 1
U: MP, MA, MO, M: 1| S: 2| A, O, Śl, Kż, B, L, W: 3| Skr: 4
Atuty: Spostrzegawczy; Chytry przeciwnik; Tropiciel;
Cóż, był jej wdzięczny, że jeszcze raz pragnęła mu wszystko przypomnieć. Rozłożył skrzydła i powoli zaczął nimi machać, drobinki piasku i kurzu zaczęły się wzbierać w powietrze pod wpływem ruchu skrzydeł.
Minęło trochę czasu, a samiec nawet nie czuł zmęczenia. Pragnął latać.. to było najważniejsze.
– Czuję opór powietrza. – Mruknął, pamiętając jej wcześniejsze słowa. Następnie samiec wziął mały rozbieg i wyskoczył, machając mocniej skrzydłami.
Dzięki temu z pewnością uda mu się polecieć, machał delikatnie a ciało ustawił tak, aby było mu wygodnie.
Ogon balansował delikatnie, aby utrzymywał równowagę, samiec obejrzał się za nią, czekając na dalsze polecenia.
Minęło trochę czasu, a samiec nawet nie czuł zmęczenia. Pragnął latać.. to było najważniejsze.
– Czuję opór powietrza. – Mruknął, pamiętając jej wcześniejsze słowa. Następnie samiec wziął mały rozbieg i wyskoczył, machając mocniej skrzydłami.
Dzięki temu z pewnością uda mu się polecieć, machał delikatnie a ciało ustawił tak, aby było mu wygodnie.
Ogon balansował delikatnie, aby utrzymywał równowagę, samiec obejrzał się za nią, czekając na dalsze polecenia.
Licznik słów: 98
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
~ Mam nadzieję, że dożyjesz..
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
– Teraz przechyl ciało w przód, "przedzieraj" się skrzydłami przez powietrze, im szybciej i mocniej machasz skrzydłami, tym szybciej będziesz leciał. Żeby zwolnić odchylasz ciało w tył, a skrzydłami machasz tak, żeby stawiały jak największy opór powietrzu. – Powiedziała spokojnie, powtarzając swoje słowa z ich ostatniej lekcji. Miała nadzieję, że tym razem nie będzie większych problemów i Nefrytowy będzie mógłlatać po ich lekcji.
Licznik słów: 63
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Niosący Zgubienie
- Dawna postać
~ skowronek ~
- Posty: 356
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 13:36
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 30
- Rasa: Skrajny
- Mistrz: Bezchmurne Niebo (test)

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 5 | A: 1
U: MP, MA, MO, M: 1| S: 2| A, O, Śl, Kż, B, L, W: 3| Skr: 4
Atuty: Spostrzegawczy; Chytry przeciwnik; Tropiciel;
A więc powtórka z lekcji.. łątwizna. Samiec zgodnie z poleceniem smoczycy wzbił się jeszcze kawałek w górę i pochylił do przodu. Następnie zaczął przedzierać się skrzydłami do przodu co spowodowało krótki lot w przód. Następne gad uśmiechnął się lekko do siebie.
Rozpędził się, aż nagle gwałtownie odchylił ciało w tył, a skrzydła tak aby sprawiły jak największy opór powietrza. Samiec spojrzał na ognistą, czekając na dalsze polecenia. Wiedział, że lepiej będzie jeśli jeszcze raz wszystko powtórzy.
Bynajmniej nie powinien mieć jakiś problemów.
Rozpędził się, aż nagle gwałtownie odchylił ciało w tył, a skrzydła tak aby sprawiły jak największy opór powietrza. Samiec spojrzał na ognistą, czekając na dalsze polecenia. Wiedział, że lepiej będzie jeśli jeszcze raz wszystko powtórzy.
Bynajmniej nie powinien mieć jakiś problemów.
Licznik słów: 82
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
~ Mam nadzieję, że dożyjesz..
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
– Teraz skręcanie, musisz wygiąć ciało w tą stronę, w którą chcesz skręcić, ogon w przeciwną. Przechyl ciało w bok, lekko złóż i opuść skrzydło po stronie, w którą skręcasz i unieś i wyprostuj po przeciwnej. – Powiedziała odrobinę zmęczonym głosem. Szło mu dobrze, nie widziała w niczym problemu. Może po prostu coś źle poprzednim razem wytłumaczyła? Nie ważne, ważne jest to, że teraz zostało im tylko lądowanie to przerobienia i koniec.
Licznik słów: 72
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Niosący Zgubienie
- Dawna postać
~ skowronek ~
- Posty: 356
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 13:36
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 30
- Rasa: Skrajny
- Mistrz: Bezchmurne Niebo (test)

