A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Pokiwał delikatnie głową.
– Jeśli będzie dostatecznie szczelna, by jej zawartość nie wylała się w torbie, to tak. – swoją drogą, było to dość niecodzienne zainteresowanie. Nie postrzegał tego w negatywny sposób, kości jak każdy inny materiał, bardzo łatwo można było je nabyć, nawet smocze.
– Jeśli dobrze dobierzesz eliksir, do powagi rany to zadziała. Całkiem wyleczy najlżejsze obrażenia, te cięższe zaleczy do stanu lekkich. Jak z twoją strzałą. – wyjaśnił sięgając po trzy miski. Jedna z nich postawił przez Erlyn, jeśli chciała mogła zabrać również kawałek materiału do wyciśnięcia soku jak i moździerz. Z boku spoczął bukłak z wodą.
– Ale niestety urwanej łapy już nie naprawi, ani dziury w klatce piersiowej. – skwitował to westchnieniem.
– No dobrze, teoria była, czas na praktykę. – delikatny uśmiech powrócił na pysk, gdy tylko odepchnął od siebie widok Nozzadrychy.
Do wszystkich rzeczy dołożył jeszcze rubin z torby.
– Spróbuj zrobić jeden, zobaczymy jak wyjdzie. – nie mogło być nauki bez ćwiczeń, co to była by wtedy za nauka.
Podczas gdy smoczyca zajęła się eliksirem i on nie pozostał bez zajęcia. Z kilku sakiewek wyjął odpowiednie zioła, które jedno po drugim miażdżył w moździerzu, następnie trafiały one na materiał, który ściskał nad miską, pozyskując w ten sposób jak najwięcej ich soku. Do pierwszej miski cztery liście babki, cztery jagody jałowca, cztery liście nawłoci, cztery liście ślazu.
Do drugiej, w podobny sposób co pierwsze, osiem korzeni żywokostu, cztery liście ślazu, cztery jagody jałowca, osiem liści nawłoci, cztery gałązki macierzanki, cztery liście jemioły, osiem kwiatów dziurawca.
Nie spieszył się, każde z ziół wykorzystując jak tylko się dało. Do obu misek dolał nieco wody i z pomocą maddary zagotował. Pozostawił do ostygnięcia, a gdy płyn byłby już chłodny, przelał do buteleczek dzieląc na równe części. Każdą zamknął szczelnie, sprawdzając czy nie cieknie.
Licznik słów: 297
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych
samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną
pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka
pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze