Buczyna

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Bogini Piękna
Gracz
Goddess
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 2107
Rejestracja: 22 mar 2020, 18:59
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Bagienny x Morski
Opiekun: Gasnący Wiciokrzew
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Delavir [*]

Post autor: Bogini Piękna »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | O,Prs,L: 2 | A: 3
Atuty: Silny; Chytry przeciwnik, Czempion, Magiczny Śpiew, Znawca Terenów, Przybrany Rodzic

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Mango zwykle preferowała Ziemistych uzdrowicieli, zwłaszcza z Yanyan jako kleryczką. Jednak tym razem zdecydowała się spotkać ze starszą z Księżyca. Dlatego przybyła do Dzikiej Puszczy, gdzie obie strony mogły swobodnie przebywać i nikt im nie przeszkodzi. Co prawda była jeszcze do tego granica, ale tam częściej można było się na kogoś natknąć niż na rozległych terenach wspólnych.
Wylądowała w pobliżu buczyny, rozsiadając się wygodnie i wyczekując przybycia Lekkości Wiatru.

/jaskra

Licznik słów: 70
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I thank God every day
That I woke up feelin' this way
And I can't help lovin' myself
And I don't need nobody else, nuh uh

~Chytry Przeciwnik~
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
~Czempion~
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
~Magiczny Śpiew~
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
~Znawca Terenów~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 2022-06-02

Jagódka
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:2| A:1
L,MO,Skr:1 MA:2

Wariat
S:1| W:2| Z:1| M:2| P:2| A:1
B,MO,MA,MP,Skr,Śl:1
+1 ST do akcji fizycznych (problemy z poruszaniem przednimi łapami)
Lekkość Wiatru
Dawna postać
Aderyn
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 705
Rejestracja: 02 lis 2019, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 180
Rasa: północno-górski
Partner: Światokrążca

Post autor: Lekkość Wiatru »
A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 3
U: B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,Kż,Śl,MA,MO: 1| MP: 2| MO,Lecz: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Pamięć przodka; Błyskotliwy; Utalentowany; Wybraniec bogów;
Po przywitaniu się z przywódczynią skinieniem głowy Aderyn wyciągnęła z torby dwie sztuki świeżej plechy morszczynu i wycisnęła z niej soki do małej drewnianej miseczki. Potem zbliżyła się do Matki i ostrożnie zakropiła jej ślepia. Poczekała, aż smoczyca mrugnie parę razy i położyła jej łapę na barku. Wniknęła maddarą w oczy, regenerując oczy z dbałością o każdy ich element. Przywróciła im prawidłowe ciśnienie i złagodziła podrażnienia, pamiętając także o zniwelowaniu opuchlizny powiek.
I jak? Lepiej? – Oczy Matki wyglądały zupełnie dobrze, ale zawsze warto było się upewnić.
Kiedy pacjentka oceniała stan swojego wzroku, Aderyn opłukała i osuszyła swoją miskę.
Czy pozwoliłabyś mi na przejście z Księżyca do Ziemi? – zapytała wprost. – Pragnę spędzić resztę życia blisko Światokrążcy. Rozmawiałam już z moim przywódcą i zgodził się puścić mnie wolno. – Oczywiście, można byłoby go zaprosić, żeby to potwierdził, ale gdyby Matka jednak była przeciwna pomysłowi, Aderyn nie chciała fatygować Pełni.

// 2x morszczyn
Wybraniec bogów

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

okaz zdrowia / brak chorób, brak +ST po 100 ks.
pamięć przodka / 2 ST do walki z drapieżnikami
błyskotliwy / 1 ST do drugiego etapu leczenia
wybraniec bogów / +1 sukces do dowolnej akcji raz na tydzień
kryształ zielarza / +1 sztuka do wszystkich zebranych ziół

___________________

Ceredig, leszy
S,W,Z,M:1 / P:3 / A:2
B,MA,MO,Skr: 1

___________________

Przypominajki:
wybraniec użyty 11.02
kr. doświadczonego – wieczny
kr. szamana do użycia 05.03
głód postaci do 16.07

 – – [color=#b1b0be[/size">[color=#8b8a9c
– [color=#b1b0be[/size]
Bogini Piękna
Gracz
Goddess
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 2107
Rejestracja: 22 mar 2020, 18:59
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Bagienny x Morski
Opiekun: Gasnący Wiciokrzew
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Delavir [*]

Post autor: Bogini Piękna »
A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,Skr,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | O,Prs,L: 2 | A: 3
Atuty: Silny; Chytry przeciwnik, Czempion, Magiczny Śpiew, Znawca Terenów, Przybrany Rodzic
Matka dała Lekkości pracować w spokoju i nie zakłócała ciszy pomiędzy nimi dopóki uzdrowicielka nie zakończyła leczenia. Dopiero jak dyskomfort w ślepiach zniknął i mogła z powrotem swobodnie widzieć to uśmiechnęła się do drugiej smoczycy i odpowiedziała.
– Tak już wszystko w porządku. Dziękuje – skłoniła łeb starszej smoczycy w podzięce, po czym wysłuchała co ta jeszcze ma do powiedzenia. Na prośbę o zmianę stada przekrzywiła łeb w zamyśleniu, ale informacja o zgodzie przywódcy Księżyca rozwiała wątpliwości Matki. Nie miała powodów, aby podejrzewać kłamstwo, a i reszta Ziemi nie powinna mieć z tym problemów.
– Skoro dostałaś pozwolenie przywódcy to nie widzę powodu dlaczego miałabym się nie zgodzić. Z chęcią przyjmę cię wśród smoków Ziemi – odpowiedziała pogodnie.

Licznik słów: 118
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

I thank God every day
That I woke up feelin' this way
And I can't help lovin' myself
And I don't need nobody else, nuh uh

~Chytry Przeciwnik~
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
~Czempion~
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
~Magiczny Śpiew~
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
~Znawca Terenów~
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 2022-06-02

Jagódka
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:2| A:1
L,MO,Skr:1 MA:2

Wariat
S:1| W:2| Z:1| M:2| P:2| A:1
B,MO,MA,MP,Skr,Śl:1
+1 ST do akcji fizycznych (problemy z poruszaniem przednimi łapami)
Tonące Słońce
Dawna postać
Hades Sardoniczny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 989
Rejestracja: 25 mar 2022, 15:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 51
Rasa: Wyverna

Post autor: Tonące Słońce »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: A,O,W,B,MP,MA,MO,Pł,Śl,Skr,Kż: 1| L,Prs: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany;
W mrokach buczyny skrył się jakiś czas po opuszczeniu okolic świątyni. Był poranek... a może południe? A może popołudnie? W związku z tym nieustannym zachmurzeniem ciężko było dokładnie ocenić porę dnia, nie wzbijając się ponad poziom chłodnych kłębów, a tego robić nie zamierzał, jako że zwyczajnie mu się nie chciało. Pragnął zostać tu, na ziemi, co też zrobił, cieniste cielsko kryjąc pod osłoną swoich ulubionych drzew o monumentalnych rozmiarach. Nie rosły one zbyt blisko siebie, więc miał mnóstwo miejsca na spacer wśród wysokich traw i zajęcie myśli, którym akompaniowało ledwie słyszalne pobrzękiwanie drobnych przedmiotów, skrytych w uwieszonej u jego szyi sakiewce. Obok jednej dyndała druga, kompletnie bezdźwięczna, wypełniona po brzegi tym, czego można było się spodziewać – owocami.

Omiótł wzrokiem ulistnione, ciemne korony, pomiędzy którymi bezszelestnie przelatywały pojedyncze grzywacze. Wielkie gołębie siedziały również w skrytych gniazdach, a także spacerowały między źdźbłami niższych traw, wypełniając całą okolicę pokrzykiwaniem, który w tak otwartych przestrzeniach był stłumiony i nieinwazyjny, a w związku z tym – nieprzeszkadzający. Finalnie wyszedł na skraj zalesionego rejonu, gdzie znajdował się samotny kasztanowiec pośrodku otwartej przestrzeni, a nieopodal migotała niewielka sadzawka, na której centrum kacza matka nurkowała raz po raz, pozostawiając dryfujące na spokojnej tafli pisklęta samym sobie.

Obrazek
Gdyby nie chmury, byłoby tu z pewnością urokliwie, lecz póki pogoda nie ulegnie zmianie... wszystko było szarobure i nieciekawe, choć jemu, osobiście, nie robiło to różnicy. Rozłożył się pod drzewem, tak, aby mieć widok na kaczki, po czym rozciął jeden z dwóch przewieszonych przez kark sznurów, a sakiewka spadła między źdźbła z cichym szelestem. Objął ją palcami, bardzo delikatnie, po czym zajrzał do środka i wyjął truskawkę. Piękną, lśniącą, niezwykle soczystą truskawkę, która już po jednym uderzeniu serca znalazła się w jego paszczy. Przełknął słodycz, chłonąc ciszę i odległe gruchanie leśnych gołębi. Takie życie mógłby wieść. Samotne. Z dala od wszystkich. Koczownicze. Przemierzałby świat wzdłuż i wszerz w tylko i wyłącznie swoim towarzystwie, szukając pięknych krajobrazów i dziwów, a gdyby poczuł samotność – maddarą spowiłby pierwszego lepszego z brzegu ptaka, co by w formie kompana ubarwiał wędrówkę.

Marzyć zawsze można, pomyślał, zajadając się kolejną truskawką.

Licznik słów: 344
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pełny Brzuch: pożywienia do sytości. Leczony dostaje bonus od min. ilości ziół
Chytry Przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Obrazek

Elidibus – mantykora

S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1



FULLBODY | MAPKA | GŁOS
Wzburzone Cienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 293
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Wyverna
Opiekun: Puszcza i bór
Mistrz: Mir Płomieni

Post autor: Wzburzone Cienie »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,W,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Śl,Skr,A,L: 2
Atuty: Okaz Zdrowia, Chytry Przeciwnik, Lekkostopy
Po ostatnich wydarzeniach w jego łbie panował mętlik. Nie zdołał poukładać sobie myśli i zdefiniować swojej opinii na temat ojca, ale świat nie czekał i postanowił im się zwalić na głowy. Cienie był najmniej w to wszystko zamieszany. Nijak się miał do tego, co zrobiła Ziemia, czy do tych, którzy temu stadu grozili.
Trudno mu było przyzwyczaić się do nowego stanu rzeczy. Trudniej mu się polowało, zwierzyna była niespokojna i bardziej płochliwa... Dobrze, że mieli w stadzie sporo łowców. Wspólnie sobie poradzą, a resztą nie zamierzał się martwić.
Któregoś dnia (a może wieczoru?) wybrał się na spacer. Zabrał ze sobą kocice, a Sanduruva... Trudno rzec, czy czaiła się gdzieś w cieniach i przemykała pośród nich niczym zjawa, czy została w obozie.
Kugane zatrzymał się na niewielkiej polance przy drzewie i na moment oparł łeb o pień drzewa, starając się zebrać myśli. Był tym wszystkim zmęczony. Zmęczony zastanawianiem się, czy Mir zamierza coś zrobić w kwestii Brasoma, czy Jad postanowi porozmawiać z Erlyn, czy jego ojciec był kanibalem i potworem, czy też w jego wnętrzu było coś więcej niż egoizm i pragnienie konsumowania smoczego miejsca. Burzowe Chmury nigdy nie przyszedł, by poczęstować się kawałkiem mięsa czy owocami od własnego syna. W gruncie rzeczy Kugane nigdy nie miał okazji zobaczyć go jedzącego coś. To mogło stanowić kolejny dowód.
Czy Kugane przejął się obecnością ciamkającego truskawki Plagusa? Nie. Nie czuł potrzeby zaczepiania potencjalnego mordercy Burzowych Chmur. Kto wie kto zadał śmiertelny cios czarodziejowi? Tego chyba też nie chciał wiedzieć.
Nie widział potrzeby, żeby go zaczepiać. Niech spożywa swoje łakocie. Wątpił, by randomowy smok z tego stada mógł odpowiedzieć na pytania dręczące Ognistego łowcę. Potrzebował Erlyn bądź samego Brasoma, lecz bał się odpowiedzi, których usłyszeć nie chciał, zaś zdradzieckiego brata w ogóle nie miał ochoty oglądać.
Łowca miotał się we własnych uczuciach, sprzecznych pragnieniach i zadręczając się pytaniami, na które mógł uzyskać odpowiedzi, lecz się ich bał, więc omijał wszelkie okazje szerokim łukiem. Miał wrażenie, że każdego dnia plątał się coraz bardziej, tonął we własnych sprzecznościach i emocjach, z którymi nie potrafił dotrzeć do ładu. Był tym zmęczony.
Młody łowca poczuł na swoim boku dotknięcie futra Cinduruvy próbującej przywrócić go do rzeczywistości. Minduruva trwała nieopodal smoka, wpatrując się w truskawkożercę z czujnością godną uważnego drapieżnik, zaś Cienie powoli zaczął pelznac po ziemi w kierunku drzew. Może uda mu się znaleźć jakąś zwierzynę, a Plagijczyka... Nie widział celu w zaczepianiu go, nawet jeśli był to prawdopodobnie jedyny znajomy smok (oprócz Erlyn) z tego stada, z którym miał kiedyś przyjemność rozmawiać. Ciekawe gdzie jego ognisty tygrys.

Licznik słów: 420
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Minduruva
żywiołak wody (tygrys)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1
_____Cinduruva
żywiołak ziemi (karakal)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1


Fullbody autorstwa Urzi.

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu.
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika.
Ciężkostopy: 3 razy w miesiącu +2 sukcesy do skradania.


Obrazek
Sanduruva – kompan niemechaniczny.
Tonące Słońce
Dawna postać
Hades Sardoniczny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 989
Rejestracja: 25 mar 2022, 15:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 51
Rasa: Wyverna

Post autor: Tonące Słońce »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: A,O,W,B,MP,MA,MO,Pł,Śl,Skr,Kż: 1| L,Prs: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany;
Nagle przy drzewie pojawiła się inna wyverna, dobrze Hadesowi znana, jako ze wielenaście księżyców temu spotkał samca, próbującego oswoić Vanaspati. Przyglądał mu się z zainteresowaniem, acz nie odzywał się, pochłaniając truskawkę za truskawką, podczas czego raz po raz zerkał na pływające po niewielkim stawie kaczątka, pozostawiające po sobie niewielkie zmarszczki na spokojnej tafli. Finalnie jednak całą swą uwagą pochłonął Kugane, który wydawał się być kompletnie oderwany od rzeczywistości, zamyślony, pochłonięty konsternacją, a może to tylko wyraz pyska, nic nieznaczący, mylący, zakłamany? Problem polegał na tym, że o ile syn zamordowanego przez plagę kanibala nie zamierzał się odzywać, Hades już tak, jako że mimo złego wrażenia był stosunkowo towarzyski, zwłaszcza kiedy nie towarzyszyła mu Plaga – przy stadzie, czy chciał czy nie, musiał zakładać maski.

– Żywiołak – rzekł, zadzierając podbródek. – Jest piękny. Skąd pochodzi? – użył tych samych słów, jakie szmat czasu temu zastosował Wzburzone Cienie. Może pamiętał, może nie. Ich spotkanie było krótkie, lecz przypadkowe, krótkie rozmowy wzbudzały w nim pewien sentyment. Uśmiechnął się półgębkiem, serdecznie, nie oczekując odpowiedzi. Natychmiastowo podjął inny temat, rzucając granatowemu samcowi jedną truskawkę pod skrzydła. Nie dbał o to, co z nią zrobi. Mógł zdeptać.
– Co to za gnuśna mina, cieniołuski? Niebo jest brzydkie, świat się wali, ale to chyba nie powód do rozpaczy? – Nie podnosił się, jako że nie chciał wchodzić w drogę żywiołakowi. Dobrze znał ich temperament i mimo że wodne były nieco łagodniejsze od ognistych, tak wciąż lepiej nie kusić złego losu.

Prawda była taka, że Tonące Słońce znał stosunkowo dobrze brata Wzburzonych Cieni, tak samo jak i Erlyn, a Ogień i Plaga nie dzielili ze sobą żadnej granicy, w związku z czym natknięcie się na dzikiego Siewcę raczej nie należało do szczególnie powszechnych w tych stronach zjawisk, w związku z czym przed Kugane jawiła się, krótko mówiąc, okazja, zwłaszcza że Hades nie był zrodzonym na terenach Plagi smokiem. Pierwszy raz spotkał się z Wzburzonymi Cieniami, nosząc na sobie zapach Księżyca, choć o ile sam posiadał pamięć doskonałą i godną pozazdroszczenia, o tyle inne smoki... cóż. Często traktował jako dość żenujące pod tym względem. Nie tylko Kugane mógł zyskać na tym spotkaniu, bowiem sam Słońce również i, prawdę mówiąc, nie chciał zmarnować tej okazji, jednocześnie nie potrafiąc wchodzić komuś po palcu do tyłka. Mógł się łasić i podlizywać, lecz nienawidził nachalności.

Zamrugał spokojnie, po czym westchnął i oparł się o drzewo, wskazując na kacze pisklęta oraz ich matkę.

– Nie jestem tak dobry jak ona we wskazywaniu drogi – Miał na myśli dorosłą kaczkę, za którą podążały pisklęta. – Ale zawsze mogę zasugerować coś, co Ci się przyda... lub nie. – Wzruszył ramionami, zagryzając kolejną truskawkę. W tym czasie z lasu wyłoniła się mantykora, która na widok ognistego smoka przyspieszyła kroku, co by obejść go łukiem. Skrzydlate kocisko wtuliło wielki łeb w szyję Hadesa, na której poczuł twarde rogi. Och, na miłość boską! Mógł oswoić sobie żbika – byłoby zdecydowanie prościej znosić te wszystkie czułości, na które Elidibusa od czasu do czasu zbierało. Mantykora rozłożyła się przed swoim opiekunem, przymykając oczy, co by udać się na spoczynek, a sam Hades pogłaskał drapieżnika palcami po bujnej grzywie głowy. Lwy... tak podobne do lwów. Władców sawann, na których niegdyś polował.

Licznik słów: 530
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pełny Brzuch: pożywienia do sytości. Leczony dostaje bonus od min. ilości ziół
Chytry Przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Obrazek

Elidibus – mantykora

S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1



FULLBODY | MAPKA | GŁOS
Wzburzone Cienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 293
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Wyverna
Opiekun: Puszcza i bór
Mistrz: Mir Płomieni

Post autor: Wzburzone Cienie »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,W,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Śl,Skr,A,L: 2
Atuty: Okaz Zdrowia, Chytry Przeciwnik, Lekkostopy
Ciężki zignorowałby samca gdyby ten się do niego nie odezwał. Uniósł łeb i zawiesił na nim ponure spojrzenie. Pamiętał ich spotkanie i pamiętał tamte słowa. Wiele się od tego czasu zmieniło, czego najlepszym dowodem był choćby zapach Tonącego: Plagijski. Najwyraźniej on również zmienił stado, tak jak Brasom. Ciekawe że wszyscy uciekali do Plagi?
Łowca zachował milczenie, całkowicie ignorując zaczepkę, zaś gdy Plagijczyk rzucił mu truskawkę niczym kość psu i zapytał go dlaczego ma tak ponury wyraz mordy, gburowaty łowca najeżył się, a rzucony mu okruszek całkowicie zlekceważył.
Mój brat z niewyjaśnionego powodu znalazł się w Pladze, zaś mój ojciec został z tego powodu zabity. Taki jest mój powód rozpaczy – warknął gardłowo. Cienie zakładał, iż Słońce należy do Plagi na tyle długo, żeby wiedzieć o czym mowa. Ba, wcale by się nie zdziwił gdyby ciemnołuski samiec tam był i przyłączył się do zadawania śmiertelnych ciosów.
Kocice poruszyły się nerwowo u jego boku, zaś ich ogony zaczęły się gwałtownie miotać na boki. Wyczuwały wzburzenie swojego właściciela i chociaż nie wiedziały skąd się ono bierze, wiedziały wobec kogo były skierowane. Stuliły uszy płasko do karku. Cienie zapewne przepchnąłby się z burkotem przy Plagijczyku i odszedł czym prędzej w swoją stronę zanim straci nad sobą panowanie, ale... Ale. Pragnął uzyskać odpowiedzi. Może istotnie ten samiec mógł mu w jakiś sposób pomóc?
Mir i Jad nie zamierzali nic zrobić w kwestii zamordowania Burzowych Chmur, to było wyraźnie widoczne. Ich brak zainteresowania wzbudzał w nim wściekłość. Być może nadszedł czas, by wziąć sprawy wyłącznie we własne łapy.
Być może. Posiadasz wiedzę, która jest mi potrzebna, lecz... Dlaczego mam uwierzyć w choćby jedno Twoje słowo? Wasza Uzdrowicielka, wyglądająca niczym puchata chmurka, okazała się mistrzynią zwodniczych słów i uciekania od właściwych odpowiedzi, udzielając wszystkich niezwiązanych z tematem. Czemu miałbyś się od niej różnić i czemu miałbyś się powstrzymać przed próbami zrobienia ze mnie debila, Plagijczyku? – spytał ostro. Już raz został oszukany, dał się zwieść Pladze i jej gładkim słówkom, gdyż uwierzył Erlyn, gdy ta mówiła mu, że nauczyła się języka jego rodziny od smoków, które leczyła i które uczyła, czy raczej sugerowała, że tak właśnie było. Ciężki był na tyle durny, że w końcu przełknął te odpowiedzi i przestał drążyć, mimo że czuł, iż coś jest nie tak. Pozwolił się oszukać i wyprowadzić w pole, co poskutkowało utratą ostatnich strzępków jego rodziny.
Na widok mantykory zmrużył ślepia i łupnął ogonem o ziemię, acz prędko przeniósł wzrok z kocio-pajęczej hybrydy na wyvernę. To jego zachowanie i odpowiedzi najbardziej interesowały Ciężkiego.

Licznik słów: 415
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Minduruva
żywiołak wody (tygrys)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1
_____Cinduruva
żywiołak ziemi (karakal)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1


Fullbody autorstwa Urzi.

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu.
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika.
Ciężkostopy: 3 razy w miesiącu +2 sukcesy do skradania.


Obrazek
Sanduruva – kompan niemechaniczny.
Tonące Słońce
Dawna postać
Hades Sardoniczny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 989
Rejestracja: 25 mar 2022, 15:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 51
Rasa: Wyverna

Post autor: Tonące Słońce »
A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: A,O,W,B,MP,MA,MO,Pł,Śl,Skr,Kż: 1| L,Prs: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany;
Przekrzywił głowę na bok, patrząc na stojące przed nim maleńkie pisklę, perfekcyjnie ukryte za barierą wyrośniętego ciała i dorosłego pyska. Gdyby jego pysk miał jakąkolwiek poważniej pracującą mimikę, najpewniej zagościłoby na nim politowanie, być może również zażenowanie w związku z zasłyszanymi słowami, lecz rzeczywistość wyglądała inaczej – chłód i obojętność. Tyle, ile można się spodziewać od obcego. Zrozumienie – coś, czego... zapewne nie można było się spodziewać, a przynajmniej nie spotykało się tego często.
Na agresję ze strony kocic odpowiedziała wyłącznie mantykora, która podniosła się i zjeżyła pokryty czarniejszym od nocy futrem grzbiet, mrużąc przy tym puste oczy na żywiołaki, lecz... w przeciwieństwie do Kugane, Hades wzniósł swe palce, nakazując kompanowi spokój. I tak nic nie zrobi zabaweczkom ognistego – i vice versa.

Zaintrygowało go jednak to, że wyverna spotkała Erlyn, lecz nie spodziewał się takich słów o niej. Naprawdę? Odłamek Raju mistrzynią zwodniczych słów? Ona? Kąciki pyska Tonącego Słońca uniosły się. Parsknął. I zaniósł śmiechem. Krótkim, acz szczerym i serdecznym.

– Biała chmurka? – Machnął łapą w powietrzu, jakoby nakazując tym żartom zwolnić, po czym oparł ją solidniej o grunt, co by pochylić cielsko do przodu i wyciągnąć ku ciemnemu samcowi szyję. – To Odłamek Raju, która w przeciwieństwie do Twoich wyobrażeń jest tylko i wyłącznie rasowym tchórzem, nędznym w dodatku, bowiem spełnianie i tej roli często przychodzi jej z trudem. – Nie krył w swoim głosie obrzydzenia. Najzwyczajniej w świecie nie potrafił. Miał po dziurki w nosie smoków, które bały się własnego cienia, a każde uniesienie głosu traktowały jako największą ranę na sercu, doprowadzającą do łez. Erlyn nie byłą smokiem. Była marną jego imitacją.
– Widzę Twoją mowę ciała, Twój ton głosu, Twoje spojrzenie – tyle wystarczyło, aby najadła się strachu, więc nazywanie ją mistrzynią zwodniczości jest srogim przecenieniem, ale... mniejsza o tę owcę. – Nie miał ochoty rozmawiać o Erlyn, zwłaszcza że stojący przed nim ognisty był dużo bardziej interesujący.

Problem polegał na tym, że miał niesamowicie wąskie horyzonty, a Tonące Słońce czuł się zbyt staro, aby stawać im naprzeciw i się z nimi mierzyć. Westchnął ciężko, wbijając środkowy, najdłuższy szpon w jedną z truskawek, która wylądowała w jego pysku.

– Mmmh – mruknął niekontrolowanie, przeżuwając, po czym poruszył pazurem w powietrzu, wskazując na Kugane. – Czemu? Może temu, że nie narodziłem się w Pladze i nie robiono mi z mózgu bajora przesączonego nienawiścią do obcych. Może temu, że sam jestem obcy i pochodzę spoza wolnych stad. Może temu, że Plaga nie była moim wyborem, a Księżyc, lecz zdradził mnie tak samo, jak Plaga Twojego brata... – W tym momencie już zmrużył ślepia, słowa wycedzając gardłowym pomrukiem. Ostatnią truskawkę, którą miał pod łapą, w tym momencie zmiażdżył – a krwawe soki rozpłynęły się między źdźbłami traw niczym Jucha.
– Brasoma, czyż nie? Nie dosięgniesz go bez niczyjej pomocy, chyba że przypadkiem wpadniecie na siebie na rubasznym spacerze po buczynie. – Obniżył dłoń, kładąc ją lekko między rogami Elidibusa, co by pogładzić czubek jego łba. Prawda była taka, że Tonące Słońce dużo by zaryzykował, pomagając stojącemu przed nim smokowi. Wystawianie Siewców mogło zostać podciągnięte pod jeden z wielu punktów kodeksu, zwłaszcza jeśli skończyłoby się to mordobiciem. Nie przejmował się niczyją śmiercią. Nie dbał o Plagusów i ich dobrostan, ale dbał o siebie. W tej chwili widział jedynie możliwość przehandlowania żywego towaru, tudzież informacji, za drobną przysługę.

Zmierzył spojrzenie łowczego, wiercąc je przez kilka długich uderzeń serca. Czasami musiał przyznać, że aparycja i sposób noszenia się samców przemawiały do niego bardziej, niż samic, acz nie zamierzał podejmować w związku z tym żadnych kroków. Mimo wszystko... przecież nie nalegał. Jeśli Cienie nie będzie chciał, to znajdzie kogoś innego, a może zatrzyma przedmiot dla siebie? Kula była ładna, wielka, połyskująca. Prezentowałaby się dobrze w jego kurhanie, chyba że weszłaby tam Mah, co by położyć na skarbach łapska.

