OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Parsknęła tylko śmiechem, słysząc uwagę łowczyni i posłała jej bezczelny uśmieszek. Niestety, Grzeszna zamierzała tu jeszcze zostać, na dłużej lub krócej, bez względu na to czy się nudzi, czy też nie.– Trzeba skradać się na ugiętych łapach, ale nie tak by szorować brzuchem po ziemi. Ogon powinien być odrobinę uniesiony, a skrzydła złożone i dociśnięte do boków ciała. Głowa mniej więcej na wysokości barków, ale nie niżej, chyba że ktoś chce później zmagać się z bólami kręgosłupa i szyi – odpowiedziała ognistej, również na chwilę odrywając od niej wzrok. Patrzyła gdzieś na horyzont, gdzie były już pierwsze promienie słoneczne, na drzewa, które zaczynały falować na delikatnym wietrze, podobnie jak trawa.
– O tym właśnie trzeba pamiętać – dodała po krótkiej chwili, jakby znowu odpowiadając na drugie pytanie Niepamięci. W sumie logicznym było, iż jeśli wymieniła pewne cechy pozycji, to trzeba o nich pamiętać, ale upewnić się zawsze można.
Czekała.















