A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Regeneracja, Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Gładził szyję Arel ze spokojem – powoli, miarowo, jednostajnie. Raz za razem, ostrożnie, upewniając się, iż czyni to z należytą delikatnością. Natychmiast poczuł, kiedy czarodziejka opadła na niego – nie zareagował jednak, jedynie poprawił nieznacznie pozycję, przechylając się na lewo i na prawo, aby nie udusić się pod jej ciężarem. Był silny – nie po to przez całe życie trenował jako wojownik, żeby teraz musieć prosić samicę o przesunięcie się. Zwłaszcza ze nie chciał tracić tej chwili.
Wzrok samca powędrował gdzieś w stronę nieba, melancholijnie wpatrując się w blask niezmiennie błyszczącego się księżyca. Pozwolił Arel wtulić się w jej szyję; prawa łapa cały czas gładziła szyję, lewa powędrowała gdzieś w okolice początku jej grzbietu, gdzie zaczął leniwie, trochę od niechcenia, bawić się futrem czarodziejki, naprzemiennie wplatając i wyplatając zeń palce. Uniósł też końcówkę ogona, aby potem otoczyć nią ogon Gorzkiego Miodu – nie czynił tutaj żadnej ekwilibrystyki, ot, tyle, aby splotły się i nie uciekały od siebie.
Z pyska Śwista dał się usłyszeć cichy pomruk. W pierwszej chwili Arel mogło się zdawać, jak gdyby był to pomruk niczym każdy inny, po chwili jednak z pewnością zorientowała się, iż pozornie chaotyczny dźwięk zaczyna się układać w większą całość. W melodię nabierającą kształtu i rytmu, w melodię, która z każdym tonem zdawała się coraz bardziej dopasowywać do atmosfery tego miejsca – do świergotu świerszczy, do cichego szumu wody, do powiewających na wietrze liści. Syn Przygody przymknął ślepia, wydawało się, jakby odpłynął z tego miejsca, pogrążony w swoistym transie; półśnie. I gdy zdawać się mogło, iż samiec dosłownie za chwilę zaśnie, z jego pyska zaczęły wydobywać się słowa:
Księżycowa noc
Srebrnym blaskiem lśni,
Swoim światłem, tak spokojnym,
Pokój niesie dziś
Świeżej trawy woń
I cichy świerszczy śpiew,
Wraz z kojącym szumem wody
Zmrokiem cieszą się
I pragną dziś każdego,
Co nocą zajdzie tu,
Otoczyć swą opieką,
Ukoić duszy ból
Gdyż noc spokojna, cicha
To jest natury skarb,
Dany nam, by nikt nocą
Nie musiał kroczyć sam...
Trudno było powiedzieć, na ile słowa piosenki były rozmyślną aranżacją Śwista, a na ile tym, co samoczynnie układało się w jego łbie. Trudno też było jednoznacznie określić, w jakim stanie znajdował się teraz samiec – melodia urwała się, zaś Arel miała przed sobą jedynie uniesiony ku niebu pysk o zamkniętych oczach. Jedna łapa zatrzymała się w pół jej szyi, druga miękko leżała na futrze, uścisk ogona też zdawał się jakby lżejszy. Choć czy łapa kogoś, kto zupełnie zasnął, nie opadłaby sama na podłoże...?
Jedynie od niej zależało, czy zamierzała to sprawdzić, czy też wraz ze Świstem oddać się objęciom księżycowej nocy.
// magiczny śpiew
Gorzki Miód
Licznik słów: 429
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada
Kompani:
Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2
Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2
Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)