Licznik słów: 626
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pełny Brzuch: pożywienia do sytości. Leczony dostaje bonus od min. ilości ziół
Chytry Przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Obrazek

Elidibus – mantykora

S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1



FULLBODY | MAPKA | GŁOS
Wzburzone Cienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 293
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Wyverna
Opiekun: Puszcza i bór
Mistrz: Mir Płomieni

Post autor: Wzburzone Cienie »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,W,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Śl,Skr,A,L: 2
Atuty: Okaz Zdrowia, Chytry Przeciwnik, Lekkostopy
Również nie miał większej ochoty rozmawiać o Erlyn i obrzucać się z wyverną swoimi przekonaniami i wciskać mu do gardła swego odmiennego zdania. Być może oboje znali innego smoka, a być może patrzyli na niego z całkowicie innej strony i widzieli dwa różne pyski. Mniejsza o to. Erlyn obchodziła Ciężkiego najmniej, tak samo jak opinia Plagijczyka o nim samym. Miał ją głęboko pod ogonem.
Rozmówca widział jego postawę, ton, spojrzenie... co za bzdurny argument. Widział go teraz, wzburzonego po śmierci ojca, lecz nie widział wtedy, gdy był całkiem przyjazny (jak na swoje standardy) wobec uzdrowicielki i wcale nie zamierzał zgrywać przerażającego. Tonące Słońce nie miał szans, by dokładnie ocenić co się wtedy wydarzyło i dlaczego nie będąc świadkiem ich spotkania. Miał na tyle trzeźwy umysł, żeby dojść do tego wniosku.
Plaga zdradziła mojego brata? Co masz na myśli? – spytał zadzierając wyżej łeb. Jego ogon miotał się na boki jak u kota, lecz w przeciwieństwie do tamtych stworzeń jego własna kończyna była sztywna i nie wyginała się w podobny sposób, przez co jedynie miotała się na boki i obijała o wszystko, co znajdywało się w jej zasięgu. Nic dziwnego, iż kacza rodzina czmychnęła czym prędzej i z wystraszonym kwakaniem rzuciła się w poszukiwaniu schronienia. Ciężki podchodził do słów wyverny z wielkim dystansem.
Nie dosięgnę go bez Twojej pomocy, albo innego Plagusa, ale nikogo innego tu nie ma oprócz Ciebie – dokończył niewypowiedziane. – Mów wprost. Zagadałeś do mnie w jakimś celu. Powiedz o co Ci dokładnie chodzi i miejmy to z głowy – wyburczał.

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Minduruva
żywiołak wody (tygrys)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1
_____Cinduruva
żywiołak ziemi (karakal)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1


Fullbody autorstwa Urzi.

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu.
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika.
Ciężkostopy: 3 razy w miesiącu +2 sukcesy do skradania.


Obrazek
Sanduruva – kompan niemechaniczny.
Plyktrasa
Dawna postać
kolorowy kurczak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 03 kwie 2022, 21:32
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 26
Rasa: Rajski x Wywerna
Opiekun: Pokłosie Wyborów

Post autor: Plyktrasa »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,O,A,MA,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik
Gdzieś niedaleko granicy Słońca a terenami wspólnymi, znajdował się Plyktrasa. Co tutaj robił? Nie szukał wrażeń a jedynie zwiedzał okolicę, samotnie ale nie do końca – Kama bowiem była w okolicy chociaż poza zasięgiem jego wzroku. On sam zaś był w swoim świecie, nie zwracając zbytnio uwagi na okolicę. Ze swojej maddary wyczarowywał sobie co rusz siedem miniaturowych zwierzątek, każde w jednym z kolorów tęczy. Były niczym duchy, splecone z smugi światła, nieco przezroczyste i jasne. Błotnik, gryf, motyl, tarpan, sarna, żółt i tygrys (tak, to był kompan jego ojca) wielkości łupiny orzecha latały dookoła niego niczym prawdziwe duszki. Przenikały przez drzewa i inne napotkane obiekty, śmiejąc się cicho z tego co Plyktrasa myślał sobie w głowie. I tak szedł powoli, opowiadając im różne głupoty w swojej wyobraźni.

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A
A
Obrazek
~~~~~~~~~~~~
Nie goń niczego co ci ucieka.
Niech ucieka i trzyma się z daleka.
Pa, nara, ciao i cześć!
No chyba, że bardzo chcesz

To zjeść.
~~~~~~~~
A.:Atuty:...
AI Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
AII Chytry przeciwnik – raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika
AIII atut – zablokowany
AIV atut – zablokowany
A
AKK – Kama (gryfica)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 1 l P: 3l A: 1
AB,L,A,O,Skr,Śl: 1

A
Znamię Bestii
Wojownik Słońca
pierzasta parufka
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 920
Rejestracja: 02 lip 2022, 20:07
Stado: Słońca
Płeć: samiczka
Księżyce: 55
Rasa: skrajny (rajski wąż)
Opiekun: Bezmiar Barw, Wstęga Lawy
Partner: Trefna Topola

Post autor: Znamię Bestii »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,B,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1| Pł,Skr: 2| A,O: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Chytry przeciwnik; Tancerz; Utalentowany; Nieulękły
Aie mogła polować! Co znaczyło, mogła sobie po terenach chodzić sama, bo umiała się bronić. Dlatego też ostrożnie zwiedzała na początek tereny wspólne przybrzeżne do Stadnych. Idąc przez Dziką Puszczę węszyła, próbując sił w tropieniu, ale momentami ciężko było odróżnić zapachy tylu nowych smoków. Wtedy do jej nozdrzy doszedł znajomy zapach. Ktoś ze Słońca! Wyszczerzyła kiełki i pomaszerowała za zapachem.
Długo nie trwało, zanim nie zobaczyła Plyktrasy wśród młodej Buczyny. Zmrużyła ślepia i już miała się skradać, próbując przestraszyć starszego smoka, ale zastygła widząc kolorowe światła biegające wokół jego sylwetki.
Och... – westchnęła cichutko, kiedy sarna przemknęła koło tygrysa, na moment mijając się. Tygrys nawet obejrzał się na zdobycz, zanim nie pobiegł w przeciwnym kierunku, by okrążyć wielobarwny pióropusz samca. – Och!
Wyskoczyła z traw i kłusem podbiegła do maga.
Süne! Aromü mer... – ugryzła się w język i odchrząknęła – Hej. Naucz proszem?
Podrosła i rozmawiając z tatą podszkoliła swój smoczy. Dalej jednak pojedyncze słowa czasem nie wychodziły jej najlepiej. Teraz starała się artykułować jak najlepiej, szponem wskazując na zwierzęce iluzje.

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.

| Fullbody |
| Teczka Postaci |

⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika.
⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023)
⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


Yum – żywiołak powietrza (biały tygrys)
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Kż,MA,MO: 1| Śl,Skr: 2
Plyktrasa
Dawna postać
kolorowy kurczak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 03 kwie 2022, 21:32
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 26
Rasa: Rajski x Wywerna
Opiekun: Pokłosie Wyborów

Post autor: Plyktrasa »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,O,A,MA,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik
– AAAAH!
Krzyknąl wystraszony kiedyś ktoś niespodziewanie do niego poszedł, dość gwałtownie a on był zbyt skupiony na fantazjowaniu żeby jakoś inaczej zareagować. Wszystkie twory jakie stworzył rozprysły się w nicość, zaś jego pióra wszystkie jak na znak nastroszyły się. Cofnął się do tyłu o mało się nie przerwacając, zachowując się trochę tak jakby zaatakował go jakiś drapieżnik demon. Potem zamarł w bezruchu a jego pióra powoli oklapły, jakby ten proces wymagał całej siły woli Plyktrasy. Zapadła cisza, niezręczna cisza w której on próbował zrozumieć o co chodziło tej samiczce
– Ah...– wydusił w końcu z siebie – wiesz... ty nije- możesz tak ... – naskakiwać na..... innych. Wystaraszyem sie
Zrobił niezadowoloną minę i popatrzył na nią jakby obrażony za to co zrobiła
– So ty ... chesz ode... mnie?