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 5 | A: 1
U: MP, MA, MO, M: 1| S: 2| A, O, Śl, Kż, B, L, W: 3| Skr: 4
Atuty: Spostrzegawczy; Chytry przeciwnik; Tropiciel;
Cóż, on sam nie wiedział co poprzednim razem robił źle. Samiec zrobił tak jak smoczyca nakazała, od razu zabrał się za skręcanie. Przechylił się lekko w prawo, pochylając skrzydło w stronę, którą chciał skręcić czyli w prawo, zaś drugie wyprostował w lewą stronę. Dzięki temu udało mu się skręcić w obranym kierunku, tak jak sobie to wyobraził. Następnie uśmiechnął się lekko.
To samo zrobił, tylko w lewo. Pochylił ciało w lewą stronę oraz skrzydło w tym kierunku opuścił, zaś prawe skrzydło wyprostował.
Skręcił kolejny raz. Następnie spojrzał na smoczycę wyczekująco, czekając na dalsze zadania. Chyba teraz lądowanie...
To samo zrobił, tylko w lewo. Pochylił ciało w lewą stronę oraz skrzydło w tym kierunku opuścił, zaś prawe skrzydło wyprostował.
Skręcił kolejny raz. Następnie spojrzał na smoczycę wyczekująco, czekając na dalsze zadania. Chyba teraz lądowanie...
Licznik słów: 97
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
~ Mam nadzieję, że dożyjesz..
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
– Żeby wylądować musisz zataczać kręgi, coraz ciaśniejsze i mniejsze. Przechyl ciało delikatnie w dół, żeby stopniowo obniżać lot. – Poleciła krótko, obserwując poczynania smoka z Cienia. To źle, że liczyła iż po tym wszystkim da jej spokój z naukami? Chyba tak, ale miała ochotę zwyczajnie odpocząć. Co nie znaczy, że komukolwiek by odmówiła pomocy z naukami, niestety.
Licznik słów: 58
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Niosący Zgubienie
- Dawna postać
~ skowronek ~
- Posty: 356
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 13:36
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 30
- Rasa: Skrajny
- Mistrz: Bezchmurne Niebo (test)

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 5 | A: 1
U: MP, MA, MO, M: 1| S: 2| A, O, Śl, Kż, B, L, W: 3| Skr: 4
Atuty: Spostrzegawczy; Chytry przeciwnik; Tropiciel;
Samiec uśmiechnął się do niej lekko, po czym zabrał się za zadanie. Powoli zaczął zataczać kręgi, aż w pewnej chwili przechylał ciało i skrzydła w dół.
Trwało to chwilę, aby w pewnej chwili znalazł się w bezpiecznej odległości.
Złożył zgrabnie skrzydła i ugiął łapy, dzięki temu udało mu się wylądować.
– Dziękuję bardzo. – Rzekł i uśmiechnął się wesoło do smoczycy, po chwili jednak wygiął się lekko i spojrzał na nią.
– Nie wiem co poszło mi nie tak, bynajmniej cieszę się, że już potrafię latać. – Mruknął do czarodziejki, wyszczerzając kły w zabójczym uśmiechu.
Trwało to chwilę, aby w pewnej chwili znalazł się w bezpiecznej odległości.
Złożył zgrabnie skrzydła i ugiął łapy, dzięki temu udało mu się wylądować.
– Dziękuję bardzo. – Rzekł i uśmiechnął się wesoło do smoczycy, po chwili jednak wygiął się lekko i spojrzał na nią.
– Nie wiem co poszło mi nie tak, bynajmniej cieszę się, że już potrafię latać. – Mruknął do czarodziejki, wyszczerzając kły w zabójczym uśmiechu.
Licznik słów: 95
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
~ Mam nadzieję, że dożyjesz..
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
By zobaczyć dzień..
Kiedy twój świat stanie w płomieniach.
I jak umierasz..
Widzisz moją twarz..
Jesteś jedynym, którego należy winić. ~

Spostrzegawczy
Jednorazowo +1 do Siły/Zręczności/Wytrzymałości/Inteligencji/Percepcji/Aparycji (należy wybrać jeden atrybut)
Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
PZ: 0
Mięsko: 4/4
Kamienie: 2 diamenty
Chcesz mięsko? Wal na PW!
W pełnej okazałości.
- Echo Odwetu
- Dawna postać

- Posty: 808
- Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 29
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Pani Wojny

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
// raport
– Nie ma za co. – Westchnęła czarodziejka, uważnie obserwując samca. – Może chodziło o złe zrozumienie, nie wiem. Tak czy siak, jeśli nie masz pytań, to by było na tyle. – Powiedziała spokojnie, podnosząc swoje ciało do góry.
– Do zobaczenia, Nefrytowy. – Rzuciła tylko, po czym odwróciła się i skierowała swoje kroki w stronę, którą się kierowała gdy spotkała samca.
– Nie ma za co. – Westchnęła czarodziejka, uważnie obserwując samca. – Może chodziło o złe zrozumienie, nie wiem. Tak czy siak, jeśli nie masz pytań, to by było na tyle. – Powiedziała spokojnie, podnosząc swoje ciało do góry.
– Do zobaczenia, Nefrytowy. – Rzuciła tylko, po czym odwróciła się i skierowała swoje kroki w stronę, którą się kierowała gdy spotkała samca.
Licznik słów: 64
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Are you, are you
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
Coming to the tree
They strung up a man
They say who murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Are you, are you
Coming to the tree
Where dead man called out
For his love to flee
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met at mid-
Night in the hanging tree
Przedmioty: cytryn, rubin
Pożywienie: 1/4 mięsa, 1/4 owoców
kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
Jak ktoś chce kontynuować fabułę/naukę to walić na PW!
- Dwuznaczna Aluzja
- Dawna postać
Ankaa Brawurowa
- Posty: 3158
- Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 105
- Rasa: drzewna x powietrzna
- Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Grzeszna postanowiła poprawić swoje umiejętności śledzenia, ważne dla wojownika niemal tak samo jak atak i obrona. Cóż, miała teraz wiele możliwości. Teren był raczej sprzyjający do poszukiwań. Pogoda również szła adeptce na rękę, więc nie mogła nie skorzystać z tej okazji.
Postanowiła iść po rozszerzającej się spirali. Wzięła głęboki oddech, by wyostrzyć zmysły i się wyciszyć. Chciała poczuć Ciepło Potęgi, tak wspaniałe i kojące dla jej plugawej duszy. W sumie śledzenie nie wymagało znajomości jakieś specjalnej pozycji, w przeciwieństwie do skradania. Wystarczyło uważnie nasłuchiwać, węszyć i rozglądać się. Dlatego też Ankaa ruszyła po wcześniej ustalonym torze poszukiwań. Delikatny, chłodny wiatr okalał jej łuski szczelną płachtą. Jej kroki były sprawne, sprężyste, pełne gracji, jak na zwinną i zręczną smoczych przystało. Z nosem przy ziemi starała się coś znaleźć za wszelką cenę. Nasłuchiwała w poszukiwaniu jakiś wskazówek. Gdzieś musi być jakaś zdobycz. Smoczyca miała co prawda cały dzień, ale nie chciała go poświęcić na poszukiwania. Im szybciej pójdzie ta nauka, tym lepiej dla niej i otoczenia, bo podirytowana Grzeszna niczego dobrego nie zwiastuje. Złote ślepia w dzikich, czarnych obwódkach badały teren niczym lasery, wwiercając się w każdy istotny szczegół. Nozdrza z kolei poszukiwały uparcie jakiś cudownych woni, pokazujących że gdzieś znajduje się zwierzyna. Uszy z kolei jak sonary. I w końcu, po długich Zrządzeniach Losu, Szczęścia i Pecha zatrzymała się. Przeszła kilkadziesiąt metrów, tworząc szeroką spiralę, gdy przed jej nosem ukazały się malutkie kropelki krwi. Wzięła w pysk kawałek ziemi z ową krwią, delektując się jej słodyczą. Dzięki temu dowiedziała się, że krew należy do jakiegoś zwierzęcia nie będącego smokiem. A więc pierwszy sukces tej nauki. Ruszyła dalej po spiralnej orbicie, szukając dalszych wskazówek. Przez dłuższy czas niczego nie było. Bezcelowo wędrowała, męcząc swój organizm tą wędrówką. Wtedy też jej ślepia wypatrzyły kolejną poszlakę – kępkę brunatnego futra, dość długiego. Wzięła głęboki oddech w swoje pojemne płuca, i wtedy okazało się, że znalezisko należy do żubra. Duża zdobycz, w sam raz. Jednak to nie było polowanie, więc smoczyca nie zamierzała zabić ofiary, a jedynie do niej dotrzeć, zobaczyć ją w pełnej okazałości. A szkoda, bo żubr to naprawdę świetna zdobycz. Tyle pożywienia od jednego zwierzęcia to rzadkość.
Szła więc dalej. Spirala, jaką krążyła była już naprawdę duża. W końcu nastąpił przełom, czyli to na co Ankaa czekała. Odciski dużych kopyt w błocie i poskubana trawa – ewidentnie był to trop owego żubra, bo dodatkowo do nozdrzy samicy dotarła woń owego zwierzęcia. Oblizała lubieżnie gadzie wargi, uśmiechając się bezczelnie pod nosem i ruszyła nie tracąc odcisków kopyt z oczu. Raz co raz się przerywały przez zmienne podłoże, ale jakoś dawała radę. Wierzyła w swoje siły, Siłę Cierpliwości, tak potężną. Wtem zatrzymała się sfrustrowana. Miała poważny dylemat do rozwiązania. Na wprost miała dalsze, coraz wyraźniejsze ślady kopyt, ale wyraźna woń żubra dochodziła z jej prawej. Wzięła głęboki wdech, by się uspokoić. Ale nie wyszło. Grzeszna była z natury dzika i nieprzewidywalna, bez zasad moralnych. Rzadko kiedy zachowywała spokój. Warknęła i postanowiła zaryzykować, idąc dale za śladami kopyt. Węch bywał zdradliwy. Zapach łatwo rozwiać przez chociażby delikatny podmuch wiatru, a odciski zazwyczaj prowadzą dokładnie do celu, o ile w pewnym momencie nagle się nie urwą w dziwny, nieodgadniony sposób. Pamiętała o śladach krwi, co świadczyło, że żubr musiał mieć jakieś małe zadrapanie na sobie, bo kropelki były malutkie. Ale to zawsze coś. Ponad to co jakiś czas się zatrzymywał, by poskubać trawę. Kto by pomyślał, że można tylu rzeczy dowiedzieć się od malutkich poszlak. Kontynuowała naukę śledzenia, podążając za tropem uparcie. I w końcu. Usłyszała obok siebie szelest krzewów i instynktownie się zatrzymała. Po chwili zauważyła żubra – stał kilkanaście metrów dalej. Aż dziwne, że jeszcze się nie zorientował o jej obecności, niebezpiecznie bliskiej. Postanowiła spróbować podejść bliżej. Nie skradała się, nie umiała tego jeszcze robić. Po prostu podeszła, a wtedy zwierzę uciekło w popłochu. To tyle, czas wracać.
Postanowiła iść po rozszerzającej się spirali. Wzięła głęboki oddech, by wyostrzyć zmysły i się wyciszyć. Chciała poczuć Ciepło Potęgi, tak wspaniałe i kojące dla jej plugawej duszy. W sumie śledzenie nie wymagało znajomości jakieś specjalnej pozycji, w przeciwieństwie do skradania. Wystarczyło uważnie nasłuchiwać, węszyć i rozglądać się. Dlatego też Ankaa ruszyła po wcześniej ustalonym torze poszukiwań. Delikatny, chłodny wiatr okalał jej łuski szczelną płachtą. Jej kroki były sprawne, sprężyste, pełne gracji, jak na zwinną i zręczną smoczych przystało. Z nosem przy ziemi starała się coś znaleźć za wszelką cenę. Nasłuchiwała w poszukiwaniu jakiś wskazówek. Gdzieś musi być jakaś zdobycz. Smoczyca miała co prawda cały dzień, ale nie chciała go poświęcić na poszukiwania. Im szybciej pójdzie ta nauka, tym lepiej dla niej i otoczenia, bo podirytowana Grzeszna niczego dobrego nie zwiastuje. Złote ślepia w dzikich, czarnych obwódkach badały teren niczym lasery, wwiercając się w każdy istotny szczegół. Nozdrza z kolei poszukiwały uparcie jakiś cudownych woni, pokazujących że gdzieś znajduje się zwierzyna. Uszy z kolei jak sonary. I w końcu, po długich Zrządzeniach Losu, Szczęścia i Pecha zatrzymała się. Przeszła kilkadziesiąt metrów, tworząc szeroką spiralę, gdy przed jej nosem ukazały się malutkie kropelki krwi. Wzięła w pysk kawałek ziemi z ową krwią, delektując się jej słodyczą. Dzięki temu dowiedziała się, że krew należy do jakiegoś zwierzęcia nie będącego smokiem. A więc pierwszy sukces tej nauki. Ruszyła dalej po spiralnej orbicie, szukając dalszych wskazówek. Przez dłuższy czas niczego nie było. Bezcelowo wędrowała, męcząc swój organizm tą wędrówką. Wtedy też jej ślepia wypatrzyły kolejną poszlakę – kępkę brunatnego futra, dość długiego. Wzięła głęboki oddech w swoje pojemne płuca, i wtedy okazało się, że znalezisko należy do żubra. Duża zdobycz, w sam raz. Jednak to nie było polowanie, więc smoczyca nie zamierzała zabić ofiary, a jedynie do niej dotrzeć, zobaczyć ją w pełnej okazałości. A szkoda, bo żubr to naprawdę świetna zdobycz. Tyle pożywienia od jednego zwierzęcia to rzadkość.
Szła więc dalej. Spirala, jaką krążyła była już naprawdę duża. W końcu nastąpił przełom, czyli to na co Ankaa czekała. Odciski dużych kopyt w błocie i poskubana trawa – ewidentnie był to trop owego żubra, bo dodatkowo do nozdrzy samicy dotarła woń owego zwierzęcia. Oblizała lubieżnie gadzie wargi, uśmiechając się bezczelnie pod nosem i ruszyła nie tracąc odcisków kopyt z oczu. Raz co raz się przerywały przez zmienne podłoże, ale jakoś dawała radę. Wierzyła w swoje siły, Siłę Cierpliwości, tak potężną. Wtem zatrzymała się sfrustrowana. Miała poważny dylemat do rozwiązania. Na wprost miała dalsze, coraz wyraźniejsze ślady kopyt, ale wyraźna woń żubra dochodziła z jej prawej. Wzięła głęboki wdech, by się uspokoić. Ale nie wyszło. Grzeszna była z natury dzika i nieprzewidywalna, bez zasad moralnych. Rzadko kiedy zachowywała spokój. Warknęła i postanowiła zaryzykować, idąc dale za śladami kopyt. Węch bywał zdradliwy. Zapach łatwo rozwiać przez chociażby delikatny podmuch wiatru, a odciski zazwyczaj prowadzą dokładnie do celu, o ile w pewnym momencie nagle się nie urwą w dziwny, nieodgadniony sposób. Pamiętała o śladach krwi, co świadczyło, że żubr musiał mieć jakieś małe zadrapanie na sobie, bo kropelki były malutkie. Ale to zawsze coś. Ponad to co jakiś czas się zatrzymywał, by poskubać trawę. Kto by pomyślał, że można tylu rzeczy dowiedzieć się od malutkich poszlak. Kontynuowała naukę śledzenia, podążając za tropem uparcie. I w końcu. Usłyszała obok siebie szelest krzewów i instynktownie się zatrzymała. Po chwili zauważyła żubra – stał kilkanaście metrów dalej. Aż dziwne, że jeszcze się nie zorientował o jej obecności, niebezpiecznie bliskiej. Postanowiła spróbować podejść bliżej. Nie skradała się, nie umiała tego jeszcze robić. Po prostu podeszła, a wtedy zwierzę uciekło w popłochu. To tyle, czas wracać.
Licznik słów: 634
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Karmazynowy Kolec.
- Dawna postać

- Posty: 133
- Rejestracja: 20 paź 2014, 17:02
- Stado: Waham się
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: B: 1| L: 2
Młody smok przybył nad czarny staw, który teraz otulony zewsząd bielą śniegu przypominał gigantyczne, bezdenne sowie oko. Zapadły wcześnie zmrok tylko podbudowywał tajemniczą aurę tego miejsca, uśmiechnął się szerzej gdyż przepadał za tym okresem dnia gdy gigantyczne skrzydło nocnego smoka okrywało doszczętnie błękitne niebo święcąc tysiącem lśniących, gwiezdnych łusek ponad jego łbem... Czuł się wtedy bezpiecznie. Otrząsnął się delikatnie strzepując z barków i skrzydeł lekki, chłodny puch ruszając przed siebie w kierunku łagodnego brzegu. Podejrzliwie pochylił rogaty łeb, tafla jeziora przypominała rozlaną rtęć lub idealnie wyszlifowaną powierzchnię gigantycznego obsydianu. Była piękna. Rozejrzał się dookoła a gdy nikogo nie zauważył ani nie wyczuł postanowił wejść do stawu i umoczyć łapy w onyksowej cieczy. Cienki lód u styku brzegu chrupnął przyjemnie uginając się i krusząc pod ciężarem szponów młodego smoka, na pyszczku młodzika pojawił się lekki uśmiech który następnie oblał mleczny snop światła rzucany przez księżyc gdy Dagr zadarł ku niemu głowę w zadumie. Był zafascynowany blaskiem białej tarczy.
Licznik słów: 157
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Cętkowane Pióro
- Dawna postać

- Posty: 292
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Jad Duszy

A: S: 5| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,S,L,W,Skr,MO,MA: 1| MP: 2| A,O,Śl: 3
Atuty: Silny
Przy tak przyjemnej ciszy i spokoju, emanującym z tego miejsca, nic dziwnego że Dagr wcześniej nie wyczuł że nie jest tu sam. Jadowicie zielona ślepia obserwowały go czujnie, rejestrując każdy ruch z przenikliwą dokładnością, co pewnie mogłoby wywołać nieprzyjemny dreszcz. Ognisty samiec jednak nie odzywał się, obserwując jak samiec powoli wkracza do wody, zanurzając w niej łapy.
– Uważaj, bo jeszcze się utopisz – Z jego tonu ciężko było wywnioskować, czy jego słowa były ostrzeżeniem, czy może subtelną groźbą? Może jednym i drugim.
– Nie wyglądasz na smoka który zachwyca się takimi rzeczami jak blask księżyca, czy lodowata woda otaczająca łapy. – Dagr sprawiał wrażenie dość dzikiego i masywnego samca, nie spodziewał się więc tego co tu zobaczył, co w sumie nieco go zaintrygowało, nie na tyle jednak by opuścił swą przyjemną ciemnie. Nie miał zamiaru jak na razie pokazywać się Dagrowi, więc jedyne co samiec mógł ujrzeć to jego jadowicie zielone ślepia, o dzikim wyrazie, a także zielone kropki na końcach jego pierzastego irokeza.
– Uważaj, bo jeszcze się utopisz – Z jego tonu ciężko było wywnioskować, czy jego słowa były ostrzeżeniem, czy może subtelną groźbą? Może jednym i drugim.
– Nie wyglądasz na smoka który zachwyca się takimi rzeczami jak blask księżyca, czy lodowata woda otaczająca łapy. – Dagr sprawiał wrażenie dość dzikiego i masywnego samca, nie spodziewał się więc tego co tu zobaczył, co w sumie nieco go zaintrygowało, nie na tyle jednak by opuścił swą przyjemną ciemnie. Nie miał zamiaru jak na razie pokazywać się Dagrowi, więc jedyne co samiec mógł ujrzeć to jego jadowicie zielone ślepia, o dzikim wyrazie, a także zielone kropki na końcach jego pierzastego irokeza.
Licznik słów: 165
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Karmazynowy Kolec.
- Dawna postać

- Posty: 133
- Rejestracja: 20 paź 2014, 17:02
- Stado: Waham się
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: B: 1| L: 2
Pod wpływem impulsu zaskoczenia zjeżył kolczasty grzebień na karku i grzbiecie. Dał się zaskoczyć, czego nie dało się ukryć a młody samczyk nawet nie próbował tego robić... Bo i nie było po co, był młody i zdarzało mu się popełniać błędy. Lepiej teraz niżeli w czas gdy zadecydują one o jego życiu. Warknął nieprzyjemnie wycofując łapy z lodowatej toni, smagnął ogonem powietrze i dopiero teraz odwrócił się za siebie w poszukiwaniu mówcy ukrytego pośród mroku. Najpierw spostrzegł zielone ślepia, skonfrontował się z nimi, butnie mrożąc błękit własnych tęczówek, podszedł bliżej domyślając się kim może być zielonooki przybysz.
– Na Ciebie miałem czekać? Ty jesteś moim nauczycielem? Rzucił para pytań przed się dumnie zadzierając łeb ku niebu.
– Na Ciebie miałem czekać? Ty jesteś moim nauczycielem? Rzucił para pytań przed się dumnie zadzierając łeb ku niebu.
Licznik słów: 116
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Cętkowane Pióro
- Dawna postać

- Posty: 292
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Jad Duszy

A: S: 5| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,S,L,W,Skr,MO,MA: 1| MP: 2| A,O,Śl: 3
Atuty: Silny
Przyglądał się cały czas samcowi, uśmiechając się nieco złośliwie, na widok nerwowej reakcji krwistołuskiego.
– Skoro nie ma tu nikogo innego, to chyba oczywiste, że to ja mam Cię uczyć, czyż nie? – Mruknął cicho wychodząc powoli z cienia i ukazując masyw swojego ciała. Nawet teraz kolor jego łusek sprawiał, że dostrzeżenie go mogło być problematyczne, jednak z Dagrem było podobnie. Czarne elementy jego ciała drażniły Shierra. Nie mógł dokładnie określić postury samca no ale to się okaże podczas nauki.
– Jestem Shierr. Z Ognia, ale to już pewnie wiesz, nie wiesz pewnie jednak że nie uczę za darmo. Będziesz mi winien w przyszłości jakąś drobną przysługę. Pasuje Ci to? – Pewnie zażądał by więcej niż przysługę jednak to tylko podstawy a w przyszłości kto wie czy nie przyjdzie Shierrowi walczyć z czymś z czym sam sobie nie da rady?
– Jeśli Ci te warunki pasują, to wymień mi jakie znasz rodzaje obrony i ataku. – Jego głos był obojętny, zaś on sam, zrelaksowany, choć niewątpliwie czujny.
– Skoro nie ma tu nikogo innego, to chyba oczywiste, że to ja mam Cię uczyć, czyż nie? – Mruknął cicho wychodząc powoli z cienia i ukazując masyw swojego ciała. Nawet teraz kolor jego łusek sprawiał, że dostrzeżenie go mogło być problematyczne, jednak z Dagrem było podobnie. Czarne elementy jego ciała drażniły Shierra. Nie mógł dokładnie określić postury samca no ale to się okaże podczas nauki.
– Jestem Shierr. Z Ognia, ale to już pewnie wiesz, nie wiesz pewnie jednak że nie uczę za darmo. Będziesz mi winien w przyszłości jakąś drobną przysługę. Pasuje Ci to? – Pewnie zażądał by więcej niż przysługę jednak to tylko podstawy a w przyszłości kto wie czy nie przyjdzie Shierrowi walczyć z czymś z czym sam sobie nie da rady?
– Jeśli Ci te warunki pasują, to wymień mi jakie znasz rodzaje obrony i ataku. – Jego głos był obojętny, zaś on sam, zrelaksowany, choć niewątpliwie czujny.
Licznik słów: 167
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Karmazynowy Kolec.
- Dawna postać

- Posty: 133
- Rejestracja: 20 paź 2014, 17:02
- Stado: Waham się
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 0
- Rasa: Skrajny
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: B: 1| L: 2
Przezornie zniżył rogaty łeb, kolce i łuski na karku oraz masywnych brakach opadły łagodnie w dół gdy samiec spostrzegł płynność ruchów wynurzającego się z mroku Płomienia. Nie stracił czujności, choć względna swoboda i otwartość niebieskołuskiego samca z pewnością były oznaką braku jakichkolwiek złych intencji. Życie w Cieniu odciskało na Dagrze swoiste piętno Podejrzliwości jakim teraz wręcz emanował obserwując przyszłego nauczyciela. Z lekkim szelestem sypkiego śniegu przesunął ogon, podniósł go i klepnął kolczastymi wyrostkami w zaspę tuż za sobą wzbijając w górę tuman białych okruchów. Nie było w tym geście nic agresywnego, ot taka zwyczajna smocza maniera robienia czegoś z ogonem podczas chwili namysłu czy rozmowy.
– Dagr z Cienia... Rzucił mrukliwie bardziej dla formalności niż informacji. Wysłuchał samca ze spokojem co jakiś czas kiwając z wolna łbem na znak iż rozumie i zgadza się z postawionymi przez Shierra warunkami.
– Pasuje. Wyszczerzył kły w nieco zawadiackim uśmieszku po prawdzie nie mogąc doczekać się lekcji. Następnie przystąpił do udzielania odpowiedzi.
– Atak ofensywny i defensywny również obrona dzieli się na obronę defensywną i ofensywną. Oba sposoby, choćby obrony są od siebie diametralnie różne, gdyż jeden polega na parowaniu ataków a drugi na zaatakowaniu przeciwnika gdy ten najmniej się tego spodziewa sądząc iż chwilowe spuszczenie gardy to objaw poddania się lub nierozwagi. Odpowiedział spokojnie i posadził zad na śniegu uprzedni rozgarniając owe miejsce spoczynku ogonem.
– Następne pytanie? Rzucił luźno prężąc i zwijając szpony zanurzone w śniegu.
– Dagr z Cienia... Rzucił mrukliwie bardziej dla formalności niż informacji. Wysłuchał samca ze spokojem co jakiś czas kiwając z wolna łbem na znak iż rozumie i zgadza się z postawionymi przez Shierra warunkami.
– Pasuje. Wyszczerzył kły w nieco zawadiackim uśmieszku po prawdzie nie mogąc doczekać się lekcji. Następnie przystąpił do udzielania odpowiedzi.
– Atak ofensywny i defensywny również obrona dzieli się na obronę defensywną i ofensywną. Oba sposoby, choćby obrony są od siebie diametralnie różne, gdyż jeden polega na parowaniu ataków a drugi na zaatakowaniu przeciwnika gdy ten najmniej się tego spodziewa sądząc iż chwilowe spuszczenie gardy to objaw poddania się lub nierozwagi. Odpowiedział spokojnie i posadził zad na śniegu uprzedni rozgarniając owe miejsce spoczynku ogonem.
– Następne pytanie? Rzucił luźno prężąc i zwijając szpony zanurzone w śniegu.
Licznik słów: 235
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
- Cętkowane Pióro
- Dawna postać

- Posty: 292
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:48
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 11
- Rasa: Skrajny
- Opiekun: Jad Duszy
- Mistrz: Jad Duszy

A: S: 5| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,S,L,W,Skr,MO,MA: 1| MP: 2| A,O,Śl: 3
Atuty: Silny
Prychnął cicho rozbawiony postawą samca. Dobrze że czuł się pewny siebie, ale jednocześnie był ostrożny i czujny w stosunku do innych, jednak był zbyt pewny siebie i przez to jego odpowiedź mimo że zabawna i dość głupia, wydawała mu się poprawna.
Pokręcił łbem z lekkim kpiącym uśmiechem.
– Czyli chcesz mi powiedzieć że gdy atakujesz przeciwnika gdy on atakuje Ciebie, to jest to obrona ofensywna? – Musiał się zapytać dla pewności, bo jeśli Dagr to właśnie powiedział, to Shierr w tej chwili usłyszał największy absurd w życiu.
– Jak atak może być obroną? To o czym powiedziałeś to kontratak, zalicza się to do ataku, wtedy zamiast się obronić, atakujesz. Co do parowania, owszem, jest to sposób na obronę, zapomniałeś jednak też o blokowaniu i unikach, możesz też spróbować rozproszyć wroga, na przykład maga, u których najważniejsze jest skupienie. Wytłumaczył w kwestii obrony, po czym musiał chwilę pomyśleć nad kwestią ataku. Atak defensywny, może taki był? Zaatakować tak, by uniemożliwić wrogowi atak? Nie. To wciąż był atak.
– A w kwestii ataku, chodziło mi o ataki siłowe i szybkie. Siłowe to zianie, ataki kłami czy próba wbicia szponów w łapę, albo próba urwania jej. Szybkościowe to wszelkiego typu cięcia szponami. – Tak nauczył Shierra ojciec, który bądź co bądź był chyba najlepszym wojownikiem w historii, nie możliwe wiec by on się mylił, zwłaszcza że jak tak spojrzeć to w ich rodzinie było wielu świetnych wojaków.
– No dobra, to powiedz mi, jakie znasz wrażliwe miejsca na Ciele smoka. Tylko się zastanów by znowu nie powiedzieć czegoś idiotycznego – Co prawda nauka była po to by go nauczyć jak się walczy, jednak nie znaczyło to że Shierrowi chce się słuchać idiotyzmów i to wypowiedzianych takim poważnym tonem, jakby Dagr na serio wierzył w swoje słowa.
/Ups, trochę się rozpisałem.
Pokręcił łbem z lekkim kpiącym uśmiechem.
– Czyli chcesz mi powiedzieć że gdy atakujesz przeciwnika gdy on atakuje Ciebie, to jest to obrona ofensywna? – Musiał się zapytać dla pewności, bo jeśli Dagr to właśnie powiedział, to Shierr w tej chwili usłyszał największy absurd w życiu.
– Jak atak może być obroną? To o czym powiedziałeś to kontratak, zalicza się to do ataku, wtedy zamiast się obronić, atakujesz. Co do parowania, owszem, jest to sposób na obronę, zapomniałeś jednak też o blokowaniu i unikach, możesz też spróbować rozproszyć wroga, na przykład maga, u których najważniejsze jest skupienie. Wytłumaczył w kwestii obrony, po czym musiał chwilę pomyśleć nad kwestią ataku. Atak defensywny, może taki był? Zaatakować tak, by uniemożliwić wrogowi atak? Nie. To wciąż był atak.
– A w kwestii ataku, chodziło mi o ataki siłowe i szybkie. Siłowe to zianie, ataki kłami czy próba wbicia szponów w łapę, albo próba urwania jej. Szybkościowe to wszelkiego typu cięcia szponami. – Tak nauczył Shierra ojciec, który bądź co bądź był chyba najlepszym wojownikiem w historii, nie możliwe wiec by on się mylił, zwłaszcza że jak tak spojrzeć to w ich rodzinie było wielu świetnych wojaków.
– No dobra, to powiedz mi, jakie znasz wrażliwe miejsca na Ciele smoka. Tylko się zastanów by znowu nie powiedzieć czegoś idiotycznego – Co prawda nauka była po to by go nauczyć jak się walczy, jednak nie znaczyło to że Shierrowi chce się słuchać idiotyzmów i to wypowiedzianych takim poważnym tonem, jakby Dagr na serio wierzył w swoje słowa.
/Ups, trochę się rozpisałem.
Licznik słów: 297
| Link: | |
| BBcode: | |
| Ukryj linki do postu |
Chcesz dołączyć do gry?
Musisz mieć konto, aby pisać posty.
Rejestracja
Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!