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A
A
Obrazek
~~~~~~~~~~~~
Nie goń niczego co ci ucieka.
Niech ucieka i trzyma się z daleka.
Pa, nara, ciao i cześć!
No chyba, że bardzo chcesz

To zjeść.
~~~~~~~~
A.:Atuty:...
AI Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
AII Chytry przeciwnik – raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika
AIII atut – zablokowany
AIV atut – zablokowany
A
AKK – Kama (gryfica)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 1 l P: 3l A: 1
AB,L,A,O,Skr,Śl: 1

A
Znamię Bestii
Wojownik Słońca
pierzasta parufka
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 920
Rejestracja: 02 lip 2022, 20:07
Stado: Słońca
Płeć: samiczka
Księżyce: 55
Rasa: skrajny (rajski wąż)
Opiekun: Bezmiar Barw, Wstęga Lawy
Partner: Trefna Topola

Post autor: Znamię Bestii »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,B,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1| Pł,Skr: 2| A,O: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Chytry przeciwnik; Tancerz; Utalentowany; Nieulękły
Aie nie spodziewała się tak gwałtownej reakcji. Wybałuszyła ślepia i przypadła nisko na łapach, kładąc po sobie uszy. Czy ten smok był szaleńcem, który ją zaraz zaatakuje? Zezowała na kierunki ucieczki, gdy samiec odezwał się znowu, przekręciła łeb na bok, skonsternowana. Kiedy w końcu zrozumiała co zaszło, wybuchła śmiechem i sama też się nieco rozluźniła, stając pewniej i kręcąc łbem.
Ramonisu. To znaczy pszepraszam. – powiedziała pogodnie i drapieżnie wyszczerzyła kiełki. Wspięła się na zadnie łapy, siadając na zadku i unosząc przednie w powietrzu. Zaczęła nimi ruszać, jakby głaskała wiatr, albo plotła pajęcze sieci – Sarnae i ten... Tygryz. Jak to zrobiueś? Były takie pienkne. – powiedziała rozmarzonym tonem. Klepnęła się rozcapierzonymi łapkami w pierś – Nałuczysz Aie? Perese... To znaczy proszem. Aie to ja.
Wyszczerzyła kły z zadowoleniem. Ogon u nasady podtrzymywał długie, wężowe ciało w pionie, ale końcówka ruszała się w rytm zadowolenia młodej samiczki.

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.

| Fullbody |
| Teczka Postaci |

⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika.
⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023)
⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


Yum – żywiołak powietrza (biały tygrys)
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Kż,MA,MO: 1| Śl,Skr: 2
Arachran
Dawna postać
stary nietoperz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 706
Rejestracja: 07 lip 2021, 7:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Wywern

Post autor: Arachran »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,L,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż:1| MO:2| MA:3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak diament; Zdrów jak ryba; Pierwotny Odruch; Nieulękły
//timeline: kilka dni po ceremonii

Oj co to się działo na tej ceremonii... Nie chciał tego przed nikim przyznać, jednak kiedy Micoru już więcej się nie pojawiła razem z Zajęczym, poczuł jakby cały ten dyskomfort i stres gdzieś zniknął. Pewnie jakby komuś to powiedział, to by go zgromił wzrokiem, zbluzgał a może nawet przywalił w pysk. Cóż jednak mógł począć? Zajęczy nawet po rozmowie z nim nie chciał dać się przekonać, żeby iść do świątyni i porozmawiać z Katamu. Myśląc tak o tym wzruszał co jakiś czas ramionami, zerknął na swojego kompana który ganiał za jakimiś robalami i powiedział
– A ty co o tym myślisz hm?– czasami mu się wyrywało i zamiast w myślach to mówił do niego na głos. Zigu na to tylko coś fuknął po swojemu, co oznaczało iż nie miał zdania ale cieszył się że w końcu nie wyczuwa takiego strachu i napięcia od starego smoka
– Ej.. .nie jesem AŻ tak stary...te se ümete stron
Odpowiedziął mu na tą złośliwą uwagę. Może i miał 70 na karmu ale dalej był młody duchem, dopóki nie będzie się trząść od byle chodzenia dopóty nie będzie o sobie myślał, że jest stary.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A
A Obrazek
~~~~~~~~
My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny

WOLNOŚCI
~~~~~~~~
A.:Atuty:...
AI Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
AII Trudny cel – przeciwnik ma +1ST do ataków fizycznych, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – na stałe -1ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Pierwotny odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
AV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
A Zdrów jak ryba – całkowita odporność na choroby
A.:. .:. .:. .:. .:.
AAAKK – Zigu (żywiołak ziemi – kuna)
AAAS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
AAASkr,B: 1 l MO: 1 | MA: 2

A
A
Znamię Bestii
Wojownik Słońca
pierzasta parufka
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 920
Rejestracja: 02 lip 2022, 20:07
Stado: Słońca
Płeć: samiczka
Księżyce: 55
Rasa: skrajny (rajski wąż)
Opiekun: Bezmiar Barw, Wstęga Lawy
Partner: Trefna Topola

Post autor: Znamię Bestii »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,B,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1| Pł,Skr: 2| A,O: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Chytry przeciwnik; Tancerz; Utalentowany; Nieulękły
Aie wróciła do buszowania w Buczynie. Po tym jak spotkała tu Plyktrasę, który nieszczególnie miał czas na uczenie młodej, dalej nie umiała nic z magii. Kopała akurat dołek między korzeniami dorodnego buku, kiedy posłyszała jakiś głos... W akarubi! Uniosła łeb z nadzieją, ale wtedy między drzewami dosłownie przed nią przeszedł Sekret Lasu. Odruchowo skurczyła się, gotowa do ucieczki, ale łapy twardo zaryły w ziemię.
Matka myliła się co do niej, Dio i Tio. Kto wie, może myliła się też co do starego smoka? Do tego mówił w ich języku. Może nie był taki zły?
Nieco uspokojona wyszła między drzewa na spotkanie zielonego samca. Chrząknęła uprzejmie i wyprostowała się, wysoko unosząc łeb na długiej szyi.
Karü izaharuru. Ne oriu, we sparute po akarubi. Sobi nate soan? – zaintonowała dźwięcznie, po czym klepnęła się w pierś – Ümet Aie. Umara Mi... Bezmiaru barw. – zająknęła się, ale tylko na moment. Nie chciała jej wspominać, bo czemu miałaby pozwolić, żeby niewytłumaczona jej nigdy niechęć matki miała paść cieniem na ich relację. Może był miły? A jak nie, Aie umiała trochę walczyć i bardzo szybko biec.

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.

| Fullbody |
| Teczka Postaci |

⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika.
⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023)
⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


Yum – żywiołak powietrza (biały tygrys)
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Kż,MA,MO: 1| Śl,Skr: 2
Arachran
Dawna postać
stary nietoperz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 706
Rejestracja: 07 lip 2021, 7:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Wywern

Post autor: Arachran »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,L,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż:1| MO:2| MA:3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak diament; Zdrów jak ryba; Pierwotny Odruch; Nieulękły
Spodziewał się wszystkiego ale nie tego, że za chwilę zobaczy tutaj jedno z latorośli Micoru. Ślepyi głupi nie był więc wiedział które z młodych smoków było wnukami Naedy, szczególnie charakterystyczne były te paski na szyji. Słyszał jak rozmawiają w Akarubi więc połączył kropki, chociaż nie był całkiem pewien kto jest ich ojcem. Mógłby sobie pogdybać jednak ta strona jakoś mało go interesowała. Jego błony lekko się uniosły do góry kiedy usłyszał jej pytanie
– Akarubi koni yose kunda. Mi, Naeda, Azphel an yamai tor radamou vivrän ümemio keomu kunen an vem al miobeka kunen pohen Akarubi. Akiwaru radamki skadae ne kon Akarubi. Gneme nu arachran– odpowiedział jej spokojnie, bardzo delikatnie się uśmiechając (tak naprawdę, to było ledwo widoczne). Chyba bogowie uznali, że jednak na starość będzie miał okazję poznać wnuki Nedzi. Znając życie Micoru nagadała im najgorszego o nim, jednak skoro Aie postanowiła z nim porozmawiać to może jeszcze nic straconego. Na moment ściągnął łuki brwiowe do przodu, kiedy pomyślał o tym co Micoru zrobiła na ostatniej ceremonii. Zaraz jednak pokiwał lekko łbem na boki i kontynuował ze swoim naturalnym wyrazem pyska
– Am naeda suan micoru lo micoru teor an akiwaru mire mist mezur, we akarubi farel'a üme raki skadaero.... Ale jeśli chcesz monżemy mówić w spólnej mowie. Juiż się jej nauczyłem... Am kannomio se sparuse Akarubi, kane kecate Aie– przechodził płynnie z akarubi do wspólnej, ze wspólnej do akarubi. Nie sprawiało mu to najmniejszego kłopotu chociaż musiał przyznać, że pod paroma względami mowa wspólna była nieco bardziej elastyczna niż Akarubi.
Zigu natomiast widząc znajomy pysk, chociaż kompletnie nie wiedział czy wtedy podbiegał do Dio, Aie czy Tio – podbiegł od razu do smoczycy w swoim bardzo charakterystycznym stylu. Zatrzymał się jednak w połowie drogi bo zdał sobie sprawę, że w sumie nie wiedział co chciał zrobić.

Licznik słów: 298
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A
A Obrazek
~~~~~~~~
My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny

WOLNOŚCI
~~~~~~~~
A.:Atuty:...
AI Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
AII Trudny cel – przeciwnik ma +1ST do ataków fizycznych, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – na stałe -1ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Pierwotny odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
AV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
A Zdrów jak ryba – całkowita odporność na choroby
A.:. .:. .:. .:. .:.
AAAKK – Zigu (żywiołak ziemi – kuna)
AAAS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
AAASkr,B: 1 l MO: 1 | MA: 2

A
A
Znamię Bestii
Wojownik Słońca
pierzasta parufka
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 920
Rejestracja: 02 lip 2022, 20:07
Stado: Słońca
Płeć: samiczka
Księżyce: 55
Rasa: skrajny (rajski wąż)
Opiekun: Bezmiar Barw, Wstęga Lawy
Partner: Trefna Topola

Post autor: Znamię Bestii »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,B,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1| Pł,Skr: 2| A,O: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Chytry przeciwnik; Tancerz; Utalentowany; Nieulękły
Aie słysząc przyjemną dla ucha mowę i to tak elokwentną, odruchowo zaczęła merdać ogonem. Tak tylko odrobinę, bujając nim na boki. Sekret okazał się znajomym Naedy, no proszę! A jego prawdziwe imię brzmiało Arachan. Nie był też nawet w połowie tak okropny, jak przedstawiała go matka. Samiczka uśmiechnęła się na widok kuny i podsunęła jej ogon, żeby jeśli miała taką chęć, mogła wdrapać się na pierzasty grzbiet Aie.
Mowa wspólna ma strasznie cięszką wymowem. – stwierdziła, przekrzywiając łeb na bok, w rozbawieniu – Ale im więcej mówiem, tym lepiej mi to wychoci. Kim jest Azphel? – zaintrygowana spytała i dodała, nosem wskazując kunę – I jak on siem nazywa?
Starszy smok był dla niej milszy niż jej własna babcia. Zabawne.

Licznik słów: 121
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.

| Fullbody |
| Teczka Postaci |

⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika.
⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023)
⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


Yum – żywiołak powietrza (biały tygrys)
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Kż,MA,MO: 1| Śl,Skr: 2
Arachran
Dawna postać
stary nietoperz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 706
Rejestracja: 07 lip 2021, 7:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Wywern

Post autor: Arachran »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,L,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż:1| MO:2| MA:3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak diament; Zdrów jak ryba; Pierwotny Odruch; Nieulękły
Aie wyglądała na bardzo energiczną i ciekawską samiczkę, czy to kwestia jej młodego wieku czy taki już miała charakter? Cóż... z przykrością przyznał przed samym sobą, że Naeda też była dość promienna ale przez ostatnie kilkanaście księżycy ta jej iskra gdzieś znikła. Musiałby z nią kiedyś porozmawiać... dodać jej otuchy jakoś, szczególnie po ostatnim wydarzeniu
– Azphel to Jad Grzechotnika. Taki niebiesko-biały vivrän. Jak ja i Naeda biliśmy mali, to się nami opiekował. I nie martw się, mie też strasznie trudno było opanować ich mowę. Ciągle jesze coś czasami przekręcam
Kompan Arachrana widząc jak samiczka wyciąga do niego ogon pomyślał, że zaraz go ugryzie bo w końcu od tego były ogony innych. Do gryzienia i może czasami leżenia na nich. Wtedy jednak usłyszał i poczuł, że Arachranowi by się to nie spodobało a sama Aie mogłaby się zniechęcić do ich obojgu. Zigu prychnąl niezadowolony i obiegł dookoła Aie, po czym dał nogę prosto w najbliższe krzaki
– Eh– Sekret skomentował to pobłażliwym tonem, wywracając jednocześnie oczami
– To był Zigu. Jiemu też "na starość" odbija
Ararchan ułożył się nieco wygodniej na ziemi, dotychczas siedział na zadku i śmiesznie opiearł się skrzydłami o ziemię. Zmienił pozycję na prawie że leżącą, dzięki czemu jego skrzydła leżały swobodnie na ziemi a jego szyja wygięła się w eleganckie "S"
– Mógłbym ci kiedyś... albo teraz.. opo..poo-powiadać torochę o Naedzie i naszej wspólnej historii. Naeda jest dla mnie jak siostra a Azphel jest chyba... synem siotry matki Naedy? Jakoś tak... no oglnie są spokrewnieni, mają wspólnych przodków. Chyba że potrzebowałabyś w czymś pomocy Aie?

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A
A Obrazek
~~~~~~~~
My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny

WOLNOŚCI
~~~~~~~~
A.:Atuty:...
AI Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
AII Trudny cel – przeciwnik ma +1ST do ataków fizycznych, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – na stałe -1ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Pierwotny odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
AV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
A Zdrów jak ryba – całkowita odporność na choroby
A.:. .:. .:. .:. .:.
AAAKK – Zigu (żywiołak ziemi – kuna)
AAAS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
AAASkr,B: 1 l MO: 1 | MA: 2

A
A
Znamię Bestii
Wojownik Słońca
pierzasta parufka
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 920
Rejestracja: 02 lip 2022, 20:07
Stado: Słońca
Płeć: samiczka
Księżyce: 55
Rasa: skrajny (rajski wąż)
Opiekun: Bezmiar Barw, Wstęga Lawy
Partner: Trefna Topola

Post autor: Znamię Bestii »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,B,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1| Pł,Skr: 2| A,O: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Chytry przeciwnik; Tancerz; Utalentowany; Nieulękły
Aie parsknęła śmiechem na reakcję kuny. Powstrzymała się jednak przed odruchem pacnięcia łapą zwierzaka, kiedy ją okrążał. Domyślała się, że smoki mają pewną... Słabość do swoich kompanów. Sama nie rozumiała tego do końca. Zerknęła za Zigu i zapytała z ciekawością:
Deva ke fredien? Al tebi abu roge.
Gdyby kompani mogli być smoczymi partnerami do sparingów, to może kiedyś sama by się skusiła. Jeżeli w końcu opanuje magię, bo jako ostatnia z rodzeństwa dalej jakoś nie mogła tego ogarnąć.
Powróciła wzrokiem na Sekret i usiadła przed nim. Słuchała opowieści o Jadzie i babci. Nie zdawała sobie sprawy, że starsze smoki Słońca były częścią tej samej grupy. Podobało jej się to i tym bardziej nie rozumiała, czemu Lawa i Zając wsadzili klin w sam środek. Podrapała się tylną łapą za uchem, w zamyśleniu. Zaczynało jej się nudzić, a w okolicy nie było nic do zamordowania. Westchnęła.
Kiedyś... Właściwie czemu ne? Bszmi jak ciekawa opowieś. – wydukała w smoczej mowie, po czym westchnęła – Gupio siem przyznać, ale ne umiem izafen. Nawet gdybym chciała kompana, ne umiem... Hmm, jupi nig? Ne wiem jak... Wydostać yuremi?
Nie umiała tego ubrać w słowa, ale nie wiedziała co to znaczy "źródło". Ona swojego nie czuła. Nikt jej nie wytłumaczył jak je czuć. Śledzenie i kamuflaż podpatrzyła u matki na polowaniu, skradanie wytłumaczył jej tato, a walkę trenowała z Tio i Dio do upadłego, ale magię? Nie była "samoukiem", jak młodsze rodzeństwo.

Licznik słów: 237
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.

| Fullbody |
| Teczka Postaci |

⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika.
⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023)
⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


Yum – żywiołak powietrza (biały tygrys)
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Kż,MA,MO: 1| Śl,Skr: 2
Arachran
Dawna postać
stary nietoperz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 706
Rejestracja: 07 lip 2021, 7:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 80
Rasa: Wywern

Post autor: Arachran »
A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,L,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż:1| MO:2| MA:3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak diament; Zdrów jak ryba; Pierwotny Odruch; Nieulękły
– Ke ne sukaradoki fredien– no co tutaj dużo mówic, wdał się w Arachrana który też nie przepadał za walką. Różnica była taka, że on jednak przemógł się i nie jest pacyfistą a po prostu od czasu do czasu pozwala sobie na jakieś sparingi z członkiem stada... albo spoza stada. Arachran posłuchał jak ta się żali, że
– Nie wiewsz jak ją znaleźć w sobie? Nie wiesz jak znaleźć to całe "źródło" tak? Mogę ci w tym pomóc tu i teraz... dlaszego by nie
Zaproponował jej więc naukę magii pod jego skrzydłem, już nie jednego nauczył i był pewien że z Aie też da radę. Nawet jeśli zajmie jej nieco dłużej to przecież nigdzie się nie spieszą, mieli cały dzień. Arachran rozejrzał się jeszcze po okolicy czy aby na pewno nikt tutaj zaraz im nie przeszkodzi, bo na naukę magii potrzebowali ciszy i spokoju. Upewniwszy się, że tak jest, skinął głową i patrząc na Aie powiedział
– A szy zanim zaczniemy, możesz mi powiedzieć co wiesz w ogóle o yuremi?

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A
A Obrazek
~~~~~~~~
My wciąż musimy dokonywać wyborów.
Zwierzę jedynie działa, jest.
My jesteśmy spętani, one wolne.
Zatem być ze zwierzęciem, to zaznać odrobiny

WOLNOŚCI
~~~~~~~~
A.:Atuty:...
AI Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
AII Trudny cel – przeciwnik ma +1ST do ataków fizycznych, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – na stałe -1ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Pierwotny odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
AV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
A Zdrów jak ryba – całkowita odporność na choroby
A.:. .:. .:. .:. .:.
AAAKK – Zigu (żywiołak ziemi – kuna)
AAAS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
AAASkr,B: 1 l MO: 1 | MA: 2

A
A
Znamię Bestii
Wojownik Słońca
pierzasta parufka
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 920
Rejestracja: 02 lip 2022, 20:07
Stado: Słońca
Płeć: samiczka
Księżyce: 55
Rasa: skrajny (rajski wąż)
Opiekun: Bezmiar Barw, Wstęga Lawy
Partner: Trefna Topola

Post autor: Znamię Bestii »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,B,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1| Pł,Skr: 2| A,O: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Chytry przeciwnik; Tancerz; Utalentowany; Nieulękły
Aie straciła zainteresowanie kuną, kiedy usłyszała że nie interesują ją konflikty. A szkoda. Na propozycję uśmiechnęła się lekko i pokiwała łbem.
Ye, perese.
Nauki magii pod skrzydłem tego smoka? Jeszcze księżyc temu nawet by nie odpowiedziała na jego powitanie... Zabawnie, jak plotą się smocze losy. Jeśli czegoś się już tera nauczyła, to że nie powinno się oceniać innych na podstawie opinii, ale dać im szansę na pierwsze wrażenie samemu.
Usiadła wygodnie przed Arachanem i w zamyśleniu podrapała się, tylną łapą za uchem. Co ona wiedziała o tajemniczej sile, jaką była yuremi?
Smoki nazywają ją "madarra". – zaczęła ostrożnie, wykładając nieliczne fakty, jakich była świadoma – Kaszdy smok ma jom w sobie. Nie kaszdy drapiesznik, ale niektóre? Pochodzi ze.. Hmmm.. Kra? Wewnontrz. – zastanowiła się, po czym machnęła łapą, bo coś sobie przypomniała – Ach! Moszna nią tworzyć, ale nie na zawsze. Tymczasowe rzeczy, które znikajom, ale mogom zmienić krajobraz... Jak kwas! Wypali rośline i zniknie, ale spalone bendzie.
Pokiwała poważnie łbem, bo znała się na kwasie, pluła kwasem i nawet z jego pomocą upolowała orła.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.

| Fullbody |
| Teczka Postaci |

⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika.
⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023)
⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


Yum – żywiołak powietrza (biały tygrys)
A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Kż,MA,MO: 1| Śl,Skr: 2
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej